Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Corazon robado - ~~~ 11 ~~~ (19.09.15)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BlueSky
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 06 Lut 2011
Posty: 4940
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:55:21 06-08-15    Temat postu:

To chyba dobrze, że dzieje się dużo

Na chwilę obecną nie zdradzę tożsamości bratanicy El Diablo

Na spotkanie Estrelli i Santiaga będziesz musiała poczekać, ponieważ w następnym odcinku pojawi się Flor
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sunshine
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 25777
Przeczytał: 9 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:00:27 06-08-15    Temat postu:

To też pozytywnie, lubię tego małego geniusza w ciele słodziaka
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlueSky
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 06 Lut 2011
Posty: 4940
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:34:54 08-08-15    Temat postu:

Tylko coś czuję, że ten geniusz wpakuje się w niezłe kłopoty
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlueSky
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 06 Lut 2011
Posty: 4940
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:09:48 12-08-15    Temat postu:

~~~ 6 ~~~
...Soy tu gitano, tu peregrino
la unica llave de tu destino
el que te cuida mas que a su vida
soy tu lardon...




Puebla, rok 1990

El Diablo siedział, na tarasie w mieszkaniu swojego przyjaciela i delektował się szklaneczką złocistego trunku.
Zerknął przez ramię na pucułowate dziecko, ale uszczęśliwiony maluch nadal pochłaniał kanapki, popijając je sokiem pomarańczowym i zupełnie nie zwracał uwagi na otoczenie.
Pokręcił głową z niedowierzaniem.
Poczucie winy, pragnienie i źle pojęta duma walczyły w nim z czymś nowym, nie nazwanym. Doprawdy, trudno mu było zapanować nad sobą.
Jestem chyba przeklęty – pomyślał, ale nawet to stwierdzenie nie przywołało go do porządku.
Jak lecąca do światła ćma zmierzał prostu ku zgubie…
***

Mauricio ledwie wyszedł spod prysznica, zadzwonił domofon. Mruknął coś z niechęcią, owijając biodra ręcznikiem. Może to jego ciotka czegoś zapomniała. Ale nie. Ona miała klucze.
W posiadłości swojego dziadka przebywał od miesiąca, a jego nikt nie odwiedzał bez zaproszenia. Zignorował więc dzwonek, sięgnął po drugi ręcznik i zaczął wycierać włosy. Domofon jednak odezwał się jeszcze raz. Tym razem sygnał był dłuższy i bardziej natarczywy. Opuścił rękę z ręcznikiem i wyszedł z łazienki. A następnie wolnym krokiem ruszył w stronę schodów.
- Kto tam? – powiedział do domofonu.
Po drugiej stronie zapadła cisza, ale po chwili nieznany mu głos odpowiedział:
- Nazywam się Florencia Moran.
Przez chwilę milczał zaskoczony.
Może to był znak.
Nie.
Z tego co słyszał to rodzina Moran od pokoleń rywalizowała z jego rodziną i z całą pewnością nie zgodziliby się łatwo oddać tego, co tak szczęśliwie wpadło im w ręce.
- Czego chcesz?
Florencia zamrugała ze zdziwienia.
- Muszę porozmawiać z Esmeraldą. Mogę wejść?
Może to było ważne dla niej, ale dla niego?
- Nie – stwierdził tonem, który nie znosił sprzeciwu.
- Ale to...
- Nie – powtórzył i odłożył słuchawkę.
Florencia poczuła, jak wzbiera w niej złość.


Ostatnio zmieniony przez BlueSky dnia 16:10:06 13-08-15, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sunshine
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 25777
Przeczytał: 9 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:37:11 20-08-15    Temat postu:

Uwielbiam El Diablo, choć nie wiem dlaczego, bo jakoś nic tak serio nie zrobił
A Flor nie ma szczęścia, cóż, co poradzić, że Mauricio nie chce jej wpuścić, skoro jej nie zna. Chroni rodzinę
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlueSky
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 06 Lut 2011
Posty: 4940
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:29:52 21-08-15    Temat postu:

Działa na Ciebie magiczny urok El Diablo?

Mauricio nie zachował się, jak dżentelmen, ale ma swoje powody. A Flor - tak łatwo mu tego nie zapomni.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlueSky
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 06 Lut 2011
Posty: 4940
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:01:49 21-08-15    Temat postu:

~~~ 7 ~~~
...Soy tu gitano, tu peregrino
la unica llave de tu destino
el que te cuida mas que a su vida
soy tu lardon...






Winobranie. Główną wiadomością w serwisie informacyjnym jest winobranie. Żadnych morderstw czy spektakularnych kradzieży.
Przez dwa minione wieczory Estrella siedziała przyklejona do telewizora, nerwowo oczekując na nową kradzież.
Wyłączyła telewizor w luksusowo urządzonym salonie. Stopy piekły ją w sandałkach od Louboutina na dziesięciocentymetrowych obcasach, które dodatkowo przyprawiały ją o ból kręgosłupa.
Skrzywiła się.
Brak wiadomości to dobra wiadomość, zwłaszcza że jej pierwsza książka pojawi się na półkach w księgarni za pięć miesięcy.
***

Madame Cortez spryskała zimną wodą twarz, uważając by nie rozmazać makijażu. Patrzyła w lustro, w ramie ze złota, wciąż nie mogąc uwierzyć, że widzi w nim swoje odbicie. Jakże była inna od tamtej dziewczyny z młodości. Teraz wyglądała nieskazitelnie i elegancko.
Tylko jedno się nie zmieniło. Na lewym nadgarstku wciąż lśniła szmaragdowa bransoletka, prezent ślubny od męża.
Wzięła głęboki oddech i ruszyła w stronę sypialni. Tuż przy drzwiach zerknęła na prawo, ponad olbrzymią oranżerią, i wróciła myślami do dnia, w którym dowiedziała się o śmierci męża.
Poczuła, jak coś ściska ją w gardle.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlueSky
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 06 Lut 2011
Posty: 4940
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:18:50 30-08-15    Temat postu:

~~~ 8 ~~~
...Soy tu gitano, tu peregrino
la unica llave de tu destino
el que te cuida mas que a su vida
soy tu lardon...




Puebla, rok 1990

El Diablo dokładnie wiedział kim jest. Błyszczącym soplem lodu, którego nie były w stanie stopić promienie słońca. Ostrzem sztyletu, zabójczą bronią. Złodziejem ukształtowanym przez rygorystyczne zasady panujące w jego rodzinie.
Odkąd sięgał pamięcią zawsze czuł się samotny, ale prawda była taka, że lubił to uczucie.
Tak było bezpieczniej.
A teraz pojawiło się to dziecko. I musiał je uratować. Ale to nie było takie proste…
***

Florencia była zgrzana, zmęczona, brudna i bardzo zła. Jedyne, czego pragnęła to zimny prysznic i lektura swoich notatek o tajemniczych kradzieżach. Wyczerpująca przejażdżka, po rozległej posiadłości, na ulubionym koniu nie rozproszyła ciemnych chmur, które wisiały nad nią odkąd wróciła z hacjendy don Ignacia.
Jego wnuk.
Zewsząd słyszała, jaki Mauricio jest elegancki, czarujący, przystojny i tak dalej, i tak dalej aż do znudzenia. Pewna dobrze poinformowana osoba twierdziła, że wychowanie w Hiszpanii nie przewróciło mu w głowie, co łatwo stwierdzić po jego manierach. I tak dalej, i tak dalej. Wszystkie informacje były do siebie podobne.
Kłamstwo!
Nie była w nastroju, by rozmawiać z kimkolwiek. Na szczęście, o tej porze, nikt nie kręcił się po hacjendzie.
Zatrzymała się gwałtownie bo oto przy stajni zauważyła Mauricia.


Ostatnio zmieniony przez BlueSky dnia 20:24:04 30-08-15, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sunshine
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 25777
Przeczytał: 9 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:25:13 30-08-15    Temat postu:

Jakiż ten Mauricio musi być cudowny, skoro takie dobre zdanie o nim krąży. Flor chyba umrze z nadmiaru cukru jak go spotka
Och ten Diablo Nieczuły i skuteczny, ciekawe ciekawe
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlueSky
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 06 Lut 2011
Posty: 4940
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:29:49 05-09-15    Temat postu:

Mauricio ma taką opinię, ale czy ona jest prawdziwa? Może to Florencia odkryje jego prawdziwe oblicze

A El Diablo - to chodząca zagadka
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlueSky
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 06 Lut 2011
Posty: 4940
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:26:27 05-09-15    Temat postu:

~~~ 9 ~~~
...Soy tu gitano, tu peregrino
la unica llave de tu destino
el que te cuida mas que a su vida
soy tu lardon...




Puebla, rok 1990

Elena przyglądała się swojemu odbiciu w lustrze z miną wyrażającą nadzieję i obawę. Jej nowa fryzura była bardzo kobieca, a nawet nieco frywolna.
Mauricio musi ją w końcu zauważyć. Marzyła o tym by platoniczne dotąd uczucie przerodziło się w namiętny romans.
Jej zdaniem idealnie do siebie pasowali i w głębi serca on również musiał o tym wiedzieć.
Od prawie miesiąca przeżywała katusze i miała zamiar położyć temu kres.
***

Mauricio wypuścił wstrzymywany oddech i wyjrzał prze okno.
Dziadek obiecał, że przekaże mu w spadku cały swój majątek. Chciał by posiadłość pozostała w rodzinie i by jego wnuk był zabezpieczony na przyszłość.
Ale…
Ta ziemia nie miała dla niego sentymentalnej wartości. Była tylko łącznikiem z przeszłością i z życiem, którego mu odmówiono. To nie było jego miejsce.
Ale…
Ta posiadłość to było całe życie jego dziadka. Za każdym razem, gdy wyglądał przez okno, widział skutki swojego błędu i wszystko, co stracił.
Nagle wpadł mu do głowy pewien pomysł. Nie tyle szalony, co idiotyczny pomysł.
Florencia.
Nie dość, że była nieobliczalna to jeszcze podobno upierała się przy swoich detektywistycznych talentach! Wprawdzie prawie wszyscy mieszkańcy miasteczka wyrobili sobie własną teorię na temat kradzieży, jednak tylko ona posunęła się do twierdzenia, iż jest zdolna ująć złodzieja.
I to ona miała mu pomóc?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlueSky
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 06 Lut 2011
Posty: 4940
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:17:57 11-09-15    Temat postu:

~~~ 10 ~~~
...Soy tu gitano, tu peregrino
la unica llave de tu destino
el que te cuida mas que a su vida
soy tu lardon...






Czarnowłosy mężczyzna usiadł za kierownicą swojego Porsche Macana i zatrzasnął drzwi. Następnie włączył wsteczny bieg, a potem go zmienił i powoli ruszył na przód.
W wieku dwudziestu sześciu lat zdobył wszystko, co zamierzał zdobyć, a nawet więcej.
Pytanie brzmiało: „co dalej?”
Osiągnął sukces finansowy, o jakim większości ludzi nawet się nie śniło. Jego życie było bardzo wygodne, tak wygodne, że czuł złość na myśl o chłopcu, którym był kiedyś. O chłopcu, który codziennie musiał walczyć o przetrwanie.
***

Santiago zatrzymał się przy drzwiach i przechylił głowę, nasłuchując. Wydawało mu się, że rozpoznaje jeden z rozgniewanych głosów. W jego umyśle błysnęło wspomnienie twarzy, do której ten głos należał.
To niemożliwe!
Stał w milczeniu przy drzwiach, obserwując scenę rozgrywającą się w gabinecie jego nowej koleżanki po fachu.
Nie miał najmniejszego pojęcia, skąd wzięła się tu ta kobieta z wypadku.
- Bardzo mi przykro pani Robles, że jechała tu pani niepotrzebnie, ale nie udzielę odpowiedzi na żadne pytanie – odparła Eloisa.
- Pani mnie chyba nie rozumie – stwierdziła Estrella.
- To może ja cię zrozumiem?
Obie kobiety na niego spojrzały, a Santiago znów ujrzał te magiczne oczy, w których tym razem płonął ogień.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sunshine
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 25777
Przeczytał: 9 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:37:15 11-09-15    Temat postu:

Oho, coś czuje, że tym razem nasi proci się spotkają na wojennej ścieżce
A facet z pierwszej części odcinka to Hector czy Mateo?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlueSky
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 06 Lut 2011
Posty: 4940
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:42:14 11-09-15    Temat postu:

Nie mogę Ci powiedzieć kim jest facet z pierwszej części

Od razu wojenna ścieżka - może tak źle nie będzie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlueSky
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 06 Lut 2011
Posty: 4940
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:14:57 19-09-15    Temat postu:

~~~ 11 ~~~
...Soy tu gitano, tu peregrino
la unica llave de tu destino
el que te cuida mas que a su vida
soy tu lardon...




Puebla, rok 1990

Oburzona starsza pani długo narzekała na zuchwałą pannicę, która wprosiła się do jej domu, tylko po to by oświadczyć, iż rozwiążę sprawę kradzieży.
Słuchając tej wygłaszanej, skrzeczącym głosem, paplaniny, El Diablo nie wierzył własnym uszom. Zamożni ludzie nigdy nie ofiarowali pomocy w sprawach związanych z przestępstwem, a na pewno nie robiły tego rozpieszczone panienki z dobrego domu.
Co też tej dziewczynie strzeliło do głowy?
Przypomniał sobie, że choć wyglądała na drobną i delikatną, w jej oczach widniał upór. Znał to spojrzenie. Błysk determinacji w wielkich brązowych oczach Florenci Moran oznaczał, iż nic nie zmieni jej decyzji.
Zmarszczył brwi.
Ale to go nie powstrzyma. Miał już grzechy na sumieniu i nie zamierzał rezygnować z dalszego igrania z prawem.
***


Z uśmiechem czystego zadowolenia Florencia usiadła przy kawiarnianym stoliku i sięgnęła po wysoką szklankę, pełną wody doprawionej pękiem liści świeżej mięty i szczyptą korzennych przypraw.
Prędzej czy później detektyw z Meksyku, który przyjechał poprzedniego wieczoru, musi przyjść obejrzeć miejsce przestępstwa. Tak w każdym razie myślała i zamierzała skorzystać z tej okazji by zamienić z nim kilka słów.
Gdyby wszystko poszło po jej myśli to wreszcie wymarzona kariera detektywa stanęłaby przed nią otworem, a ludzie zaczęliby traktować ją z należną powagą.
Ogarnęło ją podniecenie.
- Pomogę ci złapać tego przestępcę – powiedział Mauricio, podchodząc do stolika i zerkając na Florencię, jakby trudno mu było dostrzec samozwańczego detektywa w istocie o tak niewinnym wyrazie twarzy.
Zdumiona pokręciła głową z niedowierzaniem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin