Telenowele

Anna. · Wysłany: 13:30:04 07-08-12 Temat postu:

W końcu jest kolejny odcinek. Tak długo na niego czekałam i się w końcu doczekałam. Biedna Angeles. Już wie kim jest jej oprawca. Przypomniała sobie moment, kiedy po raz pierwszy go ujrzała. Liczę, że nic jej się nie stanie. Bowiem nie zniosłabym gdyby psychopata zrobił jej jakąś krzywdę.
Jorge zadowolony przyjechał a tu taki szok. Ślady włamania, ślady krwi w rogu łóżka, pełna wanna krwi i wycinek gazety sprzed 10 lat... No po prostu "pięknie". Ogromny szok dla policjanta. Wierzę jednak, że uda mu się odnaleźć i uratować Angeles a tego wariata zamknąć.

Czekam z niecierpliwością na kolejny odcinek i informuję, że u mnie w "Una mujer dos caras" powinien się do jutra pojawić nowy odcinek. Miłego dnia.

madoka · Wysłany: 13:35:21 07-08-12 Temat postu:

Dzięki Aniu;* Posłaniec jest już ostatnim villanem w tutejszym projekcie, więc musi uczynić wszystko, by zostać przez Was stosownie zapamiętanym. Tak więc na dobrą sprawę wszystko może się jeszcze zdarzyć

Kolejny odcinek powinien pojawić się w ciągu kolejnego tygodnia, bo chciałabym jednak doprowadzić to opowiadanie do pięknego finału - a do Ciebie na pewno wpadnę na zapowiadaną nowość

Dull · Wysłany: 13:50:00 07-08-12 Temat postu:

Wszystko podąża ku końcowi... Ale jest bardzo ciekawie! Widać, że Posłaniec ma poważne problemy psychiczne, spowodowane przeżyciami z przeszłości. Fakt, że Angeles przypomina nu ukochaną powoduje, że ma ja jednak jakieś skrupuły.

Myślę, że Jorge poruszy niebo i ziemię, aby tylko znaleźć Angeles. Czekam więc na następny odcinek!

madoka · Wysłany: 14:38:00 07-08-12 Temat postu:

Jak to mówią, wszystko musi mieć swój koniec. A jak zauważyłaś, Angeles ma o tyle szczęście, że budzi w Posłańcu pewne skrupuły

Jednak to najprawdopodobniej kolejny odcinek zaważy o wszystkim. Dzięki za odwiedziny Justyś;*

CamilaDarien · Wysłany: 6:54:41 09-08-12 Temat postu:

Aaaaaaaaaaa, ale super, że dodałaś nowy odcinek!

Jest świetny.

Proszę, proszę... Nasz psychopata zaczyna mieć wyrzuty sumienia.

Angles już wie, kim jest jej oprawca, gdyż rozpoznała w nim mężczyznę z przeszłości.
Dowiadujemy się też, dlaczego ów człowiek zabijał wszystkich po kolei, a teraz chce również wykończyć Angeles.
Choć jego tragedia poruszyła mną do głębi, ja nie umiem sobie wyobrazić jak można z tego powodu niszczyć sobie życie.
Bynajmniej dla mnie jest to niewytłumaczalne zachowanie i trochę absurdalne.
Owszem, 10 lat temu ten mężczyzna stracił bardzo wiele - ukochaną, ale...
Kurczę, pierwszy raz nie wiem jak to dokładnie zinterpretować...
Ale mniejsza z tym, ja po prostu nie pojmuję jego zachowania i tyle.

Jorge natomiast poszedł do mieszkania ukochanej i co tam zastał?!
Ślady dłuta na zamku w drzwiach wejściowych, mało tego ślady krwi na rogu łóżka, a później jeszcze pełną wannę krwi i artykuł z gazety sprzed dziesięciu lat. Na dodatek żadnej żywej duszy.
To nie pozostawia wątpliwości, że ktoś włamał się do mieszkania i porwał biedą Angeles.
Nawet przybiegła przestraszona Laura, by sprawdzić co z przyjaciółką.
Jednak widok jaki ujrzała, zmroził krew w jej żyłach.
Mam nadzieję, że Jorge wkrótce odnajdzie ukochaną.

Czekam na nexta

Buziaki, Ewa

madoka · Wysłany: 11:59:59 09-08-12 Temat postu:

Nam, zwykłym ludziom zawsze jest ciężko pojąć zachowania psychopatów, czy morderców. Ale ich psychika rządzi się własnymi prawami, w efekcie czego dopuszczają się takich, a nie innych posunięć - z którymi my się nie utożsamiany i nigdy nie będziemy utożsamiać. Cieszę się jednak, że odcinek przypadł Ci do gustu. Kolejny będzie zaś stanowił punkt kulminacyjny opowiadania, także śmiało zapraszam.

Dziękuję Ci za odwiedziny;*

Dudziak · Wysłany: 23:26:40 09-08-12 Temat postu:

Opis przemyśleń Posłańca był wyśmienity!

Czytając, widziałam jego twarz przed oczami i ten bół i rozgoryczenie w jego oczach... Pomimo tego, co złego zrobił nie potrafię mu nie współczuć. Antonio Castelar zniszczył jego życie. Na jego miejscu również sama wyrównałabym rachunki, nie czekałabym na policję, która nic by nie zrobiła. Szkoda mi go strasznie, gdyby nie śmierć Sandry, jestem pewna, ze do tego nigdy by nie doszło. Jednak nie powstałaby wtedy Twoja opowieść, więc dobrze, że zginęła

Teraz już wiemy, że Angeles stała się celem Ramireza, bo mu nie pomogła w tamtym tragicznym dniu. Ona nie wiedziała co jej ojciec robi, a on myślał, że ona się na to wszystko zgadza... Takie nieporozumienia często prowadzą do właśnie takich rozstrzygnięć. Podziwiam, jak zwykle, odwagę Angeles, która od początku do końca jest twarda. Zupełnie jakbym widziała Evę z ATM

Obawiam się tego, co Eugenio jej zrobi, ale znając wszystkie zakończenia takich historii, na pewno będzie happy end

Ostatnia scena- makabryczna!
Wyobrażam sobie Fabiana z bukietem kwiatów w dłoni, pędzącego do ukochanej

Piękny widok, przystojny facet, kwiaty...

Szkoda, że zostało to zakłócone porwaniem Angeles

Krew w wannie na pewno nie należała do Angeles. Podejrzewam, ze albo do wcześniejszych ofiar, albo do jakiegoś zwierzęcia. Chyba, ze jestem w błędzie, ale szkodo Angeles rozmawiała z Eugeniem to raczej wszystko z nią 'w porządku'

Koniec zbliża się nieubłaganie. Już czekam na kolejne/-y odcinek

madoka · Wysłany: 15:30:08 10-08-12 Temat postu:

Pięknie dziękuję Nati za tak motywujący komentarz;* Cieszę się, że prócz szaleństwa Posłańca, udało mi się również ukazać jego duszę. Duszę człowieka skrzywdzonego przez życie, który tak, jak zauważyłaś działa pod wpływem dramatu, jaki rozegrał się w klinice psychiatrycznej Castelara. A Angeles?? No cóż...niewątpliwie drzemie w niej charakterna wojowniczka. I choć nie miałam okazji oglądać ATM, to absolutnie wierzę Ci na słowo, gdy porównujesz ją do Eve, którą miałam okazję zaobserwować jedynie w urywkach na YT

Przysłowiowy happy end zbliża się naprawdę wielkimi krokami - według moich obliczeń nastąpi w 53 odcinku, no chyba, że nagle jeszcze coś mnie natchnie

Santiago · Wysłany: 21:55:36 10-08-12 Temat postu:

Dzisiaj na pierwszy ogień poszło moje ulubione arcydzieło

Nie wiem czym sobie na to zasłużyłem, ale w dzisiejszym odcinku pojawiła się Laura, a to mnie najbardziej uszczęśliwiło

Już czytając pierwszą kwestię... Po prostu miałem dreszcze jak podczas oglądania jakiegoś dobrego horroru. Ostatnio miałem okazję czytać książkę dla młodzieży niemieckiego pisarza, który pisał, że tak stwierdzę, o cyberprzemocy i jego fatalnych skutkach. Czytając tamtą opowieść czułem prawie to samo co przed chwilą, podziwiając moje ulubione "Mensajero...."

Dosyć słodzenia, czas na fakty

Już wiadomo, skąd ta obsesja na punkcie Angeles. Po prostu ułamek sekundy o tym zaważył... Straszne. Jeszcze to podobieństwo i pokrewieństwo z tym okropnym tyranem, który zabił Sandrę. Psychika zrujnowana...
Podobało mi się wejście Jorge. Czujności nigdy za wiele

Pewnie z Laurą pośpieszą na pomoc

Ale mam nadzieję, że główna bohaterka też jakoś zabłyśnie, chociażby jakimś mocnym ciosem

A Benjamin ma galerię

Cieszę się, że jakoś tam się chce ustatkować

Na Lauritę nie ma mocnych

Musiał kiedyś ulec... Biedak

madoka · Wysłany: 20:57:16 30-08-12 Temat postu:

Pięknie dziękuję Miłoszu za te słodkości

Cieszę się, że to opowiadanie nadal zbiera sobie tak pochlebne opinie z Twojej strony

Co do bohaterów, to postaram się uczynić absolutnie wszystko, by każdy z wymienionej przez Ciebie trójki, tj. Angeles, Laura i Jorge stosownie zabłysnęli. A Wy, byście zapamiętali ich na baaardzo długo

Pozdrawiam ciepło i zapraszam wkrótce na nowość

Santiago · Wysłany: 22:39:19 12-08-13 Temat postu:

Tyle czasu minęło, a ja nadal pamiętam! Czekam ciągle na kolejne odcinki, więc pozwoliłem sobie przypomnieć

O ile dobrze pamiętam to Twoje pierwsze opowiadanie tutaj, ale na pewno pierwsze, które podbiło moje serducho

Dudziak · Wysłany: 22:55:01 12-08-13 Temat postu:

Minął już rok od ostatnio dodanego odcinka

Santiago · Wysłany: 15:04:46 13-08-13 Temat postu:

Dudziak · Wysłany: 15:15:25 13-08-13 Temat postu:

madoka · Wysłany: 14:58:05 14-08-13 Temat postu:

Omg! Cały rok...co za wstyd! Wiem, że Was zawiodłam i czuję się z tym cholernie źle, wiedząc, że Wy nadal macie w pamięci tą historię i tutejszych bohaterów. Postaram się zatem zmontować jakieś 2-3 finalne odcinki, jak tylko wrócę z wakacyjnego wyjazdu

P.S. Dziękuję, że jesteście, mimo że swoim niedbalstwem zasłużyłam tak naprawdę tylko na zlinczowanie