Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Prometeme - Odcinek 33 (28.06.15)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 23, 24, 25  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Eillen
Generał
Generał


Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 7862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ..where the wild roses grow...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:07:21 24-01-15    Temat postu:

Zamiar mam, ale ostatnio miałam naprawdę ciężki okres i chyba jeszcze nie do końca doszłam do siebie, także nie zagwarantuję że efekt nie będzie taki, że wszystko to wyląduje w koszu albo w archiwum.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marzenka20
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 17198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa i okolice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 1:50:14 24-01-15    Temat postu:

Obsada jak marzenie, chętnie obejrzałabym telenowelę z takimi gwiazdeczkami
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlueSky
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 06 Lut 2011
Posty: 4940
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:57:14 24-01-15    Temat postu:

~ Odcinek 1 ~

…Quiero ser tuyo enterito pero tengo miedio,
prometeme que no me vas a dejar sin tu amor…



Mariposa Sotomayor wzięła głęboki wdech i weszła do pogrążonego w półmroku pokoju hotelowego. Zbliżając się do dużego lustra zrzuciła czarne szpilki oraz zdjęła czerwoną koktajlową sukienkę i czarną koronkową bieliznę. Przez chwilę przypatrywała się swojemu odbiciu w lustrze, po czym owinęła się w pachnący i puszysty ręcznik. Podchodząc do łóżka pomyślała, że nigdy wcześniej nie czuła tego zapachu – był jednocześnie delikatny i słodki, jakby z nutą pieprzu. Następnie odsunęła narzutę i opuściła ręcznik. Zdążyła się położyć, kiedy w drzwiach od łazienki dostrzegła męską sylwetkę. Zabrakło jej tchu. Jeszcze nigdy nie była w takiej sytuacji.
- Co pan tu robi? – spytała drżącym głosem.
- O to samo mógłbym zapytać panią – odpowiedział mężczyzna, a na jego ustach pojawił się figlarny uśmiech. – Nie wiedziałem, że w moim pokoju będzie czekała na mnie naga i…- specjalnie nie dokończył zdania, a przez jego twarz przemknął cień rozbawienia.
Oddychaj i powiedz coś, cokolwiek – upomniała się w myślach Mariposa, ale jej umysł skupiał się tylko i wyłącznie na jednej myśli, a mianowicie na tym, iż nieznajomy miał urzekający uśmiech.

Z zamyślenia wyrwał ją dźwięk nadchodzącej wiadomości tekstowej. Wzięła do ręki komórkę i zobaczyła, iż na wyświetlaczu pojawiło się imię jej przyjaciółki, a od jakiegoś czasu również współlokatorki, która użyczyła jej schronienia po tym jak wyprowadziła się, no dobra powiedzmy to sobie szczerze, po tym jak w pewien sposób uciekła z domu.
- Flor, nie męcz mnie – jęknęła i spróbowała ułożyć się wygodnie na czarnej kanapie, rozglądając się przy tym po mieszkaniu.
Mieszkała tutaj od prawie miesiąca i nadal nie mogła przyzwyczaić się do stylu, w którym zostało urządzone. Stylu tak różnym od jej przyjaciółki. Florencia uwielbiała przepych i zabawę kolorami. A mieszkanie. No cóż. Nie dość, że definiował je minimalizm to jeszcze minimalizm w biało-czarnym wydaniu.
- Przyłapałaś mnie. Znowu wspominałam nasze pierwsze spotkanie – powiedziała i ponownie spróbowała ułożyć się wygodnie na kanapie.
Od powrotu znad morza minął miesiąc. A wspomnienia o tym mężczyźnie w ogóle nie bledły, a wręcz przeciwnie, wciąż były bardzo żywe. Ze wszystkich sił starała się o nim zapomnieć, ale nie mogła. Wciąż pamiętała jego lazurowe oczy, w których się zatracała. I nadal mogłaby się zatracać. Jego silne ramiona dające jej poczucie bezpieczeństwa.
Ten mężczyzna był tak diabelnie seksowny i niebezpieczny, iż w momencie, gdy go zobaczyła, powinna wziąć nogi za pas i czym prędzej uciekać, ale jakaś zabójcza siła, wybuchowa mieszanka strachu, zaskoczenia, fascynacji i ciekawości, kazała jej zostać. I to był błąd. Wielki błąd. Błąd, który zapoczątkował lawinę kolejnych błędów. Błąd, który spowodował, iż zasmakowała czym jest prawdziwe szczęście. Błąd, który spowodował, że zapragnęła spędzić resztę swojego życia u jego boku. Błąd, który…
- Dość – krzyknęła. – To była tylko chwila zapomnienia. Nic się nie stało.
Ale czy naprawdę nic się nie stało? Stało się i dobrze o tym wiedziała. Choć nigdy nie poznała jego imienia i nazwiska to on, i tak wprowadził zamęt w jej poukładane i zorganizowane życie, a na dodatek wyczuwała, że zaczynają ją z nim łączyć niewidzialne węzy. Musiała się wycofać, póki był jeszcze na to czas.
Spakowała walizki i… wyjechała. Bez słowa wyjaśnienia. Bez pożegnania.
***

Paola weszła do salonu, urządzonego w stylu kolonialnym, w momencie, kiedy Isabella wkładała do ust ostatni kawałek rogalika.
- Cześć – powiedziała jasnowłosa.
Isabella odstawiła szklankę z sokiem na stoliku, po czym westchnęła i oparła się o poduszki.
- Może wyjaśnisz mi, dlaczego wczoraj tyle wypiłaś?
- Jestem dorosła. Chciałam się zabawić. Wiesz, co to znaczy bawić się, prawda? – spytała Paola i przewróciła teatralnie oczami.
- Nie mówimy o mnie. A poza tym ty nigdy nie pijesz. Przynajmniej w takich ilościach.
Paola spojrzała na nią niechętnie.
- To prawda. Ale chyba nie spotkałyśmy się po to aby omawiać kwestię mojego upicia się. Dlaczego po raz pierwszy usłyszałam o braciach Robles, gdy tak niespodziewanie ogłosiłaś, że wychodzisz za mąż za jednego z nich.
Isabella odepchnęła smutne myśli, które napłynęły na wspomnienie o dziadku.
- To małżeństwo to połączenie zabawy z obowiązkiem.
Paola otworzyła usta aby coś powiedzieć, ale zaraz zamknęła je z powrotem.
- Od dzieciństwa powtarzano nam, że jak dorośniemy to wyjedziemy za mąż za braci Robles. Ale żadna z nas nie brała tego na poważnie.
Wypowiadając ostanie słowa Isabella podchwyciła pytające spojrzenie Paoli, więc kontynuowała swój monolog.
- No dobra. Przynajmniej ja nie brałam tego na poważnie. A Posie? – zawahała się. – Znasz ją. Już w dzieciństwie była tą bardziej posłuszną. I nadal taka jest – skrzywiła się. – Ale stało się. Wychodzę za mąż za najprzystojniejszego i najbogatszego mężczyznę w całym mieście.
Jasnowłosa przeszła przez salon po błyszczącej, drewnianej podłodze i stanęła ze skrzyżowanymi ramionami, opierając się o meblościankę.
- Zapomniałaś dodać, że wychodzisz za mąż za największego kobieciarza i łajdaka w całym mieście. O ile nie w całym kraju. A może nawet i na świecie – powiedziała próbując zachować spokój. – Bella, małżeństwo to poważna sprawa. To decyzja na całe życie. Rozumiem, iż poukładana i rezolutna Posie się na to zgodziła. Ale ty? Przyjaźnimy się od dawna i wiem, że zawsze robisz wszystko na przekór. A teraz tak po prostu się zgodziłaś – pokręciła głową z niedowierzaniem.
- To była ostatnia wola naszego dziadka. Tuż przed śmiercią obiecałyśmy mu, że wyjdziemy za mąż za braci Robles. Ja i moja młodsza siostrzyczka dotrzymamy danego słowa. Ale każda zrobi to z innych powodów. Ja dla zabawy. A Posie? Już od dziecka była mu całkowicie oddana. I zawsze robiła to, co chciał. Nigdy go nie zawiodła.
Paola poczuła narastający ból głowy. Miała okropnego kaca. A na dodatek jedna myśl, niczym natrętny komar, nie dawała jej spokoju.
- A czy ty w ogóle znasz swojego przyszłego męża?
- Znam. To znaczy do wczoraj znałam tylko dziecięcą wersję Jose Ignacia.
- Jak to do wczoraj? I jak to dziecięcą wersję? – zapytała niemal krzycząc.
- Ale ty jesteś męcząca – jęknęła Isabella. – No dobra powiem Ci. Wczoraj widziałam go po raz pierwszy od dwudziestu lat.
- Chcesz mi powiedzieć, iż wychodzisz za mąż za mężczyznę, którego ostatni raz widziałaś prawie dekadę temu. Przecież ty nic o nim nie wiesz. Nic. Kompletnie nic. Zero. Null. Ole.
- Z tego, co mówisz to Jose Ignacio ma bardzo interesującą opinię. Więc już coś wiem – powiedziała z lekką nutą ironii. – A poza tym wczoraj trochę z nim rozmawiałam. Na początek wystarczy. Ślub odbędzie się dopiero za cztery miesiące. Mam trochę czasu aby go lepiej poznać i przekonać się czy naprawdę jest takim draniem jak o nim mówią – uśmiechnęła się.
- I mówisz to tak spokojnie? No, dobra. A gdzie w tym wszystkim jest miejsce na miłość?
Isabella uważała, że miłość to przywilej tylko pewnej grupy ludzi. Ci, którzy się zakochują, wypełniają w sobie pustkę. Ona tę pustkę wypełniała, z wielką przyjemnością, kupując nową biżuterię lub kolejną parę szpilek.
- Może z czasem go pokocham. Kto wie?
Paola pomyślała, że Isabella nie po raz pierwszy w życiu robiła coś spontanicznie i świetnie się bawiła. Ale czuła, że tym razem nie będzie jej do śmiechu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kenaya
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 3011
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:41:56 24-01-15    Temat postu:

Melduję, że jestem
Powiem Ci, że pomieszanie z poplątaniem tutaj chyba będzie, przynajmniej tak mi się wydaje Jak mniemam mężczyzna, z którym Mariposa spędziła upojne chwile nad morzem to Jose Ignacio, czyli ten sam za którego ma wyjść Isabella, a ta z kolei jest jej siostrą. Do tego wszystkiego Mariposa ma wybranego narzeczonego, który jak się okazuje jest jednym z bracie Robles, a co za tym idzie wnioskuję, że bratem Jose Ignacia Niezły sajgon, jeśli to faktycznie ma tak wyglądać. To by się pokrywało z tym, co napisałaś we wstępie, że oboje będą mieli tajemnicę, której nie mogą wyjawić, by nie zranić bliskich, ale wzajemny pociąg wcale im tego nie ułatwi No to by było na tyle jeśli chodzi o moje wynurzenia, mam nadzieję, że mnie za nie nie udusisz
W każdym razie świetne wprowadzenie w akcję i czekam na ciąg dalszy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
brodzia
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 21 Wrz 2014
Posty: 13156
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:06:25 24-01-15    Temat postu:

zaczynasz ingerowac w moja wyobraznie! obraz jose ignacia.. do tego stopniowanie wyobrazen adresata z poczatku Maripose - jestem zachwycona
Bedzie szalenstwo z pomieszaniem, ale energia juz mi sie ogromnie podoba i przedstawienie postaci!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlueSky
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 06 Lut 2011
Posty: 4940
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:10:06 24-01-15    Temat postu:

Kenaya..nie mam Cię za co udusić, ponieważ masz sporo racji

brodzia...lubisz drani? Chyba każda z nas kocha niegrzecznych chłopców

Dziewczyny...dziękuje za komentarze. I macie rację - będzie szaleństwo i będzie pomieszanie z poplątaniem - szykuje się istny sajgon.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
brodzia
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 21 Wrz 2014
Posty: 13156
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:26:08 24-01-15    Temat postu:

cos w tym jest ale michel jawi mi sie w glowie wlasnie taki z tym usmieszkiem podstepnym
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Julita
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 11 Kwi 2013
Posty: 14972
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:49:15 25-01-15    Temat postu:

Bo Michel ma takiego łobuza w oczach, że trudno mu się oprzeć

Świetny, pierwszy rozdział.

Obie siostry są zaręczone z braćmi Robles, tylko nie ten co trzeba wpadnie Mariposie w oko
Powrót do góry
Zobacz profil autora
syla6667
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 30270
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 1:00:29 25-01-15    Temat postu:

Mi również bardzo przyjemnie czytało się pierwszy rozdział Czekam na kolejne
A braci Robles jest ilu? JI i Ricardo czy mają jeszcze jakiegoś brata?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlueSky
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 06 Lut 2011
Posty: 4940
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:12:20 25-01-15    Temat postu:

Dziewczyny...dziękuje za komentarze. Bałam się, że będzie trochę nudno, ponieważ początkowe odcinki są (z reguły) wprowadzeniem do fabuły i nakreśleniem jakiegoś schematu.

Julita_91...jakaś siła wyższa przybliża Mariposę to tego brata, co nie trzeba

syla6667...braci Robles jest dwóch - Jose Ignacio i Ricardo. A czemu pytasz? I szybko odkryłaś, że drugim bratem jest Ricardo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stokrotka*
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 17542
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:40:04 25-01-15    Temat postu:

Mnie tam zdecydowanie uwiodła Paola uwielbiam dziewczynę za jej szczerość i spontaniczną reakcję na wieść, że jej przyjaciółka swojego wybranka od 20 lat na oczy nie widziała
Pierwsze spotkanie głównych bohaterów naprawdę intrygujące, a jeszcze bardziej to co dokładnie między nimi zaszło, a nie to co się domyślamy, bo nie zostało dopowiedziane
Zdecydowanie chcę więcej!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sunshine
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 25777
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:55:25 25-01-15    Temat postu:

Kocham opinie Jose Ignacia, nie wiem czym sobie na nią zasłużył, ale jest THE BEST, skoro wg Paoli na męża się nie nadaje W każdym razie nie mogę się już doczekać poznania JI z charakteru, bo zazwyczaj panowie o takiej opinii mają ciekawe osobowości
Na razie z sióstr bardziej podoba mi się Bella, jakoś tak bardziej przekonała mnie swoim charakterem, przyjęła do wiadomości czego się od niej oczekuje, ale jakoś nie sądzę, żeby miała jakiś konkretne wymagania, powiedziała, że mają czas, żeby się poznać i tak jakby ma do tego dystans.
Myślałam, że romans Mariposy to będzie jakiś szał, z dziką namiętnością i wierszami przy księżycu, a tu się okazuje, że nawet nie podał jej swojego imienia. Nazwisko rzecz zbędna w takiej sytuacji, ale imię? Może moja wyobraźnia idzie za daleko, ale a) jest późno, b) szalony wakacyjny romans, więc nie dziwcie się, że zapytam, co też ona krzyczała/szeptała podczas tej namiętnej nocy, hę? Okay, troszkę wybiegam myślami, ale naoglądałam się teledysków Maroon 5, więc to nie jest takie szokujące, że mam takie wizje
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlueSky
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 06 Lut 2011
Posty: 4940
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:40:43 26-01-15    Temat postu:

Stokrotka*...Paola jest szczera, ale ta szczerość może przyspożyć jej kłopotów. A obecnie jesteśmy na etapie negocjowania kandydata dla Paoli, ponieważ ona nie zgadza się z moim wyborem - wpadł jej w oko ktoś inny

Sunshine...chciałam aby Mariposa i Isabella na pierwszy rzut oka były różne, ale czy faktycznie więcej je dzieli niż łączy? To się okaże
Jose Ignacio miał swoje powody aby nie zdradzać swojego imienia. A Mariposa miała swoje powody aby go nie poznać - ale o tych powodach z czasem się dowiecie. A poza tym wyobrażasz sobie Jose Ignacia recytującego wiersz?

Dziękuje za komentarze


Ostatnio zmieniony przez BlueSky dnia 18:41:35 26-01-15, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sunshine
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 25777
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:46:23 26-01-15    Temat postu:

Niekoniecznie wiersze, taki miałam pierwszy obraz tego namiętnego romansu Przed przeczytaniem odcinka, ale bardziej zaskoczyło mnie to nie podanie imienia, z powodu który wyżej wymieniłam Gdybym miała iść do łóżka z księciem z bajki, to chciałabym wiedzieć jak się do niego zwracać Chyba że byłoby to "drogi książę z bajki" Może chociaż inicjał, lub zmyślone imię Wiesz "JI" albo Nacho od Ignacia, cokolwiek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlueSky
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 06 Lut 2011
Posty: 4940
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:52:50 26-01-15    Temat postu:

Mariposa wymyśli dla niego przezwisko i tak będzie do niego mówić. Ma swoje powody aby nie poznać jego imienia - ale to wszystko wyjdzie w praniu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 23, 24, 25  Następny
Strona 2 z 25

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin