Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Verdades Secretas - Rede Globo, 2015
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 18, 19, 20 ... 24, 25, 26  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Globo
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martoslawa
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 29 Wrz 2016
Posty: 10939
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 2:16:57 23-12-21    Temat postu:

Może chodzi o te dwie rzeczy. Jakby matka się dowiedziała czym zajmowała się jej córka i że sypiała z jej ukochanym, to byłby dla niej podwójny cios.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27490
Przeczytał: 9 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 9:17:35 25-12-21    Temat postu:

Sylwia94 napisał:
Ja cały czas mam wrażenie, że Angel nie ostrzegła matki przed Alexem, bo bała się przyznać do prostytucji, a nie dlatego, że uważa, że Alex da jej szczęście. Ogólnie jak teraz oglądam urywki z odcinków to jeszcze bardziej niż wcześniej widzę w Angel wielką egoistkę.


Odnoszę takie samo wrażenie. Jeśli zależałoby jej na szczęściu matki to powiedziałaby jej jakiej klasy facetem jest Alex, czyli że sypia za pieniądze z nastoletnimi modelkami vel prostytutkami, jest podejrzany o gwałt. Dzięki temu byłaby w stanie uchronić matkę już na samym początku znajomości przed jeszcze większym rozczarowaniem a takim niewątpliwie będzie wyjście na jaw prawdy np. po ślubie Caroliny i Alexa. Gdyby Angel nie miała na sumieniu prostytuowania się to jako kochająca córka z pewnością wyjawiłaby matce z kim ta się spotyka. Jednak Angel milczy przez swój egoizm i strach, że Carolina dowie się o jej wstydliwych poczynaniach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27490
Przeczytał: 9 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 2:39:38 03-01-22    Temat postu:

Po 25 odcinku:

Związek Angel z Guile w ogóle mnie nie przekonuje. Zero chemii, emocji, jedna wielka nuda. Ujęcia niby ładne, ale co z tego skoro mnie ten duet nuży? Wątek porażka. Mogliby protce dać jakiegoś nowego i ciekawszego adoratora.

Alex spłacił długi matki Caroliny, nie grozi im utrata mieszkania. Dziwi mnie, że panie nie miały większych oporów przed przyjęciem tak dużej sumy pieniędzy od praktycznie obcego człowieka. Carolina dopiero co go poznała a już zgodziła się na ślub. Gdzie ona ma rozum?
Szkoda mi było Sami, gdy Alex z nią zerwał. Sposób w jaki to zrobił to jakieś nieporozumienie. Samia myślała, że Alex się jej oświadczy a on podarował jej drogi naszyjnik na do widzenia i oznajmił, że bierze ślub z inną. Bardzo dobrze mu przygadała na pożegnanie.

Alex poinformował rodzinę, że bierze ślub z matką Angel. Mina Giovanny bezcenna. Po rozmowie z Niną nabrała podejrzeń, że ojciec miał romans z Angel, zapytała o to Anthon'ego, ale on zaprzeczył i wcisnął jej kit. Mimo to nie wyzbyła się podejrzeń.
Giovanna na za dużo sobie pozwala wobec rodziców, jest bezczelna i wulgarna wobec nich, nie szanuje ich. W dużej mierze zarówno Alex jak i Pia ponoszą za to odpowiedzialność, ale to i tak nie usprawiedliwia jej zachowania. Odzywa się do nich i raczy ich takimi tekstami jakby byli jej rówieśnikami. Chamsko wypowiadała się na temat Caroliny a w czym jej ta kobieta zawiniła? Giovanna czuje się od niej lepsza tylko dlatego, że ma bogatego ojca. Hipokrytka. Alex stracił cierpliwość do córki, spoliczkował ją i zagroził, że jeśli obrazi Carolinę to uprzykrzy jej życie.

Sam poszedł z Larissą po narkotyki w jakieś podejrzane miejsce pełne ćpunów. Nieodpowiedzialny typ, przecież mogli ją tam skrzywdzić. Larissa coraz bardziej się zatraca i popada w uzależnienie. Ciekawi mnie wątek Roya, który dostał angaż w agencji Fanny. To facet z tej podejrzanej miejscówki z narkotykami, obronił Larissę a ona w ramach wdzięczności pomogła mu znaleźć pracę.

Eziel zdradził Ninie, że Angel była prostytutką i zakochała się w starszym sponsorze. Nie ma co, super przyjaciel. Odpycha mnie od tego typa, jest fałszywy. Nina wykazuje zainteresowanie nim, co ona w nim widzi? Nawet nie chodzi o jego wygląd, ale zachowanie.

Fanny zaproponowała Anthony'emu małżeństwo. Ciekawe jak ten żigolak z tego wybrnie. Gra na dwa fronty z Fanny i Giovanną, nie kocha żadnej z nich, obie wykorzystuje dla kasy.

Czekam z niecierpliwością na oficjalną kolację w domu Alexa. Angel przyszła z Guile, ślicznie wyglądała w czerwonej sukience. Giovanna może wywinąć jakiś numer. Swoją drogą to pomijając motywy Alexa aż przykro było słuchać jak jego córka i eks żona martwią się tylko o kasę i majątek w związku z jego ślubem a mają w nosie jego szczęście i prawo do ułożenia sobie życia. Jak harpie. Pia niech idzie do pracy a nie tylko liczy na alimenty od byłego męża. Alex ma obowiązek płacić na dzieci, ale nie musi utrzymywać byłej żony i jej kochasia dożywotnio.

Scena z końcówki 25 odcinka, czyli rozmowa Alexa z Angel, świetna. Cóż za chemia i przyciąganie. Niezbyt rozsądnym i ostrożnym ze strony Angel była prośba o rozmowę w cztery oczy z Alexem w tych okolicznościach. Giovanna czuwała na posterunku, przerwała im i zaczęła ich łapać za słówka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:28:01 03-01-22    Temat postu:

Lineczka napisał:
Alex spłacił długi matki Caroliny, nie grozi im utrata mieszkania. Dziwi mnie, że panie nie miały większych oporów przed przyjęciem tak dużej sumy pieniędzy od praktycznie obcego człowieka. Carolina dopiero co go poznała a już zgodziła się na ślub. Gdzie ona ma rozum?

Dokładnie, Carolina i Hilda nie miały oporów, by przyjąć pieniądze od Alexa, a niby takie honorowe...
A tempo ze ślubem to już w ogóle. Ile tam było z dwie randki?

Lineczka napisał:
Szkoda mi było Sami, gdy Alex z nią zerwał. Sposób w jaki to zrobił to jakieś nieporozumienie. Samia myślała, że Alex się jej oświadczy a on podarował jej drogi naszyjnik na do widzenia i oznajmił, że bierze ślub z inną. Bardzo dobrze mu przygadała na pożegnanie.

Alex paskudnie się zachował, ale dobrze dla Samii, że zakończył się ten związek, bo do niczego dobrego by jej nie doprowadził.

Lineczka napisał:
Giovanna na za dużo sobie pozwala wobec rodziców, jest bezczelna i wulgarna wobec nich, nie szanuje ich. W dużej mierze zarówno Alex jak i Pia ponoszą za to odpowiedzialność, ale to i tak nie usprawiedliwia jej zachowania. Odzywa się do nich i raczy ich takimi tekstami jakby byli jej rówieśnikami. Chamsko wypowiadała się na temat Caroliny a w czym jej ta kobieta zawiniła? Giovanna czuje się od niej lepsza tylko dlatego, że ma bogatego ojca. Hipokrytka. Alex stracił cierpliwość do córki, spoliczkował ją i zagroził, że jeśli obrazi Carolinę to uprzykrzy jej życie.

Giovanna jest bezczelna i nie ma żadnych hamulców. Jej zachowanie w trakcie kolacji było żałosne.

Lineczka napisał:
Sam poszedł z Larissą po narkotyki w jakieś podejrzane miejsce pełne ćpunów. Nieodpowiedzialny typ, przecież mogli ją tam skrzywdzić. Larissa coraz bardziej się zatraca i popada w uzależnienie. Ciekawi mnie wątek Roya, który dostał angaż w agencji Fanny. To facet z tej podejrzanej miejscówki z narkotykami, obronił Larissę a ona w ramach wdzięczności pomogła mu znaleźć pracę.

Niestety, ale Larissy nie czeka nic dobrego przy Royu.

Lineczka napisał:
Eziel zdradził Ninie, że Angel była prostytutką i zakochała się w starszym sponsorze. Nie ma co, super przyjaciel. Odpycha mnie od tego typa, jest fałszywy. Nina wykazuje zainteresowanie nim, co ona w nim widzi? Nawet nie chodzi o jego wygląd, ale zachowanie.

Eziel był odpychający i to właśnie nie przez wygląd, a swoje zachowanie

Lineczka napisał:
Swoją drogą to pomijając motywy Alexa aż przykro było słuchać jak jego córka i eks żona martwią się tylko o kasę i majątek w związku z jego ślubem a mają w nosie jego szczęście i prawo do ułożenia sobie życia. Jak harpie. Pia niech idzie do pracy a nie tylko liczy na alimenty od byłego męża. Alex ma obowiązek płacić na dzieci, ale nie musi utrzymywać byłej żony i jej kochasia dożywotnio.

Pia zrobi potem coś gorszego, byle tylko nie zostać bez alimentów od Alexa...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27490
Przeczytał: 9 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:52:02 03-01-22    Temat postu:

Sylwia94 napisał:
Lineczka napisał:
Alex spłacił długi matki Caroliny, nie grozi im utrata mieszkania. Dziwi mnie, że panie nie miały większych oporów przed przyjęciem tak dużej sumy pieniędzy od praktycznie obcego człowieka. Carolina dopiero co go poznała a już zgodziła się na ślub. Gdzie ona ma rozum?

Dokładnie, Carolina i Hilda nie miały oporów, by przyjąć pieniądze od Alexa, a niby takie honorowe...
A tempo ze ślubem to już w ogóle. Ile tam było z dwie randki?


Hipokrytki. Jeśli w grę wchodzą pieniądze czy to od nastolatki czy od obcego człowieka to zasady i honor Hildy oraz Caroliny schodzą na dalszy plan.


Sylwia94 napisał:
Lineczka napisał:
Swoją drogą to pomijając motywy Alexa aż przykro było słuchać jak jego córka i eks żona martwią się tylko o kasę i majątek w związku z jego ślubem a mają w nosie jego szczęście i prawo do ułożenia sobie życia. Jak harpie. Pia niech idzie do pracy a nie tylko liczy na alimenty od byłego męża. Alex ma obowiązek płacić na dzieci, ale nie musi utrzymywać byłej żony i jej kochasia dożywotnio.

Pia zrobi potem coś gorszego, byle tylko nie zostać bez alimentów od Alexa...


Pomyślałam o aborcji dziecka, które spłodzili z trenerem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martoslawa
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 29 Wrz 2016
Posty: 10939
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:25:32 06-01-22    Temat postu:

Ciężko mi było wrócić do tej telki po przerwie. Przez ten czas zdążyło mnie kompletnie przestać interesować co tam się dalej wydarzy.

Jestem po odcinku 28 normalnej wersji. W tej wersji z dubbingiem, którą oglądałam wcześniej jeden odcinek miał zamazany obraz, więc przeniosłam się na wersję z napisami i tak już zostałam. Przy okazji zorientowałam się, że jednak trochę wycinają z tej dubbingowej wersji - zauważyłam, że wycieli sceny Sama i Larissy z imprezy z 23 lub 24 odcinka. Także może faktycznie nie zauważyłam tego chłopaka wcześniej, bo jego udział został zminimalizowany.

Obecnie najbardziej w telce drażnią mnie Carolina i Hilda. Co za babska... mogą sobie gadać, że nie są interesowne, ale gdyby tak było, to by nie pozwoliły Alexowi spłacać od razu swoich długów. W dodatku jeszcze przed ślubem... Nie mam już sił do nich, doktorek jeszcze nie wiem jak wielkie miał szczęście, że Carolina zainteresowała się innym, niepotrzebne mu takie babsko w życiu.

Nie wiem co ten Alex wyczynia i co chce osiągnąć tym ślubem... chce mieć po prostu blisko Angel? Czasem tak się potrafi przyssać do Caroliny, że serio mam wrażenie, że ona mu się podoba. Ale to przecież niemożliwe by zainteresował się kimś takim, jak ona. Naprawdę dobrze udaje zainteresowanie nią.

Ale Fanny się wynudziła na tych zakupach z Caroliną. Nawet jej trochę współczułam, że musi z nią spędzać czas. Ale potem to sobie wynagrodziła darmową usługą w salonie kosmetycznym.

Wiem, że ten Roy to narkoman i jest małe prawdopodobieństwo by Larissa znalazła przy nim szczęście, ale początkowo mimo wszystko miałam takie nadzieje. Fajnie by było, by znalazł się w końcu ktoś, kto by ją naprawdę pokochał i się nią zaopiekował...

Nie spodziewałam się, że z Eziela będzie takie parszywiec. Na początku telki wydawał się sympatyczny. Nawet na Giovannę nie zasługuje, koniec mojego kibicowania tej parze.


Ostatnio zmieniony przez martoslawa dnia 14:31:55 06-01-22, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:16:15 06-01-22    Temat postu:

martoslawa napisał:
Nie wiem co ten Alex wyczynia i co chce osiągnąć tym ślubem... chce mieć po prostu blisko Angel? Czasem tak się potrafi przyssać do Caroliny, że serio mam wrażenie, że ona mu się podoba. Ale to przecież niemożliwe by zainteresował się kimś takim, jak ona. Naprawdę dobrze udaje zainteresowanie nią.

Alex dobrze grał, nigdy by się nie zainteresował taką kobietą jak Carolina Choć przy Alexie, jak zmieniła styl, wyglądała dobrze.

martoslawa napisał:
Nie mam już sił do nich, doktorek jeszcze nie wiem jak wielkie miał szczęście, że Carolina zainteresowała się innym, niepotrzebne mu takie babsko w życiu.

Co do doktorka to napiszę tak: nie wszystko złoto, co się świeci

martoslawa napisał:
Wiem, że ten Roy to narkoman i jest małe prawdopodobieństwo by Larissa znalazła przy nim szczęście, ale początkowo mimo wszystko miałam takie nadzieje. Fajnie by było, by znalazł się w końcu ktoś, kto by ją naprawdę pokochał i się nią zaopiekował...

Nie chcę Wam spojlerować, ale Roy nie jest dobrą opcją, tak jak Sam nie był Musiałaby mieć chłopaka bez nałogów, który sprowadziłby ją na dobrą drogę, a nie jeszcze bardziej ją wkręcał w świat narkotyków. Jedyny pozytyw, że dzięki Royowi Larissa postawiła się matce, która tak chętnie ją sprzedawała


Ostatnio zmieniony przez Sylwia94 dnia 18:16:48 06-01-22, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martoslawa
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 29 Wrz 2016
Posty: 10939
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:24:12 06-01-22    Temat postu:

Czyli doktorek też pokaże rogi? W sumie znając facetów z tej telki...

Niby tak, ale pojawiły się w mojej głowie bajeczne scenariusze, że wspierając się razem wyjdą z nałogu i będą szczęśliwi. Ale to tak nie działa, tak jak piszesz - jej by się przydał mężczyzna bez nałogów...

Visky sobie nagrabił, ale w sumie fajną miał scenę z Larissą, gdy jej mówił, że powinna kochać siebie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:12:43 06-01-22    Temat postu:

martoslawa napisał:
Czyli doktorek też pokaże rogi? W sumie znając facetów z tej telki...

Cytat:
Okaże się, że doktorek dokonywał nielegalnych aborcji.


martoslawa napisał:
Niby tak, ale pojawiły się w mojej głowie bajeczne scenariusze, że wspierając się razem wyjdą z nałogu i będą szczęśliwi. Ale to tak nie działa, tak jak piszesz - jej by się przydał mężczyzna bez nałogów...

Niestety tak to nie działa

martoslawa napisał:
Visky sobie nagrabił, ale w sumie fajną miał scenę z Larissą, gdy jej mówił, że powinna kochać siebie.

Ma rację i ogólnie pamiętam, że Visky pomagał Larissie znajdując jej prace.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martoslawa
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 29 Wrz 2016
Posty: 10939
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:43:40 06-01-22    Temat postu:

Chyba jednak nie chcę czytać tego na biało, wolę mieć niespodziankę.

Jestem po 31 odcinku. Okazało się, że Alex serio myślał, że żeniąc się z matką Angel zbliży się do niej. Na jakim świecie on żyje? Myślał że co? Będzie uprawiał seks z Angel gdy matki nie ma w pobliżu? I że w nocy będzie się zakradał do jej sypialni? Nie ma co, wspaniale to rozegrał.

Ale być może ten plan jeszcze mu wyjdzie, kto wie, Angel na razie mu nie uległa, ale mam obawy, że niedługo się to zmieni. Z tą dziewczyną nigdy nic nie wiadomo. Jest bardzo podobna do matki. Jak Alex im coś daje, to mówią nie nie nie, nie mogę tego przyjąć, a za minutę już są uradowane z prezentu. Angel oczywiście bardzo spodobał się naszyjnik - jeszcze trochę prezentów i Alex faktycznie może zmiękczyć jej serce i zapomni o byciu lojalną w stosunku do matki.

Carolina jest szalona - myślałam, że i Alexowi zrobi dziurę w ścianę. Jak można tak się bawić prawdziwą bronią? Kiedyś naprawdę zrobi komuś krzywdę. I taaaak, Alex na pewno będzie pod wrażeniem, że umie strzelać, szczególnie gdy będzie celować do niego.

Nawet służba w domu Alexa jej nie polubiła. Dobra była końcówka 31 odcinka gdy podano zupę (?) do stołu i Alex aż się wzdrygnął. Coś czuję, że niedługo skończy mu się cierpliwość do Caroliny, tak jak kiedyś skończyła mu się do Angel. On potrafi być miły tylko do czasu.

Niby fajnie, że Carolina chciała kupić mu coś za własne pieniądze... gdyby Alex naprawdę ją kochał, to pewnie by docenił gest i nosił ten zegarek, a tak to nic z tego.

Nie spodziewałam się, że Visky prześpi się z koleżanką z pracy, zaskoczyli mnie tym. Kto się czubi, ten się lubi. Połączyła ich niechęć do Leo.

Fanny mnie zawiodła... jak ona może pozwalać tak się upokarzać, czemu nie wyrzuciła Anthonego na bruk... nie rozumiem jej postępowania, naprawdę. Jak ta miłość może ją aż tak zaślepiać?

Co do Giovanny i Anthonego, to czegoś tu nie rozumiem. Jak Anthony jej tłumaczył, że muszą naprawić relacje z Fanny, to powiedział, że musi to zrobić jeśli chce być supermodelką. Znowu zachowują się tak, jakby agencja Fanny była jedyną agencją modelek w mieście, a Fanny kimś ważnym w świecie mody, kto jest w stanie zniszczyć jej karierę. A tymczasem wygląda na to, że ta jej agencja ledwo zipie. Gdyby nie kontrakt z Alexem byłoby z nimi źle. No ale... coś ten Anthony widać musi w sobie mieć, że zarówno Giovanna, jak i Fanny łykają wszystko co im powie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:00:02 07-01-22    Temat postu:

martoslawa napisał:
Okazało się, że Alex serio myślał, że żeniąc się z matką Angel zbliży się do niej. Na jakim świecie on żyje? Myślał że co? Będzie uprawiał seks z Angel gdy matki nie ma w pobliżu? I że w nocy będzie się zakradał do jej sypialni? Nie ma co, wspaniale to rozegrał.

Chyba właśnie taki był plan Alexa Ale ciężkie do wykonania mieszkając pod jednym dachem

martoslawa napisał:
Coś czuję, że niedługo skończy mu się cierpliwość do Caroliny, tak jak kiedyś skończyła mu się do Angel. On potrafi być miły tylko do czasu.

Na pewno ciężko mu będzie cały czas udawać, jak Carolina go denerwuje

martoslawa napisał:
Nie spodziewałam się, że Visky prześpi się z koleżanką z pracy, zaskoczyli mnie tym. Kto się czubi, ten się lubi. Połączyła ich niechęć do Leo.

To było jakieś kompletne kombo, bo przecież Visky deklaruje, że jest gejem

martoslawa napisał:
Fanny mnie zawiodła... jak ona może pozwalać tak się upokarzać, czemu nie wyrzuciła Anthonego na bruk... nie rozumiem jej postępowania, naprawdę. Jak ta miłość może ją aż tak zaślepiać?

Niestety, Fanny jest zaślepiona miłością i nawet po odkryciu zdrady, dalej Anthony'emu udaje się ją udobruchać

martoslawa napisał:
Co do Giovanny i Anthonego, to czegoś tu nie rozumiem. Jak Anthony jej tłumaczył, że muszą naprawić relacje z Fanny, to powiedział, że musi to zrobić jeśli chce być supermodelką. Znowu zachowują się tak, jakby agencja Fanny była jedyną agencją modelek w mieście, a Fanny kimś ważnym w świecie mody, kto jest w stanie zniszczyć jej karierę. A tymczasem wygląda na to, że ta jej agencja ledwo zipie. Gdyby nie kontrakt z Alexem byłoby z nimi źle. No ale... coś ten Anthony widać musi w sobie mieć, że zarówno Giovanna, jak i Fanny łykają wszystko co im powie.

Te tłumaczenia Anthony'ego słabe, ale Giovanna wszystko łyka, a niby taka bystra. Agencja bardziej przypomina burdel, zlecenia mają raczej dla mało znanych marek. Kontrakt z Alexem i jego marką ją uratował. I no właśnie skoro Alex rozdaje karty to czemu Giovanna ma naprawiać relacje z Fanny. Może po prostu powiedzieć ojcu, by jej załatwił robotę
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martoslawa
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 29 Wrz 2016
Posty: 10939
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 6:16:34 07-01-22    Temat postu:

Dziwne jest to, że Alex zabronił Caroline pracować - gdyby chodziła do pracy, miałby więcej czasu tylko z Angel. Nie o to chodziło?

Swoją drogą gdy Angel zobaczyła swoją sypialnię w domu Alexa, to nagle zapomniała że chciała mieszkać z babcią. Ech, ale je obie z Caroliną łatwo urobić.

Visky jednak jest bi. Albo to jeden taki wyskok po pijaku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:07:53 07-01-22    Temat postu:

martoslawa napisał:
Dziwne jest to, że Alex zabronił Caroline pracować - gdyby chodziła do pracy, miałby więcej czasu tylko z Angel. Nie o to chodziło?

Ma to sens

martoslawa napisał:
Swoją drogą gdy Angel zobaczyła swoją sypialnię w domu Alexa, to nagle zapomniała że chciała mieszkać z babcią. Ech, ale je obie z Caroliną łatwo urobić.

To tak samo jak z Hildą i Caroliną, że takie wielce honorowe i skromne, ale od razu przyjmują prezenty i pomoc

martoslawa napisał:
Visky jednak jest bi. Albo to jeden taki wyskok po pijaku.

Chyba oboje byli zdesperowani
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27490
Przeczytał: 9 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:09:09 07-01-22    Temat postu:

Po 34 odcinku:

Sporo się działo w tych odcinkach.

Carolina i Alex wzięli ślub. Nadal dziwi mnie, że matka Angel tak szybko zgodziła się wyjść za mąż biorąc pod uwagę jej doświadczenia życiowe. W tym przypadku jak widać miłość/zauroczenie/fascynacja ją ogłupiły. Przyznam, że Carolina bardzo ładnie wyglądała na ślubie, podobały mi się sukienka, fryzura i makijaż. Zmiana garderoby też na plus chociaż samej wytworności kupić się nie da. Bez urazy, ale chodzi mi o to, że taka Pia czy Samia w drogich ciuchach wyglądają rewelacyjnie, bije od nich pewność siebie, klasa i elegancja, coś czego nie ma Carolina a co rzuca się w oczy zwłaszcza przy takim facecie jak Alex.
W podróż poślubną nowożeńcy zabrali Angel. Małżonkowie powinni ten czas spędzić sam na sam, ale wiadomo o co chodziło Alexowi. Miejsce do którego się udali zachwycające, piękne widoki. Carolina niezwykle szczęśliwa i niesamowicie naiwna żyła w bańce mydlanej i bawiła się najlepiej z całej trójki podczas, gdy jej córka męczyła się a Alex myślał tylko o uwiedzeniu Angel. Napięcie między protami ogromne. Jak tu się nie zachwycać tym duetem skoro mają taką chemię? Iskry leciały podczas ich scen w basenie i w morzu. Rodrigo Lombardi niesamowicie przyciąga uwagę nie tylko swoją fizycznością, ale też i rewelacyjną grą. Sposób w jaki Alex patrzy na Angel jest wyjątkowy. Napięcie seksualne to jedno, ale jest w tym też coś więcej, coś dającego efekt wow. Biorąc po uwagę historię tej dwójki to Alex popełnił ogromny błąd. O ile jeszcze przy odpowiednim podejściu Angel mogła mu wybaczyć, że swego czasu potraktował ją przedmiotowo o tyle po tym jak ożenił się z Caroliną tylko jeszcze bardziej odsunął od siebie kobietę na której mu zależy. Jak on to sobie w ogóle wyobrażał? Liczył na trójkąt z matką (z obowiązku) i z córką (dla przyjemności)? Między Caroliną i Angel jest silna więź i doprawdy dziwi mnie, że Alex liczył, że uda mu się przekonać protkę do swojego pomysłu. Jego tłumaczenia były żałosne, reakcja Angel jak najbardziej na miejscu, słusznie mu przygadała i ustawiła do pionu. To co zrobił Alex jest chore i nienormalne. Kto żeni się z matką aby być blisko jej córki i liczyć na kontynuowanie romansu? Takie zachowanie potwierdza deficyt pewnych wartości moralnych u Alexa. Z jednej strony jest ciekawie a z drugiej czuję niedosyt, że przez zwrot akcji ze ślubem prota z Caroliną nie został w pełni wykorzystany potencjał jego duetu z Angel. Zastanawiam się czy Arlete w pewnym momencie okaże słabość i jednak mu ulegnie. Na ten moment cały czas go odtrąca kierując się miłością do matki. Ciekawi mnie jak potoczą się losy bohaterów tego trójkąta.

Wątek Angel i Guile to jedna wielka nuda! On jest bezbarwną postacią, aktor też niczym się zbytnio nie wyróżnia. Pod względem chemii ich duet wypada bardzo słabo, Guile daleko do Alexa, oj bardzo daleko. Mogliby dać scenarzyści nowego amanta protce, bo z tej mąki chleba nie będzie (z pewnością dla widza).

Po powrocie z podróży poślubnej Alex zaczął pokazywać swoją prawdziwą twarz przy Carolinie. Nie da się udawać 24 h na dobę szczęśliwego i zakochanego małżonka. Dopóki tylko się spotykali mógł z łatwością ciągnąć tę farsę, ale teraz będzie coraz trudniej. Poza tym, że Alex nie kocha Caroliny to na dodatek sporo ich dzieli, nie jest ona "jego" typem kobiety, różnice pomiędzy nimi będą wychodzić co rusz na światło dzienne. Jednak to nie usprawiedliwia jego chamskiego zachowania wobec żony, chyba wiedział na co się pisze biorąc z nią ślub. Szkoda mi się jej zrobiło, gdy Alex na nią naskoczył podczas kolacji a przede wszystkim w momencie, gdy siedząc przy niej wysłał sms-a do Angel, że ta pięknie wygląda. Carolina tego nie widziała, ale sam fakt, że pod jej nosem próbuje uwieść jej córkę to zwykłe chamstwo. Za to śmiać mi się chciało, gdy Alex poirytowany zachowaniem żony miał dość jej paplania i czułości, wyglądał jakby chciał odgonić od siebie natrętną muchę. Dobrze mu tak! Ta scena idealnie ukazywała różnice charakterów między nimi. Carolina jest bardzo infantylna, to taki typ co zagłaskałby kotka na śmierć. Może doktorkowi jej czułości i wyrazy miłości by się spodobały, ale Alexowi to ewidentnie nie odpowiada. Zachowanie Caroliny jest męczące, lecz widziały gały co brały i nie zasłużyła na takie traktowanie ze strony męża. Może w tym momencie czuć skrajne uczucia, bo przed ślubem Alex był do rany przyłóż, czuły i kochany a teraz przestał się w pełni kontrolować i chwilami zapomina o pozostaniu w roli idealnego partnera i pokazuje prawdziwą twarz.
Dla Caroliny lepszym wyborem byłby Everaldo (doktorek). Ich łączyło o wiele więcej, facet spokojny, szanujący ją. O wiele bardziej do siebie pasowali i mogliby stworzyć szczęśliwy związek. Szkoda mi go było, gdy Carolina powiedziała mu o ślubie z Alexem. Nic dziwnego, że poczuł ogromny zawód skoro niedawno deklarował jej swoje uczucia a ona twierdziła, że nie jest gotowa na nowy związek a gdy pojawił się Alex to już była. Jak to się mówi miłość nie wybiera, ale Carolinie przyjdzie ponieść konsekwencje swoich decyzji. Popełniła życiowy błąd wiążąc się z Alexem.

Chciałabym jeszcze poruszyć jedną kwestię. Carolina podczas podróży poślubnej kupiła Alexowi zegarek za swoje oszczędności. Wiadomo, że liczy się gest i że gdyby ją kochał to nosiłby go z przyjemnością, ale nie mogła mu kupić np. książki? Chodzi mi o to, że on jako milioner przyzwyczajony jest do drogich gadżetów, jako właściciel firmy związanej z modą spotyka się z różnymi innymi biznesmenami i raczej nie byłby wiarygodny nosząc na ręce zegarek kupiony za grosze (z jego perspektywy) w jakimś nadmorskim sklepiku. Mogła Carolina o tym pomyśleć i kupić mu coś innego, coś mniej rzucającego się w oczy. Prezent nieudany.

Od Angel bije hipokryzja, gdy przyjmuje drogie prezenty od ojczyma. Najpierw się wzbrania, powtarza że ich nie weźmie, ale pod naciskiem ze strony Alexa i Caroliny protka się łamie i przestaje protestować. Można zauważyć, że to przypadłość charakterystyczna dla pań z tej rodziny. Hilda z córką wielce honorowe a przyjęły od Alexa pomoc finansową, Carolina przyjmuje drogie prezenty. .

Rogerio ze swoją kochanką to harpie. Bezwstydni są oboje. Podczas ślubu Caroliny z Alexem widząc otaczające ich luksusy Viviane knuła, że oni też powinni coś uszczknąć z tego małżeństwa. Niby jakim prawem? Nie ma takiej możliwości. Z winny Rogeria doszło do rozwodu, to on zdradzał żonę, Angel ma 17 lat i została z matką, ojciec w ogóle się nią nie interesuje, nie dba o nią, pewnie nawet alimentów nie płaci, więc nawet jakby chciał to nie mógłby jej odebrać Carolinie, bo na jakiej podstawie? Alimenty też mu żadne nie przysługują od byłej żony. Nie zdziwię się jeśli Viviene spróbuje przekonać męża do powtórki z rozrywki, czyli prowadzenia podwójnego życia i udawania przed Caroliną, że ją kocha i chce do niej wrócić po to tylko żeby dobrać się do kasy Alexa (nie wie o intercyzie ). Żałosne było zachowanie Rogeria podczas urodzin Angel. Jej młodsza siostrzyczka jak najbardziej mogła przynieść jej lalkę w prezencie (kiedyś o tym rozmawiały), ale żeby ojciec nie przyniósł jej żadnego upominku (nawet symbolicznego) i przy okazji wprosił się na imprezę? Totalny brak wstydu, klasy, skąpstwo i bezczelność. Żenujące były teksty Viviene do Caroliny, że może jej odbić kolejnego męża, ładnie ją Alex zgasił.

Produkcja pełna trójkątów miłosnych/seksualnych. Kolejnym takowym jest wątek Fanny, Anthonego i Giovanny. Mamy tu do czynienia z patologią. Sama akcja z nakryciem kochanków przez Fanny rewelacyjna, dostarczyła mnóstwa emocji. Konfrontacja genialna, miny Giovanny i Anthonego bezcenne. Jednak to co wydarzyło się później przekracza ludzkie pojęcie. Z tej trójki najbardziej wkurza mnie Anthony, bo to on perfidnie wykorzystuje obie zakochane w nim kobiety, manipuluje nimi jak chce, obie jedzą mu z ręki. Giovanna jest młoda, nie zna jeszcze za bardzo życia chociaż wydaje jej się, że wie co robi, ale żeby kobieta z takim doświadczeniem jak Fanny pozwalała aby młodszy kochanek ją poniżał i upokarzał to już totalne nieporozumienie. Jak bardzo musi być zdesperowana, zakompleksiona i niepogodzona ze swoim wiekiem, że wybacza mu zdradę z premedytacją i to już którą? Utrzymanek żigolak robi z nią co chce. Najgorsza w tym wszystkim jest pewność Anthonego, że cokolwiek by nie zrobił to Fanny i tak mu wybaczy i go nie odtrąci. Chciałabym żeby w końcu się na tym przejechał, ale co musiałby zrobić, żeby starsza kochanka się od niego odwróciła? Chyba ją okraść, bo pieniądze też są jej priorytetem. Jestem zniesmaczona tym co się wydarzyło. Anthony ma się dobrze, kręci z obiema paniami a one ustaliły na lunchu, że będą się ze sobą nim dzieliły. Co on ma w sobie, że tak je opętał? Sprawność seksualna to nie wszystko, ale może dla tych pań i owszem, więc w tym tkwi problem? Wydawałoby się, że Giovanna jest mądrzejsza jednak nie, do tego wykazuje się naiwnością i zaślepieniem. Skończy się tak, że Anthony naobiecuje jej złotych gór a finalnie ją oskubie z kasy i wykiwa albo będzie wykorzystywał jako swoją sponsorkę namawiając ją na sypianie z kim popadnie i zarabianie w ten sposób na ich utrzymanie.

Ciężko patrzeć na to jak Larissa rujnuje sobie życie i stacza się na samo dno. Wpadła z deszczu pod rynnę jeśli chodzi o zamianę Sama na Roya. Jeden i drugi to nie były dla niej odpowiednie partie. Pierwszy wciągnął ją w narkotyki a drugi tylko pogłębia jej uzależnienie podsuwając jej coraz to większy syf do użytku. Zapewniał ją, że się nią zaopiekuje i pokaże jej czym jest miłość a doprowadził ją do ruiny. Larissa nawet nie zdaje sobie sprawy z tego w jak fatalnej sytuacji się znajduje. Jako modelka jest już spalona po ostatniej akcji na castingu, gdy rzuciła się z pięściami na swojego potencjalnego szefa. Przestała się kontrolować, narkotyki sieją spustoszenie w jej mózgu a będzie coraz gorzej. Zaniedbała się, jej stan psychiczny jest fatalny. Matka ma ją w nosie, chce od niej tylko pieniędzy i traktuje niczym studnię bez dna. Okropna kobieta, która nie robi nic aby pomóc własnej córce wyjść z dołka a na dokładkę przyczynia się do jej problemów. Jak jej kasy mało niech sama idzie do pracy albo się prostytuuje a nie żąda tego od własnego dziecka. Porażka! Jedynie Visky wspiera Larissę, zależy mu na niej. Świetna była scena, gdy powiedział, że powinna pokochać samą siebie. Zachował się jak prawdziwy przyjaciel. Sam też dostrzega zagrożenie dla Larissy ze strony Roya, chciał żeby do siebie wrócili, ale on nie jest dla niej odpowiednim facetem. Wciągnął ją w narkotyki, zaprowadził do speluny dla ćpunów. Przerażające były ujęcia z tego miejsca z ludźmi odurzonymi przez narkotyki i z biegającym między nimi malutkim dzieckiem. Dlaczego nikt się tym nie zajmie i nie odbierze rodzicom tego malucha?

Na tapetę wrócił wątek z rzekomym gwałtem Alexa na Lyris. Edgar rzucił się na prota z nożem, ale ten został osłoniony przez swojego współpracownika (tego grubszego, to chyba księgowy?). Końcówka 32 odcinka emocjonująca, nie wiadomo było kto oberwał i jak bardzo. Alexowi nic poważnego się nie stało, współpracownik doznał urazu jamy brzusznej, ale operacja się udała i wszystko z nim w porządku, sam napastnik został poturbowany przez ochroniarzy, wylądował w szpitalu i niewiele brakowało a zniszczyłby sobie życie. Co on miał w głowie by samemu wymierzać sprawiedliwość i to w taki sposób? Popełniając przestępstwo i chcąc odebrać drugiemu człowiekowi życie?
Tak jak się spodziewałam do żadnego gwałtu nie doszło. Lyris namówiona przez Alexa spędziła z nim noc za sporą kasę, on był porywczy i podarł jej sukienkę, więc następnego dnia przyszła do agencji żeby się przebrać, ale na widok narzeczonego wymyśliła, że padła ofiarą seksualnego maniaka. Alex jest jaki jest, sam popełnia przestępstwo sypiając z nieletnimi, igra z ogniem, ale żeby kogoś pomówić o gwałt to trzeba być albo zdemoralizowanym albo tchórzem jak Lyris. Wzięła kasę za swoje usługi a przy narzeczonym grała niewiniątko. Nic jej nie tłumaczy. Przez takie pomówienia mogła zniszczyć życie i karierę w tej sprawie niewinnemu facetowi, do tego o mało nie doszło do tragedii przez chcącego się mścić Edgara. Alex kazał Fanny załatwić tę sprawę i wymóc na Lyris przyznanie się do kłamstwa. Zaznaczył, że ma o tym powiedzieć Angel. Może po tej informacji zmieni ona swój stosunek do niego? Fanny nieźle nagadała Lyris i dała jej dwa dni na wyjawienie prawdy narzeczonemu i Angel.

Zabawne były sceny z Visky i Lourdecą. Po solidnej popijawie wylądowali w łóżku. Kto by się tego spodziewał? Kto się czubi ten się lubi. Fajny zwrot akcji, może jeszcze to powtórzą? Jednorazowa przygoda pod wpływem % czy może Visky nie jest homoseksualny tylko bi? Podczas zabaw z Lourdecą wyglądał na zadowolonego za to o poranku mieli we dwoje genialne miny. Ich reakcje były bezcenne. Należy uznać, że połączył ich Leo o którego oboje bez powodzenia zabiegali.

Zabawny jest też wątek Fabii z Oswaldo. Śmiać mi się chciało, gdy go pocałowała a on zwiał na co ona mówiła sama do siebie, że dobrze, że nie wypadł jej podczas tych czułości ruszający się ząb. Niezła agentka! Komiczna też była z pokazywaniem nóg Oswaldo. Potrzebny jej mężczyzna, kobieta jest zdesperowana, w starym piecu diabeł pali. Oswaldo jest oporny na jej wdzięki, cały czas czuje coś do Hildy, której wyznał miłość. Babcia Angel była w szoku, wyszła za nim z mieszkania i pojechała do niego chcąc zapewne odwzajemnić mu się podobnym wyznaniem, ale na widok Fabii strzeliła focha i nie chciała nawet słuchać jego tłumaczeń. Przyznam, że trochę mnie Hilda denerwuje. Z jednej strony kreowana na ideał matki, babci, nauczycielki a z drugiej dostrzegam w niej hipokryzję w postaci przyjmowania od obcych ludzi pieniędzy na spłatę długów i niesłuszne posadzanie innych o niecne zamiary (kwestia uczuć Oswaldo i sugestia, że prowadzi podwójną grę).

Pia jest w ciąży ze swoim trenerem. On domyśla się co w trawie piszczy i cieszy się, że dzięki temu zostanie ustawiony do końca życia. Pia nie powiedziała mu o ciąży, pierwszym który poznał jej sekret był Alex. Poraziła mnie jej bezczelność, gdy przyszła do niego wypytywać go o kwestie finansowe. Nie ma wstydu! Zabawiała się bez zabezpieczenia z kochasiem a teraz ma czelność domagać się od eks męża aby ich utrzymywał? Może jeszcze ma płacić alimenty na nieswoje dziecko? Czy ona oszalała? Egoistka, hipokrytka i materialistka. Przyzwyczaiła się do dostatniego życia za pieniądze Alexa i nie chce rezygnować z luksusów. Jak ona to sobie wyobrażała? Dobrze jej Alex powiedział z wyjątkiem sugestii o aborcję. Jestem pewna, że Pia usunie ciąże aby pozbyć się problemu i utrzymać wysoki standard życia za kasę eks męża. Jeśli tak zrobi to ona będzie jedyną winną zaistniałej sytuacji i to ona zabije swoje dziecko z powodu egoizmu i wygodnictwa. Alex dał jej dwie opcje do wyboru, ale akurat w tej sprawie nie ponosi odpowiedzialności.

Eziel czynił chamskie odzywki wobec Angel przy Guile i ich znajomych. Obleśny typ, który mści się na dziewczynie, która nic złego mu nie zrobiła i uważała go za przyjaciela, ale że nie spełniła jego chorych fantazji seksualnych to jej dogryza.


Trochę długo wyszło, ale to wrażenia po aż 9 odcinkach.


Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 23:18:57 07-01-22, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 1:33:47 08-01-22    Temat postu:

Lineczka, jak zawsze z zaciekawieniem przeczytałam Twój komentarz

Carolina bardzo szybko zgodziła się na ślub. Alex umiał ją zbajerować. Poza tym myślę, że czuła się niedowartościowana po zdradzie męża.

Carolina zmieniła swój styl na lepsze, ale zgadzam się, że brakuje jej klasy nie ważne, jak drogo by się ubrała

Podróż poślubna z Angel to kompletne nieporozumienie A cały plan Alexa, by wyjść za matkę, by być bliżej jej córki nienormalny.

Alexowi ciężko cały czas udawać zakochanego męża. Tym bardziej, jak teraz przebywa z Caroliną całą dobę i dzieli z nią łóżko Wychodzą różnice między nimi, a poza tym zgadzam się, że Carolina jest męcząca i infantylna Ale oczywiście nie zasłużyła na to, jak Alex ją traktuje. Jego zachowanie podczas kolacji, którą Carolina dla niego przygotowała, było chamskie. Angel i Gui próbowali ratować sytuację. A scena, jak Alex pisał smsy do Angel w obecności Caroliny to już w ogóle Carolina będzie tylko cierpieć w tym małżeństwie.

Zachowanie Caroliny wobec Evarista było trochę podłe, bo odrzuciła go mówiąc, że nie jest gotowa na nowy związek. A za Alexa wyszła po dwóch randkach bodajże Ale jak nie podobał jej się doktorek to nic na siłę

Żeby kupić Alexowi zegarek Carolina najpierw musiałaby się znać na markach. Ale to byłby za drogi wydatek jak na jej oszczędności Zgadzam się, że książka byłaby lepszym prezentem.

Tak jak już pisałyśmy, Hilda, Carolina i Angel kreują się na wielce honorowe i skromne, ale nie mają większych oporów, by przyjmować drogie prezenty i pomoc.

Rogerio i jego kochanka to masakra, oboje są siebie warci. Wprosili się na imprezę, bez prezentu i zachowywali się kompletnie nie na miejscu. Jeśli dobrze pamiętam Rogerio chciał sprzedać firmie Alexa samochody, a teksty Viviane to już w ogóle prostackie były. Szkoda mi ich córeczki.

Fanny nie ma za grosz godności, by przyjmować Anthony'ego po tym jak go nakryła z kochanką. Facet jest bezczelny i śmieje jej się w twarz.

Mi bardzo było szkoda Larissy. Nie chcę Wam spojlować, ale jej historia będzie przykra. Cały czas spotyka nieodpowiednich facetów. Najpierw Sam, niby niegroźny, ale wprowadził ją w świat narkotyków i zabrał do jednej z najbardziej niebezpiecznych dzielnic SP nocą A teraz przy Royu zaczyna eksperymentować z coraz gorszymi substancjami i coraz bardziej się pogrąża w nałogu. Na matkę Larissy nie mam słów.

Lyris pozowała na taką niewinną, a tu proszę. Przespała się z Alexem za pieniądze, a potem wmówiła wszystkim, że ją zgwałcił, byle tylko się nie wydało Alex ma dużo grzeszków na sumieniu, ale gwałcicielem nie jest, zszargała mu reputację. I prawie doprowadziła do tragedii, gdy żądny zemsty Edgar chciał zaatakować nożem Alexa.

Visky i Lourdeca dogadują się tylko po alkoholu

Fabia miała niezłe teksty i akcje

Hilda to miałam wrażenie trochę cwana była. Na kilometr było widać, że Oswaldowi na niej zależy, a ona ciągle go prosiła o jakąś pomoc (rady, zawiezienie Angel do ojca), jednocześnie trzymając go cały czas w friendzonie

Na zachowanie Pii również nie miałam słów. Jak mogła liczyć, że Alex będzie finansował jej życie u boku Igora i ich dziecka? Nieróbstwo i luksusy już kompletnie jej uderzyły do głowy.
Igor "z premedytacją" zrobił Pii dziecko niby zapominając o zabezpieczeniu, ale oboje są dorośli i oboje powinni pamiętać o takich rzeczach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Globo Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 18, 19, 20 ... 24, 25, 26  Następny
Strona 19 z 26

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin