Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kiedy się zakocham -Televisa- TV4
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 222, 223, 224 ... 250, 251, 252  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Kiedy się zakocham
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 18 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:22:53 17-08-18    Temat postu:

Suerte, dałaś czadu, nieźle pognałaś z odcinkami.

Odcinek 66

Doszło do konfrontacji protów w sprawie Pięknej. Renata obalała kolejne "dowody" na jej winę, ale Jeronimo mimo wszystko pozostał zaślepiony i ją oskarżał. Miałam nadzieję, że powie jej o tym co najbardziej go dręczy, czyli o wersji wydarzeń autorstwa Finy, ale tego nie zrobił. Dobra decyzja Renaty z odejściem z hacjendy. Nic tu po niej skoro Jeronimo nadal w nią wątpi i ją obwinia. Dopiero po opadnięciu emocji zaczął mieć ogromne wątpliwości, ale za późno. Zranił Renatę, pozbawił ją uśmiechu na twarzy, przysporzył o wiele łez. Niech teraz staje na głowie by jej to zadośćuczynić!

Matilde wielce zadowolona z odejścia Renaty. Liczy, że teraz stanie się pocieszycielką Jeronimo i on rzuci się jej w ramiona? Czeka ją brutalne spotkanie z rzeczywistością.

Areli po rozstaniu z Augustinem chciała popełnić samobójstwo. Młoda, ładna, pełna życia dziewczyna nie poradziła sobie z sytuacją, która ją przerosła. Dobrze, że Lazaro był w pobliżu i ją uratował, uff. Bohaterski czyn, Areli będzie mu za to wdzięczna co z kolei wywoła zazdrość w Karinie. Mieliśmy tego przedsmak w scenie pod Kościołem. Niech się Karina ocknie, pogon Doktora i da sobie szansę na szczęście z kochającym ją Lazaro.

Nie cierpię Blanci! Jest taka oporna na słowo nie! Za wszelką cenę chce przywiązać do siebie Honorio i nie cofnie się przed niczym. Jej zaborczość i nachalność to dopiero wierzchołek góry lodowej.
Fina była chamska wobec Constanzy. Wbiła jej szpilę z pełną premedytacją dogryzając jej w kwestii problemów małżeńskich. Na szczęście Constanza może liczyć na wsparcie Gonzalo i Matiasa.

Mocna końcówka odcinka. Roberta zemdlała, gdy usłyszała, że Rafael popełnił samobójstwo z powodu kobiety. Mina Finy wymowna! Jej kłamstwa zaczynają powoli wychodzić na światło dzienne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Angelica
Moderator
Moderator


Dołączył: 25 Gru 2006
Posty: 209943
Przeczytał: 224 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Baker Street
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:02:30 17-08-18    Temat postu:

uwielbiam czytać wasze komentarze
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:20:52 17-08-18    Temat postu:

Angelica napisał:
uwielbiam czytać wasze komentarze

fajnie, że ktoś czyta

Lineczka, telka mnie mocno wciagnela, ale w weekend raczej nie będę miała czasu, w poniedziałki i wtorki też gorzej do którego odcinka dotarlas oglądając po raz pierwszy?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 18 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:28:14 17-08-18    Temat postu:

Angelica napisał:
uwielbiam czytać wasze komentarze


Dzięki za miłe słowa, my uwielbiamy je pisać prawda Suerte?

Suerte napisał:

Lineczka, telka mnie mocno wciagnela, ale w weekend raczej nie będę miała czasu, w poniedziałki i wtorki też gorzej do którego odcinka dotarlas oglądając po raz pierwszy?


Mnie też mocno wciągnęła i za pierwszym razem i teraz za drugim. Miałam szybkie tempo. Dotarłam do 86 odcinka i z powodu braku czasu przerwałam. Zdradzę też, że to był z lekka męczący, ale i konieczny etap u protów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Angelica
Moderator
Moderator


Dołączył: 25 Gru 2006
Posty: 209943
Przeczytał: 224 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Baker Street
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:39:54 17-08-18    Temat postu:

Aż sama nabrałam ochoty na powtórkę i kiedyś do 3 nad ranem oglądałam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:49:14 17-08-18    Temat postu:

Lineczka napisał:
Mnie też mocno wciągnęła i za pierwszym razem i teraz za drugim. Miałam szybkie tempo. Dotarłam do 86 odcinka i z powodu braku czasu przerwałam. Zdradzę też, że to był z lekka męczący, ale i konieczny etap u protów.


To wkrótce dobijemy do tego momentu Domyślam się, że się na dobre rozstaną

Angelica napisał:
Aż sama nabrałam ochoty na powtórkę i kiedyś do 3 nad ranem oglądałam

Nie dziwię się, bo wciąga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Angelica
Moderator
Moderator


Dołączył: 25 Gru 2006
Posty: 209943
Przeczytał: 224 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Baker Street
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:05:03 17-08-18    Temat postu:

To jedna z moich ulubionych . Duża zasługa w tym protom ,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:39:44 17-08-18    Temat postu:

Telka jest rewelacyjna, więc warto do niej wracać
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 18 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:38:40 18-08-18    Temat postu:

Odcinek 67-68

Mocna była scena z poronieniem Roberty, ale zachowanie Finy przebiło wszystko. Z wyrachowania zaryzykowała życie i zdrowie córki byle tylko nic nie zakłóciło ich a raczej jej planów. Z zimną krwią patrzyła jak stan Roberty się pogarsza, była głucha na jej prośby aby pojechać do szpitala. Liczyły się tylko pozory niezbędne do tego aby ślub się odbył. Fina w tej sytuacji zachowała się jak potwór! Wyprana z uczuć, emocji, działała na chłodno. Masakra! Co z niej za matka? W głowie się nie mieści! Szkoda mi było Roberty, ale po co słuchała Finy i stosowała się do jej rad? Mogła poprosić Gonzalo o pomoc albo sama zadzwonić na pogotowie!

Realistyczny wątek z huraganem i szkodami jakie wyrządził w Dolnej Kalifornii. Sceny dość autentyczne, jak powiedziała Renata człowiek uświadamia sobie w takich sytuacjach jak malutki jest w porównaniu z siłami natury. Dobrze, że nikomu z naszych bohaterów nie stała się większa krzywda. Podobała mi się postawa Jeronimo, który pomagał rannym i zobowiązał się dać im schronienie na najbliższe dni. To świadczy o nim dobrze jako o człowieku. Augustin chociaż miał ogromne możliwości nie przejął się ludźmi w potrzebie. Ważne, że jego hacjenda nie ucierpiała. Oczywiście nikogo do pomocy zmusić nie można, ale sam sobie wystawił laurkę. Antybohaterem miasteczka i okolic został Nesme. Jak zwykle się schlał i nie był w stanie pomagać ludziom. Nawet odwrotnie, to on wymagał pomocy. Już dawno powinien mieć odebrane prawo do wykonywania zawodu. Naraża ludzi na niebezpieczeństwo. Jedyny lekarz w miasteczku a nie można na niego liczyć. W mediach trąbili o zbliżającym się huraganie a ten się schlał.

Okazało się, że to Nesme jest bezpłodny. Wmawiał Karinie, że przez nią nie może zostać ojcem a problem leży w nim. Teraz z pewnością będzie siał niepewność u Alfonsiny. Nie przyzna się do swojej przypadłości. Tchórz i kłamca! Karina powinna kopnąć go w końcu w cztery litery. Obiecywał jej, że nie będzie pił i słowa nie dotrzymał. Niech go w końcu pogoni i zawalczy o Lazaro, który bez wahania ruszył jej na ratunek. Z nim mogłaby założyć rodzinę i być szczęśliwa. Może obecność Areli podziała na Karinę motywująco i zda sobie sprawę, że jest bliska utraty Lazaro. Nie ma to jak odrobina zazdrości. Aczkolwiek Areli z Lazaro nie widzę. Ona jest mu wdzięczna za uratowanie życia, trochę się nim zauroczyła, ale to by było na tyle.

Matilde martwiła się o rannego Carlosa. Fajna była ich scena, gdy on odzyskał przytomność. Matilde powinna przestać gadać jak najęta o klątwie i dać sobie szansę na miłość i szczęście. Tak na marginesie to sama sobie przeczy. Nie chce aby Carlos ją kochał, bo dosięgnie go klątwa, ale gdyby Jeronimo obdarzył ją uczuciem to nie byłoby problemu? Gdzie sens i logika?

Fina jest niemożliwa! Próbowała manipulować Matiasem pytając którą sypialnie zajmą po ślubie z Robertą, ale on jej się nie dał. Ma kobieta tupet!
Matias powinien się wycofać póki jeszcze jest czas. Zamiast uzależniać decyzję od uczucia do Renaty niech pomyśli o sobie, bo jest coraz bliższy popełnienia największego błędu w życiu. Adriana go ostrzegała, ale niestety nie podała żadnych konkretów. To jednak powinno dać mu do myślenia!

Chema dowalił Selene i słusznie. Ona już się napaliła na wspólny wieczór a ten ją spławił. Sama sobie winna. Nie pomogła Robercie, olała jej sms, taka właśnie jest ich przyjaźń. Jedna i druga nie mają pojęcia o lojalności.

Blanca podrzuciła Constanzie zdjęcia z nocy spędzonej z Honorio. Słów brakuje na tę żmiję! Odrealniona, męcząca, bez klasy, dumy i godności. Szkoda Constanzy.
Adriana wspiera Honorio, przeprowadziła się z nim do mieszkania po matce. Mógłby jej opowiedzieć o intrygach Blanci.

Augustin pomaga Renacie, otacza ją opieką, wsparciem. Kreuje się na jej przyjaciela i bratnią duszę, ale zależy mu na związku z nią. Z perspektywy Renaty nie można mu za wiele zarzucić. Jest przy niej, gdy tego potrzebuje, szanuje ją, zależy mu na niej. Jednak biorąc pod uwagę całokształt jego osoby i zachowań wiemy, że nie jest dobrym człowiekiem. Gdyby Renata się z nim związała to prędzej czy później dałyby znać o sobie jego negatywne cechy. Mówi, że ją kocha, ale czy to miłość? Czy on jest do niej zdolny? Na pewno Augustin pragnie Renaty, pożąda jej, ma też na jej punkcie obsesję, kręci go, że nie łatwo ją zdobyć. Wydaje mi się, że po jakimś czasie trwania ich związku Augustin wróciłby do swoich nawyków, wyszłaby na jaw jego zaborcza i zła strona no i Renata nie byłaby z nim szczęśliwa.

Fajnie, że Regina przyjechała na hacjendę Jeronimo i udzieliła mu kilku rad. Uświadomiła mu, iż nie powinien opierać się na wersji Finy, bo ta okropnie traktuje Renatę. Miał na to przykłady a nie wiedzieć czemu aż tak zaufał tej obcej mu kobiecie. Fina nawet przy Robercie oczerniała Renatę, że to niby przez nią Rafael popełnił samobójstwo. Ta kobieta nie zna żadnych granic!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Angelica
Moderator
Moderator


Dołączył: 25 Gru 2006
Posty: 209943
Przeczytał: 224 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Baker Street
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:55:46 18-08-18    Temat postu:

Mnie trochę zawsze dziwiło że Renata nigdy nie zauważyła jaki jest na prawdę Agustin. Dobrze w jej towarzystwie zachowywał się jak należy , wspierał ją i był przy niej .

Mnie zastanawia czy nie zauważyła że nie pomagał nikomu w miasteczku w trakcie huraganu w odróżnieniu od Jeronima . Druga rzecz to atmosfera na hacjendzie, u Agustina panowała raczej strach przed szefem. Jeronimo traktował swoich pracowników z szacunkiem .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 18 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:49:00 18-08-18    Temat postu:

Może stwierdziła, że Augustin jest bardziej wymagającym szefem i oddziela sprawy zawodowe od prywatnych. Z kolei podczas huraganu mówił, że odpowiednie instytucje zajmują się pomocą biednym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia**
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 116228
Przeczytał: 231 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:31:53 19-08-18    Temat postu:

Augustin to cwany list przez Renatą udawał jaki jest dobry itp szkoda że Ona nie zauważyła jaki jest naprawdę i jak traktował pracowników .

CME zaliczam do ulubionych telenowel i jest to pierwsza telenowela jaką oglądałam z Silvią
miała niesamowita chemię z Juanem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raquel Becker
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Sty 2012
Posty: 50097
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:37:11 19-08-18    Temat postu:

To też była moja pierwsza telka z Sil Navarro i od razu zauroczyła mnie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 18 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:58:23 19-08-18    Temat postu:

Odcinki 69-70

Jeronimo próbował zatrzymać Renatę i wpadł do rzeki. Mocna scena! Wiadomym było, że nic mu się nie stanie, bo nie wyeliminują prota na tym etapie, ale i takie emocji nie brakowało. Najlepszy moment to Renata ogrzewająca Jeronimo własnym ciałem. Piękna scena! Jednak ani wypadek ani chwilowe zbliżenie się do męża nie zatrzymały Renaty w Pięknej. Tym bardziej po tym, gdy dowiedziała się, że Regina wiedziała o Rafaelu i jej nie ostrzegła przed Jeronimo. Pretensje jak najbardziej zasłużone. Regina sądziła, że przyjaciel biorąc ślub zapomniał o zemście, ale Renata ma prawo czuć się zdradzona. Kolejny wielki zawód dla niej. Nie dziwi, że nie uwierzyła w słowa Reginy, iż to Fina nastawiła Jeronimo przeciwko niej. Mam jednak nadzieję, że prędzej niż później wyjdzie to na światło dzienne!

Gonzalo poznał prawdę i już wie, że Matias nie jest biologicznym ojcem dziecka Roberty tylko niby odpowiedzialność ta ciąży na Jeronimo. Uważam, że w takiej sytuacji nie powinno dojść do ślubu. Gonzalo mógłby na to nalegać byle tylko syn nie zmarnował sobie życia. Z drugiej strony Matias jest dorosły, podjął decyzję bez żadnego przymusu no i w grę wchodzi dobro Roberty, którą Gonzalo traktuje jak córkę. Pogmatwana sytuacja. Jednak Renata powinna jak najszybciej o wszystkim się dowiedzieć. Lepsza gorzka prawda od słodkiego kłamstwa! Powinna wiedzieć na czym stoi.

U Roberty wystąpiły komplikacje po poronieniu, została bezpłodna. Ogromna w tym wina Finy, bo gdyby zawiozła córkę od razu do szpitala to do takich konsekwencji by nie doszło. Roberta miała do niej żal, mogła przekonać się jaka naprawdę jest jej matka. Dla wrogów okrutna, ale i dla własnej córki nie lepsza. Po wyjściu ze szpitala Roberta wyglądała okropnie. Blada, słaba, obolała a i tak zamierza wziąć ślub z Matiasem w terminie. Obie z Finą nie prezentują się jak po wyjściu ze SPA.

Gabinet Nesme został zniszczony przez huragan. Na dodatek recepcjonistka złożyła wypowiedzenie i powiedziała mu kilka cierpkich słów. Prawidłowo! Kto by wytrzymał pracować z takim pijusem! Kompletnie pogrążył się w alkoholizmie.
Karina zamieszkała u Alfonsiny, ale czeka ją nie lada zawód, gdy dowie się, że przyjaciółka sypiała z jej mężem i może spodziewać się jego dziecka.

Matilde przyznała się Manueli, że czuje coś więcej do Carlosa, on to słyszał. Fajna scena. Komiczne były miny Carlosa i Manueli. Matilde znowu wyleciała z klątwą i tym, że jest przeklęta, czekam na moment, kiedy przestanie wygadywać te bzdury. Carlos ją z tego uleczy.

Blanca została zwolniona z firmy ze skutkiem natychmiastowym. W stosunku do Gonzalo już nie była taka pewna siebie. Zrozumiała, że to koniec jej kariery w firmie, bo też co jej zostało? Zaklinanie rzeczywistości i usilne wmawianie sobie i wszystkim, że nie oznacza tak? Zaczęła knuć z Danielem, jedynym sprzymierzeńcem w firmie. On jest głupi i naiwny. Dał sobie wmówić Blance, że dla Adriany liczy się status majątkowy. Przecież kiedy nie wiedziała, że Honorio jest jej ojcem i była z Danielem na tym samym poziomie to też traktowała go jak przyjaciela/brata i nikogo więcej. Sądzi, że przyczyniając się do problemów firmy zyska w jej oczach?

Chema dobrze kombinuje z podejrzeniami, iż to Selene i Roberta stoją za przesłaniem zdjęć Honorio. Podzielił się tą informacją z Constanzą, ale do konfrontacji z żadną z nich nie doszło a szkoda.

Andresito jest zmęczony psychicznie chorobą. Leczenie jest żmudne, długie i bolesne. I tak cierpliwie to znosi. Najważniejsze by wyzdrowiał. Ma przy sobie ludzi, którzy go wspierają i to też jest ważne w procesie leczenia.
Ines rozpoznała Finę w szpitalu. Pielęgniarka wygadała się jaki jest powód jej obecności w placówce. Ciekawe czy Ines odkryła w niej podobieństwo do Pepy? Niby ma podejrzenia, że to ta sama osoba. Ines jest jedyną osobą, która wie, że córka Finy poroniła przed ślubem.

Augustin szalał z zazdrości w tych odcinkach. Jego wybuch w Pięknej i złote rady powinny dać Renacie do myślenia. Tak zachowuje się ktoś zakochany a nie przyjaciel. Niestety kolejny raz zwróciła się do niego o pomoc, bo z jej perspektywy jest jedyną osobą na którą może liczyć. Renata zamierza zdemaskować Robertę przed rodziną i nie dopuścić do jej ślubu z Matiasem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:27:24 19-08-18    Temat postu:

Animki


Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Kiedy się zakocham Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 222, 223, 224 ... 250, 251, 252  Następny
Strona 223 z 252

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin