Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wspólne opowiadanie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 839, 840, 841  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze telenowele
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sobrev
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 04 Kwi 2010
Posty: 3530
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:10:31 26-12-24    Temat postu:

Veda włożyła kij w mrowisko. Zupełnie przypadkiem wypaplała kilka rodzinnych i szkolnych tajemnic Jak jej nie lubić? Ogólnie to Victor budzi moją sympatię i współczucie. Wydaje się być spoko gościem, który żyje sobie w swojej bańce i nie ma absolutnie pojęcia o tym że jego przyjaciel sypiał z jego narzeczoną i mam dziwne przeświadczenie, że o ile dal Fabiana Sylvia była jedną z wielu kobiet to ona była w nim zakochana. Tak na niego reaguje i coś mi mówi że to nie całość historii to tylko wierzchołek góry lodowej a reszta jest pod powierzchnią i za chwilę za jakiś czas pierdzielnie w nią Titanic
I jest jeszcze kwestia Oliviera. Veda co prawda ma zwolnienie z wf więc nie ma z nim zbyt wiele do czynienia ale wiele słyszy i cóż chociaż głośno o tym nie mówi jest w drużynie Olivii

Gdyby niewola nie wpłynęła na Luke to bym się o niego martwiła bardziej niż martwię się jak na niego wpłynęła aach ta moja pokręcona logika i gdy przeczytałam że Luke rozwalił dwa worki treningowe od razu pomyślałam o Kapitanie Ameryka, on też rozwalał worki treningowe Ulica spokojna Fajna ironiczna nazwa ale coś w tym jest właśnie na takich ulicach ludzie mają najwięcej do ukrycia i wcale nie jest tak spokojnie

Remmy wioślarzem nie pogardzi :d i podzieli się z Nacho

Basty i Luke nie powiem tych dwóch by się dogadało Mają swój dziwny urok w wymianie między sobą informacji.I myślę że kolejka ludzi którzy szukają Odina jest strasznie długa może jakby pewne osoby połączyły siły poszłoby im dużo szybciej

Jordan i Lidia wpakują się w poważne tarapaty włamując się do domu Theo a jeśli będą się tak spotykać i spędzać ze sobą tyle czasu to biedny Conrado jeszcze pomyśli że Lidia spotyka się z Jordankiem zamiast z Danielem. I nie wiem czemu to mnie dziwnie cieszy Taka tam pomyłeczka

Ariel jest takim księdzem którego nigdy nie spotkałam w życiu ale podoba mi się że do Victorii podchodzi trochę jak pies do jeża. To urocze I czy ja mówiłam że cholernie podoba mi się imię jego ojca? Jest takie urocze i kojarzy mi się z sercem nie pytaj dlaczego
Ariel zaproponował Barosso spowiedź nic dziwnego że facet go unika a az dziwne że Victoria się tam serdecznie nie roześmiała :d O proszę czuje się teraz jak szczeniak który dostał smaczek Fabian załatwiał dokumenty po śmierci Andrei? Mniam I ani trochę nie podoba mi się że Caro spotyka się z Fernando ani trochę.

Marcusie Manuelu nie z twoją matką te numery aż ciśnie się na usta. Ona wie że masz dziewczynę i Pilar wie że córka ma chłopaka takie rzeczy matkom nie umykają więc pora na bliższe zapoznanie się i podwójną randkę różne randki widziałam ale matka jej chłopak syn z dziewczyną to nawet dla mnie nowość i nie dziwię się Felixowi myśl o dziadku przystojniaku amancie budzi dziwne uczucia we mnie a moi dziadkowie za młodu nie byli przystojni
ale coś w tym jest że zauroczenie nauczycielem to swojego rodzaju rytuał przejścia i o ile to tylko zauroczenie to nie wyrządza wielkiej krzywdy moim zdaniem ale Dick, Olivier przekroczyli pewną granicę za którą nie ma odwrotu

I cieszę się że Jordan się przed kimś otworzył aż brakowało stwierdzenia, że Ulissesa zabił asytstent trenera. Myślę że Lidia już ma niezły kogiel-mogiel z mózgu a spotkanie z Theo ja mam ciarki nie ufam facetowi

Veda, Joel i Yon są razem przeuroczy Veda ze swoim paplaniem i chęcią rozbierania się przed nimi i Yin broniący jej honoru na swój sposób rzecz jasna.

Julie masz trupa w szafie? Upss mam. Pewnie nie jednego
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sobrev
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 04 Kwi 2010
Posty: 3530
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:01:30 30-12-24    Temat postu:

Związek Sylvii i Fabiana jest zaskakujący pod tyloma względami, że moja mała główka powtarza Kibicuje im. O ile rozsądek mi mówi że ta dwójka powinna się rozwieść to jednak ten duet razem ma moc. Mogą się nienawidzić walczyć ze sobą jak psy, ale w chwilach zagrożenia są rodziną. To im pasuje ten wspólny front i Fabian widzę uparty i nieprzejednany chyba pora na gałązkę oliwną albo raczej cały bukiet

Myślę że Julietta po słowach Vedy czuje pismo nosem i podoba mi się że trzyma rękę na pusie nie taki Bazyliszek straszny Jezu Lidia tobie wizyta u okulisty pilnie potrzebna Danny na randkę zaprasza a ty nie bo mam lekcje do odrobienia? boże jesteś urocza a Remmy też subtelny i tak jemu siostry ustroiły szafkę i zostawiły prezent więc głupek powinien się domyślić

Yon nad twoim zachowaniem nie wiem czy klapnąć na tyłek i płakać czy się śmiać bo zachowujesz się jak dzieciuch i to strasznie dziecinne ja jestem rozczarowana i Veda jest rozczarowana bo natrudziła się nad jego szafką i mu balon w kształcie samolotu kupiła i ciasteczka upiekła a on nawet dziękuje nie powiedział oj smutne to.

Oj Nacho myślę że Remmy cię dziś mocno przytuli i da nie jednego buziaka bo nie masz lekko w życiu. Karinie się nie dziwię w końcu urodziła tego nicponia i myślę że mimo okoliczności kochała tego bobasa a on z tego co widać do matki podobny

Oj Yon Yon zasłużyłeś na tego plaskacza a i z Ivanem czeka cię ciężka przeprawa bo on byle komu nie pozwoli się do swojej córeczki zbliżać

Marlena oj kopiesz sobie swój grób wpuszczasz lisa do kurnika albo raczej lisice i mi się to strasznie podoba jak podoba mi się że Jordan podpisał się na liście Lidii to takie słodkie i urocze zarazem i takie w jego stylu że moja wewnętrzna romantyczka wywinęła koziołka a Jordan grający z dzieciakami cóż Alec będzie miał co opowiadać Guzmanowi chwaląc jego syna i Fabian koniecznie musi spróbować sernika Magika i spróbuje moja w tym głowa
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sobrev
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 04 Kwi 2010
Posty: 3530
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:45:41 31-12-24    Temat postu:

Nigdy chyba nie zaczynałam komentować od końca odcinka ale Yoveda razem to najbardziej urocza część odcinka. Oni razem są tak uroczo nieświadomi tego jak na siebie nawzajem działają i że ze sobą piszą i ona go wkurza, ale i tak zaczyna coraz bardziej wpadać w jej sieci których ona wcale nie zarzucała. Miód na moje oczy i myślę że Yon zasłużył na własną partyturę po tym jak zabrał Vedę na najlepszą randkę w życiu bo zdaje sobie sprawę że to w głowie panny Moliny de Sanchez była randka?

Wracając do początku odcinka. Fabian Guzman czy ja mam jakieś kosmate myśli czy co ale wylazł z niego tatusiek. W moich oczach cholera ten jego uśmieszek albo coś co przypominało uśmiech jakby chciał powiedzieć; powstanie Romów? Ha ha nie ze mną te numery ale się nie odezwał ani słowem? :d Myślę że na tym polega jego siła, że on nie przekonuje ludzi do siebie wielkimi gestami lecz tymi małymi kroczkami. Pomaga, ale nie chełpi się tym że pomaga robi swoje nie oczekuje za to brew i chwała mu za to. Pisałam już że uwielbiam Guzmana? Nie to właśnie napisałam.

Solenizant widzę nie w humorze a biedak jeszcze nie wiem że urodziny to on skończył tydzień wcześniej. No irytujący biedaczek bo mógłby zacisnąć zęby i już przełknąć tą gulę i się nie odzywać i nie upijać ale i tak mam wrażenie że na drugim miejscu bohaterów tego odcinka jest Valentina objaśniająca dziewczynom układy i układziki w relacjach damsko-męskich. Całe szczęście Veda nie słyszała tego wszystkiego bo zaraz by snuła weselne plany na przyszłość Anity i Ivana. Ale za****ście to kobieta wyjaśniła że mój mały móżdżek wszystko zrozumiał.

Remmy zazdrosny o Nacho? Jego aż w środku skręca że jest tym tajemniczym chłopakiem. Sekretem. Tak po części jest to ekscytujące, że jest sekretem Nacho ale też irytujące bo chłopak szuka sobie dziewczyny która chcę być z kimś innym albo raczej tańczyć z kimś innym te nastoletnie rozterki są równie ekscytujące co zazdrosna o Ivana Anita. Moja wewnętrzna romantyczka wywija koziołki raz dwa razy dwa i jest wręcz oczarowana tą nagłą zmianą i być może Anita wreszcie pójdzie po rozum do głowy i do niej dotrze że niekoniecznie tamtej nocy całowała się ze swoim mężem. Byłym tylko z jego kumplem.

To co jest świetne moim zdaniem to wymiana zdań między Deb a Jordanem. Tak ja powiem trenerowi. Pff ja powiem Quenowi że jest synem Severina trochę jak gra w karty kto ma wyższą kartę wygrywa, ale Debora ma rację Jordan powinien się przebadać i nie tylko ciotka będzie mu wiercić dziurę w brzuchu ale także doktor Vazquez jak już się dowie ze chłopak może być chory. Przy Fabianie cicho sza ale przy Jordanie powie mu do słuchu. Wykład ma jak w banku


Ostatnio zmieniony przez Sobrev dnia 20:49:10 31-12-24, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggie
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 5896
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles, CA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:50:50 20-01-25    Temat postu:

Aż chce się powiedzieć "no nareszcie", warto było czekać na taką ucztę odcinkową, ale do brzegu
Czapki z głów za opis meczu, ja to kompletnie nie znam się na piłce, dobrze, że remmy ma głowę na karku - nie przeszkadza mi wymuszanie fauli, jak trzeba to trzeba, dobrze że utarli nosa San Nicolas i to piękne, że Remmy dedykuje gole swojej mamie i nie wstydzi się pokazać też swojej podwójne natury, myślę że panowie politycy byli bardzo oburzeni. Ale i tak rozbawił mnie Jose Luis korzystający z łazienki w trakcie meczu, to takie mało eleganckie z jego strony Ale chwila moment... dlaczego mam wrażenie, że David chce odzyskać Jeremiah skoro przeniósł się na studia do San Nicolas i czy ja dobrze rozumuje, że tamci chłopcy (z przeciwnej drużyny czy z jego własnej??) nie tyle go pobili, złamali mu dwa żebra to jeszcze wykorzystali go w tamtej łazience? Coś czuję, że niektórym przyda się porządny łomot od Bruniego, ależ się wkurzyłam, on zresztą też. I rozumiem dlaczego remmy nikomu o tym nie powiedział, ale i tak jestem wściekła
Ale zaczęłam od końca, więc wracam - poznaliśmy nowe postaci i tutaj próbuję sobie usystematyzować drzewo genealigiczne. Matka Cristobala jest sędziną, babcią Andrei i czy to możliwe, również babcią Davida, ex chłopaka Remmy'ego, więc jest nie tyle matką Cristobala co również matką ministra sprawiedliwości Sergia, a w dodatku Wolf flecista i bramkarz czasem też nie nazywa się Barragan i jego mama nie jest sędziną? Czyżby Wolf był synem Cristobala? Bo z tego co pamiętam żona Crisa była też sędziną. Kurczę, daj znać czy mam dobre rozumowanie, bo mój mózg zaczyna działać na szybszych obrotach już
Veda i Veronica razem mają jakiś dziwny urok - to w sumie było miłe, że zaprosiła ją na poczęstunek do pokoju nauczycielskiego. Mam wrażenie, że w innych okolicznościach mogłoby to być uznane za znaczenie swojego terytorium wokół Yona, ale to była koleżeńska rozmowa i Veda autentycznie żałuje Veronici. Ona chętnie się z nią zaprzyjaźni. Ale tu mnie masz - wujek Cerano! Wujek! Kiedy myślałam, że już nic nie będzie bardziej zawiłe, to jednak takie pokrewieństwa wychodzą, no no no A Ronnie i Conrado są razem słodcy, podoba mi się ich wspólne knowanie i myślę, że jakiś ustronny kącik znajdą gdzieś, żeby nikt ich nie nakrył
O Vedzie i Ivanie chyba mówić nie muszę bo po prostu ich uwielbiam i to "tato" w jej ustach, no miód na moje uszy i serce Moliny. A pomysły Michaela są bardzo innowatorskie i z chęcią poczytam co tam jeszcze zaplanował dla tej klasy, Daniel jest nim zachwycony.
Ariel i Victoria - ta dwójka ma zadatki na dobrych przyjaciół. Są różni, ale już widzę nić porozumienia i jej kontakty na pewno się przydadzą.

Ah te poważne dorosłe tematy w wykonaniu Victorii, Heleny, Ingrid i Silvii Nie chcę myśleć o Perezie i Inez i współczuję, że musiała to czytać, ale podoba mi się, że ma dobry humor. Myślę, że zabieg na zatoki Fernanda miał tutaj spory wpływ.
Veda i Yon to talnie klimat "A Walk to Remember", zawsze mi się przypomina jak czytam o liście marzeń i to po prostu ma sens. To miłe,że dzielą się ze sobą swoimi marzeniami. I myślę, że Yon ją kiedyś złapie niczym w Dirty Dancing, tego nie unikniemy No nie Piegusek stracił stypendium? Kurczę, ale mi jej szkoda, ale teraz będzie ciężko pracowała, żeby pokazać swoją wartość i myślę, że pomogą sobie nawzajem z Yonem, a on chyba musi zacząć zapisywać swoje marzenia.

Wujek Fabian zdecydowanie roztopił moje serce jak tę gorącą czekoladę i pomyśleć, że Fabian naprawdę jest wujkiem Aleca. Dalekim, to prawda, ale jednak I Aleca opętał jakiś mądry, dojrzały człowiek, ten dzieciak jest tak wygadany że to miód na moje serce, a tak się troszczy o mamusię i widzi wszystko co się dzieje dookoła - no geniusz jak rodzice
Victoria dająca Fabianowi dowody - do czego to doszło? Nie spodziewałam się, ale strasznie mi się to podoba, ta ich gałązka oliwna.
już chciałam przechwalić Matteo i powiedzieć, że to bardzo domyślny chłopiec, ale jednak jego ojciec wcale nie miał "niecnych" zamiarów i tylko niewinne pytanko miał w głowie. Kto by pomyślał - dzieci pracują nad udawanym projektem, a rodzice w tym czasie zajadaą spaghetti. Ciekawe czy coś więcej z tego wyjdzie

Rosie jest na tropie czegoś ważnego, mam nadzieję, że razem z Willem w końcu do tego dojdą. Felix też nie spocznie póki nie pogrąży Dicka, to już jest sprawa osobista. W końcu skrzywdzone kobeity zaczną się zgłaszać, wierze w to, że zepchniemy go z wysokiego konia, żeby tyłek bolał go jeszcze bardziej.

Znajomość państwa Reverte z ministrem sprawiedliwości i dla mnie jest zaskoczeniem, ale mam wrażenie, że ta cała pomyłka to wcale nie była pomyłka i to master plan Victorii, żeby go potem usadowić na stołku w ministerstwie. Może za bardzo się wkręciłam i węszę teorie spiskowe O jakiego Willa z jakiego serialu chodziło? Tyle pytań, tak mało odpowiedzi. Może WOlf jest jednak drugim synem Sergia? Ja już nic nie wiem! Ale ten fotograf dał mi do myślenia...
Kiedy Michael tak ujmuje sprawę to naprawdę wychodzi na to, że nad sprawą Odina pracuje banda ludzi od parady, parsknęłam na głos śmiechem ale w sumie cos w tym jest, bo przynajmniej nie rzucaja sie w oczy i nikt ich nie bierze na powaznie

Zaczynam sądzić, ze Dick naprawdę schował trupa w szklarni, to już przestaje być zabawne, brzydzę się nim jak mało kim w NMD

A Tiberius wielki nieobecny dowiaduje się o wszystkim ostatni. Rozumiem jego frustrację, takie rodzinne rewelacje nigdy nie sa łatwe.
Oj Raquel, ktoś jeszcze będzie ten fortepian stroić, to na pewno. Myślę, że tina chętnie się w swatkę pobawi i Gabriela odnajdzie

Veda i Conrado niedługo staną się moim ulubionym duetem. Jak tu powiedzieć nastolatce, że nastoletni chłopcy są kretynami, którzy nie wiedzą czego chcą i nie doceniają tego, co mają przed nosem? Mam wrażenie, że Emily celowo kupiła tę maszynę do makaronu a jeszcze bardziej celowo ulokowała w mieszkaniu Saverina samą Vedę, ale wyszło na dobre, Veda musi się przed kimś wygadać
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggie
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 5896
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles, CA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:35:21 02-02-25    Temat postu:

Lubię takie niedzielne niespodzianki

Będę monotematyczna, ale powiem to - Remmy i Nacho są razem cholernie uroczy i cieszę się, że poszli o krok dalej, mimo tego że jeden z nich był w stanie upojenia alkoholowego. Jeremiah zdecydowanie powinien lepiej o siebie zadbać! Ale rekompensuje mi to "Take me to church" (przeszło mi przez myśl, żeby wykorzystać tę piosenkę, ale cieszę się, że Remmy zrobił z niej lepszy użytek ).

Szkoda mi Emmy, matka naprawdę kompletnie się nią nie interesowała, nawet kiedy "powstała z martwych", nie zwróciła na nią większej uwagi, zawsze chodziło tylko o Charlie. Była zaburzona, to na pewno, ale kurczę, mimo wszystko jest w tym coś tragicznego. Nie wyobrażam sobie jak to jest stracić. Nie usprawiedliwiam tego, jak traktowała pozostałe dzieci, ale jednak sytuacja z Charie musiała nieźle namieszać jej w głowie. Ciekawe czy Venetia pójdzie za radą siostry i pogrąży Harveya. Myślę, że Eva też chętnie zezna co nieco.

Zagadka ducha z piwnicy wyjaśniona! Nie wiem dlaczego ale myślałam o starszym mężczyźnie, a tutaj mamy do czynienia ze studentem. Jeśli dobrze rozumuje, Xavier jest bratem Daniela, byłego chłopaka Rue. Ale zaraz zaraz, czyżby Daniel więził swoją dziewczynę w domu czy to jego ojciec gangster to robił? To popaprane i aż dziwne, że Rue wyszła na ludzi, choć na pewno ma traumę, to akurat wiem sądząc po jej zachowaniu na basenie. Przeszło mi przez myśl, że to Jose Luis albo Sergio potrącili Xaviera... taki tam smaczek jeśli zrobił to minister

I czuł to w kościach, że Sergio czuje mięte do Victorii. Mam nadzieję, że to nieodwzajemnione uczucie. I jakieś to brudy na Fernanda dostał Conrado? Zacieram rączki

Marcus i Adora mają sporo niedopowiedzianych spraw i myślę, że chociaż on nie jest w stanie powiedzieć jej wszystkiego, to powinien chociaż wyjaśnić swoją potrzebę wstąpienia do wojska. Ale myślę, że ta potrzeba też nie jest już taka jak kiedyś. Uroczy są razem. I rozbawił mnie Marcus "kryjący" Miguela

Odcinek i tak wygrywa Veda prosząca Ivana, żeby zabral ją do ginekologa, którym okazał się stary znajomy ze szkoły. Czyżby Ropuszka coś planowała? lepiej być przygotowaną. Myślę, że Molina ma nerwy ze stali

Rozumiem te przemyślenia Willa, teraz to już nie jest kwestia czy Dick zabił Conchitę ale po prostu gdzie ukrył zwłoki, żeby mieć dowód. Może byłoby to zbyt proste, gdyby to była szklarnia, może Dick musi jeszcze trochę pocierpieć. W każdym razie myślę, że dał Basty'emu do myślenia
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sobrev
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 04 Kwi 2010
Posty: 3530
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:12:15 04-02-25    Temat postu:

Podoba mi się ta nazwa Bursztyn północy jest taka chwytliwa. Joel zyskuje moją coraz większą sympatię więc zyskuje także sympatię Victorii i fakt że skręca go myśl o Fabianie ja mu się nie dziwię. świadomość że ten sam facet sypiał z twoją siostrą i obecną dziewczyną jest dość nieprzyjemny Nie jest aż tak dużo starsza i Joel a rację Julie takie przyganiał kociął garnkowi. Z jednej strony prawisz morały bratu a sama swoje masz za uszami.

Fabianie jeśli to kwestia sprawności seksualnej to niezły z ciebie próżniak. Serio ty taki poważny facet bardziej od tego przejmujesz się swoimi problemami osobistej natury? No chyba że to kwestia nie mogę biegać po dachach i być łucznikiem światła. Ok to absurdalne, że akurat to on jest Łucznikiem w sensie jest oczywistym kandydatem ale kiedy on miałby to robić?
Co do znajomości Victorii z panem ministerem znają się od lat i cóż potrzebują A Julie mi żal. Ta kobieta moim zdaniem jest silna na zewnątrz ale krucha w środku. Nauczyła się nosić tą swoją maskę dla własnego dobra

Mnie Joaquin w dobrym humorze przeraża to jak zobaczyć uśmiechniętego klowna z To Kinga obaj mają w sobie coś niepokojącego że człowiek nie wie czy da ci balonik czy poderżnie gardło? ale takich rewelacji się nie spodziewałam. Lalo podmienił fiolki? Dzięki Lalo a nigdy nie sądziłam że za coś będę ci wdzięczna a jednak i co Joaquin kombinuje. Wiem że Zetki mają swoje problemy (zaginiony dziedzic gdzieś na świecie ) ale próbowali go zwerbować wielokrotnie i nic to nie dało i nagle miałby do niego należeć? No Wacky dobrze swojemu porucznikowi nie życzy.

A Nacho próbujący się wymknąć z sypialni Remmego jest uroczy. Remmy wbrew pozorom lekki sen więc obudził się i razem doskutowali sobie o Łuczniku i że Remmy jest nim to zabawne i jeśli Lidia jest ksieżniczką to sory Nacho ale spałeś z kimś kto ma większe prawa do korony Ups Czyżby Olivier chciał dać Remmemu repremendę bo chodził po boisku bez koszulki w deszczu? Widoki miał przednie nie powiem że nie

Zaraz skoro pokój Quena jest nad garażem to znaczy że Veda go budzi grając na wiolonczeli? Biedak dobrze że sobie odpuściła po urodzinach i mówisz że Fabian prowadził zapiski na temat swojej pracy w prokuraturze? Hmm ciekawe ciekawe

I niepokoi mnie że nie ma Caroliny.

Ich słowne przepychanki i dyskusje na temat wzrostu Takich głupotek potrzebujemy a Sylvia dająca kopertę dla Łucznika nie wiem czemu mnie to rozbawiło ale rozbawiło. Ogólnie to liczę że Nelka nam się obudzi i zacznie realizować własne pasje. jeśli chciałaby poćwiczyć grę na wiolonczeli Veda chętnie jej udzieli kilku lekcji

Co zrobiła Tina? Jest w autentycznym szoku. Księdza? ale z drugiej strony wcale jej się nie dziwię Arielowi sama dałabym buziaka. Mi zdrobnienie się podoba i jak najbardziej może umówić się z Eddim chłop tylko praca i pieluchy i powiem tak nikt nie potrafi wbijać szpilek jak Jordan. No Jordan nie wie że ma wnuka i myślę że jego przyjazd sprawi że Conrado wyskoczy kilka siwych włosów.

Ogólnie to jestem fanką smaczków a dziś dostałam ich całą torbę a i tak jestem zaskoczona że Jordan słuchał RBD. Aż mi się młode lata przypomniały i była cisza i spokój a tu napad i to moim zdaniem nie był orginalny Łucznik raczej Daniel a w domu czekała na Lidię niespodzianka w postaci nowej ciekawskiej przyjaciółki. Podoba mi się to że obie badają nieznane rejony przyjaźni. Dla Vedy to nowość, plotki o chłopakach nocowanki i wybór idealnego chłopaka. Ps. Za jakiś czas Remmy będzie miał do Lidii przysługę. Grzywka zaczyna go wkurzać. I tylko Vedzie ujść może na sucho nazywanie Ivana starym kawalerem. Uprzejma Emily nawet u mnie wywołuje niepokój

Ivan niech się nie martwi Veda chętnie pójdzie z nim do akuaparku albo do zoo ona lubi takie spokojne atrakcje. I czy ja już mówiłam że taki udomowiony Ivan strasznie mi się podoba? Jak nie to mówię.

I czy Sara mogłaby wyjawić z kim straciła cnotę? Bo jakaś mała cząstka mnie chciałaby żeby Veda się dowiedziała I Yon za bardzo się nie postarał :)co do wieku to Elena jest starsza od Sala o jakieś pięć lat więc dobrze że jej rodzice nie mieli takich oporów

A odcinek wygrywają złote myśli od Severina. taki facet to skarb.

Ogólnie to brakowało mi takich nastoletnich głupotek. Ostatnio tylko trup, trup i trup
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sobrev
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 04 Kwi 2010
Posty: 3530
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:55:57 06-02-25    Temat postu:

To ja rozumiem. Odcinek w sam raz na poprawę humoru bo przypałętało się jakieś choróbsko. Ale do brzegu;

Marcus i Adora mają sobie sporo do wyjaśniania i cieszę się, że Marcus chociaż część sekretów zrzucił z wątroby. Rozumiem jego rozterki; Roque był jego przyjacielem, był dupkiem ale jednocześnie bardzo zagubionym chłopakiem który zrobił kilka złych rzeczy. Jego śmierć wywróciła życie wielu osobom do góry nogami a jeszcze większy zamęt wniosła istotka nie warząca więcej niż siedem kilo Dzieci wywracają życie do góry nogami a mała Beatriz uwielbia słuchać relacji z meczów. Najlepsza kołysanka.

Yon pływasz teraz w niezłym kompocie bo dla Vedy to była randka. Romantyczna bardzo udana randka więc dziewczyna jest teraz cóż trzy metry nad ziemia, unosi się jakby miała buciki Hermesa więc skrzydełka oklapną bardzo szybko Yon powinien zacząć mądrzejszych od siebie lepiej na tym wyjdzie.

Fabian i Sylvia są małżeństwem które darzy się wyjątkowym uczuciem jest tak zagrzebane że na pierwszy rzut oka nie da się go dostrzec ale mają w sobie coś takiego czego nie da się opisać ale czuć to w małych gestach. Jest coś dziwnie uroczego w tym, że Sylvia zaprowadza go do lekarza i czeka aż wejdzie do gabinetu.Pewnie wpakuje się do środka i to jest miłość. Głęboko zagrzebana I mi się podoba

No a tu wchodzi cały na różowo (sory) Adriano, a ja z łatwością widzę twarz Baldoniego i wpada na wizytę do Lucii? Zaraz problem Daniela jest neurologiczny? W życiu bym nie zgadła może chłopak ma guz wpływający na zachowanie? I dlatego zaczął biegać w obcisłych gatkach? I Marleno Lucia nad sobą pracuje jest głową neuro i wybitną specjalistą więc od niej wara.

A docinki Sylvii to złoto!

Troska Oliviera mnie przeraża a i mi się podoba. Co ze mną nie tak? Czyżby Remmy miał dostać burę za ten wymuszony karny? Oj tak Olivier przymknij oko bruni ty hipokryto wytykasz Perezowi jego lepkie rączki kiedy sam masz lepkie. Zero refleksji

Jeśli mówimy o młodzieży to nasza trójka udająca się do szurniętej Lupe przypomina bandę nastolatków nic dziwnego że dinozaur chcę mieć jakąkolwiek kontrolę nad tym co wyrabiają jego podopieczmi i takich rewelacji się nie spodziewałam. Obstawiłam że Bruni jest spokrewniony z Mozarrelo a nie że jest wujem Felixa i Elii to creepy I popraw mnie jeśli się mylę jedną z sióstr matki była Felicia, która miała przystojnego męża drugą siostrą to szaloną była Caterina matka Olka? No wujek się rozkręca.

Feli kop, kop liczę że coś wykopiesz.

Caro co ty odwalasz? Zrywasz z Quenem bo idziesz na studia? No głupszej wymówki to ja nigdy w życiu nie słyszałam.

Łuczniku wybacz że młodzież zamieniła chatkę w miejsce schadzek a ja dalej nie rozgryzłam kim ty jesteś? Arielem? Ivanem? czy Fabianem który zaczął lubić Lidie. Tak w normalny sposób. Tak sobie myślę, że Mozarrelo to Zetki. Nikt tego oficjalnie nie potwierdził i to strasznie krzywdzące uwazając wszystkich Włochów za mafiozo ale mi nikt inny nie pasuje! To są ci z orginalnej linii boże jak to brzmi prawowici dziedzice a Bruni to bękarty. Ale chwila jeśli jakimś cudem mam rację to Anita przespała się z własnym kuzynem? Fuu mam nadzieję że takiej traumy jej nie zafundujesz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggie
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 5896
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles, CA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:44:23 26-02-25    Temat postu:

Jeżeli Conrado i Emily to jedna z tych epickich przyjaźni w stylu frenemies to ja jestem za Kto by pomyślał, że z Saverina taki psycholog? Kilka sesji z nim i Emily będzie jak nowa. A tak serio, to myślę, że mogą sobie pomóc nawzajem. Chociaż wydała go przed Fabriciem, zdradzając jego związek z Ronnie, to i tak ta przyjaźń ma potencjał. I niech śmiało uderza do Carda, on niedługo zawita do miasteczka to się spotkają po latach

Vieda biedaczysko, mam wrażenie, że ona odsłania przed nami co raz to nowe traumy. Nie cierpię tego całego Briana i dobrze mu tak, że Zoe zrobiła to co zrobiła. Śmiała obietnica musiała wytrącić Yona z równowagi, myślę że nie mógł spać tamtej nocy Nie ma to jak zazdrosny Yon - on jeszcze nie wie, że jest zazdrosny, ale ja to wiem i to nawet dziwnie urocze. Choc przykro, że tak przy wszystkich nieladnie potraktowal Vede, za to Wolfowi chyba wpadla w oko i juz sie nie moge doczekac ich wspolnej pracy nad partyturą. W razie czego niech wpadaja do domu gubernatora, Lily ma tam sprzęt i będą mieli miejsce do ćwiczeń.

Aż mam ochotę zapytać, czy Nina przeczytala te wiadomosci, ktore Gui wymienial z Eliasem? Bo to mogłoby byc ciekawe, skoro Elias myslal, ze to naprawde ona pisze. Szkoda mi Ponuraka, ale w srodku ciesze sie jak myszka do sera. Przykro z powodu Almy, blad lekarza to zawsze jest ciezki orzech do zgryzienia. Jesli trzeba pozwac, to niech pozywaja. PS. Fabian tez jest wsciekly na Alda i jego decyzje dotyczace zarzadzania szpitalem, wiec mysle, ze dogada sie z Maxem w tej kwestii

jestem w autentycznym szoku - Hrabia nie żyje? Kto mógł chcieć jego śmierci? Zapewne mnóstwo ludzi, wiec to zagadka. I zdziwiło mnie, że miał syna, w dodatku dorosłego, który już od 20 lat nie jest ksiedzem, a to ci dopiero historia

Brakowało mi Joredy. Mysle, ze to troche ponizej godnosci spotykac sie w takich okolicznosciach kiedy wisi miedzy nimi "a nie mowilem?", ale ciesze sie, ze Jordan poskladal kilka faktow do kupy, bo moze spojrzy na Yona troche laskawiej. Moze nawet jego wewnetrzny swat sie odezwie i ich kiedys ku sobie popchnie, kto wie.
Uwielbiam ten motyw, kiedy ktos nie chce jechac do szpitala i wychodzi z tego niezly ambaras. Xavier wydaje sie milym chlopakiem ze skrupulami, wiec licze na to, ze bedzie bezpieczny. Julek natomiast chyba ma cos do ukrycia. Przez chwile przeszlo mi przez mysl, ze Aureliano byl nazwiskiem na liście mecenasa Vazqueza, ale Julek byl za mlody, zeby sie nim "zająć", bo to było 20 lat let. widocznie jednak ta sprawa nie daje mu spokoju, wiec jestem ciekawa, o co tam moze chodzic.

Raquel i Tina to takie siostrzyczki, podoba mi sie to. Wiekiem bardziej zblizone do sióstr niz Tina i Anita, wiec idealnie sie sklada. Mysle ze nowa przyjaciolka jest w stanie przetrzasnac okolice, by znalezc gabriela, ale skoro wiadomo, ze to syn ministra, nie powinno byc problemu, przynajmniej w teorii. I to romantyczne, ze Gabriel po drugiej stronie stara sie zrobic dokladnie to samo. W ogole to milo, ze David pomoglby Gabrielowi, gdyby ten poprosil o pomoc, tak powinni sie zachowywac bracia. Ale praktyki w liceum, gdzie dyrektorem jest Cerano, a Remmy uczniem? Oj ktoś tu chyba lubi torturować bohaterów, Dominiko Podoba mi się to
Cerano to taki tatusiek, rodzina Torresow jest tak unikatowa a jednoczesnie tak normalna, ze milo sie o nich czyta. Rue to taka ostoja spokoju i rozsadku przy tej gromadce, a Kiraz chodzi swoimi sciezkami. A Remmy obrazony, bo ojciec nie powiedzial mu, że David bedzie spedzal czas w Pueblo de Luz. No i ma trochę racji, byle Cerano tez moga nagle sie zjechac. Nie ma to jak idealna okazja, by powiadomic ojca, ze twoja ex, matka jednej z twoich corek, jest w miasteczku i pracuje na komendzie

Myślę, że Lorenie bardzo ulzylo mimo wszystko, kiedy zostala zapytana o te tampony I polubi Ruby. Podoba mi sie, ze Pat i Ruby sie do siebie zblizaja, to takie normalne i urocze, tego jest nam potrzeba
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggie
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 5896
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles, CA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:46:43 08-03-25    Temat postu:

Odcinek w sam raz na dzień kobiet, bo dziewczyny zdecydowanie królowały, ale nie byłabym sobą, gdybym nie wspomniała o Fabriciu, który skradł moje serce, tłumacząc córce, czym jest miesiączka i jak używać podpasek. Guerra plusuje jako tatuś i myślę, że pod wieloma względami Conrado powinien się od niego uczyć. Bracia z innej matki zawsze rozumieją się bez słów, mam wrażenie, że ta dwójka wystarczy, że na siebie spojrzy i już wiedzą o co chodzi. Przykro mi się czyta o tym, że Natalia nie liczyła się z uczuciami Fabricia, na pewno jest mu ciężko myśląc o przeszłości, ale może wszystko dzieje się z jakiegos powodu i Guerra jest teraz tam, gdzie powinien być. I cieszę się, że powiedział Edzie prawdę! Emily pewnie zachwycona nie będzie, ale co tam - brawa dla Fabcia! A Alice niech wbija do Lidii, ona ma cały zapas łakoci na czarną godzinę, bo przy okresie zawsze jest bardziej rozdrażniona niż zwykle i potrzebuje czekolady

Kurczę coś jest ze mną nie tak, ale David u mnie plusuje, naprawdę wziął sobie do serca rolę starszego brata i chwała mu za to. Basty, wiem że trzymasz się procedur, ale daj już tym młodym się odnaleźć, zbyt długo czekali

Nie sądziłam, że dożyje widoku Ivana z maseczką na buzi, a jednak. Veda i jej pomysły chyba nigdy mi się nie znudzą. Myślę, że Molina jest bardzo rozczulony tą zmianą nazwiska, nawet jeśli dzieli je z Sanchezem.

Ronnie wie, jak robic interesy w więzieniu, to dla niej nie jest pierwszyzna. Myślę, że Rafa zacznie sypać, trzeba mu dać tylko zachętę i zapewnienie, że Quen jest bezpieczny, bo to jest w tej chwili dla niego najważniejsze. Ortiz musi się doigrać, sądzę, że ma na swoim koncie jeszcze więcej przewinień, o których nawet możemy nie wiedzieć.

Śmierć Andreasa zdecydowanie jest podejrzana i ma to sens, ze zabiła go jedna z jego pracownic, biorąc pod uwagę okoliczności. Vicky musi sobie znaleźć nowego szpiega. Czuję, że ten Montoya wcale nie jest taki porządny, za jakiego uchodzi. A Dante stąpa po cienkim lodzie, bycie szpiegiem w jednym kartelu jest trudne, ale pogodzenie roli podwójnego agenta to już wyższa szkoła jazdy. Mam nadzieję, że ten plan się uda, bo nie chciałabym, żeby wrócił za kratki

Przyjaźń Ivana i Eleny to zupełnie inna półka - mam wrażenie, że przy Elenie Ivan jest bardziej dorosły, a to też jest potrzebne. Niech wie, że w razie problemów może zawsze do niego uderzać. Może ma teraz Sala, ale Molina zawsze chętnie się zaopiekuje nie tylko Vedą, ale też nią. I w sumie rozumiem trochę Bolivara, bo nie chciał niszczyć marzeń syna i sprowadzać go z powrotem do PdL, ale jednak kurczę to jego córka, skoro wiedział to wypadałoby dać znac... nie wszystko jednak może być takie proste, szczególnie w telenoweli. Dobrze, że wszyscy już wiedzą i nie będzie przykrych niespodzianek

Myślę, że Lorena polubiła Ruby i z chęcią pomoże jej w sprawie Pereza. Ona nie boi się mówić, co myśli, pracuje w ratuszu San Nicolas więc dostęp do pewnych informacji ma. Może być taką dobrą ciocią, bo przecież matki nie zastąpi, ale zna swojego syna i widzi, że jemu zależy na Ruby, a co za tym idzie jej również. Projekt na historię to nie jest tylko projekt na historię i ludzie muszą o tym usłyszeć, w tym się zgadzam.

Cameron ma chyba jakiś ukryty cel, skoro przeniosła się do PdL. Wiem, jaki jest oficjalny powód, ale z reguły zawsze jest coś dodatkowo ukrytego, czego nie potrafię rozszyfrować, więc zdecydowałam, że jest dla mnie podejrzana Nie dziwię się, że Rue chce chronić Xaviera, bądź co bądź uratował jej życie i mam nadzieję, że Julian szybko poskłada go do kupy.

Felix i Ruby na tropie - to mi się podoba. Castellano nienawidzi Dicka, w końcu płynie w nim krew Vidalów, więc chętnie pomoże w projekcie Ruby i myślę, że warto podsunąć Ruby kontakt do Antonia Moliny - jako znajomy Dicka ze szkoły, który się z nim wychował, wieloletni glina i prywatny detektyw facet naprawdę ma głowę na karku i jego intuicja jeszcze nigdy go nie zawiodła, więc może coś podpowiedzieć. Pytanie czy Ruby wie, że Javier dał listę Silvii, a ona dała ją Antoniowi? Mogą się dogadać w tej sprawie

Yon nawet nie wie, w co się wpakował. Korki z Vedą to jedno, obiad z jej dwoma ojcami to drugie, ale udzielanie porad modowych? Na to na pewno się nie pisał I myślę, że chociaż w czymś znalazł wspólny język z Ivanem i Salem, bo też nie chce, żeby Veda za bardzo się zbliżała do Wolfa, on mu nie ufa. I najlepiej niech pójdzie na randkę w golfie!


Ostatnio zmieniony przez Maggie dnia 19:21:01 12-03-25, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sobrev
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 04 Kwi 2010
Posty: 3530
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:28:29 12-03-25    Temat postu:

Tego było mi trzeba
Conricio to miód na moje oczęta tych dwóch zna się jak łyse konie i tak Fabciu zdarza ci się zadzierać nosa. To co mi się podoba to fakt że Conrado chcę pchnąć do przodu iniciatywę Daniela i fakt że właściwie jego związek z Ronnie można określić mianem to skomplikowane bo ona także nie chcę albo raczej nie jest gotowa żeby określać status i wkładać ich do szufladki ale zobaczymy co pokaże przyszła kolacja

Quen zrobił się nieco zgorzkniały i wcale mu sie nie dziwię w końcu rzuciła go dziewczyna a ja dam sobie palec uciąć ze to wina Barosso. Serio stary dureń powiedział coś Caro i ta zerwała z Quenem innego wytłumaczenia nie ma a to co jest jeszcze bardziej zabawne to że wszyscy widzą uczucia Ivana do Anity tylko nie Anita. Ej Santos jest wujkiem Felixa? Jezu dopiero to do mnie dotarło i rozdaje czekolady. DeLuna co z tobą

Felix farbuj włosy Ja jestem na tak Basty osiwieje jak to zobaczy a Perez i jego "rady" cóż mogą się schować ale i tak mnie rozbawił jakby nadal myślał że ma coś do powiedzenia w kwestii grup koedukacyjnych. Myślę że Cerano musi mu grzecznie wskazać miejsce w szeregu

aaaaaaa aż dostałam gwałtownego ataku kaszlu. Dzidziuś. Basty i Leti będą mieć dzidziusia. Miód na moje oczy. Jestem miękką bułą skoro czytając o fikcyjnych ludziach i fikcyjnym dziecku aż mi się ciepło na serduszku robi. Matka natura bywa złośliwa i piękna jednocześnie

Nie lubie Theo. Nic mi nie zrobił ale to potencjalny zabójca więc go nie lubimy

Osobiście uważam że treningi z dziewczynami dobrze zrobią chłopakom i Nacho myślę że ci niedługo szczęka opadnie do ziemi jak spotkasz Izzie Gomez na murawie dziwnie raduje to moje małe kobiece serduszko. Taki pstryczek w nos.

Robale ohyda ja bym zawału dostała i dlaczego Jordan jako rycerz na białym koniu tak cholernie mi się podoba? To takie seksowne znaczy rycerstwo jeszcze nie umarło jak widać i Lidia pożyczająca majtki od Jordana? Ktoś tu przejmuje nawyki Vedy w kwestii noszenia męskiej bielizny ale współczując Lidii śmiałam się jednocześnie. Wybacz kolezanko i Jordanowi kręcą się włosy? Kolejny plus

Yon jest zazdrosny o Piegusa Mój wewnętrzny chochlik jest niezwykle zadowolony z takiego obrotu spraw a Pat jest uroczy taki mnich Ale to mu się chwali że ma w główce tylko Ruby.

Jeśli w przypadku larw chichotałam to gdy Conrado znalazł męskie gatki śmieje się w głos. Jak ja potrzebowałam czegoś takiego. i jeśli Alice zaczyna pożyczać męską bieliznę od chłopców to już Emily się delikwentem odpowiednio zajmie oj i Conrado ja to powiem kopiesz sobie swój grób bo Lidia cię w nim zakopie a Emily pomoże w zakopywaniu ciał jest całkiem dobra
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sobrev
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 04 Kwi 2010
Posty: 3530
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:13:44 13-03-25    Temat postu:

Yoveda jest przeurocza razem a Yon udzielający modowych porad. Rajstopy pod spodnie? Kalosze? Ja nawet nie wiem czy Veda ma kalosze ale to naprawdę urocze, że robi wszystko aby źle wypadła przed Wolfem i uważa go za szemranego typa kiedy tak naprawdę Wolf został wmanewrowany i jeszcze twierdzi, że chłopak jest gejem i jeszcze dyskutuje Vedą o porno a to Ivan w drzwiach i z porno naturalnie przeszliśmy do tematu masturbacji i listy marzeń

Komentarze Tiny ale Adriano. Ja wiem, że facet się ledwie pojawił i nie powinnam się do niego w żaden sposób uprzedzać bo jego żona jest Chuda Tyczka Marlenka ale jest w nim coś co budzi niepokój niby miły niby poukładany niby swoja firma eleganckie buciki ale coś mi się w nim nie podoba. Nie wiem co ale coś z nim nie tak. Albo przesadzam i facet kiepsko trafił z żonką.

Doktor Jordan Guzman w pełnej krasie lubię jego medyczną stronę natury i bardzo medyczne określenia z której połowy nie załapałam ale od czego jest wujaszek Google no i Marlenka się na coś przyda i jej magiczne laboratorium a później mały niecodzienną wymianę informacji. Niby przypadkowa, ale jednak jest w niej coś pożytecznego i zabawnego. Informacje od Joaquina

Fabian uwięziony w domu drodzy państwo. A Quen się upił. Co akurat nie jest powodem do dumy dalej kolejny typek który jest chodzącą czerwoną flagą. Teodor. Dogadał się z Marlenką, zachowuje się jak obrażony dzieciak tylko zazwyczaj obrażone dzieci nie mordują ludzi a Fabianek ma rację dorośnij chłopie dorośnij i przejrzyj na oczy. I co jest strasznie smutne to że Fabian jest w domu a jego córka dziwi się że on jest w domu. To strasznie dołujące.

Nie wiem czy Vero mnie bardziej irytuje czy zasmuca bo dziewczyna się stara wszystkich zadowolić a wychodzi jej wszystko na opak a Olivier zaczyna czuć się niespokojnie nie tylko z powodu Remmego i jego przydługich włosów. Ależ jestem za a Olivia zdecydowanie nie powinna zlecać zabójstwa inaczej nie powinna oddawać sprawiedliwości w ręce swojego rówieśnika, który ma problemy neurologiczne.

Felix maluje włosy a ja podskakuje z uciechy. Perez na szkolnym korytarzu będzie widywał więcej Jezusów powstałych z grobu niż chadza w procesjach na Wielkanoc co do reakcji Cerano to pewnie uzna że szkolne stresy sprawiły że osiwiał Jak mam być szczera to są ważniejsze problemy niż włosy i ich kolor a mam wrażenie że Conrado nie długo będzie potrzebował aby Lidia farbowała mu włosy na czarno bo od pomysłów nastolatków nie długo całkiem osiwieje

Conrado niech Bóg ma cię w opiece bo jak Emily się dowie jaki numer odwaliłeś to nie będzie zadowolona oj nie będzie. ale na ratunek przychodzi Veda. Ropuszka nauczyła się kłamać albo lekko naginać prawdę i teraz Conrado jest głupio (niedopowiedzenie roku) i próbujący rozmawiać z Lidią o chłopcach jezu nie wiem czy bardziej się z niego śmieje czy mu współczuje Ok oba dobra śmieje się z niego w głos. Jezu ale Emily będzie mieć ubaw i Veda i Lidia Lieda Vedia są razem urocze i Veda ma wreszcie prawdziwą przyjaciółk
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggie
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 5896
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles, CA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:01:51 23-03-25    Temat postu:

Nie ma to jak odcinek na zakończenie tygodnia.

Nie dziwię się Emily, że dała upust emocjom. Też bym się wkurzyła na Fabricia, choć wiem, że nie zrobił tego umyślnie i nie chciał tak jej wydawać przed Edą. Czyżby Em miała rację i niania naprawdę wdała się w romans z Tomasem? Warto byłoby zapytać ojca, choć nie wiem, czy ona chciałaby poznać prawdę. Ona ma świetną intuicję i może się okazać, że rodzeństwo McCord mają jeszcze przyrodnią siostrzyczkę albo braciszka w Meksyku

Yoveda jak zwykle urocza - potrafią rozmawiać o wszystkim i o niczym, myślę, że obojgu jest ta relacja potrzebna.

Ruby jest zdeterminowana, podoba mi się to i myślę, że Antonio też się to podoba, bo Dick wreszcie odlicza do czasu zagłady. Sporo faktów z życia Pereza zna, ale kto by pomyślał, że miał korepetycje z podrywania dziewczyn? Eh ta toksyczna meksykańska męskość... Dick teraz jest okropny, ale w szkole musiał być jeszcze gorszy. Normalnie bym mu trochę współczuła, w końcu był wyrzutkiem, ale jednak nic go nie usprawiedlia, zupełnie nic. Mam nadzieję, ze dostanie za swoje i te wszystkie biedne dziewczyny, równiez te z Czyśca, dostaną swoją sprawiedliwość. Ale i tak news, że Ricardo kochał się w Eleonorze nadal mnie bawi

Raquel zaczyna się coraz bardziej ośmielać i przeszło mi przez myśl, że nauczyciel fizyki jej sie spodobał, ale mam nadzieję, że się mylę, bo to by było dziwne, biorąc pod uwagę jego historię z Seleną. Ciekawi mnie, czy Elias wie o jej pokrewieństwie ze swoją dawną miłością? Czy po prostu jest surowy, bo widzi, że jest zdolna i więcej od niej wymaga? Cieszy mnie, że Tina i Raquel są bardziej jak siostry, myślę, że obie tego potrzebują. No i Anitę czeka powazna rozmowa, to Raquel zdecyduje, czy chce ujawnić się światu i Gabrielowi.

Dick nie ma łatwo, zmartwychwstania na każdym kroku, a dyrektor Torres musi udawać, że udziela uczniom reprymendy, po cichu dając im ciastka Nawet ten opanowany człowiek ma dosyć i wcale mu się nie dziwię Clementina to wykapana Catalina, więc Perez musi chyba zaopatrzyć się w pampersa, a biorąc pod uwagę to, że zabrała go karetka, chyba mu się przyda

No ale i tak furorę zrobiła kuzyneczka odwiedzająca kuzyna i przygotowująca dla niego pizzę - nie ma to jak załatwiać interesow przy dobrym jedzeniu. Vicky uczy się od męża coraz więcej Myślę, że Fabian, choć ma zupełnie inne metody, jakoś się z nią dogada. Reverte wchodzą oknem, jak nie otworzy im się drzwi, więc prędko się od nich nie uwolni I podoba mi się, że Victoria dała Quenowi znać, że ma większy plan na zniszczenie Fernanda. Jemu taka nadzieja była potrzebna, chce tego faceta zobaczyć za kratkami.

Nie wiem czy ten fakt mi umknął, czy to nowa informacja, ale zaskoczył mnie Bolivar Sanchez adoptujący siostry Falcon! Miałam go za takiego typa, który trzyma się swojego ogródka i nie chce za bardzo niszczyć reputacji, a jednak przygarnął dziewczyny i wie, jakim ziółkiem jest Perez. A Ricardo próbujący się dowiedzieć, niezbyt subtelnie zresztą, o czym Aracely rozmawia z Vincenzem po prostu mnie rozłożył na łopatki. Chłopie, to nie twoja sprawa! Zajmij się sobą, trzeba było nie płodzić tyle dzieci pozamałżeńskich, to nic by nie wyszło na jaw. I tak jego troska o koedukacyjne zajęcia, litości Dick, litości.

Veda jest urocza i nawet jak kłamie albo nagina prawdę, nie można się na nią gniewać. Myślę, że Daniel całkowicie to kupił i polubił ją I myślę też, że Jordan nie miał serca mówić Vedzie, że ta piosenka to wcale nie była gałązka oliwna, a czysty przypadek, ale na dobre wyszło, bo Veda tak się cieszy, że szkoda by było łamać jej serduszko. A Diego oczywiście jest mile widziany na scenie, utwór już jest u Felixa w głowie, on widzi ten taniec w musicalu i liczy, że rodzeństwo Ledesma pomogą, że będzie to dla nich pewnego rodzaju oczyszczające doświadczenie.

Ramona już sobie z synkiem pogada, jak on Vedę próbuje na minę wrzucić z tymi rajstopami I odczułam może lekką zazdrość ze strony Wolfa? Sama nie wiem. Przykro mi się czyta o Vedzie, kiedy tak otoczenie ją przytłacza, czasami zapominam, że ma autyzm, bo tak dobrze sobie radzi i maskuje swoje przypadłości, ale jednak one nadal tam są. Sądzę, że Yon stanął na wysokości zadania. Szkoda tylko Wolfganga, że został sam w tym kinie. Ups
A sad brzoskwiniowy pani Angelici jest bardzo romantyczny, tak tylko mówię

Pod pewnymi względami żal mi Nurii, to na pewno nie jest łatwe, wiedzieć że twój mąż miał drugą rodzinę, wszyscy w pracy o tym gadali, w dodatku córka wykapany tatuś. Dlatego podziwiam, że zgodzila się pomóc Ronnie i czapki z głów dla Ronnie za to, że chce pomścić Cristobala. Mam tylko nadzieję podobnie jak Nuria, że będzie na siebie uważała, bo to jest niebezpieczny biznes, a Rea zasłużyła, by mieć mamę, nie chcemy jej odbierać kolejnego rodzica.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sobrev
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 04 Kwi 2010
Posty: 3530
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:50:41 02-04-25    Temat postu:

Jak już pisałam czuje się jak pączek w maśle. Cztery części wiesz co tygryski lubią najbardziej a ja lubię Ramonę jest taką normalną mamą co przy wielu nienormalnych mamach jest wręcz miłą odmianą. Yon ma na drgue Francico? Uwielbiam to imię Ma w sobie to coś. Rozmowa się toczy między Yonem a mamą, gadka- szmatka a tutaj babcia ma chłopaka? A ja takie co? W sensie może mieć jasna sprawa, ale jednak szczęka o klawiaturę mi łupnęła

Sylvia i Julie w jednym pomieszczeniu no to dobrze skończyć się nie mogło jedynie awanturą ale ja nie narzekam lubię gdy dorośli się awanturują i myślę że skoro Sylvia nie chcę aby Julie udzielała Nei korepetycji to Victoria zna perfekcyjnie francuski więc może wpadać na lekcje do ich domu i cóż przy okazji widywać kuzynka i tylko Ariel oberował rykoszetem i dowiedział się rzeczy których cóż ja na jego miejscu wiedzieć bym nie chciała

Serio Ani wybierasz makarona zamiast Ivana nieładnie nieładnie Veda chyba musi wkrecić Ivana w jakąś randkę z Ani I myślę żw Felix ma rację prędzej Cerano zaprosi go na kawę i ciasteczka domowej roboty niż dywanik w klasycznym tego słowa znaczeniu. A czy ja ci kiedyś mówiłam że kocham rodzinkę Castellanów? Chyba nie więc ja ich uwielbiam są tacy ludzcy, zabawni i ja się cieszę, że będą mieć dzidziusia. Ja uwielbiam dzieci. Te fikcyjne. Prawdziwe cóż uczuciem obdarzam wybrańców

Fabian i Alexander to nowe combo które szalenie mi się podoba. Fabian ma podejście do dzieci. Kuzynostwa i ja ci dam zamykać Czarnego Kota. Fabian wkładaj pelerynkę superbohatera ale już! i Felix ma branie w szkole? Może jednak gumki od ojca to wcale nie jest przesadna reakcja

Brakowało mi Jordana i Vedy i mam nadzieję, ze już się pogodzili i ja uważam że relacja Lidia Jordan to pokręcona wersja wrogości i przyjaźni czasem przeważa jedno czasami drugie ale takich ich urok przyciągają się i odpychają.

SŁUCHAM? Czyją dziewczyną jest Carolina? Koń by się uśmiał ale się nie śmieje. Lidia masz cela ale celuj we właściwego faceta a ty Jordan złe miejsce zły czas ale będę monotoematyczna bo Lidia i Jordan to jest po prostu ZŁOTO. Ona gubi klucze on uczy ją gdzie dźgać taka normalna sympatyczna rozmowa w sam raz do herbaty.

Ale srebro zostało na koniec. Debora jest pierwszą osobą która powiedziała to wprost Emily i Conrado są zbyt do siebie podobni żeby się polubić. No nie ma na to rady a Emily z przyjemnością conrado wyręczy i nigdy mu tego nie zapomni
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggie
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 5896
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles, CA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:15:32 06-04-25    Temat postu:

Podoba mi się, że Pablo pomimo przebywania na tacierzyńskim zaczyna kombinować. I coś w tych jego tajemnych aktach na pewno interesującego się znajdzie. ja też uważam, że to nie jest przypadek, że ktoś nagle kropnął Andreasa. Dick za dobrze go znał. I fakt, że wrócił do miasta i zamieszkał w swoim rodzinnym domu, gdzie działy się takie okropne rzeczy, sprawia że tylko bardziej go znielubiłam. Mam wrażenie, że Perez jest kompletnie znieczulony na cudzą krzywdę, a przeciez sam też przecierpiał swoje, bo ojciec jego nie oszczędzał, o ile dobrze pamiętam. A Pablo w kucyku przywołał wspomnienie Ivo ze "Zbuntowanego Anioła"

McCordowie są ciekawą rodzinką. Wszyscy wiedzą, że Tia to Charie, ale nikt otwarcie o tym nie mówi i potem wychodzą takie niespodzianki. Cieszę się, że mała Xiomara będzie miała nie tylko kochających rodziców, ale też mnóstwo wujków i cioć, którzy będą ją rozpieszczać.

Michael mimo obaw widze całkiem nieźle odnalazł się w roli wychowawcy a pomysł, żeby udzielać Santosowi lekcji samoobrony jest zabawny, ale szalenie mi się podoba. Przyda mu się kilka trików, komputerami i sprytem nie zawsze idzie wygrać bitwę

Przyszło mi na myśl, że może Eduardo wcale nie popełnił samobójstwa. Może doszukuję się dziury w calym i naprawdę nie wytrzymał presji, ale jest taka ewentualnośc. Ojciec Xaviera dopuścił się obrzydliwego czynu, nie dziwię się, że Julian zaczyna wszystko kwestionować. A Eddie nam dojrzewa - nie dość, że ma trafne spostrzeżenia to jeszcze nie sprasza panienek na noc i na dodatek połączył kropki i wie, że to Ruby jest sprawczynią pożaru w ogródku Pereza. Dopiero teraz zaczynam się bać na poważnie. Dick to jednak mocny przeciwnik i myślę, że inni go nie doceniają. Jak się dowie, kto stoi za kradzieżą listy, może być naprawdę nieprzyjemnie. Podoba mi się duet Eddie i Luke, to takie naturalne i że też Lucasa tak latwo przekupić Chyba gdzieś umknął mi fakt, że Ben wcale nie był ojcem Pereza. Mam wrażenie, że tutaj jest jakiś powazniejszy sekret i ciesze się, że są na tropie.
Ruby i Felix tez coś znajdą, czuję to. Perez chroniący swojego ucznia? Tak próbuje się domyślić kto to mógł być w 1994, ale nie mam pomysłu. Czuję jednak, że to ktoś z klasy Ivana i spółki, wiek by się zgadzał jeśli to nastolatek.

Ivan i Sal walczący o względy Vedy nawet jak jej nie ma w pobliżu i tak wygrywają cały odcinek niby dorośli, a jednak dzieci.

A Victoria idealnie spuentowała Fernanda, ten facet musi wreszcie zacząć robić swoją robotę. Bankietów mu się zachciało, nie wierze. Powinien się cieszyć, że mógł sobie uciąć pogawędkę z ministrem, przynajmniej pokazał, że trochę się liczy w tym miasteczku. Podobają mi się nowe inwestycje, mysle ze miasteczko na pewno na tym skorzysta. Ale chyba Ferdek dopiero zaczyna dostrzegać, jak mało wie i jak słabo jest przygotowany do roli burmistrza.

Emily to super ciocia, myślę, że Lidii taka rozmowa była bardzo potrzebna. Choć nadal ma gdzieś w głowie wizję tych aniołów i roztępującego się nieba jak to w romantycznej bajce, to teraz trochę inaczej spojrzy na pewne rzeczy. Miło się czyta o Emily jako nastolatce i jednak kto się czubi, ten się lubi. Myślę, że Macduff to był równy gość i Emily na pewno miło go wspomina i zdecydowanie potrzebujemy wiecej takich scen, myślę że Lidia jeszcze nie raz do cioci Emily zawita z pytaniami i żeby rozwiać wątpliwości
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sobrev
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 04 Kwi 2010
Posty: 3530
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:23:56 12-04-25    Temat postu:

Tekie soboty lubię najbardziej i zacznę od tego że nie ufam za grosz Adriano. Ten facet pod płaszczykiem troski o bratanicę żony wtyka palce między drzwi i gdyby troskę wykazał ktoś inny nie narzekałabym ale on jest śliski jak wąż. Ma w sobie coś nieprzyjemnego te jego uśmieszki śmierdzą hipokryzję na kilometr i Marlena nie ma z tym nic wspólnego.

Luke i Sylvia knujący razem to coś czego się kompletnie nie spdziewałam się a wizja Łucznika jako Batmana szalenie mi się podoba i czy ja dobrze zrozumiałam że Sylvia za jakiś czas naskrobie artykuł o Olivierze? No nie powiem, ale podoba mi się ten pomysł

Marcus i Adora Mardora/Adorcus mają swój niewątpliwy urok i nawet na cmentarzu są wstanie roztaczać swój czar i to straszne opowieści że ktoś wpadł do dołu czy inne takie mnie cmentarze przytłaczają i przerażają jednocześnie

Widzę że wybory nabierają rumieńców a brutalna szczerość Lidii która nie chcę poparcia Marcusa bo odszedł w niesławie delikatnie mówiąc powala na łopatki i nosem wyczuwam że Remmy i Nacho to będzie niezły bigos w sensie duet. Myślę że obaj panowie potrzebują rozproszenie myśli.

A Jordan jest cholernie spostrzegawczy i jak trwoga to do Felixa i myślę kogo mógłby zrobić swoim zastępcą? Może Jorge? Co prawda chłopak niewiele wie o polityce ale jego ojciec to kurator oświaty więc może dobrze byłoby mieć go po swojej stronie. i jak śmieje się hiena? Bo ja widzę ekipę Skazy z Króla Lwa i to nie jest miły widok? Konkurs w podciąganiu się? Boże dzięki ci za wyobraźnie i Jordan oddał akcję walkowerem? nie ładnie ale ma rację on może tak cały dzień

Co do teorii Marlenki albo raczej Violi to ja nie jestem taka pewna czy to Fabian jest Łucznikiem bo to taki oczywisty wybór. Mistrze stanowy najlepszy w swoim fachu jest na mojej liście ale kiedy on miałby znaleźć na to czas? Poza tym jak sprawa z łucznikiem się rypnie to zachwieje się reputacja Fabiana a Fabian lubi swoją reputacje i jest dumny z żony to zawsze jakiś plus
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze telenowele Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 839, 840, 841  Następny
Strona 840 z 841

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin