Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

9 miesiecy cięzarówką
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 48, 49, 50  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michelle.
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 17 Lis 2008
Posty: 3694
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:34:08 04-03-09    Temat postu:

Boski! Boski ! Boski <333 !!! <33 Czekam na new <3 ;]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mili~*~
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 12296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 17:30:09 04-03-09    Temat postu:

Dzieki dziewczyny ciesze sie ze się podoba xD ach Benek jeszcze wystawi cierpliwośc Matta na próbe ale nie będzie miał złych intencji
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marz
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:32:03 04-03-09    Temat postu:

Haha, co ten Benek wykombinje
Ja chce już kolejny odcinek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olitunia
Cool
Cool


Dołączył: 21 Wrz 2008
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:12:19 04-03-09    Temat postu:

boski odcinek Matt widze robi furore tylko zeby Apple biedna sobie poradzila i moze zaniecha medytacji w toalecie xD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
medzyska
Komandos
Komandos


Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: niedaleko Wawki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:12:59 04-03-09    Temat postu:

Kochana:*
Odcinki cudne wszytskie ,ąż brak mi słów!! naprawdę
Siostry są nieziemsko, pozytywanie zakręcone. ;D
Matt jest idealnym kandydatem dla Ritty ale dla jej benka także :Dxd
No i to spotaknie z Roberttsonem, ech świetne, dziewczyno Ty to mas ztalent
W ogóle całość boska śmieję się cały czas po tym co przeczytałąm normalnie <megalol> ,że hej !
Pozdrawaiam i czekam na new :*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mili~*~
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 12296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 21:00:10 04-03-09    Temat postu:

Dzięki Dla takich czytelniczek warto pisac
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marz
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:47:13 04-03-09    Temat postu:

No jasne, że warto !!
Mu tutaj czekamy i się niecierpliwimy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Żaba
King kong
King kong


Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 2902
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:12:25 05-03-09    Temat postu:

Ach Apple zawsze jakoś dzinie coś zrobi xD Ona jest cudowną, poprostu moja ulubienica...Rita się zauroczyła, albo zakochała ;D Hah i Benek polubił Matta. Akcja w kibelku z prezerwatywą boska ;P
Super odcinek, czekam na kolejny!!;*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Barby
Cool
Cool


Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...Ostrów Wielkopolski...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:59:13 05-03-09    Temat postu:

:***
Siostrzyczki są cudne... Obie! hehe
kibelek....
taaaa skąd ja znam przymierzanie za małej kiecki... ??
kolacyjka...... już wiem gdzie Ritta zerka najpierw
Sweterek w serek itd. polubił Benka Bosko...
normalnie cud, miód, czekolada i lody... mmm... odcinek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mili~*~
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 12296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 21:25:38 08-03-09    Temat postu:

Cap 7

Sztuczna inteligencja jest niczym przy prawdziwej głupocie
Elbert Hubbart


Napuściłam ciepłej wody do wanny i zanurzyłam się w niej po sama szyję. Na brzegu leżała moja ulubiona gąbka żółwik. Wyglądała na lekko zdechłą. Jakby jakas krowa wkradła się do mojej łazienki i specjalnie przezuł ja a potem wypluła. Dlatego potraktowałam ja wodą z prysznica. Tak fajnie napuchła, zaokrągliła mu się skorupka i wreszcie wyglądał po ludzku. Znaczy po żółwiemu!
Wśród przyjemnego aromatu mojego różanego płynu do kąpieli zaczęłam zastanawiać się nad nadchodzącym tygodniem. Zapewne Philip miał mnie za skończoną idiotkę i w tym się z nim w sumie zgodzę, ale nie dam się! Najwyżej nie będę mu się na oczy pokazywać. Ot co! Nie pokaże mu, że jestem taką głupią brzydką idiotką! Najwyżej wyjdzie ze jestem głupia ŁADNĄ idiotką.
Zawinęłam włosy w ręcznik i ruszyłam z niebezpieczna misja do mojej szafy w celu zgłębienia jej zawartości i znaleźć odpowiedniego ubrania do pracy.
-Aaa! Weszłam do tego mebla i chyba się zgubiłam wśród tych wszystkich ciuchów. Znalazłam nawet stare kalesony tego dupka. Co one robiły w mojej szafie! Pewnie ten zboczeniec kiedy nie widziałam przebierał się w moje ciuszki i paradował w nich po domu. Aj moje biedne ubranka!
-Co się stało?!- usłyszałam głos siostrzyczki zaalarmowanej pewnie moim krzykiem. Na przyszłość zapamiętać. Drzeć się trochę ciszej.
-Bobry zasrały wejście!-
-Jakie wejście?! Na mózg ci się rzuca?!- Jedyne co mi w tym momencie spadło na mózg to jakiś wieszak jako ze nadal siedziałam w szafie.
-Normalne! Te do Narni! Bobry zasrały nie da się wejść i tyle! Już nigdy nie spotkam Kaspiana! Buu!- To naprawdę straszne! Kaspian przecież jest cudny, ale cóż w mojej szafie przejścia niestety nie ma.
-Oszalałaś?! Po co ci Kaspian i tak uciekłby na twój widok!-
-No dzięki!- wychyliłam się zza drzwi i rzuciłam w nią tymi kalesonkami. Niestety nie trafiłam i bielizna wylądowała na żyrandolu. Ritta spojrzała na mnie z politowaniem. No cóż ktoś w tym domu musi być mądrzejszy a ktoś głupszy. Tak jest zawsze. Chyba…

Od paru dni nie miałam tego szczęścia spotkać Robertsona. Tfu! Znaczy pecha! Jakoś nigdzie mi się w oczy nie rzucił. Aż do tego feralnego popołudnia. Niosłam jakieś dokumenty dla Matt’a gdy go zauważyłam. Szedł sobie spokojnie. W tym momencie nasze spojrzenia się spotkały. Stchórzyłam. Nie mogłam zrobić z siebie wariatki co z Lublińca uciekła jeszcze raz! Dlatego postanowiłam się schować. Wcisnęłam się pomiędzy dwa wielkie pudła. Ciasno było ale wytrzymam! Wstrzymałam oddech i…
-Co tu robisz?- przed twarzą pojawiła mi się jego idealna twarz… Stop! Nie rozpływamy się tutaj nad nikim! Protestuję!
-Ja… Zwiedzam zakamarki tego malowniczego miejsca…- Ała! O czym ja gadam?! Znów od rzeczy!
-A przypadkiem nie niewygodnie ci tutaj?- zaśmiał się normalnie śmiał się ze mnie! Co za debil! Ale uśmiech miał uroczy…
-Mnie?! No coś ty! To świetne miejsce! Lubię sobie czasem postać w takich tunelikach! To dobre na nogi!- Aaa! Książę Kaspianie ratuj mnie od mojej głupoty! Czemu ja nie mogę gadać przy nim chociaż w połowie normalnie!
-Hmm Skoro mówisz to może się przyłączę- uśmiechnął się jakoś tak szczerze ale nie mogłam zapomnieć ze to przecież aktor i aktualnie powinnam zagłuszyć moja naiwność wobec facetów więc się nie dam! Każdy facet myśli tylko o jednym! I ja to wiem!
-Philip jestem przyjaciele mówią mi Phil- wyciągnął w moja stronę dłoń miał bardzo zadbane paznokcie. Ciekawe czy reszta jest podobna… Nie stop! Koniec fantazji!
-Jestem Apple, przyjaciele mówią mi Ap!- Znowu coś palnęłam! Jakie „Ap”?! –Znaczy po prostu Apple. Na razie nie uciekał krzycząc ze zatrudnili idiotkę ale najgorsze było jeszcze przede mną! Chciałam wyjść z mojej kryjówki więc ruszyłam do przodu. Niestety szybko poczułam ze nie jestem w stanie się ruszyć! Pudła były za wąsko ustawione nawet jak na mój kościsty tyłek! Nie! Tylko nie ty! Zaczęłam dziko się szarpać. Wiedziałam że on stoi tam w pobliżu i się patrzy ale miałam to w tej chwili gdzieś! Chciałam się tylko wydostać z tej pułapki!
-Może ci pomóc?- zaproponował. Widziałam ze stara się nie wybuchnąć śmiechem. Bardzo śmieszne! Utknęłam w szparze! Co za ubaw! Normalnie po pachy!
-Nie dzięki! Poradzę sobie!- odparowałam, ale wyraźnie mnie nie posłuchał. Po chwili poczułam jego ramiona wokół moich bioder. Zadrżałam czułam się jakoś dziwnie, niezwykle. Miałam tylko nadzieję ze nie zauważył… W ogóle co to było za ratowanie! Za tyłek łapanie ot co! Facet mógł odsunąć któreś z tych pudeł czy cos a nie mnie obłapiać! Co z tego ze pewnie nie dało się ich przesunąć. Mógł chociaż spróbować!
Szarpnął mną delikatnie i poczułam ze się wydostałam. Niestety straciliśmy równowagę i runęłam na niego na ziemię. Aj chyba nie miał miękkiego lądowania. No przynajmniej zamortyzował je mnie. Jestem kobieta w ciąży należy mi się! Owionął mnie zapach jego perfum. Mmmm przyjemnie…
-Apple…- zaczął cicho.
-Co?- wyszeptałam najdelikatniej jak umiałam.
-Y… wbijasz mi łokieć wiesz… gdzie…-
Podniosłam się szybko niestety chyba zbyt szybko! Bo znokautowałam go w nos! Przynajmniej nie było krwi „nie ma krwi nie ma winy”. I sam sobie zasłużył! Jak chodziło mu tylko o uratowanie swojej męskości mógł nie mówić do mnie takim słodkim głosikiem!
-Lecę!- powiedziałam na tyle oschle na ile potrafiłam i poszłam do siebie, a dokładniej do Matt’a bo czekał na dokumenty.

Wróciłam do siebie i wtedy podeszła do mnie jakaś brzydka blondynka przy kości. Ta to na pewno diety potrzebuje! Spojrzała na mnie z wyższością, ze niby kto ona jest ze sobie pozwala!
-Czego?!- spytałam bardzo „kulturalnie”.
-Ty jesteś ta nowa?- Halo! Może nie znowu ta „nowa” już tu trochę pracuję! To ciebie tu jeszcze nie widziałam! No Lae znając moje szczęście równie dobrze mogłam ja po prostu przeoczyć.
-Wolę jednak jak mówią do mnie Apple!-
-A ja nie! Jestem Marisa i jestem dyrektorem planu!- Ja bym tam wolała być dyrektorką, ale to jej wybór. W sumie wygląda…
-No cóż wyraźnie mamy inny gust. A o co chodzi?- Wyciągnęłam z szuflady jabłko i wgryzłam się w nie. Mniam, mniam! Jabłuszko!
-Słuchaj chciałabym ci powiedzieć ze liczę że nie będziesz nam rozpraszać aktorów ani innych pracowników!- Ze co?! Gada do mnie jak do jakiejś laluni, a ja nawet miniówek nie nosze! Toż to zniewaga!
-Ze niby co?! Co właściwie masz na myśli?! Ja dziunią!? Chyba w snach!-
-Nie denerwuj mnie!-
-Spokojnie! Tipsy w górę! Wdech wydech! To ja tu jestem obrażana!-
-Słuchaj dzisiaj widziałam cie jak napastowałaś jednego z naszych aktorów! Niech mi się to nie powtórzy!- Ja napastowałam?! Niby kogo?! Chodziło o „ratunek” Philipa? Sam mi przecież pchał łapy na biodra! Chociaż nie powiem… Przyjemnie było! Dopóki mu łokcia w krocze nie wbiłam…
-Nie mam zamiaru na nikogo się rzucać ani nic.- powiedziałam zgodnie z prawdą.
-No ja myslę!-
Z tych nerwów zrobiła się cała czerwona! Halo! Złość piękności szkodzi chociaż pani to chyba nic już nie pomoże.

Zadzwoniłam do siostry, która umówiła mnie na kolejną wizytę kontrolną u ginekologa. Podobno to konieczne żeby dziecko prawidłowo się rozwijało. A ja nie chce żeby moje kochanie miało druga głowę. Dzieciątko będzie zdrowe. Nawet z takimi genami jak tego przeklętego Matchewa!
Gdy weszłam do gabinety lekarza mężczyzna spojrzał na mnie podejrzliwie. No tak. Pamiętał moją ostatnia akcje. Nie, nie panie doktorze. Striptizu koniec! Niech sobie nie marzy bo na więcej nie ma szans.
-Dzień dobry- przywitał się ze mną skinieniem głowy. Nie łaska rękę podać?! Ze co ja?! Ciąża zarażam czy coś?!
Odpowiedziałam mu tym samym i usiadłam na krześle przed biurkiem. Nie! Tym razem się nie wygłupię i nie będę siadać na ten szalony fotel do badan! „Fotel kosmiczny.”
-Proszę się położyć na łóżku i zdjąć bluzkę- teraz to ja się spojrzałam na niego uważnie. Nie robi mnie w konia?! Nie chce mnie specjalnie rozebrać i pogapić się na biust pacjentki?! Zauważył, ze dzisiaj wszystkie staniki poszły do prania i nie mam żadnego na sobie?! Boże! Mam lekarza zboczeńca!
-Spokojnie, jeśli się pani wstydzi może pani po prostu podwinąć bluzkę, musze zbadać brzuch i tyle.-
-Na pewno?- spytałam tak na wszelki wypadek.
-Aha!-
Zrobiłam to co kazał czyli podwinęłam bluzkę, nie będę przed nim świecić gołym biustem! To całe badanie było jakieś dziwne. Wymacał mi brzuch, stwierdził, ze wszystko w porządku i że za parę dni powinnam znów się do niego zgłosić. Spróbujemy obejrzeć dziecko.
-Obejrzeć dziecko…- zawahałam się. Co ten lekarzyna ma zamiar robić!!
-No normalnie. USG. Nie słyszała pani o czymś takim?-
No tak! USG! Ze tez o tym nie pomyślałam! To chyba oczywiste nie?! Tyle tylko ze tym razem znów mój mózg przestał działać. Dzisiaj rano to wręcz zapomniałam ile mam lat. Wypełniałam jakieś papiery i za nic w świecie nie byłam wstanie przypomnieć sobie ile to jest. Musiałam przypomnieć sobie jaki mamy rok, kiedy się urodziłam i to wszystko obliczyć. Ach to się nazywa zboczenie po matfizie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackFalcon
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 23531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:30:39 08-03-09    Temat postu:

Albo początek zakochania .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mili~*~
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 12296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 22:04:20 08-03-09    Temat postu:

Albo zakochania Mozna to jeszcze zwalic na kark ciązy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Barby
Cool
Cool


Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...Ostrów Wielkopolski...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:57:42 08-03-09    Temat postu:

Tak hormony i te sprawy...
Apple jak zawsze wspaniała i pełna humoru
Bajka!
:***
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mrs.Pattinson
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 01 Sie 2007
Posty: 5200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:47:50 08-03-09    Temat postu:

Po co ci Kaspian i tak uciekłby na twój widok!-
No tak siostra zawsze potrafi podtrzymać człowieka na duchu.
To taki osobisty człowieczek, który na życzenie [może nie swoje własne] potrafi wbić nóż prosto w plecy...

No cóż ktoś w tym domu musi być mądrzejszy a ktoś głupszy
Jeśli chodzi o dom Apple i Rity, to nie mam pojęcia, która z nich jest tą mądrzejszą, a która głupszą. To trudny wybór, bo każda ma swoje wzloty i upadki. Jeśli chodzi o te upadki Apple przy Robertsonie, to się nie liczą, bo przy nim chyba każdy straciłby mózg ;D

a jeśli chodzi o księcia Kaspiana to przypomniała mi się piosenka z Disaster movie i jego kwestia: I'm handsome and i'm cool, niestety nie było tam nic o Apple. ^^

Spotkanie drugiego stopnia z Robertsonem było zdecyodwanie lepsze od tego pierwszego. Może to przez to, że ten przystojniak zwrócił uwagę na Apple? Jak widać, jeśli facet chce, to potrafi kobietę znaleźć, nawet w ciemnej dziurze miedzy pudłami. Szkoda tylko, że tak niewielu facetom chce się szukać. A jaki pomocny. On to na pewno wie, gdzie te swoje piękne dłonie kłaść. Przynajmniej oberwało mu się za to. Barwo dla Apple za tą grację i "przypadkowe" wbicie mu łokcia w krocze [może i myśli, że to było przypadkowe, ale jestem pewna, że podświadomie jej mózg wiedział gdzie skierować ten łokieć] XDD.
-Jestem Apple, przyjaciele mówią mi Ap! Najbardziej mnie rozbroiło. Nie zauważyłam, żeby przyjaciele mówili do niej Ap, no ale każdy ma swój świat... Może właśnie tak zwraca się do niej jej Wymyślony Przyjaciel z Domu pani Foster ;D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mili~*~
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 12296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 23:51:46 08-03-09    Temat postu:

No cóz Ap bedzie jej nowym pseudo xD dzięki za komenty
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 48, 49, 50  Następny
Strona 13 z 50

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin