Telenowele

Megan · Wysłany: 13:40:10 15-02-10 Temat postu:

To ja czekam na newik tu

A do nowości z pewnością zajrzę

Lost Princess · Wysłany: 13:42:41 15-02-10 Temat postu:

W takim razie muszę się wsiąść za pisanie

misia3 · Wysłany: 13:27:00 21-02-10 Temat postu:

Kiedy news ? ?

Lost Princess · Wysłany: 20:31:51 23-02-10 Temat postu:

Hmm... yy... no mam taki plan żeby napisac coś... tylko yyy... nie wiem kiedy

Megan · Wysłany: 0:28:45 24-02-10 Temat postu:

Najlepiej dziś

Dulce Maria E.S. · Wysłany: 20:34:00 21-03-10 Temat postu:

boska telka:)

czekam na kolejny cinek!!!!!!!!!

misia3 · Wysłany: 20:39:17 21-03-10 Temat postu:

Ja chcę cinek!!!

Lost Princess · Wysłany: 21:05:54 21-03-10 Temat postu:

YYy... no tak, odcinek

Myśle że może jakoś we wtorek

misia3 · Wysłany: 21:12:15 21-03-10 Temat postu:

Ma być!! Bo bedę zła

Lost Princess · Wysłany: 21:34:24 21-03-10 Temat postu:

Oj... niepotrzebnie wygrzebałaś :d już myślałam zę zapomnieli, a tu bum

Na dzisiaj nie zdąże bo przypomniało mi się o lekcjach, jutro wracam bardzo półno, ale w wtorek powinnam zdążyć

Airam. · Wysłany: 22:21:01 21-03-10 Temat postu:

No księżniczko, czekamy

. Pisz, zdążaj i wstawiaj.

Lost Princess · Wysłany: 20:46:20 22-03-10 Temat postu:

Ale się upominacie xD
Wstawie wam nawet chyba dedykacje za wymuszenie

NeiLana · Wysłany: 21:18:14 22-03-10 Temat postu:

Przeczytałam dzisiaj wszystko. Genialne jednym słowem.

Lost Princess · Wysłany: 23:12:23 22-03-10 Temat postu:

Dziękuje bardzo ;*
Zaczynam pisać nowy ^^
Na jutro będzie

Lost Princess · Wysłany: 21:27:26 23-03-10 Temat postu:

Macie

Tyle się na pisało i więcej nie ma ;p
Na treść od razu przepraszam, ostatnio na nic nie mam weny

Są błędy, ale myślę że doczytacie się

Odcinek 22

- Co ta flądra tu robi?! - krzyknęła Angel widząc na szkolnym parkingu Klarę Gold. Nie czekając na odpowiedź Alana, otworzyła drzwi i szybkim krokiem podeszła do dziewczyny
- Ooo Angel - przywitała się słodziutkim głosem Klara - Jak miło cię spotkać. Będziemy chodzić do jednego liceum. Cudownie, prawda? Chyba nawet mamy taki sam plan zajęć. - cieszyła się blondynka - Gdzie posiałaś Alana? Aaa rozumiem. Nie chce żeby wiedzieli że jesteście parą. Spokojnie, nikomu nie powiem - powiedziała krzyżując za plecami palce. - Chodź, mamy teraz historię. Nie było cię na matematyce, szkoda. Nauczyciel jest meeega przystojny. Ale co ja ci będe mówić, przecież masz Alana, prawda?
- Słuchaj Klara. Niestety nie mogę podzielić twojego entuzjazmu. I nie wiem co kombinujesz, ale wiedz, że się zemszczę. - zagroziła Angel
- Nie boje się ciebie ruda małpo - Klara nareszcie odkryła swoje zamiary - Nie bądź taka pewna siebie bo się... sparzysz. - zaśmiała się i wyciągnęła telefon z torebki - O mam!... zaznacz... wyślij... wszystkim... no to pa. Tobie też wysłałam. - pomachała i odeszła.
Chwilę później telefon Angel zasygnalizował nadejście wiadomości. Spojrzała na wyświetlacz i zamarła. Na wyświetlaczu było zdjęcie jej i Alana z wczorajszego pamiętnego dnia
- Świetnie! - powiedziała zła i ruszyła w stronę ogromnego budynku - West High. Po wejściu do szkoły, otoczyła ją gromadka pytających dziewczyn. Jak to całować się z McCalim? Czy to prawda że go znokautowałaś? Spaliście razem? To prawda że ma miękki tyłeczek? Kate mówiła że nago wygląda jak bóg, naprawdę? Od kiedy jesteście parą? itp.
Angel wyjęła szybko komórkę i wystukała dobrze znany jej numer - Alannnnnnnn! Ty kretynie! Chodź tu i to migusiem! Twój funclub mnie zaatakował. Sala 72 za 10 sekund! - krzyknęła wściekła do telefonu - I masz się nie rozłączać! Jestem pewna że nie zdążysz, więc na koniec jeszcze cię zwyzywam! 10... 9... 8... 7... 6... 5... 4... 3... 2... 1... 0! Spuźni...
- Jestem! - krzyknął Alan przedzierając się przez tłum dziewczyn. Niestety pod koniec zahaczył o torbę leżącą na płytkach i plackiem padł do stóp Angel
-...łeś się - dokończyła dziewczyna - Zresztą nieważne. Wstawaj i powiedz twoim wielbicielką żeby się ode mnie odczepiły. I odpowiedz od razu na ich pytania... Zapamiętałeś? No to bye! - odwróciła się na pięcie i chciała odejść, jednak Alan ją zatrzymał
- Czyli nie zapamiętałeś - powiedziała zła i zaczęła grzebać w swojej torebce. Po chwili wyjęła notes i długopis. Zaczęła coś pisać w nim i następnie wręczyła Alanowi. - Masz. Napisałam ci tu wszytko w punktach co masz zrobić. Czytać chyba umiesz?
- Zaczekaj - powiedział spokojnie chociaż jej zachowanie już go denerwowało - o jakie pytania ci chodzi? - zapytał
- Ooo na przykład ona - wskazała palcem na jedną dziewczynę - chce wiedzieć czy masz miękki tyłeczek. Ciekawe skąd ja mam to wiedzieć, tak więc ty jej odpo... - nie dokończyła, gdyż Alan złapał ją za ręke i umieścił na swoich 4literkach.
- Rzeczywiście miękki - powiedziała jak w transie jednak szybko się otrząsnęła. Spłonęła rumieńcem, a chłopak aby się uśmiechnął
- A ta?
- O twoją nagość - powiedziała zawstydzona całą sytuacją Angel
- Niestety striptizu wam dziewczyny nie zrobię. Zostawie to dla Angel - powiedział w stronę dziewczyn, ale te mruknęły tylko zawiedzione.
- Co?! - krzyknęła dziewczyna, jednak Alan zignorował jej krzyki
- A ty o co pytałaś? - spytał jednej z wielbicielek
- Czy cię kiedyś znokautowała - odpowiedziała nieśmiało. W końcu nie codziennie zdarza się okazja porozmawiać z Alanem McCali.
- I to nie raz - powiedział śmiejąc się. Odwrócił się by zobaczyć Angel i mina szybko mu zrzedła. Dziewczyna patrzyła na niego z wesołą miną i dziwnym błyskiem w oku. Nie zdążył policzyć do trzech i już leżał na podłodze znokautowany, trzymając się za krocze.
- Któraś możne zapyta o prawego sierpowego? - zapytała rozweselona Angel
- Nie! - zaprzeczył szybko chłopak i wstał z posadzki - Ostatnie pytanie na dzisiaj
- Jak całujesz? - zapytało kilka dziewczyn
- Nie ma mowy - powiedziała od razu Angel, jednak Alan mimo jej protestów się przysunął
- Aniołku?
- Nie!
- Kwiatuszku?
- Nie
- Skowroneczku?
- Nieee...
- Pączusiu?
- Znów sugerujesz że jestem... - zaczęła dziewczyna, jednak nie dane jej było dokończyć gdyż Alan przyciągnął ją do siebie i pocałował. Z początku Angel się opierał, jednak w końcu przestała i zarzuciła ręce na jego ramiona. POcaunek stawał się coraz bardziej namiętny i brutalny. Dziewczyna popchnęła Alana na szafki i przylgnęła swoim drobniutkim ciałem ponownie wpijając się w jego usta. Nie usłyszeli nawet dzwonka który wzywał uczniów na lekcje. Jego ręce błądziły po jej placach, za to ona gładziła jego włosy
- McCali! Stan! Co wy robicie? Do mojego gabinetu!