Telenowele

Anna. · Wysłany: 12:40:58 25-04-11 Temat postu:

Rose

Od samego rana przygotowywała się do kolejnego koncertu."Ah.. ci wszyscy fani. Czasem mam ich dość, ale czego się nie robi dla sławy." - myślała.

--------

Gabriela

Z samego rana zeszła do jadalni i jak zwykle nie zastała żadnej z córek.

Cóż za niewychowanie... Rose zapewne nie ma czasu, Veronica to juz kompletnie a Daniela pewnie śpi.

Powiedziała sama do siebie, po czym poprosiła służącą aby zawołała córki na śniadanie.

-------

Cassandra

Jadła śniadanie z rodzicami. "No tak, dziś znów muszę iść na tą głupią uczelnię"

------

Daniel

Obudził się z potwornym bólem głowy i kacem.

I po co mi to było ?

------

Rosario

Od dłuższego czasu obmyślała plan swojej zemsty na facetach.

Rainbowpunch · Wysłany: 12:46:16 25-04-11 Temat postu:

Ricardo

Będę wielbiłam do końca życia twoje wyśmienite rożki...

Powiedział, oblizując wargi i zabierając się do jedzenia.

Usiądź i zjedz ze mną, księżniczko.

---------------------

Veronica

Odczytując wiadomość od ukochanego poczuła się jeszcze bardziej szczęśliwa:

"Uwielbiam cię, zawsze jesteś taki zorganizowany. Będę na ciebie czekać. Nie mogę się doczekać kiedy zobaczymy nasze wspólne gniazdko, w którym nie długo zamieszkamy. Przysyłam 1000000 buziaczków. Veronica."

---------------------

Marcela

Jedząc na śniadanie jogurt krzyknęła z całej siły.

Pablo!!! Wstawaj!!!

Denisse · Wysłany: 12:53:42 25-04-11 Temat postu:

Sumaja

Dobrze kochanie...wiesz, że dla Ciebie zrobię dosłownie wszystko

Zapewniła z promiennym uśmiechem i usiadła obok ukochanego zajadając się razem z nim swoimi wypiekami

-------------------------

Daniela

Niechętnie zwlekła się z łóżka. W locie zabrała z szafki nowe szare jeansy i czarną bluzkę na krótki rękaw. Po szybkim prysznicu zeszła na śniadanie całując matkę w oba policzki

Hej mamcik. Jak nocka?

-------------------------

Pablo

Przebudził się rano z potwornym bólem głowy. Spojrzał na śpiącą nadal obok niego nieznajomą kobietę i skrzywił się. Założył na siebie bokserki i jakiś podkoszulek po czym zszedł do siostry do jadalni

I było tak krzyczeć? Łeb mi pęka

Rainbowpunch · Wysłany: 12:56:55 25-04-11 Temat postu:

Ricardo

Cieszył się, że Sumaja jest mu wiernie oddana we wszystkim i że ma w pewien sposób nad nią władzę.

Wszystko?? Na pewno wszystko??

Zapytał, chcąc się upewnić.

------------------------

Marcela

Śpiąca królewna raczyła mnie zaszczycić swoją obecnością...

Mruknęła, kończąc swoje mini śniadanie.

Zaraz jedziemy do lekarza. Musimy sprawdzić co z twoim sercem, więc jedz śniadanie i zbieraj się...

-----------------------

Veronica

Gdy zjadła swoje śniadanie zeszła do jadalni, gdzie zastała matkę i Daniela.

Zaraz Francisco po mnie przyjedzie i jedziemy do naszego mieszkania.

Powiedziała rozpromieniona.

Denisse · Wysłany: 13:02:17 25-04-11 Temat postu:

Sumaja

Wyczuwam swego rodzaju niepewność w Twoim pytaniu...

Stwierdziła

Oczywiście, że tak...dobrze o tym wiesz...

Dotknęła jego ręki

------------------------

Pablo

Już miał odpowiedzieć siostrze gdy do kuchni wpadła jego partnerka i pożegnała go czułym pocałunkiem

Co ? do jakiego lekarza? Po co ? Poszalałaś?

Rainbowpunch · Wysłany: 13:30:58 25-04-11 Temat postu:

Ricardo

Cieszę się...

Powiedział, całując jej dłoń.

"To znaczy, że jest gotowa na wielką próbę" - pomyślał, uśmiechając się ciepło do Sumaji.

------------------------------

Marcela

Przekręciła oczami na widok partnerki brata, a gdy wyszła znów podjęła się rozmowy.

Nie oszalałam, ale powinieneś zrobić badania. Nie chcę mieć trupa w domu, więc zbieraj się i jedziemy.

Denisse · Wysłany: 13:40:57 25-04-11 Temat postu:

Pablo

Pokrzywił się siostrze po czym po szybkim śniadaniu powlekł się na piętro by wziąć prysznic i przebrać się w czyste ubrania

"Ty dupku...przez Ciebie siostra ciągnie mnie do lekarza!"

"Przekaż jej, że ma ode mnie big całusa za to, że spełniła moją prośbę"

Zaśmiał się sam do siebie pokazując siostrze wiadomość sms

----------------------

Daniela

A Verka nie je z nami? Ehh ona uwielbia jeść w kuchni...

Powiedziała do matki zabierając się za owoce przygotowane dla niej na śniadanie

----------------------

Francisco

Zakupił bukiet kwiatów i pojechał pod rezydencję rodziny Ibarra by odebrać Veronicke

Rainbowpunch · Wysłany: 13:50:11 25-04-11 Temat postu:

Marcela

Nagroda za moją męczarnie z tobą.

Zażartowała i chwyciła torebkę, wcześniej się przebierając.

Złapiemy jakąś taksówkę??

-----------------------

Veronica

Wyglądała z salonu przez okno i gdy ujrzała samochód narzeczonego podskoczyła ze szczęścia, wybiegając na dwór.

Kochanie!

Krzyknęła i zamachała w jego stronę, rzucając mu się w ramiona i całując go namiętnie.

Tęskniłeś, prawda?!

Denisse · Wysłany: 13:54:01 25-04-11 Temat postu:

Franciscio

Złapał ukochaną i biorąc ją na ręce okręcił się z nią dookoła skradając jej przy tym kilka całusów

Nie było innej opcji gwiazdko Ty moja!

Ucałował ukochaną w nosek

A teraz porywam Cię do naszego mieszkanka gdzie przygotujemy obiad

Podprowadził ją w stronę fontanny w ogrodzie gdzie usiedli na jej brzegu a on wyjął z kieszeni spodni pudełeczko z obrączkami

Kochanie...podobają Ci się? Wygrawerowałem na nich nasze imiona i datę naszego ślubu....

-----------------------

Pablo

Ja Ci dam męczarnie młoda!

Zażartował i pstrykną siostrę w ucho

Ehh z chęcią pojechał bym motorem ale wiem, że tego ni znosisz dlatego szarpnę się na taksówkę

Rainbowpunch · Wysłany: 13:59:16 25-04-11 Temat postu:

Veronica

Siadając zaniemówiła z wrażenia, oglądając obrączki.

Kochanie, one są prześliczne... a już nie długo będą błyszczeć na naszych palcach, a my będziemy szczęśliwym małżeństwem...

Mówiła jak zahipnotyzowana.

Nadal nie mogę uwierzyć w swoje szczęście!

Wykrzyczała i uwiesiła się na jego szyi.

To ruszamy??

-------------------------

Marcela

Przestań, zachowujesz się jakby twój motor był twoja dziewczyną. Już lepiej go traktujesz niż te wariatki, które sprowadzasz...

Burknęła, gdy Pablo zamawiał taksówkę. Po chwili byli już na dworze i wsiedli do zamówionego samochodu.

Denisse · Wysłany: 14:08:21 25-04-11 Temat postu:

Pablo

Odchylił się lekko do tyłu i zamachał poziomo rękoma przedrzeźniając siostrę

Bo tylko mój motorek zasługuje na szacunek!

Dodał a gdy byli już w taksówce podał mężczyźnie adres szpitala do którego oboje z siostrą chcieli trafić

------------------------

Francisco

To lepiej uwierz skarbie...bo będzie tak już do końca życia i o jeden dzień dłużej!

Skradł jej całusa prowadząc ją do samochodu

Rainbowpunch · Wysłany: 20:00:06 25-04-11 Temat postu:

Marcela

Nie minęła dłuższa chwila, gdy wraz z Pablo dotarli do szpitala. Dziewczyna podeszła do recepcji.

Przepraszam, czy jest może wolny jakiś doktor?? Mój brat chciałby zrobić badania EKG.

Powiedziała, a gdy jedna z pielęgniarek udzieliła jej informacji - wraz z Pablo dotarli do sali.

Możesz wejść, ja poczekam na korytarzu, a potem poczekamy wspólnie na wyniki.

Odezwała się do brata, a gdy ten zniknął za drzwiami - podeszła do automatu i zrobiła sobie kawę.

--------------------------

Veronica

I o jeden dzień dłużej...

Roześmiała się, robiąc przy tym zabawną minkę.

Właśnie o taki dzień jak ten, piękny i z tobą kochanie.

Denisse · Wysłany: 20:07:35 25-04-11 Temat postu:

Francisco

Wiesz jak bardzo Cię uwielbiam?

Spytał spoglądając na nią gdy stali na światłach

No wiesz czy nie?

-------------------------

Pablo

Poddał się wszystkim rutynowym badaniom. Lekarz przeprowadził z nim wywiad na temat stanu jego zdrowia. Po wszystkim wyszedł na korytarz i gdy zobaczył, że siostra kończy kawę odebrał od niej kubeczek i wypił za nią do dna

Ahh...tego mi było trzeba...za jakieś 20 minut lekarz powie nam ocb z tym moim sercem. Pewnie brakuje mu po prostu miłości

Zażartował

Rainbowpunch · Wysłany: 20:14:13 25-04-11 Temat postu:

Veronica

Nie wiem, ale mam nadzieję, że jeszcze będzie okazja, żebyś mi to udowodnił, skarbie. Prawda??

Zapytała i puściła mu oczko, gdy ruszyli samochodem.

Kocham cię...

Uśmiechnęła się, gdy nagle z zakrętu wyjechała duża, szybko pędząca ciężarówka.

---------------------------

Marcela

Wzięła kawę od Pabla, a widząc, że wypił do dna zmięła plastikowy kubek i wrzuciła do kosza.

Taaa, miłości... tego to masz aż za dużo. Ale bym się śmiała gdyby twoim lekarstwem było zero kobiet i alkoholu!

Roześmiała się.

Denisse · Wysłany: 20:17:42 25-04-11 Temat postu:

Pablo

Zrobił teatralną minę i przyklękną

Ohh losie mściwy ! Bądź dla mnie litościwy!

Zażartował na co jedna z pielęgniarek zaśmiała się a Pablo wstając uśmiechną się do niej zalotnie i puścił jej oczko a jej twarz pokryła się purpurą. Już miał do niej podejść gdy lekarz wezwał jego i siostrę do swojego gabinetu

------------------------

Francisco

Moja miłość do Ciebie jest wieczna i nie pokona jej nawet śmierć!

Zapewnił ruszając z miejsca gdy nagle jego oczom ukazała się pędząca wprost na nich ciężarówka. Nim doszło do zderzenia zdołał jedynie wymanewrować samochodem tak, że siła uderzenia poszła centralnie na niego. Uratował tym samym życie swojej ukochanej