Telenowele

Rainbowpunch · Wysłany: 17:36:11 20-12-11 Temat postu:

Veronica

Dziękuję.

Odpowiedziała z uśmiechem.

Jestem pewna, że oboje będziecie szczęśliwą i zgraną parą, tak jak ja i Pablo i również życzę wam szczęścia.

*****

Marcela

Zawsze powtarzałeś mi, że będę jeszcze szczęśliwa i miałeś rację.

Powiedziała ze śmiechem, ciesząc się ze szczęścia.

*****

Diego

Nieprzewidywalne i to właśnie jest w nim najlepsze...

Wyznał, przyciskając ją do siebie i zabierając do tańca.

PS I jak teraz robimy?

Jakiś czas później i ślub Danieli i Diega, a potem tą podróż poślubną tych par?

Denisse · Wysłany: 17:38:13 20-12-11 Temat postu:

Oki

możemy już nawet teraz

pablo

Bawił się z gośćmi i Vero do białego rana. Dopiero ok godziny 5 zabrał żonę do ich wspólnego mieszkania i przeniósł przez próg jak wymagała tradycja

WidzisZ? wreszcie możemy być szcześliwi

Anna. · Wysłany: 17:39:55 20-12-11 Temat postu:

Carlos

Odwiózł Marcelę do jej mieszkania. Zatrzymał się i uklęknął przed Nia.

Kochanie... Zostaniesz moją żoną ?

-----------

Rose

Gdy tylko wrócili położyła się bo Juan cały czas nalegał by odpoczywała.

Rainbowpunch · Wysłany: 17:47:08 20-12-11 Temat postu:

W takim razie już możesz pisać następny post jakiś czas później

Veronica

Nareszcie zostałam twoją żoną a wydawało się, że już nigdy to nie nastąpi.

Powiedziała ze śmiechem.

Mój mężu...

******

Marcela

Kochanie...

Jęknęła wzruszona i uwiesiła mu się na szyi.

Głupie pytanie! Marzę o tym!!

Wykrzyczała.

Anna. · Wysłany: 17:50:25 20-12-11 Temat postu:

Carlos

Kocham CIę !

Wykrzyczał i zaczął się z nią kręcić wokoło

Denisse · Wysłany: 17:53:37 20-12-11 Temat postu:

Andrea

Wróciła z Danielą do domu żegnając się z Diego i Martinem. Wszyscy mieli wyśmienite humory po udanym ślubie Veroniki i Pablo

-------------------------

Juan

Od czasu informacji o ciąży Rose dbał o nią jak o nikogo

--------------------------

Sumaja

Pewnie, ze pamiętam . Cieszę sie ze i Rose zostanie mamą tak jak ja

Anna. · Wysłany: 17:57:06 20-12-11 Temat postu:

Rose

Momentami miała dość tego jak każdy bacznie obserwuje co robi i na nia uważa, ale wiedziała, że po prostu się o nia troszczą.

-----------

Daniel

ja także się cieszę... W końcu tak bardzo pragnęli dziecka a teraz mają synka i kolejne w drodze

Rainbowpunch · Wysłany: 18:00:02 20-12-11 Temat postu:

Marcela

Wariacie!!!

Zapiszczała z radości.

Ja ciebie też kocham i chcę spędzić z tobą całe swoje życie!!!

PS Ewelinko chyba ominęłaś mojego posta

Anna. · Wysłany: 18:03:16 20-12-11 Temat postu:

Carlos

A ja z Tobą... Sprawiłaś, że poczułem coś czego nigdy nie czułem, moja księżniczko

Denisse · Wysłany: 18:04:29 20-12-11 Temat postu:

Dwa miesiące później

Daniela

Wkładała suknię ślubną. Prostą i skromną ale bardzo ładną. Przy dekolcie ozdobioną delikatnymi diamencikami ze ślicznym pasem podkreślającym jej szczupłą talię. Jej kręcone rude włosy zostawiła rozpuszczone spinając je jedynie od góry z tyłu elegancką spinką

Niby to mój drugi ślub a boję się jak bym brała go po raz pierwszy

Szepnęła wpinając kolczyki

Rainbowpunch · Wysłany: 18:11:01 20-12-11 Temat postu:

Diego

Zdenerwowany czekał na pojawienie się panny młodej. Pierwszy ślub nie przeżywał tak bardzo jak ten, gdyż dopiero ten miał być prawdziwym dowodem miłości.

****

Veronica

Ubrana w elegancką sukienkę po kolana i z upiętymi włosami zapukała w drzwi, gdzie szykowała się Daniela.

Kochana, bo zaraz się spóźnimy...

Anna. · Wysłany: 18:11:10 20-12-11 Temat postu:

Rose

Pomagała Danieli w przygotowaniu się do ślubu.

Denisse · Wysłany: 18:13:32 20-12-11 Temat postu:

Daniela

Tak bardzo się stresuję

Jęknęła gdy Andrea kończyła poprawiać jej makijaż. Po chwili była gotowa

Możemy już iść

Rainbowpunch · Wysłany: 18:16:57 20-12-11 Temat postu:

Veronica

No to szybciutko, bo pan młody pewnie jest cały podenerwowany.

Roześmiała, się gdy wszystkie wskoczyły do samochodu.

Jesteś śliczna, a twój ślub będzie piękny, siostrzyczko.

Anna. · Wysłany: 18:16:58 20-12-11 Temat postu:

Rose

No to idziemy... W końcu ile pan młody ma na Ciebie czekać ?