Telenowele

Eillen · Wysłany: 18:42:53 17-12-11 Temat postu:

No cóż, od początku było jasne, że jedyne małżeństwo zawarte z miłości to małżeństwo Juana i Marisy. ale to wcale nie znaczy, że w pozostałych miłość nie przyjdzie z czasem

Nie mniej bardzo cieszy mnie, że macie tak różne zdania i opinie ^^

Rainbowpunch · Wysłany: 20:06:22 17-12-11 Temat postu:

Co do tego ostatniego komentarza twojego to mnie zaciekawiłaś, ale i tak wątpię najbardziej w miłość między Aną a Sebastianem, to by raczej nie mogło być, bo on to bezduszny i bez serca.

Przechodząc do ogólnego komentarza to byłam zaskoczona wielce reakcją Veronicii i przez 2 sekundy ją lubiłam!

Ale i tak nie jest moją ulubioną postacią, bo wciąż pamiętam jaką zołzą się okazała. Nie jest wzorem do naśladowania, ale dzisiaj przynajmniej udowodniła, że w jej sercu wciąż jest choć odrobinka ludzkiej natury/człowieczeństwa. Zmartwiła się stanem Franco, a to już jakiś krok do przodu. Mały, ale jest.
Ana Lucia zaś stawia wielkie kroki do przodu i jestem z niej dumna. Dobre dziewuszysko, oby tak dalej. Niech się pozbędzie tego Sebastiana ze swojego życia i zastąpi go na lepszy model. On nie zasłużył na nic - ani na miłość, ani na pieniądze ani na szczęście. Opiszę go jednym słowem : zero. Eh, a Sara musiała na niego polecieć? I takim to sposobem została zaliczona przez Sebastiana. Kobieta powinna się powstrzymać i pomyśleć nim zdradzi swojego męża...

Eillen · Wysłany: 20:26:06 17-12-11 Temat postu:

Aż dwie sekundy? To już coś

A Sara została zaliczona przez Sebastiana już dawno temu, więc jeden raz więcej nie zrobi żadnemu z nich żadnej różnicy

Rainbowpunch · Wysłany: 20:38:13 17-12-11 Temat postu:

Prawda? Szaleństwo

Niby tak, jeden raz więcej - kto to liczy? No chyba, że będzie to owocować w skutki?

Eillen · Wysłany: 21:35:08 17-12-11 Temat postu:

No naprawdę, nie posądzałam Cię o takie szaleństwa

Nie wykluczam, nie potwierdzam, nie zaprzeczam... bo sama jeszcze nie zdecydowałam

Brillantez · Wysłany: 23:06:09 27-12-11 Temat postu:

Gdzie new?! Ja się pytam!

Rainbowpunch · Wysłany: 23:09:15 27-12-11 Temat postu:

Ja również się domagam uprzejmie jakichś twoich wypocin w tym temacie

Eillen · Wysłany: 21:22:52 28-12-11 Temat postu:

Oki, oki... jak tylko moje tańczące sierotki przejęte po Martynie przestaną do mnie krzyczeć, to zabiorę się za to. No chyba, że wtedy jakieś inne moje dzieci dojdą go głosu, a trochę ich mam, więc...

Rainbowpunch · Wysłany: 21:37:29 28-12-11 Temat postu:

A jak ja zacznę krzyczeć to zabierzesz się do pisania?

Eillen · Wysłany: 21:41:40 28-12-11 Temat postu:

Spróbuj, sprawdzimy

Rainbowpunch · Wysłany: 21:45:52 28-12-11 Temat postu:

Krzyczę!!! Podziałało? Słychać?

No to teraz ruszaj dupę i pisz, weny!

Eillen · Wysłany: 21:51:37 28-12-11 Temat postu:

No coś jakby zatrzęsło moim laptopem...

To ja piszę, a Ty krzycz dalej

albo lepiej zaprzyjaźnij się też z moimi pozostałymi dzieciakami, bo z nimi lepiej żyć w zgodzie

Rainbowpunch · Wysłany: 21:59:59 28-12-11 Temat postu:

Udało się! Czyli kiedy można się spodziewać odcinka?

Haha będę musiała, bo nie chcę mieć nieprzyjaciół

Eillen · Wysłany: 22:04:35 28-12-11 Temat postu:

No wiesz, trochę ich jest i jakby Cię tak napadli we śnie, to mogłoby nie być ciekawie, a ja nie chcę narażać na takie stresy moich wiernych czytelników

Odcinek myślę, że wrzucę najpóźniej w sobotę wieczorem, o ile po drodze nic się nie wydarzy.

Rainbowpunch · Wysłany: 22:08:45 28-12-11 Temat postu:

Ja jestem bardzo nerwową osobą i ogólnie nieodporną na stres, więc pewnie zawału bym dostała, a tego byśmy nie chcieli.

A najwcześniej dziś... ostatecznie jutro, tak?

Naiwna jestem, co?