Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

El amor desierto - Miłość Pustyni
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 39, 40, 41  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Fuente
Big Brat
Big Brat


Dołączył: 19 Lip 2008
Posty: 825
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:57:10 21-09-08    Temat postu:

Zakochałam się w Alexandrze Nie mogę się odczepić od monitora, siedzę i czytam każdy odcinek po kilka razy. Rany, jak Ty to robisz, że tak czarujesz każdym odcinkiem? ^^
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andzia2
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 25 Lip 2008
Posty: 3501
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lubomierz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:14:37 21-09-08    Temat postu:

odcinek jak zawsze boski czekam na new xD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lady_Malinka
Dyskutant
Dyskutant


Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nibyladnia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:15:09 21-09-08    Temat postu:

chyba Xander powoli,powoli zaczyna coś czuć do Maite ale ta dziewczyna jest odważna i wyszczekana xD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tinkerbell
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 3933
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:32:01 21-09-08    Temat postu:

Fuente ja mam tak samo jak Ty też czytam po kilka razy i wprost uwielbiam tą telenowelę;P też mi się straszliwie podoba Xander echh marzeeeeeeenia:)
czekam na newik :*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maite Peroni
Idol
Idol


Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 1320
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 16:55:58 22-09-08    Temat postu:

Odcinek 14
Xander usiadł ze skrzyżowanymi nogami i zaczął jeść, mocząc chleb w gulaszu i nabierając smakowicie pachnące kawałki jagnięciny. Maite poczuła, że cieknie jej ślina. Omdlewała z głodu.
- Opowiedz mi coś więcej o swoim kochanku -rozkazał.
- Richard nie jest moim kochankiem! Już ci mówiłam.
- Ale zgodziłaś się pojechać z nim sama na pustynię.
- Wybraliśmy się całą ekspedycją, w kilka osób. Katalogujemy faunę i florę charakterystyczną dla tego regionu. Richard użył podstępu, żebym pojechała z nim samochodem i potem... kiedy się ocknęłam, było już za późno. W oazie miałam nadzieję, że odwrócę jego uwagę i ucieknę.
- Jak chciałaś to zrobić? Niech zgadnę. Jest tylko jeden sposób, w jaki kobieta może rozproszyć mężczyznę.
- Jesteś taki sam jak on! Nic nie rozumiesz! Myśl sobie, co chcesz, nic mnie to nie obchodzi.
- Ani mnie. Interesuje mnie tylko twoja handlowa wartość. - Wstał i ruszył zdecydowanie w jej kierunku.
Przeszył ją dreszcz łęku. Z niepokojem spojrzała na wyjście. Znajdował się dokładnie na jej drodze.
- Bierz - powiedział ostro, wręczając jej miskę.
- Nie jest zatrute. Siadaj i jedz. Poczuła ulgę. Przez moment bała się, że... Wyglądało jednak na to, że w tym człowieku drzemie życzliwość i współczucie.
Potrawa była doskonała. Maite nie zdawała sobie sprawy z tego, jak bardzo była głodna.
- Muszę omówić kilka spraw z El Khalidem oraz zająć się koniem. Zanim wyjdę, pokażę ci. gdzie będziesz spała - poinformował chłodno, kiedy skończyła.
Maite posłusznie powędrowała za Xandrem do znajdującej się za grubą kotarą części sypialnej. Dopiero po dłuższej chwili jej oczy przyzwyczaiły się do panującego tam mroku. W pomieszczeniu
znajdowało się niskie łoże ozdobione licznymi poduszkami. - Tam jest prysznic
- Prysznic! - wykrzyknęła głosem pełnym zaskoczenia i jednocześnie ulgi. Wizja kąpieli stanowiła cudowną perspektywę. Zanim zdołała się odezwać, mężczyzna zniknął, zostawiając ją w blado oświetlonej, pełnej cieni sypialni. Nieufnie rozejrzała się wokół. W rogu pomieszczenia stał przenośny prysznic i toaleta. Były nieskazitelnie czyste. Nie wiedząc, jak długo będzie mogła się cieszyć
prywatnością, wzięła szybki prysznic. Z lekkim wahaniem zawinęła się w jeden z pięknych, mięsistych ręczników starannie ułożonych na wiszącej półeczce. Pewnie były kradzione Ogarnęły ją wyrzuty sumienia. Wyprała podkoszulek i bieliznę, a potem resztką sił wczołgała się na loże i zasnęła.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fuente
Big Brat
Big Brat


Dołączył: 19 Lip 2008
Posty: 825
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:28:36 22-09-08    Temat postu:

Czuję niedosyt, bo odcinki są krótkie, ale przynajmniej pojawiają się często. Jak zwykle super, super, super! Co innego mogę napisać?
Miacollucci - powinnyśmy założyć fanclub Xandera <lol2>
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tinkerbell
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 3933
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:46:26 22-09-08    Temat postu:

hehe dobry pomysł on jest taki chłodny ale to wywołuje dreszcze emocji..
ale on się uparł z tym Richardem że to jej kochanek cholerka..nei mogę się doczekać aż się zbliżą do siebie ;P
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maite Peroni
Idol
Idol


Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 1320
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 17:42:27 24-09-08    Temat postu:

Odcinek 15
Kiedy przyszedł na plac wszyscy zgromadzeni już na niego czekali, aby rozpocząć codzienne, wieczorne zebranie. Xander znalazł wolne miejsce i usiadł ze skrzyżowanymi nogami.
Spóźniłeś się, Tuaregu - skomentował jeden z mężczyzn.
Pewnie cieszył się swoją zdobyczą! - zawołał inny. Miej się na baczności, Suliman uważa, że dziewczyna prawnie należy do niego. Chce ją odzyskać.
Xander wzruszył lekceważąco ramionami.
- Suliman może mi grozić do woli, dziewczyna zostaje ze mną. Czy El Khalid mówił już kim jest ta ważna osobistość, która uczyni nas wszystkich bogatymi? - spytał.
Paru zebranych potrząsnęło głowami. Po chwili pojawił się El Khalid w towarzystwie kilku rebeliantów. Wśród zgromadzonych zapadła cisza. Spotkanie zakończyło się tuż po północy. El Khalid i tym razem nic ujawnił tożsamości wielkiego pana. Książę zniechęcony wrócił do namiotu zatrzymując się po drodze przy koniu i jego śpiącym opiekunie. Chłopiec był sierotą. Przyłączył się do przestępców, gdyż nic miał się gdzie podziać. Xander obiecał sobie, że jak to wszystko się skończy, poprosi brata, żeby zapewnił mu dach nad głową, wysłał do szkoły i dał pracę w stajniach. Kiedy znalazł się w środku, wyjął z kieszeni telefon komórkowy i włączył go. Celowo nie miał zapisanych żadnych danych, które mogłyby go zdradzić. Wybrał prywatny numer swego brata, obserwując uważnie wejście na wypadek, gdyby
pojawił się intruz.
- Mały braciszek! - usłyszał uradowany głos władcy w słuchawce.
Pospiesznie streścił mu ostatnie wydarzenia, posługując się specjalnym kodem słownym.
- Zapewne poinformowano cię o porwaniu młodej kobiety, członkini naukowej ekspedycji - powiedział powoli.
- Słyszałem o takim incydencie. Szef wyprawy poinformował nas, że miało to miejsce na pustyni około pięćdziesięciu kilometrów na wschód od miasta. Tam też prowadzone są poszukiwania.
Xander zmarszczył brwi. Oaza znajdowała się ponad trzysta kilometrów na północ od Zuranu.
Oznaczało to, że Richard skłamał.
- Dziewczyna jest bezpieczna i dopilnuję, aby nic jej się nie stało - poinformował Xander starszego brata.
Richard pragnął Maite, ale z pewnością jej nie kochał - pomyślał książę z pogardą. Jego wrogość do tego mężczyzny rosła z każdą chwilą. Bynajmniej nie uwierzył w nieprawdopodobną historyjkę dziewczyny. Nie była w końcu naiwną panienką,
lecz obytą w świecie, doświadczoną młodą kobietą.
Mimo wszystko nie zasłużyła na los, jaki czekałby ją w rękach Sulimana.
Xander zacisnął usta. Choć Maite skomplikowała jego plan, stając się dla niego niechcianym balastem, nie mógł oddać jej Sulimanowi. Znalazła się w jego kraju, miał obowiązek ją chronić.
Ze słów szejka dowiedział się, że Nazir ogłosił, że wyjeżdża z kraju na kilka tygodni. Obaj doszli do wniosku, że przygotowuje sobie w ten sposób alibi, które umożliwi mu nie tylko spotkanie i spiskowanie z El Khalidem, ale również kierowanie zamachem stanu bez wzbudzania czyichkolwiek podejrzeń.
Jeśli Nazir pozbędzie się władcy, a Xander nie ma dzieci, będzie mógł ogłosić się regentem i przejąć faktycznie władzę w państwie. Dlatego postara się ze wszelkich sił ukryć swój udział w przestępstwie przed Radą Państwa. Zaczeka do ostatniej chwili z przedstawieniem planu El Khalidowi, aby zminimalizować ryzyko zdrady, wkrótce jednak będzie zmuszony zrobić pierwszy krok.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fuente
Big Brat
Big Brat


Dołączył: 19 Lip 2008
Posty: 825
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:03:28 24-09-08    Temat postu:

Kurczę, to się czyta lepiej niż książkę.
Xander będzie bronił Maite, och, jak cudnie! A już myślałam, że naprawdę ją sprzeda... ale okazuje się, że to prawdziwy dżentelmen
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andzia2
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 25 Lip 2008
Posty: 3501
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lubomierz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:47:38 25-09-08    Temat postu:

super czekam na kolejne odcinki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maite Peroni
Idol
Idol


Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 1320
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 19:18:30 25-09-08    Temat postu:

Odcinek 16
Xander wszedł do sypialni i zaczął się rozbierać. Odłożył rozwinięty turban i podszedł do łóżka. Nagle zatrzymał się widząc śpiącą na nim Maite. Jej głowa spoczywała na jednej z jedwabnych poduszek. Była zawinięta w ręcznik, który zdecydowanie więcej odsłaniał, niż zakrywał. Miała drobne. delikatne ramiona, długie, smukłe nogi o kremowym odcieniu skóry i szczupłe kostki, które mógłby objąć jedną dłonią Wyglądała bardziej na dziecko niż na kobietę. Podszedł bliżej i dostrzegł krągłe
kształty jej nagich piersi. Eksplodowała w nim fala namiętności. Zawładnęło pragnienie nie do odparcia. Czuł, że traci nad sobą kontrolę. Minął łóżko, zrzucił z siebie ubranie szybkimi, gniewnymi ruchami i w szedł pod chłodny prysznic. Spokój ciemnej nocy na pustyni przeszyło nagle przeraźliwe rżenie koni. które przestraszyły się skradających się drapieżników. Obce dźwięki zbudziły Maite ze snu. Otworzyła oczy i rozejrzała się, przez moment zastanawiając się, gdzie jest. Prawie natychmiast przypomniała sobie, skąd się tu wzięła. Noce na pustyni były bardzo chłodne, szczególnie w okresie zimy. Maite zadrżała i naciągnęła na siebie nadal jeszcze wilgotny ręcznik, po czym rzuciła lękliwe spojrzenie na łoże. Leżała na nim sama. Zmarszczyła czoło i zerknęła na zegarek. Była trzecia nad ranem. Czyżby czuła z tego powodu rozczarowanie? Niemożliwe. Nie po tak długo pielęgnowanych marzeniach o mężczyźnie, jej mężczyźnie, bratniej duszy, tym jedynym, któremu odda całą siebie, z którym będzie dzieliła los, pierwszym i ostatnim
kochankiem. Ten człowiek, Xander, na pewno nim nie był! Mężczyzna z jej snów był szlachetny w słowach i czynach, honorowy, dobry i ciepły. Tuareg nie posiadał żadnej z tych cech. Nie szanowała go, nie ufała mu. Czy na pewno? Pożądała go, przyznała ze wstydem sama przed sobą. Lęk walczył z potrzebą, złość z pragnieniem, ostrożność z niecierpliwością, a duma z dziką, nienasyconą
namiętnością. Nie powinna poddawać się takim uczuciom. Ześlizgnęła się z łóżka, nie dbając o to, że jest półnaga i że jest zimno. Co zrobiłaby, gdyby pojawił się tu teraz? Jak poczułaby się, gdyby jej dotknął? Jego szczupłe, silne dłonie błądzące po jej skórze, poznające ją, uczące się jej, pieszczące jej piersi, posuwające się
niżej i niżej, na brzuch i dalej... Przeszył ją niekontrolowany dreszcz rozkoszy.
Jak mogła dopuszczać do siebie takie myśli?! Zawsze wierzyła, że najpierw się zakocha, a dopiero później przyjdzie pożądanie. Osobowość Xandra i sposób jego życia nie pasowały do jej przekonań i nie mieściły się w jej wykładni wartości. Był kłamcą i kryminalistą, mężczyzną. który ponad wszystko przekładał własne
potrzeby. Jak mogła pragnąc takiego człowieka? Ludzie, których podziwiała i szanowała, na pierwszym miejscu stawiali innych i dobro ogółu. Potrzebowała zaczerpnąć świeżego powietrza, aby oczyścić umysł. Podniosła ręcznik, owinęła się nim szczelnie i z wahaniem ruszyła do wyjścia. Aleksander obudził się dokładnie w chwili, gdy wstawała z łóżka. Kiedy zobaczył, że kieruje się na
zewnątrz, pośpiesznie ruszył za nią. Maite właśnie unosiła ciężką kotarę, kiedy niespodziewanie poczuła silny uścisk na nagim ramieniu.
- Dokąd się wybierasz? - spytał spokojnie.
Puszczaj - zażądała, wyrywając się. Jej reakcja na jego dotyk podsyciła żar. Zamiast uwolnić ją. chwycił mocniej, przyciągając do siebie. Błyskawicznym ruchem drapieżnego, pustynnego sokoła wpił się w jej usta, zanim zdążyła wykrzyczeć słowa protestu. Pokonały ją i zdradziły jej własne potrzeby. Poddała się oszołomiona jego pieszczotom, rozchyliła spragnione wargi, przyjmując jego gorący, głęboki pocałunek. Płonąc z pożądania, czuła, jak topnieje w niej wszelki opór. Połączył ich wspólny, niezaspokojony głód rozkoszy. Odchylając delikatnie do tylu głowę, pozwoliła mu głębić się w krainie zniewalającej przyjemności. Gdy ześlizgnął się z niej ręcznik, przeszył ja dreszcz podniecenia. Poczuła przywierające do niej spod rozpiętej galabiji jego nagie ciało. Płonęła pod jego dotykiem. Czy ją miała zgubić ta namiętność? Jęknęła i odepchnęła go. Podniosła z ziemi ręcznik i uciekła do sypialni.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maximum
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 23 Sie 2008
Posty: 3624
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:47:03 25-09-08    Temat postu:

wciąż się zastanawiam skąd ty masz pomysły na takie świetna odcinki.
Wydaje mi się, że masz same 5 i 6 z historii.
Masz we mnie stałą czytelniczkę.
Nie chcę się narzucać ale jak byś jeszcze dziś dodała odcinek 17 było by bardzo miło i nie tylko.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andzia2
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 25 Lip 2008
Posty: 3501
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lubomierz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:56:17 25-09-08    Temat postu:

odcinki boskie czekam na dalsze
mam nadzieje ze szybko się pojawią
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fuente
Big Brat
Big Brat


Dołączył: 19 Lip 2008
Posty: 825
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:46:13 26-09-08    Temat postu:

Normalnie jak harlequin xD ciekawa jestem, co teraz zrobi Maite.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maite Peroni
Idol
Idol


Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 1320
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 14:56:16 26-09-08    Temat postu:

Odcinek 17
Maite zmarszczyła czoło, koncentrując się na wykonywanym właśnie szkicu rośliny. Skoro utknęła tu bez możliwości ucieczki, to przynajmniej wykorzysta ten czas, robiąc coś pożytecznego. Kiedy poprosiła Xandra o przybory do rysowania, trochę kręcił nosem, ale w końcu przyniósł jej wszystko, czego potrzebowała, a nawet mały stołeczek, na którym mogła siadać podczas szkicowania.
Od porwania minęły trzy dni i trzy noce... Choć starała się skupić uwagę na roślinie, nie potrafiła przestać myśleć o Xandrze. Zauważyła kątem oka jakiś ruch, podniosła głowę i ujrzała Sulimana. Przeszył ją lęk. Postanowiła jednak nie dać po sobie poznać, jak bardzo jego obecność ją przerażała. Wiedziała, że on nieustannie ją obserwuje. Sytuacja ta wyprowadzała ją z równowagi, czuła się całkowicie bezradna. Starała się dokończyć szkic, nie zwracając uwagi na jego bezczelne spojrzenia. Sposób, w jaki na nią patrzył, powodował, że miała ochotę przywdziać tradycyjny czarny czador. jaki nosiły kobiety w obozie. Pragnęła się przed nim
ukryć. Tym bardziej że z każdą chwilą coraz trudniej było go ignorować.
Odwróciła się do niego plecami i zaczęła spiesznie zbierać rzeczy. Słońce chowało się właśnie za horyzontem, więc i tak musiałaby kończyć pracę. Wracając do namiotu, zauważyła przemykającego niespostrzeżenie wśród cieni Sulimana. W obozie narastało coraz większe napięcie. Panowała atmosfera pełnego niepokoju wyczekiwania.Maite zadrżała. Żyła wśród kryminalistów. wyrzutków
społecznych, mających niejedno na sumieniu Xander był jednym z. nich, musiała o tym pamiętać. Nagle poczuła na ramieniu czyjąś dłoń. Wydała stłumiony okrzyk. Zbyt późno zdała sobie sprawę, że kiedy maszerowała pochłonięta własnymi myślami, dogonił ją Suliman i teraz trzymał ją, wpatrując się w nią pożądliwym wzrokiem. Wiedziona strachem wyrwała się i rzuciła do ucieczki.
- Maite! - usłyszała swe imię, prawie wpadając na Xandra. który rzucił jej pełne dezaprobaty spojrzenie Był w towarzystwie El Khalida i kilku innych mężczyzn.
- Ile chcesz za nią, Tuaregu? - spytał surowo Suliman.
Przerażoną Maite oblał zimny pot. Ten Arab chce ją odkupić'! To nie może dziać się naprawdę!
Błagam, niech się okaże, że to tylko zły sen... Wzburzona, wbiła wzrok w pozbawioną wyrazu twarz Xandra. Nie odrywając od niego niemego. przerażonego spojrzenia, modliła się w duszy, żeby jej nie sprzedawał.
Najwyraźniej nie śpieszył się z odpowiedzią. Pewnie zastanawia! się, ile mógłby za nią wziąć A może rozważał, co będzie bardziej opłacalne: sprzedać ją Sulimanowi czy żądać za nią okupu, kiedy wrócą do Zuranu.
Poczuła na sobie jego wzrok. Ich oczy spotkały się. Wpatrując się w niego błagalnie, czuła, jak cierpi jej duma
- Nie jest na sprzedaż
Stanowczo wypowiedziane słowa odmowy wypełniły jej oczy łzami ulgi. Nie czekając, podbiegła do niego uradowana. Szybko jednak okazało się, że jej radość była przedwczesna.
- I tak będę ją miał - oświadczył gniewnie Suliman. Dam ci dwa razy tyle, ile zechcesz. Czy to nie uczciwa oferta? - dodał, zwracając się do El Khalida.
Maite obserwowała, jak przywódca rebeliantów spogląda to na Sulimana, to na Xandra.
- To dobra oferta. Tuaregu. Nie życzę sobie waśni pomiędzy moimi braćmi .Chcę, abyś sprzedał ją Sulimanowi.
Słysząc to, omal nie zemdlała. Ogarnęła ta rozpacz. Suliman zbliżył się do nich Maite cofnęła się, chowając się za ramieniem Xandra. Z jej piersi wydobył się okrzyk przerażenia. Musiał ją chronić. Poczucie honoru i zwykła przyzwoitość nakazywały mu zrobić wszystko co w ludzkiej mocy, aby ustrzec ją przed podłym losem, jaki ją czekał w rękach tego prymitywnego człowieka. Był tylko jeden sposób, aby ją ocalić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 39, 40, 41  Następny
Strona 7 z 41

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin