Telenowele

Paulineczka · Wysłany: 19:16:39 01-09-07 Temat postu:

Extra odcinek

Genialny

Jen · Wysłany: 10:08:29 02-09-07 Temat postu:

tym odcinkiem znowu mnie zaintrygowałaś

ach te tajemnice, kim jest ta kobieta i mężczyzna :>
qrczę mam nadzieję, że niedługo nam to wyjawisz

Dulce · Wysłany: 12:24:06 02-09-07 Temat postu:

hmm..o co tu może chodzić dlaczego ta dziewczynka jest podobno do Gaby a jednak nie jest.

Karolllina · Wysłany: 13:15:53 02-09-07 Temat postu:

Kyrtap1993 · Wysłany: 13:18:43 02-09-07 Temat postu:

kiedy new?? Czekam i czekam, a tu nic

Karolllina · Wysłany: 13:29:38 02-09-07 Temat postu:

nie wiem

teraz za dużo ludu jest tutaj, bo mamy gości i oglądają tv

a za poł godziny muszę iść się ubierać do kościoła, więc naprawdę nie wiem kiedy uda mi się dostać do kompa później

@si@ · Wysłany: 17:23:54 02-09-07 Temat postu:

zaintrygowała mnie Twoja telka - dopiero zaczynam ją czytać, wiec nie jestem na bieżąco, ale mam nadzieję, że niedługo to sie zmieni

Karolllina · Wysłany: 20:19:11 02-09-07 Temat postu:

@si@ · Wysłany: 11:56:39 03-09-07 Temat postu:

na razie doszłam do odcinka 12 i jedno słowo ciśnie mi się na usta : BOSKA TELA !!!! tyle tu tajemnic i te sny Gabrielli! nie, no rewelacja, czytam dalej!!! papa!

Karolllina · Wysłany: 13:59:01 03-09-07 Temat postu:

Chciałam wszystkim podziękowac za głosy oddane na moją telenowelę w walkach telenowel

:*
Zapraszam na dwa odcinki, bo wczoraj nie było

Odcinek 16.
Zgodnie z wolą Barbary odczytanie testamentu miało odbyc się dokładnie tydzień po jej smierci. Gabriella została na nie zaproszona razem z Aronem. Oboje przyszli pół godziny wcześniej.
-trochę się denerwuję- szepnął do niej Aron.
-Dlaczego? przecież wiadome, że dostaniesz wszystko. To raczej ja powinnam zapytać co ja tu robię.
-Gaby ty od razu przekonałaś do siebie babcię, a ja się boję tego co usłyszę- Aron co chwilę spoglądał na drzwi. Godzina 12 zbliżała z każdą minutą, a tych zostało już tylko 5. W tej chwili drzwi się otworzyły i do gabinetu weszła Carla.
-Cześć brat- przywitała się z Aronem, a Gabriellę obrzuciła chłodnym spojrzeniem- A ona co tu robi?
Gabriella została oblana kubłem zimnej wody. ta mała jej nie lubiła. Nawzajem. Gabriella w przeciwieństwie do niej nigdy nie zostawiłaby rodziny. Carla usiadła obok Arona. Pozostało jeszcze 3 wolne krzesła dla potencjanych spadkobierców. Cały czas myślała kogo jescze Barbara życzyła sobie na odczytaniu testamentu. Do gabinetu wszedł mecenas Oroya:
-Witam was- przebiegł wzrokiem po zebranych- Widzę, że brakuje...- drzwi otworzyły się z hukiem i do pomieszczenia weszła Elena z Cayetano. Gabriella widziała zdziwienie malujące się na twarzy Arona na widok tej dwójki. Cayetano usiadł koło niej, a Elena obok niego. Pozostało jeszcze jedno miejsce. Tylko dla kogo było przeznaczone? Mecenas Oroya kontynuował:
-Widzę, że brakuje jedynie pana Sergia Mendeza. Niestety nie udało mi się ustalić miejsca jego przebywania- mecenas Oroya otworzył dokument i zaczął czytać:
-Ja Barbara Mendez będąca w pełni władz umysłowych i w obecności mecenasa Cesara Oroya, w niniejszym dokumencie pragnę rozdysponować majątkiem rodziny Mendez na wypadek mojej śmierci. Mam nadzieję, że mecenasowi udało się zebrać wszystkich spadkobierców.
1. Moimi głównymi spadkobiercami ustanawiam moich wnuków Arona Mendeza i Sergia Mendeza. Przekazuję im część miasteczka należącą do Mendezów oraz dom rodzinny. W przypadku śmierci, któregoś z nich jego część majątku w pierwszej kolejności przypada jego żonie i dzieciom, jeśli takową będzie posiadał, a w drugiej kolejności drugiemu z braci.
2. Mojej wnuczce Carli Mendez przepisuję domek w górach.
To tyle co tyczy się mojego majątku. Mam wielką prośbę do Gabrielli Martinez, aby została i pomogła w zarządzaniu moim wnukom. Po mojej smierci w domu zabraknie kobiecej ręki, dlatego proszę ją, aby przemyślała moją propozycję.
Proszę również, aby przekazać dołączony list do rąk Cayetano Suareza- mecenas podał Cayetano list opatrzony jego imieniem i nazwiskiem- Mam również kilka słów do mojej córki Eleny: Eleno mimo, że dowiedziałaś się rzeczy, które chciałam przed tobą ukryć wiedz, że ja zawsze starałm cię chronić przed przeszłością. Niestety tak się nie dało. Wiem, że powinnam powiedzieć ci o tym wcześniej, ale nie mogłam. Zawsze czułam się jak matka, która chciała chronić swoje dziecko.
Mecenas Oroya zamknął testament i wyszedł z gabinetu.Wiedział, że teraz należy zostawić wszystkich samych. Prowadził wiele takich spraw. Pierwsza odezwała się Carla:
-Kochana babunia- powiedziała z ironią- zostawiła mi tę starą ruinę. Głupia zołza!
-Nie obrażaj pamięci Barbary- zareagowała Gabriella.
-A ty przybłędo kim jesteś, żeby tak się do mnie odnosić?
-Kimś kto bardzo kochał Barbarę w przeciwieństwie do ciebie!- Gabriella nakręcała się. Temu wszystkiemu przyglądał się Cayetano. Gabriella mu się podobała.
-Dosyć!- Elena zareagowała- Nie znałaś mojej matki, więc nie możesz o niej mówić!
-Masz rację. Nie znałam jej długo, ale zdążyłam poznać! Ja, gdbym była jej córką, nigdy bym jej nie opuściła! Nie zasługujesz na to by być jej córką!
Elena nie wytrzymała. Chciała uderzyć Gabriellę, ale ta była szybsza i złapała jej rękę w locie:
-Prawda w ozy kole?- zapytała z nieudawaną satysfakcją...

Odcinek 17.
Elena wróciła wściekła do domu. Razem z Cayetano rozmawiali w gabinecie.
-Moja cioteczka postawiła na swoim. Nie mam szans dobrac się do jej majątku.- powiedziała z urazą.
-Ciii...- Cayetano zamknął drzwi- Uważaj na to co mówisz. Dla wszystkich masz być Elenitą, córeczką skrzywdzoną przez mamusię i wydziedziczoną.
-Dobra, dobra...- Elena machnęła ręką- Spodziewałam się, że uwzględni Sergia, ale Aron to juz totalne zaskoczenie.
Cayetano uśmiechnął się.
-Z sergiem nie poszłoby nam tak łatwo.
-Tak, ale w każdej chwili może wrócić. Gdyby dowiedział się, że to ja podpuściłam Lolę do wyjazdu i wmówiłam jej, że on jej nie kocha...
-Nie dowie się i nie wróci- Cayetano powiedział pewnie i stanowczo.
-Skąd wiesz? Jestes tego taki pewny- Elena starała się go wybadać wzrokiem.
-Znasz Sergia- Cayetano zorientował się, że zbyt dużo powiedział, albo jego pewny ton zadziałał na Elenę- Powiedział, że nie wróci bez Loli. Ale zmieńmy temat. Amerykanie przysłali dokumenty?
-Przysłali, ale nie chcą dłużej czekać. Dali nam pół roku.
-To krótko, ale zdązymy- powiedział Cayetano.
-Jakim cudem?- Elena nie dowierzała- Wciąż brakuje nam większości ziemi.
-Lola kręci się wokół Arona. Już niedługo będą razem, a wtedy on z miłości zrobi wszystko.
-Nie wątpię w to.- Elena uśmiechnęła się chytro- Loliette potrafi rozkochać w sobie każdego- mina jej zrzedła- ALe ta Gabriella... Słyszałeś jak mnie obrażała na odczytaniu testamentu?
-Słyszałem. Ta mała ma charakterek. Przypomina mi Emilię...
-Nigdy nie wspominaj o mojej przeklętej siostrze- Elena ciskała piorunami- Całę szczęście, że zginęła w tamtym wypadku razem ze swoim nienarodzonym bachorem...
-Chce mieć ją w rodzinie- powiedział Cayetano nie zważając na Elenę.
-Co takiego?!
-Brakuje nam w rodzinie kogoś takiego. Z charakterem. Gabriella do nas pasuje- Cayetano spojrzał na zszokowaną Elenę zupełnie poważnie- Elenito Gabriella Martinez wkrótce stanie się jedną z pań Suarez...
Elena nie słuchała dalej. Wybiegła z gabinetu zostawiając Cayetana samego. ten wyciągnął z płaszcza list. Wahał się. Nie był pewny czy chce wiedzieć co ta kobieta do niego pisała.
-Wybacz Barbaro, ale nie mogę tego przeczytać. Nie teraz- schował list do sejfu. Musiał dać sobie czas. Czas...

angie7 · Wysłany: 14:13:43 03-09-07 Temat postu:

super odcinki

Gabriella pokazuje pazurki

cris · Wysłany: 14:15:10 03-09-07 Temat postu:

Heh wiedzialam , ze tajemnicza kobieta jest siostra Eleny:)))))))) ale sie zdziwi Elenita jak zobaczy siostrzyczke:) Barbara okazala sie ciotka Eleny, hmmm.....ja chce nastepny odcinek. Chce wiedziec wiecej:)

Karolllina · Wysłany: 14:18:26 03-09-07 Temat postu:

Kyrtap1993 · Wysłany: 14:54:25 03-09-07 Temat postu:

Jejku, jejku,a le się porobiło : Niesamowite docinki i akcja na złamanie karku

Nie mgoę się doczekać newsu

Dulce · Wysłany: 15:13:36 03-09-07 Temat postu:

Wow Karolinko co za akcja jejku ja chcę więcej