Telenowele

CamilaDarien · Wysłany: 20:00:18 14-12-12 Temat postu:

Że k***a co?! Jak to w śpiączce?! Czy ją pojebało?! Jak mogła zapaść w śpiączkę?! Wstydź się, Meliso!
Mam nadzieję, że szybko się z niej wybudzisz, bo inaczej gotowa jestem wbić do tej telki i sama Cię wybudzę potrząsając mocno o ścianę, haha!

A na tak serio Aneć, to napraw to jak najszybciej, bo biada Ci.

Tymczasem do Amandy dzwoni dawny kochanek i informuje, że jej syn David żyje i że to on wydał ją policji. Bardzo dobrze, też bym taką matkę wsadziła do więzienia!

Alex wracając ze szpitala zjawia się u Veronic i przekazuje złą wiadomość. Dziewczyna jest w szoku, gdy dowiaduje się, że Lisa jest w śpiączce i nie wiadomo, czy kiedykolwiek się z niej wybudzi. Biedna...

Alex rozmawia z córką. Daniela wie już o stanie mamy. Jest smutna, bo myśli, że Melisa umrze. Alex uspokaja ją i pociesza, że wszystko będzie dobrze i mamusia wkrótce do nich wróci.

Oboje płaczą.

Alex przychodzi do kościoła, by pomodlić się o zdrowie żony i to, by wybudziła się ze śpiączki. Wspomina ich pierwszy ślub i płacze.

Boże, jak on cierpi! Tak bardzo ją kocha...

Niech ona już się obudzi, proszę!
Wspomina też ich pożegnanie i drugi ślub, jak również noc poślubną. I oczywiście chwile spędzone z dzieciakami.

I na koniec ostatnią ich rozmowę przed operacją.

Czekam na nexta

Buziaki

anetta418 · Wysłany: 20:04:01 14-12-12 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

ewra26 · Wysłany: 20:30:44 14-12-12 Temat postu:

Alexs jest juz zmeczony,ale stara sie jak moze.Spedza duzo czasu w szpitalu,ale nie zapomina o dzieciach.
Veronica w rozmawiajac z ojcem mowi mu,ze to nie sprawiedliwe,ze Alexs i Melisa maja wciaz jakies problemy i nie moga byc szczesliwi.Widac jak bardzo ja przygnebia cala ta sytuacja.Ojciec jej mowi,ze musza wspierac Alexsa,zeby sie nie poddal.Musi czuc ich wsparcie.
Po trzech miesiacach Melisa nadal jest w spiaczce.Ojciec bez zgoda Alexsa postanawia ja odlonczyc od aparatury.Ukochany jest wsciekly i nie dopuszcza do tego.
Swoja droga to ten ojciec jest dla mnie dziwny,argument,ze moze byc nie widoma jest smieszny dla mnie.Chyba lepiej niewidoma niz martwa.Gorzej jesli by zwariowala,ja bym nie tracila nadzieji.
Alexs bardzo ja kocha bedzie przy niej bez wzgledu na to czy bedzie szalona niewidoma czy jeszcze co innego....
Po burzliwej dyskusji z tesciem Alexs wraca do domu i spedza czas z dziecmi.Mowi im o tym,ze jest przekonany,ze mama do nich wroci,ja tez,nie moze byc inaczej....
Rano Alexs rozmawia z corka,ktora jest bardzo smutna.
Dziadek nagadal jej glupot,takie rzeczy dziecku mowic chory krolik.

No i dalej nic sie nie wyjasnilo.Czekam na odcinek NOWY,moze przestaniesz juz mnie draznic i nie bedziesz dluzej trzymac mnie w napieciu.Dziekuje,ze wstawilas dzis odcinek.Buziaki.

Wenus · Wysłany: 22:52:49 14-12-12 Temat postu:

Ej, no! Weź się uspokój, bo znowu jestem odcinek do tyłu!
Melissa w śpiączce. Z nikłymi szansami na wyzdrowienie. Alex powiedział też Danieli, że operacja nie do końca się udała. Poszedł się nawet pomodlić do kościoła. Oby jego prośby zostały wysłuchane i Melisa wróciła do zdrowia. U nich zawsze musi się coś spieprzyć. Amanda z dala od Meksyku rozmawia z kochankiem.

ewra26 · Wysłany: 1:57:22 15-12-12 Temat postu:

Hej!Myslalam,ze moze moj stres sie zakonczy,ale sie pomylilam.
Nic juz tu nowego nie ma.Czekam do jutra,moze nie bedziesz mnie dluzej teroryzowac.Nadzieja matka glupich.Tak to chyba idzie.Spokojnej nocy zycze.Dobranoc.

Wenus · Wysłany: 15:41:30 15-12-12 Temat postu:

Minęło kilka dni. Veronic rozmawia z ojcem o Alexie i Melisie. Jest załamana tym, co się stało. Trudno jej się dziwić. Ich ciągle spotykają jakieś nieszczęścia. Jak tylko przez chwilkę są szczęśliwi, to zaraz coś się dzieje. Teraz ta operacja Melisy, Ojciec ją pociesza. Alex nie chce się zgodzić na odłączenie Melisy od aparatury. Jej ojciec chyba oszalał. Ten Ricardo w ogóle nie myśli o swoich wnukach. Chce im odebrać szansę na życie z matką. Biedna Daniela...

anetta418 · Wysłany: 20:04:58 15-12-12 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

natalka0125 · Wysłany: 21:44:48 15-12-12 Temat postu:

nie ma odcinka

anetta418 · Wysłany: 22:30:03 15-12-12 Temat postu:

Zaraz wgram od nowa ,a jak znowu usunął dajcie znać to wstawię na chomika , bo z daylimotion od razu po wgraniu usunęli.

Wenus · Wysłany: 0:20:39 16-12-12 Temat postu:

Do Iva przyjechała była żona, nie wiadomo po co. Tylko namieszała. Teraz oczywiście Veronic chce się wyprowadzić, bo widziała męża z Rebecą (?). Ta baba jest tam tak potrzebna jak psu bransoletka. I jeszcze się okazało, że Ivo ma córkę. No ładnie.
Alex poszedł do Ricarda.
David zostaje postrzelony.
Amelia trwa przy córce w przeciwieństwie do jej ojca. On chyba naprawdę chce, żeby Melisa umarła. Jak można w ogóle tak się zachowywać? Bardzo dobrze, że Alex mu nagadał. On jest wspaniały.
Amanda się naprawdę przestraszyła.
Ile będzie odcinków?

anetta418 · Wysłany: 0:55:29 16-12-12 Temat postu:

Dziękuję za komentarz a odcinków będzie 150

I już szykuję nowy pomysł jednak nie wiem kiedy go wstawię najpierw pokażę wam prolog i entradę ,a to WY zadecydujecie czy będziecie chcieli to oglądać.

Buziaki

ewra26 · Wysłany: 5:19:14 16-12-12 Temat postu:

Do Iva wpada byla zonka.Musze stwierdzic,ze z lekka nawiedzona jest.
Alexs idzie rozmowic sie z tesciem.Jest zly,ze dziadek mowi wnuczce glupoty.
Wymiana zdan jest ostra.
David zostaje postrzelony.
Przy Melisie czuwa mama.Przychodz Alexs.Okazuje sie,ze Melisa zaczela sama oddychac.Alexs sie cieszy.Ma nadzieje,ze nie dlugo ukochana sie obudzi.Zostaje tylko jedno czy bedzie widziec?
Veronic chce odejsc od Iva.Anec starczy juz tych emocji.DOBRA!
Do Amandy dzwoni gosci i oswiadcza,ze David nie zyje....
Dalej nie wiem,co z Melisa,ale wszystko idzie ku dobremu odcinkow 150 to juz blisko koca.Czuje,ze juz masz wszystkie nagrane,ale serwowac bedziesz po jednym.Czekam na kolejny odcinek.

Zobaczymy,co znowu za poemat szykujesz czekam na prolog i entrade.Pozdrawiam.Dzieki za odc.

natalka0125 · Wysłany: 15:35:13 16-12-12 Temat postu:

nie ma znów odcinka

anetta418 · Wysłany: 17:21:06 16-12-12 Temat postu:

Odcinek powinien już działać. Dodałam na wrzutę i chomika.

CamilaDarien · Wysłany: 23:45:03 16-12-12 Temat postu:

ODCINEK 144

Alex cały czas siedzi w szpitalu i czuwa przy ukochanej. Swoich synków i Danieli nie chce ciągnąć ze sobą, bo chłopcy są jeszcze mali, a dziewczynka źle znosi wizyty w szpitalu.
Rodzice Melisy również przesiadują w szpitalu przy córce.

Veronic bardzo przeżywa to, co spotkało Melisę. Rozmawia na ten temat z ojcem i płacze. Nie rozumie, dlaczego Bóg tak bardzo doświadcza Melisę i Alexa. No i ja też tego nie rozumiem!

Dalej mam ochotę zajebać ojca Melisy! Jemu chyba totalnie odwaliło! Chce odłączyć córkę od aparatury bez zgody żony i Alexa?! Czy on się z chujem na rozumy pozamieniał?! Albo może palił jakieś szkodliwe zioło! Cokolwiek mu się stało, to na pewno pierwsze objawy choroby psychicznej! Na jego miejscu zgłosiłabym się do lekarza, i to jak najszybciej!
Alex oczywiście broni ukochanej i nie pozwoli odłączyć ją od aparatury! I bardzo dobrze, przynajmniej jemu mózgu nie wyżarły robaki!
Kto w ogóle nagadał ojcu Melisy takie bzdury?! I on w to wierzy?! No owszem, mogą być komplikacje, ale k***a mać, powinien wierzyć, że wszystko będzie dobrze, a nie własną córkę do grobu wpędzać!
Alex pięknie mówił:
- Jeśli oślepnie, stanę się jej oczami. Jeśli oszaleje, nauczę się jak żyć u boku tak chorej osoby. Gdyby cofnęła się w rozwoju także będę trwał u jej boku choćby nie wiem ile miało mnie to kosztować. (Aż się popłakałam, takie to wzruszające było.

Piękna taka miłość na śmierć i życie!)

Później Alex leży z synami na łóżku i z nimi rozmawia. Yyyy, a raczej do nich mówi, bo oni mu jeszcze nie odpowiedzą, gdyż nie umieją mówić.

O żesz k***a mać! Teraz jeszcze bardziej wkurwiłam się na ojca Melisy! Jakim prawem opowiada dziecku takie głupoty, że Alex krzywdzi Lisę, bo nie chce pozwolić jej umrzeć?! No jak mu jebnę, to się nie pozbiera! Więcej go nie komentuję, bo brak słów dosłownie!

Czekam na nexta

Buziaki

ODCINEK 145

Iva odwiedza była żona! Ładnie ona ma zjechane z dekla! Kobitka łudzi się, że były mężuś do niej wróci! A figa z makiem, paniusiu! Ivo ma już nową żonę, która go kocha, a ty wyglądasz jakbyś z psychiatryka uciekła, więc nawet by cię nikt nie chciał! Taką wariatkę stukniętą! Zresztą widać, że taka szma*a z Ciebie! Jeszcze ma czelność pocałować Iva na oczach Veronic! Nie no! Teraz to już pałka się przegła! (Jak to Ferdek Kiepski mówi, haha!)

Na dodatek grozi mu, że nigdy więcej nie zobaczy córki! No co za sucz jebana!
Aneć, Ty za to jak mnie wtedy podpuściłaś, że to Alex i Maria gadają, bo niby wstała z grobu to oberwiesz, bo ja na serio zaczęłam w to wierzyć! Tym bardziej, że słowa mi wszystkie z początku pasowały. Tylko potem z tą córką coś nie halo, bo przecież oni syna mają, hehe!

Alex idzie urządzić awanturę swojemu wspaniałemu teściowi! I bardzo dobrze, nie będzie staruszek bezkarnie dziecku głupot opowiadał! A ten cały czas swoje! No za przygłup bez rozumu! Niech on wreszcie przejrzy na oczy! Całe szczęście, że przynajmniej Alex ma równo pod sufitem i nie da zrobić żonę krzywdy - a tym bardziej ją uśmiercić! Kocham go za jego zdrowy rozsądek!

A jakim prawem ojciec Lisy twierdzi, że Alex ją krzywdzi?! Dobra, już koniec, bo aż brak mi słów.

Liss zaczęła oddychać samodzielnie, co za szczęście!

Przynajmniej jej matka ma inne podejście i wierzy, że córka w końcu się obudzi. Nie to co ojciec! Alex przychodzi do szpitala i czuwa przy ukochanej.

Veronic pakuje walizki i wyprowadza się z domu, gdyż odwiedziła ją Roberta i nagadała bzdur! Kobieta nie chce wybaczyć mężowi, że zataił przed nią fakt, że ma dziecko. Jej zdaniem nie jest dla niego taka ważna, bo gdyby było inaczej, powiedziałby jej wszystko na początku.

Do Amandy dzwoni jakiś koleś i oznajmia, że zabili jej syna Davida. Amanda wpada w rozpacz. To ona ma serce?! k***a, zaskoczyła mnie!

Czekam na nexta

Buziaki