Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

"Mi Vida De Rosa" by janette6
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Magi
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 11368
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 8:33:17 17-08-07    Temat postu:

odcinki jak i serial bombowe
Powrót do góry
Zobacz profil autora
athine
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 05 Cze 2007
Posty: 4437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Częstochowy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 8:54:41 17-08-07    Temat postu:

super!

czekam na next odcinek... co było tam :>


pisz jak najszybciej odcinek! :*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jeanette
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 3980
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ciudades Mágicas De La Hada
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:18:16 17-08-07    Temat postu:

dziękuje za komentarze :* odcinek będzie wieczorkiem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jeanette
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 3980
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ciudades Mágicas De La Hada
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:16:46 17-08-07    Temat postu:

Odcinek 5 „Wielki Wieczór, Wielki Wstyd/ Noche Grande, Vergüenza Grande”

Dom był bardzo duży. Cały biały po prawe stronie było oczko wodne. Dziewczyna poczuła się w tym miejscu obco.
-witaj córeczko w domu – powiedziała uśmiechnięta Fabiana –wejdźmy do domu – Klara weszła nieśmiało do domu. Dom w środku wyglądał jak pałac.
-pracujesz tu? –zapytała nieśmiało dziewczyna
-nie jestem właścicielką –odpowiedziała kobieta
-jakim cudem? –zapytała zdziwiona dziewczyna
-zakochałam się i tak jakoś wyszło
-masz męża? –zdziwiła się Klara
-tak a co w tym dziwnego? –zapytała Fabiana z uśmiechem dziewczyna spojrzała z wyrzutem na matkę –dzisiaj poznasz wszystkich zrobię uroczystą kolację na powitanie mojej córki. Pokaże ci twój pokój
-dobrze – zgodziła się dziewczyna. Dziewczyna poszła do łazienki. Wzięła gorącą kąpiel. Kiedy wyszła z łazienki zauważyła że na łóżku leży sukienka, a na niej karteczka „załóż ją na wieczór” podpis „kochająca mama”. Dziewczyna wzięła sukienkę. Była różowa w torbie obok leżały dodatki. „będę wyglądała jak Barbie” pomyślała dziewczyna oglądając rzeczy. Po kilku godzinach dziewczyna założyła sukienkę. Jak przewidziała wyglądała jak słodka lalka Barbie. Do jej pokoju weszła Fabiana.
-ślicznie wyglądasz – powiedziała matka uśmiechając się
-wyglądam jak lalka Barbie – powiedziała dziewczyna przeglądając się w lustrze
-dlaczego nie pomalowałaś sobie ust? – zapytała kobieta podając jej błyszczyk. Dziewczyna pomalowała sobie usta.
-córeczko zejdź na dół tylko załóż buty – powiedziała Fabiana wychodząc z pokoju. Klara założyła buty na wysokim obcasie. Próbowała utrzymać równowagę. Wyszła na korytarz zauważyła że to nie jest kolacja tylko wielkie przyjęcie. Stanęła na pierwszym schodku. Zaczęła po woli schodzić. Wszyscy na nią patrzyli. Kiedy ona potknęła się i spadła ze schodów. Wszyscy dostojni goście próbowali powstrzymać śmiech, a starsze kobiety zaczęły między sobą mówić że ten benkart nawet chodzić nie potrafi. Klara nie potrafiła się dogadać z ludźmi stamtąd. Wszyscy byli dostojni i starsi. Dziewczyna czuła się dziwnie pośród tych ludzi w stroju jak mała księżniczka. Podeszła do niej Fabiana.
-córeczko nie przejmuj się na pewno zapomną że spadłaś ze schodów – powiedziała próbując pocieszyć córkę
-czy ty tego nie widzisz pierwszym przypałem było że spadłam ze schodów, a teraz? Jak próbuje z jakimś porozmawiać biznesmenem lub damą wychodzę na kretynkę
-nie przejmuj się baw się, przepraszam ale przyszli państwo Lalit – powiedziała Fabiana odchodząc. Zobaczyła że z nimi była osoba w jej wieku. Był to przystojny chłopak. Dziewczyna przez chwilę na niego popatrzyła później zniknął wśród ludzi. Dziewczyna postanowiła że się czegoś napije. Dziewczyna szła przed siebie nie zauważyła że ów nie znajomy podłożył jej nogę upadła na ziemię, a chłopak uśmiechnął się. Dziewczyna wstała.
-co ty sobie myślisz? –zapytała wściekła
-nie denerwuj się tak maleńka – odpowiedział z uśmieszkiem chłopak. Dziewczyna uderzyła go z plaskacza .
-nie będziesz mnie biła – powiedział zły chłopak
-a ty nie będziesz mi nogi podstawiał – dziewczyna nie zauważyła że wszyscy się na nich patrzą
-sama się przewróciłaś i teraz zwalasz na mnie
-nie kłam! Nie jestem ślepa i widziałam że podstawiłeś mi nogę – powiedziała wściekła dziewczyna
-nie będę rozmawiał z taką wariatką – powiedział i odszedł od niej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magi
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 11368
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:20:07 17-08-07    Temat postu:

odcinek swietny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magi
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 11368
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 9:57:01 25-08-07    Temat postu:

kiedy newik?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jeanette
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 3980
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ciudades Mágicas De La Hada
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:57:25 25-08-07    Temat postu:

Odcinek 6 „Plany/Esbozo”

Następnego dnia. Klara nie wychodziła od rana z pokoju. Czuła się upokorzona. „nie mogę tu zostać” myślała dziewczyna. Chciała żeby to wszystko okazało się złym snem.
Tymczasem Fabiana zapukała do drzwi gabinetu Alfreda. Poczekała aż jej mąż powie „proszę” i weszła do środka. Wnętrze gabinetu było zrobione z drewna w powietrzu czuć było dym cygar.
-znowu palisz? –zapytała z wyrzutem Fabiana
-kochanie proszę cię nie zaczynaj – powiedział patrząc na nią
-dobrze, dobrze niech ci będzie, chciałam porozmawiać – rzekła kobieta siadając w fotelu naprzeciw Alfreda
-o Klarze? –zapytał Alfredo odkładając jakieś dokumenty
-tak, myślę że powinniśmy ją gdzieś wysłać – powiedziała kobieta zakładając nogę na nogę
-masz coś dokładnie na myśli? – zapytał mężczyzna
-jest organizowany jakiś obóz na miesiąc na pewno to dobrze zrobi Klarze – rzekła kobieta. Alfredo podszedł do niej i pocałował ją w policzek
-jak zwykle masz wspaniałe pomysły
-załatwisz to? –zapytała kobieta
-wyślę dzisiaj kogoś by to załatwił- rzekł mężczyzna. Kobieta wstała z fotela.
-przelej mi dzisiaj trochę gotówki muszę zrobić zakupy
-oczywiście kociaku – powiedział Alfredo całując ją namiętnie.
Klara krążyła po pokoju jak dzikie zwierzątko w klatce. Gdy usłyszała delikatne pukanie do drzwi stanęła jak wryta.
-proszę – powiedziała cicho. Do pokoju weszła drobna służąca.
-może panienka zejdzie coś zjeść? –zapytała służąca. Klara oceniła że ma około 30 lat.
-nie dziękuje- odrzekła służąca grzecznie pożegnała się powiedziała że jakby Klara czegoś potrzebowała wystarczy zawołać po czym odwróciła się na pięcie i wyszła z pokoju zamykając drzwi. Klara po wyjściu pokojówki zaczeła szukać książkę. Znalazła ją w jednej z toreb była przygnieciona stertą ubrań. Po chwili grzebania w torbie udało jej się ją wyciągnąć. Poszła do łóżka i usiadła. Otworzyła książkę wypadła z niej kolorowa zakładka. Po jej policzkach spłynęła wielka łza. „zrobiłam się sentymentalna” pomyślała dziewczyna odkładając książkę. Godziny szybko mijały nastał wieczór. Klara zeszła na kolacje przy stole siedzieli już Alfredo i Fabiana. Dziewczyna usiadła naprzeciwko Fabiany.
-córeczko mam dla ciebie wspaniałą niespodziankę – powiedziała z wielkim uśmiechem Fabiana
-jaką? – zapytała Klara
-wyjeżdżasz za 3 dni – powiedziała uradowana
-co? – zapytała zdziwiona dziewczyna –jak to wyjeżdżam?
-mój kochany załatwił ci wspaniały obóz poznasz tam wiele osób w swoim wieku
-dlaczego nie zapytałaś mnie o zdanie? –zapytała zła dziewczyna
-nie denerwuj się, jutro pojedziemy na zakupy będzie fajnie – powiedziała ciągle się uśmiechając
-nie możesz mną rządzić nie jestem zabawką! – krzyknęła dziewczyna i pobiegła na górę z twarzy Fabiany zniknął uśmiech.
-nie przejmuj się, buntuje się to normalne – powiedział i dotknął jej dłoni
-musi się uspokoić – powiedziała kobieta patrząc w talerz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
angie7
King kong
King kong


Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 2584
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 10:40:58 26-08-07    Temat postu:

super odcinek czekam na new
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magi
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 11368
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:41:48 26-08-07    Temat postu:

odcinek boski czekam na newik
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jeanette
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 3980
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ciudades Mágicas De La Hada
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:10:07 26-08-07    Temat postu:

cieszę się że wam się podoba dla was specjalnie nowy odcinek
Odcinek 7 „Zakupy/ Compra”

Następnego dnia rano. Klara leżała w łóżku. Przewracała się z boku na bok. Zegarek leżący na nocnej szafce wskazywał godzinę 5.30. Jednak dziewczyna nie mogła spać. Wstała z łóżka i odsłoniła jasne zasłony. Za oknem było jeszcze szaro. Dziewczyna usiadła na parapecie patrząc na szarówkę. Do pokoju weszła Fabiana.
-wiedziałam że nie będziesz spać – powiedziała z lekkim uśmiechem
-wiedziałaś? A niby skąd? –zapytała z ironią dziewczyna
-proszę cię nie bądź dla mnie taka zimna – dziewczyna spojrzała na nią ze złością
-dzisiaj popołudniu pojedziemy na zakupy
-naprawdę muszę? –zapytała dziewczyna ze smutną minką
-córeczko to ma być przyjemność, a nie obowiązek
-dobrze pojadę – powiedziała od niechcenia
-to świetnie na pewno nie pożałujesz, ale jeszcze się połóż – powiedziała kobieta wychodząc z pokoju. Dziewczyna posiedziała jeszcze na parapecie 5 minut. Położyła się na łóżku i leżała po 25 minutach kiedy zegar wybił godzinę szóstą. Klara zeszła z łóżka poszukała ubrań. Założyła biodrówki i bluzkę z piggy która zakrywała całe plecy. Dziewczyna przeciągnęła się jeszcze raz i wyszła z pokoju. Zaczeła zwiedzać dom. Zauważyła w domu wiele zakamarków, ale nie chciało się jej wszędzie wchodzić. Zaciekawiła ją piwnica. Było tam pełno „rupieci” jak to niektórzy mówili. Klara kochała oglądać takie rzeczy. Mówiła że mają one dusze. Sama zajmowała się ozdabianiem rzeczy w wolnych chwilach których było pełno. Stało tam zabytkowe lustro. Dziewczynę ciekawiło dlaczego jest zakryte zakurzoną płachtą, ale usłyszała krzyki z góry że śniadanie jest podane. Szybko pobiegła po schodach na górę. Spojrzała na swój zegarek była już 7.10. Dziewczyna skierowała kroki do jadalni tam siedziała już mama i ojczym. Chyba tak można go nazwać. Klara usiadła jak zwykle naprzeciwko matki.
-kochanie chyba nadal nie możesz się przyzwyczaić do nowego domu – powiedziała uśmiechając się
-i chyba będzie trudno mi się przyzwyczaić – powiedziała pod nosem Klara
-liczy się pozytywne myślenie –wtrącił się z uśmiechem Alfredo. Dziewczyna zmierzyła go spojrzeniem.
-pójdziesz się przebrać? –zapytała kobieta
-nie, a po co mam się przebierać ? –zapytała dziewczyna
-ładny strój, ale zbyt pospolity
-zbyt pospolity? Co to ma niby znaczyć? –zapytała z ironią dziewczyna
-nie złość się – odrzekła kobieta spokojnym głosem. Dziewczyna wstała od stołu rzucając serwetę na talerz.
-dziękuje za śniadanie – próbowała być opanowana po czym odwróciła się na pięcie i wyszła z jadalni do ogrodu. Poszła do huśtawki która była obrośnięta dzikim winem. Przez ogród płynęła mini rzeczka. Usłyszała z tyłu kroki obróciła się. Zobaczyła kierowcę.
-dzień dobry panienko – rzekł Juan podchodząc
-proszę bez żadnych formalności – odpowiedziała dziewczyna
-coś się stało? –zapytał Juan. Dziewczyna spotkała go pierwszy raz od spotkania na lotnisku. Przyjrzała mu się dokładnie był bardzo przystojny i wyglądał bardzo młodo. Dziewczyna nie reagowała.
-dobrze się czujesz? –powtórzył pytanie patrząc na dziewczynę
-co? Ahh tak bardzo dobrze – powiedziała jej usta wygięły w podkówkę
-jedziesz dzisiaj na zakupy?
-tak i chyba ty nas zawozisz….
-oczywiście że ja was odwiozę to moja praca – odrzekł siadając na ławce obok.
-nie wyglądasz na zadowolonego- rzekła dziewczyna
-jestem szczęśliwy że mogę przebywać z taką piękną dziewczyną
-nie słódź – powiedziała Klara wstając z ławki –do zobaczenia później – dodała i odeszła
Powrót do góry
Zobacz profil autora
angie7
King kong
King kong


Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 2584
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 12:13:58 26-08-07    Temat postu:

fajniutki odcinek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dosia21
Idol
Idol


Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Zakopane
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:01:57 26-08-07    Temat postu:

fajny odcinek czekam na następne
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magi
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 11368
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:55:30 26-08-07    Temat postu:

odcinek boski jak zwykle
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magi
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 11368
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:23:57 27-08-07    Temat postu:

kiedy newik?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jeanette
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 3980
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ciudades Mágicas De La Hada
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:39:45 27-08-07    Temat postu:

Odcinek 8 „Afera/ Asunto”

Trzy godziny przymierzania ubrań. Klara miała dosyć najgorsze było to że wszystkie te ubrania były takie słodkie. Aż się jej nie dobrze robiło. Jose Antonio powkładał do pięknych torebek z logo firmy przesłodzone szmatki. Dziewczyna chciała jak najszybciej wyjść z tego sklepu, ale wtedy jej matka zauważyła trzy przyjaciółki które właśnie weszły do sklepu Jose Antonia.
-widzę że robiłaś duże zakupy –powiedziała jedna sztucznie się uśmiechając
-dla siebie czy dla córki? –zapytała druga mierząc każdy centymetr ciała Klary. Dziewczyna chciała zapaść się pod ziemię.
-dla córki –odpowiedziała Fabiana uśmiechając się. „czemu oni wszyscy tak słodko się uśmiechają?” zastanawiała się Klara.
-widać że potrzebne ubrania – powiedziała trzecia która cały czas milczała i lustrowała ją jak pozostałe.
-a co nie podobają się pani moje ciuchy? –zapytała jadowicie dziewczyna
-są bardzo… proste – rzekła pierwsza z czarnymi włosami związanymi w kok.
-a panie przepraszam jak wyglądają? –dopytywała Klara
-Klara nie zapominaj się – skarciła ją Fabiana –przepraszam za nią to te przeżycia- starała się ją wytłumaczyć
-nie jesteś moim adwokatem sama sobie dam radę z trzema wiedźmami które wyglądają jak by dopiero co wracały z szabatu i te fryzury istny koszmar
-ty smarkulu zachowaj szacunek nasi mężowie są wysoko postawieni – rzekła druga
-uuu… już się boje pewnie są wysoko postawieni przez łapówki
-posuwasz się za daleko benkarcie – odezwała się pierwsza
-nie obrażaj mnie czarownico inaczej wyrwę ci wszystkie twoje kudły
-Fabiano nie zrobisz nic? –zapytała trzecia cała kipiała ze złości
-Klaro dosyć zachowujesz się jak nie wychowane dziecko – rzekła odwracając Klarę w swoją strone
-możliwe że nie jestem nie wychowana w końcu mnie porzuciłaś gdy byłam mała pamiętasz czy mam ci to przypominać – Fabiana nie wytrzymała i z całej siły spoliczkowała ją. Dziewczyna złapała się za policzek i wybiegła ze sklepu. Pobiegła do łazienki tam spojrzała w jedno z luster. Miała zaczerwieniony policzek. Do oczu napłynęły jej łzy. Była tak zła że matka nie stanęła po jej stronie tylko przyznała racje trzem wiedźmom.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 2 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin