|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Monita Mistrz
Dołączył: 20 Sie 2008 Posty: 15254 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:56:38 12-12-08 Temat postu: |
|
|
Czekam |
|
Powrót do góry |
|
|
Olitunia Cool
Dołączył: 21 Wrz 2008 Posty: 529 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:46:42 12-12-08 Temat postu: |
|
|
haha Mili i baterie bosko poprostu Widze ze Ana odkryla co tam Pablo narobil ale i tak mi zal Rafaela, taki ladny i sam zostal Teraz tylko jeszcze Alex zostal ale widze ze juz bierze sprawy w swoje lapki |
|
Powrót do góry |
|
|
martunia Detonator
Dołączył: 05 Maj 2006 Posty: 463 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: się biorą dzieci? xD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:52:13 12-12-08 Temat postu: |
|
|
Rafael taki sam do końca nie zostanie
Entrada:
[link widoczny dla zalogowanych]
Odcinek 19
-Nie.
Ana odsunęła lekko od siebie Pabla. Chłopak spojrzał w jej oczy. Serce biło mu jak szalone.
-Nie mogę. Przepraszam.
Dziewczyna odwróciła się i szybko uciekła do domu.
-Ana! –krzyknął zrozpaczony –Ja cię kocham!
Odpowiedziała mu zupełna cisza. Zły na siebie uderzył pięścią w drzewo.
-Kocham cię –wyszeptał, a po jego policzkach spłynęły łzy
***
Radosna para usiadła przy barze.
-Mam nadzieje, że się dobrze bawisz –powiedział Pedro zamawiając napoje
-Jest cudownie! –krzyknęła zachwycona –Dziękuje, że mnie tu zabrałeś
Chłopak uśmiechnął się do niej szeroko. Pochylił się tak, aby jego usta były tuż przy uchu ciemnowłosej.
-Zaraz wrócę –szepnął
Natalia tylko uśmiechnęła się i zaczęła pić napój.
Może faceci wcale nie są tacy źli? Pedro jest bardzo miły i taki przystojny! A jego tyłeczek… STOP! Nie myśl o tym! Natalia złapała się za głowę.
-Co ty wyprawiasz?!
Nagle usłyszała znajomy głos. Spojrzała na siedzącego przed nią blondyna.
-Alex? Co ty tu robisz?
-Raczej, co TY tu robisz! I to w dodatku z Pedrem! –Alex stawał się coraz bardziej czerwony na twarzy
-Bawię się nie widać?
-Ale z nim?! Nawet nie spytałaś o zgodę!
Ze śmiechu dziewczyna wypluła napój, który właśnie piła wprost na chłopaka.
-Że, co proszę?! Nie muszę nikogo pytać o zgodę! Jestem dorosła!
Alex wytarł twarz serwetką.
-Musisz i to mnie, a ja nie wyrażam zgody na to, żebyś się z nim spotykała!
-Nie bądź śmieszny! –zła Natalia wstała od baru –Nie będziesz mi mówił, co mam robić!
-A chcesz się przekonać?! –Alex również wstał –W tej chwili wracasz do domu!
-Nie ma mowy! –do kłócących się przyjaciół podszedł Pedro –Zostaję!
Natalia przytuliła się do chłopaka.
-Sam wracaj do domu!
-Alex daj spokój. –do kłótni wtrącił się Pedro –Natalia nie jest twoją własnością. Rozumiem, że się przyjaźnicie, ale chyba może się z kimś spotykać, prawda?
W oczach Alexa pojawiły się płonące iskierki. Może i Naty nie jest jego własnością, ale nie pozwoli, żeby spotykała się jakimkolwiek innym mężczyzną!
-No i po kłopocie –chłopak poklepał wściekłego blondyna po ramieniu –Wracamy tańczyć? –zwrócił się do dziewczyny
Nagle poczuł na swoim ramieniu rękę, gdy odwrócił się w stronę Alexa dostał prosto w twarz.
-Raczej sobie nie potańczycie! –krzyknął wściekły blondyn rzucając się na chłopaka z pięściami
***
Diego usłyszał płacz. Cicho wszedł do gabinetu.
-Ana? –zapytał zdziwiony –Co się stało?
Przestraszona dziewczyna zaczęła ocierać łzy.
-Nic, nic takiego! –powiedziała siląc się na uśmiech, z którego powstał żałosny grymas –Nie jesteś z Mili?
-Kładzie się spać, więc mnie wygoniła, –chłopak przeklną w myślach –a przed snem zażyczyła sobie lody czekoladowe. Już mnie wykorzystuje –zachichotał, lecz po chwili spoważniał –Mnie nie oszukasz, co się dzieje?
Szatyn usiadł obok przyjaciółki i objął ją ramieniem.
-Kocham go –szepnęła
-Rafaela? –zapytał zdziwiony
-Nie! Pabla!
-Super! –ucieszył się –Zawsze wiedziałem, że coś między wami jest!
-Nie mogę z nim być –wyszeptała cicho, dopiero po chwili Diego zwrócił uwagę na te słowa
-Co, dlaczego?
-Pablo chciał mnie poróżnić z Rafaelem…
-Bo cię kocha! –przerwał jej Diego
-Rafael też! –powiedziała załamana –Nie chce, żeby przeze mnie cierpiał
-Chwila –Diego podniósł do góry rękę –Nie mów, że się poświęcisz! Ana nie rób z tego nudnej telenoweli, w której bohaterka chce dla każdego jak najlepiej!
-Ale… -zaczęła oszołomiona
-Walcz o miłość! –chłopak wstał z podłogi i spojrzał bojowo na przyjaciółkę –Nie bądź głupia i nie pozwól jej odejść! Drugiej szansy nie dostaniesz –zakończył szeptem, po czym wyszedł spełnić zachciankę ukochanej
Ana siedziała przez chwilę bez ruchu. Po czym przyjęła bojową pozę.
-Nie poddam się. Powiem mu, co do niego czuje!
***
-Nie wiedziałam, że jesteś aż tak głupi!
Wściekła Natalia wparowała do domu. Za nią wszedł równie wściekły i w dodatku poobijany Alex.
-Przez ciebie wyrzucili nas z klubu! Po, co w ogóle zaczynałeś?! –spojrzała wyzywająco na chłopaka.
Ten tylko spuścił głowę. Sam nie wiedział, dlaczego. Gdy tylko Mili powiedziała mu, że wyszła z Pedrem coś się w nim zmieniło. Przecież nie może pozwolić na to, aby spotykała się z innymi! To z nim z chłopaków zawsze miała najlepszy kontakt, rozumieli się bez słów. Nikt nie zajmie jego miejsca!
-No, więc? –zniecierpliwiona zaczęła tupać nogą –Słucham!
-Miałem swój powód! –odparł wymijająco
-Ych! –wściekła zazgrzytała zębami –Nienawidzę cię! Zepsułeś mi cały wieczór!
Pobiegła do swojego pokoju, a Alex opadł na kanapę.
Dlaczego tak się zachował? To pytanie nie dawało mu spokoju.
***
Pablo położył głowę na ladzie. Nic w życiu mu nie wychodzi. Ana go znienawidziła, a on nie potrafi bez niej żyć. Co ma teraz zrobić?
-Polej jeszcze –zwrócił się do barmana
To wprawdzie nie jest z byt dobre rozwiązanie, ale nic innego mu nie pozostało.
-Ciężki dzień?
Brunet spojrzał na siedzącą obok niego kobietę.
-Nawet nie wiesz jak bardzo. Chciałbym nie żyć.
-Aż tak? –kobieta przysunęła się lekko –Szkoda by było –stwierdziła uważnie mu się przyglądając.
-A ty? –zapytał spoglądając na nią –Dlaczego taka piękna kobieta jest samotna?
Uśmiechnęła się do niego.
-Może po prostu to lubię?
-Nikt nie lubi być samotny –stwierdził pokazując barmanowi, żeby znów nalał mu trunku
-Więc, co my tu jeszcze robimy? –zapytała rozbawiona.
Musiała przyznać, że chłopak bardzo jej się spodobał.
-Pablo Torrez –powiedział wyciągając rękę
-Paola Ayala –odpowiedziała zadowolona całując go w usta
Oszołomiony szybko ją od siebie odsunął.
-Co robisz?
-W końcu nikt nie chce być samotny –odpowiedziała znów całując chłopaka.
Pablo po chwili odwzajemnił pocałunki. Alkohol, rozpacz i kobieta to złe połączenie. Bardzo złe. |
|
Powrót do góry |
|
|
Żaba King kong
Dołączył: 06 Gru 2008 Posty: 2902 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:03:36 12-12-08 Temat postu: |
|
|
a ja znowu w tyle xDD
no,co? nie ogarniam twych odcinków
znaczy z czytaniem
bardzo fajny xDD
heh^^ Ana wie już wszystko, ciekawe co zrobi po pocałunku...hym..?
no nie xDD mówia, ze ja myśle tylko ojednym a to nie prawda bardziej odemnie mysli o tym Mili i dIego
haha xDD Alex jest zazdrosny
czekam na newa;******** |
|
Powrót do góry |
|
|
Żaba King kong
Dołączył: 06 Gru 2008 Posty: 2902 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:12:40 12-12-08 Temat postu: |
|
|
ej xDD
ile ty masz już napisanych odcinków?
ten jest super xDD Mili wykiorzystuje Diega Diego sie słucha, daje dobre rady Anie...
no ale gdzie pocałunek? noo ja myśle, ze Ana nie zobaczy tam Pabla...! Pablo to idiota..! dziewczyna,alkohol,smutek...no nie x[ porażka
Alex jest zazdrosny :d a Natalia go nienawidzi...;/ biedny chłopak...
to ja czhcem jeszcZe jednego newa
czekam;******** |
|
Powrót do góry |
|
|
Olitunia Cool
Dołączył: 21 Wrz 2008 Posty: 529 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:46:57 12-12-08 Temat postu: |
|
|
No to ja sie ciesze ze Rafael nie bedzie sam Uh te chlopy Pablo niby taki zakochany a na pierwsza lepsza polecial i Alex jaki zaborczy Az mi sie zal Perdo zrobilo wydawalo sie ze wkoncu Natalia kogos sobie znalazla Generalnie super odcinek ale jakis taki smutny bardziej za to mniej Mili i Diega a wiecej Any i Pablo |
|
Powrót do góry |
|
|
Andzia2 Prokonsul
Dołączył: 25 Lip 2008 Posty: 3501 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lubomierz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:29:31 12-12-08 Temat postu: |
|
|
odcinek boski!!!
Ana nie może się dogadać z Pablem
Mili i Diego słodko xD
ciekawe czemu Alex taki wciekły??
coś czuje ze ona zakochany w Nati xD
Czekam na new!! |
|
Powrót do góry |
|
|
Mrs.Pattinson Mocno wstawiony
Dołączył: 01 Sie 2007 Posty: 5200 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:59:31 13-12-08 Temat postu: |
|
|
o nie, o nie, o nie, o nie! co on wyprawia!
nie! co ty wyprawiasz! dlaczego nie pozwalasz być im razem?! przecież Any mu teraz tego nie wybaczy! mam nadzieję że nic z tego nie wyjdzie i Pablo opamięta się!
podoba mi się ta zazdrość Alexa. i to jak bojowo walczy o swoja miłośc, mimo, że na razie nie zdaje sobie sprawy, jak bardzo kocha Natalię ;p a ona? uwiebiam ją. może własnie dlatego, że mamy to samo podejście do facetów... niestety u niej się to zmieni. u mnie raczej nie (;
Mili i Diego sa tacy szczęśliwi. chcę, żeby reszta też taka była ;p mam nadzieję, że szybko to nastąpi.
i ta przyjacielska rozmowa Diego z Any, dobrze, że jest ktoś, kto potrafi przemówić jej do rozsądku. mam jednak nadzieję, że nie zrobił tego za późno... |
|
Powrót do góry |
|
|
martunia Detonator
Dołączył: 05 Maj 2006 Posty: 463 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: się biorą dzieci? xD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:20:27 13-12-08 Temat postu: |
|
|
Widzę, że po akcji w barze mnie znienawidziłyście Pablo upił się i dlatego
Paulina powoli zbliżam się do zakonczenia telci, będzie miała około 40 odcinków A mam ponad 30
P.Sawyer może i u Ciebie to nastawienie się zmieni, kto wie?
Wy się tak nie denerwujcie o Pablo i Anę. W końcu nic nie może być od razu i prosto. Troche sie natrudzą, ale potem będzie pięknie
Dziękuje za komenatrze :* |
|
Powrót do góry |
|
|
Monita Mistrz
Dołączył: 20 Sie 2008 Posty: 15254 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:10:13 13-12-08 Temat postu: |
|
|
Ta tela powinna mieć przynajmniej 100 odcinków
Martuniu a kiedy newik ? |
|
Powrót do góry |
|
|
martunia Detonator
Dołączył: 05 Maj 2006 Posty: 463 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: się biorą dzieci? xD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:13:38 13-12-08 Temat postu: |
|
|
Dzięki Ale z taką ilością nie dałabym sobie rady
Jeszcze dzisiaj i to nawet za chwilę |
|
Powrót do góry |
|
|
Monita Mistrz
Dołączył: 20 Sie 2008 Posty: 15254 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:17:27 13-12-08 Temat postu: |
|
|
Dała byś dała :*
No to ja czekam |
|
Powrót do góry |
|
|
martunia Detonator
Dołączył: 05 Maj 2006 Posty: 463 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: się biorą dzieci? xD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:18:24 13-12-08 Temat postu: |
|
|
Nie daje
Entrada:
[link widoczny dla zalogowanych]
Odcinek 20
-Leci samolocik!
Milagros karmiła swojego bobaska, który ułożył się wygodnie na kanapie w salonie trzymając głowę na miękkich kolanach dziewczyny. Zadowolony z błogim uśmiechem zjadł kolejne winogrono. Mili uśmiechnęła się szeroko przeczesując włosy chłopaka palcami.
Czuła się jak najszczęśliwsza kobieta na świecie. Ma swojego wymarzonego księcia, z którym będzie już na zawsze, a jeśli ktoś będzie chciał im przeszkodzić zabije i poćwiartuje na kawałeczki! Wracając do tematu… Diego jest cudowny! Już widzi ich jako szczęśliwe małżeństwo z gromadką dzieci, psem i kotem. Taaaak… nikt nie zakłóci jej szczęścia. Kocha go najmocniej na świecie!
-Brawo skarbie! –powiedziała szczęśliwa dając mu słodkiego buziaka, jak za każdym razem gdy zjadł podawane przez nią winogrono.
-Jestem w niebie –mruknął otwierając usta na przysmak i czekając na całusa
-Ty go tak nie paś, bo niedługo przez drzwi nie będzie mógł przejść! –w salonie pojawił się Alex
-Grozisz mi?! –Diego spojrzał na chłopaka –Wcale nie jestem gruby!
-Nie, nie wcale –potwierdziła ognistowłosa cicho chichocząc
Diego spojrzał na nią z bólem w oczach.
-Ty też?! Jak możesz?!
-Kochanie nie przeżywaj –poklepała go po brzuszku –Każdemu może się zdarzyć.
-Ale ja nie jestem gruby!
-Mów mi tak jeszcze! –zaśmiał się głośno Alex
-Nie lubię was –powiedział obrażony
-Nie lubisz, bo mnie kochasz! –powiedziała zadowolona Mili znów bawiąc się włosami chłopaka
-Lepiej ich nie dotykaj –do rozmowy włączyła się Natalia –Nie wiadomo czy nie hoduje tam jakichś zwierząt. Wszy na przykład…
-Nie no, co ty! Są mięciutkie! –krzyknęła zadowolona –Chcesz pomacać?
Przyjmując zaproszenie ciemnowłosa dotknęła włosy chłopaka.
-Faktycznie… jakiego szamponu używasz?
-Odwalcie się ode mnie! –wściekły przytulił się do Mili –Obroń mnie!
Dziewczyna roześmiała się głośno.
-Oto jest odżywka już rośnie mi grzywka –zaczął śpiewać wesoły blondyn –Włosy jak u zwierza bez grama łupieża!
Przyjaciele wybuchli śmiechem, tylko Diego wciąż był jakiś taki markotny…
-Och no już nie gniewaj się –Mili pogładziła chłopaka po włosach –Chcesz jeszcze winogrono?
Na to pytanie chłopak, czym prędzej przyjął wcześniejszą pozycję uśmiechając się szeroko.
-Ten to ma dobrze –stwierdziła Natalia patrząc na zakochaną parę szepczącą sobie do ucha i chichoczącą
-No –przytaknął Alex –Może my też spróbujemy czegoś takiego?
Dziewczyna spojrzała na niego zaskoczona jakby sobie o czymś przypomniała.
-Miałam się do ciebie nie odzywać! –Alex spojrzał na nią z politowaniem –Nie odzywam się do ciebie!
Czym prędzej opuściła salon. Chłopak pokiwał ze zdumieniem głową.
-Wiecie gdzie jest Pablo?
Ze schodów zbiegła zadowolona Ana.
-I don’t now Ana looking for –zanucił Diego
-Mniejsza z tym –dziewczyna machnęła ręką –Ty grubiutki! –zwróciła się do szatyna –Dzięki za pomoc!
Jak szybko się pojawiła, tak szybko znikła. Rozległ się oburzony krzyk chłopaka.
-Nie jestem gruby!
***
Pablo cichaczem wszedł do domu. Nie zrobił nawet kroku, gdy naskoczyły na niego blond włosy.
-Co jest?! –krzyknął przestraszony
-Musimy porozmawiać! –zawołała zadowolona Ana
-Tak? –zapytał zły –O ile się nie mylę wczoraj jakoś nie chciałaś rozmawiać
-To było wczoraj. –machnęła ręką –Przemyślałam wszystko i doszłam do wniosku, że…
Zatrzymała się. Na kołnierzu koszuli chłopaka widniała czerwona szminka.
-Gdzie byłeś? –z bólem w oczach spojrzała na niego
-Co? –chłopak stracił orientację w tym, co się dzieje
-Gdzie byłeś?! Nie nocowałeś w domu!
Pablo zachichotał.
-To moja sprawa, będę robił to, co mi się podoba. -obojętnie przeszedł obok przyjaciółki –I tobie nic do tego.
Ana zaczęła ciężko oddychać. To nie może być prawda, Pablo nie mógł być z kobietą. Głupia! To wszystko przez nią! Płacząc uciekła do swojego pokoju.
***
-Natalia! –do dziewczyny podszedł uśmiechnięty Alex –Mam coś dla ciebie w ramach przeprosin za wczoraj.
Zszokowana spojrzała się na niego.
-Dla mnie? Dobrze się czujesz?
Przyłożyła dłoń do czoła chłopaka, a ten roześmiał się głośno.
-Proszę!
Przed siebie wyciągnął piękny bukiet róż.
-Alex… nie wiem, co powiedzieć. Dziękuje –wykrztusiła, po czym przytuliła blondyna
Oboje poczuli się jakoś dziwnie. Chłopak objął mocno ciemnowłosą.
-Wybacz mi moje zachowanie.
-Nie mam czego ci wybaczać –odpowiedziała szczęśliwa
-Naty twój adorator przyszedł! –parze przeszkodził Diego, który zawsze wie, w którym momencie się pojawić, aby wszystko zepsuć –O! I widzę, że nie jedyny.
Dodał z uśmiechem. Alex uśmiechnął się do niego wrogo.
-Gdzie jest twój mózg?
-Poszedł na spacer z twoim –odparł zadowolony szatyn chichocząc
-Znowu atakujecie mojego Diegita?! -Milagros wpadła z wałkiem w ręku –Jeszcze raz ktoś na niego naskoczy, a zabije!
Diego otarł łezkę.
-Moja królowa.
-Cześć –do przyjaciół podszedł uśmiechnięty Pedro –Natalia to dla ciebie.
Oczom dziewczyny ukazał się bukiet pięknych tulipanów.
-Moje ulubione! –krzyknęła uśmiechnięta –Dziękuje!
Przytuliła mocno chłopaka. Alex zaczął dusić poduszkę, a Mili i Diego… oni woleli zająć się sobą.
***
Dom był pusty. Zrozpaczona Ana umówiła się z Rafaelem, również zrozpaczony Pablo umówił się z Paolą, Natalia wyszła na randkę z Pedrem, a Alex poszedł ich śledzić i ewentualnie zniszczyć wieczór, również Mili i Diego wyszli na romantyczną kolację.
Oho, ale co to? Nasi nieszczęśni bohaterowie powrócili do swego gniazdka! A przynajmniej Diego i Mili…
-Było cudownie –powiedziała śmiejąc się ognistowłosa
-Poprawka. To ty jesteś cudowna -Diego objął ją patrząc w oczy -Kocham się –wymruczał.
Dziewczynę przeszedł przyjemny dreszcz.
-Jak bardzo?
-Bardzo
Jedną rękę zatopił w ognistych włosach, a drugą trzymał mocno dziewczynę. Zaczął całować jej szyję. Mili odchyliła głowę poddając się pieszczotom. Po chwili spojrzeli sobie w oczy. Malował się w nich strach, miłość i pożądanie. Milagros ujęła twarz ukochanego w dłonie.
-Niedawno spotkaliśmy się po kilku latach rozłąki, a już jesteśmy razem. Może to istne szaleństwo, ale kocham cię. Kocham i nigdy nie przestanę.
Szatyn objął ją mocno.
-Codziennie rano budzę się myśląc, że to był piękny sen, ale widzę cię i wiem, że to dzieje się naprawdę. Chce spędzić z tobą resztę życia, nie bojąc się, że wszystko zniknie. Kocham cię do szaleństwa i również nigdy nie przestanę.
Po policzku dziewczyny spłynęła łza. Diego delikatnie otarł ją palcem i pocałował miejsce, w którym znikła.
-Bądź ze mną zawsze. Nie opuszczaj mnie. -wyszeptał
-Nie zrobię tego –wzruszona pokiwała głową –Nigdy. Kocham cię.
Czule pocałowała chłopaka. Pocałunek z każdą minutą robił się coraz bardziej namiętny, pełen uczuć i pożądania. Diego delikatnie podniósł ognistowłosą, a ta zaplotła ręce wokół jego szyj.
-Jesteś tego pewna? –zapytał spoglądając w jej oczy
-Jak tego, że cię kocham –odparła uśmiechając się i znów całując szatyna.
Po chwili nie przerywając czynności znaleźli się w pokoju chłopaka.
-Diego! Czekałam na ciebie!
Para szybko oderwała się od siebie i spojrzała na łóżko. Zadowolona kobieta w samej bieliźnie leżała na łóżku z butelką szampana.
-Stęskniłeś się za mną słonko? Bo ja i nasz dzidziuś za tobą bardzo. |
|
Powrót do góry |
|
|
Monita Mistrz
Dołączył: 20 Sie 2008 Posty: 15254 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:44:34 13-12-08 Temat postu: |
|
|
Że co to miało znaczyć ta ostatnia scenka ? !!! No jasna cholera co to za babsztyl się tam władował ? Jaki dzidziuś jakie słonko co to ma znaczyć !!
A miało być tak pięknie. Oboje byli pewni że chcą przez chwilę stać się jednością a tu co. Nie no załamałam się.
Przepraszam ze tak od końca ale przejdźmy do początku
Mili i Diego pierwsza scenka po prostu przesłodka - są tacy szczęśliwi i zakochani.
Grubasek - no no Diegito przytył ale jak to mówią Kochanego ciała nigdy za wiele
Biedna Ana, ale poniekąd ona sama jest winna temu że Pablo spotyka się z jakąś inną kobietą. Gdyby się tak nie zachowała teraz byli by razem.
Alex duszący poduszkę To musiał być widok.
Mili z wałkiem no też nieludzkie, niech ktoś się odważy tknąć jej ukochanego to pożałuje.
Ja chcę new bo nie wytrzymam tu nerwowo |
|
Powrót do góry |
|
|
Mrs.Pattinson Mocno wstawiony
Dołączył: 01 Sie 2007 Posty: 5200 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:00:58 13-12-08 Temat postu: |
|
|
to ja tutaj się cieszę i uśmiecham na to piękne wyznanie miłosne Diega, a ty mi tutaj robisz taką niemiłą niespodziankę? nie chcę jej. nie chcę, żadnego dziecka, w ogóle, to kto to jest?! przecież Diego z nikim się nie spotykał ;o
Pablo pff. nie lubię go. biedna Ana przez niego cierpi.
mój ulubieniec - podstępny Alex nie daje za wygraną (; i te róże... jakie to było pomysłowe. tylko jak dla mnie mógłby już zabrać się do czegoś innego, a nie tylko do przeszkadzania... (; |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|