Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Nie opuszczaj mnie...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 25, 26, 27 ... 31, 32, 33  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milka24
Idol
Idol


Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 1984
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z kontowni xD
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:21:55 07-08-09    Temat postu:

jak napisze to dodam mysle ze tak gdzies kolo poniedzialku ale postaram sie wtedy napisac tez do its gonna
Powrót do góry
Zobacz profil autora
.Peggy.
Komandos
Komandos


Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:23:55 07-08-09    Temat postu:

Muszę zaqcząc czytac Its gonna be love
Przeczytałam juz jedną twoja telke cała..
ajj mas ztalent
Powrót do góry
Zobacz profil autora
paulinek
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 4890
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: tam gdzie spełniają sie marzenia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:16:40 08-08-09    Temat postu:

zesmuciła mnie wiadomośc !!! ze odcinków zostało 3 do końca ale za to ja chce jej szczęśliwe !!
ma być tyle miłość , szczęścia, cukru, czekaoldy...,ze az bedziemy miały mdłosći
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fuzzi
Generał
Generał


Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:37:36 10-08-09    Temat postu:

Czytam telkę, każdy odcinek od pierwszego ;*

Tylko gorzej z komentarzami ;*

Czekam na nowy odcinek ;*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
malutka
King kong
King kong


Dołączył: 10 Paź 2008
Posty: 2746
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:00:22 10-08-09    Temat postu:

Super odcinek.
No i nareszcie pocałunek. Oboje są szczęśliwi.
Kochają się i to jest najważniejsze
Nie wiem co pisać bo ost nie mam nastroju na komentowanie. Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szeherezada
Generał
Generał


Dołączył: 12 Kwi 2008
Posty: 8888
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z miejsca, którego nikt nie zna...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:13:47 10-08-09    Temat postu:

Ale dałaś tytuł, nie podoba mi się
Odcinek jak zawsze swietny, chyba sie powtażam Wkońcu pocałunek, boski pocałunek oj nie podpba mi sie ze tu juz niedługo koniec.
chusteczki sie nie przydały ale moge sie załozyc ze jeszcze sie przydadzą
Czekam na newik
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Milka24
Idol
Idol


Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 1984
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z kontowni xD
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:13:46 11-08-09    Temat postu:

czy ja wiem czy sie przydadza ... pozostawie to bez komentarza
Powrót do góry
Zobacz profil autora
paulinek
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 4890
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: tam gdzie spełniają sie marzenia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:45:33 11-08-09    Temat postu:

a jakie chusteczki bo sie pogubiłam ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szeherezada
Generał
Generał


Dołączył: 12 Kwi 2008
Posty: 8888
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z miejsca, którego nikt nie zna...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 1:02:32 12-08-09    Temat postu:

Milka24 napisał:
czy ja wiem czy sie przydadza ... pozostawie to bez komentarza


To znaczy że bedzie happy end
Nie z tego co sie zoriętowałam to raczej nie mozliwe Zresztą... to zostawie dla siebie


Ostatnio zmieniony przez Szeherezada dnia 1:03:17 12-08-09, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AryaxD
Debiutant
Debiutant


Dołączył: 21 Lis 2008
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Myślami z Mexico !
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:40:27 12-08-09    Temat postu:

kiedy będzie news ;D?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
patrycjanna88
Cool
Cool


Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:58:54 12-08-09    Temat postu:

Milka napisz do mnie na pocztę : [link widoczny dla zalogowanych]

Bo ja twojej nie mam a chciałabym porozmawiać z Tobą Tylko zrób to jakoś przed wtorkiem, bo wyjeżdżam na ponad tydzień i będę odcięta od świata... A i daj np sygnał, bo ja teraz rzadko wchodzę na kompa, bo się boję...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fuzzi
Generał
Generał


Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:23:55 14-08-09    Temat postu:

Będzie nowy odcinek? Kiedy? To jest świetne!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Milka24
Idol
Idol


Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 1984
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z kontowni xD
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:30:28 14-08-09    Temat postu:

Odcinek 12




Od zawsze wydawało mi się, że jestem szczęśliwym człowiekiem. W zasadzie to chyba nawet byłem. Cieszyłem się z tego co miałem, dziękowałem Bogu za to, że jestem w stanie sam się utrzymać i to na wysokim poziomie, że jestem zdrowy, nie nękają mnie tuziny problemów. Naprawdę żyło mi się lekko i nigdy nie chodziłem zestresowany jak to większość ludzi funkcjonujących w teraźniejszym, zagonionym świecie. Tylko, jak się teraz okazało, inaczej postrzegałem znaczenie słowa „szczęście”. To znaczy, jak by się tu jaśniej wyrazić, nie te same wartości uważałem za czynniki szczęścia. Ale teraz wszystko się zmieniło. Jestem z Amelią cztery miesiące, osiemnaście dni i dwadzieścia dwie godziny. Kocham i jestem kochany. To jest prawdziwe szczęście. Teraz to zrozumiałem.
Nawet nie zdajecie sobie sprawy z tego jakich kolorów nabrało moje życie gdy wiem, że mam do kogo wracać po pracy, do kogo się przytulić, że mam z kim zjeść obiad. Nie mam i nigdy nie miałem rodziny. Do tej pory o tym nie wspominałem ale jestem z domu dziecka. Moja mama młodo zmarła a, że wychowywała mnie sama zostałem umieszczony w ośrodku dla sierot. Dlatego też świadomość posiadania kogoś bliskiego jest dla mnie strasznie ważna. I czuje jakbym dotarł za życia do raju, bo nie wyobrażam sobie nic cudowniejszego od dzielenia moich dni z Amelią.
W dodatku czuje jakąś wewnętrzną satysfakcję gdy dociera do mnie fakt, że i ona bardzo się zmieniła. Zupełnie jakby wróciła do żywych. Śmieje się, nie wydaje się być już taka przybita i zdołowana. Nie myśli już tak często o tym, że jest chora. Czasem nawet zapominamy o jej przeszłości. No i co najważniejsze, odkąd mieszkamy razem nabrała trochę kształtów. Dbam o to by dobrze się odżywiała i cieszę się widząc jak promienieje. Wiadomo, że ma też gorsze dni. Nie da się zapomnieć w zupełności, zresztą bierze codziennie lekki więc choroba nie daje o sobie zapomnieć. I o ile jej zdrowie mimo wszystko pozostawia wiele do życzenia to przynajmniej psychicznie jest już o wiele lepiej. Myślę, że teraz gdy wie, że nie jest sama i, że jej nigdy nie opuszczę czuje się bardziej pewna siebie. Co do zdrowia... Martwię się o nią. Owszem wiele rzeczy uległo poprawie ale z drugiej strony jej choroba jest już poważnie rozwinięta i czasami mam wrażenie, że lepiej byłoby gdyby była w szpitalu. Oczywiście ona nie chce o tym słyszeć i wymiguje się jak tylko może. Niestety widzę jak bardzo się męczy badaj przy katarze. Od razu przeziębienie ją rozbiera i musi leżeć w łóżku bo jest wtedy bardzo słaba. I co najgorsze w tym wszystkim choruje bardzo często. Czasami ledwo co zdąży się wyleczyć a już złapie coś nowego. Ale co się dziwić. Przy braku odporności organizm sam nie zwalczy chorób. A z każdym dniem HIV zabija coraz więcej przeciwciał, więc z każdym dniem jest coraz słabsza i bardziej narażona na wirusy i te wszystkie bakterie. Niestety tak już jest a ja musze się z tym pogodzić. Wiedziałem na co jest chora i jakie są tego konsekwencje. Choćbym miał codziennie latać do apteki po leki dla niej to i tak zostanę z nią do końca życia. Kocham ją i zrobię dla niej wszystko.

Był sobotni wieczór. Wziąłem sobie wolne w pracy by mieć trochę więcej czasu dla siebie i Amelii. Takie jeżdżenie od niej do mnie zajmuje trochę czasu, a gdy jeszcze dochodzi moja praca to już w ogóle. Staram się jak najwięcej czasu spędzać z nią ale nie powiem niekiedy jest to strasznie trudne. Ja też jestem tylko człowiekiem. Praca psychologa nie polega tylko i wyłącznie na sesjach i rozmowach z ludźmi. Mam też mnóstwo papierkowej roboty. To naprawdę wyczerpujące, bynajmniej dla mnie. Nigdy nie lubiłem siedzieć za biurkiem z kalkulatorem wypełniając jakieś formularze i inne rubryczki. Choć nie pracuje ciężko fizycznie to niekiedy i tak czuje się wypompowany do granic możliwości. Wychodzę późno z biura i zamiast jechać do domu, wykąpać się i spać, muszę jechać do niej. Oczywiście nie chcę by to zabrzmiało jak jakiś przykry obowiązek. Po prostu nie wyobrażam sobie dnia bez spotkania z nią dlatego ciągle brakuje mi na wszystko czasu. Pewnie ktoś obcy zapytałby dlaczego z nią nie zamieszkam. Problem w tym, że nie rozmawialiśmy nigdy na ten temat a ja nie chce jej naciskać. Przyzwyczaiła się do mieszkania w pojedynkę a ja nie chcę wpraszać się na siłę i burzyć jej spokój. Jest dobrze jak jest. A i tak oprócz kilku godzin spania w swoim domu siedzę u niej bądź w pracy cały czas. Jak na razie nie widzę więc potrzeby zmieniania czegokolwiek. No chyba, że by tego chciała. Wtedy nie miałbym nic przeciwko. Ale nic na siłę.
Jak już mówiłem wziąłem sobie wolne. Kupiłem jej bukiet kwiatów, dobre wino i truskawki z bitą śmietaną. Wiem, zestaw dość oklepany ale przynajmniej w takiej oprawie każdy wieczór powinien się udać. Podjechałem pod jej dom wcześniej niż zwykle. Chciałem jej zrobić niespodziankę. Wszedłem do mieszkania bez pukania. Zresztą drzwi były otwarte. Zakupy położyłem na stole poczym poszedłem jej szukać bo ani w salonie ani w kuchni jej nie było. Gdy doszedłem do łazienki usłyszałem szum wody z prysznica. Uchyliłem lekko drzwi i zajrzałem do środka. Przez szklane drzwi prysznicowe widziałem zarys jej sylwetki. Oblała mnie fala gorąca. Nigdy wcześniej nie widziałem jej nagiej. Zresztą każda próba zbliżenia kończyła się klęską. Wiedziałem, że się wstydzi więc nie naciskałem. Możecie sobie wyobrazić jak po kilkumiesięcznym poście poziom moich hormonów wzrósł na widok jej nagiego ciała. Oczywiście, ku mojemu wielkiemu nieszczęściu, nie widziałem jej całej. Ale zarys jędrnych, sterczących piersi i krągłych pośladków i tak mnie zadowolił.
-Cześć skarbie- wypaliłem jak gdyby nigdy nic.
-Aaaaaa!!!- wrzasnęła tak niesamowicie głośno, że mało co nie podskoczyłem ze strachu.
-Spokojnie to tylko ja!
Odsunęła drzwiczki wychylając się jednocześnie od pasa w górę.
-Marco! Przestraszyłeś mnie do diabła! Co ty sobie wyobrażasz, przecież mogłam zawału dostać!
-O mamo...- jęknąłem tylko- te widoki...
Musiałem mieć strasznie głupią minę, ewidentnie wskazującą o co chodzi bo po chwili zorientowała się co jest grane i owinęła ręcznikiem.
-Ty jesteś zboczony! Ty mnie widziałeś! O matko, ty mnie widziałeś!!!!
-Nie krzycz tak proszę! Przecież nic się nie stało. No już przed kim jak przed kim, ale przede mną nie musisz się chować!
-Ty nie rozumiesz!
-Przecież jesteśmy razem. I do tego jesteśmy dorośli. Przed kim masz się rozbierać jak nie przede mną?- zapytałem poczym szeroko się uśmiechnąłem.
Spojrzała na mnie wymownie wyginając brwi. Rękami podparła się w pasie. Przyznam wyglądała dość groźnie, mimo tego, że wiedziałem, iż to żarty.
-Masz szczęście, że cię trochę lubię...- powiedziała
-Dla ciebie- wyciągnąłem wielki bukiet kwiatów poczym podszedłem do niej jak najbliżej się tylko dało. Spojrzała na mnie tym swoim rozanielonym wzrokiem i przyjęła podarunek.
-Kocham cię- powiedziała wtulając głowę w moje ramiona. Przygarnąłem ją do siebie najczulej jak tylko potrafiłem.
-Ja ciebie też kochanie. Ja ciebie też...- wyznałem choć przed oczami cały czas miałem obraz jej piersi. Przyznam szczerze, że miałem ochotę powiedzieć coś innego! Dobrze, że się ocknąłem bo inaczej mogłoby być lekko ciepło... Nie no ale ten jej biust. Ech, miałem taką ochotę... A niech to szlag! To jeszcze nie był ten moment. Nie w łazience i nie w tej chwili. Nie ma co się spieszyć, lepiej żeby wszystko wyszło jak należy.
-Załóż szlafrok i chodź do salonu, mam niespodziankę.
-Mam nadzieje, że nie taką jak przed chwilą...
-Spokojnie ta jest mniej brutalna.- zapewniłem
Po chwili siedzieliśmy już na kanapie a ja rozlewałem wino do kieliszków.
-Jaki film sobie pani życzy? „From Hell” czyli Kuba rozpruwacz , „The onion movie” najgłupsza komedia na świecie z ciężkim, angielskim żartem, czy może „Szkoła uczuć”? To ostatnie to chyba jakieś dramatyczne romansidło.
-„Szkoła uczuć” oczywiście!
-Wiedziałem...-odrzekłem zrezygnowanym tonem- kobiety...
-Ale i tak mnie kochasz!- pokazała mi język poczym cmoknęła w policzek.
I jak tu jej nie ulec?

Pierwsze piętnaście minut filmu a ja, gdyby nie wino, spałbym jak zabity. No nie moja wina, że kocham horrory i ogólnie kino akcji! To była straszna męka a już po takich przeżyciach w łazience jeszcze bardziej mi doskwierała. Długo zastanawiałem się jak zagaić rozmowę. Nie chciałem tak prosto z mostu gadać o seksie ale czekać dłużej też nie byłem w stanie!! Matko, ale byłem zdesperowany! Gdyby chociaż nie miała tak ślicznych piersi... Co ja gadam, ona cała jest śliczna! Stała się zakazanym owocem a im bardziej się oddalała tym ja bardziej jej pragnąłem.
-Amelia...- zacząłem niewinnie
-Tak?- zapytała cały czas zapatrzona w ekran telewizora.
-Musimy pogadać.
-Teraz?
-Tak teraz, to jest sprawa nie cierpiąca zwłoki!
-No to słucham- odwróciła głowę w moją stronę.
Cholera! Gdy patrzyła mi w oczy było jeszcze ciężej!
-Chodzi ooo...
-No o co?
-O nasze życie intymne- wyjąkałem przełykając głośno ślinę na zakończenie.
-Yyyy...
-Ja wiem, wiem. Ja wszystko rozumiem. Tylko, że ja naprawdę dłużej nie wytrzymam! Ty nie wiesz jakie ja katorgi przeżywam gdy niby cię mam a jednak nie do końca... Jesteś tak strasznie pociągająca, że czasem mam wrażenie, że eksploduje. A już dzisiaj gdy widziałem... No wiesz.- tu spuściła wzrok- Po prostu stwierdziłem, że dłużej nie dam rady. I chciałem, żebyś to wiedziała bo ja dłużej dusić w sobie tego nie mam zamiaru! Rozumiem, że się boisz, że to twój pierwszy raz i w ogóle ale ja ci przecież krzywdy nie zrobię! Zobaczysz, że to sama przyjemność!- zapewniłem jak jakiś palant
-Ale ja wiem tylko...
-Nie chcesz... No trudno. Nie no, na siłę nic nie ma, nie będę cię zmuszał... Przepraszam.
-Ależ nie, ja chce! Nawet bardzo! Tylko...
Matko kochana gdy usłyszałem, że ona chce zwariowałem ze szczęścia! Nie słuchałem już co mówiła. Pocałowałem ją tak strasznie mocno, że aż tchu mi zabrakło!
-Myślałem, że mnie nie chcesz albo coś- wyszeptałem pomiędzy kolejnymi pocałunkami.
-Ja ciebie? Kocham cię najbardziej na świecie, jak mogłabym cię nie chcieć! To nie o to chodzi. Posłuchaj...
-Ja już wszystko wiem, kochanie. Wszystko wiem.
Nie dałem jej dokończyć. Skąd mogłem wiedzieć, że to będzie przyczyna poważnego problemu w przyszłości. Nie dałem jej dokończyć, bo byłem tak zaaferowany całą sytuacją, że do moich komórek nie dochodziły żadne inne bodźce. Tak długo na to czekałem. Tak strasznie pragnąłem kochać ją całym sobą i jako pierwszy wprowadzić w ten, dotąd nieznany jej świat. Zawsze myślałem, że to będzie dla niej zbyt trudne. Przecież o mały włos nie została zgwałcona! Zresztą zwykle tak drastycznie reagowała na dotyk. Unikała go jak ognia. A przecież musiałaby mi się oddać w całości. Zdawałem sobie sprawę z tego, że to być może zbyt wiele jak dla niej. Dlatego nie naciskałem. Przecież w miłości i wspólnym życiu nie chodzi o to, żeby patrzeć tylko na swoje potrzeby i zmuszać kogoś do ich spełniania. Miłość to poświęcenie, to pragnienie by drugiej osobie było jak najlepiej. Dawanie jej jak najwięcej, tylko po to, by była szczęśliwa. To jest prawdziwa miłość. Szczera, bez pretensji i stawianych warunków. A ja naprawdę kochałem Amelię. Dlatego, nawet jeśli ona nigdy nie zdecydowałaby się na ten krok, pogodziłbym się z tym. Bez seksu da się przeżyć, a ja nie wyobrażam sobie żebym mógł zrobić to z kimś innym odkąd ją poznałem.
Na moje szczęście wszystko się wyjaśniło. Nawet nie zdajecie sobie sprawy z tego jak czułem się ze świadomością, że ona też tego chce. Gdy powiedziała tak, serce zaczęło walić mi jak oszalałe. Dotarło do mnie, że wszystkie fantazje, które tworzyłem sobie w głowie mogą stać się rzeczywistością! Tylko proszę nie oceniajcie mnie teraz. Ja jestem tylko człowiekiem. Mam potrzeby a skoro nie mogłem ich zaspokoić w naturalny sposób, marzyłem o niej. To były zwykłe wyobrażenia zamknięte na wieki w mojej głowie. Uważam, że nie jest to coś czego mógłbym się wstydzić. Ludzie mają jeszcze większe fantazje, tylko, że nikt na dobrą sprawę o tym nie mówi. Ale ja jestem w innej sytuacji. Zdecydowałem się Wam opowiedzieć o tym, co przeżyłem więc nie zamierzam zatajać nawet najmniejszych szczegółów. Skoro zacząłem to skończę.
Byłem oszołomiony. Nadmiar szczęścia i miłości jak widać potrafi zamroczyć. Wziąłem ją na ręce i zaniosłem do sypialni. Położyłem ją na łóżku. Mimo wszystko cały czas niedowierzałem dlatego potrzebowałem ponownego zapewnienia z jej strony.
-Nie chce nic na siłę. Chcę, żeby było tak jak to sobie wymarzyłaś...
Nic nie powiedziała. Złapała mnie za koszulkę i przyciągnęła do siebie. Byłem pewny. Cholernie zakochany i pewny!

Całowała jak anioł. Niby delikatnie a jednak całą sobą. Przechodziły mnie dreszcze gdy błądziła po mnie swoimi, tak nieświadomymi jeszcze dłońmi. Czułem to, że nie jest pewna żadnego ruchu. Była przecież w tych sprawach zupełnie niedoświadczona. Mimo tego, robiła wszystko jak należy, z tą jednak różnicą, że niezwykle nieśmiało. Nie powiem, że mnie to w niej nie pociągało. Była jednocześnie niewinna jak dziecko ale pociągająca i seksowna jak prawdziwa kobieta. To było w niej tak niebywałe, że momentami miałem wrażenie, że jest jakimś magicznym stworzeniem. Tak idealnym i wrażliwym, że aż onieśmielającym.
Pieszczoty stawały się coraz śmielsze. Całowałem jej szyje, nagie już ramiona. Satynowy szlafrok, którym była okryta powoli zsuwał się coraz niżej i niżej. Każdy, nowo odkryty kawałek brzoskwiniowej skóry obsypywałem toną pocałunków. Drżała ale widziałem, że sprawia jej to przyjemność. W międzyczasie ściągnąłem z siebie koszulkę. I tak była zbędna a zresztą jak najszybciej chciałem poczuć jej dłonie na swoich plecach. Miała takie delikatne dłonie... Rysowała nimi jakieś bliżej nieokreślone kształty co było niezwykle dziwne i tak cholernie przyjemne, że mógłbym tak leżeć z nią godzinami. Zsunąłem szlafrok jeszcze niżej. Nabrała powietrza i gwałtownie odetchnęła. Widziałem jej piersi. Znowu je widziałem. Ale teraz to było coś zupełnie innego. Miałem je blisko, mogłem ich dotknąć, zobaczyć jak smakują. Nie wiedziałem co robić najpierw. Jedyne czego byłem pewny to, że nie może to być nic gwałtownego, co mogłoby ją przestraszyć.
Zacząłem więc z powrotem całować jej szyję, schodząc powoli coraz niżej. Z każdym milimetrem byłem bliżej i czułem się bardziej podniecony.
A przecież to był dopiero początek...
C.D.N


Chciałabym od razu zaznaczyć, że odcinek nie jest według mnie zadowalający. Wiem, że spodziewaliście się czegoś bardziej ambitnego ale na tą chwilę nie jestem wstanie nic takiego wymyślić. Nie wiem, czy się wypaliłam, czy jak. Mam jednak wrażenie, że poziom moich opowiadań diametralnie się zaniżył a ja nie jestem wstanie stwierdzić dlaczego tak się stało. Jest mi przykro z tego powodu bo chciałabym pisać jak najlepiej. Niestety dopóki nie rozwiąże kilku prywatnych problemów chyba nie będę na tyle happy by pisać jak kiedyś. W tej chwili mam ochotę tylko i wyłącznie pisać o tragediach xD
Pozdrawiam, Milena T z miasta R :*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fuzzi
Generał
Generał


Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:29:52 14-08-09    Temat postu:

Ach, świetny odcinek!

Marco... Asz, wcale się mu nie dziwie. Amelia była zamknięta w sobie, ale... była naprawdę piękną kobietą.

Coś za łatwo się na ten pierwszy raz zgodziła... Hmm... Boję się, że jak przejdzie co do czego, to oderwie się od niego i powie, że nie może. I jeszcze opowie mu, o tym co się kiedyś stało.

Ay, trzymajcie się, Vondy!

Świetny, nie, za****sty odcinek, Milena ;P Milka xD


Ostatnio zmieniony przez Fuzzi dnia 16:07:07 14-08-09, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia1425
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 31 Gru 2008
Posty: 4845
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:04:23 14-08-09    Temat postu:

cholera powiec ,ze on sie zabezpieczy bo z jednego zdania wynika ,ze on sie od niej zarazi
tam jakaś niedociągłość chyba z mieszkaniem jest....
jak zawsze za****ście ,rozumiem ja chce tego i jej sie nie dziwie umrzeć bez poczucia go ,trudno by jej było
choć z drugiej strony ,ze tak odrazu bez strachu choć jakis czas wcześniej wstydziła sie pokazać biust a potem bez problemu...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 25, 26, 27 ... 31, 32, 33  Następny
Strona 26 z 33

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin