Telenowele

Monyl · Wysłany: 11:46:18 27-04-07 Temat postu:

super odcinek:)

Dulce · Wysłany: 15:14:25 27-04-07 Temat postu:

ale miałam zaległości ale już je nadrobiłam boski odcinek jak i telcia zapraszam do mnie

Bloody · Wysłany: 20:49:44 27-04-07 Temat postu:

Dziękuje Nikaszowi i Aschley za komentarze i zapraszam tych, którzy jeszcze tego nie zrobili:)

Magi · Wysłany: 20:51:09 27-04-07 Temat postu:

supcio tela i odcinki czekam na newik ty tez jestes jedna z bardziej utalentowanych osób na forum

<<CheerFull>> · Wysłany: 9:43:23 04-05-07 Temat postu:

Fajna telcia

Aha i pokazują mi się wszystkie fotki :-)

Bloody · Wysłany: 15:54:03 15-05-07 Temat postu:

Dziękuje za komentarze

Odc. 19.

Scena 1

Tego dnia Samantha szła do pracy razem z Fernardo. Była bardzo szczęśliwa i wydawało jej się, że po raz pierwszy się w kimś zakochała. Wprawdzie spali w osobnych łóżkach, ale dla dziewczyny bardzo dużo to znaczyło.
- Jak się spało? - spytała.
- Bardzo dobrze, ale niestety nie pamiętam co mi się śniło.

Scena 2

Pół godziny później oboje byli już w biurze. Samantha usiadła przy swoim biurku, a Fernardo czekał na Juana Alberto. Umilali sobie czas rozmową, którą przerwało im wtargniecie Rosy do gabinetu.
- Dzień dobry! Przyniosłam kawę - powiedziała dziewczyna. Podeszła do stłu , aby ją położyć, lecz gdy spojrzała na Samanthę zaczęła drzeć, a jej policzki oblały się rumieńcem. W rezultacie kawa wylądowała na podłodze.
- Bardzo przepraszam! Zaraz to posprzątam- Zawołała zawstydzona dziewczyna i wybiegła z gabinetu.
- Ona zawsze tak dziwnie zachowuje się na mój widok - powiedziała Samantha. - Zupełnie tego nie rozumiem....
- Może się w Tobie zakochała - zażartował Fernardo.
- Że co...dziewczyna?- zdziwiła się Samantha.
- Przecież żartuje - zaśmiał się Fernardo. - A po za tym Rosa zawsze była troche dziwna...
[link widoczny dla zalogowanych]

Scena 3

Rosa wbiegla do pokoju służących.. Perli tam nie było. I całe szczęście, bo pragneła być sama. Cala dygotała. Nie mogła się otrząsnąć po tym co się stało.
- Cccoo ssię zze mnną ddzieje? - wyjąkała. - Czemu tak reaguje na jej widok?
Nie mogła jednak dłużej tracić czasu. Wziela do ręki ścierkę i poszła na górę, aby posprzątać bałagan, który zrobiła. Po drodze spotkała Perlę.
- Rosa? Co Sie z tobą dzieje? Czemu jesteś taka blada? - zaniepokoiła się dziewczyna.
- Ach, nic nic.. - rzekła Rosa.
- Jak to nic? Przecież widzę, że jesteś chora! - zawołała Perla.
- Nie mogę teraz z tobą rozmawiać. Musze iśc na górę posprzątać, pa!
Perla nie zdażyła już nic więcej powiedzieć , gdyż Rosa uciekła na górę.

Magi · Wysłany: 15:59:02 15-05-07 Temat postu:

supcio zapraszam do mnie

Dulce · Wysłany: 15:59:10 15-05-07 Temat postu:

bardzo fajny odcinek

Bloody · Wysłany: 13:58:34 18-05-07 Temat postu:

Dziękuje i zapraszam innych do komentowania

Bloody · Wysłany: 12:18:30 19-05-07 Temat postu:

Już nikt więcej nie przeczyta?

Sandrunia · Wysłany: 14:11:36 30-05-07 Temat postu:

Bloody · Wysłany: 16:52:37 31-05-07 Temat postu:

Czyli nie przeczyta?

Bloody · Wysłany: 13:46:25 08-06-07 Temat postu:

Trudno. Piszę dla tych , którzy przeczytali

Dzięki Magi, Aschley i Sandruni

Odc. 20 .

Scena 1

Fernardo rozmawiał z Lisą w ogrodzie. Chciał jej wyznać miłość, lecz nie miał odwagi, aby to zrobić.
- Lisa, wiesz, tego dnia... kiedy... kiedy byliśmy w kinie było naprawdę bardzo miło
- Wiem, też tak myślę - odpowiedziała Lisa. Chłopak zarumienił się. " Czy on musi być taki nieśmiały" - pomyślała Lisa. " Doskonale wiem, o co mu chodzi".
Fernardo postanowił zmienić temat rozmowy.
- Wiesz, co słyszałem.... Polska minister do spraw dziecka powiedziała, że teletubiś Tinki-Winky jest gejem, gdyz chodzi z torebką i trójkącikiem na głowie... - Wiedział, że Lisa nie interesuję sie polityką, ale kompletnie nic mu nie przychodziło do głowy. Ku jego zdumieniu i jednocześnie zadowoleniu, dziewczyna zaśmiała sie.
- W Polsce wogóle maja jakiś śmieszny rząd. Podobno kiedyś prezydent nie przyszedł na costam ważnego, bo dostał sraczki.
- Też tak myślę - odrzekł Fernardo i oboje wybuchneli śmiechem.

Scena 2

Samantha wychodziła z pracy. Szłą gościncem otoczonym kwiatami, który znajdował się w ogrodzie rodziny Di Mirlo. Zachwycała się pieknem przyrody. Niestety przerwał jej to Juan Alberto.
- Jeśli chcesz ślicznotko, mogę Cię podwieźć do domu
- Spadaj! Kiedy wreszcie zrozumiesz, że między nami nic nie będzie?!- zdenerwowała sie Samantha.
- Ech, między tobą a Fernardo też nic nie będzie. Czy ty nie zauważyłaś, że on kocha Lisę?
Samantha posmutniała, jednak nie chciała, aby Juan Alberto to zauważył.
- Czemu myślisz, ze czuje coś do Fernarda?
- Przecież widzę jak sie na niego patrzysz. Oczy Ci sie tak błyszczą...
- Lubię go, nic więcej. A Ty masz dziewczynę i nie powinieneś rozglądac się za innymi.
- Nie kocham Camilli. Szukam tylko okazji, żeby z nią zerwać.
- Biedaczka. Ale ja Ci w tym nie pomogę. PA! - powiedziała Samantha, odwróciła się na pięcie i opuściła smutnego Juana Alberto.

Scena 3

Fernardo i Lisa nadal siedzieli w altance i rozmawiali ze sobą. Rozmowa im bardzo dobrze szła, co ośmieliło Fernardo do wyznania tego, o czym od dawna marzył:
- Liso...już dawno chciałem Ci to powiedzieć... kocham Cię.
- Ja też Cię kocham Fernardo
- Naprawdę? - uradował sie chłopak. -Czy chciałabyś ze mną chodzić?
- Oczywiscie, że tak!
Po tych słowach połączył ich namietny pocałunek. Nie zdawali sobie sprawy z tego, że całą scenę obserwuje zaskoczona i zasmucona Samantha...

Dulce · Wysłany: 13:48:59 08-06-07 Temat postu:

super odcineka zapraszam do mnie

Bloody · Wysłany: 21:16:07 09-06-07 Temat postu:

Dziękuje Aschley, zapraszam innych do czytania i komentowania