Telenowele

Kamcia271 · Wysłany: 13:19:55 24-03-13 Temat postu:

Ja rowniez lubie obu braci ale chcialabym by Lenka na koniec była z Aidanem poniewaz miedzy nimi jest lepsza chemia i wogole on tak sie zmienil dla niej:)

CamilaDarien · Wysłany: 17:48:47 24-03-13 Temat postu:

Sofia korzystając z okazji, że Aidan jest załamany po rozstaniu z Leną, prosi, by towarzyszył jej podczas przyjęcia. Ten niechętnie, ale zgadza się, bo zależą od tego losy firmy.

Lena spaceruje z dziećmi i kogo spotyka?! NORMĘ!!! Ale ona jej głupot najebała. Że niby Aidan do niej wrócił i zamieszkali razem u jego matki i że ma z nim dziecko, a Aidana ono w ogóle nie interesuje. Że kazał jej usunąć tą ciążę. Boże, co ta foka bredzi?! Weź, zamknij ją w jakimś psychiatryku, najlepiej bez drzwi i okien! I jeszcze śmie pytać, jak się jej układa z Arianem! A co cię to w pizdu obchodzi, szmato?! Boisz się pewnie, że Lena zechce wrócić do Aidana! No i dobrze by zrobiła! Ale przez taką sukę jak Ty, tego nie zrobi! A Lena jeszcze jej uwierzyła w te wszystkie bzdury!

Arian spotyka się na konsultacje z innym lekarzem. Okazuje się, że ktoś wyczyścił Arianowi pamięć i dlatego nie ma żadnych wspomnień. Arian obawia się, że nigdy nie odzyska pamięci, ale lekarz mówi mu, że jest na to szansa, ale gwarancji nie daje. Sugeruje, że jakiś silny wstrząs jest mu potrzebny i być może wtedy wszystko mówi do normy.

Na przyjęciu Sofia prosi Aidana, by do niej wrócił. Widzi ich Van i początkowo myśli, że to Arian. Szybko jednak orientuje się, że to Aidan. Aidan odmawia Sofii, mówiąc, że kocha Lenę. Ta jeszcze próbuje walczyć, ale on mówi, że jej osoba już go nie kręci. Haha, rozjebała mnie z tym pytaniem "A seks?" Mogłaby sobie darować i nie pogrążać się bardziej.

Po przyjęciu Aidan myśli o kim? O Lenie oczywiście, bo o kim innym on by mógł myśleć? Hehe!

Lena przychodzi do Ariana i pyta o jego wyniki badań. Ten informuje ją, że ktoś wyczyścił mu pamięć. Jej myśli mnie totalnie dobiły! Jak ona może podejrzewać Aidana o coś takiego?! Okej, zranił ją, ale czy ona już z deka nie przesadza?!
Arian moim zdaniem przegiął i to ostro, mówiąc, że jeśli miał by teraz wybierać, wróciłby do Vanessy. Ja rozumiem, amnezja! Ale swoimi słowami zranił żonę, do cholery! Nie wierzę, że to piszę, ale po raz pierwszy widzę, że Arian też nie jest jej obojętny.
Chciał być szczery, ale nie musiał aż do tego stopnia.

Czekam na nexta

Buziaki

majka623 · Wysłany: 0:17:22 25-03-13 Temat postu:

Aidan zgadza się iść z Sofią na przyjęcie tylko z powodu firmy. Ona jak widać ma jakieś inne zamiary wobec Aidana.
Norma zdrowa na umyśle nie jest. Co ją obchodzi jak Lenie układa się z mężem? Zresztą wariata zrozumie tylko wariat a ja się uważam za całkiem normalną, więc nie muszę jej rozumieć ;D
Arian dowiaduje się, że jego pamięć została wyczyszczona przez jakieś leki i że nie będzie łatwo ją przywrócić.
Sofia próbuje przekonać Aidana, żeby do niej wrócił. On jednak daje jej jasno do zrozumienia, że nic z tego. Na przyjęciu zjawia się też Vanessa.
Arian mówi Lenie co mu powiedział lekarz. Rozumiem jego złość i to, że jemu też nie jest łatwo w tej sytuacji, ale mógł się trochę opanować. To co powiedział zabolało Lenę. Szczerość szczerością, ale mógł być delikatniejszy.

Czekam na next

anetta418 · Wysłany: 1:35:01 27-03-13 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Kamcia271 · Wysłany: 12:32:33 27-03-13 Temat postu:

Arian przychodzi do Leny by złozyc jej propozycje.Chce by zaczeli od nowa tak jak by dopiero sie poznali.Przeprasza ja takze za swoje zachowanie i szczerosc.Lena zgadza sie na propozycje Ariana bo jest ciekawa czy on zakocha sie w niej po raz drugi.

Tymczasem Norma obmysla plan zemsty na Aidanie.Chce by troche pocierpial nim zabije go Rafael.Dlatego powiedziala Lenie ze kocha Aidana i ma z nim dziecko by ta go znienawidziła.

Arian z Lena spedzaja wspolne chwile razem z dziecmi:)
Rafael ma pretensje do Sofii.Pyta sie jej w co ona gra i dlaczego chce znow wskoczyc do lózka Aidanowi.Mowi jej ze mieli go zniszczyc a jak narazie to ani ona ani Norma nie trzymaja sie planu.Sofia mowi ze nie zrezygnowała z planu tylko chce jeszcze troche pobawic sie kosztem Aidana.

Do domu Leny przychodzi Aidan.Gdy widzi jednego z blizniakow Leny odrazu do niego podchodzi i sie z nim wita.Widac jak bardzo jest poruszony i jak bardzo teskni za nimi:(:(Gdy Lena przychodzi do domu i widzi Aidana jest wsciekla.
Mowi mu ze mial trzymac sie od niej jak najdalej.Aidan mowi jej by zrobila badania DNA lecz ona uparcie sadzi ze to sa dzieci Ariana i nie zrobi badan.Ten sie pyta jej czy jest tego pewna i czy moze boi sie tego ze okaze sie ze on jest ojcem jej dzieci i ze bedzie musiala powiedziec Arianowi prawde ze z nim spała.Lena wypomina Aidanowi ze przeciez jest jeszcze ojcem dziecka Normy ktorego sie wyparl.Ten jej mowi ze wczesniej nie planowal byc mezem ani ojcem lecz wszystko sie zmienilo gdy ja pozanl bo sie w niej zakochal.Wtedy ona zarzuca mu ze to on wyczyscil pamiec Arianowi by ona byla jego.Ten tlumaczy jej ze nie przylozyl reki do jego wypadku i bez takich manipulacji moglby zawalczyc z nim o nia lecz nie zrobi tego bo nie chce walczyc z bratem ani mieszac mu w zyciu.Wtedy bardzo wsciekly Aidan mowi Lenie ze to ona chciala zabic Ariana bo jej przeszkadzal no i Lenka oczywiscie policzkuje Aidana...

Mam nadzieje ze okaze sie ze dzieci sa Aidana i Lena zrozumie ze tak naprawde go kocha bo widac ze on kocha ja bardzo mocno.
Juz nie moge doczekac sie kolejnego odcinka=)

Mam nadzieje ze szybko to nastapi:)

ewra26 · Wysłany: 15:15:14 27-03-13 Temat postu:

Hej u mnie nie dziala:-(

anetta418 · Wysłany: 17:26:57 27-03-13 Temat postu:

CamilaDarien · Wysłany: 20:04:30 27-03-13 Temat postu:

Arian się zrehabilitował i poszedł przeprosić Lenę. A także składa jej propozycję, by zaczęli wszystko od nowa, tak jakby dopiero co się poznali. Oj, nie wiem, czy im się uda. Bo to już nie to samo. Teraz mają dużo wspólnych problemów, a jak się poznali jeszcze ich nie mieli. No ale życzę powodzenia.

Tymczasem Norma gada z jakimś przychlastem, którego imienia nie znam. Ten zarzuca jej, że złamała umowę. Ona wyjaśnia, że trochę ją zmieniła, bo chce podręczyć Aidana, by cierpiał, zanim go zabiją. Mężczyzna ostrzega ją, że jak przez jej głupi plan wszyscy wpadną, to ją własnoręcznie zabije razem z Rafaelem!

Arian i Lena spędzają czas z dziećmi, wychodząc z nimi na spacerek. Wyglądają na szczęśliwych, ale czy aby na pewno? Moim zdaniem to tylko pozory. Choćby dlatego, że Arian nadal jej nie pamięta.

Rafael ma pretensje do Sofii, że zanim niszczyć Aidana, ona próbuje wskoczyć mu do łóżka. "Wy kobiety kochacie być poniżane" Haha, no i to niestety prawda, a przynajmniej po części, bo nie wszystkie kobiety tego pragną.

Na koniec grozi jej śmiercią.

Wieczorem u Leny zjawia się Aidan. Tak czule witał się z tym małym, że aż się rozpłynęłam. Jego uśmiech mnie powala. Jest taki słodki, dlaczego ten facet jest już zajęty?! JA GO CHCĘ!!!!

Tak bosko rozmawiał z Alankiem, pytał gdzie jego braciszek i mówił, że ich kocha, a także ich mamusię.

Nagle do pokoju wchodzi Lena i ma pretensje do Aidana. Ten po raz kolejny prosi, by zrobiła badania DNA, bo chce wiedzieć, czy jest ojcem chłopców. Ona znowu odmawia i każe mu się wynosić. Aidan jednak dzielnie walczy o swoje. Zaczynają się kłócić. Lena nie zgadza się na badania, a Aidan mówi, że ona boi się, iż wyniki wykażą jego ojcostwo, a wtedy będzie musiała grubo się tłumaczyć przed mężem.
Potem Lena przegięła i to ostro, oskarżając Aidana o wyczyszczenie pamięci Ariana i usiłowanie zabójstwa!
Ten też z deka przesadził z tym, że to ona próbowała go zabić, ale to dlatego, że zabolały go jej słowa i chciał się odegrać. Mimo wszystko nie zasłużył na policzek.

Czekam na nexta

Buziaki

majka623 · Wysłany: 0:54:06 29-03-13 Temat postu:

Arian przychodzi do Leny żeby ją przeprosić i złożyć jej propozycję. Mówi jej, że chce zacząć wszystko od nowa tak jakby dopiero się poznali. W ten sposób ma zamiar przekonać się czy kocha Lenę czy Vanessę.
Stuknięta Norma ciągle knuje. Rafael spotyka się z Sofią i zarzuca jej, że ona próbuje wskoczyć do łóżka Aidanowi. Ta zaś zapewnia go, że nie zrezygnowała z planu i chce się tylko zabawić kosztem Aidana.
Urocza scenka Aidana z dzieckiem<3 No ale jak przychodzi Lena to już tak uroczo nie jest. Aidan mówi, że nie da jej spokoju dopóki nie zrobi badań DNA. Lena stanowczo odmawia. Trochę się zagalopowali we wzajemnych oskarżeniach i kończy się to wymierzeniem policzka Aidanowi.

Czekam na next

anetta418 · Wysłany: 3:33:42 29-03-13 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

ewra26 · Wysłany: 10:31:53 29-03-13 Temat postu:

Hej.Aneta dzieki,ze dalas mi na chomika.Nie mam teraz czasu na koma,ale ogladam telki na bierzaco,jak tylko moge napisze tu krotko

[b] TELKA JEST PO PROSTU NIESAMOWITA!!!

ps.jak tylko bede miala wiecej czasu wszystko skomentuje.

CamilaDarien · Wysłany: 11:37:51 29-03-13 Temat postu:

Ksiądz odwiedza Aidana w firmie i pyta, jak długo zamierza ukrywać prawdę przed swoją matką. Ten nie bardzo rozumiejąc o co chodzi, mówi, że przed Evą nie ma żadnych tajemnic. Ksiądz wyjaśnia, że ma na myśli jego biologiczną matkę Marisol. Aidan jest zaskoczony i żąda, by ksiądz zachował tą wiedzę dla siebie, gdyż on nie chce znać kobiety, która go porzuciła. W tym momencie do gabinetu wchodzi Marisol i pyta, co ksiądz tu robi i czy odnalazł już jej synów. Aidan sprytnie zmienia temat, mówiąc, że ksiądz przyszedł w sprawie datku na kościół i fundusz szkolny dla dzieci. Mam wrażenie, że chciał go tym przekupić, ale to szczegół, hehe!

Ledwo ksiądz wychodzi, już przychodzą kolejne kłopoty o imieniu Norma. Ta psycholka nadal ma nadzieję, że Aidan z nią będzie. Ta pani ma bardziej zjechane z dekla, niż Hitler!

Tymczasem Lena i Arian rozmawiają. Ten martwi się, że niepotrzebnie powiedział Lenie o tym, czego dowiedział się od lekarza. Ona mówi, że ma również inne problemy, z którymi nie potrafi sobie poradzić. Arian mówi jutro miał lecieć do kliniki, ale chyba zostanie z nią, bo musi też rozmówić się z Aidanem, by przestał ją nachodzić. Ta jest zaskoczona, skąd mąż o tym wie, prosi, by się w to nie mieszał, bo ona sama sobie z nim poradzi. Po chwili się całują i wchodzi Fabian, który bierze Ariana za Aidana. Lena odkręca jego słowa, mówiąc, że to jej mąż Arian.

Wieczorem Aidan przychodzi, by przeprosić ukochaną. Niestety, na miejscu okazuje się, że przed jej domem stoi straż pożarna. A Lena... Leży nieprzytomna w płonącym mieszkaniu! I co w tej sytuacji robi nasz bohater? Ratuje swoją ukochaną z opresji! Nie mógłby przecież postąpić inaczej! Po chwili są już oboje na zewnątrz i Aidan robi Lenie sztuczne oddychanie. Ta pyta, dlaczego wskoczył za nią w ogień, a on odpowiada, że ją kocha i to oczywiste, bo gdyby umarła, on razem z nią. Dzieci w tym czasie były u mamy i nic im się nie stało na szczęście. Aidan mówi, że musi powiadomić o owym zajściu Ariana, ale Lena prosi, by pozwolił jej samej to załatwić, po czym dziękuje mu za uratowanie życia.

Następnego dnia Arian zawiadomiony przez matkę o tym, co się stało, wraca z Bostonu i idzie prosto do żony. Szczerze? Ta scenka nie pasuje mi do Ariana i oglądając ją cały czas myślałam o Aidanie. Ta scenka jest boska, ale była przeznaczona dla Aidana.

Lena dowiaduje się, że jest w ciąży z Aidanem. Żąda jednak powtórzenia badań, bo ma nadzieję, że zaszła pomyłka. Lekarz zapewnia ją jednak, że spodziewa się dziecka. Oby urodziła to dziecko.

Wieczorem u Leny zjawia się Aidan i chce pogadać. Wychodzą do parku i tam rozmawiają. Aidan podejmuje kolejną próbę przekonania Leny do zrobienia badań DNA. Mówi jej też, że jest jedyną kobietą, która dawała mu szczęście i nie chce ani nie potrafi dłużej bez niej żyć. Boże, tak mi go żal, jak patrzę na niego takiego smutnego, a zarazem nieszczęśliwego. Aidan mówi, że wystarczy jedno jej słowo, a stanie do walki nawet z własnym bratem, tylko musi mieć pewność, że ona też go kocha. Boże, no przecież to widać w jej spojrzeniu. To jak ona na niego patrzy, mówi samo za siebie i on powinien to zobaczyć. A ona jeszcze zaprzecza i wmawia sobie, że kocha Ariana. No błagam, Lena! Dość oszukiwania się! Aidan zaś żałuje, że nie poznał jej jako pierwszy. Dalszej części jej słów nie skomentuje, bo zraniła Aidana, mówiąc, że nigdy z nim nie będzie, a dla jej dzieci będzie tylko wujkiem. Za ucięcie pocałunku to w ogóle mam ochotę ci coś zrobić, ale tym razem ci daruję, kotek!

Czekam na nexta

Buziaki

Kamcia271 · Wysłany: 16:16:11 29-03-13 Temat postu:

Świetny odcinek!!!

Do Aidana przychodzi ksiądz i pyta się go jak długo ma zamair ukrywać prawde przed swoja matka.Aidan jest zdziwiony ze ksiądz zna prawde ze jego bilogiczna matka jest Marisol.Prosi go by zachowal ta tajemnice dla siebie bo on nie chce znac tej kobiety która go porzucila.

Aidan rozmawia z Normą.Mowi jej ze zrobi test DNA by upewnić się czy naprawdę jest ojcem jej dziecka.

Lena mowi Arianowi ze ma już tego wszystkiego dość tak samo jak tego czekania oraz ze ma tyle problemów do rozwiązania.Arian pyta się jej co z nim i czy on tylko jest do pocieszania.Lena mowi ze nie będzie mu teraz mieszala w glowie i ze ma on własne problemy.Ten mowi Lenie ze musi jeszcze pogadać z Aidanem by przestal ja nagodzic.Ona jest zdziwiona skad on o tym wie i mowi mu żeby się w to nie mieszal bo ona sama sobie z tym poradzi.Nagle się caluja i do pokoju wchodzi kolega Aidana.Myslac ze to Aidan mowi ze nie wiedział ze do siebie wrócili.Lena szybko mowi Fabianowi ze to jest jej mąż Arian.

Gdy Aidan idzie do Leny by ja przeprosić widzi pozar.ksiadz informuje jego ze Lena jest w srodku.Ten bez zastanowienia biegnie jej na pomoc i ratuje Lene.
Gdy Lena odzyskuje przytomność pyta Aidana co tu robi i dlaczego wskoczyl za nia w ogień.Ten mowi jej ze ja bardzo kocha i bez niej by umarł.Aidan pyta się Leny gdzie jest Arian bo sadzil ze mieszkają razem a jeśli tak nie jest to musi go poinformować o tym co się stało. Lena z całego serca dziekuje Aidanowi za uratowanie życia.

Gdy Arian dowiedział się od matki Leny co się stało szybko wrocil z Bostonu.Mowi Lenie ze prawie oszalał na myśl ze moglby ja stracic i ze zalerzu ma bardzo na niej.

Lena zostaje wezwana do Lekarza.
Lekarz informuje ja ze jest w ciąży.Lena mowi mu ze to na pewno jakas pomylka bo ona nie może być w ciąży.Prosi go by powtórzyć badania.Lekarz się zgadza lecz wiem ze na pewno następne wyniki będę takie same.Mowi ze jest w 4 tygodniu ciąży.(Mam nadzieje ze Lenka będzie jednak w ciąży z Aidanem:)

Było by super:)

Mogli by wkoncu być razem:) )

Wieczorem do Leny przychodzi Aidan:)Pyta się jej czy mogą porozmawiac.Lena się zgadza.Aidan mowi Lenie ze dopuscil się oszustwa ale by nie odbeirala mu praw do dzieci i by zgodzila się na badania.Lena mowi mu ze jej tez nie jest lekko z ta cała sytuacja.Pierw oplakiwala Ariana a teraz zastanawia się czy kiedyś on sobie ja przypomni.Dlatego prosi go by jej tego nie utrudnial i zapomnial o niej i dzieciach.Aidan mowi jej ze nie może przestać jej kochac i nie umie bez niej zyc nawet sekundy dluzej.Mowi ze wystarczy jej jedno slowo a stanie do walki z własnym bratem.Lena mowi ze kocha Ariana:(:(Aidan pyta Lene czy wszystkie chwile jakie razem przezyli były dla niej niczym i czy naprawdę go nie kocha czy tylko tak mowi bo boi się ze znowu on ja zrani.Lena mowi mu ze to on sciagnal te kłopoty na nich i tak teraz oni by nie cierpieli.Mowi mu ze przysiegala przed Bogiem ze będzie na dobre i na zle przy mężu i nawet jakby chciała dac mu szanse to w obecnej sytuacji jest to nie możliwe:(Prosi go by odszedł

Szkoda ze w takim momencie się skonczylo:( Bardzo smutna scenka:( Już miałam nadzieje ze Lenka wybaczy Aidanowi albo chociaż powie mu ze tez go kocha...ale niestety tak się nie stało..
Z niecierpliwoscia czekam na następny odcinek:)

Iwi. · Wysłany: 0:34:05 30-03-13 Temat postu:

Cześć.
Oglądam większość Twoich produkcji, choć nie komentuję trochę ze względu na brak czasu, trochę na brak weny, ale głównie jak już ktoś wspomniał, czyste lenistwo.
Wybacz, ale nie będę wstawiać jak co niektórzy, komentarzy typu 'super, czekam na next', bo nie jestem jakaś ograniczona ; )
Postanowiłam wysilić się na komentarz bo na niego zasłużyłaś, to co robisz robisz dobrze i wiesz o tym ^^
Ogromnym plusem dla tej produkcji jest to, że jesteśmy już przy 60siątym odc a nadal jest ciekawie, nie wkradł się typowy dla telenowel wątek naiwnej, głupiej, płaczliwej protki która poświęca swoje szczęście dla kogoś kto najmniej na to zasługuje, lub najwyraźniej z tchórzostwa ulega groźbom i szantażom, co w konsekwencji również prowadzi do zrezygnowania z własnych marzeń, no ale to tak na marginesie. Wróćmy do tematu.
Ciekawi mnie zarówno wątek Eleny z Arianem, jak i Eleny z Aidanem, wciąż nie przestają zaskakiwać. Ta ciąża Leny centralnie mnie zmiażdżyła, jest ostatnią rzeczą, jakiej bym się spodziewała. Szczerze to okropnie jej współczuję, wśród tylu problemów i zachwiań emocjonalnych, 'niechciana' ciąża jest ostatnią rzeczą, jakiej teraz potrzebuje.
Arian jest cudownym wsparciem dla Leny. Jego gesty są jeszcze piękniejsze zważywszy na fakt, że jej nie zna i nie pamięta. No i tu po raz kolejny mnie zaskoczyłaś, bo jeszcze do niedawna miałam wrażenie, że jest mu całkowicie obojętna, i zaczynałam trochę wątpić w jego wcześniejszą miłość do niej, bo przecież kocha się sercem, a nie rozumem. Na szczęście się myliłam, chłopak czuje to co czuć powinien, tylko po prostu się w tym wszystkim pogubił, i tak go podziwiam że potrafił się w tym wszystkim odnaleźć i zdecydować o swoim życiu.

Aidan również daje Elenie piękne dowody miłości. Wskoczył za nią w ogień, przez nią i dla niej stał się lepszym człowiekiem, i mimo przeciwności losu, wciąż przysięga jej wieczną miłość.
A Lena? O Lenie to już nie wspomnę, bo chyba ona ma najbardziej przesrane w tej rzeczywistości. Z jednej strony mąż, którego kochała i kocha nadal, bo nie da się tak z dnia na dzień o kimś zapomnieć, a z drugiej strony Aidan, który mimo bólu jaki jej sprawił, nadal nie pozostaje jej obojętny. Tak, myślę że kocha ich obu. Choć mnie osobiście wydaje się to nie możliwe, to jestem prawie pewna, że w jej przypadku tak własnie jest.
Jeżeli o mnie chodzi, to obaj panowie zaskrabili sobie moją sympatię, choć są tak skrajnie różni. Jednak każdy jest piękny na swój sposób. I nie piszę tu o ciele, lecz o duszy.
Jak dobrze że wycofałaś się ze zrobieniem ankiety, cóż za nietrafiony pomysł! Zniszczyłabyś tym cały urok tej videonoveli, bo w niej właśnie najlepsze jest to, że nie możemy przewidzieć zakończenia. Sama powiedz, czy chciałabyś oglądać coś, znając z góry zakończenie? Chyba nie.
A, i by zapomniała! Muszę to napisać, bo mnie to rozjebało totalnie. Cóż za desperatka z tej Sofii! Facet jej mówi, że nic dla niego nie znaczy, a ta wyskakuje z pytaniem 'A sex?', nc. -.-' Dobrze jej ten Rafael powiedział, 'Wy kobiety uwielbiacie być poniżane' ooo, wie gościu co gada! Niestety bo niestety, ale coś w tym jest. ; )

Trochę się rozpisałam i mam nadzieję, że ten komenarz zrekompensuje Ci to, że wcześniej nic nie pisałam ; D
Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt ; *