Telenowele

CamilaDarien · Wysłany: 9:44:18 01-05-13 Temat postu:

ODCINEK 70

Aidana odwiedza adwokat i mówi, że Arian ma przywieść świadka, dzięki któremu zeznaniom może zostać uniewinniony i wyjść na wolność. Aidan jest zaskoczony, że brat mu pomaga.

W tym czasie Lena gada z księdzem. Ma wątpliwości, co do swoich uczuć. W pewnym momencie nawet chciała chyba powiedzieć, że kocha też Aidana, ale przerwał jej dzwoniący telefon, który jak zawsze ma w zwyczaju dzwonić w nieodpowiedniej chwili. Dowiaduje się, że ktoś ostrzelał samochód męża. Arian odwozi Andreę z powrotem do domu, bo ta ze strachu rezygnuje z składania zeznań.

Buuu, a myślałam, że to pomoże Aidanowi i wyjdzie z pudła.

Adwokat wyjaśnia Aidanowi, że to nie Arian go oskarżył, a człowiek, który rzekomo widział, jak ten uszkodził hamulce w samochodzie brata. Aidan mówi, że odwoła swoje przyznanie się do winy.

Tymczasem Vanessa... całuje Ariana! Z radości, że żyje. A raczej na szczęście, by w drodze powrotnej nic mu się nie stało. Ten jest z deka zaskoczony i spłoszony owym zdarzeniem. Ucieka jej. Ale ja wiem, że chciał tego pocałunku, hehe!

Tylko nie chce zranić Leny i dlatego się przed tym broni. Równy z niego facet. Gdyby był taki jak Nico, to już by był w łóżku z Van, a jednak umiał powstrzymać żądze namiętności. Oby zbyt długo się nie bronił przed tym uczuciem, bo musi zrobić miejsce dla Aidana w szafie Leny.

Więc on bez żalu wyprowadzi się do Van, a Aidan i Lena zamieszkają razem.

Podoba ci się moja wersja?

Lena cieszy się, że Arian jest cały i zdrowy. Szkoda, że to nie Aidan, bo też by go tak całowała i przytulała.

Buuu, niestety muszę jeszcze trochę na to poczekać. Pocieszam się tym, że teraz Aidan jest MÓJ!

Zaś matka Ariana wścieka się na niego, że pomaga bratu wyjść z więzienia, choć ten podawał się za niego po jego rzekomej śmierci. Arian nie zamierza zmienić zdania i za to ma u mnie dużą kawę!

Żeby nie było, to nie jest propozycja randki, bo od tego mam Aidana, po prostu wyśle mu kawę przez swoją siostrę.

Tymczasem Arian i Lena myślą. Sami już nie wiedzą, kogo kochają! Arian jest rozdarty między Van a Leną, a Lena między nim a Aidanem. Ja wam mogę już dziś wystawić zajebistą diagnozę. Oboje cierpicie na syndrom sercowego niezdecydowania! Arian kocha obie kobiety, zaś Lena obu mężczyzn. I jak to ze sobą pogodzić? Ja mam pomysł, ale może się on nie spodobać Aneć. Arian pójdzie na randkę z Van i w tym samym czasie Aidan pójdzie z Leną w to samo miejsce i wtedy sobie uświadomią, że Aidan i Lena to jedność, a Arian i Van to druga jedność!

Dobra, ja wiem co mi powiesz, ale wiesz, że ja zawsze i wszędzie szukam sposobu, żeby złączyć Lenę i Aidana!

Następnego dnia Arian idzie do ich starego mieszkania i tam... Przypomina sobie kilka faktów ze swojego "poprzedniego życia", jeśli mogę to tak nazwać, hehe

Oby sobie przypomniał wszystko i wyciągnął Aidana z paki.

Czekam na nexta

Buziaki

ODCINEK 71

Aidan gada z komisarzem. Rozwaliły mnie jego odpowiedzi. Kocham charakter tego faceta , a jego samego jeszcze bardziej!
- Jeszcze tu wrócisz Savage!
- Wątpię, bo nie podoba mi się ta speluna. Ani Pan!
Haha!

Tymczasem Arian odzyskuje pamięć. Przypomina sobie wszystko, spotkanie z bratem także, jak również wypadek.

Super!

No i trzy dni później Aidan wychodzi na wolność , dzięki zeznaniom Ariana.

Kocham go za to, że go wyciągnął z pudła!

Arian i Lena razem z dziećmi siedzą i rozmawiają. Arian mówi żonie, że Aidan się żeni z Normą, bo dostali zaproszenie na ich ślub. Ta jest zaskoczona i widać po niej, że ją to zabolało. Nie zamierza jednak iść na ową uroczystość, bo woli spędzić czas z mężem i dziećmi. Rozumiem ją. Też bym nie chciała widzieć, jak mój ukochany się żeni!

Końcówka mnie zabiła, ale nie dlatego, że było tam coś złego, bo to że Aidan przyszedł do Leny bardzo mnie ucieszyło. Jednak moja radość szybko uleciała, jak zobaczyłam napis "Koniec odcinka 71!" !!!!!! Aaaaaaaaaaaaa, normalnie krzyczeć mi się chce! Jak mogłaś tak skończyć?!

Czekam na nexta

Buziaki

majka623 · Wysłany: 16:52:55 02-05-13 Temat postu:

Świetnie, że Arian przypomniał sobie nie tylko kilka zdarzeń a całe swoje poprzednie życie!
Aidan w końcu wychodzi na wolność. Kurcze myślałam, że jak trochę posiedzi to przemyśli wszystko i odechce mu się ślubu z tą wywłoką. Jednak nic nie wskazuje na to, żeby się wycofał. Oby go oświeciło i to jak najszybciej, póki nie jest za późno.
Uwielbiam normalnie takie końcówki!

Czekam na next

anetta418 · Wysłany: 21:10:31 02-05-13 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Kamcia271 · Wysłany: 2:45:28 03-05-13 Temat postu:

ODCINEK 71

Fajnie ze wkoncu Arian sobie wszystko przypomniał

chyba teraz dopiero zdal sobie sprawe jak bardzo kocha Lene.Ciekawe tylko co teraz zrobi z Vanessą...
Aidan wychodzi na wolnośc

'
Lena rozmawia z Arianem i pyta sie go jak minelo wizyta u jego macochy.On mowi jej ze dobrze zanim sie weszli na drazliwe tematy i ze nie moze mu wybaczyc ze pomogl bratu.Mowi jej ze poklucili sie jeszcze o nia i Aidana poniewaz ona mysli ze teraz Aidan bedzie chcial do niej wrocic i wtedy Arian mowi Lenie ze Aidan sie zeni z Norma.Lena jest zaskoczona ta wiadomoscia.Arian sie pyta czy chce isc na slub lecz Lena odmawia i mowi ze woli ten dzien spedzic tylko z nim i dziecmi.
Wieczoren Lene odwiedza Aidan no i koniec odcinka hehe:)

ODCINEK 72

Do Leny przychodzi Aidan by podziekowac jej za to ze pomogla go uwolnic chodz sie tego nie spodziewal za to co jej zrobil.Lena mowi mu ze zrobila to dla Ariana a nie dla niego.

:(Szkoda ze Lena jest taka oschła dla niego:(

Aidan mowi ze nie bedzie juz jej nachodzil i odchodzac Lena go zatrzymuje.Mowi mu ze slyszala ze ma klopoty finansowe.Fajnie zmienila temat by tylko jeszcze z nim pogadac bo pewnie nie chciala by odszedl.On mowi jej ze to akurat jest najmniej wazne bo sa rzeczy ktore go bola bardziej:( bo stracil ja...

:(Bardzo smutna ta ich rozmowa była.Szkoda ze Aidan juz sie raczej poddał ale mam nadzieje ze szybko sie to zmieni.

Ten caly pozal sie boze Rafael dalej knuje...Ciekawe co tym razem wymysli...
Odbywa sie ślub Aidana i Normy.Całe wydarzenie z ukrycia obserwuje Lena ktora zjawila sie z koleznka.Gdy sedzia wypowaida slowa przysiegi skierowane do Normy i ona odpowiada tak nagle Lena zaczyna plakac:(

i mowi ze Norma miala racje ze Aidan zabawial sie nia:(Kolezanka ja pociesza i mowi jej ze ma Ariana ktorego kocha lecz Lena mowi jej ze Kocha rowniez Aidana ale nigdy mu tego nie powiedziala i juz nie powie

i odchodzi.
Oby Aidan szybko sie dowiedzial ze Lena rowniez go kocha i znow o nia zawalczy:)

HURRRRRAAAA!!! ale Aidan dal popalic Normie.

Bardzo sie ciesze ze w ostatniej chwili zrezygnowal ze slubu:)

Ale Norma byla wscekla hehe i dobrze jej tak...
Wieczorem Lena rozmawia z Arianem.Mowi jej ze przez prace nie wypalily ich plany i na slub tez musiala sama isc..Nagle Lena sie zasmuca i przypomina sobie slub Aidana i Normy.Szkoda ze nie wie ze Aidan powiedzial "Nie"
Arian pyta Leny jak bylo na slubie lecz Lena nie zbyt chyba chce o tym rozmawiac bo mowi ze slub jak slub i ze ich byl piekniejszy...
Arian wpada na pomysl by odnowic z Lena przysiege malzenska... (Licze ze jednak do tego nie dojdzie hehe)
Aidan odwiedza jedna ze swoich bylych kochanek Casandre.Prosi ja o pomoc.Chce by odkupila od niego firme.
No i jak zwykle koncoweczka najlepsza.Arian dostaje weszwanie w sprawie testow DNA.Chce wyjasnien od Leny..Lena mu wszysko wyjasnia mowiac ze wtedy tez sie pomylila lecz Arian ma do niej pretensje ze go oklamala bo mogla mu to powiedziec wczesniej.Lena mu tlumaczy lecz jest wsciekla poniewaz mysli ze Aidan znow ja oklamal poniewaz obiecal jej ze wycofa te wezwanie do sadu i zaczyna plakac.Arian mowi ze powoli zaluje ze pomogl mu wyjsc z wiezienia i nie rozumie czemu ciagle Ona sie wypiera ze nie czuje nic do jego brata skoro on widzi jak boli ja jego zachowanie.
Ciekawe czy Lena przyzna sie ze kocha tez Aidana.Juz chyba czas by powiedziala mezowi cała prawde..o tym iz spala tez z Aidanem wiedzac ze On zyje.Bo i tak kiedys prawda wyjdzie na jaw i wtedy bedzie jeszcze gorzej.
Odcinek SUPER!!Bardzo ciekawy:)

i fajnie ze dlugi:)

Czekam na kolejny Odcienk:)

CamilaDarien · Wysłany: 7:37:37 03-05-13 Temat postu:

Aidan przychodzi do Leny, a właściwie to także Ariana, by podziękować im za uwolnienie z aresztu. Lena uparcie twierdzi, że nie zrobiła tego dla niego, a dla męża. k***a dziewczyno, przestań się oszukiwać, bo daleko nie pociągniesz na tych kłamstwach. Nawet go zatrzymała, byle by tylko dłużej na niego popatrzeć i pogadać. Ale se pretekst wymyśliła, masakra. Mogła od razu powiedzieć, że na niego leci i go kocha, a nie jakieś podchody mu urządza i facet domyśl się, o co babie chodzi!

Następnego dnia Rafael grozi giwerą jakiemuś człowiekowi. Każe mu znaleźć Andreę oraz chce zniszczyć Aidana i Ariana. Niech on się w końcu od nich wszystkich odkurwi!

Zaś dwa dni później odbywa się ślub Normy i Aidana. Aaaaaaaaa, normalnie krzyczeć mi się chce! Lena z ukrycia obserwuje owe wydarzenie i jest załamana. Ale to akurat mnie cieszy, bo w końcu przejrzała na oczy i przyznała się, że kocha także Aidana. Elena wychodzi przed końcem ślubu, myśląc, że Aidan poślubić Normę. Wówczas gdy... Aidan się wycofał!

Haha, dobrze ci tak szmato jebana! Facet wiedział jak cię wyrolować i upokorzyć! Nie będziesz mu bezkarnie nawijać makaronu na uszy, on nie jest taki głupi, jak Ty myślisz! k***a, ona jeszcze śmie twierdzić, że to był żart i że mu wszystko wybaczy, jak zaraz pójdą do kościoła i to odkręcą. Jebłam! Laska, zejdź na ziemię! On nigdy cię nie poślubi, bo kocha inną kobietę! Mnie, haha!

I ta suka jeszcze grozi, że coś zrobi Lenie! Na szczęście Aidan broni ukochanej i mówi, że jeśli tknie ją lub chłopców, gorzko pożałuje.

Arian zaś proponuje Lenie odnowienie ślubów małżeńskich i od razu za jednym zamachem chrzciny. Ta się zgadza, ale ja mam nadzieje, że jednak do tego nie dojdzie.

Aidan odwiedza Casandrę i prosi, by odkupiła od niego jedną z firm. Ta jest zdziwiona, że były kochanek chce się pozbyć czegoś, na co pracował całe życie. Aidan wyjaśnia, że są ważniejsze sprawy, takie jak miłość.

Następnego dnia w Leny zjawia się Arian z pretensjami. Dostał wezwanie na testy DNA, tak samo jak Aidan i żąda wyjaśnień. Haha, chyba się wydało.

Mogłaś mu wcześniej powiedzieć, że spałaś z Aidanem przed waszym ślubem, a tak to teraz masz kłopoty. Kombinuj, jak z tego wybrnąć.

Czekam na nexta

Buziaki

majka623 · Wysłany: 22:30:34 05-05-13 Temat postu:

Lena nie była zbyt miła dla Aidana, jednak kiedy chciał odejść to go zatrzymała i zapytała o jego problemy finansowe. Niezła ściema, ale musiała coś wymyślić, bo nie przyznałaby się przecież, że chce żeby on jeszcze został. I może mówić, że nigdy do niego nie należała i takie tam, jednak mowa jej ciała mówi co innego. Jak Aidan ją do siebie przyciągnął to mało nie zemdlała ;P
Brawa dla Aidana! Super, że wystawił Normę, tylko szkoda, że Lena tego nie zobaczyła.
No i Arian zna już prawie całą prawdę. Jest wściekły na Lenę, że go okłamała i w sumie nie ma się mu co dziwić. Gdyby Lena powiedziała mu o wszystkim na początku to teraz nie było by tych niedomówień. Ale przecież o to chodzi, żeby było jak najwięcej komplikacji ;D

Czekam na next

anetta418 · Wysłany: 23:28:24 05-05-13 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Kamcia271 · Wysłany: 4:09:17 07-05-13 Temat postu:

Arian przychodzi do Leny poniewaz chce pozanc cała prawde.Lena pyta go czy jest pewien czy chce to wszystko uslyszec lecz ostrzega go ze to moze zabolec.Lena opowiada mu cała historie.Lecz zapomniala dodac iz spala z Aidanem wiedzac ze on zyje.Lena postanowila powiedziec mezowi prawde iz kocha tez Aidana.Dobrze ze wkoncu odwazyla powiedziec mu co tak naprawde czuje.Arian pyta sie jej ktorego kocha bardziej.Lena mowi mu ze nie potrafi powiedziec ktorego z nich kocha bardziej ale ze moze byc tylko jednym z nich lub z zadnym wiec postanawia iz to ona odejdzie i rozstaje sie z mezem.Szkoda mi troche Ariana lecz uwazam iz dobrze zrobila rozstajac sie znim.

Wieczorem Lena spostrzega Aidana stojacego pod jej domem.Postanawia do niego wyjsc.Widac czulosc miedzy nimi:)

:)Aidan prosi Lene by dala mu chwile by mogl popatrzec w jej oczy ten ostati raz.Lena mowi mu ze ma dosc jego klamstw i ze mial wycofac wezwanie na testy DNA a nie zrobil tego.Aidan przysiega Lenie ze wycofal ten wniosek dla niej.Mowi jej ze bardzo ja kocha i ubolewa nad strata ich dziecka poniewaz bardzo chcial je z nia miec.Mowi jej rownien ze za kilka tygodni wyjezdza i juz nie bedzie musiala go ogladac:(

Lena bardziej jest zalamana tym iz Aidan wyjezdza niz tym jak rozstala sie z mezem.To logiczne iz kocha bardziej Aidana i bardzo mnie to cieszy:):)Lena mowi Aidanowi ze zyczy mu szczescia i ze widocznie tak musialo byc i ze przynajmiej pozbedzie sie metliku w glowie.Mowi rowniez mu ze jego uczucia nigdy nie byly szczere i ze to boli ja najbardziej.

:(No i wtedy Aidan caluje Lene:):)Lena pyta sie go czego on chce i ze przez niego juz sama niewie kogo kocha.Aidan pyta sie Leny czy to znaczy ze kocha rowniez go lecz Lena mu nie odpowiada i odchodzi.Chyba po tym co Lena powiedziala Aidan domysl sie ze Lena go kocha i nie bedzie juz chcial wyjechac.

Arian po rozstaniu z żoną pojechal do Vanessy by sie zwiezyc.Tez wybral sobie osobe.Wie ze Vanessa go kocha a ten jej opowiada o Lenie.Może chcial sie pocieszyc...Kto wie...Arian zasypia u Vanessy:)

Może Vanessa zdola sie na odwage by powiedziec mu o dziecku, to by wszystko zmienilo:)

Sofia mowi Rafaelowi by sie wycofali na jakis czas lecz ten nie ma zamiaru poniewaz ma nowy plan.Mowi ze zabije Aidana.

a takze jego brata i osoby ktore stana po jego stronie.

Odcinki coraz bardziej ciekawsze:)

Normalnie ta telka wymiata:):)Talent to ty masz:)

Czekam z niecierpliwoscia na kolejny odcinek:)

CamilaDarien · Wysłany: 18:20:15 08-05-13 Temat postu:

Lena wreszcie wyznaje Arianowi, że ten nie jest jedynym mężczyzną, którego ona kocha, bo zakochała się także w Aidanie. No chwała Ci za to kobieto, że w końcu się przyznałaś przed mężem i przed samą sobą do tej miłości!

Obyś już nigdy więcej się tego nie wypierała! Teraz tylko musisz wyznać to Aidanowi, który jak się dowie, umrze z radości! No nie, może obejdzie się bez jego śmierci, bo nie chce widzieć go martwego w tej telce!

Ale będzie na pewno mega, mega szczęśliwy!

Lena rzuca Ariana, gdyż nie może sobie poradzić z własnymi uczuciami i sądzi, że będzie lepiej dla wszystkich, jak dają sobie czas.

Wieczorem Aidan stoi pod domem Leny, mając nadzieję, by ją zobaczyć po raz ostatni. Jego marzenie spełnia się, bo Lena wychodzi do niego, gdyż martwi się, że ten przeziębi się, stojąc tam w deszczu. Zarzuca mu, że obiecał wycofać wniosek o badania DNA, a nie zrobił tego. Aidan zapewnia ukochaną, że go wycofał.
- Mój Aniele, moją drogą jesteś Ty... ( Ku*wa, ja Ci go chyba ukradnę!

Jaki się z niego romantyk zrobił, hehe! Nie znałam go od tej strony. Ja chcę tego faceta, natychmiast! Oddawaj mi go, on jest mój! Jestem Twoją rywalką numer jeden! )

Tak piękne do niej mówił, że aż się rozpłynęłam. A ta mu jeszcze nie wierzy, no jak ona może?! Taki przystojny, tak dobrze mu z oczu patrzy, ta szczerość aż od niego bije na odległość, a ona tego nie widzi! Ślepota jedna! Idź, bo jak cię zdzielę po tej główce czymś ciężkim, to wylądujesz na La Tempestad i tam może wtedy się opamiętasz i powiesz do Aidana: "Weź mnie na pokładzie La Tempestad"!!!!!!!

Ale by mi się morda cieszyła, jakby z takim tekstem mu wyskoczyła! Albo mam lepszy pomysł. Niech do niego powie tak:
"Weź mnie na barana, Aidan i zanieś mnie kajuty Kapitana Fabre. On już tam na mnie czeka, żeby się ze mną dziko i namiętnie kochać, a Ty leć do swojej ukochanej Ewci, bo ona jest cholernie na Ciebie napalona i kocha cię nad życie! Kochaj się z nią, aż zabraknie Wam tchu, a potem mi opowiesz, jak było!"

Haha, ku*wa jak ja już pierdolę! Nie pij więcej, Ewka, bo bredzisz!

Dobra, wracam do komentowania odcinka, bo się tak nieładnie o sobie rozpisałam, że aż mi wstyd.

Haha, okej, więc tak - potem było piękne, cudowne i wspaniałe besooooo!

(szkoda, że to nie mnie tak całował, buuuu)

Obraziłam się na niego, idę się pocieszyć w ramionach Kapitana Fabre!

- Przez Ciebie już nie wiem, kogo kocham! ( Ten tekst jest najlepszy! Mam nadzieję, że Aidan nie jest taki głupi i zjarzy się, o co jej chodziło! Masz to wyczytać pomiędzy wierszami, Aidanku! )

- Kocham cię, ale nie mogłam ci tego powiedzieć. ( Szczerze? W tym momencie miałam ochotę mocno jej przyjebać z główki. No kobieto! Możesz , a nawet powinnaś mu wyznać swoją miłość, nawet się nie zastanawiaj! )

Tymczasem Arian po rozstaniu z Leną odwiedza Vanessę i zwierza jej się ze swoich problemów małżeńskich. Nie wiem, jak Van, ale ja nie chciałabym słuchać o zawodach miłosnych faceta, w którym byłabym zakochana. Tym bardziej, że Arian wie, co czuje do niego ów kobieta i powinien to uszanować. No ale okej, uznam to za spontaniczny odruch. Nie miał się do kogo zwrócić, więc poszedł do niej. Zbyt mądre to, to nie było, ale przynajmniej się wygadał. Po części jest usprawiedliwiony.

Arian zasypia w domu Vanessy, a ta przykrywa go kocem, żeby nam biedaczek nie zmarzł, hehe!

Zaś Rafael i Sofia knują kolejną intrygę.

Co prawda ta druga ma zamiar się wycofać, bo czuje, że niedługo prawda wyjdzie na jaw, ale Rafael jej na to nie pozwala, bo wpadł na nowy błyskotliwy jak zwykle pomysł wykończenia Aidana. Planuje go zabić! Ku*wa, Ty se chuju uważaj, bo jak ja na Ciebie któregoś dnia zamach urządzę, bo będziesz mega martwy i nawet Twoja mamusia nie będzie w stanie zidentyfikować zwłok.

Czekam na nexta

Buziaki

PS. Komentarz długi jak przyjaciel ze spodni Kapitana Fabre!

majka623 · Wysłany: 21:40:13 10-05-13 Temat postu:

Lena opowiada wszystko Arianowi jak na spowiedzi. Mówi też, że to z nim chce być, ale nie ukrywa, że kocha też Aidana. W ostateczności to Lena postanawia odejść.
Wieczorem u Leny zjawia się Aidan. Ona to już mu chyba nigdy nie zaufa. Aidan choć nie uzyskał odpowiedzi na swoje pytanie, to mam nadzieję, że się domyśli iż Lena kocha też jego w końcu głupi nie jest. No i niech nigdzie nie wyjeżdża tylko walczy o nią!
Arian pojechał żalić się Vanessie. Hmm będąc na jej miejscu nie wiem, czy chciałabym słuchać o rozterkach sercowych faceta, którego kocham no ale z drugiej strony może to ich znowu do siebie zbliży.

Czekam na next

anetta418 · Wysłany: 23:14:50 10-05-13 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

ewra26 · Wysłany: 12:42:55 11-05-13 Temat postu:

Mi poprostu brak slow.Dziewczyno ile Ty wkladasz pracy w te telki.Sceny po prostu bomba teksty tez i jeszcze ten podklad muzyczny.
To co robisz jest niesamowite.Fabula super.Czekam na nowy odcinek.Pozdrawiam i dalej takiej weny zycze.

CamilaDarien · Wysłany: 20:07:41 12-05-13 Temat postu:

Rano Arian i Vanessa jedzą razem śniadanie. Arian zaczyna podejrzewać, że to faktycznie Aidan mógł chcieć go zabić. No ja go pierdolnę, to od razu tą myśl mu z głowy wybije! Dobrze, że Vanessa go obroniła. Zna Aidana dłużej i wie, że nie byłby zdolny do takich podłości.

Van informuje go, że niedługo wyjeżdża i przestaną się widywać. Ten jest zaskoczony. Uważam, że ona chce uciec, żeby nie wyszło na jaw, że spodziewa się dziecka, bo wtedy Arian by wiedział, że to jego, co ona za wszelką cenę chce ukryć.

Tymczasem Aidan dostane wezwanie na badania DNA i już rozumie, dlaczego Lena mu nie wierzyła, że wycofał wniosek. Nie rozumie tylko, kto ponownie go wniósł, skoro to nie był on. Podejrzewa Rafaela albo Normę, bo oni nienawidzą go najbardziej, by wywinąć takie świństwo. Dobrze myślisz, chłopie!

Wzywa do swojego gabinetu Rafaela i żąda dostarczenia raportu. Ten oczywiście zapewnia Aidana, że już go złożył, jednak mężczyzna nie wierzy, bo w jego ręce ów raport nie trafił. Każe mu zrobić nowy, a Rafael w zamian żąda zapłaty, a nawet chce, by Aidan dał mu jedną firmę. Ten śmiech Aidana był najlepszą odpowiedzią na ten żart. Nawet ja jebłam, jak to przeczytałam. Mam nadzieję, że Aidan znajdzie sposób, by wykopać cię z formy na zbity pysk!

Natomiast Lena myśli o Arianie i o Aidanie na przemian. Oj, masz problem, kobieto! Kogo by tu wybrać, no nie? Najlepiej posłuchaj serca. Ja wiem, co ono mówi, ale Ty też musisz to usłyszeć.

Tymczasem Arian i Aidan postanawiają zakopać topór wojenny na czas śledztwa, jakie prowadzą w sprawie wypadku Ariana. Aidan podejrzewa, że to on miał zginąć, ale nie ma na to dowodów.

Tymczasem ta suka Norma przychodzi do butiku, w którym pracuje Lena pod pretekstem kupienia sukni ślubnej. Gada takie głupoty, że głowa mała. A jeszcze słyszy to Lena! Że niby bierze z Aidanem ślub kościelny?! No marzenia to Ty masz, nie powiem! Niczym Ester z LT! Ale mi prędzej kaktus na dłoni wyrośnie, niż on cię poślubi!

U Leny zjawia się Marisol i prosi, by dziewczyna wróciła do pracy. Przy okazji zauważa krzyż i pyta Eleny, skąd go ma. Ona odpowiada, że dostała od Aidana, a on z kolei od swojej biologicznej matki w dniu, w którym ich porzuciła na progu domu dziecka. Arian też taki ma, tyle że on swój zachował, zaś Aidan wolał swój oddać, bo nie chce znać kobiety, która ich urodziła. Ciekawe co teraz Marisol zrobi z tą wiedzą?

Czekam na nexta

Buziaki

majka623 · Wysłany: 22:37:55 13-05-13 Temat postu:

Arian zastanawia się czy to Aidan faktycznie chciał go zabić. Jednak Vanessa jest przekonana, że to nie on i twierdzi, że ktoś wrabia Aidana. Arian martwi się o Van, bo jak twierdzi źle ostatnio wygląda a ona oczywiście nie powiedziała mu o ciąży, tylko wymyśliła, że to przez pracę.
Aidan rozmawia z Octaviem o tym, że ktoś go wrabia i podejrzewa, że to Norma i Rafael. Aidan na razie nie wyjeżdża i chwała Bogu ;D
Arian spotyka się z Aidanem i obaj próbują dojść do tego, kto wrabia Aidana. Ich rozmowa było dużo spokojniejsza niż poprzednie a Arian przy okazji dowiedział się, że jego brat nie ochajtał się z tą wywłoką. Ciekawe czy powie o tym Lenie. A ta wywłoka musiała przyjść i pognębić Lenę.
Marisol przyszła do Leny prosić ją żeby wróciła do pracy i wygląda na to, że domyśliła się kim są jej synowie.

Czekam na next

anetta418 · Wysłany: 0:14:57 15-05-13 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]