Telenowele

Zbuntowana.com · Wysłany: 16:06:52 18-07-13 Temat postu:

A: Próbowałam być spokojna.

V: Pomyślałam,że jednak on ma rację.Nie chcę skończyć w więzieniu jak jego starzy.I tak nie będzie już mój jakbym ją zabiła.Więc schowałam nóż.Odeszłam bez słowa.

Levyrronii · Wysłany: 16:09:23 18-07-13 Temat postu:

Odetchnąłem,i zamknąłem drzwi gdyby miała zamiar jeszcze wrócić.Podbiegłem do przerażonej Ann,i przytuliłem ją mocno do siebie
-spokojnie skarbie już wszystko dobrze,ona już ci ci nie zrobi.Spytam się lekarza kiedy cię wypiszę.

Zbuntowana.com · Wysłany: 16:39:03 18-07-13 Temat postu:

-Zaczekaj,lekarze powiedzieli ,że już za kilka dni.Nie odchodź.-wtuliłam się w niego.

Levyrronii · Wysłany: 16:43:46 18-07-13 Temat postu:

-Dobrze zostanę,nie bój się już skarbie- przytuliłem ja mocno i pocałowałem w głowę.

Zbuntowana.com · Wysłany: 16:53:08 18-07-13 Temat postu:

-Kochanie gdzie byłeś przez te kilka dni? Martwiłam się o ciebie.Znikłeś bez słowa.

Levyrronii · Wysłany: 17:14:26 18-07-13 Temat postu:

-kochanie mam dla ciebie niespodziankę.
Po chwili zza drzwi wyszła mama Ann wraz z Rose.

Zbuntowana.com · Wysłany: 17:19:29 18-07-13 Temat postu:

Gdy zobaczyłam Rose,zaczęłam płakać ze szczęścia.
-Moja maleńka-od razu wzięłam ją na ręce i zaczęłam tulić i całować jej główkę.

Levyrronii · Wysłany: 17:25:04 18-07-13 Temat postu:

Uroniłem łezkę,patrzyłem na Anni Rose.Wreszcie Ann jest szczęśliwa i uśmiechnięta.
-mówiłem ci kochanie ze ją odnajdę,i widzisz jest tutaj cała i zdrowa.

Zbuntowana.com · Wysłany: 17:27:44 18-07-13 Temat postu:

-Dziękuję Poncho.To jest najwspanialsza niespodzianka jaką mogłam mieć.Wreszcie wszystko wraca do normy.

Levyrronii · Wysłany: 17:30:29 18-07-13 Temat postu:

-Tak kochanie,niedługo wyjdziesz ze szpitala i pobierzemy się.Zabiorę cię w najpiękniejszą podróż poślubną.

Zbuntowana.com · Wysłany: 17:43:55 18-07-13 Temat postu:

-Nie mogę się doczekać.Już na pewno przyjadę do kościoła-zaśmiałam się.Byłam szczęśliwa ,że jesteśmy już wszyscy razem,szczęśliwi.

Levyrronii · Wysłany: 17:47:38 18-07-13 Temat postu:

Zaśmiałem się
-Oczywiście że przyjedziesz,teraz już nikt nam nie przeszkodzi i naszej miłości.Będziesz najpiękniejszą panną młodą na świecie.

Zbuntowana.com · Wysłany: 18:01:54 18-07-13 Temat postu:

Pstryknęłam go delikatnie w nosek.
-Żartowniś.
Kilka dni potem:

Wyszłam już całkowicie zdrowa ,a moja ciąża była już w idealnym stanie.Nic nie groziło mojemu dziecku jak i innym członkom mojej rodziny.Było już trochę mi brzuszek widać.Przygotowania do ślubu naszego szły pełną parą.Poncho dbał o mnie jak wyszłam ze szpitala.Nie pozwalał mi nic robić.

Levyrronii · Wysłany: 18:05:46 18-07-13 Temat postu:

Ann wyszła już ze szpitala,wszystko szło jak najlepiej.Szukałem zaproszeń na ślub a Ann leżała na kanapie.
-kochanie przynieść ci coś?sok,słodycze ,czy coś innego? -bardzo się o nią troszczyłem.Tylko ty cały czas leża ja będę cały czas do twoich usług.Nie możesz się przemęczać.

Zbuntowana.com · Wysłany: 18:11:01 18-07-13 Temat postu:

Uśmiechnęłam się.
-Kochanie niczego mi nie potrzeba,ale przecież ciąża to nie choroba i mogę robić wiele rzeczy,które nie zaszkodzą mi ani dziecku.Daj pomogę ci.Ale i tak cię kocham.