Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

"Prawo Miłości"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 78, 79, 80 ... 85, 86, 87  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Natka***
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 6770
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:18:56 26-01-08    Temat postu:

Dziękuję bardzo za czytanie i te wspaniałe komentarze
***
Gorąco Pozdrawiam osoby takie jak: Greg20, Deborach, Magi, Gaby, Kasiunia219, a_moniak, Marysia, Vanessa*, Ne me venegas a mentir, Natasha17, Ankhakin, Genesis, RosalindaYPedroJose
***

* ~ Życzę Przyjemnego Czytania ~ *


Entrada

Odcinek 98


Daniela przykucnęła obok córki i pomogła założyć jej płaszczyk. Isabell uważnie obserwowała matkę. Widziała jej łzy i ból zarysowany na twarzy. Daniela złapała córkę za rękę i razem z Miguelem wyszli przed dom.
-Mamusiu nie płacz już-powiedziała Isabel obejmując matkę. Daniela ucałowała ją w czółko i pomogła jej wejść do samochodu. Miguel po chwili odjechał. Daniela spojrzała przed siebie. Zobaczyła jego... mężczyznę w czarnym płaszczu, który wolnym krokiem podchodził w jej stronę.
-A więc nie wydawało mi się-przeszło jej przez myśl. Mężczyzna zbliżał się, a Daniela czuła coraz większy niepokój. Coś niepozwalało jej odejść... Mężczyzna stanął na tyle blisko, że mogła spojrzeć mu w oczy.
-Kim jesteś?-zapytała drżącym głosem.
-Daniela...-pierwszy raz usłyszała jego tak charakterystyczny głos. Spojrzała na niego z przerażeniem. Skąd mógł znać jej imię?! Chciała się cofnąć i zamknąć za sobą bramę, ale on uniemożliwił jej to.
-Czego ode mnie chcesz?!-zawołała przerażona.
-Daniela... Ja... Jestem twoim ojcem....-powiedział uważnie się jej przyglądając.
-Słucham?-Daniela ze zdziwienia zamrugała powiekami. Po chwili jednak zaczęła trzeźwo myśleć. -Jak pan śmie podawać się za mojego zmarłego ojca?!-wykrzyczała.
-Daniela... Ja nie umarłem...
-Mój ojciec nie żyje... Zginął razem z moją matką.
-Ciało było tak zwęglone, że wszyscy myśleli, że to ja....
-O czym do diaska pan mówi?-Daniela nie rozumiała tego człowieka, dlaczego za wszelką cenę chciał uchodzić za jej tatę?
-Daniela... Jestem twoim ojcem... Nie zginąłem w tamtym wypadku... To nie byłem ja-mówił dobitnie patrząc jej prosto w oczy.
-To niemożliwe... Mój ojciec zginął 24 lata temu.
-Danielo... Twoja matka nie jechała wtedy ze mną, to nie ja zginąłem...-mówił. Oczy Danieli wypełniły się łzami.
-To jakiś obłęd-wyszeptała i pobiegła do domu.
-Daniela!-zawołał jeszcze mężczyzna, ale ona zniknęła za drzwiami domu....
****************************************************************
Diego obudził się zalany potem. Rozejrzał się po zaciemnionym pokoju. Był pusty... NIe było obok niego jego żony. Zaprzepaścił wszystko! Wyszedł z łóżka i chwycił za szklankę z wodą.
-Co mam teraz robić? Co...?-pytał sam siebie, ale odpowiedziała mu głucha cisza. -Cholera!-krzyknął i rzucił szklanką, która rozbiła się w drobny mak... Sam też czuł się rozbity. Daniela nie chciała z nim rozmawiać. Wydzwaniał do niej już setki razy.
-Muszę jeszcze raz tam pojechać-pomyślał i pobiegł do łazienki. Włożył na siebie ubranie i wybiegł z domu...
****************************************************************
Daniela przekroczyła próg pięknego, zabytkowego kościoła. To właśnie tutaj za dwa miesiące miała odbyć się ceremonia ślubu jej i Diega. Spojrzała na obraz Matki Bożej, który wisiał w kaplicy. Przeszła tam i klęknęła w pierwszej ławce. Łzy mimowolnie spłynęły jej po policzkach. Czuła w sobie ogromny ból, który powoli rozrywał jej serce na drobne kawałki.
-Dlaczego spotyka mnie to wszystko? Dlaczego?-wyszeptała składając ręce do modlitwy. -Najświętsza Panienko oświeć mnie i spraw bym potrafiła wyjść z tej sytuacji... Pomóż mi o nim zapomnieć. Nie chcę już go kochać to sprawia mi ból i cierpienie, dlatego zdejemij ze mnie ten ciężar jakim jest miłość do Diega. Proszę cię oto Panienko-Daniela zmróżyła oczy i zaczęła w ciszy odmawiać różaniec. Po dłuższej chwili jeszcze raz spojrzała na piękny obraz.
-Kim jest ten tajemniczy mężczyzna? On nie może być moim ojcec, to niemożliwe... Panienko nie pozwól żeby wyrządził nam jakąś krzywdę...
****************************************************************
Parę godzin później...

Nad miastem zaczął zapadać zmrok. Wiał zimny, przeszywający wiatr. Daniela szła szybkim krokiem, z oddali widziała już dom swojego kuzyna. Otarła ukradkiem przemieszczającą się po jej policzku łzę. Po chwili uświadomiła sobie, że ktoś za nią idzie.
-To musi być ten facet-pomyślała i przyspieszyła kroku.
-Daniela zaczekaj!-zawołał Diego i złapał ją za ręke.
-Puść mnie!-wykrzyczała wyrywając się. Spojrzała na niego i poczuła ogromny ból.
-Daniela daj mi wytłumaczyć, proszę-Diego spojrzał jej w oczy.
-Nie chcę słuchać tych kłamstw-powiedziała cicho, ale stanowczo.
-Daniela błagam! Ja cię kocham!
-Kochasz mnie? Ty nic nie wiesz o miłości! Zdradziłeś mnie.... Jak mogłeś?! NIenawidzę cię!-Daniela rozpłakała się i zaczęła wrzeszczeć.
-Daniela proszę...
-Nie masz prawa mnie o nic prosić. Gardzę tobą-powiedziała mu w twarz. -Byłam dzisiaj w kościele, nasz ślub został odwołany-powiedziała z bólem serca i pobiegła w kierunku domu. Diego poczuł ból. Może i zasługiwał na niego... Czuł się okropnie, łzy spływały mu po policzkach a on był bezradny... Jego ukochana go nienawidzi... Nienawidzi go...
****************************************************************
Nadszedł kolejny dzień...
Daniela wykręciła numer Estebana Ceferino. Po paru sygnałach usłyszała jego głos.
-Daniela jak się cieszę, że dzwonisz-powiedział Esteban.
-Mam do ciebie prośbę...
-Oczywiście, dla ciebie wszystko.
-Mam nadzieję, że będziesz mógł coś dla mnie zrobić. Posłuchaj...

-Daniela, co robisz?-Miguel wszedł do pokoju kuzynki i spojrzał na nią pytającym wzrokiem.
-Wyjeżdżam Miguel. Wyjeżdżam...


Zapraszam do Komentowania
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ardillita
Idol
Idol


Dołączył: 20 Maj 2007
Posty: 1452
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Elite Way School
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:28:14 26-01-08    Temat postu:

Super odcinek Mam nadzieję że Daniela nie wyjedzie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Greg20
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 07 Paź 2007
Posty: 10278
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: 21:30:34 26-01-08    Temat postu:

Wspaniały odcinek Ta telcia musi jeszcze trochę potrwać. Tutaj apeluję o jeszcze przynajmniej 20 odcinków!!

Ciekawe czy to rzeczywiście jest ojciec Danieli...

Szkoda mi jej, ale ma na głowie dwa problemy... I ten wyjazd

A Diego jak już mówiłem ma za swoje. Nikt mu od razu nie wybaczy.

Czekam niecierpliwie na newik

Pozdrowienia dla autorki


Ostatnio zmieniony przez Greg20 dnia 21:31:11 26-01-08, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NeSska*
Generał
Generał


Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 7631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: 21:33:35 26-01-08    Temat postu:

Genialny odcinek Natko!!
Tylko Daniela nie może wyjechać! Ja jej nie pozwalam:D Ma być szczęśliwa z tym pacanem Dieog bo mimo wszystko się kochają i świata poza sobą nie widza:D:d I jeszcze raz Danielna nie może wyjechać!! Czekam na new:D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marysia :D
King kong
King kong


Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 2934
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:28:33 26-01-08    Temat postu:

co? Daniela wyjeżdża? szkoda... mam nadzieje ze szybko wróci i bedzie z Diegiem super odcinek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anula:)
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 09 Wrz 2007
Posty: 5241
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:43:37 26-01-08    Temat postu:

Jaki wyjazd? No pewnie, jak nie wiadomo co zrobić to najlepiej walizki pakować. A może z drugiej strony Diego ją tam dorwie i będzie gorące pojednanie. Hmmm zobaczymy. Czekam na new.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natka***
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 6770
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:45:10 26-01-08    Temat postu:

Dziękuję za komentarze Gorąco Was Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natka***
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 6770
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:41:04 01-02-08    Temat postu:

Bardzo dziękuję za czytanie i komentowanie
***
Gorące Pozdrowienia dla osób takich jak: Kasiunia219, Greg20, NeSska*, Marysia i anula:)
***

* * * Życzę Przyjemnego Czytania * * *


Entrada


Odcinek 99

-Daniela, co robisz?-Miguel wszedł do pokoju kuzynki i spojrzał na nią pytającym wzrokiem.
-Wyjeżdżam Miguel...
-Jak to wyjeżdżasz?-Miguel podszedł do kuzynki, 'oderwał ją' od pakowania walizki i spojrzał jej w oczy.
-NIe chcę tu być... To sprawia mi ogromny ból-w oczach Danieli zaświeciły się łzy.
-Martwię się o ciebie, nie chcę żebyś była sama.
-Nie będę sama-Daniela usiadła na łóżku i wskazała Miguelowi miejsce obok. -Dzwoniłam do Estebana. To mój naprawdę dobry przyjaciel. Załatwi mi pracę w Europie.
-A gdzie dokładnie chcesz jechać?
-Jutro wylatujemy do Paryża...
-Daniela-Miguel objął kuzynkę.
-Kocham cię Miguel-Daniela wtuliła się w kuzyna. Był jej najbliższą osobą.
-Dokończ pakowanie a ja pójdę pomóc Jaguelin. Później gdzieś cię zabiorę, dobrze?
-Dobrze-Daniela uśmiechnęła się i odprowadziła wzrokiem kuzyna. -Muszę stąd wyjechać, nawet jeśli miałoby to wyglądać na ucieczkę...
****************************************************************
-NIe wierzę-Andrea rozłożyła ręce. -Jak mogłeś jej to zrobić?!
-Mamo... Nie dobijaj mnie.
-Diego zdradziłeś swoją żonę zaledwie parę dni po ślubie! Co z ciebie za człowiek?
-Mamo ja tego nie chciałem...
-To jak to się stało? Tina jest czarownicą i wyczarowała to wszystko? Diego na miłość boską!
-Popiliśmy z Juanem. Dobrze nam się gadało... Sam nie wiem kiedy przesadziłem... Potem film mi się urwał, ale byłem pewny, że jestem z Danielą. Rano obudziłem się w łóżku z Tiną...
-Diego dobrze wiedziałeś, że ta Paz ma na ciebie ochotę. Podałeś jej się na tacy!
-Mamo dobrze wiesz, że tego nie chciałem!-Diego podszedł do okna. -Nie byłem wtedy sobą.
-Diego wierzę ci bo jestem twoją matką, ale jako kobieta.... Naprawdę nie dziwię się Danieli-Andrea usiadła w fotelu i położyła ręke na zaokrąglonym brzuchu.
-Mamo proszę porozmawiaj z nią-Diego kucnął obok matki i ujął jej ręke.
-Diego...
-Błagam cię. Porozmawiaj z nią.
-Dobrze, spróbuję. Ale nie licz na wiele. Pamiętaj, że Daniela wybaczyła ci już wybryk z Deborah...
-Znowu ją zawiodłem...
-Diego-Andrea objęła syna i pogładziła go po głowie...
****************************************************************
Parę godzin później...
Miguel i Daniela szli parkową ścieżką.
-Pamiętasz jak opowiadałam ci o tym mężczyźnie w czarnym płaszczu?-zapytała.
-Tak, pamiętam. Widziałaś go znowu?
-Tak... Wczoraj, gdy odjechałeś z Isabell, on podszedł do mnie. Wyobraź sobie, że on podaje się za mojego ojca.
-Za wujka?
-Nom, wygarnęłam mu co o nim myślę...
-Ale mówił coś więcej?
-Tak, twierdzi, że wtedy nie jechał z moją mamą. A ciało tego człowieka było tak zwęglone, że tylko stwierdzono, że to tata... NIe wierzę mu. Choć.. Po co miałby podawać się za mojego ojca?
-Nie wiem... Dziwna sprawa. Daniela-Miguel przystanął. -Widziałaś się z Diego?
-Tak... Miguel ja nadal tak bardzo go kocham-Daniela wtuliła się w kuzyna.
****************************************************************
Nadszedł kolejny dzień...
-Mamusiu naprawdę polecimy samolotem?-zapytała rozpromieniona Isabell.
-Tak, kochanie-Daniela uśmiechnęła się. Tylko jej córka powodowała, że na jej twarzy pojawiał się ten uśmiech.
-A gdzie polecimy?
-Do Francji, Księżniczko-Daniela uśmiechnęła się i zaczęła zapinać walizkę.
-Daniela masz gościa-powiedziała Jaguelin wchodząc do pokoju.
-Gościa?
-Tak, to pani Andrea-powiedziała Jaguelin. Daniela zmieszała się. Musiała zgodzić się na tę rozmowę, wkońcu Andrea nic złego jej nie zrobiła. Zeszła na dół do salonu. Andrea podniosła się widząc synową.
-Witam-powiedziała spoglądając na Daniele. Wyglądała całkiem inaczej niż parę dni temu na swoim ślubie. Wtedy promieniała radością, a teraz bił od niej smutek i cierpienie.
-Witam-odpowiedziała Daniela i usiadła obok Andrei.
-Domyślasz się pewnie dlaczego tu jestem-powiedziała Andrea zaglądając jej w oczy. Były czerwone i podkrążone od niewyspania i płaczu.
-Rozmawiałaś z Diegiem-powiedziała Daniela starając się o jak najbardziej naturalny ton.
-Tak, opowiedział mi wszystko. Danielo, wierz mi wyobrażam sobie jak się czujesz...
-NIe możesz sobie wyobrazić tego bólu... On zdradził mnie raptem parę dni po naszym ślubie-głos Danieli zaczynał się łamać, słowa grzęzły z gardle, a po policzkach płynęły gorące łzy.
-Może to zabrzmi cynicznie, ale ja rozstałam się z mężem po przeszło 30 latach małżeństwa-odparła Andrea. -Znam uczucia jakie ci teraz towarzyszą. Wiem, że chcesz wyjechać... To może i dobrze, powinnaś przemyśleć sobie wszystko... Pamiętaj, że Diego cię kocha-Andrea podniosła się z sofy i podeszła do Danieli. -Wiem, jaką jesteś dobrą osobą. Potrafisz wybaczać... Więc jeśli naprawdę kochasz Diega wybacz mu...
-Co byś zrobiła w mojej sytuacji?
-NIe wiem... Pewnie musiałabym wszystko sobie przemyśleć. Nie chcę ci niczego sugerować, Diego jest moim synem-Andrea spojrzała na Danielę. -Musisz podjąć decyzję i być jej pewna. To musi być jedyna i najlepsza decyzja-Andrea dotknęła ramienia Danieli i ciepło się do niej uśmiechnęła. -Do widzenia Danielo.
-Do widzenia-wyszeptała Daniela patrząc za odchodzącą teściową. Usiadła na sofie i zakryła twarz dłońmi. Kolejny raz pozwoliła sobie na łzy...
****************************************************************
Parę godzin później...
Daniela w towarzystwie kuzyna i Jaguelin oraz ich dzieci przemierzała przez terminal. Szczęśliwa Isabell trzymała kurczowo matkę za ręke. To wszystko było dla niej takie nowe. Pierwszy raz w życiu miała unosić się maszyną tysiące metrów nad ziemią. Daniela w oddali zauważyła Estebana. Objęła przyjaciela na powitanie.
-Miguel-Esteban zauważył znajomego i podał mu ręke.
-To moja ukochana, Jaguelin-powiedział Miguel przedstawiając kobietę.
-Bardzo mi miło-Esteban uścisnął dłoń Jaguelin.
-Pasażerów lotu Bogota - Paryż prosimy o przejście do odprawy-po terminalu rozegł się kobiecy głos.
-Trzymaj się-Miguel objął kuzynkę. -Przemyśl tam wszystko.
-Będę tęskniła-Daniela objęła kuzyna. -Za tobą też, kochana-przytuliła Jaguelin i ucałowała dzieciaki. Po chwili Daniela z Isabell i Estebanem skierowali się do wyjścia. Kilkanaście minut później samolot wzbił się w powietrze...


Zapraszam do Komentowania
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anula:)
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 09 Wrz 2007
Posty: 5241
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:50:21 01-02-08    Temat postu:

Andrea zachowała się świetnie.
Teraz czas na Diega, niech wskakuje do samolotu i leci do ukochanej.
Czekam na new i pozdrawiam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marysia :D
King kong
King kong


Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 2934
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:52:43 01-02-08    Temat postu:

super odcinek Diego zwinił ale tez cierpi jest mi ich oboje strasznie zal...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aishwarya
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 16454
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: München
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:53:18 01-02-08    Temat postu:

Nie, kochana nie, ona nie mogła tak po prostu wylecieć ...
Biedny Diego, ale z drugiej strony po co on wtedy pił?
Esteban Esteban, po co ona tam? Sama by sobie poradziła Daniela...
Oj, czekam, aż to wszystko się wyjaśni... Czekam na new
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Genesis
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 07 Lip 2007
Posty: 7340
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:54:55 01-02-08    Temat postu:

Cudny,choć wzruszjący odcinek.;(
Hmm..Daniela wyjechała,Diego wkońcu zrowumiał swój błąd,więc może mu wybaczy.Rzeczywiście Andrea zachowała się wspaniale,nie broniła syna i nie oskarżała Danieli,mam nadzieje,że Daniela weźmie sobie do serca jej radę i wybaczy Diegowi.Oby tylko tak sie stało. Czekam na kolejny odcinek.Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Greg20
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 07 Paź 2007
Posty: 10278
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: 19:43:36 01-02-08    Temat postu:

Świetny odcinek A jednak Daniela wyjechała Cóż, tak widocznie musiało być. Oby Diego ją odnalazł i się pogodzili. Andrea zachowała się bardzo profesjonalnie. Czekam na newik!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magi
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 11368
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:42:59 01-02-08    Temat postu:

kurcze ale smutku i poplątania na sam koniec biedna Daniela nawet nie wyobrażam sobie co może teraz przeżywać Diego był głupi jak mógł się tak dac tej wrednej Tinie Dobrze ze Andrea nie namawia Danieli tylko radzi jej przemysleć wszystko Szkoda tylko ze Daniela wyjeżdża oby przemyślała sobie wszystko i mu wybaczyła...oni przecież się tak kochają....Isa cieszy się ale nie wie jakim kosztem odbędzie się ta podróż samolotem...mam nadzieje ze wszystko dobrze się skończy się dobrze a Daniela i Diego będą razem...ciekawi mnie sprawa z ojcem Danieli czy to naprawde on?? czekam na newik z niecierpliwością i pozdrawiam Oślico
Powrót do góry
Zobacz profil autora
a_moniak
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 12531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 23:32:56 01-02-08    Temat postu:

jakim cudem nie czytałam poprzedniego odcinka

oba odcinki bardzo smutne, ale i wzruszające..Daniela wyjechała, teraz Diego musi wszystko przemyśleć i spróbować zrobić wszystko by odzyskać zaufanie ukochanej...

czekam na newik
pozdrówka gorące Natko :*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 78, 79, 80 ... 85, 86, 87  Następny
Strona 79 z 87

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin