Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

"Prawo Miłości"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 45, 46, 47 ... 85, 86, 87  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
heyusia
Motywator
Motywator


Dołączył: 11 Lip 2007
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 12:12:17 10-08-07    Temat postu:

Mnie także zastanawia kim jest ten Marco...
Czekam na nowy odcinek....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Genesis
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 07 Lip 2007
Posty: 7340
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:14:17 10-08-07    Temat postu:

Chyba kazdy się nad tym zastanawia...w kolejnym odcinku na pewno się dowiemy..
Czekam na new..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renzo
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 27760
Przeczytał: 60 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 0:41:31 11-08-07    Temat postu:

http://www.telenowele.fora.pl/ogloszenie-od-moderatora-autorzy-telenowel-zajrzec-t5025.html
Powrót do góry
Zobacz profil autora
B@si@
Motywator
Motywator


Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 8:09:24 11-08-07    Temat postu:

odcinek super
szkoda mi Danieli i Diega, oni muszą się tyle nacierpieć
no jeszcze ten Marco też pewnie coś namiesza
czekam na newik
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dulce
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 09 Mar 2007
Posty: 11558
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Rebeldowni :P

PostWysłany: 8:43:13 11-08-07    Temat postu:

Ejjku biedna daniela i diego
Chyba marco będzie ciekawą postacią w tej telci coś mi się zdaje <myśli>
świetne odcinki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
loola13
Debiutant
Debiutant


Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 9:08:52 11-08-07    Temat postu:

aq czy jaquelin pojawi sie jeszcze w tej telci?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natka***
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 6770
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:33:46 11-08-07    Temat postu:

Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze!
***
Gorące Pozdrowienia dla osób takich jak: Klaudynka...xD, Marysia, Kasia219, a_moniak, Ankhakin, Ingrid16, wiola1991, paulinka92, @si@, Natasha17, Laura_Canzenave, asa_92, Magi, Deborach, heyusia, B@si@, Ashley oraz loola13
***
loola13 napisał:
aq czy jaquelin pojawi sie jeszcze w tej telci?

Tak, oczywiście Jaquelin jeszcze pojawi się w telci. I będzie sporo wokół niej się działo
***
Odcinek dzisiaj trochę dłuższy niż zazwyczaj
***

~**~Życzę Przyjemnego Czytania~**~


Entrada http://www.youtube.com/watch?v=jExb4LxtPPA

Odcinek 69

-Pojutrze rewia, jesteś na to gotowa?
-Tak, jestem. Nie martw się o mnie Miguel-przytuliła kuzyna. Wtedy usłyszeli pukanie do drzwi.
-Otworzę-powiedziała Daniela. Miguel ją zatrzymał.
-Jeśli to on. Jeśli to Diego!-mówił. Daniela nie słuchała kuzyna otworzyła drzwi. Stał w nich wysoki, dobrze zbudowany mężczyzna.
-Marco!-krzyknęła ogarnięta szczęściem Daniela, uwiesiła się mężczyźnie na szyji, ten obojął ją. -Tak się cieszę że cię widzę!-ucałowała w policzek mężczyznę. Miguel spojrzał kim jest gość. I jego wtedy ogarnęła rodość.
-Marco!-krzyknął Miguel i przytulił mężczynę.
-Nawet nie wiecie jak się cieszę że was widzę-odparł wkońcu Marco.
-Przyjechałeś sam? Gdzie Cristina?-pytała Daniela siadając obok kuzyna na sofie.
-Cristina została w domu. Ostatnimi dniami gorzej się czuła, a poza tym szyje suknię ślubną dla jednej z sąsiadek-uśmiechnął się Marco.
-Nic się nie zmieniłeś bracie!-klepnął go Miguel.
-Ale opowiadajcie co u was?-spytał Marco.
-A więc ja zdążyłem się ożenić, zostać podwójnym ojcem, rozwieść się, spłodzić kolejne dziecko i oświadczyć się-wymieniał Miguel.
-Miguel to ty... dobry jesteś!-zaśmiał się Marco. -A co u ciebie kuzynko?-zwrócił się do Danieli.
-U mnie już nie jest tak wesoło-rzekła patrząc kuzynowi prosto w oczy...
****************************************************************
Nicolas wszedł do swojego domu. Nie był tu od prawie miesiąca. Chciał zabrać swoje rzeczy, korzystając z tego że jego żona podobno wyjechała do matki. Gdy już wychodził z sypialnii z pełną walizką, zauważył Erice. Stała na schodach i spoglądała na męża czerwonymi od płaczu oczami. Jedną ręke nieświadomie dotykała swego wypukłego brzucha. Ich spojrzenia spotkały się. Pomimo wielkiego żalu Nicolasa koił widok ciężarnej żony.
-Podjęłeś już decyzję?-zapytała Erica, przerywając ciszę.
-Tak, tak będzie najlepiej-powiedział nie odrywając wzroku od żony. Erica weszła dwa stopnie wyżej.
-Wiem że i tak mi nie uwierzysz, ale to twoje dziecko. Twoje i moje. Z nikim cię nie zdradziłam-mówiła zdecydowanie Erica. Wtedy zaczęło kręcić się jej w głowie. Czuła się coraz słabsza.
-Wybacz ale nie mogę w to uwierzyć. Dobrze wiesz że po wypadku straciłem możliwość na posiadanie dzieci-mówił Nicolas. Wtedy Erica osunęła się. Mężczyzna nie zwlekał.
-Erica! Erica co ci jest?-pytał podtrzymując jej głowę.
-Słabo mi-odparła głęboko oddychając. Nicolas zaniósł żonę do sypialni i położył na łóżku. Podał jej wodę, po czym usiadł w fotelu.
-Wiedziałam że mi nie uwierzysz-powiedziała Erica popiajając wodę. Dlatego zrobiłam badania.-podała mężowi czerwoną teczkę.
-Erica nie oszukuj siebie i mnie-pokręcił głową Nicolas.
-Jeśli chesz się upewnić zadzwoń tam, zrób to!-podniosła głos. Wtedy zadzwoniła komórka Nicolasa. Ten wyszedł z sypialni ale po chwili wrócił. Usiadł w fotelu trzymając się za głowę.
-Coś się stało?-Erica zaniepokoiła się. Nicolas padł na kolana przed łóżkiem i zaczął całować żonę po dłoniach.
-To cud! To prawdziwy cud!-wołał szczęśliwy.
-Ale co się stało?
-Zrobiłem sobie badania. Właśnie potwierdzono że mogę mieć dzieci! Kochanie przepraszam cię za te wszystkie słowa. Ale spróbuj mnie zrozumieć, byłem przekonany że nie mogę mieć dzieci.
-Wybaczam ci! Tylko proszę wprowadź się z powrotem do domu. Dla mnie, naszego syna i naszej córki-powiedziała szczęśliwa i pocałowała ukochanego męża...
****************************************************************
Nadszedł kolejny dzień....
Daniela była bardzo zdenerwowana. Obawiała się że w firmie spotka Diega.
-Daniela! Jak dobrze cię widzieć!-Manuel uściskał przyjaciółkę. -Dobrze że już jesteś. Zaraz zaczynamy próbę do jutrzejszej rewii-dodał.
-Zaraz idę do garderoby. Manuel powiedz mi jest w firmie Diego?-zapytała.
-Nie, nie ma go. Ani razu go tu nie było od przyjazdu z Hiszpanii-powiedział Manuel.
-Manuelu proszę zostaw mnie i Danielę same-powiedziała Andrea. Manuel usunął się.
-Chciałam z panią porozmawiać-powiedziała Daniela.
-To dobrze bo ja też mam do ciebie sprawę-Andrea życzliwie się uśmiechnęła. Kobiety weszły do biura.
-Danielo może ja zacznę. Zatrudniłam pare dni temu nową modelkę. Chciałabym żebyś się nią zajęła-powiedziała Andrea.
-Ale...
-Tyle że to dopiero za parę tygodni. Ona jak narazie będzie się tylko rozglądać-uśmiechnęła się Andrea.
-Dobrze w takim razie, zgadzam się-powiedziała Daniela.
-Bardzo się cieszę Danielo.
-A ja chciałam z panią porozmawiać na temat jutrzejszej rewii-zaczęła Daniela. -Ja raczej nie powinnam jutro wystąpić, a tym bardziej w tej cudownej suknii ślubnej jaką pani dla mnie przygotowała.
-Oj, Danielo nie możesz nam tego zrobić-Andrea podeszła do Danieli. -Wiem że miedzy tobą a moim synem nie układa się najlepiej. Ale w tej sprawie trzeba umieć rozdzielić sprawy prywatne od zawodowych-mówiła z troską w głosie.
-Dziękuję Andreo-Daniela objęła Andree.
-Nie masz mi za co dziękować. A teraz juz idź na próbę-zaśmiała się. Daniela opóściła biuro i pobiegła do garderoby...
****************************************************************
Roberto właśnie oparty o ścianę przyglądał się próbie. Zapisywał swoje uwagi na kartkach. Podszedł do niego Eduardo.
-Roberto-powiedział.
-Tak... Dzień dobry panie Serra-powiedział Roberto.
-Cieszę się że mnie posłuchałeś i zostawiłeś moją córkę w spokoju-powiedział Eduardo.
-Słucham?-Eva stanęła obok ojca, patrząc na niego z pogardą. -Tato jak mogłeś!
-Evuniu kochanie....-zaczął Eduardo.
-Nie wierze.... Nie wierze że ty tato mężczyzna, który od lat był moim autorytetem okazał się zwykłą świnią!-krzyknęła.
-Licz się ze słowami!-krzyknął Eduardo. -Córeczko nie powinnaś wiązać się za starszym od siebie mężczyzną.
-Tato nie pozwole byś wybierał mi partnerów. Odebrałeś mi miłość mojego życia. Mężczyznę którego szczerze pokochałam-mówiła ze łzami w oczach.
-Ja chciałem tylko twojego dobra słoneczko-Eduardo chciał pogładzić córkę po policzku, jednak ta się odsunęła.
-Jeśli chcesz zrobić coś dla mojego dobra to zaakceptuj to że ja i Roberto się kochamy-powiedziała zdecydowanie patrząc to na ojca to na Robarta, który był pod wrażeniem jej zachowania.
-Skoro tak się kochacie, dobrze nie będe stał wam na drodze. Sam wiele przeszłem z powodu miłości-mówił Eduardo. -Roberto naprawde tak kochasz moją córkę?
-Tak, dni spędzone bez niej są dniami straconymi-uśmiechnął się. Eduardo odszedł na młodzi padli sobie w ramiona...
****************************************************************
Nadszedł kolejny dzień...
Lorena i Martha weszły do mieszkania brata. Diego leżał na sofie bez chęci do życia.
-Coś cie się tak wystroiły?-zapytał spoglądając na Lore i Marthe.
-Przecież dzisiaj w fimie jest rewia! Diego obudź się i wróć do życia-potrząsła bratem Lorena.
-Nie mam ochoty by być na tej rewiii-odparł.
-Nawet nie zachęci cię to że wystąpi tam... Daniela-uśmiechnęła sie Martha. Diego ożywił się i spojrzał na siostry.
-Daniela wystąpi w rewii?-zapytał z nadzieją w głosie.
-No jasne że wystąpi-uścisnęła go Lorena.
-Siostrzyczki pomóżcie mi więc zrobić się jak to się mówi na bóstwo-zaśmiał się Diego...
****************************************************************
Minęło parę godzin...
Nadszedł wieczór. Pogoda dzisiaj nie dopisywała. Padał deszcz i wiał silny wiatr...
Daniela właśnie miała robioną przez Alme fryzurę. Ubrana już była w piękną, rozłożystą, śnieżnobiałą suknię ślubną. Miała delikatny makijaż który dodawał jej uroku.
-Możesz się zobaczyć-powiedziała Alma. Daniela spojrzała na lustro. Miała śliczną fryzurę i dopięty śnieżnobiały welon z tyłu głowy.
-Wyglądasz cudownie!-podsumowała Erica.
-Mama ma całkowitą rację-poparła ją Eva,
-Dziękuję wam bardzo-powiedziała Daniela. -Jeszcze do niedawna marzyłam o dniu w którym będę właśnie tak wyglądała-powiedziała a w jej oczach pojawiły się łzy.
-Daniela, kochana nie płacz-Erica przytuliła przyjaciółkę. Wszystkie się zaśmiały...
-Głupie...-powiedziała cicho przez zęby Tina. Miała na sobie czerwoną wyzywającą suknię zaprojektowaną przez Ane. -Zobaczysz Danielo moja suknia i moje kształty bardziej zadowolą publiczność niż ty i to białe prześcieradło-zaśmiała się Tina i wyszła z garderoby.
-Zobaczymy kto będzie śmiał się ostatni-powiedziała Carolina patrząc na nożyczki których przed chwilą użyła...
****************************************************************
Rewia rozpoczęła się. Wielu gości, wielu dziennikarzy... Wszystko było idealne. Andrea stała z mężem wpatrując się w modelki. Diego stał z boku. Nie chciała się nikomu rzucać w oczy. Czekał na Daniele. Chciał ją podziwiać na wybiegu, móc klaskać gorąco w dłonie... Uśmiechem dodać jej otuchy. Miguel wraz z Antonią i Marco stali blisko wybiegu.
-Za niedługo wystąpi Daniela-powiedział Marco.
-Właśnie, już nie mogę doczekać się kuzynki w akcjii-zaśmiał się Miguel. -A swoją drogą kuzynie patrz jaka laska. Te modelki są boskie.
-Miguel przypominam ci o swojej obeności-upomniała go uśmiechnięta Antonia.
-Wiem kochanie, ty tu jesteś najpiękniejsza-pocałował Antonie w czoło. Wtedy na wybiegu pojawiła się Tina. Od razu wzbudziła zainteresowanie fotoreporterów i zgromadzonych gości. Niestety nie w sensie jakiego oczekiwała. Zainteresowanie wzbudziła suknia z trenem, a raczej brakiem trenu ale i rozcięta z tyłu suknia. Goście mieli niezły ubaw patrząc na niczego nieświadomą Tinę. Gdy dziewczyna pod koniec się kłaniała suknia spadła z niej całkowicie. Publiczność pękała za śmiechu, a Tina w mgnieniu oka znalazła się poza wybiegiem.
-Jak to możliwe?-zapytała poddenerwowana Andrea męża.
-Nie wiem kochanie-odparł Ricardo. Andrea weszła na wybieg i wzięła mikrofon.
-Bardzo przepraszamy za ten incydent. Teraz wspaniała modelka zaprezentuje moje najnowsze dzieło. Proszę o brawa-przemówiła Andrea i wróciła na swoje miejsce. Wtem w sali pojawił się sztuczny biały dym, rozbrzmiała nastrojowa muzyka. Gdy dym opadł wszyscy ujrzeli Danielę w śnieżnobiałej sukni, która powoli uśmiechając się przemieszczała się po wybiegu. Diego nie potrafił się napatrzeć. Jego serce wyrywało się do ukochanej kobiety, która jak w dzień poznania wyglądała zjawiskowo. Fotoreporterzy robili fotki, mężczyźni i kobiety podążały wzrokiem za piękną modelką... Wszystko wygladało jak w bajce...
****************************************************************
Cała kolekcja otrzymała wielkie brawa. Andrea zaprosiła wszystkich na bankiet. Diego postanowił wykorzystać ten czas by porozmawiać z Danielą. Jednak zauważył ją razem z Miguelem, Antonią i nieznanym mu mężczyzną. Ogarnęła go zazdrość. Wtedy zauważył że Daniela wchodzi do garderoby.
-No dalej Diego!-ponaglił się w myślach i poszedł w tym samym kierunku. Gdy wszedł Daniela stała do niego tyłem, popijając wodę. Zauważyła go w jedym z luster.
-Co ty tu robisz?-zapytała nie odwracając się.
-Chce porozmawiać-powiedział łagodnie zbliżając się.
-Nie mamy o czym rozmawiać-powiedziała.
-Daniela to wszystko nie tak jak myślisz-dotknął jej ramienia. Daniela mimo że tego pragnęła, nie mogła mu ulec.
-Nie dotykaj mnie! Nie masz prawa!-odwróciła się do niego jednak patrzyła w podłoge.
-Daniela kocham cię-powiedział i ujął jej twarz w dłonie. Ona gwałtownie się odsunęła.
-NIe dotykaj mnie! Nie chce mieć z tobą nic wspólnego! Rozumiesz nic!-krzyczała.
-Ale Daniela wysłuchaj mnie...
-Nie! Nie będę ci słuchać! Nie będę na ciebie patrzeć!-krzyczała zrozpaczona. -Ufałam ci bezgranicznie, a ty zawiodłeś moje zaufanie! Nienawidze cię po tym co zrobiłeś! Jak mogłeś bawić się mną i być z tamtą kobietą! NIgdy ci tego nie wybaczę! Rozumiesz nigdy!-krzyczała i wybiegła z garderoby. Diego był zrozpaczony. Rozwiązał sobie krawat i rzucił nim.
-Straciłem ją... staraciłem ją na zawsze...-mówił rozżalony... Płakał jak małe dziecko... Wybiegł z firmy i nie zważając na pogodę wsiadł do samochodu i ruszył z piskiem opon...
****************************************************************
Była już druga w nocy...
Daniela leżała na łóżku w sypialni. Płakała, nie umiejąc tego opanować.
-Diego tak bardzo cię kocham... ale nie mogę... nie potrafię być z tobą po tym jak mnie zraniłeś...-płakała, trzymając w ręku krawat Diega który miał dzisiejszego dnia. Znalazła go po powrocie do garderoby.. Wtedy rozdzwonił się telefon. Daniela spojrzała na zegarek. Wskazywał 2:10.
-Słucham?-zapytała cicho łkając.
-Czy pani Daniela Rodriguez?-zapytał męski głos.
-Tak, kto mówi?-zapytała.
-Znaleźliśmy pani numer w portfelu Diego Fernandeza. Nazywam się doktor Mariano Rosales-przedstawił się.
-Panie doktorze czy... czy coś stało się Diego?-zapytała ocierając łzę.
-Niestety tak... Miał bardzo groźny wypadek...-oznajmił lekarz.
-Czy on... czy on żyje?-zapytała zrozpaczona Daniela...


Nowy odcinek pojawi się po moim powrocie z nad morza

Zapraszam do Komentowania!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magi
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 11368
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:34:40 11-08-07    Temat postu:

ale długasny ja takich nie potrafie swietny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natashaa
Aktywista
Aktywista


Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kolumbia

PostWysłany: 12:46:33 11-08-07    Temat postu:

Oby Diego nic poważnego się nie stało.... Tak bardzo mi żal i jego i Danieli...
Odcinek cudowny i baaardzo dłuugi
Czekam na nowe odcinki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Genesis
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 07 Lip 2007
Posty: 7340
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:51:44 11-08-07    Temat postu:

Suuuper odcinek..bardzo długi..a się wczytałam...
Milego pobytu nad morzem...:*:*:*:*:*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marysia :D
King kong
King kong


Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 2934
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:58:40 11-08-07    Temat postu:

super odcinek jak ja wytrzymie tak długo bez Twoich telci? musze wytrzymać bo warto
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 15 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:59:11 11-08-07    Temat postu:

cudowny i długi odcinek mam nadzieję, że z Diegiem będzie wszytsko dobrze
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NeSska*
Generał
Generał


Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 7631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: 13:25:57 11-08-07    Temat postu:

oby Diego nic nie było! Bardzo podobało mi się jak przedstawiłaś występ Danieli:D To było cudo tak jak i odcinkek cała talccia:d czekam na new!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
loola13
Debiutant
Debiutant


Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 14:04:44 11-08-07    Temat postu:

a no to fajnie ze sie jeszcze pojawi:D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ankhakin
Komandos
Komandos


Dołączył: 01 Maj 2007
Posty: 713
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: 14:29:49 11-08-07    Temat postu:

Rewelacyjny odcinek! Oby nic nie stało sie Diegowi
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 45, 46, 47 ... 85, 86, 87  Następny
Strona 46 z 87

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin