Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Saga rodu McIntyre - Tom IV - "Mroki wspomnień"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BlackFalcon
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 23531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:10:43 10-02-09    Temat postu:

Powinnas! Masz mnie krytykowac .

Ostatni, jaki powstał. Na razie .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilijka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 18 Lip 2007
Posty: 14259
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Neverland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:33:40 11-02-09    Temat postu:

Ale Ciebie się niemal nie da krytykowac No, moze za to, ze to juz koniec (W tym tomie mój instynkt błędowy zauważył tylko parę literówek )
Saga jest swietna! Ale mam nadzieję na jakies kolejne części?
Teraz wreszcie wątek Duncana mnie ciekawi Tzn. człowieka z ostatniego epizodu Bo mniemam, ze to wlasnie ojciec Noela
Intrygujący jest jeszcze ciąg dalszy Sol&Aldrica.. przecież widać, że Szybujący Ptak jest w niej zakochany.. ja bym wolała, zeby Aldric był z Amandą.
Biedny Luther... po powrocie spotka go wielka tragedia:(
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackFalcon
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 23531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:37:39 11-02-09    Temat postu:

Da się i trzeba. Kiedyś to dokończę...Pewnie, jak skończę "PiM", albo mnie ochota najdzie na Dziki Zachód. Literówki pewnie są stąd, że przepisywałam z zeszytu, czego nie lubię. O wiele lepiej mi wychodzi, jak piszę od razu na kompie.

Może i na końcu to Duncan, może...

Aldric z Amandą? A Marcus?

Luther...tak...I kto wie, jak to na niego wpłynie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilijka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 18 Lip 2007
Posty: 14259
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Neverland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:04:52 11-02-09    Temat postu:

Marcus jest spoko, ale jako Marcus, a nie Marcus-chłopak Amandy
A zresztą, nie wiadomo skąd wziął się Marcus, a nuż ma jakąś narzeczoną, gdzieś daleko? Moja fantazja się kłania ;D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackFalcon
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 23531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:11:44 11-02-09    Temat postu:

Może i masz rację, kto to wie, kto to wie .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ślimak
King kong
King kong


Dołączył: 06 Paź 2007
Posty: 2263
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nysa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 15:20:10 26-07-09    Temat postu:

No w końcu. W końcu. Nie lada wyczyn z mojej strony! Wreszcie leniwe dupsko ślimaka zabrało się do roboty i rozpaczą zakończyło niestety swoją przygodę z Sagą Rodu McIntyre'ów. Ale może w jakiś sposób mój ostatni post chyba w tym temacie zmotywuje cię do dalszej pracy. Bo wiadoma sprawa, nie od dziś wiadoma, że po prostu warto, a nawet trzeba koniecznie kontynuować losy przeklętej rodziny, która ma więcej pecha niżeli szczęścia w życiu. Jak powiedziała monioula, klątwa rodu rozpoczęta przez Savage'a ciągnęła po sobie długi pochód, oj długi pochód zbrodni i ich konsekwencji. Niestety bardzo ponurych konsekwencji. Gdzie nie spojrzeć złośliwe odgłosy kojotów zwiastują tragedię a indiańskie fajki pokoju zamiast radować się pokojem przywołują upadek pobliskiej białej rasy, która z piętnem przeklętej rodziny ma się co raz gorzej. Klątwa trwa - a jej końca nie widać. Teraz tym bardziej... Co to za końcówka? Jak można było zakończyć w takim momencie? Toż to jest skandal po prostu! Muszę ściągnąć Kyrtapa, bo chłopak ma niesamowity dar wpływu na innych. Już on wymusi na tobie nowe odcinki . Bo to jest po prostu świństwo! Musi być, oj musi być więcej odcinków. Bo ledwo zacząłem tę część, a tu napisik "THE END" i JA SIĘ NA TO NIE ZGADZAM! Wiem, co mówię o Kyrtapie, bo cztery odcinki na mnie wymusił, więc coś w tym musi być .

Już nawet nie chodzi tu o kwestię truposzy, jakie często się u ciebie sieje i to gęsto. Choć do tej pory rezygnowałeś raczej z masowego mordu kobiet. Aż do teraz. No nie no! Josephine? Zabiłaś moją Josephine? Nie mogłaś chociaż jej oszczędzić?
Teraz tym bardziej musi kontynuować dalsze dzieje rodu przeklętej rodziny i może w końcu w jakiś sposób do Noela życie się uśmiechnie i rodowity potomek Savega'a umrze w końcu śmiercią naturalną Bo ciągle ktoś im w tym dopomaga, zupełnie nie potrzebnie (ach ten mój czarny humorek) - choć wiadoma sprawa że piętno klątwy Savege'a napędza akcję.
Jednego u ciebie można być pewnym, że każdy jest w niebezpieczeństwie - i mam nadzieję, że tak zostanie, bo jednak lepiej jak historia jest nieprzewidywalna i nie wpycha się w nią niepotrzebnych ozdobników w postaci cudownego zmartwychwstania - to mnie jakoś radzi. Wystarczy, że w "Modzie na sukces" Taylor gra żywego trupa na pół etatu - raz żywa, raz martwa, ale głupota tego serialu sprawia, że w notowaniach zawsze daje mu ocenę 2, bo chociaż z tego nadmiaru absurdu można się pośmiać.

U ciebie śmiać się nie wypada, bo za chwilę może komuś spaść na głowę kowadło i spowodować stan agonalny, bo to nie kreskówka. Saga McIntery'ów pod względem fabuły no i niebanalności jest chyba twoim najlepszym dziełem! Bez wątpienia. Niby taka niepozornie schowana na rzadko aktualizowanym jak i odwiedzanym forum przez moderatora (trzeba mu swoją drogą utrzeć nosa, bo forum seriali nie ma za grosz promocji ) Na drugim miejscu postawiłbym (no bo co mam niby postawić ) oczywiście "Zagmatwane losy Ricardo Rodrigueza" (tytuł roboczy ) choć stylistyka jest inna, to jeszcze nigdy nie czytało mi się tak dobrze opisów jak u ciebie. To jest takie czytelne, prawdziwe, w "Sadze" genialny charakter bohaterów oddałaś w I i III tomie, tom IV już na tym polu kulał, ale jak sama wytłumaczyłaś, spowodowane było to trochę innym sposobem nazwijmy to "dystrybucji" Ale i tak cała saga niepodzielnie triumfuje w moim zestawieniu. Nie ma bata! Tutaj można być pewnym tylko jednego - przetrwa McIntyre - nie wiadomo tylko jaka płeć i które pokolenie .

No, jak to ze mną bywa (po co ja zresztą o tym piszę? ) rozpisałem się do nieprzytomności, choć pewnie po wklejeniu będzie to wyglądało nieco ładniej.

No zakończyłem przygodę z "Sagą" do której na pewno wrócę jeszcze nie raz - zwłaszcza do tomów I i III, a ty w tym czasie może w końcu zrehabilitujesz przeklętą klątwę rodziny i ześlesz na nią jakieś jaśniejsze chmury w nowych częściach. Oby już niedługo!

Pozdrawiam i gratuluje wspaniałej historii, która jest warta naszego czasu, bez wątpienia wbije się w pamięć każdemu czytelnikowi, bez względu na określone wymagania. Nie mam co do tego wątpliwości. Możesz już wstawić na pierwsze stronie moją rekomendację, bo ostatnio odkryłem, że co jak co, moje długie wypociny serwowane w komentarzach jednak coś znaczą i Ślimak w wypadku rekomendacji MYLIĆ SIĘ NIE MOŻE

GRTULUJĘ RAZ JESZCZE WSPANIAŁEGO DZIEŁA!


Ostatnio zmieniony przez Ślimak dnia 15:20:54 26-07-09, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackFalcon
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 23531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:10:32 26-08-09    Temat postu:

Przepraszam za moje długie milczenie, zabierałam się do odpowiedzi na Twój komentarz dość długo i jakoś tak wyszło, że w końcu go nie napisałam.

Kyrtap zmusiłby mnie do pisania dalszej części? . Powiem Ci tak - ona powstanie, to mogę obiecać, tylko jeszcze nie wiem, kiedy, na razie nie chcę zaniedbywać innego, dobrze Ci znanego projektu. Jednak zarówno "It's only a dream", jak i "Saga" doczekają się zakończenia. I to mam nadzieję, porządniejszego, niż ostatnie 2 tomy "SrMI" ;/. A swoją drogą, pan Kyrtap zaczął czytać "PiM" i przestał...chyba mu moje dzieło nie przypadło do gustu, więc nie karz chłopaka jedzcze czytaniem "Sagi" .

"SrMI" jest chyba jednym z najbardziej "truposzowatych" dzieł w moim zyciu . Tak, Josephine zmarła i nie wróci do świata żywych (to nie "PiM" . Co gorsza, nie jest ona ostatnią z osób, które pożegnają się z tym światem, a przecież "SrMI" to dzieło dziejące się na przestrzeni wielu lat - jeszcze sporo osób odejdzie i się narodzi...niekoniecznie z tytułowego rodu.

"SrMI" jest lepsza od"PiM"? Hm, to znaczy, że pogarszam się w pisaniu, bo "Saga" była pisana wcześniej . Albo może po prostu ten inny styl Ci odpowiada, bo jednak jest różnica w opisywaniu Dzikiego Zachodu, a Meksyku i w końcu są to w ogóle inne czasy.

Skąd wiesz, że McIntyre'owie nie wyginą całkowicie?

Dziękuję za rekomendację i za to, że chciało Ci się to czytać .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monioula
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 3628
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sevilla
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:06:30 27-08-09    Temat postu:

Ja nie mogę się doczekać kontynuacji
I moim zdaniem wcale się nie pogarszach w pisaniu, a "PiM" i "SrMI" nie da się porównać. Zupełnie inne klimaty
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ślimak
King kong
King kong


Dołączył: 06 Paź 2007
Posty: 2263
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nysa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 21:33:52 29-08-09    Temat postu:

No zupełnie inne. W końcu dostałem odpowiedź, ale obietnica delszego ciągu jest nadal na etapie "zawieszone do odwołania" .
Ale jak to McIntyrowie całkiem wyginą. No to o kim miałaby być ta Saga? Cały jej urok polega na tym, że jest o McIntyrze, niekoniecznie kobiecie, czy mężczyźnie, któryś przetrwa, bo zabicie całego rodu, byłoby tylko wg mnie próbą sprawdzianu, kogo potrafię jeszcze zabić i dlaczego .

Pozdrawiam!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackFalcon
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 23531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:55:35 29-08-09    Temat postu:

Nie chcę pisac dwóch rzeczy naraz. Na jedną łapię chwile, kiedy mogę pisać, a nie mam ich zbyt dużo, a co dopiero dwie i to jeszcze żeby utrzymać je na jakim takim poziomie.

Hm...Może mnie przekonałeś .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ślimak
King kong
King kong


Dołączył: 06 Paź 2007
Posty: 2263
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nysa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 22:17:54 29-08-09    Temat postu:

Jak dla mnie to nawet gdybyś pisała 10 projektów naraz każdy byłby wyjątkowy i świetny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
Strona 4 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin