Telenowele

Żaba · Wysłany: 17:27:26 12-12-08 Temat postu:

a wiesz, ze ja też slepa byc?

zamiast przeczytać sobota, przeczytałam środa xDD

ślepota ze mnie jak nic

Ty mądry człowiek? buhahaha xDD chyba nie madry

ola9626 · Wysłany: 17:29:54 12-12-08 Temat postu:

hahaha

No to ja być mniej ślepota

A skąd tobie wziąśc się ze ja byc nie modra czlowieka???

Żaba · Wysłany: 17:32:04 12-12-08 Temat postu:

taaa, mniej xDD odrazu

a nie wiem xDD
dobra cicho xDD pokaże Ci coś na gadu xDD
a tu spokój, musze pomysleć nad odcinkiem

ola9626 · Wysłany: 21:23:17 12-12-08 Temat postu:

Odcinek 11
DEDYKACJA
-paulineczka-za to, że ty być;***

Tydzień później.
Od momentu pierwszego otworzenia oczy przez Sophi i Ryana spali cały czas. Lekarze tłumaczyli to tym, że są bardzo osłabieni. Kate stawiając kwiaty do wazony lekko go szturchnęła, a że było w nim bardzo dużo wody perę kropli spadło na twarz śpiącego Ryana. On otworzył oczy przetarł je lekko jedną ręką bo drugą ciągle trzymał Sophi.
-O witaj śpiący królewiczu.-Powitała już wyglądającego na przytomnego brata.
-O cześć Kate… gdzie ja jestem???-Spytał rozglądając się po pokoju, w którym się znajdował.
-W szpitalu…
-A no tak… już pamiętam.
-A co z nią???- Wskazał głową na Sophi.
-Lekarze sami nie wiedzą, ale zostawili ją tu bo kiedy tylko byliście dalej niż metr od siebie wasz stan się pogarszał.
-Możesz coś dla mnie zrobić???
-No jasne.
Ryan poprosił siostrę o…
-Wiesz, że to może ci zaszkodzić???
-No wiem… ale dla niej zrobię wszystko…
-Ty naprawdę ją kochasz.
-No i to najbardziej na świecie.
~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*
Czarny sportowy samochód zajechał pod dom Sophi, Natashy itp.
-Bryan kochanie!!! Co ty tu robisz???-Spytała Mary przytulając swojego chłopaka.
-Tak sobie pomyślałem, że może chciałabyś zobaczyć co tam u Sophi…
-No… i to nawet nie wiesz jak bardzo.
-No to jak, jedziemy???
-Głupie pytanie!!!
Para wsiadła do samochodu i z 200km na liczniku pojechała do szpitala, w którym leżeli Ryan i Sophi.
W szpitalu:
-Hej Kate… Siemasz Ben.-Powitał przyjaciół Bryan.
-Hej-Odpowiedziała Kate.
-Siemasz…-Powiedział Ben.
-Niech zgadnę znowu się pokłóciliście o tą sprawę z bielizną???
-No…-Wcięła się do rozmowy Ivy.
-Jakoś mnie to nie zdziwiło… A poza tym jest Bryan.-Przedstawił się chłopak.
-A ja Ivy.
-Co tam u naszych zakochanych???-Spytała Natasha, która właśnie weszła do szpitala.
-Ciągle trzymają się za ręce… jakie to słodkie.-Powiedziała Kate, która właśnie wróciła z misji, którą zlecił jej brat.
-Może pójdziemy wszyscy na kawę i ciastko???-Zaproponowała Mary.
-Jestem za… Bo po pierwsze zgłodniałem, a po drugie chciałbym was lepiej poznać.-Wymawiając ostatnie słowa spojrzał na Ivy.
Wszyscy poszli do pobliskiej kawiarni, a Kate została żaby pomóc bratu w wykonaniu jego planu. Cały pokój obsypali płatkami róży na ścianach poprzyklejali kartki z napisem „KOCHAM CIĘ”. Kiedy pokój był już odpowiednio przystrojony Ryan z 32 różami w ręku klęknął przy łóżku Sophi. Kate w tym czasie wyszła aby dołączyć do znajomych pijących kawę i jedzących rurki z kremem w kawiarni. Ryan zwilżył lekko rękę wodą z wazonu z kwiatami i ochlapał nią swoją ukochaną. Ona otworzyła oczy przeciągnęła się i dopiero po chwili zauważyła klęczącego przed nią z bukietem róż Ryana.
[link widoczny dla zalogowanych]
-Ryan…-Powiedziała niepewnie.
-Kocham cię.-Odpowiedział Szpetem po woli wstając i przysuwając się w stronę Sophi.
-Ja… A co z Ivy???
-To była tylko umowa, żeby rodzice się od nas odczepili.
-Nie wierzę ci, ale za bardzo cie kocham żeby się dłużej gniewać.-Powiedziała przysuwając się do niego. On już miał ją pocałować, ale poczuł uderzenie w twarz.
-Jak mogłeś!!! Myślisz, że pare ozdóbek i kwiaty mnie przekupią?!?!?! Jeżeli tak to się grubo mylisz!!!
-Sophi, ale to nie tak!!! Ja chciałem cie tylko przeprosić!!!
-I jeszcze jedno nie myśl sobie, że dałam się nabrać na to twoje głupie kłamstwo!!!
-Ale ja nie kłamię!!!
-Tak uważaj bo ci uwierzę!!!
Ryan nie chciał się z nią dłużej kłócić po prostu przyciągnął ją Dos siebie i pocałował ja najlepiej jak potrafił, ich pocałunek był bardzo namiętny, a zarazem delikatny.
-Jeżeli myślisz, że twoje pocałunki mnie przekupią…-Nie dokończyła, bo Ryan uciszył ją kolejnym pocałunkiem.
-To na mnie wcale nie działa…-Znowu ja uciszył.
-Kocham cię.-Powiedział niechętnie przerywając.
-Ja ciebie też.-Powiedziała przyciągając go do siebie i całując.
-Fiu, Fiu… Chyba przyszedłem nie w porę-Powiedział stojący w drzwiach Tim.
Para odskoczyła od siebie.
-To ty?!?!?!

Żaba · Wysłany: 21:33:49 12-12-08 Temat postu:

hyhy^^ xDD
ty być i to być dobrze xd bo ja cie te amować;*** [

]
odcinek ejst słodki...ajj, tez chce takie przeprosiny..! no czy ty musisz mnie rozmarzać?

eh..a te ost słowa to jakieś takie nie pasujące xD
hah xDD
czekam na new;**********

ola9626 · Wysłany: 17:44:34 13-12-08 Temat postu:

WAŻNA SPRAWA
Postanowiłam zkończyc tą telkę, bo nikt poza palineczką tego nie czyta.

Żaba · Wysłany: 17:48:03 13-12-08 Temat postu:

eeeeee....;(;(
no, a może jakiś odcinek na porzegnanie?

normalnie, smutno na sercu

;**

ola9626 · Wysłany: 17:48:57 13-12-08 Temat postu:

planuje jakiś odcinek na zakończenie ale nie wiem na kiedy

Żaba · Wysłany: 17:51:59 13-12-08 Temat postu:

na Wigilię?

ola9626 · Wysłany: 17:53:42 13-12-08 Temat postu:

zobacze... chcę żeby był najlepszy węc trochę mi to zajmie...

Żaba · Wysłany: 18:01:47 13-12-08 Temat postu:

no to masz jeszcze ponad tydzień

xdd

ola9626 · Wysłany: 18:05:12 13-12-08 Temat postu:

a no tak bo to jeszcze tydzień został do wigilii!!!

Żaba · Wysłany: 18:09:38 13-12-08 Temat postu:

no ponad

skleroza

ola9626 · Wysłany: 18:14:23 13-12-08 Temat postu:

chyba jeszcze nie w tym wieku... to napewno przez tego kretyna

Żaba · Wysłany: 18:25:16 13-12-08 Temat postu:

mowa o grzesiu

co znowu zrobił ?