Telenowele

Greg20 · Wysłany: 19:51:18 30-12-07 Temat postu:

Zapraszam na newika

pampelooma · Wysłany: 7:22:45 31-12-07 Temat postu:

super odcinek

Ślimak · Wysłany: 8:09:54 31-12-07 Temat postu:

Do ciupy, albo do wariatkowa z tą Laurą. Jedno i drugie jest dla niej najodpowiedniejszym miejscem. Ten Ricardo też nie najlepszy, ale jesli dziecko okazałoby się nie jego, to przypuszczam, że by ją zdrowo sprał. I oby tak się stało, chociaż z drugiej strony...

Pozdrawiam!

Genesis · Wysłany: 10:07:22 31-12-07 Temat postu:

Czekam na new..

W Nowym roku życzę tego,
Byś nie zapomniała starego.
Byś pamiętała dobre chwile,
I sylwestra spędziła mile.
Szalonej zabawy do samego rana,
Mało procentowego szampana,
Byś do domu trzeźwa wróciła!
Gdzieś po drodze nie przewróciła...
To już wszystkie me życzenia
A więc życzę powodzenia!

Pozdrawiam..

Nicole. · Wysłany: 15:15:32 01-01-08 Temat postu:

Na początku życze wszystkim Szczęśliwego Nowego 2008 Roku :* !!
Odcinek 46:
[link widoczny dla zalogowanych] <--Entrada

Ranem Gloria i Pablo wybierają się do córki do szpitala. W samochodzie rozmawiają:
- Ciekawe czy odzyskała przytomność..-powiedziała ze smutkiem Gloria
- Cesar cały czas przy niej był napewno coś wie.-powiedział Pablo
- Lupita mówiła że siedziął u niej całe noce.-powiedziała Gloria
- Moze i tym razem go u niej zastaniemy.-powiedział Pablo
Gdy dotarli na miejsce szybko poszli do Vanessy.
Gdy weszli Cesar siedział znó przy łóżku Vanessy.
- Witaj Cesar. Jka tam Vanessa??-zapytała Gloria
- Odzykała przytomność teraz śpi.-powiedział Cesar
- O której przyszedłeś??-zapytała Gloria
- Jestem tu od wczoraj.-powiedział Cesar
- Idz do domu. Nie możesz tu tyle siedzieć.-powiedziała Gloria
- Obiecujemy że nie zostawimy Vanessy samej.-powiedział Pablo
Cesar spojrzał na nich i sam nie widział ale miał do nich zaufanie.
- No dobzre więc do widzenia.-powiedział,spojrzał na Vanesse i odszedł
Krótko po jego wyjściu Vanessa budzi się.
- Witaj córeczko.-powiedziała z radością Gloria
- Jaks ie czujesz??-zapytał Pablo
Vanessa patrzała na nich i lekko się uśmiechnęła. Chciaął coś powiedzieć.
- Córeczko nic nie mów. Musisz się oszczędzać.-powiedziała Gloria
- A co z moim dzieckiem??-zapytała słabym głosem Vanessa
Gloria spojrzała na Pabla nie wiedziała co powiedzieć.
- Spokojnie córeczko nic nie mów.-powiedziała Gloria głaszcząc ją po głowie
- Spokojnie..-powiedziała Gloria i rozpłakała się po czym szybko wyszła

Cesar prosto ze szpitala pojechał do domu Fuentesa aby rozmówić się z Laurą.
Laura siedziała w domu sama i się strasznie nudziła.
Nagle do pokoju weszła służąca:
- Prosze panią przyszedł do pani jakiś mężczyzna.-powiedziała
- Przedstawił się??-zpaytała Laura bardzoc iekawa kto to jest
- Nie jest trochę zdenerwowany.-powiedziała służąca
Laura szybkim krokiem poszła do ogrodu gdzie czekał na nią Cesar.
Gdy przyszła i zobaczyła go pojawił się na jej twarzy szeroki usmiech.
- Proszę proszę któż mnie odwiedził.-powiedziała
- Dlaczego to zrobiłaś??-zapytał Cesar
- Co niby zrobiłam??-zapytała Laura
- Dlaczego poszłaś do Vanessy??!!-zapytał Cesar ponownie
- To nie ja. Myślisz że teraz wsyztsko co sie stanie tej idiotce to moja sprawa.-powiedziała Laura
- Jestem pewny ze to ty. Jak mogłaś ona straciął dziecko!-powiedział Cesar
- Jak to straciął dziecko??-zapytała Laura która trochę spoważniała
- Ona leży w szpitalu o mało co nie zginęła.-powiedział Cesar
- Współczuję ae to nie ja!-powiedziała Laura
- Przestań się wypierać! Odpowiesz za to!!-zagroził Cesar i odszedł
Laura nie mogła pochamować swojej radości z wiadomości,że Vanessa straciłą dziecko.

Cesar wszedł do swojego domu. Gdy wszedł zobaczył otwary balkon na którym stał sie ten straszny wypadek.
Zamknął drzwi do balkonu,usiadł na kanapie i po policzkach spłynęło mu parę łez.
Poszedł do kuchni,wziął butelkę i zaczął ja pić. Obok niego leżał sweter Vanessy. przytulił się do niej i zaczął płakać...

Genesis · Wysłany: 15:21:19 01-01-08 Temat postu:

Super odcinek ale za razem wzruszający..

Biedna Vanessa dopieor dowie sie o tym,ze straciła dzicko..

Laura tio wredne babsko..!

UuU..chyba Cesar topi juz smutki w alkoholu..;(
Czekma new.

Samanta. · Wysłany: 15:23:36 01-01-08 Temat postu:

Super odcinek.Ehh ta Laura..!
Mam nadzieje ze Cesar coś zrobi zeby ona za wszystko zapłacila.
Ciekawe kiedy powiedzą Vanne ze stracila dziecko

...ah pewnie to bedzie dla niej straszne...
Czekam na newik
Pozdrawiam =)

britney · Wysłany: 15:43:56 01-01-08 Temat postu:

super odcinek szkoda że Cesar zaczoł pić (zapraszam do mnie)
pozdrawiam

Ślimak · Wysłany: 16:01:19 02-01-08 Temat postu:

Odicnek bardzo ładnmy, mimo, że taki smutny, taki wzruszający.

Pozdrawiam!

**Kora** · Wysłany: 21:01:15 02-01-08 Temat postu:

Biedna Vanesssa
A ta Lura wstretna baba mam jej dość
Zal mi Cesara
Super odcinek zapraszam do mnie na new '

Nicole. · Wysłany: 19:04:52 04-01-08 Temat postu:

Odcinek 47:

Ranem Lupita postanawia jechac do Cesara zobaczyć czy u niego wsyztsko w porządku.
Gdy wchodzi do mieszkania w pokoju lezy rozbita butelka tekili. Kiedy idzie do salonu na kanapie zauważa Cesara który spi.
- Cesar wstań.-powiedziała do niego
- Co co się dzieje??-pytał ledwo przytomny
- Czuć od ciebie alkohol. Co ty zrobiłeś??-zapytaął Lupita której było strasznie żal Cesara
- No jaa tu tylko.. Co jest??-pytał Cesar
Lupita poszła do przedpokoju i zadzowniła do Diega.
- Tak??-zpaytał diego
- Przyjedz do domu Cesara.-powiedziała Lupita
- Coś się stało??-zapytał Diego
- On jest pijany a w domu jest straszny bałagan.-powiedziała Lupi
- Jestem niedaleko więc zaraz będę.-powiedział Diego
Po paru minutach Diego był już w domu Cesara.
- Dlaczego jest tu taki bałagan??-zapytał Diego
- Cesar się upił i chyba pozbijał butelki.-powiedziała Lupita
- Pomóżmy mu przejść do sypialni i posprzątamy tu.-powiedział Diego
Obaj poszli do Cesara.
- Chodz do sypialni my tu posprzątamy.-powiedział Diego
- A co Vanessa wraca??-pytał Cesar ledwo co mówiąc
- Chodz.-powiedział Diego
- Sam pójdę.-powiedział poszedł parę kroków przed nimi i poleciał na podłogę
- Przesatń już i idz się połozyć.-powiedziała Lupita
Gdy Cesar doeszedł i położył się na łóżku Lupita i Diego zaczęli sprzątac mieszkanie.

Tymczasem Laura strasznei nudziął siew domu gdyż męża nie było w domu.
Skoro Vanessa jest w szpitalu trzeba ją odwiedzić."-pomyslała i na jej twarzy pojawił sie fałszywy uśmiech
- Musze się dobzre przebrać.-powiedziała do siebie
Ubrała wielką hustę na głowę w której nikt jej nie rozpozna.
Poszła do szpitala. Gdy weszła do sali gdzie leżała Vanessa podeszła powoli do łózka. Vanessa obudziła się.
- Kim jesteś??-zpaytała Vanessa patrząc na kobietę stojącą nad nią
- Muszę ci cos przekazać.-powiedziała niskim głosem
Vanessa słuchała kobiety.
- Twoje dziecko nieżyje poroniłaś je.-powtarzała wkółko Laura
-Moje dziecko??-spytała spanikowana Vanessa
Chciaął wstać z łózka jednak zaczęła boleć ja głowa i nie dała rady.
- KIm jesteś???-pytała kobietę
Laura szybko poszła. Vanessa nei mogła uwierzyć w słowa tajemniczej kobiety.
Zawołała lekarza.
- Doktorze co z moim dzieckiem?? Czy to prawda że ono niezyje??-zpaytała ostatecznie
- niestety tak. Przykro mi.-powiedział lekarz
Vanesse zamurowało. Nie mogła wypowiedzieć słowa po policzkach poleciała jej duża ilość łez.
- Moje dziecko...-powiedziała po czym strasznie sie rozpłakała

Tym czasem Alberto,Julia,Lorena i Mauricio siedzą w ogrodzie z mała Angelą.
- Też by sie nam przydał taki wyjazd co nie kcohanie??-zpaytał Alberto Julie
- Tak moze kiedys tez pojedziemy. Prezpraszma was na chwile.-powiedziała Julia po czym poszła z małą do domu
- Alberto na wyspach spotkaliśmy znajomą ci osobę.-powiedział Mauricio
- Kogo??-zpaytał Alberto
- Twoją dawną szefową Sofię.-powiedziała Lorena
- Ją??!!-zapytał Alberto który zdenerowował się
- Tak.-powiedziała Lorena
- Dobrze że już jej tu niema.-powiedział Alberto
- Była z wieloma facetami.Świetnie sie bawiła.-powiedział Mauricio
- Jak zawsze. Ona nigdy nei będzie miała partnera na stałe.-powiedział Alberto

W domu Gloria siedziała w salonie rozmawiajac z Doris.
Nagle Julia szła na górę.
- Co się stało? Nie checie siedzieć w ogrodzie??-zapytała Gloria
- Mała płakała ale nie wiem czemu nakarmiłam ja i niedawno co spała.-powiedziała Julia trzymając płczącą Angele na rękach
- Może słońce jej przeszkadza. No chodz tu do babci słoneczko.-powiedziała Gloria i wyciągnęła raęce w kierunku małej.
Julia podała jej Angele na ręcę. Mała odrazu przestała płakać.
- Widze,że z babci,a jej najlepiej.-powiedziała Julia
- Jka zawsze. No idz ja się nia zajmę.-powiedziała Gloria
- Dziękuję mamo.-powiedziała Julia i poszła do ogrodu
- Bardzo się do pani przywiązała.-powiedziała Doris usmiechając się do małej
- Jak ostatnio nei pracowałam spędzałam z nia całe dnie więc to pewnie dlatego.-powiedziała Gloria całując małą w rączkę

Wieczorem Chris poszedł do klubu licząc że pozna kogoś.
Siedział przy barze pijąc drinka. Nagle obok niego usidły dwie kobiety.
- No chodz potańczyc.-powiedziała jedna
- Nie mam ochoty. Jestem tu pierwszy raz i głupio mi.-powiedziała szeptem ta druga
- Ojejj no chodz.-namawiała ta pierwsza dalej
- Ty idz ja tu na ciebei poczekam.-powiedziała druga
- Ok to zaraz będę.
Chrisowi spodobał się charater dziewczyny która zostaął przy barze.
- Cześć jestem Chris.-przedtswił się
- Marisa.-przedstawiła sie dziewczyna
- Jstsem tu pierwszy raz. A ty??-spytał Chris
- Ja też ale nie podoba mi sie zbytnio wole spokojniejsze klimaty.-powiedziała Marisa nieśmiało
- Podobnie jak ja. To moze wyjdziemy??-zapytał Chris
Marisa nie wiedziała czy ma iśc ale stwierdziała,że koelżanak juz nie wróci bo dobzre się bawiłą na parkecie a Chris wydawał się bardzo sympatyczny.
- No dobrze więc chodzmy.-powiedziała po czym wyslzi z klubu
W roli Marisy- Karla Monroing

Genesis · Wysłany: 19:24:32 04-01-08 Temat postu:

Ale Cesar sobie popił..

...Świetne scenki z nim,Lupita i Diegiem.Więc moze między Marisa,a Chrisem coś zaiskrzy..?

Pozdrawiam i czekam na new..

britney · Wysłany: 20:55:59 04-01-08 Temat postu:

super odcinek szkoda że Laura powiedziała Vanessie że straciła dziecko biedna teraz cierpi:(

**Kora** · Wysłany: 21:26:37 04-01-08 Temat postu:

Fajny odcinek
Dobrze że Diego pomógł Lupicie

A ta Laura to bije ludzkie rekordy jest taka wredna wkurza mnie i tio jak

Biedna Vanesa teraz cierpi bo wie o stracie dziecka

A Cesar się upił

Czekam na new
Pozdruś

Ślimak · Wysłany: 23:00:01 04-01-08 Temat postu:

Cesar się upił, no a co miał biedak zrobić. W zasadzie większość "byłych" ojców sięga po tak radykalne środki, jak alkohol, ale musiał się gdzieś wyżalić. A zwykle słowa nie wystarczą. Czasami mówi się, że tylko "wódka umie pocieszyć". Więc go doskonale rozumiem.

Laura to naprawdę jest stuknięta, nudziała asię królewna to poszła powiedzieć Vanessie że straciła dziecko. Jakby nie miała innych zajęć. Przecież tak czy inaczej to dzi**a, może poszukałaby pracy jako prostytutka po godzinach, zabijałaby jakoś nudę, małpa jedna!