 |
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bones Prokonsul

Dołączył: 26 Paź 2009 Posty: 3094 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:22:06 24-04-10 Temat postu: |
|
|
Zaraz własnie musze przeczytać dokładnie DSB i wygramolić jakis konkretny komentarz zadowalający autorkę.
TO JA CZEKAM Z NIECIERPLIWOŚCIĄ !
aaa własnie, kiedy new? |
|
Powrót do góry |
|
 |
Eillen Generał

Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:27:11 24-04-10 Temat postu: |
|
|
już mówiłam, że autorkę zadowala sam fakt, że ktoś w ogóle czyta te gryzmoły
a new? dopiero co wstawiłam  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Bones Prokonsul

Dołączył: 26 Paź 2009 Posty: 3094 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:32:23 24-04-10 Temat postu: |
|
|
Tak wiem, ale czuje sie lepiej sama ze sobą kiedy komentuje .
Wiem, wiem ale jestem upierdliwym dzieciakiem i chce wiecej  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Eillen Generał

Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:38:53 24-04-10 Temat postu: |
|
|
w DSB mam już coś więcej napisane, ale do zbuntowanego piszę z odcinka na odcinek - nie wiem czy uda mi się coś naskrobać do wieczora
postaram się  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Bones Prokonsul

Dołączył: 26 Paź 2009 Posty: 3094 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:44:00 24-04-10 Temat postu: |
|
|
No ja przeważnie pisze z odcinka na odcinek, tylko ogólny zarys mam od poczatku zaplanowany
To staraj się bardzo  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Iwi. Mistrz

Dołączył: 08 Lut 2007 Posty: 13088 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:16:23 24-04-10 Temat postu: |
|
|
Jared i Charlie się do siebie zbliżają... tak tak, potrafi być słodki
TheFuckin’Hell wraca do życia xD
Marcelinek jest zdecydowanie zbyt zniewieściały  |
|
Powrót do góry |
|
 |
mili~*~ Mistrz

Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 12296 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 12:19:36 24-04-10 Temat postu: |
|
|
Cz ty wiesz jak genialnie piszesz?opisujesz niektóre aspoekty dosadnie bez najm,niejszego skępowania a przy tym nie jest to niesmaczne
Boskie!~wybacz że denny kom ale pisanie z ręką w gisi nie jhest łatwe  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Eillen Generał

Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:39:01 24-04-10 Temat postu: |
|
|
nie, nie wiem, mnie się zawsze wydaje, że to co piszę, jest do d**y i zawsze się dziwię, że to się w ogóle komuś może podobać ... tym bardziej więc cieszę się, że Ci się podoba
z ręką w gipsie? a cóż to się stało?
Robertita rozumiem aluzję i bardzo intensywnie nad tym myślę 
Ostatnio zmieniony przez Eillen dnia 15:40:11 24-04-10, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Ayleen Wstawiony

Dołączył: 11 Mar 2009 Posty: 4673 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:13:36 25-04-10 Temat postu: |
|
|
Świetny odcinek! Tak, Jared jest słodki. Ja bardzo polubiłam tego chłopaka. ;D Jest niezastąpiony.
Poza tym interesują mnie także "kumple" Jared'a. Sa przezabawni. Czekam na new!  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Maggie Mocno wstawiony

Dołączył: 04 Cze 2007 Posty: 5896 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Los Angeles, CA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:06:35 25-04-10 Temat postu: |
|
|
Ciekawe, co tam Jared kombinuje
J.J zaczyna mnie coraz bardziej wkurzać
Briana lubię (z wiadomych przyczyn ). Chłopak ma układy, ciekawe co wyniknie z tego układu z tym Markiem.
agam napisał: | Nie, mówiłem już wiewiórce…znaczy Maxowi, że nie przyjedziemy… |
Nie no, Jared mnie rozwala Żeby się lepiej w tym wszystkim połapać, każdemu wymyślił ksywki i już sam się w tym zaczyna gubić 
Ostatnio zmieniony przez Maggie dnia 14:08:48 25-04-10, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Eillen Generał

Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:08:10 25-04-10 Temat postu: |
|
|
widzę, że chyba nie mam wyjścia i muszę coś dla chłopaków z TFH wymyślić...
J.J. z założenia miał być marudny i irytujący
Max - nakręcona wiewiórka
Adam - cicha woda
a Brian - nic nie powiem, przekonacie się sami ^^
dzięki za komy;*
Ostatnio zmieniony przez Eillen dnia 14:27:23 25-04-10, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
mila851 Idol

Dołączył: 27 Sty 2009 Posty: 1002 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: (^o^)/* Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 8:57:24 28-04-10 Temat postu: |
|
|
Aga jaka tajemnicza
to zamiast nas trzymać na głodzie rzuciłabyś jakimś odcinkiem, alb dwoma. Doczekać się nie mogę! taka jestem ciekawa co Brian mu powiedział. Przypuszczam, że on jest wysłannikiem ciemności i dlatego jego głos wydał się aniołkowi znajomy, bo już wcześniej mieli ze sobą do czynienie
kurde aga, dawaj tego cinka - ploooose! |
|
Powrót do góry |
|
 |
sebastian43210 Motywator

Dołączył: 12 Kwi 2010 Posty: 269 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 11:29:22 28-04-10 Temat postu: odlotek.pl |
|
|
bardzo podobał mi sie ten odcinek |
|
Powrót do góry |
|
 |
Eillen Generał

Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:22:40 28-04-10 Temat postu: |
|
|
Milenko kochana, bardzo chętnie spełniłabym Twoją prośbą choćby już tylko, że jest jeden mały problem - odcinek się musi dopiero napisać... pomysł już mam, ale ze spisaniem gorzej... tylko DSB piszę na zapas ale zaraz pomyślę, może uda mi się sklecić kilka zdań ^^
Sebastian - dzięki za koma  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Eillen Generał

Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:58:31 28-04-10 Temat postu: |
|
|
widzisz Milenko - mówisz, masz
mnie czasem trzeba dać kopa na popęd
nie jestem wprawdzie do końca zadowolona z efektu, ale...
zresztą sami oceńcie
Odcinek 9.
Kiedy przyjechali do klubu, chłopcy już na nich czekali. Brian podniósł się z kanapy, by przywitać się z dawno niewidzianym przyjacielem. Jared, nim podał mu rękę, spojrzał w jego oczy i dostrzegł w nich chłód i pustkę. Kiedy uścisnął jego dłoń przez ciało przebiegł zimny dreszcz. Domyślał się kim naprawdę jest i zastanawiał się po co przyszedł. Czyżby czekał, aż powinie mu się noga i zgubi siebie i duszę Charlie?
- Nareszcie jesteś – przywitał go serdecznie Brian – Dawno się nie widzieliśmy.
- Po co nas tu ściągnąłeś? – Jared bez zbędnych ceregieli postanowił przejść do rzeczy – Mieliśmy trochę inne plany – spojrzał na Charlie i nonszalancko objął ją ramieniem.
- Siadaj ćwoku – usłyszeli z głębi klubu głos J.J.’a – i słuchaj co twój menago ma ci do powiedzenia. Na ruchanie będziesz miał jeszcze czas. Charlie czekała już tyle, że jak poczeka jeszcze kilka godzin, to nic złego się nie stanie, co najwyżej będzie bardziej ognista atmosfera.
Wszystkim kopary opadły do samej ziemi. Zamarli w bezruchu i czekali na reakcję Jareda, ale ten tylko spiorunował J.J.’a wzrokiem, po czym usiadł naprzeciw niego.
- W czym rzecz? – zwrócił się do Briana, przechodząc nad uwagą J.J.’a do porządku dziennego – Tylko streszczaj się, bo nie mamy czasu.
- Chodzi o to – zaczął Max – że Brian zorganizował nam jakiś występ, ale są pewne warunki… – zawiesił głos i spojrzał na siedzących obok siebie Jareda i na Charlie. Dziewczyna przytulona do ramienia Jareda siedziała bez słowa, zerkając ukradkiem na J.J.’a.
- Właśnie – podjął temat Brian, przerywając niezręczną ciszę – Zorganizowałem koncert, ale jest jeden warunek…
- Najpierw posłuchaj jak Jared wyje – przerwał mu J.J. – W pierdlu w ogóle wyszedł z formy, nie mamy z czym się pokazywać na tym koncercie. Obrzucą nas zgnitymi jajami, wygwizdają i poślą do diabła. Tak się skończy nasz wielki come back.
Jared bez słowa wstał i skierował się w stronę sceny. Chwycił gitarę i stanął za statywem. Delikatnie stuknął palcem w mikrofon, by sprawdzić, czy jest podłączony. Brzdęknął kilka razy bez ładu.
„Pedro, Szefie i wszyscy święci miejcie mnie w swojej opiece” – spojrzał w górę po czym przymknął oczy, a gdy je otworzył słowa i melodia same popłynęły z jego ust, a jego palce same zaczęły poruszać właściwe struny:
“I could stay awake just to hear you breathing
Watch you smile while you are sleeping
Far away and dreaming
I could spend my life in this sweet surrender
I could stay lost in this moment forever
Well, every moment spent with you
Is a moment I treasure…”
Spojrzał na Charlie. Patrzyła na niego zachwycona. Uśmiechnął się. Nim się spostrzegł na scenie byli już obok niego Max i Adam. Znali ten numer doskonale. Nim nagrali własną płytę często sięgali po niego. Mieli to już sprawdzone. Publiczność znała to wprawdzie z wykonania Aerosmith, ale również ich interpretacja była sowicie nagradzana brawami.
Jared spojrzał na braci Cullen. Skinęli na siebie porozumiewawczo i razem wykonali refren:
“I don't wanna close my eyes
I don't wanna fall asleep
'Cause I'd miss you, babe
And I don't wanna miss a thing
'Cause even when I dream of you
The sweetest dream will never do
I'd still miss you, babe
And I don't wanna miss a thing…”
Brian i Charlie nagrodzili ich gorącymi brawami. Tylko J.J. ciągle siedział niezadowolony w kącie na kanapie.
- J.J. chyba nie doceniłeś swojego kolegi – zwrócił się do niego Brian.
- Trzeba było być tu ostatnio, gdy śpiewał nam „mariachi song”.
- J.J. – błagalnym głosem zwróciła się do niego Charlie – Daj mu szansę… proszę…
W tym momencie Jared, Max i Adam dołączyli do nich.
- I jak? – spytał Jared, spoglądając na Briana.
- Jak dla mnie bomba! – powiedziała uradowana Charlie i rzucając mu się na szyję, podarowała mu całusa w policzek – Byłeś cudowny!
- Ja też byłem cudowny – wtrącił Max z przekąsem – ale do rzeczy. Brian, gadaj co to za warunki.
- To nic wielkiego. Musimy tylko zmienić wasz wizerunek – mówił spokojnie Brian, po czym spojrzał na swoich towarzyszy, czekając na ich reakcję.
- A dokładniej? – spytał niepewnie Max, jakby wcale nie był przekonany, czy chce usłyszeć odpowiedź.
- Trzeba zrobić z was grzecznych chłopców.
- Znaczy się popowy boysband? – spytał Adam. Brian przytaknął skinieniem głowy. Wiedział, że chłopakom ten pomysł się nie spodoba.
- Nie zgadzam się! – J.J. ostentacyjnie skrzyżował ręce na piersiach i odwrócił głowę tak, by nie patrzeć na żadnego z kolegów, a zwłaszcza na Briana i Jareda.
- Nie rozumiem co macie do boysbandów – Brian postanowił zagrać idiotę.
- Ocipiałeś doszczętnie, jeśli myślisz, że popędzę na solarkę, walnę tonę żelu na łeb i będę się wdzięczył do panienek z dobrych domów! – wrzeszczał Max.
- Na solarkę i tak chodzisz – do dyskusji włączył się Adam – żel też walisz na łeb, a do panienek nie musisz się wdzięczyć i tak same do ciebie przyjdą. Poza wizerunkiem macho nic na tej zamianie nie stracisz.
- Adam, zamknij gębę! – Max był wściekły – Może jeszcze do tego nazwiemy się TheAngels Touch i będziemy śpiewać w chórze kościelnym!
- No co ty – mruknął J.J. – Nazwiemy się Charlie’s Angels – ironizował.
- O! To mi się nawet podoba – wtrąciła Charlie, czując, że została wywołana do tablicy – A ty co sądzisz Jared?
- Ja? No cóż – patrzył zdezorientowany po minach swoich znajomych – Myślę, że to nie jest głupi pomysł – dodał, spoglądając w oczy Briana.
- Co?! – wrzasnęli pozostali niemal równocześnie. Jared, którego znali, nigdy nie zgodziłby się na coś takiego…
Ostatnio zmieniony przez Eillen dnia 21:09:19 28-04-10, w całości zmieniany 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|