Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zbuntowany Anioł
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18 ... 26, 27, 28  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Eillen
Generał
Generał


Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 7862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ..where the wild roses grow...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:48:59 20-05-10    Temat postu:

eh... to powiem tak - może spotka i oślicę i ogrzycę?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bones
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 26 Paź 2009
Posty: 3094
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:08:38 20-05-10    Temat postu:

Dwie na jednego ? Przecież wiewiórka może tego nie wytrzymać ;d
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eillen
Generał
Generał


Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 7862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ..where the wild roses grow...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:15:20 20-05-10    Temat postu:

wiewiórka zażyje dopalacze i da radę
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bones
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 26 Paź 2009
Posty: 3094
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:19:50 20-05-10    Temat postu:

No tak dopalacze pomogą i viagra gdyby miał kłopoty ze swoim małym przyjacielem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eillen
Generał
Generał


Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 7862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ..where the wild roses grow...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:26:48 20-05-10    Temat postu:

hihi... myślę, że kto jak kto, ale nasz wiewiór nie będzie miał kłopotów ze swoim przyjacielem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bones
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 26 Paź 2009
Posty: 3094
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:30:02 20-05-10    Temat postu:

zabawne by było gdyby zawiódł go w namiętnej sytuacji z kobietą . O jej wyobraziłam sobie twarz wiewióra
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kenaya
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 3011
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:12:04 21-05-10    Temat postu:

Załamał by się chłopak. Musi jakiś przykład dać przecież braciszkowi, który szybko go dogania w umiejętnościach ;P
Czekam na new z niecierpliwością ;D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ayleen
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 4673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:51:01 21-05-10    Temat postu:

Nowy, nowy, nowy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eillen
Generał
Generał


Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 7862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ..where the wild roses grow...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:33:43 21-05-10    Temat postu:

mówisz i masz

Odcinek 14.

Po skończonej próbie, kiedy wszyscy rozchodzili się w swoje strony, Brian bez ceregieli chwycił Lilly.
- Puść mnie! – wrzasnęła, ale on nie zważając na jej krzyki, pociągnął ją za sobą do jakiegoś małego magazynku.
- Kim ty jesteś? – spytał przyciskając ją swoim ciałem do ściany.
- Nie rozumiem… – postanowiła udawać głupią.
- Daj spokój – puścił ją i oparł się o przeciwległą ścianę, krzyżując ręce na piersiach – Oboje wiemy o co toczy się gra.
- Jaka gra?
Uśmiechnął się cwaniacko. Wiedział już, że nie pomylił się co do niej.
- Zastanawiam się tylko… – mówił ściszając głos – Po czyjej jesteś stronie?
- Jeśli zechcesz… – podeszła do niego i oparła swoje szczupłe dłonie na jego torsie, a potem przylgnęła do niego całym ciałem i szepnęła mu wprost do ucha – mogę być po twojej – odsunęła się, spoglądając na niego zadziornie. Nie wiedziała kim był, ale jej urok najwyraźniej zupełnie na niego nie działał.
- Lepiej będzie – stwierdził chłodno – Jeśli oboje będziemy się trzymać od tego z daleka i pozostawimy sprawy własnemu biegowi. Oni sami muszą zadecydować o swoim losie – wyszedł, zostawiając zdezorientowaną Lilly samą.
Czuł, że sprawy nieuchronnie zmierzają do finiszu. Nie wiedział, jak to wszystko się skończy, ale miał nadzieję, że w efekcie końcowym jego obecność okaże się zbędna. Najgorsze było to, że nie mógł ingerować. Jego zadaniem było czekać i dopiero, jeśli zajdzie taka konieczność, ujawnić się…


Jared był wyczerpany. Trening z dziewczynami mocno dał mu się we znaki. Ostatecznie opanowali kilka prostych kroków, ustalając, że jednak taniec zostawią dziewczynom. Wybrali kilka, jak mówił J.J., „ckliwych kawałków” i rozeszli się do swoich pokoi.
Z ulgą położył się w łóżku, zamknął oczy z zamiarem pogrążenia się w kojącym śnie. Nagle jednak uprzytomnił sobie, że będzie spał z Charlie w jednym łóżku.
- Cholera – mruknął. Przesunął się na swoją stronę, choć tak naprawdę nie miał pojęcia, która strona jest jego, bo w ich mieszkaniu, od kiedy tylko wyszedł z paki, grzecznie okupował kanapę w salonie. Wyznaczył sobie granicę, której postanowił za nic nie przekraczać. Szczelnie okrył się kołdrą, ręce ułożył wzdłuż tułowia jak grzeczny chłopczyk i czekał kiedy Charlie wróci spod prysznica. Bał się, co się stanie, gdy położy się obok niego. Na samo wspomnienie tego, co robili w jego śnie, zrobiło mu się gorąco. Wiedział, że jeśli Charlie znów podejmie próbę, będzie mu bardzo trudno oprzeć się jej.
- Śpisz? – spytała Charlie, wchodząc do pokoju w kusej koszulce nocnej.
- Nie… – przyjrzał się jej uważnie – Myślałem.
- O czym? – usiadła na łóżku, po swojej stronie, wcierając w dłonie krem.
- O tym, o czym śpiewałaś. Myślałaś wtedy o nas, prawda? O mnie… – spuściła głowę, odgarniając włosy za uszy – Dlaczego nie chcesz uwierzyć, że się zmieniłem? – spojrzał w jej stronę. Nie patrzyła na niego, więc chwycił ją pod brodę i odwrócił jej twarz w swoją stronę – Naprawdę wolałaś tamtego gnoja, którym byłem przed pierdlem?
Uśmiechnęła się blado.
- Tamtego gnoja znałam lepiej niż siebie samą.
- Charlie… – pogładził jej policzek – Jesteś piękna, inteligentna, możesz mieć każdego faceta, na którego spojrzysz. Dlaczego wybrałaś takiego nieudacznika jak ja?
- To ty mnie wybrałeś. Nie pamiętasz?
- Pamiętam – skłamał – Zastanawiam się tylko dlaczego nigdy nie spróbowałaś od tego uciec.
- Bo cię pokochałam wariacie – uśmiechnęła się, usiłując stłumić napływające do oczu łzy – Byłeś jedyną osobą, która wyciągnęła do mnie rękę…
- I wciągnąłem cię w największe bagno, w jakie się dało.
- Jared – tym razem to ona pogładziła jego policzek – Gdybym tego nie chciała, nie pozwoliłabym ci na to.
- Dlaczego jesteś taka? – spytał po chwili – Czasem wydaje mi się, że w ogóle nie zastanawiasz się nad konsekwencjami własnych decyzji, zupełnie nie obchodzi cię, co przyniesie jutro… Jak długo można tak żyć? Nie sądzisz, że czas na zmiany? Dlaczego nie możesz pokochać mnie takiego, jakim jestem teraz?
- Głuptasie – przysunęła się do niego – Przecież ja nie przestałam cię kochać – spojrzała mu w oczy – Przez chwilę myślałam, że to ty nie chcesz już ze mną być, ale chyba powoli zaczynam rozumieć o co ci chodzi. Muszę tylko… nauczyć się ciebie na nowo – położyła głowę na jego nagim torsie. Objął ją ramieniem i gładził delikatnie jej plecy, zastanawiając się, co przyniesie kolejny dzień.
- Miłość zaczyna się wtedy, kiedy szczęście drugiej osoby staje się ważniejsze niż twoje własne… – powiedział do siebie ledwo słyszalnym głosem.
- Co? – mruknęła na wpół już śpiąca Charlie.
- Nic – szepnął, całując ją czule w czoło – Śpij… Nie bój się, uwierz w siebie... i we mnie… – dodał, gdy upewnił się, że dziewczyna zasnęła.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iwi.
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 13088
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:04:19 21-05-10    Temat postu:

mmmmm Brian is good Teraz tylko próbuję rozszyfrować dokładnie kim jest, ale przynajmniej już wiem, po czyjej jest stronie
Charlie i Jared <33 Boże, jakie wyznanie :
- Miłość zaczyna się wtedy, kiedy szczęście drugiej osoby staje się ważniejsze niż twoje własne… – powiedział do siebie ledwo słyszalnym głosem. -
Czekam na new z niecierpliwością!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggie
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 5774
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles, CA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:09:04 21-05-10    Temat postu:

Brian jest coraz bardziej tajemniczy. Ciekawe, czy zajdzie konieczność, aby się ujawnił. Rozgryzł Lily i mam nadzieję, że będzie się miała na baczności. Brian jest odborny na jej wdzięki, więc z nim nie pójdzie jej tak łatwo...
Ja sama nie wiem, jak Charlie mogła zakochać się w tym gnoju, którym był Jared przed pierdlem. Przecież, z tego co wiemy, to był kompletny cham! No ale miłość nie wybiera.
Ja również, tak ja Marcelinho, zastanawiam się co przyniesie jutro... i nowy odcnek! Kiedy można się go spodziewać?
Pozdrawiam!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eillen
Generał
Generał


Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 7862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ..where the wild roses grow...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:27:06 21-05-10    Temat postu:

co do Lilly to się właśnie zastanawiam nad jej rolą w tym opku

a nowy cinek już prawie gotowy, więc być może pojawi się j
jeszcze w ten weekend

ps. dziękuje za komentarze ;*


Ostatnio zmieniony przez Eillen dnia 21:27:58 21-05-10, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ayleen
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 4673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:03:00 22-05-10    Temat postu:

Brian, Brian, Brian ... kim jest ten człowiek? I jaką rolę tu odgrywa? Tak samo jak Lily, czegoż to ta niedobra dziewczyna chce?
Scenka między Jared'em i Charlie, świetna. Charlie widzi jak męzczyzna bardzo się zmienił, ale i tak nadal go kocha. A Jared .. jakby powoli zależało mu coraz bardziej na Charlie, i bardzo dobrze. Czekam na new!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kenaya
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 3011
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:45:09 22-05-10    Temat postu:

Świetny cinek Też ciekawi mnie kim jest ten cały Brian....hmm..... ale napewno nie jest to zwykły człowiek ;D A Lilly? Ktoś tu namiesza zdaje mi sie ;P Jared i Charlie ... SŁODKO. Coś mi się zdaje że Aniołek nie wróci tam skąd przyszedł Jak nie z powodu niepowodzenia misji to z własnej woli.
Czekam z niecierpliwością na następny odcinek ;D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eillen
Generał
Generał


Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 7862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ..where the wild roses grow...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:31:15 22-05-10    Temat postu:

ale Was ten Brian intryguje ale ja pary z ust nie puszczę
a Lilly... tak sobie myślę, że ona jeszcze tu namiesza
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18 ... 26, 27, 28  Następny
Strona 17 z 28

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin