Telenowele

Adusia · Wysłany: 14:54:21 04-07-08 Temat postu: Virtual Niania - gra

Karolina
Maks już jestem

Mischa. · Wysłany: 15:04:13 04-07-08 Temat postu:

Frania
-Karolina nie nauczyli Cię pukać?
-Panie Skalski!

Dorothy. · Wysłany: 15:07:02 04-07-08 Temat postu:

Maks
-Ok Karolina. Co się dzieje panno Maj?!

Adusia · Wysłany: 15:15:54 04-07-08 Temat postu:

Karolina
Nianiu Franiu ty jesteś tylko siłą roboczą. Cześć Maks. Idziemy do gabinetu?

Mischa. · Wysłany: 15:16:52 04-07-08 Temat postu:

Frania
-Czy pan ostatnio nie za duzo pracuje? a dzieci dom rodzina? Ale na szczęcie ma pan mnie. Nie zawodną Franciszkę Maj.

Dorothy. · Wysłany: 15:23:47 04-07-08 Temat postu:

Maks
-Tak Karolina idziemy do gabinetu. Dostałem właśnie scenariusz do nowego serialu. Panno Maj, ja pracuje w sam raz. Nie za dużo i też nie za mało. A i jeżeli pani może, to proszę przynieść mi kawę.

Mischa. · Wysłany: 15:27:02 04-07-08 Temat postu:

Frania
kawy się zachcialo sam nie sobie przyniesie mysli i siada na kanapie czekajac na dzieci.

Dorothy. · Wysłany: 15:29:15 04-07-08 Temat postu:

Maks
woła z gabinetu.
-Panno Maj!!!! Gdzie jest moja kawa?!

Mischa. · Wysłany: 15:30:41 04-07-08 Temat postu:

Frania
Nie słyszę krzyczy z salonu!

Dorothy. · Wysłany: 15:36:24 04-07-08 Temat postu:

Maks
wychodzi z gabinetu.Jest czerwony na twarzy.
-Panno Maj! Kazałem pani zrobić mi kawę i przynieść ją do gabinetu. I gdzie jest moja kawa?

Mischa. · Wysłany: 15:37:56 04-07-08 Temat postu:

Frania
-Pomyslmy gdzie może być Pana kawa wstaje i mówi. Chyba w kuchni dodaje i znowu siada.
-Moge dzień wolny? pyta.

Dorothy. · Wysłany: 15:42:54 04-07-08 Temat postu:

Maks
-Będzie miała pani dzień wolny jak zrobi mi kawę!

Mischa. · Wysłany: 15:44:57 04-07-08 Temat postu:

Frania
-Ale Panie Skalski sam Pan sobie nie moze zrobić. Dobra już idę idę pzrecież zakupy z Jolką nie mogą przepaść mówi cicho idzie do kuchni.

Dorothy. · Wysłany: 15:46:28 04-07-08 Temat postu:

Maks
-Panno Maj...Robi pani tą kawę czy nie?

Mischa. · Wysłany: 15:53:16 04-07-08 Temat postu:

Frania
-Już zaraz zaraz woła z kuchni
(Jest tak szczęśliwa z powodu zakupów ze zamiast kawy robi zioła na nasenność,które wyglądają jak kawa i wsypuje 2 łóżeczki soli zamiast cukru.)
-Panie Skalski prosze oto Pana kawa z dwiema łyżeczkami cukru tak jak Pan lubi mówi i poddaję.