Telenowele

Lineczka · Wysłany: 22:30:58 26-05-17 Temat postu:

Nawet mi było żal Edy, gdy siedziała w gabinecie naczelnika taka smutna i przybita. W sumie zrobiła to co często robił Poyraz by chronić ukochaną, ale i tak mnie zirytowała swoją bezmyślnością.

Poyraz działał rozsądniej, poza tym jemu jestem w stanie wybaczyć więcej a i tak go krytykowałam.

Eda wraca do pracy, niech się zrehabilituje za ostatnie incydenty.

Wydaje mi się, że Despina pójdzie na policje i przyzna się do winy.

Akurat teraz, gdy Aysegul wyznała Cinarowi, że jego mamusia ją szantażuje! Super scena! Cinar nie jest zły i mściwy, pewnie nagada Nevrze do słuchu i zażąda by oddała mu nagrania.

Mamusia ukochanemu syneczkowi się nie sprzeciwi. Sprawa byłaby załatwiona!

Shelle · Wysłany: 22:34:32 26-05-17 Temat postu:

Szerii · Wysłany: 22:44:59 26-05-17 Temat postu:

Cieszę się że Meltem oświadczyła się Zulfo no ale ta muzyka

Jak ja za nimi strasznie tęsknię

za pomarańczkami

Uwielbiam a wręcz kocham ten motyw muzyczny

Ja chcę Semę I Sefera

Lineczka · Wysłany: 22:52:15 26-05-17 Temat postu:

Kerem to bezczelny sprzedawczyk! Buc i drań w jednym! Ludzie honorowi, którzy mają zasady nigdy by nie zdradzili! jest takie powiedzenie, że znamy siebie na tyle na ile nas sprawdzono, ale w pewnych kwestiach możemy się jednoznacznie określić. Nie wyobrażam sobie dążenia do celu po trupach.
Szkoda Edy, ale zapunktowała u mnie podczas konfrontacji z Keremem. Była twarda, pokazała charakterek! najlepszy moment to gdy napluła mu w szklankę z wodą.

Brawo! Słowa Edy: "Miałam nadzieję, że ktoś Cię do tego zmusił" przypomniały mi sytuację Poyraza i Aysegul. Szkoda, że nasi proci od razu nie porozmawiali ze sobą szczerze i nie wyłożyli kawy na ławę.

Shelle · Wysłany: 23:00:35 26-05-17 Temat postu:

Lineczka · Wysłany: 23:01:10 26-05-17 Temat postu:

Cinar zachował się tak jak obstawiałam. Nie było to dla mnie żadnym zaskoczeniem. Dobrze, ze postawił się mamuśce, ale Nevra też miała swoje racje. Co mi się nie podoba? Zachowanie Aysegul. Rozumiem, że była wdzięczna Cinarowi za zniszczenie dowodów przeciwko Despinie i Bahriemu, że nie chciała go na odchodnym ranić, ale kurde! Znowu nie powiedziała mu stanowczo, że to definitywny koniec ich związku! Cały czas się z nim cacka, nie stawia sprawy jasno a Cinar ma nadzieję i otwarcie o tym mówi! Aysegul nie wyciągnęła nauczki z poprzedniej sytuacji.

Shelle · Wysłany: 23:07:36 26-05-17 Temat postu:

Szerii · Wysłany: 23:12:50 26-05-17 Temat postu:

I doszłam do sceny ze zdjęcia

zdjęcie to jedno ale scena to

Patrząc na to z innej strony dopiero co widziałam to zdjęcie a dziś zachwycam tą sceną

Nie mogę z tych scen

Co mam napisać ? No co ? słowa nie oddadzą tego co czuję

Cinar widział co widział no ale bez tego nie było by serialu

Ale dzisiaj za motyw pomarańczek wielki plus

i tak naprawdę widziałam rtlko Semę i Sefera a nie Meltem i Zulfo

Ale Aysegul i Poyraz

Ten serial nie może się skończyć

Shelle · Wysłany: 23:15:04 26-05-17 Temat postu:

Lineczka · Wysłany: 23:20:24 26-05-17 Temat postu:

Sinan najcudowniejsze telkowe/serialowe dziecko, mój zdecydowany numer jeden! Młody ma tyle uroku w sobie, że obdzieliłby nim kilka osób.

Do tego świetne teksty, poczucie humoru, mistrz! Uwielbiam jego relację z Poyrazem.

Mieli super sceny w tym odcinku - śniadanko, teksty o ich podobieństwie a raczej jego braku (tia, jasne! pod wieloma względami są identyczni, nie wyprą się, a włosy Sinan ma po babci

), łaskotanie - cudni są!

Aysegul wróciła do życia, ciężar spadł jej z serca. Przyjemnie się na nią patrzyło, taką odmienioną. Poyraz i Sinan też szczęśliwi, planują wspólne życie we trójkę. Oczywiście sielanka nie mogła za długo trwać, bałam się, że Nevra ich obserwowała i tak niestety się stało.

Będą problemy, tego nie daruje Aysegul.

Shelle · Wysłany: 23:23:00 26-05-17 Temat postu:

Lineczka · Wysłany: 23:29:54 26-05-17 Temat postu:

Szkoda, że z takim opóźnieniem Aysegul wyznała Bahriemu prawdę. Znowu najbliżsi niewtajemniczyli go w swoje sprawy, to musi byc frustrujące. Aczkolwiek nie krytykuje ani Aysegul ani Despiny. Miały swoje powody. Może Despina trafi na Naczelnika a ten ze względu na znajomość z Bahrim zamiecie sprawę pod dywan.

Mumtaz wkopał się w niezłe bagno. Będzie współpracował z terrorystami? Powinien powiedzieć o swoim problemie Naczelnikowi albo Poyrazowi, z tego nic dobrego nie wyjdzie. Bandyci będą stawiali przed nim coraz to trudniejsze zadania, Mumtaz w końcu wpadnie i wtedy dopiero zapłaci wysoką cenę. Na tym etapie jeszcze mógłby się uratować. Skąd miał wiedzieć, że kobieta z którą się zabawiał jest rosyjskim szpiegiem? Nie miała tego wypisanego na czole.

Shelle · Wysłany: 23:36:59 26-05-17 Temat postu:

Lineczka · Wysłany: 23:40:19 26-05-17 Temat postu: