Telenowele

syla6667 · Wysłany: 13:25:44 01-01-16 Temat postu:

Odpowiem Ci krótko, nie zdradzając szczegółów - Leo i Charles nie są w żaden sposób spokrewnieni

W takim tempie to Ty szybko obejrzysz tą telkę

choć pewnie pozwalasz sobie teraz na takie oglądanie, póki jest wolne...

Stokrotka* · Wysłany: 15:45:35 01-01-16 Temat postu:

Oh

ok

dzięki Syluś

przynajmniej nadal mam nadzieję, że będą razem, bo są razem świetni!

Taaak

po pierwsze telka wciąga, no a po drugie - co w sumie ważniejsze - z racji tego, że mam wolne, mogę oglądać więcej niż zwykle

więc chce obejrzeć jak najwięcej teraz kiedy mogę

To postaci, które mnie irytują oprócz Amelii, muszę dodać Chantal

robi wszystko żeby zdobyć pieniądze, nawet jeżeli krzywdzi tym swojego syna

syla6667 · Wysłany: 16:14:57 01-01-16 Temat postu:

Chantal dostała odpowiedni przydomek - Mala Madre. Pasuje do niej idealnie, bo w późniejszych odc nawet widząc jak bardzo jej syn będzie cierpiał to (właśnie ze względu na myśl o straceniu szansy na bogactwo, które myślała, iż uzyska dzięki "posiadaniu" syna Alexisa) nie wyjawiła mu prawdy dzięki której smutki syna by zniknęły

Stokrotka* · Wysłany: 0:41:42 02-01-16 Temat postu:

To prawda - przydomek otrzymała doskonały! Nie zmienia to jednak faktu, że jej egoistycznie zachowanie jest niezmiernie irytujące

Jak na razie uwielbiam Alexisa i Matilde oraz Sandre i Claudio

aaaa i Leo z Charlsem

tak wiec czekam na dalsze rozwinięcie tych wątków

Stokrotka* · Wysłany: 13:20:53 02-01-16 Temat postu:

Jeżeli mam być szczera to zachowanie Diany jest trochę jednak nieładne. W szczególności względem syna - choć jest i jej rodzina (siostra, matka etc.) i wszystkie rodziny, których spokój zakłóca. Sytuacja jest jednak skomplikowana, a ona powinna się choć starać zrozumieć Alexisa. Owszem ona chce poznać swoje wnuki, chce się nimi cieszyć i być z nimi, jednak one i ich rodziny mają swoje życie, a ona w nie ingeruje - czasami ze zgubnym skutkiem jak w przypadku rodziny Bravo i Mauricia który już poznał prawdę. Żal mi Alexisa, bo jego matka nie jest wstanie zrozumieć jego punktu widzenia, pomimo właśnie tego że to jest bądź co bądź jego matka. I ja bym się pewnie wkurzyła, gdyby zaczęto mi do domu sprowadzać dziwnych ludzi, nijak ze mną związanych - czy to do domu czy do firmy. Bo jednak Diana powinna nauczyć się rozgraniczać życie prywatne od zawodowego. Jak bardzo lubię Mami Selfie to jednak nie nadaję się ona w ogóle na stanowisko sekretarki

i może jest zabawna, urocza etc. ale jednak nie przygotowana na sekretarkę

wszyscy są źli na Alexisa, że nie wspiera matki, że się na nią obraził i w ogóle - a jednak widać, że on próbuję. Próbuję walczyć z tym co czuję i pomimo wszystko ją wspierać, choć z jej decyzjami się nie zgadza. Kurczę - naprawdę wkręciłam się w tą telkę i nie wiem co zrobię jak wrócę na uczelnie

syla6667 · Wysłany: 13:46:40 02-01-16 Temat postu:

Diana faktycznie przesadziła otaczając się z każdej strony rodzinami dzieci Alexisa, a Juliana naprawdę się nie nadaje do pracy sekretarki i w sumie ona nic nie robi, no i nie ma pojęcia o niczym...
Ja właśnie jestem w trakcie finału Matriarcas. Jest to już mój drugi odc finałowy dzisiejszego dnia

ale tutaj to chyba nie rozpłaczę się na 2h jak przy La Poli

Josefina grająca Matildę jest tutaj najładniejszą aktorką

a zaraz po niej D-Niss

Stokrotka* · Wysłany: 13:53:23 02-01-16 Temat postu:

syla6667 · Wysłany: 14:33:19 02-01-16 Temat postu:

Ostatni odc dali dłuższy niż zwykle, bo chyba 50 min

największą psychopatką i najgorszą postacią okazała się tutaj Amalia.
Śliczny finał

zabawny ślub (ale w tym wypadku to nie mogło być inaczej

), pewna smutna scena z udziałem Isabeli, Diany i po części Gary'ego. Dobre były też narodziny dzieciaczków - piękne i trochę humoru przy tym

Inna parka spodziewa się dziecka

Akcja tak jakby zatoczyła krąg i były kolejne urodziny Diany

Gary spełniający obietnicę, którą dał Dianie podczas 60 urodzin

Nie miałam płakać, ale jednak nie mogłam się powstrzymać

Przepiękny finał

Jestem bardzo zadowolona z oglądania tej produkcji i będę ją również zaliczać do grona moich ulubionych

Jak już kiedyś dojdziesz do niego to koniecznie razem z Tb jeszcze raz sobie go obejrzę!

i wtedy porozmawiamy o jego szczegółach

Stokrotka* · Wysłany: 14:58:41 02-01-16 Temat postu:

Mi Amalia od początku zajeżdża taką trochę niezrównoważoną postacią. Zachowuję się jakby Claudio był jej, a wszystkie inne dziewczyny były jej wrogami, pomimo tego że on jest księdzem

a przynajmniej u mnie nadal jest

Fajnie, że finał szczęśliwy - już nie mogę się doczekać

Trochę animacji ode mnie - Alexis i Matilde

Całość - [link widoczny dla zalogowanych]

syla6667 · Wysłany: 1:05:54 03-01-16 Temat postu:

Piękne animki z A&M

A napiszę Zampi aby odkleiła temat

Stokrotka* · Wysłany: 1:13:16 03-01-16 Temat postu:

Doszłam do 30 odcinka i tego jak Diana dowiaduję się, że Gary jest oszustem. Szkoda mi jej przede wszystkim dlatego, że sama siebie oszukuję, stara się nie wyjść na głupią, zakochaną dziewczynę, która dała sie nabrać na "tanie" zagrywki starego podrywacza. Jednak zachowuję się przy tym źle! Po raz kolejny Diana zamiast pomyśleć, obwinia wszystkich na około - przede wszystkim Alexisa i Letizie. Strasznie mi ich szkoda - przede wszystkim Leti, ponieważ to ona była tą "brzydszą" siostrą, ta która miała mniej znajomych, była mniej popularna, nawet matka "mniej" ją kochała, a przynajmniej tak to odczuwała. A potem siostra odbiła jej faceta - nie wiem jak to było ale jak na razie to nie wygląda zbyt dobrze jeżeli chodzi o Dianę. Przecież odbiła siostrze faceta, a teraz zarzuca jej w twarz, że jest zgorzkniała - no cóż trochę się do tego przyczyniła, zwłaszcza że wyszła za mąż za tego faceta i miała z nim dziecko. Oczywiście szkoda mi Diany - ale przy tym wszystkim zachowała się trochę niepoważnie, no ale okoliczności można zrozumieć

Matilde to jednak szalenie dziwna postać - tak bardzo chce być z Mauriciem a jednocześnie nie jest wstanie mu się w pełni oddać. I wcale nie chodzi mi o to, żeby poszła z nim do łóżka. Ale ona wcale nie zachowuję się jakby chciała z nim być, bardziej tak jakby z nim być musiała z jakichś tam powodów - bo Mau to fajny facet, bo powinna wreszcie mieć faceta etc. etc.
Strasznie m się podoba ta nieidealność postaci - nabierają one dzięki temu głębi! Diana to kobieta dość szalona, bardziej stawiająca na to co sama czuję, ale jednocześnie poświeca się dla innych i dla ich szczęścia. Jest trochę egoistyczna, trochę samolubna - jak odbicie faceta siostrze. Choć jestem ciekawa czy to rozwiną

Stokrotka* · Wysłany: 21:30:23 04-01-16 Temat postu:

Nadal się zastanawiam jakim cudem Alexis zdecydował się na to by być dawcą. Czyżby to był po prostu głupi, szczeniacki błąd, że zrobił to pod wpływem kolegów, został przez nich namówiony, żeby zrobić to dla żartu - ciekawa sprawa

Conny coraz częściej mnie przeraża

choć oczywiście ciągle jest zabawna - czasami nawet bardzo

jednak ta jej obsesja jeżeli chodzi o Alexisa jest trochę straszna. W końcu wyczaiła go jak tylko przyszedł czyli jakieś 20 lat temu, od tamtego czasu jest w nim zakochana (pomimo tego, że prawie w ogóle z nim nie rozmawiała), a potem jeszcze sama doprowadza do tego, że oczekuję jego dziecka po 7 latach, w których podejrzewam była w nim zakochana. No a potem - co by było mało - przekazała ta obsesję dziecku. Bo jednak Dianita dostała imię po jego matce, miała na ścianie jakieś dziwne "drzewo genealogiczne" i taka trochę na ich punkcie była zafiksowana. A Conny chce jeszcze spędzić noc z Alexisem

babeczka jest szalona - powinny jej znaleźć jakiegoś faceta

może Arturo - skoro Juliana nie czuję się z nim dobrze w małżeństwie i osobiście widzę ją z Edu

Dwa - nie wiem ale strasznie mi się podoba Alexis z Matilde

może dlatego, że zaczęli od lekkich uszczypliwości, potem był etap krążenia w okół siebie no i wreszcie - mam nadzieję - przejdą do głębszej relacji! Dalej - podoba mi się jak Alexis za każdym razem przyciąga do siebie Matilde

Wcale nie szkoda mi Johnny'ego - za to Grace i dzieciaków naprawdę! Owszem ona go oszukała, ale jednocześnie dała mu radość przez ponad 20 lat ich wspólnego życia, dała mu poczuć jak to jest być ojcem, ojcem najfajniejszych dzieciaków jakich mógł mieć! Natomiast on - obrażając się na nią - odsuwa do siebie osoby, które kochały go bezwarunkowo, tak samo jak on ich. A teraz widać, że w ich przypadku ten warunek istniał - musiały to być dzieci z jego krwi, powiązane genetyką

jakby fakt, że ich wychował na swoje podobieństwo, że je kocha i że one go kochają najmocniej na świecie w ogóle nic nie znaczył. No i Jorge wkurzył mniej swoim zachowaniem - nie dość, że odzywał się okropnie do matki to jeszcze zdradził Charlesa, a to przecież jego brat!

i nawet po tym jednym się nie powstrzymał

Syluś powiedz mi - kiedy się zacznie coś dziać pomiędzy Sandrą i Claudio

syla6667 · Wysłany: 21:44:01 04-01-16 Temat postu:

O powodzie Alexisa dowiesz się całkowitej prawdy w sumie pod koniec telki

Spokojnie, później znajdą odpowiedniego faceta dla Connie, lekko po 100 odc go poznasz

Co do Sandry i Claudio to gdzieś ok/po 80 odc będzie więcej akcji z nimi

W sumie końcówka w moim odczuciu należy właśnie dla ich wątku

Alexis z Matilde są piękną parką

i sporo ładnych scenek będzie z nimi

ale oczywiście też będą przeszkody

Wgl bardzo podoba mi się jak rozwinęli postać Alexisa i to jak on na przestrzeni całej telki (dzieci, Maltilde) się zmienił

Stokrotka* · Wysłany: 18:13:18 06-01-16 Temat postu:

Amalia i Chantal to dwie najbardziej przeze mnie nie lubiane postacie tej telki, wszystkich innych lubię, tylko czasami nie podoba mi się ich zachowanie. Ta pierwsza ma obsesję na punkcie Claudia, pomimo tego że najpierw był księdzem, a teraz facetem zakochanym w innej dziewczynie, do tego jasno jej o tym mówi! Nie mogę uwierzyć jak ona może robić coś takiego, uważać, że może go w sobie rozkochać, pomimo tego że cały czas mówi, że jej się nie podoba! Do tej dziewczyny nic nie trafia

Nie podoba mi się również, że Grace nie powiedziała "prawdy" Claudio! Kurde - teraz chłopak nawet nie może zdecydowanie zerwać z nią kontaktu, ponieważ nie wie, że "istnieją" poważniejsze problemy na drodze do ich związku niż to, że jej rodzice się temu sprzeciwiają. Ogromny minus dla Grace, coraz mniej podoba mi się jej zachowanie. Widzi jak jej córka cierpi, a nie jest wstanie być z nią szczera

no i w tym wszystkim najbardziej szkoda mi Claudio - matka w ogóle o nim nie myśli i został bez domu nad głową, Amalia ciągle się w okół niego kręci i nie daje mu spokoju, do tego miesza Sandrze w głowie - ten bzdurny pocałunek w barze. Chantal jest paskudna. Kompletnie nie obchodzi co się dzieje z jej własnym synem

to straszne, że jest jej jedynie potrzebny, by uzyskać pieniądze inaczej w ogóle by się nim nie przejmowała

mam także wrażenie, że ojcem Claudio jest Gary - to jak Chantal reagowała na ślub Gary'ego i Diany, jak pokazała te fałszywe paszporty, to jak mówiła mu, że nigdy miał się nie żenić. Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że jest w nim zakochana - na swój sposób oczywiście. Mam nadzieję, że sprawa pomiędzy Claudio a Sandrą szybciutko się wyjaśni! Bo lubię ich razem

flo · Wysłany: 0:49:07 07-01-16 Temat postu:

Dobra, melduję się tutaj, żeby nie zaśmiecać innego tematu

Nie będ Was (na razie), żeby nie mieć spojlerów.
Kurcze jeszcze nie wiem, kiedy się za to zabiorę, ale że się zabiorę, to postanowione!

A gdzie oglądacie?
Na oficjalnej stronie tvn są wszystkie odcinki? Bo widziałam, że pierwszy jest.