Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Amores Verdaderos/Prawdziwe uczucie -Televisa- TV6
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 210, 211, 212 ... 350, 351, 352  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:54:06 03-10-13    Temat postu:

Aurora napisał:
Cristinę o mały włos szlak nie trafił jak usłyszała, że Victoria jest z Arriagą w Valle de Bravo. Na dodatek SAMI!!!


I szkoda, ze nie trafił spokój by był
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolinka92
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 3992
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 18:13:54 03-10-13    Temat postu:

iva napisał:

Jak to charakteru nie widac przeciez stawia sie Nikki. Potrafi powiedziec co mysli, a że przy okazjii jest superbohaterem bez wad


No i właśnie o to chodzi dla mnie jest po prostu strasznie nudny, to moja ulubiona postać tylko dlatego,że mam słabość do Seby, ale w ogóle nie wzbudza emocji. I nie ma żadnych ciekawych scen do zagrania, wiecznie tylko przechadza się w tym garniaku no i czasem coś powie, co nic ciekawego do jego wątku nie wnosi.

Stokrotka* napisał:


Zgadzam się, scena była jak dla mnie przynajmniej żałosna. Przeczucie Liliany- tak mało rzeczywiste, że naprawdę a potem jeszcze to jak Arriaga się pośliznął, walnął głową w jakiś kamień, wpadł do rzeki, gdzie woda zalała mu twarz, że nie mógłby oddychać i jeszcze na sam koniec dowalili błyskawicę, która wali w drzewo, które płonie i spada na Arriage jak dla mnie z tym naprawdę przesadzili.


Pięknie to opisałaś no już po tej błyskawicy to byłam zażenowana poziomem tej sceny, serio.. Ktoś kto to wymyślił ma hiperbujną wyobraźnie

Ja jakoś nie widzę chemii między Nikki i Guzmanem, żadnego przyciągania, no nic ciekawego w tym wątku na ten moment nie dostrzegam. Widziałam już Sebę z Baśką Mori, z Yadhirą, z Angie i z każdą z nich stworzył świetną parę, i to od pierwszych scen widziałam "to coś" a tutaj zabijcie mnie, a nie widzę. Zero emocji


Ostatnio zmieniony przez Karolinka92 dnia 18:15:43 03-10-13, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stokrotka*
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 17542
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:22:27 03-10-13    Temat postu:

marta87 napisał:
Isabela napisał:
(...)

Victoria ku złości Nikki zdecydowała że Liliana będzie u nich nadal pracował. Oczywiście wściekła Nikki musiała iść do Liliany, zrobić jej awanturę a kiedy Liliana się jej nie dała to zaczęła niszczyć jej kwiatki. Podobało mi się zachowanie Liliany, bardzo dobrze że tak mocno ją złapała, bo Nikki nie miała prawa niszczyć tych kwiatów, które Liliana tak lubi. Oczywiście po tym wszystkim Nikki znów poszła się objadać a potem wymiotowała, widać że w ogóle nie jest nauczona porażek Guzman znów nakrył ją jak wymiotowała i od razu wiedział że to bulimia bo czytał o tym. Kazał Nikki iść do lekarza, a ona oczywiście znów kazała mu się nie wtrącać w jego życie, a na końcu stwierdziła że pójdzie do lekarza, ale na pewno go okłamała


Nie zgodzę się, że nie miała prawa, bo to kwiatki Nikki a nie Lilianki I może sobie je niszczyć nawet jak Lilianka je lubi.
Nie usprawiedliwiam Nikki, ale po co Lilianka się pcha do domu Victorii skoro wie, że Nikki jej nie lubi z wzajemnością? To, ze szuka pracy to nie jest wystarczający powód. Dług wdzięczności jej rośnie. Aż ciśnie mi się coś na język, ale powstrzymam się, bo to byłby spoiler W każdym razie co do tego długu to... dzięki Victorii ojciec Lilianki ma pracę a ona co jeść, przyłazi kiedy chce, łazi po rezydencji jak po swojej, "wejście" do klubu też przyjęła. Trochę przesadza, że tak ciągle korzysta z dobroci szefowej ojca. A jej matka obraża Victorię i tak się zgadza żeby i jej córka tam pracowała? - żenada.


Z tym się zgodzę. Lilanka przesadziła, cały czas przysługi od Viki, a celem jej znalezienia pracy, było szybsze spłacenie Viki. Dlatego nie rozumiem jej pchania się do klubu, a który raczej płaci Viki. A poza tym może nie lubić Nikki, nikt jej nie każe upadać jej do stóp, ale przez sam wzgląd nie tylko na swoją pracę, ale na Victorię, która tę pracę jej dała, powinna przynajmniej unikać sytuacji konfliktowych z Nikki, żeby potem Victoria i Nikki nie kłóciły się.

marta87 napisał:
iva napisał:
Stokrotka* napisał:

A co do chemii pomiędzy Nikki i Guzmanem, to ja nadal uważam, że z tym beso trochę się pospieszyli. Co do sceny z ostatniego odcinka, o jak Franki mówi to Nikki kochanie, to mi się strasznie podobało, ale jakoś tak nie widzę związku. Jakby nie przedstawili tego, że ich relacja zaczyna się zmieniać, że zakochują się w sobie, chociaż ani Nikki ani Franki tego nie chcą. Mogliby nadal obie dogryzać, ale powinni wejść w stosunkowo inne relacje, a tak Nikki cały czas próbowała zmusić Frankiego do odejścia, a on jej na to nie pozwalał. Nadal to trochę dla mnie naciągane w tej ich "miłości"


Racja to beso za wczesnie. Ok Nikki śniła o G. ale żeby od razu mu dziekowac i calować. To przesada. Wogóle ja bym to tak rozegrała że Nikki by się np zalożyła z kolezankami że pocałuje G. i by cos zaaranżowała. Podczas pocałunku zdałaby sobie sprawe że to cos więcej niż zwykły pocałunek Lub przez przypadek ona sie przewala on ja ratuje od upadku i sie całują


Dominica napisał:
Ale kto powiedział, że między Nikki a Guzmanem już jest wielka miłość i że nie będą sobie dogryzać, tylko wzdychać do siebie?
Nikki pocałowała go, bo jej się podoba i miała na to ochotę, a Guzman rzeczywiście zaczyna coś czuć, ale nie daje tego po sobie poznać. Przecież nie mówił do niej 'kochanie', kiedy była przytomna...


Dominica ma rację. Trzeba jeszcze dodać, że Nikki jest impulsywna więc skoro umyśliła sobie pocałować Guzmana w zamian za uratowanie jej życia to tak zrobiła. Taka jest.
A u Guzmana przebłyski uczuć zauważyłam już wcześniej przed porwaniem, ale on jest ostrożny i sam wie, że to "zakazany owoc" więc jak sam stwierdził trzeba "uczucie zdusić", ale może lepiej byłoby to przetłumaczyć jako "przestać się angażować" i wyszłoby lepiej.


No cóż może nie od razu wielka miłość, ale Nikki mówiła, że odda mu duszę i ciało, więc trochę z tym raczej przesadzili. A Nikki może sobie całowac Guzmana, że impulsywna jest to wiadomo, tylko chodzi mi raczej o to co ona mówiła po pocałunku, co niekoniecznie kleiło się z tym wszystkim co nam pokazywali do tej pory.


Ostatnio zmieniony przez Stokrotka* dnia 18:24:00 03-10-13, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:41:01 03-10-13    Temat postu:

No Niki trochę przesadziła z tą duszą i ciałem, ale i tak jestem zadowolona, że doczekałam się beso pomiędzy nią a Guzmanem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Luimelia
Moderator
Moderator


Dołączył: 31 Maj 2013
Posty: 55447
Przeczytał: 24 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sosnowiec
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:37:37 03-10-13    Temat postu:

Biedny Arriaga pod tym drzewem ;(
Dobrze że Victoria go uratowała :p taka dzielna i nagle przestala bać sie wody xD co ta miłość robi z człowiekiem xD
Cristina zazdrosna zamiast ufać męzowi to zazdrość ją zzera
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naomi16
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 03 Cze 2013
Posty: 38670
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:25:05 03-10-13    Temat postu:

Dobrze, że Vici pokonała swój strach
Nikki nadal nie chce się przyznać przed sobą, że jest chora Miejmy nadzieję, że Guzman się nie podda
Liliana myśli, że to Beatriz ma bulimię...
Cristina jak rzuciła tym telefonem xD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlueSky
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 06 Lut 2011
Posty: 4940
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:41:24 03-10-13    Temat postu:

Stokrotka* napisał:
marta87 napisał:
Isabela napisał:
(...)

Victoria ku złości Nikki zdecydowała że Liliana będzie u nich nadal pracował. Oczywiście wściekła Nikki musiała iść do Liliany, zrobić jej awanturę a kiedy Liliana się jej nie dała to zaczęła niszczyć jej kwiatki. Podobało mi się zachowanie Liliany, bardzo dobrze że tak mocno ją złapała, bo Nikki nie miała prawa niszczyć tych kwiatów, które Liliana tak lubi. Oczywiście po tym wszystkim Nikki znów poszła się objadać a potem wymiotowała, widać że w ogóle nie jest nauczona porażek Guzman znów nakrył ją jak wymiotowała i od razu wiedział że to bulimia bo czytał o tym. Kazał Nikki iść do lekarza, a ona oczywiście znów kazała mu się nie wtrącać w jego życie, a na końcu stwierdziła że pójdzie do lekarza, ale na pewno go okłamała


Nie zgodzę się, że nie miała prawa, bo to kwiatki Nikki a nie Lilianki I może sobie je niszczyć nawet jak Lilianka je lubi.
Nie usprawiedliwiam Nikki, ale po co Lilianka się pcha do domu Victorii skoro wie, że Nikki jej nie lubi z wzajemnością? To, ze szuka pracy to nie jest wystarczający powód. Dług wdzięczności jej rośnie. Aż ciśnie mi się coś na język, ale powstrzymam się, bo to byłby spoiler W każdym razie co do tego długu to... dzięki Victorii ojciec Lilianki ma pracę a ona co jeść, przyłazi kiedy chce, łazi po rezydencji jak po swojej, "wejście" do klubu też przyjęła. Trochę przesadza, że tak ciągle korzysta z dobroci szefowej ojca. A jej matka obraża Victorię i tak się zgadza żeby i jej córka tam pracowała? - żenada.


Z tym się zgodzę. Lilanka przesadziła, cały czas przysługi od Viki, a celem jej znalezienia pracy, było szybsze spłacenie Viki. Dlatego nie rozumiem jej pchania się do klubu, a który raczej płaci Viki. A poza tym może nie lubić Nikki, nikt jej nie każe upadać jej do stóp, ale przez sam wzgląd nie tylko na swoją pracę, ale na Victorię, która tę pracę jej dała, powinna przynajmniej unikać sytuacji konfliktowych z Nikki, żeby potem Victoria i Nikki nie kłóciły się.

marta87 napisał:
iva napisał:
Stokrotka* napisał:

A co do chemii pomiędzy Nikki i Guzmanem, to ja nadal uważam, że z tym beso trochę się pospieszyli. Co do sceny z ostatniego odcinka, o jak Franki mówi to Nikki kochanie, to mi się strasznie podobało, ale jakoś tak nie widzę związku. Jakby nie przedstawili tego, że ich relacja zaczyna się zmieniać, że zakochują się w sobie, chociaż ani Nikki ani Franki tego nie chcą. Mogliby nadal obie dogryzać, ale powinni wejść w stosunkowo inne relacje, a tak Nikki cały czas próbowała zmusić Frankiego do odejścia, a on jej na to nie pozwalał. Nadal to trochę dla mnie naciągane w tej ich "miłości"


Racja to beso za wczesnie. Ok Nikki śniła o G. ale żeby od razu mu dziekowac i calować. To przesada. Wogóle ja bym to tak rozegrała że Nikki by się np zalożyła z kolezankami że pocałuje G. i by cos zaaranżowała. Podczas pocałunku zdałaby sobie sprawe że to cos więcej niż zwykły pocałunek Lub przez przypadek ona sie przewala on ja ratuje od upadku i sie całują


Dominica napisał:
Ale kto powiedział, że między Nikki a Guzmanem już jest wielka miłość i że nie będą sobie dogryzać, tylko wzdychać do siebie?
Nikki pocałowała go, bo jej się podoba i miała na to ochotę, a Guzman rzeczywiście zaczyna coś czuć, ale nie daje tego po sobie poznać. Przecież nie mówił do niej 'kochanie', kiedy była przytomna...


Dominica ma rację. Trzeba jeszcze dodać, że Nikki jest impulsywna więc skoro umyśliła sobie pocałować Guzmana w zamian za uratowanie jej życia to tak zrobiła. Taka jest.
A u Guzmana przebłyski uczuć zauważyłam już wcześniej przed porwaniem, ale on jest ostrożny i sam wie, że to "zakazany owoc" więc jak sam stwierdził trzeba "uczucie zdusić", ale może lepiej byłoby to przetłumaczyć jako "przestać się angażować" i wyszłoby lepiej.


No cóż może nie od razu wielka miłość, ale Nikki mówiła, że odda mu duszę i ciało, więc trochę z tym raczej przesadzili. A Nikki może sobie całowac Guzmana, że impulsywna jest to wiadomo, tylko chodzi mi raczej o to co ona mówiła po pocałunku, co niekoniecznie kleiło się z tym wszystkim co nam pokazywali do tej pory.



A mi się właśnie podoba to, że między Nikki i Guzmanem nie ma miłości od pierwszego wejrzenia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stokrotka*
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 17542
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:53:22 03-10-13    Temat postu:

Ale mi się też to podoba że najpierw kłócili się trochę ze sobą i te ich dogryzania. Tylko, że dla mnie to beso między nimi (pomimo, że fajnie że w końcu było beso) było mało przemyślane. A poza tym jak dla mnie to charakteru Nikki nie pasuję takie momentalne oddanie się Guzmanowi, chodzi mi o to, że tak od razu nie pogodziłaby się z tym, że ma do niego uczucia, próbowałaby z tym walczyć. A ona jednak po tym porwaniu, od razu chce z nim stworzyć związek. Trochę to nielogiczne.

Jednak lubię tą parkę, bo jak wspomniałaś nie ma miłości od pierwszego wejrzenia, co jest super, bo to niezbyt częste w telkach i sama postać Guzmana jest zupełnie inna nić proci w większości telek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlueSky
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 06 Lut 2011
Posty: 4940
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:06:38 03-10-13    Temat postu:

Stokrotka* napisał:
Ale mi się też to podoba że najpierw kłócili się trochę ze sobą i te ich dogryzania. Tylko, że dla mnie to beso między nimi (pomimo, że fajnie że w końcu było beso) było mało przemyślane. A poza tym jak dla mnie to charakteru Nikki nie pasuję takie momentalne oddanie się Guzmanowi, chodzi mi o to, że tak od razu nie pogodziłaby się z tym, że ma do niego uczucia, próbowałaby z tym walczyć. A ona jednak po tym porwaniu, od razu chce z nim stworzyć związek. Trochę to nielogiczne.

Jednak lubię tą parkę, bo jak wspomniałaś nie ma miłości od pierwszego wejrzenia, co jest super, bo to niezbyt częste w telkach i sama postać Guzmana jest zupełnie inna nić proci w większości telek.



Zawsze możemy to zwalić na szok - Nikki była w szoku i nie wiedziała, co mówi A tak na poważnie to Nikki wreszcie zrozumiała ile Guzman dla niej robi (chyba nikt nigdy dla niej tyle nie zrobił) i może poczuła coś czego nie potrafiła ubrać w słowa i temu wyszło jak wyszło.
Bo zarówno Nikki jak i Guzman będą próbowali zwalczyć w sobie to uczucie - ba... Guzman już nawet próbuje i temu odtrącił Nikki.

Ja tę parkę uwielbiam - i myślę, że nie tylko Guzman nie jest typowym protem, ale też Nikki nie jest typową protką.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bunia312
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Kwi 2012
Posty: 13636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zduńska Wola
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:06:41 03-10-13    Temat postu:

No proszę, Victoria pokonała swój strach przed wodą i popłynęła motorówką po pomoc dla Arriagi. Poza tym bardzo się o niego martwili, ciągle tylko powtarzała mu, że nie może umrzeć. I później takie piękne podziękowanie Arriagi.

Dzięki zeznaniom Nikki policja zidentyfikowała porywaczy.

Liliana myśli, że to Beatriz ma bulimię. Chcę zobaczyć jej minę kiedy dowie się, że to Nikki i Guzmancito tak się o nią martwi.

Cristina mnie mega wkurza. Ma jakieś chore urojenia, z tej zazdrości to kiedyś głowa pęknie. Zresztą według mnie mogłaby w jakiś cudowny sposób zniknąć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stokrotka*
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 17542
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:11:46 03-10-13    Temat postu:

Shadow napisał:
Stokrotka* napisał:
Ale mi się też to podoba że najpierw kłócili się trochę ze sobą i te ich dogryzania. Tylko, że dla mnie to beso między nimi (pomimo, że fajnie że w końcu było beso) było mało przemyślane. A poza tym jak dla mnie to charakteru Nikki nie pasuję takie momentalne oddanie się Guzmanowi, chodzi mi o to, że tak od razu nie pogodziłaby się z tym, że ma do niego uczucia, próbowałaby z tym walczyć. A ona jednak po tym porwaniu, od razu chce z nim stworzyć związek. Trochę to nielogiczne.

Jednak lubię tą parkę, bo jak wspomniałaś nie ma miłości od pierwszego wejrzenia, co jest super, bo to niezbyt częste w telkach i sama postać Guzmana jest zupełnie inna nić proci w większości telek.



Zawsze możemy to zwalić na szok - Nikki była w szoku i nie wiedziała, co mówi A tak na poważnie to Nikki wreszcie zrozumiała ile Guzman dla niej robi (chyba nikt nigdy dla niej tyle nie zrobił) i może poczuła coś czego nie potrafiła ubrać w słowa i temu wyszło jak wyszło.
Bo zarówno Nikki jak i Guzman będą próbowali zwalczyć w sobie to uczucie - ba... Guzman już nawet próbuje i temu odtrącił Nikki.

Ja tę parkę uwielbiam - i myślę, że nie tylko Guzman nie jest typowym protem, ale też Nikki nie jest typową protką.


Może i była w szoku. I zgodzę się z Tobą co do tego, że nikt dla niej jeszcze tyle co Guzman nie zrobił, więc mogła mu podziękować i zrozumieć, że coś do niego czuję. Dla mnie to nawet logiczne, tylko niepotrzebnie wyskakiwali z tą duszą i ciałem( sorki, że tak to powtarzam, ale zapadło mi to w pamięć), jak dla mnie przesadzili.

A co do Nikki jako nietypowej protki to tez się zgadzam bo nie jest miła, wspaniała, taka że muchy by nie skrzywdziła. Ja ogólnie lubię protki charakterne, więc ciesze się, że Nikki nie daję sobą rządzić. Szkoda tylko, że czasami zachowuję się dziecinnie i niedojrzale, ale mam nadzieję, że to się zmieni.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlueSky
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 06 Lut 2011
Posty: 4940
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:20:40 03-10-13    Temat postu:

bunia312 napisał:
No proszę, Victoria pokonała swój strach przed wodą i popłynęła motorówką po pomoc dla Arriagi. Poza tym bardzo się o niego martwili, ciągle tylko powtarzała mu, że nie może umrzeć. I później takie piękne podziękowanie Arriagi.

Dzięki zeznaniom Nikki policja zidentyfikowała porywaczy.

Liliana myśli, że to Beatriz ma bulimię. Chcę zobaczyć jej minę kiedy dowie się, że to Nikki i Guzmancito tak się o nią martwi.

Cristina mnie mega wkurza. Ma jakieś chore urojenia, z tej zazdrości to kiedyś głowa pęknie. Zresztą według mnie mogłaby w jakiś cudowny sposób zniknąć.


Może Cristinę porwą kosmici - a tak na poważnie to coś czuję, że ona jeszcze długo nas pomęczy tą swoją chorą zazdrością.

Lilka myśli, że to Beatriz ma bulimię - bo usłyszała od matki, że Bea nie ma apetytu, a poza tym Guzman pytając ją o to, co by zrobiła, powiedział "bliska Ci osoba" - więc Lilka uważa, że to dotyczy osoby, która jest bliska Guzmanowi - dodała dwa do dwóch i wyszła Beatriz.


Stokrotka* też uważam, że te słowa o duszy i ciele były nie do końca trafne - ale to może wina scenarzystów?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta87
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 19 Mar 2012
Posty: 14390
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:33:25 03-10-13    Temat postu:

Shadow napisał:
(...)

Lilka myśli, że to Beatriz ma bulimię - bo usłyszała od matki, że Bea nie ma apetytu, a poza tym Guzman pytając ją o to, co by zrobiła, powiedział "bliska Ci osoba" - więc Lilka uważa, że to dotyczy osoby, która jest bliska Guzmanowi - dodała dwa do dwóch i wyszła Beatriz.


Stokrotka* też uważam, że te słowa o duszy i ciele były nie do końca trafne - ale to może wina scenarzystów?



Haha, bo jakby nie mogła wyjść Nikki z tego jej rozumowania A to jej pytanie do Guzmana czy chodzi o znajomą czy dziewczynę i jej minka jak uniknął odpowiedzi i sobie poszedł Myślała, że jej się zwierzy a ona potem by to rozgadała skoro od razu do mamuśki poleciała z info, że Francisco się o coś martwi.


Sorry, ale tekst o tym, że Cristina nie wie co to bulimia mnie rozwalił... przecież o tym ciągle gdzieś "trąbią" np. modelki i te sprawy, mamy XXI wiek!!!
Pomijając to powyższe: ona jest nienormalna! Znalazła by sobie jakieś zajęcie, robotę to by jej takie myślenie o zdradach męża odwidziało! A tak nic innego nie robi tylko się nakręca i wydzwania do niego jak wariatka!

Scena z Arriagą i tym jego wypadkiem przerysowana. Tak... Arriagę przygniotło drzewo, stracił przytomność, bo nie mógł oddychać, lekarz stwierdzający po zwykłym obejrzeniu pacjenta, że nie ma złamań ( po co prześwietlenie ), żadnych zadrapań, tylko małą rankę na brzuchu, zaraz potem wstał i już zdrowy - sorry, ale to było trochę głupie. Chociaż mogli go zabrać do szpitala jakiegoś.


Ostatnio zmieniony przez marta87 dnia 21:43:03 03-10-13, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stokrotka*
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 17542
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:36:44 03-10-13    Temat postu:

No chyba tak trochę tego nie przemyśleli

A Lili jak dla mnie ma chora obsesję i wpycha się niepotrzebnie w nieswoje sprawy. Bo gdyby Franki chciał jej powiedzieć, to by to zrobił. A w ogóle jak dla mnie to zarówno matka i córka są strasznie denerwujące. Crstina już szaleje z zazdrości, bo Arriaga telefonu nie odbiera, gdzie często traci sie zasięg, zaraz będzie mieć sny prorocze a Lilianka te swoje przeczucia w sumie to Lili tez się tak krzywo spojrzała jak Polita mówiła, że Viki i Arriaga będą mieć dobry weekend. ja nie wiem, no trochę zaufania do męża i ojca. Zwłaszcza, że sam Arriaga nie dał im żadnych podstaw do takich wniosków, to im się samo w główkach urodziło. Pewnie jakby Cristina miała co robić, to nie wymyślałaby tych rzeczy i cieszyłaby się jak jej mąż wracałby do domu, a nie na niego krzyczała i robiła wyrzuty.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
iva
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 28 Paź 2010
Posty: 11130
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: MX
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:39:15 03-10-13    Temat postu:

Stokrotka* napisał:


A co do Nikki jako nietypowej protki to tez się zgadzam bo nie jest miła, wspaniała, taka że muchy by nie skrzywdziła. Ja ogólnie lubię protki charakterne, więc ciesze się, że Nikki nie daję sobą rządzić. Szkoda tylko, że czasami zachowuję się dziecinnie i niedojrzale, ale mam nadzieję, że to się zmieni.


Zgadzam sie z tym co napisałaś co do jej niedojrzałego zachowania to jest jedynaczką której na wszystko się pozwala w dodatku bogatą. Myślę że przy Guzmanie na pewno dojrzeje, bo w końcu jest bardzo młoda.

bunia312 napisał:
Cristina mnie mega wkurza. Ma jakieś chore urojenia, z tej zazdrości to kiedyś głowa pęknie. Zresztą według mnie mogłaby w jakiś cudowny sposób zniknąć.


Tez nie mogę jej znieść. Ile razy można do kogoś wydzwaniać i w dodatku wiecznie z pretensjami. Na miejscu Arriagi dawno bym ją rzuciła.

Nelson jak zwykle zostawił Victorię samą, a Kendra znalazła sposób żeby zatrzymać N. przy sobie. Arriaga zauważył że V. nie ma komu się zwierzyć i wszystko zatrzymuje dla siebie.Po prostu nie ma komu się wyżalić i w ogóle wsparcia. Naprawdę mimo absurdów w tej scence z rzeką i drzewem Victoria zachowała sie fantastycznie. Sprowadziła pomoc dla Arriagi mimo, że boi się wody. Tyle dla niego musiaął pokonać. Zostają jeszcze na noc w domku. Mam nadzieję że dadzą jakąś fajną scenkę z nimi
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 210, 211, 212 ... 350, 351, 352  Następny
Strona 211 z 352

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin