Telenowele

justyn.13 · Wysłany: 22:24:45 24-08-22 Temat postu:

A powiem Ci GiovannaLuna92, że tutaj teść Martina zaskoczył mnie pozytywnie, bo wydawało się wcześniej, że go nie trawi. Może i faktycznie go nie lubi, ale jest profesjonalistą i nie miesza spraw zawodowych z prywatnymi.

Chyba dzisiaj po raz pierwszy zobaczyłam uśmiechniętą Cantu. Ale nie wiem, jakoś ten jej uśmieszek wydał mi się irytujący

Chyba póki co najbardziej lubię Marcelę. Jakoś darzę ją mega sympatią. Strasznie fajna z niej babka i życzę jej jak najlepiej

Mam nadzieję, że gdy już w końcu zacznie się coś dziać między nią a Martinem, to koniec końców będą oni razem. Abelardo nie zasługuje na tak wspaniałą żonę.

Rafaela jest przebiegła i obłudna, ale ją lubię

Za to troszkę Gaby u mnie podpadła. Po cholerę ona chciała powiedzieć Diegowi, że Angel jest gejem? To jego prywatna sprawa. Mam nadzieję, że gdy już się pogodzili to weźmie ona na wstrzymanie,bo niekiedy swoim zachowaniem też czasami potrafi irytować

GiovannaLuna92 · Wysłany: 23:51:33 24-08-22 Temat postu:

Ja tez lubię Rafaelę mimo wszystko, bo chociaż zdradza męża to nie jest tak irytująca jak jej brat. Podoba mi się w niej jej elegancja.

Marcelę tez lubię przede wszystkim za jej siłę i zdrowy rozsądek. Ma swoje słabsze momenty, ale nie ma się co dziwić. Tutaj nie tylko chodzi o zaginięcie Fridy, ale też o zachowanie Abelarda.

Gaby mnie już zaczyna też powoli irytować. Powinna dać ogłoszenie do prasy, że Angel jest gejem. Chwilami ona mi się wydaje strasznie niedojrzała.

justyn.13 · Wysłany: 15:16:19 25-08-22 Temat postu:

No to czekamy na to, co w dzisiejszym odcinku odwali Abelardo... Już nie mogę się doczekać

GiovannaLuna92 · Wysłany: 21:52:05 25-08-22 Temat postu:

Tak mi szkoda Martina. To straszne co zrobiono jego żonie i córce. Naprawdę trzeba być silnym człowiekiem, żeby podnieść się po takiej tragedii. Podziwiam Martina i jego siłę.

Abelardo myślał, że jak powie Marceli o tym co spotkało Martina to ta zwątpi w niego. Natomiast ona jeszcze bardziej czuję z nim więź.

Ciekawi mnie zachowanie Rafaeli. Nie do końca ją rozumiem. Ona naprawdę kocha Salvadora czy to raczej kwestia pozorów? Wcześniej wydawało się, że jej na nim w ogóle nie zależy, a teraz zachowuję się jakby straciła miłość swojego życia.

Czy ktoś zauważył, że w scenie w której Rafaela była sama w sypialni i piła to kamera najechała na półkę z męskimi butami?

M@rcin · Wysłany: 22:24:52 25-08-22 Temat postu:

Raczej chodzi o to, że runie obraz idealnej rodziny, który próbowała przed wszystkimi kreować.

Co do kwestii butów, to muszę jeszcze raz przyjrzeć się tej scenie, bo niewyłapałem tego momentu.

GiovannaLuna92 · Wysłany: 2:38:02 27-08-22 Temat postu:

Zastanawia mnie w co pogrywa Salvador. Niby wrócił do domu, ale jego zachowanie jest dziwne. W pracy był wesolutki, wyluzowany i nabrał ochoty na imprezę. Wydaję mi się, że on nie wierzy w to, że to był przelotny romans, a wrócił bardziej ze względu na dzieci.

Nie wydaję mi się żeby to była Frida w klubie go-go. Gdyby porwali ją handlarze żywym towarem to by jej nie ciągali po żadnych domkach i kupowali jej ulubioną czekoladę. Tacy by się z nią nie patyczkowali tylko szybko gdzieś wywieźli. Wiem, że Enrique to babiarz, ale jakoś jego nie podejrzewam, żeby miał coś wspólnego z Fridą. Widać, że jemu zależy na Rafaeli i myślał, że z ich romansu będzie coś więcej.

justyn.13 · Wysłany: 8:28:22 29-08-22 Temat postu:

Dopiero przed chwilą obejrzałam piątkowy odcinek.

Myślicie, że to naprawdę była Frida w klubie, do którego poszedł Endrique? Jeśli tak, to ciekawe czy została tam siłą sprowadzona czy to był jej własny wybór

GiovannaLuna92 · Wysłany: 1:00:18 31-08-22 Temat postu:

Rozwaliło mnie zachowanie Abelardo w 15 odcinku. Jaki był oburzony romansem Rafaeli i Enrique.

Co za hipokryta. Jeszcze ten tekst, że jego romans z Sashą to inna sprawa, bo on jest mężczyzną. Od kiedy zdrada jest zależna od płci? Kobiety nie mogą zdradzać, ale faceci mają przyzwolenie? Abelardo z odcinka na odcinek pokazuję swoją prawdziwą twarz i to co raz gorszą.

Salvador teraz pogrywa sobie z Rafaelą. Wrócił do domu, ale ją ma kompletnie gdzieś. Robi co chcę, wychodzi i wraca do domu kiedy chcę, olewa jej telefony. Sama sobie na to zapracowała. Ona naprawdę myśli, że ich małżeństwo da się uratować, ale nie ma czego ratować.

Antonio też zaczął się dziwnie zachowywać jak usłyszał, że jego syn jest homofobem. Tak jakby czegoś się bał. Strasznie poruszyło go zachowanie Diega.

No i na końcu wisienka na torcie. Pocałunek Marceli i Martina.

Jest chemia między nimi. Czekam na więcej takich scen.

Nie mogę nie wspomnieć o kolejnym skandalicznym zachowaniu Cantu wobec Martina. Co to było? Tak się nie zachowuję kompetentna policjantka. Ma szczęście, że on jej nie odsunął od sprawy. To prawda co powiedział Martin, że ona czuję się zbyt pewnie i swobodnie dlatego pozwala sobie na takie komentarze. Powinien się od niej zdystansować.

Lineczka · Wysłany: 11:17:30 01-09-22 Temat postu:

Odcinek 10

justyn.13 · Wysłany: 13:55:17 01-09-22 Temat postu:

Nadrobiłam 3 ostatnie odcinki, bo teraz nie oglądałam w tv.

Po 15 odcinku też jestem wściekła na Abelarda

Straszny z niego obłudnik! Zarzuca Rafaeli i Endrique to, że mają romans, robi im pretensje, oburza się ich zachowaniem, a sam chyba zapomniał o tym, że od 2 lat był kochankiem Sashy. Niby z nią zerwał, ale po ostatnich odcinkach coś czuję, że niedługo znowu do siebie wrócą. Meżulek roku

Co do Antonia to ja nie będę ukrywać. Powiem wprost, według mnie facet też jest gejem! Wszystkie symptomy na to wskazują. Jego dziwne zachowania kiedy jest w pobliżu Angela, odtrącenie Gaby i jeszcze ta jego reakcja kiedy Diego tak pogardliwie wyrażał się o homoseksualistach. To wszystko daje do myślenia

Gaby może czasami jest irytująca, zachowuje się głupiutko, jest naiwna, ale jakoś mi jej szkoda

Też podobał mi się pocałunek Marceli i Martina i do tego ta piosenka w tle jeszcze

Mają chemię! Martin nie żałuje tego co się wydarzyło, ale Marcela ma wyrzuty sumienia. I próbując je zagłuszyć postanowiła ocieplić swoje relacje z mężem i z córkami. Czekam na kolejne sceny z Protami i mam nadzieję, że Marcela wtedy już zapomni o jakichkolwiek wyrzutach sumienia. Abelardo nie zasługuje na nią.

Marcela miała prawo być zła na swoich bratanków, że weszli do pokoju Fridy i przeglądali jej prywatne rzeczy. Ale wydaje mi się, że trochę przesadziła naskakując tak na nich, zachowała się agresywnie. Idzie ją zrozumieć, bo w końcu chodzi o jej córkę i to wszystko wykańcza ją psychicznie. Może tutaj jest potrzebny jakiś psycholog...

Mnie Cantu też mega wkurza! Te jej komentarze są nie na miejscu. Za kogo ona się w ogóle uważa? Dobrze Martin zrobił ustawiając ją do pionu, może to trochę nauczy ją moresu

Teraz znaleziono ciało dziewczynę, której opis pasuje do Fridy. To pewnie znowu okaże się fałszywym alarmem.

justyn.13 · Wysłany: 17:36:37 01-09-22 Temat postu:

Dzisiejszy odcinek można podsumować tak: zabawy Salvadora z prostytutkami, seks Martina z Cantu i na deser Frida dzwoniąca do matki ( no chyba, że ktoś się pod nią podszywa)

To był dziwny i pełen niespodzianek odcinek

A Martin mnie rozczarował. Myślałam, że jest bardziej rozsądny. Jak mógł ulec Cantu? Co mu odbiło? Dopiero teraz się nie będzie mógł od niej uwolnić

GiovannaLuna92 · Wysłany: 18:03:00 01-09-22 Temat postu:

Lineczka · Wysłany: 21:32:04 01-09-22 Temat postu:

Odcinek 11

Lineczka · Wysłany: 17:37:45 02-09-22 Temat postu:

Odcinek 12

justyn.13 · Wysłany: 17:40:15 02-09-22 Temat postu:

Mam już serdecznie dość Abelarda

Co za typ! Dowiedział się o romansie Rafaleli, nawrzeszczał na nią i tyle. A Salvador raz popełnił błąd i od razu zabrał mu kontrakt na budowę i wyrzucił z pracy. Czy ten człowiek w ogóle zna jakiś umiar? Nie cierpię go jak nie wiem

Do kolejnych irytujących osób zaraz po Cantu i Abelardo zalicza się też Gaby. Ona jest serio głupia i naiwna. Brak jej piątej klepki

Na całe szczęście telefon od tego idioty Abelarda powstrzymał Martina przed głupotą pójścia do łóżka z Cantu, bo już było bardzo gorąco między nimi

I oby nigdy więcej Martin już nie uległ tej zgorzkniałej babce