Telenowele

justyn.13 · Wysłany: 17:37:28 19-09-22 Temat postu:

Dlaczego odparłam takie dziwne wrażenie po wizycie Abelarda i Rafaeli na komendzie, że będą chcieli wrobić Martina w podłożenie karty kredytowej Fridy Abelardowi?

GiovannaLuna92 · Wysłany: 21:57:20 19-09-22 Temat postu:

Wynudziłam się na dzisiejszym odcinku.

Marcela wkurzyła mnie w tym odcinku. Rozumiem, że nie ufa Abelardo, ale robienie z niego pedofila to przegięcie. Jeszcze to jak naskoczyła na Martina w domu. Mam wrażenie, że ona sama nie wie czego chcę i wykorzystuje Martina. On się zakochał, ale ona wątpię, żeby go kochała. Ona raczej szuka zapomnienia.

justyn.13 · Wysłany: 22:04:07 19-09-22 Temat postu:

Mi się też wydaje, że Marcela go niestety nie kocha. Przez romans z Martinem chce uciec od problemów. Martin już nawet mógłby być z Cantu byle na koniec dostał szczęśliwy finał, bo zasługuje na to.

Może dziwnie to zabrzmi, ale zaczynam powoli przekonywać się do Abelarda. Nadal z niego pyszałek i skończony kretyn, ale już coraz mniej wkurza. Choć jeśli moje podejrzenia się sprawdzą i będzie chciał wrobić Martina w podłożenie karty kredytowej Fridy do jego portfela to znowu się pogniewamy

GiovannaLuna92 · Wysłany: 23:29:47 20-09-22 Temat postu:

Myślę tak jak Abelardo. Ktoś z policji podrzucił mu tą kartę do portfela. Stawiam na Roblesa.

Gaby faktycznie jest stuknięta. Jak mogła podjąć decyzję o dziecku bez męża? Nie można kogoś zmuszać do powiększania rodziny. Angel miał rację w tym, że to decyzja dwojga ludzi.

Na obecnym etapie telenoweli popieram Abelarda. Oczywiście tylko i wyłącznie w sprawie Fridy. Ktoś chcę go wrobić, żeby śledztwo zostało zakończone.

Edit:

Antonio i Angel naprawdę są bezczelni. To co wyprawiają przechodzi ludzkie pojęcie i jeszcze są z tego zadowoleni. W ogóle nie widać po nich żadnych wyrzutów sumienia. Nie rozumiem po co Antonio ciągnie to małżeństwo skoro nie chcę być z Gaby. Dla pozorów?

Coś czuję, że Martin źle wyjdzie na romansie z Marcelą i będzie cierpiał przez nią. Gorzej będzie jak straci pracę. Nie jestem jej pewna. Martin powiedział, że ją kocha, ale ona nie odpowiedziała tym samym.

Nie potrafię do końca rozgryźć Rafaelę. Tak bardzo nalega na powrót Salvadora, że wydaję się, że naprawdę go kocha. Jednak, gdy jest z Enrique blisko to mam wrażenie, że jednak do niego coś czuję.

GiovannaLuna92 · Wysłany: 22:42:29 23-09-22 Temat postu:

Sposób prowadzenia śledztwa zaginięcia Fridy jest tragiczny. Martin i jego ekipa kręcą się w kółko i nic dalej nie mają. To co powinni sprawdzać na początku śledztwa oni zaczynają dopiero miesiąc po jego rozpoczęciu. Dlaczego nikt nie wpadł na to, żeby sprawdzać opuszczone magazyny, jakieś leśne chaty, przeszukiwać lasy. Nie mają helikopterów, które z góry namierzały by jakieś budynki, których nie ma na mapach. Uczepili się Abelarda i teraz nic więcej nie robią.

Marcela też już jest wkurzająca z tym lataniem za policją. Cały czas się wtrąca i przeszkadza. Rozumiem, że ona nie odpuszcza szukania Fridy, ale chwilami przegina. Odnoszę wrażenie, że ona Martina wykorzystuje do tego by przekazywał jej informacje.

M@rcin · Wysłany: 0:32:01 24-09-22 Temat postu:

Teraz dopiero rozpoznałem, że pani prokurator to Marta z "En otra piel".

justyn.13 · Wysłany: 0:33:02 24-09-22 Temat postu:

A ja przerwałam oglądanie. Chyba poszukam sobie coś lżejszego. W tej telenoweli jest dużo irytujących postaci i niech ma też żadnej fajnej pary, której można byłoby kibicować, bo tutaj każdy każdego zdradza

Marcela z początku była moją ulubioną postacią w telce, ale i powoli ona zaczynała wdawać mi się we znaki. Martin jakoś do moich idoli nie należał, ale nie zasługuje na to jak Protka z nim postępuje. Myślałam, że to będzie jakaś wielka miłość między nimi, ale Marcela wcale nie kocha Martina w przeciwieństwie do niego. Jedyną postacią, która zasługuje na uznanie po ponad 30 odcinkach, które obejrzałam jest Rafaela. Alejandra świetnie gra!

GiovannaLuna92 · Wysłany: 13:51:25 24-09-22 Temat postu:

Ja dalej oglądam. Czekam kiedy w końcu pokażą kto jest porywaczem Fridy.

W końcu się wydał romans Marceli i Martina. Ciekawe co teraz zrobi Abelardo? Wsypie Martina?

Rafaela jest zabawna w roli przykładnej żonki. Wcześniej oblewała Salvadora, a teraz wręcz go wielbi.

M@rcin · Wysłany: 23:00:58 26-09-22 Temat postu:

Ależ mocna końcówka dzisiejszego odcinka i kolejny cios w przerośnięte ego Abelarda.

Marcela nie powinna zdradzać Abelarda, bo formalnie wciąż jest jego żoną, ale nie musi się wstydzić.
To on ją pierwszy dradził i to jeszcze wtedy, gdy wydawało się, że byli szcześliwą rodziną.
Troszkę było to upokarzające, gdy kryła się taka skulona przy podłodze w sypialni Martina.
Powinna nosić głowę wysoko.

Jestem przekonany, że ten furiat będzie teraz groził Marceli odebraniem dziewczynek.

Szkoda mi Ingrid, ona wręcz trzęsie się przy każdej bardziej napiętej sytuacji czy nawet najmniejszej kłótni rodziców.
Tomas tym razem zachował się mniej dojrzale przy siostrze. Zazwyczaj był dla niej podporą.
Rafaela starajaca się być przykładną gospodynią domową.

Trzeba jednak przyznać, że się stara. Salvadora natomiast dużo gorzej radzi sobie z jej zdradą. Rafaela zdecydowanie jest mocniejsza psychicznie.

justyn.13 · Wysłany: 8:42:17 27-09-22 Temat postu:

To szybko się wydał ich romans. Myślałam, że trochę dłużej się to pociągnie

GiovannaLuna92 · Wysłany: 21:39:12 27-09-22 Temat postu:

Wow! Abelardo to mistrz hipokryzji. Zrobił z siebie biednego rogacza i ofiarę. Jego zdrada to co innego, bo miał kochankę na poziomie, a Marcela biednego policjanta. Wstyd, Marcela! Tak się poniżyć. Trzeba było przespać się z jakimś bogatym lekarzem albo sędzią, to wtedy byłoby co innego. To jak Abelardo mówił Marceli, że nie uszanowała domu, jego i dzieci. Wielkie brawa dla tego, który po zaginięciu córki poszedł bzykać kochankę i był rozanielony w jej ramionach. Jednak Abelardo ma swoją godność. Nie pozwoli żeby żona go zdradzała, tylko on tu może olewać rodzinę dla kochanki.

Teraz to Marcela na pewno zakończy romans z Martinem, bo będzie się bała, że Abelardo odbierze jej dzieci.Tylko, że on zapomniał, że nikt mu dzieci nie da, bo nadal jest podejrzany o uprowadzenie córki. Widać, że Marcela nie kocha Martina. On jest dla niej odskocznią od problemów. Martin będzie cierpiał przez nią.

M@rcin · Wysłany: 21:49:33 27-09-22 Temat postu:

Mnie oprócz Abelarda osłabił dziś jeszcze Enrique robiący wyrzuty Marceli.

No, kto jak kto, ale on sypiający z meżatką Rafaelą powinien milczeć. Jeszcze brakuje, aby Rafaela dołączyła do tego chóru krytykującego Marcelę.

justyn.13 · Wysłany: 21:55:05 27-09-22 Temat postu:

Jednak dobrze, że odpuściłam tą telkę! Nie lubię egoizmu i widzę, że w tej telenoweli jej nie brakuje

Tutaj każdy irytuje, każdy ma coś za uszami i każdy nie zna słowa "uczciwość i wierność małżeńska"

GiovannaLuna92 · Wysłany: 22:40:36 27-09-22 Temat postu:

M@rcin · Wysłany: 23:13:44 27-09-22 Temat postu:

Coś mi mówi, że za tym napadem na mieszkanie Angela może stać Diego.
Od początku za nim nie przepadał, a ostatnio przez paplanie Gabrieli jeszcze bardziej się ta niechęć do przyjaciela matki wzmocniła.
Do tego dochodzi jeszcze jego homofobia.