Telenowele

Liam · Wysłany: 23:09:58 03-06-20 Temat postu:

Odcinek 18. był w sumie spoko, bez szału ale trochę było akcji. Z takim tempem jaki jest aktualnie telenowela raczej nie załapie się do moich ulubionych telenowel, raczej bardziej do 'dobrych'.

akane saotome · Wysłany: 6:58:44 04-06-20 Temat postu:

Obawiam się że to tępo już zostanie. O to się martwiłam gdy Bia dowiedziała się kim jest Jorge. Za szybko poszła akcja z protami, to teraz dają nam zapychacze. Do tego liczba odcinków tylko utwierdza mnie w przekonaniu że takich wolniejszych akcji będzie dużo.
Atahan też liczyłam że to Ze ją znajdzie i uratuje. Byłby romantycznie. Ale może teraz, jak ją porwali, uratuje ją i Mafalde.

Hombree · Wysłany: 11:06:58 04-06-20 Temat postu:

Twoja teoria Atahan też mi się podoba. A tymczasem mamy kolejne porwanie, czyli powtórkę z rozrywki

Ciekawe ile to jeszcze potrwa

W sumie to oglądam teraz tą telenowelę bez przekonania, bo jest dużo zapychaczy. I za mało protów! Jedynym wątkiem wzbudzającym sporą ciekawość jest wątek Davida/Catariny. Dobry jest też wątek Gonçalo i jego wszystkie cwane sprawki. A te wszystkie kryminalno-policyjne przepychanki stają się nie do zniesienia. Gdybym chciał obejrzeć kryminał, zdecydowałbym się na inny serial

Na minus także fakt, że akcja w całości przeniosła się do miasta, a coś innego wskazuje tytuł telenoweli.

Renzo · Wysłany: 18:43:41 04-06-20 Temat postu:

Odcinek dziesiętnasty. Otrzymaliśmy akcję, której oczekiwaliśmy! Fernandes został wezwany do mieszkania Bii, gdzie znaleziono ciało jej ochroniarza (i chyba jednego z porywaczy). Na telefonie jego uwagę zwróciła liczba połączeń ostatniej nocy od Jorga. Dodatkowo wziął Smart Watch Bii i dzięki wbudowanemu nadajnikowi GPS udało mu się namierzyć miejsce pobytu porwanej dziewczyny. Wróciły krajobrazy Amazonii

Podobało mi się ujęcie, gdy widzimy dorzecze rzeki i nagle wylatuje samolot

W Ouro Verde kolejny problem - jak nie z pracownikami tak teraz z znikającym bydłem

Porywacz odezwał się do Miguela w sprawie okupu i Otelo dzielny bohater zgłosił się, że to on przekaże pieniądze

Przy okazji będzie miał okazję, żeby rozprawić się ze swoim nieudacznikiem. Antonio zjawił się u Ines na zajęcia z jogi i myślę, że może się tutaj rozwinąć jakiś romans

Tymczasem Rita dowiedziała się z telewizji, że Bia również została porwana. Podobało mi się jak Miguel wyniósł ją siłą z domu

Tak jak myślałem to Nenem była osobą, od której Jorge dowiedział się o porwaniu Bii. Biedny nie może nic zrobić

Fernandesowi udało się znaleźć Bię, jednak w grze nadal została Mafalda, którą porywacz wziął jako kartę przetargową. Przyznam, że serce przy gardle!

Niestety mam złe przeczucia co do dziewczyny

Podczas przekazania pieniędzy porywacz był wyraźnie zaskoczony, że okup przekazuje Otelo, co Mafalda wykorzystała, by mu uciec. Tym samym dziewczyna poznała tożsamość szefa całego zamieszania. Niestety, ta wiedza kosztowała ją życie, gdyż uciekając potknęła się i uderzyła o kamień

Co jak co, ale czegoś takiego to ja się nie spodziewałem! Prędzej śmierć przez postrzelenie

Biedna Monica się załamie!

Gonçalo niestety buduje swoją karierę na nieszczęściu rodziny Bii

Atahan · Wysłany: 23:27:38 04-06-20 Temat postu:

Odcinek 19
No tak beznadziejnej śmierci dla Mafaldy to się nie spodziewałem. Ale co, jak co... odcinek trzymał w napięciu cały czas. Akcja powolutku wyważona... już chciałoby się, żeby się zaczęło, ale scenarzystka dawała to wszystko powoli

Biedna Rita

Jak Miguel mógł ją tak potraktować, oby się na nim odegrała. Ines z jednej strony fajnie dogaduje się z Antonim, ale z drugiej nie wiemy jaka relacja ją łączy z tym Pedrem, czy jak mu tam. Niby marzy o wielkiej miłości, ale za wiele to nie zdradza, bo może po prostu za nim tęskni, skoro on siedzi gdzieś gdzie nie ma zasięgu (może fotografuje aligatory w jakiś puszczy

). Komisarz przy wszystkich pięknie powiedział, jak to Jorge natarczywie próbował się dodzwonić do Bii

Oczywiście Miguela od razu to zainteresowało. Pewnie zleci Otelowi teraz jakieś dochodzenie, czekać tylko aż pozna prawdę o związku Jorge i Bii. Laurentino to jakiś zabunkrowany siedzi czy coś? Tyle robi, a dalej go nie widać. To kradnie pracowników, to 1000 sztuk bydła, a samego Laurentino jak nie było, tak nie ma. A ja sobie dalej czekam...

Liam · Wysłany: 23:44:51 04-06-20 Temat postu:

Renzo · Wysłany: 23:45:08 04-06-20 Temat postu:

Jak można było tak długo zwlekać z komentarzem do takiego odcinka?!

Liam, Hombre, tak samo!

Atahan · Wysłany: 23:46:58 04-06-20 Temat postu:

Renzo · Wysłany: 23:50:23 04-06-20 Temat postu:

Nie wolno tak robić, szczególnie przy takich odcinkach!

Hombree · Wysłany: 10:23:20 05-06-20 Temat postu:

Atahan · Wysłany: 11:17:26 05-06-20 Temat postu:

Ty jeszcze możesz skomentować dzisiejszy odcinek, mnie już postrzelił

A tak na serio... aż boję się zobaczyć dzisiaj reakcję Monici.

Renzo · Wysłany: 17:43:02 05-06-20 Temat postu:

Odcinek dwudziesty w cieniu poprzedniego

Rodzina dowiedziała się o śmierci Mafaldy

Jak mogliśmy się spodziewać Monica nie przyjęła tego za dobrze. Nie wiem co bardziej dobijało - rozpacz Moniki czy obwinianie się Bii

Miguel zaczął podejrzewać, że w sprawę może być zamieszany Ze Maria, który może jakimś cudem przeżył i teraz mści się po latach. Okazuje się (a może i mi umknęło), że zlecenie sprzed piętnastu lat obejmowało jedynie João, a nie całą jego rodzinę

Z kolei policja bada powiązanie Antonia z porwaniem. Trochę pogrążyła go ta zmyślona informacja, że słyszał głos Mafaldy. Paula jest wściekła na Lucio, że nawalił w sprawie porwania dziewczyny i zagroziła mu rozstaniem

Bia w dalszym ciągu obrażona na Jorge i ma wątpliwości czy ukochany przypadkiem nie maczał palców w jej porwaniu, serio?

Pozytyw tego odcinka jest taki, że Salvador wybudził się ze śpiączki!

Ps. No i w końcu doczekaliśmy się naszego łobuza! Laurentino powrócił!

akane saotome · Wysłany: 21:41:40 05-06-20 Temat postu:

Ok, ale trochę się zawiodłam, mogli dać dramatyczną śmierć z prawdziwego zdarzenia, a tu opisali to tak że Mafalda była już cała i zdrowa, tylko z własnej winy wyrąbała się na podłogę jak ostatnia ofiara losu. Normalnie śmierć gona Hanki z M jak miłość. Przynajmniej tyle że sceny rozpaczy po stracie Mafaldy były dobrze zagrane.

Ojciec Bii też musiał iść do tej wróżki bo od razu odgadł że Ze przeżył i chce zemsty, może i myli się co do tego kto porwał mu córki, bo stawiam na to że prędzej wujcio który ponoć kontaktował się z porywaczami i zabrał kasę z sejfu jest bardziej podejrzany, co z resztą pokazali śledczy zadając mu pytania o to jak mógł słyszeć bratanice. Fajnie że było troszkę akcji w Amazonii, te zdjęcia natury są urzekające. Mam nadzieje że w pewnym momencie Bia i Ze tam zamieszkają, byśmy mieli więcej scen na łonie natury. W porównaniu z rzeką, miejskie plenery wypadają blado i mało romantycznie.

Nie rozumiem czemu w tej serii aż tak mocno podkreśla się motywy wegańskie i jakie to środowisko ważne a jednocześnie mamy tu dziecko cierpiące na anemie bo jej matka jest weganką, Bie która je steki i pije z plastiku, restauracje wegańską serwującą mięso itp. Nie jestem weganką, nigdy nie byłam, ale nie rozumiem jakie jest przesłanie tej telki. Oni naśmiewają się w końcu z ekologów czy promują taki styl życia?

Liam · Wysłany: 23:08:56 05-06-20 Temat postu:

Ja sobię 20. odcinek obejrzę jutro. Jakoś dzisiaj już mi się nie chce