Telenowele

maria desamparada · Wysłany: 23:52:14 21-04-11 Temat postu:

Fakt, Edi strasznie sie przejął tym że stracił syna

Calcano torturuje Latonie zostawiając ją na pożarcie szczurom

, nie mogła też znieść płaczu dziecka

Michel przeżywa rozstanie z Milady

Andrea sie rozchorowała i może cierpieć na poważną chorobe :* boja Edu i Monte swietna

, pozar w domu akuszerki, Elenita błaka sie po ulicach

Dulce zagrala swietnie przed Tuliem, a Laura fajnie mowila Edu o aniołach

Oby Elenita sie znalazła

madoka · Wysłany: 10:44:39 22-04-11 Temat postu:

Muszę przyznać, że ostatnie odcinki baaardzo wciągają - osobiście nie mogę się wręcz oderwać od tv

Elenita Lafe zaszła do jakiejś dzielnicy biedy i nędzy, gdzie uzyskała pomoc od pewnej kobiety - o dziwo bardzo podobnej do jej zmarłej babci. Gdyby nie kolor włosów i inne uczesanie, byłyby niemalże identyczne - w końcu gra je jedna i ta sama aktorka...Zully Montero jest naprawdę świetna. I choć postacią Margot mnie nie zachwyciła to czuję, że ta żebraczka zapewni nam ciekawy wątek

Na dodatek stwierdziła, że Lafe kogoś jej przypomina - czyżby szykowało nam się jednak jakieś powiązanie z Margot, albo matką Eleny??...

Wątek choroby Andrei, jak dla mnie genialny - tym bardziej, że został przedstawiony w tak szczegółowy sposób, tj. z badaniem, odczytywaniem wyników krwi i zabawą z mikroskopem

Okazuje się, że została ona obarczona zmutowanym wirusem, który dotknął wcześniej wszystkich mężczyzn z rodziny Giron. A co za tym idzie - zastosowanie dotychczasowej szczepionki, na wyeliminowanie go jest niemożliwe.

Calcano, a w sumie raczej Ana Layevska dostarczyła mi kolejną dawkę zacnych min - i jak tu jej nie kochać

Na dodatek tekst na temat dziecka: "płuca sprawnie mu pracują" - rozwalił mnie

Podetknęła telefon do kołyski, by Monte mógł usłyszeć jego płacz

A Corina i Waletr kręcą się za przeproszeniem, jak gówna w betoniarce. Tak dennego związku jeszcze nie widziałam

Boże! Jakże mogłam zapomnieć o Tuliu

Który najpierw przydzwonił Dulce z kopa, a następnie uciekał z obudową łóżka

Tak to jest jak ma się fantazje zostać przykutym kajdankami

natalia** · Wysłany: 12:10:11 22-04-11 Temat postu:

Tulio najlepszy ale mial mine jak Dulce przykula go do poręczy łózka i sciagneła perułke a On Ja z kopa w buzie , poleciala na podłoge i zemdlała
jakos wyciągnoł cała rame łózka i zwiał , smiesznie wyglądąl
a potem pies go gonił hehe

dobrze że Elena L znalazła ta kobieta
nie wiadomo co by sie z nia stało w sumie to ta sama aktorka co grała jej babcie hehe

Andrea ma wirusa szkoda Mi jej troche
a matka Michela przesadziła wezła lubilera by wybrac pierscionek zareczynowy

Maaarz · Wysłany: 13:30:04 22-04-11 Temat postu:

mnie tez ciekawi wlanie kim jest ta zebraczka i mowila ze bogata byla...hmm...

tulio był mega

fakt zwiazek coriny i waltera jest denny jak nie wiem co...

a biedna andrea...wirus sie zmutowal....

claclano rewelacja jak zwykle

Janet · Wysłany: 15:05:14 22-04-11 Temat postu:

Haha Tulio mnie totalnie rozwalił

Ładnie słodziutkiej przykopał

Elena L. jest najlepszym przykładem na to jak szybko można oszaleć i zupełnie postradać zmysły..ah biedaczka myśli że lalka to jej dziecko. Dobrze, że trafiła na tą żebraczkę

Andreę dopadł zmutowany wirus na który ta wynaleziona szczepionka niestety nie da rady pomóc. A już myślałam, że ta przypadłość dotyczy tylko mężczyzn z rodziny Giron

Santiago · Wysłany: 16:52:57 22-04-11 Temat postu:

biedna Andrea

Wirus dopadł i ją ...

Śmiać mi się chciało jak Elena C. opowiadała o swej miłości do matki

Służąca jescze lepsze aniołem ją nazwała

Dull · Wysłany: 17:02:49 22-04-11 Temat postu:

8989 · Wysłany: 20:36:00 22-04-11 Temat postu:

witam!

ogladalem dzis i wczorajszy odcinek ale wczesniej mialem przerwe.. i powiedzcie mi tylko:

jak to jest z tym dzieckiem ELENY LAFE? ona urodzila zdrowe dziecko i montechristo 'ukradl' je i dal elenie calcano, a to dziecko ktore bylo martwe czy cos to bylo czyje tak naprawde - i jak to sie stalo ze nagle umarlo? napiszcie tylko jak to jest z ta podmiana dzieci, proszę

madoka · Wysłany: 21:41:53 22-04-11 Temat postu:

Martwe dziecko było po prostu towarem załatwionym przez akuszerkę, które miało zostać podmienione z prawdziwym synkiem Eleny Lafe. Zmarło, bowiem już od samego urodzenia ciężko chorowało. Warunki mieszkania tej całej "pielęgniarki" pozostawiały także wiele do życzenia, stąd też malec umarł - pozostawiając tym samym Lafe, bez dziecka. Ta zobaczywszy martwe niemowlę dostała w głowę - i tym oto sposobem myśli, że lalka jest jej małym Thomasitem

Fakt, na pierwszy rzut oka widać, że Walter ma Corinę głęboko w czterech literach - a ta, jak idiotka uwielbia mu się wręcz narzucać

Nie zdziwię się, jak jeszcze powróci do idei ślubu.

Hihi mnie też powalił tekst z tym aniołem! Ale co by się nie działo, Calcano naprawdę wygląda niczym anielica - choć duszę już dawno zaprzedała diabłu

Zaś dusza jej siostry bliźniaczki nie może zaznać spokoju - i nawiedza Nenę

A Chapparo z każdym dniem powala mnie coraz bardziej na łopatki - genialna babeczka

Kulałam się ze śmiechu, jak zjadła posiłek przeznaczony dla Andrei

Brando · Wysłany: 22:51:22 22-04-11 Temat postu:

no ta biedaczka to ta sama aktorka co grała Margot,może to jakaś rodzinka albo coś?? ciekawie

Biedna Elenita,naprawdę wygląda na obłąkaną...Calcano jak zwykle mega,powiedziala do tej kobiety że mamusia ma coś z głową i czasem ucieka...ta to jak coś palnie...jak zwykle... Andreita tez chora,tak myslałem że to pewnie ten wirus ;/ Clara,matka Milady coraz bardziej mnie wkurza,jak ona w ogóle może tak patrzeć na to wszystko,widzi że Michel zakochał się w Milady a nie chce wyjawić prawdy. Co za baba...!! Lubię Chaparro ,haha zjadła jedzenie Andreii

myslę że ona wcale nie jest zła,kiedyś mówiła że zna takie suki jak Dulce,to przez pracę w tym więzieniu taka wredna jest...ale myslę że zła nie jest ...Latonii to tak mi szkoda,mam nadzieję że któregoś dnia wstanie z tego wózka i zrobi coś Calcano...

madoka · Wysłany: 23:42:37 22-04-11 Temat postu:

Być może, że faktycznie łączą je jakieś więzy rodzinne - okaże się zapewne w najbliższych odcinkach

Najbardziej rozwaliła mnie babeczka tą swoją maczetą, którą przepłoszyła inne żebraczki ze swojego terenu, a które chciały odebrać Lafe "Thomasita".

Clarze to już naprawdę rozum odjęło - wydawała mi się na początku taką spoko kobietką, ale ostatnio nie mogę jej słuchać. Andrea leży w szpitalu, w nie najlepszym stanie, a ta każe Michelowi wybierać pierścionek zaręczynowy

Haha a Chapparo jest świetna - na dodatek za każdym razem tak się delektuje tym jedzeniem

natalia** · Wysłany: 23:45:41 22-04-11 Temat postu:

Chapparo wiecznie glodna gdzie nie pójdzie gdzie Jest kuchnia
a jak zjadla posilek Andrei smiac Mi sie chciało

madoka · Wysłany: 12:44:25 23-04-11 Temat postu:

Hahaha właśnie, albo wiecznie głodna, albo spija jakieś trunki

Najśmieszniej to ona wypowiada słowo: "księżniczka" na określenie Rebecki

I choć stara się być wredną i hardą babeczką, to nie ma serca z kamienia - potrafi być naprawdę miła i sympatyczna. Osobiście za nią przepadam

Dull, wiesz, że zwróciłam uwagę na to samo. Niegdyś taka pewna siebie, uśmiechnięta Elena Lafe, schodząca w entradzie z gracją po schodach - a teraz biedna, tułająca się kobieta, która postradała zmysły po stracie malucha. Ciekawe, jak długo zabawi u tej żebraczki, tak bardzo podobnej do Margot.

Swoją drogą, intryguje mnie też, czy Tulio zginie rozszarpany przez tego agresywnego psa, czy przez jeszcze bardziej wściekłą Dulce

lola-aa · Wysłany: 16:09:49 23-04-11 Temat postu:

ta żebraczka pewnie okaże się siostrą Margot

Brando · Wysłany: 22:11:03 23-04-11 Temat postu:

a wiecie że w poniedziałek nie ma naszej telki....