Telenowele

Janet · Wysłany: 22:35:49 05-05-11 Temat postu:

Said dzisiaj jak zwykle rozbawił mnie niesamowicie - a szczególnie jego tekst ''A poza tym była tam bliźniaczka i patrzyła tym swoim bazyliszkowym wzrokiem''

I ten jego pomysł ucieczki za co również jak zwykle oberwał od Neny

Uwielbiam ich duet

Rebecca faktycznie świetna dziś była, dumna z niej byłam dopóki Dulce nie sięgnęła po pistolet haha

Ahh miałyśmy rację, że Ruth jest przebiegła i tak łatwo Kalimie się nie uda

No, ale zobaczymy jak będzie za drugim razem

Lubię patrzeć na Elenę C. z dzieckiem na rękach - jest boska udając troskliwą matkę

Latoña miała dziś przepiękny sen.. swoją drogą to zastanowiły mnie słowa Danieli do matki ''możesz znów mówić i się poruszać'' Hmm czyżby naprawdę doznała cudownego uzdrowienia?

Dobrze by było

Eh no i ciekawe co też dolega Milady..

maria desamparada · Wysłany: 22:58:08 05-05-11 Temat postu:

Milady nie sprawdziła co jej dolega, a już myslalam że ucieszy sie na wiadomość ze jest w ciązy

Licze na to że Latonia odzyska pełną sprawność

A Calcano wkurza mnie bo nie umie zajm owac sie dzieckiem, a popisuje się przed wszystkimi jaka to ona jest szczęsliwa z Edu,a ten szuka uparcie w tm czasie Elenity

madoka · Wysłany: 23:09:35 05-05-11 Temat postu:

Hahaha jak dla mnie to Calcano jest genialna w tym, co robi - a przede wszystkim potrafi bez wątpienia doskonale grać przed całą rodzinką. Co z tego, że nie potrafi zajmować się dzieckiem?? Przecież ono miało jej zapewnić tylko osiągnięcie celu - czyli zatrzymanie Edu przy sobie

I zapewniło - właśnie dowiedział się, że jest jego ojcem. Maluchem zaś zajmie się Leonor, albo ta jej psiapisóła, co to dojna jak krowa i rozdaje mleko wszystkim niemowlakom

Szczerze mówiąc, wątpię, by Milady ucieszyła się z ciąży - wpadłaby chyba w depresję i czym prędzej by je usunęła, twierdząc, że powstało z kazirodczego związku. Także może faktycznie spodziewa się dziecka, ale lepiej żeby o tym nie wiedziała, dopóki Clara nie wyzna w pełni prawdy.

A Danieli w tym śnie chodziło raczej o to, że to tylko marzenie senne, w którym Latona nie jest niepełnosprawną kobietą i może swobodnie mówić i poruszać się. Choć i w życiu codziennym zaczyna coraz lepiej funkcjonować - dzisiaj udało jej się wypowiedzieć imię córki. Swoją drogą siostra Eleny mnie zauroczyła swoją słodkością i niewinnością

Janet · Wysłany: 23:27:54 05-05-11 Temat postu:

Ah jakby teraz biedna Milady dowiedziała się, że jest w ciąży z niby własnym bratem to faktycznie depresja byłaby u niej murowana. Ale tak mi się jakoś wydaje, że to nie ciąża tylko coś innego

Faktycznie to pewnie było tylko marzenie senne.. Ale za to jakie realne

Mam nadzieję, że matka bliźniaczek szybko wróci do zdrowia, przy pomocy Neny i Saida

Mnie też urzekła - Słodka, niewinna i taka subtelna

Brando · Wysłany: 23:42:20 05-05-11 Temat postu:

no,Layevska pokazała drugą twarz hehe

słodka i niewinna jak aniołek

madoka · Wysłany: 11:09:51 06-05-11 Temat postu:

Hihi Calcano z dzieckiem na ręku jest po prostu obłędna

Robi wszystko, by za wszelką cenę przekazać swoje matczyne obowiązki innym, a te jej znudzone miny po prostu zachwycają. Powiedziała dzisiaj tekst, który utkwił mi głęboko w pamięci i z którym w pełni się zgadzam: "Nie można robić planów na przyszłość - są bowiem, jak płomień świecy...Byle wiatr go zdmuchnie."

Obchodzenie się z Andreą, jak z jajkiem doprowadza mnie do białej gorączki - na obecnym etapie nie wygląda jakoby cokolwiek jej dolegało, a Rebecka traktuje ją już jak obłożnie chorą. Najgorsze jednak, co może być - to planowanie przez nią i Clarę całego ślubu, odejmując tą przyjemność Andrei. Michel bowiem ma wylane na tą całą organizację - i jedno, co po nim widać to to, że nadal kocha Milady. Swoją drogą - czy mi się wydawało, czy miała ona dzisiaj taki zacny granatowy kombinezon, który w początkowych odcinkach założyła także Lafe??

Ruth jest tak równą babeczką - że każda akcja z nią jest sama w sobie fantastyczna

Nieźle wykiwała dzisiaj Montecrista i Kalimę - haha od początku wiedziałam, że nie da się połasić na ten tysiaczek proponowany przez pierwszego z nich

Najważniejsze jednak, że zadzwoniła do Edu, dzięki czemu końcówka odcinka należała do jego spotkania z Elenką

Dajana.G · Wysłany: 12:45:05 06-05-11 Temat postu:

Bardzo dziękuje za odpowiedz w sprawie piosenki!Dzisiejszy odcinek był super w końcu Eduardo znalazł Elenitę,chociaż jak Kalima zaatakował Ruth przy butce myślałam,że nie uda jej się powiedzieć Edu gdzie jest szalona jak to ona mówi locita ale okazało msie,ze Rutch jest sprytniejsza od indianiana i Montecrista razem wziętych,świetnie ich wykiwała!Niestety Montecristo nie da za wygrana i posunie sie do wszystkiego by postawicćna swoim.choć jest ciemnym charakterkiem to lubię tą postać mam cichą nadzieję,że może się zmnieni niestety popelnił wiele przestępstw i raczej skończy ! A Calcano jak zwykle super chwali się nie swoim dzieckiem ate jej miny są zabojcze czasami mam wrażenie,że Ana Layevska gra lepiej od Elizabeth Gutierrez Eli gra tutaj tak spokojnie pokazuje teraz emocje i smutek ale te miny Any jako Eleny C i nieskazitelna dobroć Danieli w jednej telci pokazuje jak potrafi zagrać dwie rożne osoby!Co do Coriny i waltera to ostatnio mnie denerwują te postacie Corina znow zakochana bez wzajemności a Walter kocha Andreę a chce się ożenić z CorinA po prostu IDIOTA!Ciekawe co dolega Milady, choć ona twierdzi ,że to nie ciąża wcale się nie zdziwię jeśli się okaże ,że jednak tak a właściwie to by było nawet super bo może w końcu Clara wyznała by dzieciom prawdę!

natalia** · Wysłany: 12:50:17 06-05-11 Temat postu:

ja dzisiaj nie moglam oglądać

Janet · Wysłany: 13:28:26 06-05-11 Temat postu:

O tak - Calcaño powiedziała dziś bardzo mądre zdanie

Ahh ale jedno jest pewne, Elena C. nigdy się w pełni nie wyleczyła z tej swojej psychozy i bądź co bądź Rebecca miała racje, mówiąc że to w końcu te same ręce podpaliły rezydencję...

Ten cały ślub Andrei i Michela to w ogóle jakieś nieporozumienie jest

Wymysł Clary i Rebecki

Zastanawia mnie tylko czy Andrea faktycznie tak się z niego cieszy czy tak dobrze udaje - w końcu niby kocha Waltera. Aaa mnie też się wydawało, że to ten sam kombinezonik

Tak czy inaczej bardzo ładnie jej w nim

Ah.. jednak te bóle miała tylko z nerwów

Ha! Ruth to faktycznie mega równa babeczka

Dzięki niej a właściwie jej przebiegłości, Eduardo wreszcie odnalazł swoją ukochaną Elenę L.

madoka · Wysłany: 14:23:15 06-05-11 Temat postu:

To prawda - Calcano nadal jest tą samą szaloną kobietą, tyle, że w szpitalu psychiatrycznym nauczono ją znakomicie panować nad swoim wariactwem

I choć uwielbiam jej postać, to przenigdy nie wybaczę scenarzystom tego, że przyczyniła się ona do śmierci dwóch cudownych bohaterów - Marieli i Benjamina. Jeżeli zaś mowa już o grze aktorskiej Any Layevskiej to bez wątpienia prezentuje się lepiej niż Elizabeth Gutierrez. A to za sprawą tego, że kreowana przez nią postać ma przede wszystkim charakter! Jest zuchwała, cwana jak lis i bez skrupułów - przy niej nie można się nudzić

Samą Eli także cenię jako aktorkę, ale jako Elena jest mdła i bez wyrazu. Nie znoszę takich postaci, które (przyznaję to z bólem serca) nie wnoszą za wiele do telenoweli.

I ja zastanawiałam się nad tym samym - bo jak można jednocześnie kochać Waltera, a cieszyć się ze swojego ślubu z innym?? Komedia jednym słowem z tą całą organizacją uroczyści zaślubin

Tym bardziej, że jej przyszłego małżonka ciągnie cały czas do innej - nawet jeżeli wie, że Milady jest jego siostrą

Fakt, fakt - ja jestem za każdym razem zauroczona tym kombinezonem - genialny jest

A czy to wytłumaczenie bólów stresem, jest aby na pewno prawdziwe?? Bo w sumie Milady wybiegła z gabinetu dr Tapii i raczej nie spotkała się z poleconą przez niego ginekolog - a przynajmniej nie zostało to przedstawione w telce

Mówiąc zaś o Montecriście to nie ma mowy, żeby stał się dobrym! On jest genialny jako czarny charakter - stąd też w życiu nie widziałabym przechodzącego go przemianę na dobrego

Bosko się dzisiaj prezentował

Janet · Wysłany: 15:19:17 06-05-11 Temat postu:

Ciekawe jak długo będzie umiała panować nad tym wariactwem

Właśnie tak patrząc dziś na nią jak Rebecca mówiła, że nigdy nie wybaczy jej tego, że uśmierciła jej syna to.. Ah to ma ochotę udusić scenarzystów że tak to sobie obmyślili!

Haha i to jest najlepsze, że Michel mimo tego, że wie iż Milady jest jego siostrą to i tak widać po nim, że niewielka by była to dla niego przeszkoda

A właśnie właśnie.. czyli może wcale nie była u tej ginekolog

Czarne charaktery powinny pozostać czarne, aż do samego końca - takie jest moje zdanie

Porażką by było, gdyby tak wspaniały czarny charakter jak Montecristo przeszedłby przemianę - ani trochę nie widzę go w roli dobrej osoby

Hihi on zawsze się bosko prezentuje

KasiOva · Wysłany: 18:59:33 06-05-11 Temat postu:

Właśnie nadrobiłam odcinek i muszę powiedzieć że mnie nie zawiódł . Jak zawsze w tej telenoweli zresztą

.
Elena nareszcie w ramionach Eduarda

.
Boże jak mi się podobała scena Milady i Michela jak wspominali sceny ze sobą

. Szkoda myślałam że bd w ciąży...szkoda że nie dowie się szybko prawdy o tym że nie sa rodzeństwem .

maria desamparada · Wysłany: 19:19:07 06-05-11 Temat postu:

Jeden z mężczyzn na kolacji u Ruth pokazał jej ogłoszenie w którym szukają Eleny Giron. Ona postanowiła zadzwonić na podany numer i już prawie udało jej się umówić na spotkanie z Eduardem, ale w tym momencie porwał ją Kalima i zaprowadził do Montecrista. A ten żądał od niej by powiedziała mu gdzie jest jego żona, w zamian obiecał jej kase. Kobieta udawała że się zgadza, a tak naprawdę wystawiła ich do wiatru i uciekła.

Montecristo się wkurzył i próbował potem wydobyć te informacje od mieszkańców dzielnicy szantazem.

Rebeca jest bardzo niemiła dla Eleny Calcano, bo nadal nie może jej wybaczyć że zabiła jej syna. Rebeca nie może się również pogodzić z chorobą Andrei, podobnie jak Walter i Corina

W szpitalu Clara spotkała się z Milady i obiecała jej że pogadają przy innej okazji. Michel wrócił już do domu ze szpitala, ale nadal nie może się pogodzić z tym że jest bratem Milady bo nadal ją kocha.

Clara zadzwoniła do Jesusy i powiedziała jej że jutro po raz ostatni zobaczy sie z córką. Jesusa przekazała to Milady. Michel poczuł się już lepiej i postanowił odwiedzić Andreę o czym powiedział matce. A ta się domyśliła że chce też zobaczyć Milady. Michel stwierdził że jest jego siostrą i musi ją przeprosić za to co o niej powiedział. Podczas ich spotkania znowu zachowywali się jak zakochani ludzie, bo nie moga się pogodzić z tym że są rodzeństwem, Milady uciekła.

Ruth znów zadzwoniła do Eduarda, a ten wraz z Laurą pojechał na spotkanie z nią. W końcu spotkali Elenę i ta przytuliła się do Eduarda

Dajana.G · Wysłany: 20:29:10 06-05-11 Temat postu:

Dziś oglądałam na Youtube ostatni odcinek EFDE i musze przyznaC,że zakończenie tej telci będzie super,choć odcinek był oczywiście po hiszpańsku to i tak wiele zrozumiałam i mimo to b,że wiem jak się to zakończy to i tak będe oglądać do końca!Losy niektórych bohaterów mnie zaskoczyły,ale nie napisze co się wydarzy zobaczcie sami mnie to ciekawi ąż tak,że musiałam zobaczyć już teraz zanim skończy się emisja u nas !

KasiOva · Wysłany: 22:44:46 06-05-11 Temat postu:

Mam pytanie . Nie mogę sobie przypomnieć nazwiska Michela ....powiedział by ktoś ? (chodzi mi o nazwisko aktora grającego postać Michela) .