Telenowele

maria desamparada · Wysłany: 10:53:00 25-05-11 Temat postu:

Milady zwierza sie Eduardowi że cierpi z powodu prawdziwych rodzicow, Eduardo obiecuje ją wspierać w trudnych chwilach , Milady przytula go ze szczęscia

Cieszy się że może na niego liczyć . Michel wyznaje Luci że chce sie dowiedzieć prawdy od Mauricia o Milaidy. Clara spotyka się z Jesusą. Matka Milady informuje Clare ze jej corka nie chce znać swojego ojca. Clara jest zawiedziona

Ksiądz dzwoni do Eduarda i informuje go że został porwany razem z Latonią, Neną i Anacleto przez Calcano. Wyjawia mu że syn Calcano jest prawdziwym synem Eleny. Eduardo jest szczęsliwy znając prawde

Gandica przybywa na ratunek Nenie, Anacleto, Latoni i Aguasowi

Michel odwiedza Mauricia i poznaje prawde że mogl zostać tylko adoptowany

Operacja Andrei przebiegła pomyslnie, lecz stan Daria jest cięzki

Przeszedl dwa ataki serca

Calcano dociera do rezydencji , lecz nie udaje się jej zabrać dziecka Eleny, bo Leonor poznala już prawde, fajna akcja z nozyczkami w obronie

Dulce nalega na Ruth by podpisała dokumenty i pelnomocnictwa. Montecristo spotyka Elenę i wyznaje jej że jest jej męzem i pokazuje jej akt ślubu. Elena zaczyna sobie wszystko przypominać Eduarda i synka i ucieka mu

W tym czasie Edu z Martinem, Leonor i dzieckiem wyruszają do Key West

Calcano prosi Dulce o pomoc w ukryciu się przed policją, Dulce przebiera ja za pokojowkę i proponuje by zostaly dopilnować majątku Ruth

Rebeka, Milady, Corina i Walter czuwają przy Andrei

Milady prosi Felipę o wyjasnienie dlaczego rodzice ją oddali do adopcji

Ruth poznaje Ninoćkę(Calcano) . Dulce jest zadowolona gdy Ruth daje jej podpisane dokumenty

Elena L. odkrywa prawde . Monte ją sledzi. Eduardo i Martin są zaniepokojeni zniknięciem Eleny, wyruszają na poszukiwania

Laura też jej szuka i jest swiadkiem jak Kalima i Montecristo porywają Elenę,ale nic nie może zrobić

madoka · Wysłany: 11:07:33 25-05-11 Temat postu:

Dzisiaj po raz kolejny zaszczycono nas bardzo przyzwoitym odcinkiem

Sprawki Calcano ujrzały światło dzienne, dzięki Nenie, Anacleto i Aguasowi. Eduardo dowiedział się, że mały Tomasito jest dzieckiem jego i Lafe, a sama bliźniaczka dopuściła się wielu przestępstw. Haha w efekcie czego moja słodka anielica Elena zamieniła się w rosyjską służącą, w czarnej peruce

I to śmiechowe imię, w stylu "Ninachico"

A jej mina na prośbę Ruth, by przyrządziła kurczaka, była bezcenna!

Said równie mocno mnie rozbawił, gdy spytał Gandicę: "mężatka??"

A w ogóle pierwszy raz spotkałam się w tej telenoweli, z powtórką akcji z poprzedniego odcinka. Mieliśmy bowiem okazję po raz drugi obejrzeć scenę między Dulce, a Ruth - kiedy ta wręcza jej dokumenty (o udzielenie pełnomocnictwa) do podpisania

Swoją drogą nasza Reina jest genialna w przedrzeźnianiu słodziutkiej i graniu jej na nerwach

Elena Lafe zaczyna powoli odzyskiwać pamięć, po tym, jak boski Montecristo pokazał jej akt zawarcia małżeństwa. Przez jej głowę przebiegają głównie obrazy narodzin dziecka - w efekcie których ucieka z przerażeniem od mężczyzny. Ten ją jednak goni, aż w końcu dość spokojnie uprowadza wraz z Kalimą

natalia** · Wysłany: 11:34:58 25-05-11 Temat postu:

Odcinek super duzo sie w Nim działo :0
Operacji Andrea zakończyla się ale za to z Dario jest źle bo przeszedł podczas operacji zawał i nienajlepiej z Nim .
Milady powiedziała Eduardowi , że nic sie jej nie udaje w zyciu i że została zaadoptowana przez Jesuse .
Michel powiedział Luci że dowie się prawdy dlatego udał się do mauricia by z Nim porpzmawiac a potem jak przyszła clara do domu , odrazu zaczoł z Nią rozmawiac i to Mi się podobało jak do Niej powiedział sądzisz że jestem głupcem czy coś w tym stylu że to nie mozliwe jak nie zdradzila ojca to on jest adoptowany ...

Monte odwiedził Elene L i pokazał jej akt małżeństwa że On jest jej męzęm potem Elena zaczeła sobie wszystko przypominac i uciekla Mu , Ona biegnie a On spokojnie Sobie idzie z uśmiechem na twarzy . Potem kalina Ją dopadł , Elena udawala że ich nie pamieta iw eszla z Nimi do samochodu naszczescie wszystko laura widziała

Ojciec Auguas zadzwonil do Eduarda że dziecko Eleny zyje i porwała je Bliźniaczka a ta uciekła do Dulce , która Ją przebrała z apokojówke no ciekawe hehe

maria desamparada · Wysłany: 11:55:33 25-05-11 Temat postu:

Calcano jako Ninocka byla dzisiaj super, a ta jej fryzura oblędna

Mam nadzieje że stan Andrei poprawi sie niebawem,szkoda tylko Daria

madoka · Wysłany: 12:05:16 25-05-11 Temat postu:

Hahaha Calcano w tej peruce i z morderczym spojrzeniem wygląda totalnie, jak psycholka

W życiu nie chciałabym mieć takiej służącej - która potrafiłaby, niczym meduza zabić wzrokiem

A już jedzenie wykonanego przez nią kurczaka byłoby samobójstwem

Mnie także bardzo szkoda Daria - i jeżeli faktycznie umrze, będę nad tym niemiłosiernie ubolewać. Odgrywał bowiem bardzo złożoną postać - nie do końca dobrą, ani złą, ale zapewniającą sporo interesujących akcji. Najważniejsze jednak, że pokazał się od jak najlepszej strony, ratując życie własnej córce. Rebecka powinna być mu wdzięczna za taki wyczyn.

A najbardziej lajtową postacią telenoweli jest Chaparo - ta kobieta to tryskający optymizm! Jak zwykle wywołała uśmiech na mej twarzy, narzekając, że musi siedzieć w szpitalu - bez łóżka i dobrego jedzenia

Michel cały czas docieka prawdy, a Clara zamiast raz a porządnie wyznać mu wszystko, robi z niego faktycznie, jak to określił, idiotę.

maria desamparada · Wysłany: 12:17:16 25-05-11 Temat postu:

Calcano umie pokazać na co ja stać, podobala mi się jej mina jak Ruth chciala by zrobila jej kurczaka, a pozniej Dulce skwitowała ze to Ruth bedzie kurczakiem ktora wrzucą na ruszt

Chaparro postanowila wyznać prawde Milady o ich rodzicach,dlaczego ją oddali do adopcji, ciekawe czy Milady zgodzi się pozniej spotkac z ojcem

A postawa Michela wobec Clary była super, w koncu postawil sie matce i zazadal prawdy

Janet · Wysłany: 12:17:28 25-05-11 Temat postu:

Ahh Dario przeżył podczas zabiegu aż dwa ataki serca.. chyba będziemy zmuszeni na dobre pożegnać się z jego postacią, a szkoda bo bądź co bądź dużo wnosił a takie poświęcenie dla córki to było coś

Haha Calcano (a raczej już niejaka Ninoćka

) jako rosyjska pokojówka niezwykle śmiesznie się prezentuje

No ale w końcu musi jakoś ukryć się teraz przed Eduardem który zna już całą prawdę. Ja również za żadne skarby nie chciałabym takiej służącej

Świetna akcja Elena L - Montecristo - Kalima

Ciekawe co teraz zrobią z biedną Elenitą i gdzie też ją wywiozą

Dobrze, że Michel tak zawzięcie docieka prawdy.. choć sam już ją odkrył. Domyślił się w końcu że został adoptowany

maria desamparada · Wysłany: 12:20:43 25-05-11 Temat postu:

Swietnie wmysliły z tą Ninocką ,aż nie moge się na nią napatrzeć

Ciekawe czu uda jej się ukryc przed Edu i Martinem

Szkoda Daria bo jak sądze to może on nie przezyć

Na koniec nawet okazal skruchę

Mam też nadzieję że Montecristo z Kalima nic nie zrobią Elenicie, ktorą zaczyna odzyskiwac pamięc, zapewne będzie udawać

Janet · Wysłany: 12:28:09 25-05-11 Temat postu:

Jeśli nikt nie rozpozna Calcano to będzie miała naprawdę ogromne szczęście, bo ja jej twarzy i przenikliwego obłędnego spojrzenia nigdy bym nie zapomniała choćby nie wiem w co się przebierała i obojętnie jakie kolory włosów by miała

Montecristo pewnie przez jakiś czas znowu będzie udawał troskliwego męża

madoka · Wysłany: 12:33:09 25-05-11 Temat postu:

Hahaha w ogóle Montecristo jaką chcicę miał na Lafe - był nieziemsko chętny do pocałunków

Z tego wszystkiego zapomniał już chyba nawet o celu, jaki mu przyświecał: to jest zabiciu Elenki

Fakt - Calcano można by nawet po ciemku poznać!

Ale z tą opcją pokojówki Dulce sobie nieźle wykombinowała - tyle, że częstym gościem w ich domu jest Martin, więc nie wiem, czy to taka super bezpieczna idea

Michel niby faktycznie stawia opór matce i domaga się usilnie prawdy - ale Clara zapiera się rękoma i nogami przed jej wyznaniem. Ta kobieta jest naprawdę szaloną egoistyką. Bardziej myśli o swojej reputacji społecznej niż szczęściu dzieci, wrrr!!

maria desamparada · Wysłany: 12:38:48 25-05-11 Temat postu:

Raczej Monte nie będzie umial zabić Eleny, bo ona mu predzej ucieknie a jak nie to kochany Edu ją uratuje

A Calcano musi się naprawde dobrze ukryć że Martin jej nie zobaczyl albo Edu

madoka · Wysłany: 12:45:51 25-05-11 Temat postu:

Zapewne - szczególnie, że tak dzisiaj przyglądałam się Eduardowi i stwierdziłam, że jest po prostu chodzącym dobrem. Dla wszystkich znajdzie czas, ciepłe słowo, czy miły gest - choć sam ma przy tym masę problemów.

A propo Calcano i Dulce, uśmiałam się z ich rozmowy, gdy zdyszana Elena wbiegła do rezydencji Margot, tłumacząc zaistaniałą sytuację - oraz informując o uwolnieniu się fanastycznej czwórki. A słodziutka wypaliła z tekstem:"No jak to?? Przecież wykopałam im już groby!"

Janet · Wysłany: 13:16:42 25-05-11 Temat postu:

O tak tak Eduardo jest zdecydowanie uosobieniem dobra - nawet dla Milady znalazł chwilę czasu by ją pocieszyć i powiedzieć dobre słowo. Jedną osobą która wręcz doprowadza go do szewskiej pasji jest Montecristo

Haha nie ma to jak rozmowa dwóch morderczyń - genialne

Zapomniałam wspomnieć o Saidzie i Nenie

Uwielbiam jak Anacleto dostaje od Neny po czapie

maria desamparada · Wysłany: 21:02:03 25-05-11 Temat postu:

Nie moglam sie dzisiaj napatrzeć na Edu jak pocieszal Milady, chodzące dobro

Poplakałam sie jak Edu przytulał Milady

A swietne były slowa Dulce do Calcano: "No jak to?? Przecież wykopałam im już groby!"

Aż moja mama się nawet usmiała

Brando · Wysłany: 21:49:41 25-05-11 Temat postu:

haha

odcinek świetny,Calcano w tej peruce jako służąca,jej mina jak Ruth powiedziała jej o zrobieniu kurczaka bezcenna

w końcu Edu dowiedział się o tym że Calcano ukradła dziecko

a Leonor jak z tymi nożyczkami do niej hehe,dzięki Nenie,Anacleto i Latonii wydało się ...dobrze że Laura widziała Montecristo jak zabrał Elenę

[link widoczny dla zalogowanych]