Telenowele

madoka · Wysłany: 14:14:16 21-06-11 Temat postu:

Hihi tyle, że zbyt dużo nie zostało tych odcinków KasiOva - mnie aż przeraża fakt, że lada moment skończy się Duch Eleny, a ja zostanę się tylko ze wspomnieniami cudownych, barwnych bohaterów

Wątek Clary i Milady został dość szybko rozstrzygnięty - ta pierwsza diametralnie zmieniła swoje nastawienie względem córki i zdecydowała się na wspólne życie u boku Mauricia. Taki obrót sprawy bardzo mnie zaskoczył, bo jednak od początku zapierała się ze wszystkich sił i obstawała przy swoich poglądach.

Andrea zaś wygląda fatalnie w habicie! Boże święty, taka sympatyczna dziewczyna, a nie dość że teraz źle się prezentuje to absolutnie nie nadaję się na zakonnicę. Najgorsze jest jednak to, że nie słucha ani przestróg Michela, ani Milady

Montecristo był naprawdę fenomenalny - uśmiałam się dzięki niemu do łez

A Martin, jak we wściekłości zaczął go kopać i okładać pięściami

maria desamparada · Wysłany: 14:28:27 21-06-11 Temat postu:

Smutno bardzo życ tylko wspomnieniami z telek

Odcinek super
Okazalo sie że Edu jednak przezyl eksplozje ,lecz trochę jest poparzony na twarzy, nic dziwnego to byla wielka eksplozja

Andrei nie pasuje ten habit, okropnie w nim wygląda. Latonia chciala popelnic samobojstwo,ale na szczescie nieszczesciu zapobiegli Jesusa i ojciec Aguas

Rodzina Eduarda zebrala sie w kosciele by modlic sie za Eduarda. Andrea prosi Elenę o wybaczenie.
Montecristo mnie dzisiaj ubawil tą rozmowa z Martinem,jest szcesliwy że udalo mu sie raz na zawsze pozbyc Eduarda i dziecka,ale sie do tego nie przyznaje

Elena Lafe odwiedza Dulce w szpitalu. Jej szanse na przezycie są male. A zaskoczeniem dla Monte byla pozniej wizyta Eleny Lafe...

madoka · Wysłany: 14:40:11 21-06-11 Temat postu:

Fakt, eksplozja była naprawdę potężna - fajny efekt "trzęsącego się domu" przedstawiono w rezydencji Giron, podczas wybuchu posiadłości Margot. Sam Eduardo miał naprawdę wiele szczęścia, że w ogóle przeżył. Biedak jest jednak poparzony, a na dodatek nie ma przy sobie dokumentów, które określiłyby jego tożsamość...

Ahh, a z Latoną to dzisiaj płakałam równo! Nie dość, że sama Elluaz Peraza jest po prostu fantastyczna - jej przemiana od początkowo zgorzkniałej i złej kobiety do obecnej, wrażliwej i współczującej jest naprawdę fascynująca

Sama zaś bohaterka swoim lamentem i żalem, przeszyła mnie do głębi. Tak mi jej było szkoda, gdy chciała się nawet posunąć do samobójstwa - myśl jednak, że wychowała na swoim łonie takiego potwora, jak Elena potrafi skutecznie zabijać człowieka od środka.

maria desamparada · Wysłany: 14:49:24 21-06-11 Temat postu:

Nic dziwnego ze Latonia chciala ze soba skonczyc, taką corke miec to naprawde istne pieklo

To cud ,ze Edi jednak zyje,taka wielka eksplozja

Szkoda Eduarda ktory nie mial przy sobie dokumentow i nikt nie moze potwierdzic jego tozsamosc . Ciekawe kied odzyska przytomnosc

Brando · Wysłany: 0:28:03 22-06-11 Temat postu:

Biedna Latonia,chciała się zabić ale na szczęście przybiegła Jesusa i ojciec Aguas. Edu przeżył ale jest poparzony i w szpitalu nie wiedzą kto to jest. Dulce jest w śpiączce

Elena w to nie wierzy i myśli że tamta udaje:D Oby Eduardo prędko się znalazł

madoka · Wysłany: 13:17:18 22-06-11 Temat postu:

Dzisiaj mieliśmy dość spokojny odcineczek po ostatnich zwrotach akcji

Elena Lafe odwiedziła Montecrista, który jak zawsze zachował się znakomicie - mówiąc dosadniej, jak cham, grożąc jej, że wyjdzie z więzienia szybciej niż się jej zdaje

Tego bym nie była jednak taka pewna, bo nasza bohaterka zamierza zastawić pułapkę na całą organizację, a jednocześnie zmusić jej szefa, by nie pomagał Palaciosowi w realizacji tegoż planu.

Nena miała cudowny sen z Danielą w roli głównej - zmarła chciała jej w ten sposób przekazać, że i Eduardo i mały Tomasito nadal żyję i mają się dobrze. Layevska w postaci ducha prezentuje się dosłownie niczym anioł - UROCZO!!

Chaparro okazała się być, jak zwykle kilka kroków przed swoimi wrogami. Namierzyła idealnie Calcano, choć dziwnym trafem podchodząc do niej stanęła twarzą w twarz z inną Indianką, wyglądającą tak samo, jak poszukiwana. Osobiście do teraz nie wiem, jakim cudem to wyszła ta zamiana, ale cóż

Nasza kochana psycholka zamierza właśnie bez skrupułów pozbyć się Felipy, pozostawiając dziecko pod opieką swojego towarzysza podróży. Haha swoją drogą ten gościu jest taki śmiechowy, wzdychając do niej i ten tekst do maluszka: "wstaw się za mną"

maria desamparada · Wysłany: 17:06:43 22-06-11 Temat postu:

Elena Lafe byla pewna siebie odwiedzajac Monte , chce skontaktowac sie z Greco i przekonac go ze chce sprzedac ranczo. Milady z Michelem wyjezdzaja w rejs z rodzicami

Daniela objawila sie Nenie i powiem ze wygladala cudownie . Chaparro zamierza namierzyc Calcano i szkoda ze nie dostrzegla blizniaczki

. Walter wyznal Andrei milosc. Edi powoli odzyskuje przytomnosc

Brando · Wysłany: 2:15:44 23-06-11 Temat postu:

Calcano zachwowuje się jak idiotka,łazi przebrana w tym stroju

Felipa Chaparro ją zauważyła

Elena poszła do Monte do więzienia ...Nena Ochoa miała sen w którym Daniela pokazała jej że Eduardo i dziecko żyją

Mam nadzieję że pójdzie do Eleny i jej o tym powie

Walter odwiedził Andreę w convencie,wyznał jej miłość ale ona dalej chce być zakonnicą

Michel i Milady wyjeżdżają w podróż

maria desamparada · Wysłany: 14:16:46 23-06-11 Temat postu:

Felipa jak zauwazyla pewna meksykanke,ale zdziwilo ją ze z dzieckiem szla. Oby w jutrzejszym juz ja złapała

A smiac mi sie chcialo jak Calcano w tych butach szla to sie potykala

roksi 20 · Wysłany: 14:36:41 23-06-11 Temat postu:

Brando · Wysłany: 14:52:18 23-06-11 Temat postu:

szkoda że jutro też nie ma Eleny

maria desamparada · Wysłany: 15:42:23 23-06-11 Temat postu:

A myslalam ze jutro bedzie odcinek,dobrze że mi napisalas roksi20

madoka · Wysłany: 10:33:22 24-06-11 Temat postu:

Ehh, że też musieli nam zrobić tak długą przerwę z EFDE - akurat teraz, gdy zaczynamy zbliżać się do końca...

Hihi Felipa była nieziemska z tym swoim tekstem: " meksykańska Indianka na obcasach i na dodatek z dzieckiem w ręku"

Bez wątpienia jest bardzo czujna, więc mam nadzieję, że nie wpadnie w ręce Calcano. A ona sama faktycznie śmiesznie człapała w tych wysokich koturnach, plątając się z nosidełkiem dla Tomasita

Ale czegóż to się nie robi, by zamaskować się przed policją

Co do snu Neny, to przeczuwam, że zanim ta zdąży o nim powiedzieć Elenie ta pójdzie na ewentualne spotkanie z tym wysoko postawionym szefem Organizacji, a tym samym będzie żyła nadal w przeświadczeniu, że jej ukochani: syn i dziecko umarli.

maria desamparada · Wysłany: 11:18:45 24-06-11 Temat postu:

Zaluje ze zrobili 2 dni przerwy

Nastepny odcinek dopiero w poniedzialek

Najlepsza byla Felipa jak czekala na to by zlapac Calcano w swoje ręce

konrad16171819 · Wysłany: 13:41:37 25-06-11 Temat postu:

Tak sie zastanawiam... ciekawe jakie telenowele wyemituje TV PULS po wakacjach... macie jakieś propozycje, wiecie coś może? ja bym chciał jakąś kryminalną telenowelę :-)