Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Duch Eleny -Telemundo- TV Puls
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 229, 230, 231, 232, 233, 234  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Którą Elenę lubicie bardziej?
Elena Lafé
70%
 70%  [ 65 ]
Elena Calcańo
29%
 29%  [ 27 ]
Wszystkich Głosów : 92

Autor Wiadomość
martoslawa
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 29 Wrz 2016
Posty: 10939
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 4:19:06 23-12-21    Temat postu:

W takim razie ja też dotarłam do 66 odcinka.

Oczywiście zgadzam się ze wszystkim tym, co napisałaś o porodzie. Też nie mogłam pojąc tego czemu wszyscy zostawili Elenę samą, skoro wiedzieli, że w każdej chwili może zacząć rodzić. Niezłe stworzyli napięcie podczas narodzin - cały czas człowiek miał nadzieję, że może jednak plan bliźniaczki i Monte się nie uda. Gdyby tylko Monte przyjechał z 5 minut później. Albo gdyby Eduardo wcześniej przyszedł do domu... wszystko skończyło by się szczęśliwie, on nie wywiózł by jej do starej chaty, tylko do bezpiecznego szpitala.

Gdyby tylko Pancho zatrzymał się gdy zobaczył samochód Monte i sprawdził co się dzieje... gdyby na drodze Eduarda nie stanęły gałęzie (nawet piłę miał w samochodzie. Ale w sumie on pracuje na ranczu, więc może i jest to w miarę logiczne. ), gdyby ten facet, który go podwoził zjawił się wcześniej i podwiózł go pod samą chatkę... ech...

Trochę nadziei narobiła mi też akcja z Neną i duchem Danieli. Myślałam, że może poratują Elenę...

Człowiek niby miał nadzieję, ale i tak wiadomo było jak to się skończy... w końcu jeszcze tylko odcinków do końca telki, musi coś się dziać.

Biedna Elena. Ale bliźniaczka będzie miała powód do radości, że teraz ją będą leczyć psychicznie...

Z bliźniaczki będzie tragiczna matka, aż żal było mi tego dziecka, dopiero co przyszło na świat, a tu już musi się mierzyć z taką negatywną energią... okres po narodzeniu jest ważny w kształtowaniu psychiki dziecka, oby potem nie miało ono problemów ze zdrowiem przez tą wariatkę...

W tej całej sytuacji pociesza mnie tylko to, że kiedyś wszystko wyjdzie na jaw, jak to w telkach.

Całe szczęście, że Elena C nie obcięła Latoni języka.. aż się wzdrygnęłam jak wpadła na ten pomysł... Co za potwór nie potrzebujący pełni by być potworem.

Zgadzam się ze wszystkim co napisałaś o matce Milady. Okropna kobieta. Jeszcze trochę i straci wszystkie swoje dzieci.

Andrea nagle na coś zachorowała. Na początku się zdziwiłam, bo myślałam, że dostała gorączki po tych wieściach. I pomyślałam sobie - no nie, co w tej telce wymyślają. Wolter pewnie tak się przejmie, ze odwoła małżeństwo z Coriną.

Dulce jest nienormalna, już nawet zabija ludzi którzy wcale jej nie zagrażają - jak ta prostytutka. Paskudna żmija. Nie wiem skąd pomysł, że prawnik lubi tylko blondynki, skoro Rebeca blondynką nie jest.


Ostatnio zmieniony przez martoslawa dnia 4:21:39 23-12-21, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 27 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 1:19:39 25-12-21    Temat postu:

Było dużo szans na uratowanie Eleny z łap villanów, ale niestety żadna się nie powiodła. Jedyne pocieszenie, że na koniec wszystko się wyjaśni i odzyska syna

Ja też myślałam, że Andrea pochorowała się na wieść o ślubie, a tu jednak wirus, dziwne. Nie zdziwię się, jak Wolter odwoła ślub. Pewnie w ogóle do niego nie dojdzie, bo podejrzewam, że na końcu połączą Andreę i Woltera.

Nie rozumiem, czemu Dulce tak się wysila z tym śledzeniem i przebierankami. Czemu nie wymyśliła czegoś prostszego jak suszarka w wannie? Ale jej naprawdę sprawia przyjemność zabijanie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 27 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:37:57 27-12-21    Temat postu:

Dziś obejrzałam do odcinka 70

Elena dalej jest w traumie po rzekomej śmierci dziecka. Pomogła jej błąkającą się po ulicach Ruth, bezdomna, a jednocześnie siostra Margot. Nie było to dla mnie zaskoczenie, bo zapamiętałam ten fakt, jak wiele lat temu oglądałam tę telkę. Tak samo pamiętałam przez mgłę jak Elena chodziła po ulicach z Ruth. Ogólnie szkoda mi Eleny, bo musi strasznie cierpieć. Dobrze, że trafiła akurat na Ruth, która chce jej pomóc. Ukryła ją przed Eduardem, ale tu akurat nie wie, co się stało i nie chce, by ktoś znowu skrzywdził protkę.
Cała historia Ruth jest trochę dziwna dla mnie. Była bogata, a jej rodzina wszystko straciła. Ale dlaczego żyje na ulicy? Skoro skończyła szkołę to czemu nie próbowała zmienić swojego życia i znaleźć pracy? Wygląda to tak jakby wolała mieszkać na ulicy i się żalić na swój los niż zrobić coś ze sobą, iść do pracy
Btw. Elena jak na te kilka dni na ulicy bez kąpieli wygląda idealnie, jej włosy i makijaż Przeszła też ciężki poród naturalny, a biegła za kobietą, która zabrała jej lalkę

Bliźniaczka wróciła na ranczo z dzieckiem. Nikt nie podejrzewa, że to syn protki. Eduardo chce zrobić badania DNA, które oczywiście wyjdą pozytywne.

Rozwaliła mnie akcja porwania Latonii przez Nenę i jej kumpla Dobrze, że uratowali tę kobietę przed bliźniaczką. Lekarz stwierdził, że Latonia nie może się ruszać i mówić przez szok, a ja myślałam do tej pory, że przez upadek ze schodów. Może w końcu Latonia się "odblokuje" i wróci do normalności. Bliźniaczka będzie miała wtedy przerąbane, bo ta wie o jej wszystkich poczynaniach.

Montecristo niby tak szalał za Eleną, ale w ogóle go nie interesuje, by się znalazła, zależy mu tylko na majątku żony. Bliźniaczka kazała mu zabić protkę.

Teraz wszyscy się kłócą o ranczo: Dulce, Montecristo, bliźniaczka. Może w końcu się nawzajem wyeliminują

Nie mogę patrzeć na tę Clarę jak cały czas pogardza Milady i nie chce by jej ADOPTOWANY syn związał się z jej BIOLOGICZNĄ córką, bo ta jest służącą Zero w tej kobiecie uczuć do córki. Nie zna jej, ale nawet nie chce poznać. Jest dla niej problemem, bo może zniszczyć jej plany wydania Michela za Andreę i jej reputację. Milady powinna się domagać swoich praw i skompromitować matkę, a nie iść jej na rękę, milczeć i czekać aż ta do niej łaskawie zadzwoni A Jesusa nie lepsza ciągle tłumacząc postępowanie Clary.
Milady powiedziała Michelowi, że są rodzeństwem. Potem odwołała to, ale ziarno niepewności zostało zasiane. Oby prawda szybko wyszła na jaw, a Clara została na koniec sama. Irytuje mnie też zachowanie Lucii, która wtóruje matce i jak Michel powiedział o ewentualnej siostrze to po tej to spłynęło. Zachowała się jak matka, że najlepiej wszystko zamieść pod dywan, niech będzie tak jak jest

Okazuje się, że Andrea też ma wirusa, który jest w rodzinie Gironów od pokoleń, ale ten mutował i lek na niego nie zadziała Andrei grozi utrata mowy, zdolności poruszania się, a potem śmierć No ciekawa jestem, jak scenarzyści z tego teraz wybrną, bo chyba jej nie uśmiercą

Dulce zabiła Tulia. Standard telkowy: prawnik zadzwonił do Martina i powiedział, że grozi mu śmierć, ale oczywiscie NIE POWIEDZIAŁ z czyich rąk, bo przez telefon tak ciężko
Okazuje się, że prawnik przelewał sobie pieniądze, które miała otrzymywać Ruth. Czyli jednak Margot nie zapomniała o siostrze.

Tak się zastanawiam, by po Duchu Eleny obejrzeć Twarz Analiji
Powrót do góry
Zobacz profil autora
M@rcin
King kong
King kong


Dołączył: 22 Mar 2012
Posty: 2826
Przeczytał: 41 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 0:56:23 27-12-21    Temat postu:

Oglądaj, oglądaj.
Obie telenowele w podobnym stylu i od tego samego producenta.
Równie cyrkowe akcje villanów.
W "Twarzy Analiji"prym wiodła pod tym względem Zully Montero, rewelacyjna była jako czarny charakter.
Ogólnie obsada wyśmienita i mnóstwo twarzy z "Ducha Eleny".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 27 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:31:56 27-12-21    Temat postu:

Myślę więc, że obejrzę dużo odcinków, ale pewnie zleci widziałam w obsadzie też Gabriela Porrasa, a jego uwielbiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 27 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:00:17 29-12-21    Temat postu:

martosłwa, daj znać, czy mam czekać z telką na Ciebie

Póki co obejrzałam do odcinka 78, bo mam urlop aż do Nowego Roku i nic ciekawego do roboty

W sumie nic szczególnego się nie działo...

Elena została umieszczona w psychiatryku. Muszę przyznać, że aktorka bardzo dobrze odgrywa rolę, aż serce się kraja na jej widok Bliźniaczka się cieszy, a to ona powinna być w tym szpitalu! Myślałam, że Elena na widok dziecka w rękach bliźniaczki wyczuje jakoś, że to jej syn, ale jest cały czas nieobecna. Jedynie raz spojrzała Eduardowi w oczy.

U Montecrista nie widać już żadnego zainteresowania Eleną. Tak jakby przestała być dla niego atrakcyjna po akcji z porodem. Nie miał problemu, by chcieć się jej pozbyć, ale na szczęście wcześniej kobieta została znaleziona przez Eduarda.

Bliźniaczka w ogóle nie umie zajmować się dzieckiem i nie dba nawet o pozory.

Montecrito i Indianin prawie zabili Ruth, ale w ostatniej chwili zatrzymał ich Dario. Oczywiście dla własnych korzyści, by siostra Margot dostała swoją część majątku i odpisała wszelkie pełnomocnictwa.

Chaparro nagle stała się aniołem. Pozwala Rebece wychodzić samej i powiedziała Milady, że jej matka wcale nie chciała jej oddać. Jakoś po Clarze nie widać nawet minimalnego zainteresowania córką. Jeszcze obwiniała ją za próbę samobójczą Michela, a sama jest winna ukrywając prawdę

Stan Andrei jest coraz poważniejszy, już ma problem z ruszaniem ręką...

Z kolei Latonia wstała o własnych siłach z wózka po tym, jak Daniela w śnie ją poprosiła o pomoc, by powstrzymać bliźniaczkę.
Bliźniaczka niezłą miała minę, jak Nena zaczęła mówić głosem Danieli Corina ma wątpliwości, czy wierzyć Nenie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martoslawa
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 29 Wrz 2016
Posty: 10939
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 4:25:24 29-12-21    Temat postu:

Oglądaj swoim tempem, Sylwia, nie musisz na mnie czekać. Ja akurat w tym tygodniu pracuję nad rzeczami, przy których nie mogę oglądać seriali w tle, ale w przyszłym tygodniu powinnam nadrobić.

Na razie obejrzałam do 70 odcinka.

Nie wiem jak Tulio mógł nie rozpoznać Dulce, aż tak się nie zmieniła w tym przebraniu. Silnego musi mieć kopa, że tak łatwo powalił ją na ziemię. Śmieszny był gdy biegał z poręczą łóżka. Aż dziwne że nikt go nie zauważył i nie pomógł z takim dodatkiem do stroju.

Zawsze załamują mnie sceny gdy bohater dzwoni po pomoc i nie mówi od razu wtedy kto chce go zabić, tylko czeka.

Sylwia94 napisał:
Nie rozumiem, czemu Dulce tak się wysila z tym śledzeniem i przebierankami. Czemu nie wymyśliła czegoś prostszego jak suszarka w wannie? Ale jej naprawdę sprawia przyjemność zabijanie.

Może żeby nie wzbudzać podejrzeń? Gdyby zabiła go w rezydencji, pogrążyłaby się w oczach Eleny i policjanta.

Kompletnie zapomniałam o tym, że Elena zaginie po stracie dziecka - w sumie się cieszę, że oszczędzili mi oglądania jej rozpaczy, bo nie miałam ochoty tego oglądać.

Monte ostatnio zmienił się na gorsze... dopóki nie zaczął zadawać się w bliźniaczką był znośny, ale odkąd mają wspólne plany zaczął mnie drażnić... jego miłość do Eleny też wyparowała.

Najlepsza akcja w tych odcinkach to zdecydowanie przejęcie Latoni przez Nenę. Już nie mogłam się tego doczekać, bo przypomniało mi się niedawno, że to się wydarzy. Kto by pomyślał, że taka niepozorna wróżka na początku telki będzie mieć tyle udziału w zdemaskowaniu największego zła tej telki, czyli bliźniaczki.

Nie wiem czemu Rebeca chce ukrywać fakt, że Andrea jest chora przez Michelem i jego rodziną. Chce zrobić z chłopaka młodego wdowca. Ale chociaż mógłby się związać z Milady jak już się sprawa uspokoi i wyjdzie na jaw, że nie są rodzeństwem.

Sylwia94 napisał:
Tak się zastanawiam, by po Duchu Eleny obejrzeć Twarz Analiji

Czyli Elizabeth Gutiérrez nie jest Ci już taka straszna. Kiedyś zaczęłam tę telkę, ale nie udało mi się skończyć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 27 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:27:55 29-12-21    Temat postu:

martoslawa napisał:
Oglądaj swoim tempem, Sylwia, nie musisz na mnie czekać. Ja akurat w tym tygodniu pracuję nad rzeczami, przy których nie mogę oglądać seriali w tle, ale w przyszłym tygodniu powinnam nadrobić.

Ja właśnie teraz mam wolne, a w przyszłym będę miała dużo pracy

martoslawa napisał:
Nie wiem jak Tulio mógł nie rozpoznać Dulce, aż tak się nie zmieniła w tym przebraniu. Silnego musi mieć kopa, że tak łatwo powalił ją na ziemię. Śmieszny był gdy biegał z poręczą łóżka. Aż dziwne że nikt go nie zauważył i nie pomógł z takim dodatkiem do stroju.

Dulce założyła ciemne okulary, ale i tak według mnie było widać, że to ona No nikomu się nie wydało dziwne, że facet biega z poręczą łóżka

martoslawa napisał:
Zawsze załamują mnie sceny gdy bohater dzwoni po pomoc i nie mówi od razu wtedy kto chce go zabić, tylko czeka.

Gdyby wtedy powiedział przez telefon, że Dulce chce go zabić to ta nie mogłaby tego zrobić, bo oczywiście byłoby na nią.

martoslawa napisał:
Może żeby nie wzbudzać podejrzeń? Gdyby zabiła go w rezydencji, pogrążyłaby się w oczach Eleny i policjanta.

Racja. Tym bardziej, że teraz wina spadła na jakąś prostytutkę

martoslawa napisał:
Kompletnie zapomniałam o tym, że Elena zaginie po stracie dziecka - w sumie się cieszę, że oszczędzili mi oglądania jej rozpaczy, bo nie miałam ochoty tego oglądać.

Rozpacz niestety będzie, ale Elena zamknie się w sobie

martoslawa napisał:
Monte ostatnio zmienił się na gorsze... dopóki nie zaczął zadawać się w bliźniaczką był znośny, ale odkąd mają wspólne plany zaczął mnie drażnić... jego miłość do Eleny też wyparowała.

Ja mam wrażenie, że stracił zainteresowanie Eleną od jej ciąży i porodu. Tak jakby nie była dla niego już atrakcyjna, bo urodziła dziecko innego.

martoslawa napisał:
Najlepsza akcja w tych odcinkach to zdecydowanie przejęcie Latoni przez Nenę. Już nie mogłam się tego doczekać, bo przypomniało mi się niedawno, że to się wydarzy. Kto by pomyślał, że taka niepozorna wróżka na początku telki będzie mieć tyle udziału w zdemaskowaniu największego zła tej telki, czyli bliźniaczki.

To była świetna akcja

martoslawa napisał:
Nie wiem czemu Rebeca chce ukrywać fakt, że Andrea jest chora przez Michelem i jego rodziną. Chce zrobić z chłopaka młodego wdowca. Ale chociaż mógłby się związać z Milady jak już się sprawa uspokoi i wyjdzie na jaw, że nie są rodzeństwem.

Rebeca wychodzi chyba z założenia, że jakby powiedziała córce, że umiera to ta by się załamała. A tak to żyje w niewiedzy szczęśliwa i przygotowuje się do ślubu. Tylko że Andrea nie jest głupia i widzi, że coś jest nie tak (wypadające jej z ręki przedmioty). Jest dorosła i zasłużyła na prawdę, lekarz też powinien być szczery z pacjentem. I zgadzam się, że nie jest to fair wobec Michela, który miałby za chwilę zostać wdowcem.
Ale ogólnie wydaje mi się, że Andrei nie uśmiercą, choć to rozwiązałoby sprawę par: Michel byłby z Milady, a Corina z Walterem. Tylko jak wiemy Walter nie kocha Coriny, choć co raz mówi coś innego. Podobnie zresztą Andrea. Raz umiera z miłości do Waltera, a za chwilę mówi Milady, że chce mieć dwójkę dzieci z Michelem. Nie ogarniam uczuć tej dwójki.

martoslawa napisał:
Czyli Elizabeth Gutiérrez nie jest Ci już taka straszna. Kiedyś zaczęłam tę telkę, ale nie udało mi się skończyć.

Nie powiem, bym została fanką Elizabeth, ale lubię ją bardziej niż wcześniej Na obecnym etapie wiarygodnie gra traumę po stracie dziecka. "Twarz Analiji" jest tego samego producenta co "Duch Eleny" i niby w podobnym klimacie, więc może akurat mi podpasuje Bo "Duch Eleny", mimo jakiś tam absurdów, wpasował się w mój gust
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martoslawa
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 29 Wrz 2016
Posty: 10939
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:07:49 31-12-21    Temat postu:

Ale pędzisz z odcinkami, jeszcze skończysz telkę w tym tygodniu.

Ja osobiście wolę oglądać taką rozpacz wewnątrzną Eleny niż jakby miała wrócić do rezydencji po tym wszystkim i jeszcze przyglądać się dziecku bliźniaczki, bo ta na pewno robiłaby wszystko by jak najczęściej Elena widziała ją z dzieckiem, tak jak paradowała z wielkim brzuchem. To by mi działało na nerwy o wiele bardziej niż zamknięcie emocji w sobie Eleny.

Poza tym to też lepiej dla dziecka, że bliźniaczka go nie tyka (nawet na pokaz), tylko zajmują się nim inne osoby.

Masz rację co do Mentecristo, on chyba jednak był nią zainteresowany tylko dlatego, że jest atrakcyjną kobietą, a podczas ciąży zrobił się jej wielki brzuch i jeszcze był świadkiem tego całego porodu w chacie i się zniechęcił. Dla mnie myląca była trochę scena jak ratował ją z pożaru ryzykując własne życie, sprawiało to wrażenie jakby naprawdę mu na niej zależało.

Nie pamiętam co się stanie z Andreą, ale też mi się wydaje, że jej nie uśmiercą. Myślę, że wymyślą coś by Walter mógł ją znów uratować, zostać dawcą czy coś i to już ich połączy na zawsze. Szkoda mi tylko Coriny... jej postać serio trochę zmarnowali, zrobiła się nudna gdy wyleczyła się z obsesji na punkcie Eduarda.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 27 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:55:53 31-12-21    Temat postu:

Nie no w trzy dni nie obejrzę raczej 30 odcinków

To akurat dobrze, że Elena nie musi oglądać bliźniaczki z dzieckiem, choć i tak jest zamknięta w sobie i nie zwraca za bardzo uwagi na to, co się dzieje na zewnątrz.

Bliźniaczka nie chce zajmować się dzieckiem i nawet tego nie ukrywa. Wszystko zrzuciła na Leonor. Dziecko bierze tylko na pokaz.

Może w momencie pożaru Montecristo jeszcze był zainteresowany Eleną i liczył, że coś między nimi będzie. Ale potem jak mu zaproponowała małżeństwo na papierze i okazało się, że jest w ciąży z Eduardem chyba zaczął ją nienawidzić i poczuł się upokorzony. Tak naprawdę to Elena nigdy nie powinna była wychodzić za Montecrista z zemsty na procie.

Już wiem, co będzie z Andreą, ale nie spojluję I zgadzam się, że Corina jest nudna w II etapie telki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martoslawa
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 29 Wrz 2016
Posty: 10939
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 1:54:40 31-12-21    Temat postu:

Zobaczymy Dopiero co w niedzielę byłaś na 70 odcinku.

W sumie racja, że potem Elena też zaczęła gardzić Monte i zachowywać się w stosunku do niego, tak jak cała rodzinka... więc się pewnie do niej zniechęcił.

Ja właśnie obejrzałam sobie 71 odcinek i znowu kręcą z tym małżeństwem Eleny i Eduarda. Teraz nagle się okazało, że jego ślub z bliźniaczką jest jednak nieważny, bo oficjalnie nadal jest martwa. Czyli nasi bohaterowie jedynie założyli, że nie są już małżeństwem skoro wróciła Elena C nie czekając na jakieś oficjalne potwierdzenie? W takim razie ja już naprawdę nie rozumiem jakim sposobem Elena wyszła za Monte.

Oprócz tego nic ciekawego się nie działo. Jedynie Indianin szuka Eleny, by ją zabić... Monte jak zwykle zwala na niego czarną robotę.

A przyszłam tu napisać posta właściwie dlatego, że zauważyłam pewien szczegół. Laura miała w 71 odcinku taką samą bluzkę jak Elena na tym plakacie. Co oznacza, że się wymieniają garderobą? Albo Laura dostała wszystkie stare ciuchy Eleny po tym, gdy zmieniła styl.

Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 27 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:08:19 31-12-21    Temat postu:

Wygląda na to, że po powrocie bliźniaczki, wszyscy założyli, że małżeństwo Eduarda i Eleny L. jest nieważne, bo ten nadal jest mężem Eleny C. Coś mi się kojarzy, że bliźniaczka pokazywała jakiś dokument potwierdzający swoją tożsamość, bo wcześniej wszyscy ją przecież uważali za Danielę. Ale nie wiem, kto wystawił niby ten dokument. Doktor Ronald? Tak naprawdę to to też było dziwne, że Daniela stała się nagle Eleną C. Nie ma żadnych dowodów. Musiałaby chyba na podstawie badania DNA udowodnić, że jest Eleną C., ale niby z jaką próbką by to porównać Chyba jej (psycholce) wszyscy uwierzyli na słowo
Elena L. wyszła za Monte uważając, że jej małżeństwo z Eduardem jest nieważne. Ale nagle Alan Martin wyskoczył z bodajże aktem zgonu Eleny C. i stwierdził (jako spcjalista ), że ta nie uregulowała swoich kwestii prawnych i w świetle prawa jest martwa, czyli małżeństwo Eleny L. i Eduarda jednak jest ważne, czyli małżeństwo Eleny L. i Monte nie jest ważne No także takie rzeczy

Haha ja bym nigdy nie zauważyła, że Elena i Laura miały tę samą bluzkę! Ale masz sokole oko Producenci oszczędzali na garderobie? Może rzeczywiście Elena oddała Laurze swoje ubrania po zmianie stylu na bardziej elegancki. Ale z drugiej strony czy po pożarze ubrania nie spłonęły? Już nie pamiętam, bo Elena też mieszkała u Margot
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martoslawa
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 29 Wrz 2016
Posty: 10939
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:33:36 31-12-21    Temat postu:

Kręcą z tym ślubem Eleny i Eduarda niczym Walter ze swoim ślubem z Coriną. Raz jej mówi, że nie chce ślubu, a zaraz potem że jednak chce.

Ja tego ślubu z Monte i tak nie ogarniam, bo przecież sami sobie tej uroczystości zaślubin nie urządzili, tylko musieli złożyć papiery do jakiegoś urzędu czy gdzieś, więc nie wiem jak tam pozwolili Elenie wyjść za Monte skoro jest nadal zarejestrowana jako żona Eduarda. xD

Właśnie mnie też zastanawiało to, że wszyscy uwierzyli Elenicie na słowo, że jest Eleną, a nie Danielą. Ten papierek to chyba faktycznie jej lekarz jej wypisał. Może to były tylko papiery o zakończeniu terapii i co z niej wyniknęło? W końcu nikt tego nie czytał, tylko uwierzyli bliźniaczce od razu, że jest Danielą bez żadnych wątpliwości.

Ale nie ma co się doszukiwać sensu, najważniejsze że telkę się fajnie i szybko ogląda. Cały czas się w sumie coś dzieje.

Doszłam do odcinka 74. Eduardo w końcu odnalazł Elenę, więc się bardzo cieszę, dobrze że udało mu się to zrobić przed Monte i Indianinem. Swoją drogą Indianin w końcu się zbuntował i kazał Monte pobrudzić sobie rączki krwią Eleny. Zdziwiło mnie to, że okazał serce dla obłąkanych. Czyli bliźniaczki pewnie też by nie ruszył.

W ogóle śmieszna była scena jak Ruth się zainteresowała Indianinem. Widzę, że jest pierwsza do libacji z alkoholem. Te zdjęcia to jej zrobił jakiś obcy człowiek swoim telefonem i co? Potem miał jej je wysłać mailem? W jednym z poprzednich postów zastanawiałaś się nad jej sytuacją - czemu jest bezdomna. I ja też tego nie ogarniam. Niby pieniędzy od Margot nie dostawała, ale tak jak piszesz - mogła pójść do pracy. Ale widać jej takie życie jakie ma obecnie odpowiada. Chyba nie ma nawet żadnych pretensji do Margot o brak pieniędzy dla niej.

Dobra była też walka Rebeci z Dulce. Niestety pechowo skończyła się dla Rebeci, dobrze że miała przy sobie strażniczkę. Jej nagła przemiana też jest zastanawiająca. Z okrutnej stała się potulną grubaską myślącą tylko o jedzeniu. Nawet zaczęła wspierać Rebecę i pozwalać jej na różne rzeczy. W sumie cieszę się, że Rebeca ma spokojniejsze życie, już wystarczająco się nacierpiała będąc w więzieniu.

Nie mogę patrzeć jak Jesusa się płaszczy przed biologiczną matką Milady... tragedia. Ta pani powiedziała to i tamto, więc tak ma być, zero dyskusji. Powinna ją ustawić do pionu za takie traktowanie jej córki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 27 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:02:08 31-12-21    Temat postu:

martoslawa napisał:
Kręcą z tym ślubem Eleny i Eduarda niczym Walter ze swoim ślubem z Coriną. Raz jej mówi, że nie chce ślubu, a zaraz potem że jednak chce.

On sam nie wie, czego chce. Najpierw się zgadza na ślub, potem zaczyna wycofywać, Corina odwołuje, a on potem, że jednak chce ślubu I też raz ją kocha, raz nie. Ale by iść z nią do łóżka nie ma oporów...

martoslawa napisał:
Ja tego ślubu z Monte i tak nie ogarniam, bo przecież sami sobie tej uroczystości zaślubin nie urządzili, tylko musieli złożyć papiery do jakiegoś urzędu czy gdzieś, więc nie wiem jak tam pozwolili Elenie wyjść za Monte skoro jest nadal zarejestrowana jako żona Eduarda. xD

Racja, ktoś musiał sprawdzić dokumenty i udzielić ślubu. Ale w telkach te śluby nigdy nie wyglądają jak w rzeczywistości. Eduardo i Elena też spontanicznie się pobrali, a tu zarówno przy kościelnym jak i cywilnym ślubie trzeba przynieść odpowiednie dokumenty np. akt urodzenia. Nie sądzę, by mieli takie papiery przy sobie.

martoslawa napisał:
Właśnie mnie też zastanawiało to, że wszyscy uwierzyli Elenicie na słowo, że jest Eleną, a nie Danielą. Ten papierek to chyba faktycznie jej lekarz jej wypisał. Może to były tylko papiery o zakończeniu terapii i co z niej wyniknęło? W końcu nikt tego nie czytał, tylko uwierzyli bliźniaczce od razu, że jest Danielą bez żadnych wątpliwości.

Dr Ronald to guru, jak on tak mówi to tak jest

martoslawa napisał:
Ale nie ma co się doszukiwać sensu, najważniejsze że telkę się fajnie i szybko ogląda. Cały czas się w sumie coś dzieje.

Odcinki bardzo szybko lecą i jest akcja cały czas, ale niektóre wątki mogłyby już się zakończyć, a nie kluczą cały czas np. Milady i Michela.

martoslawa napisał:
Doszłam do odcinka 74. Eduardo w końcu odnalazł Elenę, więc się bardzo cieszę, dobrze że udało mu się to zrobić przed Monte i Indianinem. Swoją drogą Indianin w końcu się zbuntował i kazał Monte pobrudzić sobie rączki krwią Eleny. Zdziwiło mnie to, że okazał serce dla obłąkanych. Czyli bliźniaczki pewnie też by nie ruszył.

Potem Indianin już nie będzie taki dobry...

martoslawa napisał:
W ogóle śmieszna była scena jak Ruth się zainteresowała Indianinem. Widzę, że jest pierwsza do libacji z alkoholem. Te zdjęcia to jej zrobił jakiś obcy człowiek swoim telefonem i co? Potem miał jej je wysłać mailem? W jednym z poprzednich postów zastanawiałaś się nad jej sytuacją - czemu jest bezdomna. I ja też tego nie ogarniam. Niby pieniędzy od Margot nie dostawała, ale tak jak piszesz - mogła pójść do pracy. Ale widać jej takie życie jakie ma obecnie odpowiada. Chyba nie ma nawet żadnych pretensji do Margot o brak pieniędzy dla niej.

Ruth była dobra jak zdjęcia sobie z Indianinem robiła, jakby był jakimś pomnikiem Ale rzeczywiście, jak potem dostanie te fotki to nie wiem
Ta bezdomność Ruth nie ma sensu. Chyba po prostu wolała grzebać w śmieciach niż wziąć się do pracy Ale też przedstawione jej życie nie trzyma się według mnie kupy. Ciągle znajdowała jedzenie w idealnym stanie, jakieś opuszczone mieszkania, niczego jej nie brakowało.

martoslawa napisał:
Dobra była też walka Rebeci z Dulce. Niestety pechowo skończyła się dla Rebeci, dobrze że miała przy sobie strażniczkę. Jej nagła przemiana też jest zastanawiająca. Z okrutnej stała się potulną grubaską myślącą tylko o jedzeniu. Nawet zaczęła wspierać Rebecę i pozwalać jej na różne rzeczy. W sumie cieszę się, że Rebeca ma spokojniejsze życie, już wystarczająco się nacierpiała będąc w więzieniu.

Zgadzam się, walka była świetna Przemiana strażniczki nienaturalna i też nie zapłaciła za swoje przewinienia, a było ich sporo. Znęcanie się, łapówki, zorganizowanie ucieczki z więzienia. Utrudniała życie Rebece, a teraz nagle do rany przyłóż...

martoslawa napisał:
Nie mogę patrzeć jak Jesusa się płaszczy przed biologiczną matką Milady... tragedia. Ta pani powiedziała to i tamto, więc tak ma być, zero dyskusji. Powinna ją ustawić do pionu za takie traktowanie jej córki.

No dokładnie, płaszczy się i tłumaczy ją
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 27 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 1:03:09 03-01-22    Temat postu:

No i nie skończyłam telki, zostało mi jeszcze 24 odcinki Już czułam w tym tygodniu trochę przesyt
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 229, 230, 231, 232, 233, 234  Następny
Strona 230 z 234

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin