Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

En otra piel/W obcej skórze -Telemundo 2014- /Novelas+
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 73, 74, 75 ... 85, 86, 87  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 18 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:09:11 09-04-22    Temat postu:

Zastanawia mnie dlaczego Monica i Gerardo nie obawiają się, że mogą zostać przyłapani na czułościach w miejscach publicznych (restauracja, plaża pełna ludzi) i ich romans wyjdzie na jaw a przecież tego nie chcą. Gerardo był mężem znanej pianistki, więc media a zwłaszcza paparazzi mogą mieć na niego oko. Oni jednak wydają się nawet tego nie brać pod uwagę. Wystarczyłoby żeby ktoś zrobił im zdjęcia i już cała rodzina dowiaduje się o ich romansie a Elena wpada w szał.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:12:51 09-04-22    Temat postu:

To prawda, są nieostrożni. Również w domu czy w firmie. Jest tam tyle ludzi, że łatwo, by ktoś przypadkiem wszedł, coś usłyszał czy zobaczył.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:45:35 09-04-22    Temat postu:

Odc. 62-65

Odcinek 65 miazga!!!

Gerardo znowu zaczął przekonywać Monicę co do swojej miłości i pocałował. Ta w chwili słabości odwzajemniła pocałunek. Zaczęła się zastanawiać, że może mężczyzna rzeczywiście ją kocha. Ale wszystko się zmieniło, gdy usłyszała jego rozmowę wraz z Eleną w gabinecie. Podsłuchiwała ich w tajemniczym pokoju. Klapki w końcu spadły jej z oczu, gdy Elena przyznała się, że wraz z Gerardem zabili Monicę Serrabo. Potwierdziło się też, że mają romans, który trwa do chwili obecnej (Elena zachwycała się ostatnią nocą z Gerardem). Monica z trudem opanowywała złość i płacz. Gerardo i Monica usłyszeli hałas od strony regału z książkami, ale Elena uznała, że to mysz.
Elena przyznała się też do zabicia wraz z Gerardem prawnika Monici. Kobieta przypomniała sobie ze szczegółami chwile swojej śmierci i konfronację z Eleną.
Ciekawa jestem, co teraz zrobi Monica, jak zdemaskuje villanów, zemści się na nich. W nocy zaczęła grać w tajemniczym pokoju na pianinie. Wszyscy domownicy się obudzili zaskoczeni, skąd dochodzi muzyka. Będzie chciała doprowadzić Elenę do szaleństwa czy co?

Carlos natknął się na Maite przed domem pogrzebowym. Chciał ją porwać, ale dziewczyna została uratowana przed Anselma. Ostrzegła Monicę. Kobieta zabrała w pośpiechu Valerię i Emilianem i odjechały z Diegiem. Natomiast Eileen odwróciła uwagę Camili. Człowiek Carlosa nie znalazł więc dziewczyn w domu pogrzebowym, ale Carlos już wie z kim są powiązane i łatwiej mu będzie do nich dotrzeć

Gerardo podejrzewa, że Monica wykradła filmik z sędzią i myślałam, że będzie chciał to z nią skonfrontować. Tak się nie stało i dopiero potem się skapnęłam, że to nie miałoby sensu. Przyznałby się w ten sposób, że wiedział o istnieniu nagrania i że miała je Elena.

Elena zaszantażowała Vicky, że jeśli nie wróci do rezydencji, ucierpi na tym Emialiana Służąca uległa więc szantażom.

Eileen przyznała się Ricardowi, że jej się podoba, czego potem żałowała, bo Ricardo trochę się spłoszył. Następnego dnia przyszedł o tym porozmawiać, ale przerwało im pojawienie się Selmy.
Camila jest zazdrosna o Eileen. I dobrze!

Rotwailer zorientował się, że Jennifer uciekła i zażądał jej powrotu. Od razu wiedział, że stoi za tym Gabriel. Wraz ze swoim gangiem zniszczył ksiegarnie Rodriga.
Maite wygadała się przed Anselmem, gdzie przebywa Jennifer. Gang Chalado zażądał, by dziewczyna opuściła dzielnicę.
Idąc za Gabrielem, gang psów dotarł do pensjonatu Lupe. Dwa gangi spotkały się tam ze sobą. Ciekawe, czy dojdzie między nimi do walki. Szokuje mnie, że w tym mieście panuje kompletne bezprawie. Zdemolowanie księgarni oczywiście też nie zostało zgłoszone na policję. Gdyby wszyscy się zbuntowali i podjęli jakąś akcję, udałoby się zwalczyć rządy gangów Wkurza mnie też ten Martin (czy jak on tam ma na imię), który dąży do tego, by między gangami był spokój jednocześnie dając im tym przyzwolenie, by robili, co chcą.

Rodrigo był załamany zniszczeniem księgarni, ale nie był sprawiedliwy wobec Gabriela. To nie jego wina, że zakochał się w dziewczynie, na której punkcie obsesję ma szef gangu z innej dzielnicy. Łatwo komuś powiedzieć, by zapomniał, dał sobie spokój, bo sam Rodrigo nie był w takiej sytuacji. Poza tym Gabriel ma się biernie przyglądać, jak Rotwailer znęca się nad Jennifer? Zresztą Rodrigo już przecież zmienił nastawienie. Na prośbę Gabriela poszedł wraz z Martą odwiedzić Jennifer, podarował jej nawet książki. A po zniszczeniu księgarni znowu wyskoczył ze swoimi mądrościami i oskarżeniami...


Ostatnio zmieniony przez Sylwia94 dnia 23:46:59 09-04-22, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 18 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:02:17 10-04-22    Temat postu:

Odcinki 45-48

Trochę nudniejsze były te odcinki, za wiele się w nich nie działo.

Do domku Monicii zakradł się Diego aby ostrzec ją przed Carlosem i zweryfikować swoją teorię o jej dziwnym zachowaniu tylko po to aby go chronić. Szybko został sprowadzony na ziemię, kolejny raz doznał rozczarowania. Szkoda mi Diega. Bardzo lubię tę postać i ciężko się patrzy na jego smutek i cierpienie. Myślę, że w tej sytuacji o wiele lepszym wyjściem byłoby wyznanie mu prawdy o zamianie ciał. Z pewnością początkowo nie chciałby dopuścić do siebie tej myśli, ale miałby wątpliwości i po jakimś czasie zrozumiałby, że faktycznie coś tu się nie klei. Perfekcyjna gra na pianinie Monicii dałaby mu jeszcze bardziej do myślenia. Tymczasem zadręcza się i nie może pogodzić z odrzuceniem przez ukochaną. Mimo to jest lojalny i nawet nie spojrzy na inne kobiety i nie w głowie mu szukanie pocieszenia w ich ramionach.

Tak jak przypuszczałam Elena wróciła wcześniej z Seattle nikogo nie powiadamiając o zmianie planów. Zamierzała sprawdzić wierność Gerarda, gdy nie zastała go w sypialni wzięła pistolet i poszła do domku Monicii z zamiarem wyeliminowania kochanków. Normalna to ona nie jest. Mało brakowało a postrzeliłaby Diega wychodzącego z domku Monicii, którego to wzięła za Gerarda (błąd wynikał z ograniczonej widoczności z powodu panujących ciemności i z jej utraty kontroli). Elena jest chorobliwie zazdrosna, ma obsesję na punkcie kochanka. Aż strach pomyśleć co zrobi, gdy dowie się o jego romansie z Moniką. Obstawiam, że to na niej zechce się zemścić jako pierwszej.
Elena pojechała do Ernesta, wyprosiła go z jego własnego mieszkania dając mu pieniądze na hotel i inne atrakcje byle tylko skorzystać z okazji i pobyć sam na sam z Gerardo. Co za erotomanka! Czy ona nie widzi tego, że kochanek nie ma ochoty na łóżkowe zabawy z nią? Nie inicjuje czułości, z łaską odpowiada na jej pieszczoty. Elena jakby zaklinała rzeczywistość udając, że wszystko jest w porządku a ogień między nimi nie wygasł. Chciałaby!

Bezcenna była mina Gerarda, gdy dowiedział się od Eleny o nocnym gościu w domku Monicii. Ależ z niego hipokryta! Miał pretensje do Monicii, że spotyka się z innym facetem a sam co robi? Sypia z Eleną i gra na dwa fronty! Okłamuje jedną i drugą kochankę. Co z tego, że z Eleną sypia niejako z obowiązku skoro zdradza, oszukuje i jest oportunistą? Postać Gerarda jest bardzo kontrowersyjna, o wiele bardziej niż np. Lucia w AAM. Nie dość, że jest oszustem to też i mordercą. Najbardziej zyskuje przy Monice, nie jest też zły do szpiku kości, ale ma sporo na sumieniu, więc nie wyobrażam sobie aby dostał szczęśliwe zakończenie. Jorge Luis Pila wypada w tej roli ok (myślałam, że będzie gorzej), największy plus to chemia z Marią Elisą Camargo.
Gerardo oburzył się insynuacjami brata, iż Monica może go oszukiwać i próbować wyłudzić od niego pieniądze za sprawą tej samej taktyki jaką on stosuje od lat. Śmiać mi się chciało kiedy Fonsi podkreślał, że to on jest łowcą a nie zwierzyną. Zazdrosny Gerardo poprosił Monicę o spotkanie, był wobec niej nachalny, zaborczy i dominujący, nie potrafił pohamować swoich żądzy. W końcu uspokoił się i wylądowali w łóżku. Po wszystkim Monica wyskoczyła z pytaniem czy oddałby majątek Camilii i Emilianie. Może to wzbudzić w nim wątpliwości co do jej intencji i materializmu, ale z drugiej strony ona przecież nie chce nic dla siebie tylko dba o interesy dziewczyn. Jeśli chodzi o jej pytanie to Gerardo pewnie wybrnie, że w testamencie jest zapis, iż nie może oddać spadku.

Jorge spotkał się z Monicą na cmentarzu nad jej grobem i później w restauracji w sprawie sprzedaży ziem. Wypytywał ją o szczegóły m.in. charakter pisma (nie udało jej się wybrnąć, tłumaczenia bardzo słabe) i pieniądze na dokonanie transakcji. Udawał przed nią i Selmą, że uwierzył w ich wersję wydarzeń, ale tak naprawdę ma sporo wątpliwości i rozważa wynajęcie detektywa. Jorge jest inteligentny, bystry, doświadczony więc z nim nie poszło im tak łatwo. Zastanawia mnie co go łączyło z Monicą w przeszłości. Nad grobem wyznał jej miłość, mówił o niej w wyjątkowy sposób. Sama Monica nie pamięta ich relacji, ma luki w pamięci. Intrygująca była też reakcja Jorge na widok Selmy. Może w przeszłości mieli krótkotrwały romans? Czy był poruszony wątek ojca Eileen? Selma jest rozwódką? Wdową? Byłaby niespodzianka gdyby Jorge okazał się ojcem Eileen, ale chyba za bardzo mnie poniosło.

Vicky ma koszmary z Eleną w roli głównej, śni o wydarzeniach z dnia "wypadku" Juliana, mówi przez sen. Susana podsłuchała jej wywody, była nimi zaniepokojona. Biedna nie może spać po nocach. Aktorka, która gra Susanę jest bardzo ładna, przypomina mi Scarlet Gruber i Anę Lorenę Sanchez.
Susana opowiedziała Lorenie o koszmarach Vicky a ta zaczęła drążyć temat i skonfrontowała się z Eleną. Dowiedziała się od córki, że ta miała romans z Julianem, ale nie chciał on odejść od Monicii. Rzekomo ją wykorzystał. Ta, na pewno. Sama mu się zapewne wepchała do łóżka licząc na zyski z tej relacji i zajęcie miejsca ciotki. Z retrospekcji wynika, iż Elena po odrzuceniu przez kochanka w gniewie rzuciła w jego kierunku kamieniem a ten trafił go w głowę i zabił. Podejrzewałam, że Elena maczała palce w śmierci Juliana, ale nie sądziłam, że miała z nim romans. Biedna Monica trafiała na samych drani. Pierwszy mąż zdradzający ją z siostrzenicą i drugi mąż oportunista żeniący się z nią dla pieniędzy i sypiający z Eleną. Masakra!

Lorena załamała się po odkryciu kolejnej, mrocznej tajemnicy córki. Sięgnęła po alkohol i znowu upiła się do nieprzytomności. Przedstawiała sobą obraz nędzy i rozpaczy. Zamiast zatracać się w uzależnieniu powinna donieść na córkę na policję a jeśli nie jest w stanie tego zrobić to chociaż stanowczo się jej postawić i zadbać o interesy Camilii i Emiliany a nie biernie przyglądać się kolejnym podłościom Eleny. Milczenie sprawia, że staje się cichą wspólniczką córki psychopatki. Jak nadal będzie nadużywała alkoholu to jeszcze straci prawo do opieki nad Emilianą i dziewczynka może wylądować w domu dziecka. Niech w końcu weźmie się w garść i wywiąże ze słowa danego siostrze a mianowicie niech zadba o jej córki.

Nie rozumiem dlaczego nikt nie zabrał Emiliany do Marty. Czy to taki wielki problem? Dziewczynka chciała się z nią zobaczyć tak jak i wcześniej z Gabrielem a musiała się o to prosić. W końcu sama pojechała narażając się na niebezpieczeństwo. Nie dość, że dzielnica niebezpieczna to jeszcze kierowca chciał ją oszukać, podwoił stawkę i bezczelnie się z nią wykłócał. Dobrze, że Diego był w pobliżu i zareagował. Monica ma teraz wobec niego dług wdzięczności.

Elena groziła Vicky, kazała jej milczeć w sprawie śmierci Juliana. Służąca staje się dla niej niewygodnym świadkiem. Obstawiam, że będzie próbowała się jej pozbyć.

Jennifer poznała Martę, polubiły się. Jak zwykle z Gabrielem mieli super sceny, ślicznego misia dla niej zdobył. Rottweiler znowu się do niej przystawiał, był bardzo nachalny. Okropny typ. Zastanawiam się jakim cudem Jennifer mogła być z nim w przeszłości w związku. Zmusił ją? Udawał początkowo miłego a dopiero później pokazał prawdziwą twarz?

Carlos szperał w gabinecie Gerardo i odkrył w firmie przekręt z podrobionymi etykietami na wina. Zamierza przyjrzeć się sprawie dokładnie. Gerardo zadzwonił do sędziego na skargę. Jak zwykle mu groził, ale przecież sam ma sporo do stracenia, bo może zostać pogrążony przez Figueroe.
Zabawna była scena, gdy dumny z siebie sędzia pokazywał Carlosowi plakat wyborczy ze swoją podobizną a ten go zgasił tekstem, że wygląda jak św. Mikołaj. Ricalde mistrzem ciętej riposty.

Ernesto zabrał Camilę na koncert Adele. Ona zgodziła się na to z wielką łaską. Dziwna jest ta dziewczyna. Zawsze marudzi, nie jest też asertywna. Elena udawała jej przyjaciółkę i doradzała jej aby dała szansę Ernesto, który jest dobrą partią. Jej uśmieszek wyrażał więcej niż tysiąc słów. Ciekawe kiedy Camila w końcu przejrzy na oczy odnośnie kuzynki.

Valeria za namową Monicii przeprowadziła się do Selmy aby uniknąć ewentualnej konfrontacji z Carlosem. Eileen w końcu w czymś zabłysnęła, bo złapała z nią bardzo dobry kontakt. Mam nadzieję, że połączy ich przyjaźń a nie coś więcej. Nie ma w tej telce wątku homoseksualnego a to trochę niepodobne do produkcji Telemundo. Nie zdziwiłabym się gdyby na siłę scenarzyści połączyli skrzywdzoną przez sędziego sadystę Valerię i rozczarowaną mężczyznami Eileen, oby nie. Jestem jak najbardziej za wątkiem przyjacielskim. Eileen wspiera Valerię, wpadła na pomysł aby dziewczyna zaczęła realizować swoje marzenia, wcielać je w życie. Super inicjatywa. Znajomość z pełną energii Eileen może bardzo dobrze podziałaś na Valerię, pomóc jej otworzyć się na świat i na innych ludzi.

Maite zmieniła wizerunek. Pomogła jej w tym Eileen. Przesadziły, bo upodabnianie się do Marylin Monroe jeszcze bardziej zwraca na nią uwagę a przecież nie o to chodzi. Anselmo miał sporo racji.


Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 1:40:23 11-04-22, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
M@rcin
King kong
King kong


Dołączył: 22 Mar 2012
Posty: 2818
Przeczytał: 36 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 14:26:49 10-04-22    Temat postu:

W tamtych odcinka EOP mnie strasznie nużyła.
Akcja rozkręciła się na dobre dopiero gdzieś od porwania Estebana.

Chociaż nadal, gdy tylko pojawia się wątek Marty i Rodrigo zaczynam przysypiać w fotelu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:23:14 11-04-22    Temat postu:

Odc. 66-68

Elena nie mogła zaznać spokoju, kto grał na pianinie Podejrzewa służbę, Emilianę, ale najbardziej oczywiście nauczycielkę. Poszła do jej domku i jej nie zastała. Zaczęła szperać w jej rzeczach. Gdy w końcu Monica pojawiła się w pracy, Elena wypytywała ją o pianino oskarżycielskim tonem. Monica patrzyła na nią z nienawiścią i powiedziała, że nie można krzywdzić tych, którzy byli dla nas dobrzy Monica ewidentnie chce doprowadzić Elenę do szaleństwa. W pokoju zostawiła jej spaloną lalkę
Monica ogólnie planuje zemstę i podzieliła się planami z Selmą. Przyjaciółka próbowała odwieść ją od tego i namawiać na szukanie dowodów na Gerarda i Elenę, nagranie ich, ale nie brudzenie sobie nimi rąk. Monica jest jednak zdecydowana na zemstę. Zastanawiam się tylko, jak daleko może się posunąć.
Monica zrobiła show przed Gerardem nad basenem. Rozebrała się i weszła do wody. Powiedziała mu, by fantazjował o tym widoku Potem poszła z nim do domku i pytała, czy ją kocha. Nie była jednak w stanie się z nim kochać i ostatecznie go wyrzuciła Nienasycony Fonsi musiał pocieszyć się Eleną

Ernesto powiedział Elenie, że Raul to tak naprawdę Carlos i siedział w więzieniu za morderstwo.

Carlos poprosił Elenę o zatrudnienie jego człowieka jako kierowcę ciężarówki. Chce sprowadzać z Meksyku do USA kobiety do kolejnego burdelu Ciężarówka przewożąca wina to dobra przykrywka...

Bójka gangów została w końcu przerwana przez Martina, który powiedział, że zabrał Jennifer na dworzec autobusowy. Rotwailer nie do końca w to uwierzył. Jego ludzie śledzą Gabriela.

Gabriel przyniósł Jennifer śniadanie do łóżka Znowu reklama Subwaya

Marta dostała zgodę na zatrudnienie pomocy jako że Vicky dochodzi do zdrowia. To będzie bezpieczna kryjówka dla Jennifer. Ale dalej mnie denerwuje bezkarność gangów

Jorge odwiedził Selmę i wspierał. Wygląda na to, że mogą zostać potem parą.

Diego został zatrzymany przez policję w jednym z aut, które miał naprawić. Od początku czułam, że coś jest dziwnego z tymi drogimi samochodami

Rodrigo kompletnie się załamał po zniszczeniu księgarni. Znowu pije i użala się nad sobą. Marta dobrze mu powiedziała, że lubi ciepieć i robić z siebie ofiarę. Odbudował relacje z synami, by teraz znowu je zniszczyć. Zamiast pójść do przodu, woli rozmyślać o tym, jaki jest biedny, a życie dla niego niesprawiedliwe. Winą o zniszczenie księgarni ciągle obwinia Gabriela
Ogólnie mam mieszane uczucia zarówno w stosunku do Marty jak i Rodriga. On lubi z siebie robić cierpiącego artystę, załamuje się niepowodzeniami i nic z tym nie robi. Więc jestem w stanie zrozumieć Martę, która musiała opuścić męża, na którego nie mogła liczyć, a musiała wychować dwoje małych dzieci. Ale z drugiej strony Marta też porzuciła Rodriga z jego problemami. Ta postać jest taka poważna, surowa, nie wzbudza sympatii... I wychowywała synów w przekonaniu, że na ojca nie mogą liczyć, a teraz z kolei mówi im, że muszą go zrozumieć.

Ricardo postanowił poszukać pracy i został salowym w szpitalu. Trochę mi się nie podobało jak robił z siebie cierpiętnika i dawał Gabrielowi do zrozumienia, że to wszystko jego wina. Przecież nikt mu nie kazał przyjmować tej pracy. Zresztą 1 dzień przepracował, biedny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
M@rcin
King kong
King kong


Dołączył: 22 Mar 2012
Posty: 2818
Przeczytał: 36 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 21:23:26 12-04-22    Temat postu:

Ależ końcówka dzisiejszego odcinka, aż dreszcz mi przeszedł po plecach! Adriana walczy o powrót do swego ciała! Nocą przyszła do Diega mówiąc mu, aby szukał talizmanu, bo gdy odnajdzie talizman to odnajdzie również ją
To się nazywa miłość!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 18 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:25:59 12-04-22    Temat postu:

Odcinki 49-52

Odcinki o wiele ciekawsze od poprzednich, sporo się działo i kilka sekretów wyszło na jaw.

Po tym co powiedział Gerardo na temat niemożności podważenia testamentu Monica zaczęła mieć coraz większe wątpliwości odnośnie rzekomego sporządzenia tak krzywdzącego dla jej córek dokumentu. Poprosiła o pomoc Ricarda i dzięki niemu przejrzała na oczy. W końcu dopuściła do siebie myśl, że testament musiał zostać sfałszowany a osobami za to odpowiedzialnymi są Gerardo i Elena. Przeszukała pokój siostrzenicy i znalazła w nim nagranie z sędzią Figueroą znęcającym się nad kobietą w intymnej sytuacji. Na pendrivie były też zdjęcia Gerarda w czułych objęciach jego kolejnych zdobyczy, starszych i bogatych kobiet. Na marginesie dodam, że oglądając te fotki to akurat Monica była najatrakcyjniejsza, najładniejsza i najmłodsza ze wszystkich zdobyczy naszego żigolaka. Trafiła mu się jak ślepej kurze ziarno, ale jej nie docenił. Zastanawiam się jak Elena weszła w posiadanie tych zdjęć. Przeprowadzała dawno temu własne śledztwo na temat faceta ciotki czy sędzia wysłał im te fotki żeby ich szantażować i udowodnić, iż posiada dowody mogące ich skompromitować?
Monica była w szoku, poczuła się zdradzona i rozczarowana. Winą za wszystkie podłości obarczyła Gerarda a Elenę próbowała bronić. Nie uczy się na błędach, nadal jest naiwna. Rozbroił mnie jej tekst, że Elena posiadała nagranie z sędzią pewnie po to aby chronić kuzynki. Nie ma to przecież sensu, bo za sprawą szantażu dziewczyny otrzymałyby spadek. Skoro Gerardo zagarnął majątek to oczywistym jest, iż Elena to jego wspólniczka. Jakich jeszcze dowodów Monica potrzebuje aby zwątpić w siostrzenicę? Przejrzy na oczy, gdy będzie świadkiem wymiany czułości Eleny z Gerardo czy może nadal będzie jej bronić i sugerować, że to on je obie zmanipulował i wykorzystał?
Cieszy mnie, że część sekretów wyszła na jaw. Uważam, że obecny etap telki to idealny moment - nie za wcześnie i nie za późno.
Świetna była końcówka 52 odcinka, gdy Gerardo przyszedł do Monicii aby wyjaśniła mu co się stało i dlaczego nie chce go widzieć a ona na powitanie siarczyście go spoliczkowała i nazwała draniem. Dobrze mu tak! Niech teraz poniesie konsekwencje swoich czynów. Oby tylko Monica nie dała mu się zmanipulować.

Jak nie przepadam za Camilą tak w tych odcinkach ma u mnie plusa za konfrontację z Gerardo i obnażenie jego hipokryzji. 100% prawdy, świetna scena! Zdominowała go. Po kłótni Gerardo miał nietęgą minę.

Wyniki ekspertyzy z banku wykazały, że podpis Monicii na czeku nie został podrobiony. Camila odetchnęła z ulgą, ale nie zmienia to faktu, że zwątpiła w Ricardo. Powinno być jej wstyd. Najlepsza była mina Eleny, gdy dowiedziała się, że tym razem jej intryga się nie powiodła i Ricardo z Martą zostali oczyszczeni z zarzutów. HIT! Bezcenny widok. Camila namówiła kuzynkę do przeproszenia Ricarda i Marty. Elena musiała robić dobrą minę do złej gry i okazać skruchę. Jej ego zostało urażone i to konkretnie. Finalnie z łaską przeprosiła Martę a ta po wzruszającej przemowie Camilii (poruszyły mnie jej słowa) postanowiła wrócić do domu do dziewczyn. Dobrze zrobiła, Emiliana jej potrzebuje.
Camila i Ricardo nie mogą się dogadać. Mają do siebie mnóstwo pretensji. Stoję po stronie Ricardo, chłopak miał sporo racji w tym co jej powiedział. To on bardziej walczył o ich związek i to on bardziej kocha w tym duecie. Camila wyżej nad ukochanego stawia swoją kuzynkę na którą nie pozwala powiedzieć złego słowa.

Elena znowu zaciągnęła Gerardo do łóżka, mimo iż nie miał ochoty. Nad ranem się pokłócili, niewiele brakowało a uderzyłby ją w twarz, gdy nazwała go tchórzem i obraziła ciotkę. Mocna scena! Gerardo powiedział kochance, że ma jej dość. Pewnie po odrzuceniu przez Monicę wpadnie ponownie w jej ramiona i w ten sposób będzie się pocieszał.

Elena natknęła się na Rottweilera i miała do niego pretensje, że nie wykonał zlecenia i nie wyeliminował Ricardo. Żądała zwrotu pieniędzy, ale bandzior szybko ustawił ją do pionu i sprowadził na ziemię. Przynajmniej tyle.
Elena snuje plany na przyszłość. Zamierza usunąć z domu Emilianę i wysłać ją do szkoły dla rekrutów z surową dyscypliną. Chce też pozbyć się służby, matki (zamknąć ją w najgorszym psychiatryku aby nie wyzdrowiała) i Camilii. Zapowiedziała Gerardo, że jeśli ich nie usuną po dobroci to ich po prostu wyeliminuje. Psycholka! Chce jak najszybciej wziąć ślub z Gerardo i cieszyć się majątkiem ciotki.

Lorena upija się do nieprzytomności. Przegrała walkę z nałogiem, przestała się kontrolować. Nie jest w stanie sprawować opieki nad Emilianą i zajmować się domem. Prawda na temat podłości córki całkowicie ją zniszczyła. Zamiast sobie szkodzić powinna zdemaskować Elenę, donieść na nią na policję i zadbać o siostrzenice. Monica próbowała podnieść Lorenę na duchu i zmotywować ją do walki z uzależnieniem. Zasugerowała terapię, wylała dostępny w domu alkohol do zlewu, zainicjowała rozmowę z Camilą a ta zamiast okazać jej wdzięczność za opiekę nad ciotką to jak zwykle miała muchy w nosie i pretensje. Ta dziewczyna jest niesamowicie męcząca. Wytknęła Monice, że za bardzo wtrąca się w sprawy rodziny, ale już nie zastanowiła się, że Lorenie nie miał kto w tamtym momencie pomóc. Niewdzięcznica.

Carlos zorientował się w ciemnych interesach prowadzonych przez Gerarda. Co ciekawe Elena nie ma o nich zielonego pojęcia. Ricalde zwęszył dużą kasę. Gerardo nie zostaje nic innego jak tylko się z nim dogadać, bo wiadomo, że Carlos nie odpuści i jeśli nie z nim to będzie działał na własną rękę.

Eileen spędza czas z Valerią, pomaga jej w realizowaniu pasji. To na pewno na plus, ale męczy mnie infantylizm tej dziewczyny. Nie potrafię jej przez to polubić. Wymądrza się jakby miała bagaż doświadczeń i jakby pozjadała wszystkie rozumy. Namówiła Valerię na zorganizowanie randki z Diego a gdy spotkanie nie przebiegło po ich myśli to nadal na nią naciskała aby nie rezygnowała z faceta w którym jest zakochana, bo jak się postara to będą razem. Nic na siłę! Eileen sądzi innych według siebie. Valeria powinna odpuścić. Diego traktuje ją jak siostrę/przyjaciółkę, jest miły, ale nie widzi w niej kobiety, myśli tylko o Adrianie.
Valeria ładnie wyglądała podczas kolacji, wszystko do siebie pasowało (fryzura, makijaż, kreacja), ale sukienkę mogły wybrać ładniejszą.

Piękna była scena ze wspomnieniami Diega związanymi z jego i Adriany wyjazdem na plażę. Tworzyli cudowną parę. Nic dziwnego, że tak ciężko mu się pogodzić z jej stratą.

Jennifer i Gabriel jak zwykle mieli fajne sceny. Niestety zapowiada się na koniec sielanki, bo została porwana przez Rottweilera. Kiedy ten typ przestanie być bezkarny? Pewnie znowu ją zastraszy. Jennifer tyle mówiła o ostrożności a w ostatnich odcinkach w ogóle o nią nie dbali z Gabrielem i obściskiwali się w miejscach publicznych. W końcu zostali zauważeni przez ludzi Rottweilera. Powinni wyjechać razem i zmienić otoczenie.

Emiliana zachowuje się jakby była zakochana w Gabrielu. On traktuje ją jak siostrę, dziewczynka ma przecież dopiero 11 lat, przez głowę by mu nie przeszło aby patrzeć na nią w inny sposób. Tymczasem Emiliana wzdycha do niego i patrzy rozmarzonym wzrokiem. Czeka ją spore rozczarowanie, gdy dowie się, że Gabriel ma dziewczynę, ale im szybciej to odkryje tym lepiej dla niej. Przejdzie jej. Wiadomo, że to nie jest miłość tylko nastoletnie zauroczenie się.

Jorge przyjechał do domu bratanic, ale nie zastał tam nikogo poza służbą. Spotkał się z Selmą, miło spędzili czas w restauracji wspominając dawne czasy. Jorge poddał w wątpliwość kwestię możliwości finansowych Monicii i jej przyjaciółki. Obstawiam, że sprzeda im te ziemie albo podaruje dziewczynom. Jorge wydaje się w porządku. Zastanowiła mnie pewna kwestia. Mówił Selmie, że nie ma dzieci, chyba że o jakimś nie wie i w tym momencie w kolejnym ujęciu dostaliśmy pijaną Lorenę. Przeszło mi przez myśl, że może jest on ojcem Eleny. Lorena bardzo dobrze się wypowiadała o Jorge.


Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 20:53:02 13-04-22, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 18 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:44:12 15-04-22    Temat postu:

Odcinki 53-56

Sylwia94 napisał:

Monica wygarnęła Gerardowi, że uwodził i oszukiwał starsze od siebie kobiety i nie kochał swojej żony. Powiedziała mu, że nie chce go już widzieć.


Monica bardzo dobrze zrobiła. Powinna trzymać się od niego z daleka. Żałosny był Gerardo, gdy podkreślał, że jego rozwiązły, egoistyczny i materialistyczny styl życia to przeszłość i nie ma związku z ich relacją. Szkoda tylko, że zapomniał wspomnieć o Elenie. Drań i oszust. Mam nadzieję, że Monica mu tak łatwo nie wybaczy. Ich wątek miłosny broni jedynie chemia między aktorami/postaciami, bo biorąc pod uwagę przewinienia Gerarda nie chcę dla niego szczęśliwego zakończenia.

Sylwia94 napisał:
W rezydencji pojawił się Jorge. Na początku wiele osób było w szoku sądząc, że to Julian. Elena nie jest zadowolona z pojawienia się mężczyzny. Wypytywał on Vicky o Monicę i jej małżeństwo z Julianem. Służąca powiedziała, że jej pracodawca miał kochankę. Wszystko podsłuchały Monica i Elena.


Kolejna tajemnica spadła na Monicę niczym grom z jasnego nieba. Odkryła, że pierwszy mąż też ją oszukiwał i zdradzał. Szkoda mi jej było. Nie miała szczęścia do facetów, wykorzystywali jej naiwność.

Sylwia94 napisał:
Monica próbowała dowiedzieć się od Vicky, co ta wie, ale kobieta nic nie chciała powiedzieć i zagroziła nauczycielce, że zostanie zwolniona.
Elena wciąż zastrasza Vicky. Służąca chciała odejść w zamian za pieniądze na emeryturę, ale Elena nie ma zamiaru nic jej płacić.


Elena jest nader pewna siebie. Zastraszyła Vicky i zdaje sobie sprawę z jej strachu, co też wykorzystuje. Nie zamierza płacić jej pieniędzy za milczenie i odejście z domu a przecież w ten sposób mogłaby się pozbyć problemu. Pewnie będzie chciała w inny sposób ją wyeliminować.
Vicky przez swoją bierność jest w niebezpieczeństwie i przez krycie oprawcy przykłada niejako rękę do kolejnych tragedii. Powinna już dawno donieść na Elenę na policję nawet pod groźbą deportacji albo przynajmniej ostrzec Monicę czy teraz innych jej krewnych np. Camilę przed tą harpią.

Sylwia94 napisał:
Ciekawi mnie, co łączyło Jorge z Loreną w przeszłości. Przeszło mi przez myśl, że może on być ojcem Eleny 😃
Jorge zdobył sympatię Emiliany, Camila jest bardziej wycofana. Dziwi mnie, że mężczyzna dopiero teraz zainteresował się rodziną brata.


Mnie też przeszło to na myśl już w scenie z poprzednich odcinków, gdy Jorge rozmawiał z Selmą i powiedział, że nie ma dzieci albo nie wie o ich istnieniu a w kolejnej scenie dostaliśmy ujęcie z pijaną Loreną. To pierwszy sygnał. Drugi to czas, gdy widzieli się ostatni raz. Wspominali, że 27/28 lat temu a chyba tyle ma Elena. Lorena dobrze wypowiadała się o Jorge. Obstawiam, że mieli romans po którym on wyjechał a ona uniosła się dumą i nie zamierzała go szukać.
Wydaje mi się, że Jorge usunął się w cień i zerwał kontakt z rodziną ze względu na zakazane uczucie wobec Monicii, która była żoną Juliana. bracia mogli się o to pokłócić. Jorge w którejś z rozmów powiedział coś o zakładzie i że go przegrał. Może z Julianem założyli się o Monicę?

Sylwia94 napisał:
Z pomocą Selmy i Estebana, podczas wystąpienia Figuroi został puszczony filmik, jak kandydat na gubernatora znęca się nad prostytutką. Uczestnicy byli w szoku, zwłaszcza żona tego drania Ten próbował się bronić, że to prowokacja jego rywali politycznych, ale nikt nie uwierzył.


Akcja ze zdemaskowaniem sędziego rewelacyjna! Brawa dla Monicii i Estebana. Wyszło świetnie! Ależ miałam satysfakcję, gdy ten drań został skompromitowany. Dobrze mu tak! Oliwa sprawiedliwa. Głosił górnolotne hasła na temat pomocy dla kobiet a sam je krzywdził. Powoływanie się na sprawiedliwość w spocie wyborczym to jakiś absurd i nieporozumienie.
Na marginesie to Figueroa kandydował na senatora.

Sylwia94 napisał:
Diego wszedł na scenę i przywalił sędziemu. Dobrze mu tak! Jednak po tym zajściu ochrona zabrała Diega. Było to ryzykowne, bo jest on zbiegiem i nie ma dokumentów. Pomógł mu Esteban


Diego miał mord w oczach, bałam się, że zrobi coś głupiego. Niepotrzebnie się narażał, bo sędzia został zdemaskowany i sięgnął dna. Jego kariera polityczna przeminęła nim się na dobre zaczęła. W "branży" sądowniczej też był już spalony. Aczkolwiek rozumiem powody, które kierowały Diego i że nie był w stanie się powstrzymać. Na szczęście Esteban mu pomógł i obyło się bez większych konsekwencji.

Sylwia94 napisał:
Sędzia był pewien, że Elena i Gerardo go zdradzili. Nasłał na nich Carlosa, by ich zabił. Ci jednak dogadali się z nim proponując mu więcej pieniędzy.


Kolejne emocjonujące sceny. Jednak byłam pewna, że Elena i Gerardo nie zostaną uśmierceni, zwłaszcza na tym etapie telki. To jedne z najważniejszych postaci. Carlos gdyby chciał ich zabić to nie bawiłby się w pogawędki tylko od razu przeszedł do rzeczy.

Sylwia94 napisał:
Carlos spotkał się z sędzią i go zastrzelił. Figuroa próbował negocjować, ale jest już skończony. Carlos upozorował samobójstwo, zostawił list pożegnalny. Szkoda, że ten potwór nie wylądował w więzieniu, liczyłam, że tam mu dadzą popalić! Ale mam nadzieję, że przynajmniej Valeria poczuje się spokojniejsza.


Zgadzam się, też wolałabym aby Figueroa wylądował we więzieniu i dostał dożywocie. Jednak Carlos ze wspólnikami pozbyli się go, bo już nie był im do niczego potrzebny. Sędziego nie jest mi żal, jak sobie pościelisz tak się wyśpisz. Sam ostrzył na siebie bat. Carlos wykonał egzekucję bez mrugnięcia okiem. Zadbał o każdy szczegół aby upozorować samobójstwo (list pożegnalny, wystrzał z broni z ręki denata, zatarcie śladów). Można się spodziewać, że policja niczego nie znajdzie.
Również mam nadzieję, że Valeria po śmierci sędziego przestanie żyć w strachu i uwolni się z tego koszmaru.

Sylwia94 napisał:
Elena zastanawia się, kto wykradł filmik z sędzią. Pomyślała o Monice. Przeszukała jej komputer, ale nic nie znalazła. Zleciła to zadanie Carlosowi.


Myślałam, że Elena znajdzie coś w laptopie Monicii, ale ta zachowała ostrożność i pousuwała dowody albo przeniosła je na nośnik pamięci i gdzieś go schowała. Mądrze.

Sylwia94 napisał:
Dziwi mnie, że Monica winą o wszystko obarcza jedynie Gerarda. A co z Eleną? Przecież to ona miała pendrive'a.
Monica przypomniała sobie groźby jakiejś kobiety i jest pewna, że to była kochanka jej pierwszego męża. Nie wie jednak wciąż, że to była Elena.


Mnie też dziwi naiwność i bierność Monicii względem Eleny. W jej pokoju znalazła pendrivea z nagraniem kompromitującym sędziego. Jakiego jeszcze dowodu potrzebuje? To jej siostrzenica miała nagranie i nic z nim nie zrobiła aby chronić kuzynki. Monica jakby w ogóle nie zaprzątała sobie głowy, bo jedyne o czym myśli to przewinieniach Gerardo i rozczarowaniu jego osobą. Wielkie będzie jej zdziwienie, gdy dowie się o podłościach siostrzenicy.

Sylwia94 napisał:
Eileen poznała Ricarda i zakochała się w nim. Niech tylko Camila się dowie


Znając Eileen to może być męczący wątek, ale plusem jest, że Ricardo ma adoratorkę przez co Camila z pewnością stanie się zazdrosna i bardzo dobrze! Niech teraz ona poczuje jak to jest, gdy wokół ukochanej osoby kręci się ktoś inny. Wcale mi jej nie żal. Obstawiam, że będzie miała focha na Ricardo.
Rozbawiły mnie teksty Eileen to Selmy, gdy ta potwierdziła, że zna obiekt jej westchnień. "To mój brat czy Twój kochanek?".

Sylwia94 napisał:
Jennifer została brutalnie pobita przez Rotwailera Zamknęła się w domu i nie odbiera telefonów od Gabriela. Ten wysłał do niej Diega. Jennifer woli zrezygnować z Gabriela niż narażać jego życie. Diego próbował ją przekonać, że powinna wyjechać z ukochanym, bo inaczej będzie żyła tak jak Rotwailer jej każe. Poradził też Gabrielowi być cierpliwym i zbierać pieniądze. Wyjazd to jedyne wyjścia jako że z gangami nic nie da się zrobić, są bezkarni. Rady Rodriga były trochę z czapy. Wie, że syn kocha Jennifer, a radził synowi o niej zapomnieć


Co za bestia z tego Rotwailera! Brutalnie pobił Jennifer za to, że go odrzuciła i spotyka się z Gabrielem. Psychol! Jennifer powinna jak najszybciej uciec z tej dzielnicy od tego drania. Jej bezpieczeństwo i życie są zagrożone. Rotwailer następnym razem może ją skatować za to, że nie chce z nim być albo zgwałcić. Nie powinna rezygnować z miłości tylko dlatego, że ten zwyrodnialec rości sobie do niej jakieś prawa.
Rodrigo nie popisał się z radami dla syna. Sam zapewne zachowywałby się jak Gabriel gdyby chodziło o Martę.
Mam już dość bezkarności gangusów.

Sylwia94 napisał:
Esteban i Selma mieli fajne sceny 😃 Mężczyzna zaproponował wspólne mieszkanie i oficjalny związek.


Fajny duet, lubię te postaci razem jak i osobno. Mają chemię i przyjemnie się ich ogląda.


Okazało się, że Monica była 15 lat starsza od Gerardo, czyli on miał jakieś 40 lat. Żaden z niego młodzieniaszek. Gdyby to on był starszy o 15 lat (tak jak od Adriany) to nikt nie krytykowałby ich relacji ze względu na wiek. Podwójne standardy.

Elena co rusz namawia Lorenę do spożycia alkoholu. Ewidentnie chce aby matka stoczyła się na dno, bo dzięki temu pozbędzie się jej i będzie mogła kontrolować. Przyznała się do zlecenia zabójstwa sędziego. Lorena z pewnością jak zwykle nic nie zrobi i pozostanie bierna a to już trzecia osoba na sumieniu jej piekielnej córeczki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:38:22 17-04-22    Temat postu:

Jejku jak mi szkoda Estebana
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 18 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:52:19 17-04-22    Temat postu:

Lineczka napisał:
Lista uśmierconych postaci po 56 odcinku:
1. Jacinto
2. Prawnik Monici
3. I bandzior we więzieniu (od Maria)
4. II bandzior we więzieniu (rywal Maria)
5. Julian - ojciec Camilii i Emiliany
6. III bandzior we więzieniu (od Maria)
7. Mario


8. sędzia Figueroa


Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 23:54:00 17-04-22, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:37:36 18-04-22    Temat postu:

edka napisał:
Jejku jak mi szkoda Estebana


Mi też
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:55:14 18-04-22    Temat postu:

Odc. 69-73

Elena była zaskoczona i wściekła na widok spalonej lalki. Okazało się, że sama ją spaliła w dzieciństwie. Był to prezent od Loreny. O istnieniu lalki wiedziały tylko Elena, Lorena i Monica. Elena poszła więc do matki z pretensjami, ale nic nie wskórała. Wezwała do siebie służbę, ale gdy kobiety pojawiły się w sypialni, lalka zniknęła. Elena zażądała imienia osoby odpowiedzialnej za to zajście. Dała pracownicom dobę na przekazanie informacji grożąc zwolnieniem. Lorena przekonała jednak córkę, że w ten sposób nic nie zyska i powinna zmienić swoje nastawienie. Monica udawała przed Eleną, że znalazła lalkę w śmieciach. Elena poszła za radą Loreny i poprosiła nauczycielkę o pomoc w znalezieniu sprawcy ostatnich wydarzeń
Monica znowu zagrała na pianinie, gdy wściekła odkryła, że Lorena wie o poczynaniach swojej córki, ale ją kryje. Ernesto obiecał Elenie zamontować kamerę w pobliżu pianina, by odkryć kto na nim gra. Nie wiedzą, że dźwięk dochodzi z sekretnego pokoju.
Selma namawiała Monicę do rezygnacji z zemsty, która może skrzywdzić postronne osoby. Broniła też Loreny, która kryje Elenę mówiąc, że na jej miejscu też nie wydałaby własnej córki.

Gerardo zażądał spotkania z Monicą. Ta zapytała się go, czy kocha jej ciało czy duszę. Miała do niego pretensje o sposób, w jaki wezwał ją do siebie. Znowu go odrzuciła, a ten znowu pocieszył się w ramionach Eleny. Tak właśnie kocha Monicę, że sypia z Eleną...

Gerardo pokłócił się z Ernestem. Miał do niego pretensje, że przekazał Elenie jako pierwszej informacje na temat Carlosa. Ernesto natomiast znowu zarzucił mu, że zrzucił na niego winę w sprawie nagrania z sędzią, aby ratować nauczycielkę.

Adriana znowu dała o sobie znać. Gdy Monica dotknęła talizmanu, zemdlała i do ciała na chwilę wstąpiła Adriana. Uśmiechnęła się na widok Diega i ten rozpoznał w niej swoją ukochaną. Potem jednak kobieta znowu zemdlała i w ciele była ponownie dusza Monici. Monica obawia się, że ma coraz mniej czasu, by rozwiązać swoje sprawy zanim zwróci ciało Adrianie.
Diego miał sen/wizję z Adrianą, która powiedziała mu, że wróci do niego, gdy ten znajdzie talizman. Mężczyzna przypomniał sobie talizman i fakt, że Adriana się z nim nigdy nie rozstawała. Zauważył, że Monica go nie nosi i zaczął wypytywać ją o to. Kobieta powiedziała mu, że go nie kocha i żeby dał jej spokój. Diego poczuł, że ta go zwodziła i oszukiwała od początku. Szkoda, że Monica nie chce powiedzieć Diego prawdy. Myślę, że by zrozumiał. Tym bardziej, że gdy pocałował ją na siłę, sam zdał sobie sprawę, że całuje obcą mu kobietę.
Monica zobaczyła w lustrze Adrianę i zaczęła krzyczeć, że jeszcze nie może odejść. Wszystko usłyszał Gerardo. Byłam zaskoczona, że Monica mu powiedziała, że zobaczyła jakąś kobietę w lustrze. Ale ten wcale nie pomyślał, że jest szalona, lecz że to wszystko wina ostatnich zdarzeń w rezydencji.

Selma nie może pogodzić się ze śmiercią Estebana, mówi do urny z jego prochami i prosi o jakiś znak, ale nic się nie wydarzyło. Postanowiła skorzystać z usług medium. Swoją drogą to ciekawe, że Monica mogła wrócić, by dokończyć swoje sprawy, a Esteban już nie. Choć kto wie?

Diego zobaczył Valerię w samej bieliźnie. Potem dziewczyna przyszła do jego pokoju i chciała się z nim kochać. Diego zachował się jak dżentelmen i odmówił mówiąc, że nie chce jej skrzywdzić, bo nie odwzajemnia jej uczuć. Ma rację, choć z drugiej strony trochę szkoda, bo ta scena na pewno byłaby fajna Szkoda mi Diega, który cierpi uważając, że Adriana go nie kocha. I szkoda mi Valerii, którą spotkało tyle złego, a teraz jeszcze nieodwzajemniona miłość do Diega. W innych okolicznościach stworzyliby piękną parę. Ale na 100% Adriana wróci i będzie z Diegiem na końcu telki. Mam nadzieję, że Valeria też znajdzie miłość. Dobrze, że wyleczyła się już z traumy do mężczyzn.

Diego został zatrzymany przez policję, Martin mu pomógł. Diego odkrył, że w warsztacie naprawiane są kradzione samochody. Postanowił odejść. Filozofia życiowa Martina jest mocno pokręcona, próbuje usprawiedliwiać postępki swoje i gangu

Jennifer zmyliła ludzi Rotwailera wymykając się z pensjonatu w stroju mężczyzny. W zrobieniu charakteryzacji pomogła oczywiście Eileen. Jennifer zamieszkała w rezydencji i zaczęła pracę jako służąca. Na sam początek dostała niemiłe powitanie ze strony Eleny. Potem Emiliana chłodno ją potraktowała dowiedziawszy się, że nowa pracownica jest dziewczyną Gabriela. A na koniec Susana, również zazdrosna o Gabriela, zaczęła straszyć Jennifer duchem Monici i kazała jej wziąć spaloną lalkę do swojego pokoju. Nie wiem, za kogo się uważa ta Susana, ale faktem jest, że Gabriel też zachował się wobec niej nie w porządku w przeszłości robiąc jej nadzieje, podczas gdy chodziło mu tylko o łóżko.

Emiliana przeżywała, że Gabriel ma dziewczynę i nie ma u niego szans, bo jest za młoda. To Emiliany pierwsze miłosne zauroczenie, ale mam nadzieję, że szybko zapomni o Gabrielu. Monica ją wspierała. Emiliana potrzebuje towarzystwa swoich rówieśników. Nauka w domu jest ok, Monica przerabia z nią materiał szkolny, ale jednak uważam, że Emiliana powinna spotykać się z dziećmi w swoim wieku.

Ernesto poszedł na kolację z Camilą. Według mnie on wypada strasznie sztucznie. I jeszcze uważa, że idzie mu tak dobrze z Camilą podczas gdy cały czas stoi w tym samym miejscu

Jorge zaproponował Gerardowi, że odkupi od niego firmę. Ten powiedział, że się zastanowi, ale Elena jest przeciwna sprzedaży. Nie rozumiem za bardzo jej toku myślenia, bo przecież w ten sposób mogłaby wyjechać daleko z Gerardem i byliby bardzo bogaci. Czy nie tego chciała? Nie musiałaby widywać matki, kuzynek, służby, Jorge ani ukrywać swojego związku z Gerardem.

Tak się zastanawiam, że jeśli Jorge jest ojcem Eleny, a ta miała w przeszłości romans z Julianem to znaczyłoby, że spała z własnym wujkiem

Rodrigo znowu topił smutki w alkoholu. Monica postanowiła mu pomóc i zamówiła do jego księgarni nowe książki i meble. Dołączyła liścik z podpisem Monici Serrano. Wszyscy się zastanawiali, kto stoi za tym prezentem. Rodrigo jednak postanowił go przyjąć i otworzyć znowu księgarnię. Od razu odzyskał radość życia.

Eileen była zaskoczona, że Ricardo pracuje jako sprzątacz w szpitalu. Ten na początku się tego wstydził i był zły na Gabriela, że powiedział Eileen, gdzie pracuje. Dziewczyna jednak również zatrudniła się do sprzątania szpitala i teraz razem pracują. Ricardo zmienił trochę swoje nastawienie. W końcu żadna praca nie hańbi i to tylko chwilowe zajęcie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 18 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:44:30 18-04-22    Temat postu:

Lineczka napisał:
Lista uśmierconych postaci po 56 odcinku:
1. Jacinto
2. Prawnik Monici
3. I bandzior we więzieniu (od Maria)
4. II bandzior we więzieniu (rywal Maria)
5. Julian - ojciec Camilii i Emiliany
6. III bandzior we więzieniu (od Maria)
7. Mario
8. sędzia Figueroa


9. Esteban
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 18 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:04:47 19-04-22    Temat postu:

Odcinki 57-61

Sylwia94 napisał:

Kolejne emocjonujące odcinki!


Zgadzam się. Telka trzyma wysoki poziom. Kończę jeden odcinek i już mam ochotę zabrać się za kolejny.

Sylwia94 napisał:

Carlos odkrył, że to Esteban przekazał nagranie z sędzią. Wraz ze swoim zbirem porwał go i torturował, by ten powiedział, od kogo miał filmik. Okropne sceny tortur Esteban powiedział, że dostał nagranie od Monici Serrano, a sam przedstawił się nazwiskiem pisarza. Carlos się nie zorientował, bo nie jest oczytany Z radością przekazał Elenie i Gerardowi wyniki swojego "śledztwa". Ci wyprowadzili go z błędu. Gerardo zażądał zaprowadzenia się do zakładnika.


Zastanawia mnie jakim cudem Carlos wpadł na trop Estebana skoro nawet nie znał jego tożsamości i nie wiedział kim jest. Porwany pracownik ze sztabu sędziego rozpoznał go, ale jak udało im się go namierzyć skoro nie mieli pojęcia o tak podstawowych danych jak imię i nazwisko czy stanowisko pracy. Uznaję ten szczegół za niedopracowany.
Sceny tortur na Estebanie przerażające. Najpierw go brutalnie pobili a później razili prądem. Niestety jego los w momencie porwania był przypieczętowany. Carlos zapowiedział mu, że umrze (nie mogli zostawić przy życiu niewygodnego świadka, zwłaszcza gdy dowiedział się o zleceniodawcach) i jedyne na co rzekomo miał mieć wpływ to czy stanie się to szybko czy po bolesnych torturach. Biedny sporo się nacierpiał. Jedak do samego końca zachował trzeźwość umysłu, nie zdradził swoich danych (nie miał przy sobie telefonu i portfela) i nie podał fałszywej tożsamości Monici jednocześnie w pewnym stopniu wyznając prawdę i zrzucając odpowiedzialność na zmarłą osobę. Sprytne.
Śmiać mi się chciało, gdy zadowolony z siebie Carlos udzielił informacji Elenie i Gerardo a ci go wyśmiali, że dał się nabrać, bo mówi o zmarłej osobie i pisarzu żyjącym w XVI/XVII wieku. Mina i reakcja Ricalde bezcenna.

Sylwia94 napisał:
Esteban przeżył tortury, udało mu się przeciąć sznur, którym miał związane ręce. Zaskoczył zbira Carlosa i zaczął go dusić. Gdy ten padł, wziął jego klucz i zaczął uciekać. Zbir jednak wstał i zabił Estebana Od początku tego porwania stresowałam się, że może dojść do tego, ale jednak miałam nadzieję, że Esteban uwolni się i przeżyje. Niestety, tak się nie stało Smutny moment, gdy w tym samym czasie Selma zbiła szklankę i miała złe przeczucie


Szkoda, że Estebanowi nie udało się uciec, ale było to niestety do przewidzenia. Za wcześnie aby zdemaskować villanów. Esteban miał dobry plan, ale gorzej poszło z wykonaniem. Powinien zabrać bandycie pistolet i go związać a nie odwracać się do niego tyłem i tracić go z pola widzenia. Wielogodzinne tortury zrobiły swoje, uwolnienie się kosztowało go wiele sił stąd też zabrakło koncentracji i ostrożności w końcowej fazie planu. Bandzior przechytrzył go i zabił mocnym uderzeniem w tył głowy. Serce się krajało, gdy Esteban tuż przed śmiercią wypowiedział imię Selmy a ona mając złe przeczucia stłukła filiżankę.

Sylwia94 napisał:
Gerardo nie mógł już porozmawiać z Estebanem, ale go rozpoznał. Skojarzył, że poznał go na przyjęciu i był on w towarzystwie Monici i Selmy. Od razu pomyślał, że to Monica stoi za dostarczeniem nagrania. Nie przyznał się jednak przed Carlosem i Eleną, że rozpoznał Estebana. Zmusił za to Ernesta, by wziął całą winę na siebie Ten nie był z tego zadowolony, ale przyznał się, że dostarczył filmik konkurentom sędziego. Elena na początku nie uwierzyła, zadawała dużo pytań, ale w końcu chyba przekonała ją ta historia. Odgrażała się Ernestowi, że go wyeliminuje, jeśli ten znowu zrobi coś takiego bez jej wiedzy.


Zastanawiałam się czy Gerardo rozpozna Estebana a przecież widział go na pogrzebie Monici i uroczystości zorganizowanej na jej cześć. Nie dał jednak po sobie poznać, że wie z kim ma do czynienia. W ten sposób chroni Monicę. Powinien jak najszybciej ją ostrzec. Końcowa scena 61 odcinka na to wskazuje, ale jak wiele będzie gotów jej powiedzieć skoro sam tkwi w tym bagnie po uszy?
Trzeba oddać Gerardo, że jego plan z zrzuceniem winy za wyciek nagrania na Ernesto był sprytny. Nieźle to rozegrał. Elena nie nabrała podejrzeń a braciszek mimo początkowego sprzeciwu dał się w to wmanewrować. Dzięki temu Gerardo zyskał na czasie, ochronił Monicę i doprowadził do zakończenia śledztwa przez kochankę.

Sylwia94 napisał:
Carlos upozorował wypadek samochodowy Estebana. Selma była załamana, gdy otrzymała wiadomość, że jej ukochany nie żyje Mieli wspólne plany i kochali się


Carlos potrafi skutecznie zacierać ślady i nimi manipulować. U sędziego upozorował samobójstwo, u Estebana wypadek samochodowy i zrobił to w taki sposób, że jego obrażenia spowodowane pobiciem i porażeniem prądem nie zostały wykryte (musiał spłonąć we wraku auta skoro rozpoznali go tylko po sygnecie i DNA ).
Poruszająca była rozpacz Selmy, miałam łzy w oczach. Szkoda Estebana, pozytywna postać, super facet. Kochali się, chcieli razem zamieszkać, przejść na kolejny etap związku, ale nie było im to dane. Smutna była scena z rozpaczającą Selmą zarzucającą sobie, że nie zdążyła powiedzieć ukochanemu jak bardzo go kochała i jak bardzo był dla niej ważny.

Sylwia94 napisał:
Carlos przypomniał sobie, że Adriana podawała się za Monicę i świetnie grała na pianinie. Co prawda nie podejrzewa, że Monica jest w ciele Adriany (za głupi jest na takie teorie ), ale stwierdził, że musi się przyjrzeć tej sprawie.


Sama teoria o zamianie ciał jest na tyle abstrakcyjna, że i osobom wykształconym jak np. Selma ciężko było początkowo w to uwierzyć. Tak więc uważam, że to nawet nie jest kwestia inteligencji co wiary w kwestie nadprzyrodzone. Tak czy siak Carlos dobrze kombinuje ze skupieniem się na Monice Serrano aby w ten sposób odnaleźć Adrianę. Nie jest taki głupi, przeciwnie.

Sylwia94 napisał:
Elena nakłoniła swoimi szantażami Lorenę, by podłożyła bransoletkę do rzeczy Vicky Nie rozumiem kompletnie Loreny. Elena nią manipuluje wywołując u Loreny wyrzuty sumienia, że zaniedbała własną córkę. Ale ta kobieta przecież widzi, że jej córka jest zła, krzywdzi innych, zabija. Powinna natychmiast na nią donieść, a nie jeszcze spełniać jej żądania. Próbuje odkupić swoje winy, lata nieobecności, ale przecież Elena nią gardzi, chce tylko pogrążyć.


Elena zastraszyła Lorenę, że jeśli matka nie zrobi tego czego od niej chce to będzie musiała uciec się do drastycznych metod i wyeliminuje Vicky. Jednak w żaden sposób nie usprawiedliwia to Loreny. Córka wiele razy pokazała przed nią prawdziwą twarz, wie że ta jest bezwzględną morderczynią i ma kilka osób na sumieniu (w tym ciotkę) a mimo to milczy, pozwala sobą manipulować ze strachu i poczucia winy odnośnie ciężkiego dzieciństwa córki. Zachowując milczenie popełnia ogromny błąd i naraża na niebezpieczeństwo siostrzenice, którymi miała się opiekować. Lorena przypomina mi Asuncion z MP, która też kryła mordercę i przez swoją bierność nie zapobiegła kolejnym tragediom.

Sylwia94 napisał:
Gdy matka zrobiła to, czego chciała, przyniosła jej butelkę alkoholu. Lorena wypiła całą butelkę i wciąż pijana szukała Monici, by z nią porozmawiać. Wątpię, by odważyła się jej powiedzieć prawdę nawet będąc pod wpływem alkoholu. Nie zastała Monici, bo ta była u Vicky w szpitalu, a gdy w końcu ją zobaczyła, poprosiła o zwołanie domowników w salonie. I znowu można było się domyśleć, że Lorena nie wyzna prawdy o córeczce. Za wcześniej też na to. Lorena przyznała się przy wszystkich, że ukradła bransoletkę i podłożyła ją Vicky. Nie umiała jednak wyjaśnić, dlaczego to zrobiła.


Elena nie chce stracić kontroli nad matką a najlepszym na to sposobem jest pogłębianie jej uzależnienia od alkoholu przez co będzie łatwiej się jej pozbyć i zrobić z niej osobę niepoczytalną. Jeśli Lorena się nie ogarnie i jej problemy wypłyną poza najbliższe otoczenie to mogą jej odebrać Emilianę i umieścić ją w domu dziecka, co byłoby dla niej kolejną traumą. Elena może wykorzystać uzależnienie matki przeciwko siostrzenicy i się jej w ten sposób pozbyć z domu i przysporzyć cierpień.
Lorena nie potrafi postawić się córce i jej zdemaskować. Nawet na to nie liczyłam podczas rodzinnego zebrania. Tyle dobrze, że oczyściła imię Vicky i przyznała się do podrzucenia jej bransoletki. Tylko w tej wersji jest sporo nieścisłości, bo skoro ukradła klejnot dla kasy i zakupu alkoholu to dlaczego go nie spieniężyła? Jeśli postanowiła go oddać to mogła podrzucić go w sypialni Eleny czy innym pomieszczeniu w domu a nie zrzucać winę na gosposię z którą zresztą miała dobre relacji. Gdzie sens i logika? Jedynie Jorge dostrzegł wiele wątpliwości w tej kwestii.

Sylwia94 napisał:
Po oskarżeniach Eleny, Vicky straciła przytomność i wylądowała w szpitalu. Wezwała do siebie Jorge, ale w końcu nic mu nie powiedziała o Elenie, bo ta ją znowu zastraszyła Tak naprawdę to Vicky nie ma już za dużo do stracenia... Prawie umarła i jej stan zdrowia nie jest dobry, bo żyje w ciągłym stresie i strachu przed Eleną.
Lorena i Elena przeprosiły Vicky za niesłuszne oskarżenia. Kobieta zdecydowała, że przyjmie propozycje Jorge i zamieszka u niego ku niezadowoleniu Eleny.


Scena z Monicą przeprowadzającą reanimację na nieprzytomnej Vicky to jeden wielki absurd. Chodzi mi o początkowe ujęcia, kiedy to jedną ręką (dłonią) uciskała jej klatkę piersiową a drugą miała na podłodze. Hit!
Vicky podjęła bardzo dobrą decyzję o przeprowadzce do Jorge. Tam zazna spokoju i może w końcu zdecyduje się wydać Elenę. Za wiele do stracenia nie ma a jeśli chodzi o ewentualną deportację (czym była szantażowana) to Jorge jest wpływową osobą i mógłby jej pomóc. Za zeznania przeciwko morderczyni mogłaby otrzymać status świadka koronnego i ochronę, jak Laura w LDVDEC.

Sylwia94 napisał:
Jorge widzi, że z Eleną jest coś nie tak, jest władcza, wzbudza strach. Jednak nie udało mu się przekonać ani Loreny ani Vicky do zwierzeń.


Jorge jest bystry i doświadczony życiowo. Jako jeden z nielicznych przejrzał Elenę i nie daje się nabrać na jej gierki. Myślę, że odegra kluczową rolę w zdemaskowaniu jej.

Sylwia94 napisał:
Dziwi mnie, że Camila dalej ufa kuzynce i nie widzi nic dziwnego w tym, że ta wiecznie kogoś o coś oskarża: Ricarda o sfałszowanie podpisu, Gabriela o molestowanie, Vicky o kradzież. Dziwny zbieg okoliczności, że wszyscy z domu robią coś złego i zawsze jest w to zamieszana Elena


Camila jest bardzo naiwna chociaż myśli, że pozjadała wszystkie rozumy. Nie da złego słowa powiedzieć na kuzynkę, idealizuje ją, nie dostrzega niepokojących sygnałów. Powinna się zastanowić nad tym, że to jej kochana Elenita prowokuje wszystkie afery w domu - z Gabrielem, Ricardo, Martą a teraz z Vicky. Jak można być tak zaślepionym?

Sylwia94 napisał:
Monica rozpoznała w bransoletce prezent od Gerarda. Od razu domyśliła się, że ten ma romans z Eleną. Gerardo wymyślił jakąś historyjkę, ale Monica najwyraźniej jej nie kupiła.


Gdyby spojrzenie mogło zabijać to byłoby już po Gerardo. Bezczelny próbował kolejny raz oszukać Monicę wybielając się i wymyślając brednie jednocześnie powołując się na swoją uczciwość. Bezwstydnik! Kłamie jej prosto w oczy a ponoć tak bardzo ją kocha. Egoista, hipokryta i oportunista. Monica nie uwierzyła w jego wersję wydarzeń i go spoliczkowała. Bardzo dobrze! Należało mu się.
Teraz, gdy już Monica wie o romansie Gerardo z Eleną czekam na jakieś działania z jej strony przeciwko siostrzenicy, której tak bardzo ufała i była pewna jej lojalności.

Sylwia94 napisał:
Eileen pomogła w ucieczce Jennifer. Przebrana za zakonnice poszła do jej domu i przeszła bez problemu koło ludzi Rotwailera. Potem Jennifer przebrała się w strój zakonnicy i również nie została rozpoznana przez gang psów. Została zabrana do pensjonatu Lupe, gdzie czekał na nią Gabriel


Plus dla Eileen. Miała świetny pomysł chociaż ryzykowny, ale się opłaciło. Jennifer odzyskała wolność, miała super sceny z Gabrielem w pensjonacie. Zanim rozpęta się afera z Rotwailerem powinni opuścić dzielnicę i wyjechać. To niesprawiedliwe, że muszą się ukrywać, ale w tej chorej sytuacji nie ma innego wyjścia.

Sylwia94 napisał:
Ricardo i Eileen natknęli się w szpitalu na Camilę w towarzystwie Ernesta. Ricardo był zazdrosny o Ernesta, a Camila o Eileen. Muszę przyznać, że mimo iż córka Selmy nie wzbudziła na początku mojej sympatii i jest dosyć specyficzna (nadpobudliwa, nieco infantylna, nieprzewidywalna), wolę ją dla Ricarda. Nie mogę już oglądać skwaszonej miny Camili, która tak kocha Ricarda, że ciągle w niego wątpi i umawia się z Ernestem Irytuje mnie też gra tej aktorki.


W ogóle nie było mi żal Camilii, przeciwnie. Bardzo dobrze, że pojawiła się adoratorka dla Ricardo w postaci Eileen. Niech teraz Camila poczuje to co on czuł na jej widok z Ernesto. Role się odwróciły. Eileen nie należy do moich ulubionych postaci, ale moja sympatia do niej ostatnimi czasy wzrosła, przyzwyczaiłam się do jej sposobu bycia i chciałabym aby to z nią związał się Ricardo. Przy niej jest wyluzowany, często się uśmiecha, ona dobrze na niego działa. Camila niech będzie zazdrosna i niech widzi co straciła. Sama sobie winna. Niestety jestem pewna, że finalnie Camila i Ricardo będą razem a szkoda, bo ona na niego nie zasługuje.
Mnie też irytuje gra aktorki (Kendra Santacruz), sama postać Camilii jak i jej beznadziejny sposób ubierania się (ciemna sukienka niczym pożyczona od babci albo starszej ciotki, dramat!).

Sylwia94 napisał:
Diego miał sen, w którym odwiedziła go Adriana. O dziwo Lupe widziała wieczorem dziewczynę wchodzącą do jego pokoju. Diego zaczął mieć wątpliwości, czy rzeczywiście to wszystko było snem. Pojechał do Monici, ale przez sprawę ze śmiercią Estebana, nie zdołał z nią o tym porozmawiać.


Skoro Lupe widziała Adrianę w pensjonacie to wychodzi na to, że jej dusza próbuje wrócić do ciała i chwilami jej się to udaje.
Szkoda mi było Diega, gdy wspominał szczęśliwe chwile z ukochaną i o niej śnił (chociaż to był niejako sen na jawie).

Sylwia94 napisał:
Coraz bardziej nabieram podejrzeń, że Jorge jest ojcem Eleny. Lorena powiedziała mu, że mężczyzna ten był miłością jej życia, ale kochał inną kobietę (Monicę?).


Jestem pewna, że Jorge to ojciec Eleny, zwłaszcza po słowach Loreny. Uniosła się dumą, gdy postanowił wyjechać po tym jak nie potrafił wyleczyć się z uczucia do jej siostry co z pewnością ją bardzo bolało. Dziwi mnie, że Jorge nie przeszło przez myśl, iż może być ojcem Eleny biorąc pod uwagę romans z jej matką i ramy czasowe.

Sylwia94 napisał:
Elena pobiła Lorenę. Czemu mnie to nie dziwi?


Przed rękoczynami naiwna Lorena dziękował córce, że ta pozwoliła odejść Vicky do Jorge. Cóż za beznadziejny przypadek, ręce opadają. Elena się na niej wyżyła, pobiła ją a ona i tak nic z tym nie zrobi i nadal będzie milczała narażając na niebezpieczeństwo siostrzenice i innych domowników.


Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 15:21:19 19-04-22, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 73, 74, 75 ... 85, 86, 87  Następny
Strona 74 z 87

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin