 |
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anjace King kong

Dołączył: 08 Lip 2015 Posty: 2675 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:04:58 09-09-16 Temat postu: |
|
|
Mega szkoda że uśmiercili Salvadora.. Bardzo fajna postać Opisuj dalej odcinki! |
|
Powrót do góry |
|
 |
Lineczka Arcymistrz

Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:16:21 09-09-16 Temat postu: |
|
|
Jestem po 115 odcinku
Szczyt bezczelności i bezkarności, że Raquel pod nosem policji postrzeliła Marianę. Kolejny raz cało wyszła z opresji i nawet nikt jej nie podejrzewał. Robi co chce i z kim chce, nie zna umiaru. Mariana od razu powinna wskazać winnego!
Sceny w szpitalu były wzruszające, zwłaszcza ta z Sofią i jej pożegnaniem z matką. Szkoda Młodej, ale dzielnie się trzymała. Mariana pod koniec życia zrehabilitowała się ratując z pożaru Simonę i Hugo oraz chcąc pogrążyć Raquel, ale to nie wymazuje jej zbrodni i postępków przez które nie zasługiwała na życie na wolności. Dla niej samej śmierć jest raczej lepsza niż więzienie.
Nie podobał mi się wątek z Marianą proszącą Blancę o zaopiekowanie się córką i przekonywaniem Sofii, że Gerrero będzie dla niej wspaniałą matką. To już jednak za duża skrajność. Może i obie panie się polubiły, bo zbliżyły ich do siebie ostatnie wydarzenia, ale przyjaciółkami nigdy nie były i zostać nie powinny.
W końcu nad Raquel zaczęły się zbierać czarne chmury. Opuściła ją wierna Melania, Jorge posądza ją o zabójstwo Ivana, Cristobal się od niej odwrócił (ale jeszcze o tym nie wie) no i Eduardo chce się wyprowadzić z Sofią i juz bezwarunkowo matce nie wierzy (aczkolwiek niestety wciąż jest zaślepiony). Na dodatek Adriano zebrał już sporo dowodów przeciwko niej a Blanca przygotowała kolejną intrygę z Azjatką. Raquel zostanie zaatakowana na kilku frontach i chyba się już nie podniesie. Najlepsza była scena, gdy sfrustrowana powiedziała sama do siebie coś w stylu, że a niech ją synowie zostawią i tak da sobie radę, bo nikogo nie potrzebuje.
Nurtuje mnie kwestia ojcostwa Adriano. Ze słów Raquel wynikałoby, że ma on dwóch synów. Brałam taki scenariusz pod uwagę, ale go jednak odrzuciłam.
Blanca jednak jest w ciąży z Eduardo. Podoba mi się taki obrót spraw. Nie osądzam jej i nie krytykuje za to, że nie chce mu przekazać radosnej nowiny - ma swoje powody. Jednak Karina i Adriano mieli rację w tym, że nie powinna tak ryzykować życiem dziecka i spotykać się z Raquel twarzą w twarz nawet pod kamuflażem. Aczkolwiek te sceny w restauracji były super!
Eduardo wkurza mnie tym, że cały czas broni Raquel i nie wierzy Blance. Nie chce dopuścić do siebie myśli, że jego matka mogłaby być morderczynią.
Podoba mi się para Rafael i Simona. Jest chemia.
Myślałam, że z Valentiną jest już wszystko dobrze, ale okazało się, że ma trudności z mową, jednak jest w stanie kontaktować się z otoczeniem. Niech Adriano jak najszybciej zabierze ją od Raquel!
Fajna była scena rozmowy Jorge z matka, gdy nazwała go leniem i próżniakiem. Nie ma to jak dobre słowo od rodzicielki. Podobała mi się jego rozmowa z pracownikiem hotelu, ależ był stanowczy!
Bałam się, że ktoś przyłapie Ramona i Catalinę na myszkowaniu w gabinecie gubernatora. To niebyły zbyt sprzyjające okoliczności do okazywania sobie czułości. Na szczęście znaleźli dowody pogrążające Raquel.
Mam nadzieję, że więzienną strażniczkę Orianę spotka kara za to co wyprawia!
Hugo jest dużym i bystrym chłopcem a zachowuje się bezmyślnie korzystając z Internetu i wysyłając wiadomości do Sofii. Ktoś je może przechwycić i znowu będzie im groziło niebezpieczeństwo. 
Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 14:16:48 09-09-16, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
anjace King kong

Dołączył: 08 Lip 2015 Posty: 2675 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:23:38 09-09-16 Temat postu: |
|
|
Lineczka napisał: | Jestem po 115 odcinku
Szczyt bezczelności i bezkarności, że Raquel pod nosem policji postrzeliła Marianę. Kolejny raz cało wyszła z opresji i nawet nikt jej nie podejrzewał. Robi co chce i z kim chce, nie zna umiaru. Mariana od razu powinna wskazać winnego!
Sceny w szpitalu były wzruszające, zwłaszcza ta z Sofią i jej pożegnaniem z matką. Szkoda Młodej, ale dzielnie się trzymała. Mariana pod koniec życia zrehabilitowała się ratując z pożaru Simonę i Hugo oraz chcąc pogrążyć Raquel, ale to nie wymazuje jej zbrodni i postępków przez które nie zasługiwała na życie na wolności. Dla niej samej śmierć jest raczej lepsza niż więzienie.
Nie podobał mi się wątek z Marianą proszącą Blancę o zaopiekowanie się córką i przekonywaniem Sofii, że Gerrero będzie dla niej wspaniałą matką. To już jednak za duża skrajność. Może i obie panie się polubiły, bo zbliżyły ich do siebie ostatnie wydarzenia, ale przyjaciółkami nigdy nie były i zostać nie powinny.
Blanca przygotowała kolejną intrygę z Azjatką. Raquel zostanie zaatakowana na kilku frontach i chyba się już nie podniesie. |
To mnie właśnie w telce denerwuje , Raquel może zabić na środku ulicy a i tak pozostaje bezkarna ... A wątek Marianny i Blanki mega żałośnie zrobiony i też mi się nie podoba ...
Scena z Azjatką będzie super ,zobaczysz
Co do dwóch synów to ja przypuszczałam to od tego momentu jak usłyszałam że Raquel miała romans z Adriano , dlatego nie byłam wcale zaskoczona  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Lineczka Arcymistrz

Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:49:02 09-09-16 Temat postu: |
|
|
Mnie również przez myśl przeszło, że Adriano może mieć dwóch synów, ale wyszłam z założenia, że jednak scenarzyści nie zaserwują nam takiej bomby. 
Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 14:54:02 09-09-16, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
anjace King kong

Dołączył: 08 Lip 2015 Posty: 2675 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:33:25 09-09-16 Temat postu: |
|
|
Widzisz a jednak
Dużo już jednak odcinków obejrzałaś Jeszcze 5 i finito! |
|
Powrót do góry |
|
 |
Lineczka Arcymistrz

Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:26:45 09-09-16 Temat postu: |
|
|
Odcinek 116
Raquel już nie stwarza pozorów. Najpierw porwała Karinę, później zabiła Rafaela. Szkoda mi go. Nie był krystalicznym bohaterem, swoje miał na sumieniu (wydanie Luciany, wypadek księdza, oszukanie Adriano), ale w przeciwieństwie do typowych czarnych charakterów posiadał też skrupuły. Zmienił się, wiele zrozumiał i w pewnym stopniu zrehabilitował się w końcówce telki. Nie wydał Blanci, a wcześniej jej pomagał. Chciałam dla Rafaela szczęśliwego zakończenia u boku Simony. Idealnie do siebie pasowali. Szkoda mi też Tity, bo straciła jedynego syna.
Oby jak najszybciej odnaleziono zwłoki Rafaela. Jego śmierć nie pójdzie na marne, pogrąży Raquel dowodami, które ukrył w kieszeni.
Cieszy mnie, że Jorge i przede wszystkim Eduardo przejrzeli na oczy, że zdają sobie sprawę z tego jaka naprawdę jest ich matka. Cristobal odkrył to już wcześniej. Raquel straciła kontrolę nad sytuacją i zaczyna popełniać błędy. Kiedy mówiła Sofii, że zemści się na wszystkich, którzy ją zdradzili to pomyślałam, że mogłaby wyrządzić krzywdę nawet własnej wnuczce. Niech Adriano z Cristobalem i Eduardo zabiorą od niej jak najszybciej Valentinę!
Urocza była scena, gdy Hugo prosił aby Eduardo z nimi został, bo on jest za mały by chronić siostry. 
Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 16:29:34 09-09-16, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
anjace King kong

Dołączył: 08 Lip 2015 Posty: 2675 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:34:02 09-09-16 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o Eduarda to trochę późno przejrzał na oczy... |
|
Powrót do góry |
|
 |
Lineczka Arcymistrz

Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:42:22 09-09-16 Temat postu: |
|
|
Lepiej późno niż wcale.
Odcinek 117
Świetny odcinek!
Płakałam na scenach rozpaczy Tity z powodu straty ukochanego syna. Ogromnie mnie poruszyły. Szkoda mi też było Simony, Kariny i Blanci. Nie pomyślałabym, że tak będę przeżywa śmierć Rafaela.
Raquel kompletnie straciła nad sobą kontrolę. Brak słów by opisać to co zrobiła siostrze. Mało jej, że przez ponad 20 lat więziła Valentinę, otumaniła lekami i uśmierciła za życia? Widocznie tak skoro musiała sprawić jej jeszcze fizyczny ból i usiłować zabić. Mam nadzieję, że Valentina przeżyje, już dość się wycierpiała! Oby Adriano ją uratował. Dziwie się, że nie podjął bardziej radykalnych kroków by ją chronić. Powinien zabrać ją od Altamirów i to nawet siłą, przynajmniej w ostatnich dniach, gdy wszyscy zaczęli się odsuwać od Raquel. Zbagatelizowali zagrożenie. Eduardo niby poznał się na matce, ale przez myśl mu nie przeszło, że mogłaby zabić własną siostrę.
Może i Leonidas bardziej kochał Valentinę, ale to absolutnie nie usprawiedliwia czynów Raquel. Jakoś Cristobal wyrósł na porządnego, dobrego i uczciwego człowieka, a przecież całe życie był przez nią odtrącany i poniżany. Coś mi się wydaje, że Leonidas widział w Valentinie dobro oraz charakter żony, za to u drugiej córki mógł wyczuwać zazdrość, gniew i negatywne emocje, więc podświadomie się od niej oddalał. Ludzie, którzy wychowywali się w patologicznych rodzinach potrafią wyjść na prostą, więc Raquel niech nie tłumaczy swoich postępków niedostateczną dawką miłośc ze strony ojca.
W kwestii syna/synów Adriano już się pogubiłam. Scenarzyści nieźle to pomotali. Badania DNA wykazały, że Cristobal jest synem Adriano - początkowo uważałam, że są sfałszowane, ale w końcu przyjęłam iż to on jest potomkiem Ferrera. Po listach, które wpadły w ręce Blanci doszłam do wniosku, iż Eduardo też jest synem Adriano i Raquel, ale w tym odcinku ona powiedziała, że jego matką jest Valentina. Czyli co? Eduardo to syn Valentiny i Adriano a Cristobal Raquel i Adriano czy wyniki badań zostały po prostu sfałszowane?
Podobała mi się scena Eduardo i Blanci. Spodziewałam się, że wyzna, iż spodziewa się jego dziecka, ale niestety nie zrobiła tego. Szkoda. Eduardo stoi po jej stronie, ale rozumiem też jej powody - nie czas, miejsce, okoliczności na tego typu nowiny.
Eduardo, Cristobal i Jorge donoszący na matkę policji - cóż za przełom. Warto było na to czekać. Teraz chciałabym zobaczyć minę Raquel, gdy się o tym dowie.
Christian Bach w tym odcinku dała czadu! Każda z jej scen to perełka. Mistrzowsko zagrane emocje, złość i frustracja! |
|
Powrót do góry |
|
 |
anjace King kong

Dołączył: 08 Lip 2015 Posty: 2675 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:41:16 09-09-16 Temat postu: |
|
|
Lineczka napisał: | Lepiej późno niż wcale.
Odcinek 117
Eduardo to syn Valentiny i Adriano a Cristobal Raquel i Adriano
Christian Bach w tym odcinku dała czadu! Każda z jej scen to perełka. Mistrzowsko zagrane emocje, złość i frustracja! |
dokładnie jest tak jak piszesz Eduardo to syn Valentiny a Cristobal Raquel i Adriano
Ona w roli Raquel jest przegenialna!! |
|
Powrót do góry |
|
 |
Lineczka Arcymistrz

Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:47:04 09-09-16 Temat postu: |
|
|
To niezłe zaskoczenie, ale dlaczego Raquel WŁASNEGO syna z Adriano traktowała gorzej od syna Adriano i Valentiny? Dlaczego to Eduardo był jej ulubieńcem a Cristobala krytykowała i odtrącała na każdym kroku? Dlatego, że zazdrościła siostrze idealnego syna?  |
|
Powrót do góry |
|
 |
roksi 20 Arcymistrz

Dołączył: 29 Cze 2008 Posty: 22822 Przeczytał: 34 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pomorskie
|
Wysłany: 20:23:43 09-09-16 Temat postu: |
|
|
Lineczka napisał: | To niezłe zaskoczenie, ale dlaczego Raquel WŁASNEGO syna z Adriano traktowała gorzej od syna Adriano i Valentiny? Dlaczego to Eduardo był jej ulubieńcem a Cristobala krytykowała i odtrącała na każdym kroku? Dlatego, że zazdrościła siostrze idealnego syna?  |
Zobaczysz jak będzie tłumaczyć |
|
Powrót do góry |
|
 |
Lineczka Arcymistrz

Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:27:27 09-09-16 Temat postu: |
|
|
Może dlatego, że w jakimś stopniu widziała w nim siebie - najstarszy z rodzeństwa, tak jak ona. Poza tym pierworodny syn Adriano. |
|
Powrót do góry |
|
 |
anjace King kong

Dołączył: 08 Lip 2015 Posty: 2675 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:32:38 09-09-16 Temat postu: |
|
|
Oglądaj ,będzie to wytłumaczone. |
|
Powrót do góry |
|
 |
roksi 20 Arcymistrz

Dołączył: 29 Cze 2008 Posty: 22822 Przeczytał: 34 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pomorskie
|
Wysłany: 21:04:29 09-09-16 Temat postu: |
|
|
Tak psychologicznie bardziej |
|
Powrót do góry |
|
 |
Lineczka Arcymistrz

Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:03:02 09-09-16 Temat postu: |
|
|
Jestem po 119 odcinku:
Podoba mi się w jaki sposób został poprowadzony i wyjaśniony wątek synów Adriano. Scenarzyści świetnie to obmyślili. Cała historia ma ręce i nogi i jak najbardziej składa się w logiczną całość. Tak samo jak motywy kierujące Raquel. Podoba mi się taki obrót wydarzeń. Już wcześniej brałam go pod uwagę, ale obstawiałam, że to Eduardo jest synem Raquel i Adriano. A tu jednak Cristobal jest jej pierworodnym. Szkoda mi go, bo matka wolała wyprzeć się własnego dziecka, po to by nie stracić ulubieńca, którego całe życie faworyzowała. Ogromny cios, ale dzięki poznanej prawdzie Cristobal przynajmniej zrozumiał, że nie w nim leży problem. Eduardo i Jorge ładnie się zachowali wspierając go. Zabrakło mi tylko jakichś słów i gestów pociechy w jego stronę od Adriano, w końcu jest jego ojcem...
Piękna była scena, gdy Eduardo przytulił rodziców i powiedział do Valentiny mamo. Początkowo nie chciałam by to prot był tym zaginionym dzieckiem, ale takie rozwiązanie z dwoma synami Adriano jako najbardziej mi się podoba i mnie satysfakcjonuje!
Kapitalne były ujęcia z Raquel i Valentiną na przemian opowiadającymi swoją historię. Rewelacja!
Na pierwszy plan w tych odcinkach wysuwa się zdecydowanie Christian Bach. To jak zagrała Raquel to mistrzostwo świata - gesty, mimika, emocje. Przekazała je autentycznie. Momentami przerażała (ujęcie z ciągniętą za włosy lalką jak z horroru, mord i szaleństwo w oczach, sceny z Sofią i Hugo a także z Blancą) a momentami było mi jej żal (gdy mówiła o bezinteresownej miłości do Eduardo). Raquel gwiazdą tych odcinków. Mój numer jeden w telce. Rewelacyjna villana, spójnie napisana postać. Pod koniec zwariowała, ale wynika to z tego, że po zdemaskowaniu i odsunięciu się od niej synów straciła wszelkie hamulce. Rewelacja!
Mam nadzieję, że Blance i jej dziecku nic się nie stanie. Została postrzelona w rękę a nie w brzuch, więc powinni przeżyć o ile się nie wykrwawi. Oby Adriano z Eduardo przyjechali na czas.
Nie podobało mi się przeciąganie napięcia w postaci Raquel co rusz celującej z pistoletu w Blancę. Takie na siłę. Kiedy Raquel celuje to zazwyczaj strzela i się nie waha, a Blanci przecież nienawidzi i już dawno chciała się jej pozbyć. A tu dali nam ich pogaduszki. Mogli to inaczej ująć, by wypadło bardziej autentycznie.
Cieszy mnie, że Valentina wyszła cało z koszmaru jaki zgotowała jej siostra. Aczkolwiek trochę to dziwne, że po upadku ze schodów nic jej się nie stało i nawet żadnych złamań nie doznała.
Sofia dostała ślicznego szczeniaczka, nic dziwnego, że pojechała z Raquel. Ich sceny świetne, ale aż krew w żyłach mroziły słowa naszej villany, że nienawidzi Młodej, bo przypomina Valentinę. Bałam się, że wyrządzi jej krzywdę.
Hugo jaki bystry i odważny, nagrał zwierzenia Raquel. Dziwne, że przyznała się dzieciom do swoich postępków. To tylko oznacza, że od tej nienawiści i chęci zemsty zwariowała i straciła nad sobą kontrolę.
Świetne są halucynacje Raquel z Ivanem. To fakt, tylko on kochał ją taką, jaka naprawdę była. A ona go zabiła. Nie docenił jej możliwości.  |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|