Telenowele

Sylwia94 · Wysłany: 22:01:23 26-09-21 Temat postu:

Proci to porażka, ale mimo wszystko bardzo dobrze ogląda mi się tę telkę i odcinki szybko mi lecą. Villani są rewelacyjni i ciągle coś się dzieje.

Lineczka · Wysłany: 0:34:52 27-09-21 Temat postu:

Po 82 odcinkach:

Sylwia94 · Wysłany: 1:50:34 27-09-21 Temat postu:

Odc. 77-82

Liliana spełniła swoje groźby i wynajęła snajpera, aby zabił Lucię. Mimo, że Daniel w ostatniej chwili odepchnął protkę z linii ataku, ta i tak została poważnie ranna. Potem okazało się, że ma tętniaka, który musi być natychmiast operowany. Lekarze wybudzili więc Lucię, by sama zdecydowała, czy chce poddać się operacji.
Olegario dopadł snajpera. Mocna scena, jak wbijał mu nóż w rękę, a na koniec przeciął mu szyję

A potem wysłał jego głowę Lilianie

Liliana chciała dobić siostrę w szpitalu. Słabym pomysłem było przebranie się za pielęgniarkę. Przecież w tym szpitalu wszyscy się znają i od razu można się zorientować. Vicky nakryła ciotkę w stroju pielęgniarki. Liliana twierdziła, że chciała odwiedzić tylko siostrę, ale mało to przekonujące. Ostatecznie jednak nic nie można jej było za to zrobić.

Liliana wciąż podejrzewa, że Rafael to Olegario i poszła mu grozić. Mężczyzna ją nagrał i złożył na nią doniesienie na policję.
W pokoju Liliany znaleziono odciski palców Nurii i Genara. Dziwi mnie, że ta dwójka bez problemu sobie chodzi po hotelu, bo niby są poszukiwani. Genarowi znowu udało się uciec.

Olegario kazał Anselmowi porwać Lilianę. Mógł od razu ją zabić, ale zamiast tego ją uwięził i zgwałcił

Czemu mnie to dziwi, w końcu jest potworem. Nuria pilnuje Liliany na rozkaz Diabła. Została jego asystentką

Policja zaczęła podejrzewać, że Liliana została porwana, bo taksówka, którą odjechała, była kradziona.
Ignacio ma złe przeczucia i postanowił pogodzić się z córką. Fernanda go okłamała, że Liliana wyjechała zagranicę.

Diabeł kazał Nurii iść do opieki społecznej. W rezultacie pracownicy przyszli zabrać do domu dziecka Roxanę i Memina. Już trochę się pogubiłam w tym wątku adopcji. Lucia miała ją tymczasowo. Potem chyba straciła ją, gdy Liliana przekupiła pracownicę, a Lucia została skazana za zabicie Cesara. Później dzieci uciekły i chyba nikt z opieki do tej pory się nimi nie interesował. Zareagowali dopiero, gdy ktoś złożył doniesienie. Jakiś chory ten system. Nie wspominając o tym, że Memin nie ma żadnych opiekunów prawnych i przez tyle czasu mieszkał sobie na ulicy.
Olegario zaproponował Lucii małżeństwo, co miałoby pomóc w procedurze adopcji i zabezpieczyć przyszłość dzieci. Lucia nie była przekonana, ale w końcu się zdecydowała wyjść za "Rafaela". Olegario poszedł jednak krok dalej i zmusił prawniczkę protki do przekonanania jej do ślubu. Nasłał na matkę Camili Anselma, który celował do niej z broni. Prawniczka spełniła żądanie Diabła, ale Anselmo i tak zabił starszą panią. Camila raczej też nie wyjdzie z tego żywa.
Odbył się ślub Lucii i "Rafaela" w szpitalu. Oboje złożyli przysięgi i założyli sobie obrączki. Po tym pojawił się Daniel, powiadomiony przez Pabla. Jeśli Lucia i "Rafael" nie złożyli podpisów to chyba ślub nie jest jeszcze ważny. Ogólnie to protka miała minę jakby robiła to za karę, a Olegario tak naciskał, a potem popędzał sędziego, że możnaby nabrać podejrzeń, czy jest naprawdę Rafaelem.

Elena odeszła od Radamesa i złożyła na niego doniesienie za przemoc domową

Osłabia mnie jednak cały czas ze swoimi pretensjami do Pabla o związek z Ivaną... Robił to tylko, by być blisko niej. A jak Elena bawiła się w dobrą żonę to jakoś Pablo musiał to znieść. Cały czas uważam, że Elena nie zasługuje na Pabla. Może jednak dobrze, że Elena nie chce na razie z nikim być. Na plus, że postanowiła pracować. Została asystentką Carlosa.

Radames nie może pogodzić się z porażką. Kazał przysłać do restauracji Duranów kartony, w których jak się okazało były szczury

Gryzonie pojawiły się w jadalni i wypędziły wszystkich gości. Chwilę później w lokalu pojawił się sanepid. Aby ponownie otworzyć restaurację rodzina musi zapłacić wysoką karę i przejść kolejną kontrolę.

Deyanira była zazdrosna widząc Carlosa pocieszającego Elenę. Mężczyzna po raz kolejny dał kobiecie do zrozumienia, że nic więcej poza łóżkiem ich nie połączy.
Nowy adorator Deyaniry niby wydawał się spoko, gdy przyniósł jej różę, ale gdy odwiedził ją w domu od razu chciał z nią uprawiać seks

Kobieta się nie zgodziła twierdząc, że nie jest taka jak kiedyś, ale potem z kolei w szpitalu zaczęła go namiętnie całować. Niech się zdecyduje

Marina zamiast dać sobie spokój z Danielem to obserwuje, jak ten ugania się za Lucią.

Ignacio ma mieć przeszczep serca. Nad wszystkim czuwa nasz lekarz od wszystkiego

Jednocześnie zajmuje się też Lucią i ciążą Adriany. Gonzalo chyba ma dyżury 24h na dobę

Sylwia94 · Wysłany: 21:28:53 27-09-21 Temat postu:

Odc. 83-84

Ostatecznie doszło do ślubu Olegaria i Lucii, Daniel nic nie mógł zrobić. Diabeł snuje plany na przyszłość, a protka ma minę, jakby to wszystko robiła za karę. Kazała mu być cierpliwym, ale jak wiemy Olegario chciałby wszystko mieć od razu.
Olegario sprowadził drogiego specjalisty z zagranicy, żeby operował Lucię. Operacja zakończyła się sukcesem. Wszyscy są wdzięczni "Rafaelowi" za jego pomoc. Oprócz tego spotkał się z sędziami i przekupił ich, aby mógł razem z Lucią adoptować Memina i Roxanę.
Daniel jest coraz bardziej przekonany, że Rafael to Olegario. Uważa, że to on zabił Camilę, by ta nie powiedziała, że małżeństwo nie było konieczne do adopcji. Między mężczyznami doszło do bójki. Mam wrażenie, że Diabeł coraz mniej się kontroluje przy ludziach i zaraz wszyscy się zorientują, że nie jest Rafaelem.
Daniel zdobył odciski palców Diabła i wysłał do porównania. Wynik badań potwierdził, że to Rafael. Olegario musiał znowu tu pociągnąć za sznurki.
Ogólnie to nie robią na mnie wrażenia żale Daniela. Miał szansę, by ożenić się z protką, ale przestał jej ufać, oskarżył i był zaślepiony nienawiścią. Teraz ma za swoje

Lilianie udało się uciec. Słabe były te więzy. Powinni byli ją przykuć łańcuchem do łóżka

Kobieta zraniła Anselma kawałkiem stłuczonego lustra. Myślałam, że umrze, ale nic poważnego mu się nie stało. Liliana jest pewna, że porwał i zgwałcił ją Diabeł. Poszła z Genarem po pomoc do Radamesa.

Radames przyznał się przed Fernandą do przysłania szczurów i zapowiedział kolejne niespodzianki. Elena poszła do męża z pretensjami i groziła mu zabawkowym pistoletem

Na kilometr było widać, że nie jest prawdziwy.
Męczą już mnie te monotematyczne rozmowy Eleny i Pabla, wiecznie wałkują to samo: ona nie może mu wybaczyć Ivany, on się tłumaczy i namawia Elenę, by dała mu kolejną szansę

Vicky i Octavio się pogodzili. Podsłuchali rozmowę Liliany, Genara i Radamesa. Podejrzewają, że Liliana jest wplątana w coś poważnego.

Abel wyznał miłość Gonzalowi

Adriana chyba wszystko słyszała. Lekarz uważa, że Abel pomylił miłość z wdzięcznością.

Lineczka · Wysłany: 2:04:24 28-09-21 Temat postu:

Po 82 odcinku:

Podczas zamachu na życie Lucii obstawiałam, że Daniel niczym bohater zasłoni ją własnym ciałem i przyjmie kulkę, ale spóźnił się o kilka sekund i to protka została poważnie ranna. Scenarzyści przesadzają z jej przypadłościami i traumatycznymi wydarzeniami, których co rusz doświadcza. Dopiero co walczyła o życie we więzieniu a teraz nie dość, że była w śpiączce (gdzie respirator?) i kilka razy doszło u niej do zatrzymania akcji serca to jeszcze ma tętniaka aorty brzusznej i lekarze dają jej 10% szans na przeżycie operacji.

Olegario za wszelką cenę postanowił wykorzystać sytuację aby przekonać Lucię do małżeństwa. Intryga z odebraniem Roxany i Memina i ponownym umieszczeniem ich w domu dziecka mogła doprowadzić do śmierci protki: stres, ogromne emocje -> podniesione ciśnienie krwi -> pęknięcie tętniaka -> zgon. Niby tak ją kocha i mu na niej zależy a nie przebiera w środkach. Lucia jest dla Olegaria kaprysem, wyzwaniem, imponuje mu swoim twardym charakterem, wyjątkowością. Gdyby faktycznie byli razem to z pewnością po jakimś czasie znudziłaby mu się i wróciłby do sypiania z innymi kobietami.
Diabeł jako Rafael przekonał Lucię do zawarcia małżeństwa z rozsądku dla dobra dzieci. Pobrali się w szpitalu, wzięli ślub cywilny. Daniel przybył za późno. Myślałam, że wbiegnie na salę w momencie, gdy urzędnik powie sławetny tekst: "czy ktoś sprzeciwia się temu małżeństwu".

Prota akurat nie jest mi żal, dobrze mu tak. Nie zdziwi mnie, jeśli z rozpaczy a raczej urażonego ego i desperacji rzuci się w ramiona Mariny.

Świetna była scena konfrontacji Liliany z Olegario podającym się za Rafaela w 80 odcinku. Porras genialnie w niej zagrał. Fantastycznie odgrywa rolę Diabła i Rafaela, najlepsze są momenty, gdy Olegario przestaje udawać brata i na jego twarzy pojawiają się specyficzne uśmieszki i miny charakterystyczne dla Marrero. Mistrzostwo! Kapitalnie załatwił Lilianę donosząc na nią na policji i przedstawiając jako dowód ataku nagranie telefoniczne.

Później wspaniałomyślnie wycofał doniesienie.

Liliana musiała tłumaczyć się przed Danielem, który w końcu przejrzał na oczy i podejrzewa ją o zlecenie zamachu na życie Lucii i działanie w grupie przestępczej. Tylko jakoś wobec niej nie zachowuje się tak skandalicznie jak swego czasu wobec protki.

Diabeł zlecił swoim ludziom porwanie Liliany. Przetrzymuje ją w ich dawnym mieszkaniu, w ramach kary i zemsty zgwałcił ją.

Jesteśmy dopiero po 80 odcinku, więc można się spodziewać, że uda jej się uciec, za wcześnie aby została wyeliminowana, to w końcu główna villana. Z pewnością będzie chciała zemścić się na Olegario i Nurii (obstawiam, że ją zabije).
Mocna była scena z Diabłem wbijającym nóż w dłoń snajpera, który postrzelił Lucię, a następnie podcinającym mu gardło. Głowę wysłał Lilianie.

W takich momentach Olegario budzi przerażenie.

Szkoda mi prawniczki Lucii, którą Diabeł zaszantażował i zmusił do potwierdzenia swojej wersji odnośnie najlepszego sposobu odzyskania opieki nad Roxaną i Meminem. Zrobiła co jej kazał po tym jak groził jej matce. Niestety na nic to się zdało, bo Anselmo zastrzelił kobietę i z pewnością wyeliminuje też Camilę aby pozbyć się niewygodnego świadka.

Kiedy Genaro zostanie zatrzymany przez policję? Zahacza o absurd, że chodzi sobie wolno po mieście i hotelu, to samo Nuria.

Liczyłam na rozbudowanie wątku Mariseli z Evaristo a tu serwują nam jakieś ochłapy. Mogli chociaż dać jakieś ich sceny po akcji z Kolumbijczykiem, gdy Rodriquez uratował Leon życie, ale nic z tego. Odczuwam przez to spory niedosyt. Po Evaristo widać było, że jest zazdrosny, gdy seksownie ubrana Marisela podrywała Kolumbijczyka w ramach policyjnej akcji. Jednocześnie martwił się o jej bezpieczeństwo, zwłaszcza w momencie zdemaskowania jej przy mafiozie przez Anselmo. Nie wahał się ani chwili i zastrzelił bandziora mierzącego do niej z broni. Kolumbijczyk doznał nieodwracalnego urazu mózgu, ale jego serce jest w dobrym stanie i nadaje się do przeszczepu a biorcą będzie Ignacio.

Jaki ten los bywa przewrotny.

Z niecierpliwością czekam na moment, gdy Carlos w końcu zrozumie, że to Deyanira jest kobietą jego życia i poprosi ją aby mu wybaczyła. Sam unieszczęśliwia siebie i ją nie potrafiąc poradzić sobie z jej przeszłością. Deyanirę podrywa pielęgniarz ze szpitala, ale jest w nim coś dziwnego. Niby miły i sympatyczny, akceptuje jej przeszłość, bo sam też nie był święty, lecz zamiast budować poważną relację to narzucił szybkie tempo i nalega na seks

Oby Deyanira mu nie uległa. Jeśli chce się zmienić to niech przestanie się spieszyć, czy musi od razu pakować się w nowy związek? Nie może być sama przez jakiś czas? Po co ten pośpiech? Carlos ją zawiódł, ale nadal go kocha, więc nie powinna pakować się w nową relację z pielęgniarzem. Niech zwolni tempo, skupi się na sobie. Posiadanie faceta nie definiuje wartości kobiety.

Helena odeszła od Radamesa, złożyła przeciwko niemu doniesienie za stosowanie przemocy. W końcu! Ma świadków, którzy mogą zeznawać przeciwko niemu i sporo powiedzieć o jego agresji (Pablo, gosposia, ludzie obecni na meczu, dyrektorka szkoły, rodzina). Wróciła do rodziców, podjęła pracę w szpitalu jako asystentka Carlosa. Dobrze, że w końcu zaczęła coś robić ze swoim życiem i chce być samodzielna, ale mierzi mnie jej stosunek wobec Pabla, chłód jaki od niej bije w tej relacji, dystans. Ma do niego żal, że związał się z Ivaną, ale przecież sama od niego odeszła, wróciła do piekielnego mężulka z którym chodziła na randki i to przecież ona radziła Pablo aby dał sobie z nią spokój i znalazł inną kobietę. Zapomniała o tym? Hipokrytka. Szkoda mi Pabla, nie zasłużył na takie traktowanie. Po nim widać, że kocha Helenę, świadczą o tym jego czyny i słowa, ona z kolei jest bierna i sama nie wie czego chce.

Ivana na pewno będzie chciała zemścić się na Pablu za odrzucenie. Wydaje się zawistna, może też być niebezpieczna i knuć razem z wujem przeciwko niemu.

Radames przestał udawać przemianę wewnętrzną. Zamierza zmusić Helenę do powrotu do domu a co za tym idzie do niego. Zaszkodził jej rodzinie w sferze biznesowej, bo przez jego intrygę z podrzuceniem szczurów do restauracji zamknięto lokal i zażądano sporej grzywny. Jak jeszcze Radames postraszy Helenę odebraniem syna np. porwie go to ta pewnie do niego wróci zamiast iść na policję i zgłosić przestępstwo.

Obawiałam się o życie Vicky po tym jak nakryła Lilianę w stroju pielęgniarki w szpitalu. Od razu domyśliła się, że ciotka ma nieczyste intencje wobec Lucii i pokrzyżowała jej plany. Vicky wykazała się odwagą, ale Liliana pewnie będzie chciała się na niej zemścić za oddanie policzka i udaremnienie próby zabicia protki.

Octavio podsłuchał rozmowę Radamesa z Genaro i odkrył, że dziadek prowadzi nieczyste interesy. Powinien o tym donieść Danielowi i to jak najszybciej.

RutilaCasillas · Wysłany: 10:39:45 28-09-21 Temat postu:

Sylwia94 · Wysłany: 16:59:35 28-09-21 Temat postu:

roksi 20 · Wysłany: 17:04:14 28-09-21 Temat postu:

Lineczka · Wysłany: 21:00:48 28-09-21 Temat postu:

Po 83 odcinku:

Lineczka · Wysłany: 10:39:57 30-09-21 Temat postu:

Po 86 odcinku:

Lineczka · Wysłany: 11:05:06 01-10-21 Temat postu:

Po 90 odcinku:

Sylwia94 · Wysłany: 16:49:37 01-10-21 Temat postu:

Hej, możemy po 3 odcinki. Widzę, że już jesteś po śmierci Vicky

nie spodziewałam się, że ją uśmiercą

M@rcin · Wysłany: 17:10:31 01-10-21 Temat postu:

Śmierć Vicky to jedno z największych zaskoczeń w tej telenoweli.

Trzeba przyznać, że świetnie ogląda się tę telenowelę nie znając spoilerów, co krok to zaskoczenie.

Lineczka · Wysłany: 22:21:57 01-10-21 Temat postu:

Szkoda mi Vicky, niestety sama jej śmierć nie była dla mnie zaskoczeniem, bo natrafiłam kiedyś na spoiler, że umrze.

Sylwia, mogłybyśmy dzisiaj zrobić przerwę i jutro ruszyć z kolejnymi odcinkami, czyli 91-93?