Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Mi adorable maldición/Przeklęta - Televisa - 2017-TV4
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 88, 89, 90 ... 99, 100, 101  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
natalia**
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 116381
Przeczytał: 231 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:17:31 22-11-19    Temat postu:

Hombree napisał:
edka napisał:
Myślę, że są telki przy których bardziej się męczyłyśmy


Zgadzam się. Telenowela jest lepsza, niż np. "Kotka" czy "Burza", które mimo ulubionych i znanych aktorów baardzo przynudzały i nie wiem jak dotrwałem do ich końca Tutaj jest przede wszystkim małomiasteczkowy klimat, który lubię w produkcjach Televisy i przyjemni proci. Niektóre sceny przewijam, gdy nie mają większego znaczenia, więc oglądanie idzie sprawnie i szybko


Zgadzam się z Tobą , telka jest zdecydowanie lepsza niż Kotka i oglądam Ją ze względu na protow i paru postaci drugoplanowych .
I też zdarza Mi się czasem przewinąć scenę
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:06:41 22-11-19    Temat postu:

Odc. 91-94

Monica nadal udaje chorobę i popija miksturę Macriny. Nie poszła jednak jeszcze do lekarza.

Chalo i Rafael nadal są wściekli na matkę, zwłaszcza ten drugi. Cóż, popełniła poważny błąd i ukrywała to przez lata. Przez ten romans Andres i Rafael się pozabijali. Ale z drugiej strony to już przeszłość i czasu nie można cofnąć. Każdy może popełnić błąd. Apolonia żyje z wyrzutami tyle lat. Uważam, że Rafael i Chalo powinni spróbować jej wybaczyć. Poza tym to Chalo ma raczej większe prawo mieć pretensje, bo zastanawia się, czy jego ojcem jest Andres czy Rafael. Ja myślę, że ostatecznie okaże się nim Rafael.

Trochę mnie irytowało w ostatnich odcinkach zachowanie Rafaela. Najpierw jak dowiedział się o romansie uderzał pięścią w drzewo, co to było Nigdy go nie widziałam w takiej furii. Z kolei potem gdy dowiedział się, że brat jest zakochany w Ines, zaczął ją obrażać i wyzywać. Chcę widzieć Rafę takiego jak wcześniej!

Apolonia jest przybita, że synowie jej nienawidzą. Dobrze, że w mieście ludzie nie dowiedzieli się o jej zdradzie. To sprawa rodzinna. Cieszy mnie, że Onesimo przemyślał sprawę i został z Apolonią. Głupie by było gdyby ją porzucił za błąd młodości. Przecież jego to wcale nie dotyka. Są razem od niedawna.

Aurora wspiera Apolonię, nie osądza jej Bardzo lubię ich relację niczym matka-córka

Elsa przyszła do Apolonii po skandalu na przyjęciu. Niby przeprosić za zranienie braci Galicia, niby dalej robić z siebie ofiarę. Ta kobieta ma w sobie tyle nienawiści. Zamiast dać sobie szansę np. z Jeronimem bez przerwy podkreśla, jak to Andres ją zawiódł. I nie chodzi tylko o zdradę, ale o to, że okazał się biedny. Ksiądz dobrze nagadał Elsie!

Rafael i Rodrigo pokłócili się na cmentarzu o wydarzenia z przeszłości i o Aurorę.

Gloria wykorzystała, że Ponciano śpi i zaprowadziła Tobiasa do ojca. Chłopiec nie chciał go widzieć. Dionizio go przeprosił i powiedział, że muszą wyjechać do innego miasta. Tobias chce jednak zostać z dziadkiem. Dionizio chce go zostawić z Ponciano myśląc, że syn zatęskni za rodzicami. Za takimi chyba nikt by nie tęsknił - ojciec kryminalista i matka bez ani jednej szarej komórki Jest skłonna zostawić dziecko, by lecieć za piekielnym mężulkiem. Nie widzę dla niej nadziei. Co musi się stać, by ta durna kobieta przejrzała na oczy?!

Xiochitl spotkała policjanta (jak on ma na imię ) na komisariacie. Onesimo nie chciał go kryć przed natrętną kobietą. Policjant w końcu przyznał się, że spotykał się z Xiochitl na potrzeby zadania w pracy. Ta udawała wielce wyrozumiałą, ale zabrała bodajże jego chusteczkę i zaniosła matce. Macrina zaczęła czary, a policjanta co jakiś czas łapią skurcze. Nie wierzę w takie rzeczy i nie lubię takich wątków.

Corina nadal spotyka się z Camilo. Ten brzydko się zachował wobec Ines robiąc z niej jakąś puszczalską przy Rafaelu i Chalo. Aczkolwiek Ines też nie była fair umawiając się z nim tylko aby zniechęcić do siebie Chalo.

Epifania dalej narzuca się Jeronimowi. Oczekuje też, że Aurora pomoże jej w odzyskaniu mężczyzny. Ta kobieta jest okropna. Już kombinuje, by niby po porodzie zamieszkać znowu z Jeronimem. Desperatka!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27490
Przeczytał: 9 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:04:23 27-11-19    Temat postu:

Odcinki 79-80

Sylwia94 napisał:

Ksiądz na prośbę Rodriga poprosił Aurorę, by się z nim rozmówiła. Dziewczyna się zgodziła. Rodrigo szczęśliwy powiadomił o tym Jeronima. Wszystko słyszała Monica i od razu pobiegła do "przyjaciółki" wmawiać jej, że Rodrigo chce odzyskać Nadię, a Aurora jest jego opcją zapasową itd. Aurora oczywiście uwierzyła... Postanowiła powiedzieć do słuchu byłemu chłopakowi. Monica zaczęła jej radzić, by wystawiła Rodriga i poprosiła by nic nie mówiła o telefonie do Nadii. Czy Aurora nie widzi, że Monica gra na dwa fronty?! Lubię Aurorę, ale jej naiwność jest porażająca Apolonia dobrze jej powiedziała, by stawiła czoło Rodrigowi i nie kryła "przyjaciółki". Wystarczyłoby, żeby Aurora powiedziała Rodrigowi, jakie bzdury opowiada jej Monica i od razu wyszłoby na jaw, że to kuzyneczka wymyśla te wszystkie intrygi, by rozdzielić protów.


Naiwność Aurory wobec Monicii poraża. Protka jest za bardzo ufna w stosunku co do niej. Widzi w niej przyjaciółkę, niby jeszcze się na niej nie "przejechała", nie rozczarowała, ale w zachowaniu Monicii można wyłapać fałsz i egoizm. Aurorze powinno dać do myślenia, że jej przyjaciółka gada do niej na Rodriga i na dodatek wymaga aby zachowała to w tajemnicy i jej przed nim nie wydała. Ewidentnie widać, że Monica nie jest szczera i szlachetna a po prostu dwulicowa i fałszywa.

Sylwia94 napisał:
Monica poprosiła chrzestną o zgodę na zbliżenie się do prota. Ta nie miała nic przeciwko. Nie przeszkadza jej, że niby są kuzynami I ciekawa jestem, jakby Monice udało się zdobyć Rodriga, jakby to wyjaśniła Aurorze? Wtedy na pewno by wyszły na jaw jej kłamstwa!
Monica i Rodrigo prawie się pocałowali, gdy ścigali się do jeziora.


Może Elsa zinterpretowała prośbę Monicii jako chęć na spędzanie więcej czasu z kuzynem i dlatego nie miała nic przeciwko temu.
Pewnie Monica ściemniłaby Aurorze, że po prostu zakochała się w Rodrigo i to było silniejsze od niej. Żałosna była scena, gdy ukryła się za drzewem a później ni z gruchy ni z pietruchy wyskoczyła na prota i chciała go pocałować. Ile ona ma lat? Zachowuje się jak infantylna gówniara.

Sylwia94 napisał:
Siostry dewotki znowu przychodzą do baru Camilo zaoferował im darmowe drinki. Ines oskarżyła szefa, że chce doprowadzić kobiety do alkoholizmu
Poza tym siostrzyczki przystały na propozycję Coriny, by uczyć się francuskiego. Na co im to?


Siostry dewotki i ich zamiłowanie do Jedwabnych Pończoch to hit komediowy tej telki.
Pewnie im się nudzi, więc dlatego zapisały się na lekcje francuskiego. Co innego mają do roboty? W sklepie się nie przemęczają, do kościoła ostatnio za często nie chodzą, wieczory spędzają w barze a za dnia nie mają co robić poza haftowaniem.

Sylwia94 napisał:
Komendant podejrzewa, że to Corina ukradła biżuterię. Bardzo dokładnie opisała meble z pokoju Elsy. Przekonał Rodriga, by obejrzeli nagrania z kamer. Zobaczyli na nich, że Corina wchodziła do sypialni Elsy, brała dokumenty, a potem wracała i je kładła na swoje miejsce. Rodrigo od razu domyślił się, że chodzi o testament. Doszedł do wniosku, że ciotka musiała zatruć mleko, by w ten sposób doprowadzić do ruiny hacjendy i dostać swoją część spadku. Komendant stwierdził jednak, że to tylko podejrzenia i nie można kobiecie udowodnić ani kradzieży biżuterii ani zatrucia mleka. Pokazali Elsie nagrania i zwołali spotkanie rodzinne. Elsa zaprezentowała Corinie wideo z jej nagraniem. Ta była zaskoczona, że w sypialni szwagierki były kamery. No ciekawa jestem, jak się wytłumaczy


Ucieszyło mnie, że Komendant zdemaskował Corinę i nareszcie na jaw wyszło, iż to ona ukradła biżuterię Elsy! Powinna ponieść odpowiedzialność prawną za swój czyn skoro w tej sprawie toczyło się śledztwo!
Elsa niech się teraz bije w piersi za to, że zwątpiła w Aurorę i podejrzewała, że to protka ją okradła!

Sylwia94 napisał:
Gloria miała chwilę zwątpienia w męża i chciała porozmawiać z ojcem. Jednak Dionizio wszystko zepsuł, wysłał żonce kwiatki i ta od razu zmieniła zdanie


Osłabia mnie ta kobieta. Jest pod ogromnym wpływem męża, Dionizio manipuluje nią jak chce. Gloria zachowuje się jakby nie miała własnego rozumu a uczucie do piekielnego mężulka przesłania jej zdolność logicznego myślenia.

Sylwia94 napisał:
Prawnik Dionizia próbował przekupić sędziego, ale ten okazał się uczciwy


Miła niespodzianka, że telkowy sędzia nie dał się przekupić. Przy okazji upewnił się co do winy Dionizio. Czy sędzia nie powinien wnieść oskarżenia przeciwko adwokatowi za próbę przekupstwa? Szkoda, że uszło mu to płazem.

Sylwia94 napisał:
Apolonia zebrała byłych pracowników, by zaproponować im dwie opcje: odprawę albo powrót do pracy wraz z udziałem w spółdzielni serów. Wahali sie, ale w końcu się zgodzili. Jedynym przeciwko był były pracownik Elsy, któremu Macrina wyprała mózg. Obraził Apolonię, w jej obronie stanął Chalo oraz Rafael. Pracownik zranił się w ręce i od razu przypomniał sobie wizję Macriny. Myślałam, że wszyscy pracownicy się przestraszą i uciekną z hacjendy. Jednak tak się nie stało. Wszystko na ranczu Apolonii wraca do normy ku niezadowoleniu Macriny i Severa.
Severo chce zastawić na Rafę pułapkę na targach.


Też się obawiałam, że pracownicy Apolonii uwierzą w wizje Macriny, ale na szczęście tak się nie stało i wrócili do pracy, uff. Typ sam prowokował, więc się doigrał.

Sylwia94 napisał:
Czemu Aurora daje się wykorzystywać i robi wszystko za Epi? Ta wiecznie jej dogryza. Dziwi mnie też, że Apolonia to widzi i nie ma zamiaru zwolnić leniwej pracownicy.
Epi ma pojechać na USG z Jeronimem. Tyle odcinków już minęło, a ta ma płaski brzuch


Epifania działa mi na nerwy, okropne babsko. Zachowuje się jakby była obłożnie chora a przecież ciąża to nie choroba. Epifania nawet nie ma uporczywych dolegliwości, spokojnie mogłaby pracować tak jak wcześniej. Ona jednak woli wysługiwać się Aurorą i bezczelnie zaniedbuje swoje obowiązki. Protka powinna się jej postawić a nie daje jej się wykorzystywać i wszystko za nią robi niemalże z uśmiechem na ustach. Apolonia też powinna zwrócić Epifanii uwagę odnośnie zaniedbywania pracy.


Lubię Aurorę, sympatyczna protka, ale scenarzyści za bardzo ją idealizują. Zajmuje się wieloma rzeczami a na wszystko ma czas co trąci z lekka absurdem - pomaga na hacjendzie, wyręcza Epifanię w sprzątaniu i gotowaniu, wieczorami uczy się do egzaminów, pomaga Apolonii w zarządzaniu ranczem, teraz jeszcze projekt ze spółdzielnią serów. Za dużo tego!


Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 23:08:00 27-11-19, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atahan
Moderator
Moderator


Dołączył: 28 Cze 2017
Posty: 5557
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 13:49:53 28-11-19    Temat postu:

Odcinek 98
No trochę się tu pozmieniało, nie pamiętam, który odcinek widziałem ostatni. Romans Corine mnie zaskoczył. I Monique na serio jest chora, czy to jakaś jej intryga? Wiem, że słaba jest ona w intrygach, ale może...
Po czołówce zauważyłem, że pojawiło się sporo nowych postaci. Historia wokół Ines jest chyba teraz jednym z ciekawszych wątków teli. A najbardziej denerwuje mnie to, że Macrina, po 100 odcinkach dalej robi, to co robi... Brawo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia**
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 116381
Przeczytał: 231 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:52:27 28-11-19    Temat postu:

Atahan napisał:
Odcinek 98
No trochę się tu pozmieniało, nie pamiętam, który odcinek widziałem ostatni. Romans Corine mnie zaskoczył. I Monique na serio jest chora, czy to jakaś jej intryga? Wiem, że słaba jest ona w intrygach, ale może...
Po czołówce zauważyłem, że pojawiło się sporo nowych postaci. Historia wokół Ines jest chyba teraz jednym z ciekawszych wątków teli. A najbardziej denerwuje mnie to, że Macrina, po 100 odcinkach dalej robi, to co robi... Brawo.


Monique Udaje chorobę , wzięła od Macriny jakiś wywar który ma powodować chorobę do tego przespała się z lekarzem i nagrała komórką ich schadzkę , teraz go tym szantażuje bo On ma żonę i dzieci .

I faktycznie wątek dziecka Ines jest teraz bardzo ciekawy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atahan
Moderator
Moderator


Dołączył: 28 Cze 2017
Posty: 5557
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 15:15:53 28-11-19    Temat postu:

natalia** napisał:
Atahan napisał:
Odcinek 98
No trochę się tu pozmieniało, nie pamiętam, który odcinek widziałem ostatni. Romans Corine mnie zaskoczył. I Monique na serio jest chora, czy to jakaś jej intryga? Wiem, że słaba jest ona w intrygach, ale może...
Po czołówce zauważyłem, że pojawiło się sporo nowych postaci. Historia wokół Ines jest chyba teraz jednym z ciekawszych wątków teli. A najbardziej denerwuje mnie to, że Macrina, po 100 odcinkach dalej robi, to co robi... Brawo.


Monique Udaje chorobę , wzięła od Macriny jakiś wywar który ma powodować chorobę do tego przespała się z lekarzem i nagrała komórką ich schadzkę , teraz go tym szantażuje bo On ma żonę i dzieci .

Taka intryga u Monique? chyba z miesiąc musiała planować coś takiego. No, ale chociaż jedna mocniejsza intryga, co nie zmienia faktu, że z niej taka villana, jak z Aurory dziewczyna Rafy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27490
Przeczytał: 9 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:07:58 28-11-19    Temat postu:

Atahan napisał:
natalia** napisał:
Atahan napisał:
Odcinek 98
No trochę się tu pozmieniało, nie pamiętam, który odcinek widziałem ostatni. Romans Corine mnie zaskoczył. I Monique na serio jest chora, czy to jakaś jej intryga? Wiem, że słaba jest ona w intrygach, ale może...
Po czołówce zauważyłem, że pojawiło się sporo nowych postaci. Historia wokół Ines jest chyba teraz jednym z ciekawszych wątków teli. A najbardziej denerwuje mnie to, że Macrina, po 100 odcinkach dalej robi, to co robi... Brawo.


Monique Udaje chorobę , wzięła od Macriny jakiś wywar który ma powodować chorobę do tego przespała się z lekarzem i nagrała komórką ich schadzkę , teraz go tym szantażuje bo On ma żonę i dzieci .

Taka intryga u Monique? chyba z miesiąc musiała planować coś takiego. No, ale chociaż jedna mocniejsza intryga, co nie zmienia faktu, że z niej taka villana, jak z Aurory dziewczyna Rafy.


Mamusia przez przypadek podsunęła jej ten pomysł.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atahan
Moderator
Moderator


Dołączył: 28 Cze 2017
Posty: 5557
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 17:59:12 28-11-19    Temat postu:

Lineczka napisał:


Mamusia przez przypadek podsunęła jej ten pomysł.

A już myślałem, za samoczynnie zaczęły jej pracować szare komórki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia**
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 116381
Przeczytał: 231 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:28:25 29-11-19    Temat postu:

Atahan napisał:
Lineczka napisał:


Mamusia przez przypadek podsunęła jej ten pomysł.

A już myślałem, za samoczynnie zaczęły jej pracować szare komórki.


Raczej mało prawdopodobne
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atahan
Moderator
Moderator


Dołączył: 28 Cze 2017
Posty: 5557
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 17:56:08 29-11-19    Temat postu:

Odc. 99
Jacy Ci ludzie w tym miasteczku są tępi. Za każdym razem Macrina wspomina tylko "Kasa, kasa, kasa.", a oni przez tyyle lat nie zauważyli, że opowiada im jakieś brednie za pieniądze.
Teraz, jak patrzę na Elsę, to już mam dość. Nie wiem, czy się zmieniła, bo z 40 odcinków pominąłem, ale kiedyś się odwróciła od Aurory, a niby 'zawsze możesz na mnie liczyć'. Dziś się pogodziły z Apolonią, chyba zmierza to już ku finałowi. Tak z 20 odcinków im teraz zajmie zamknięcie historii, skoro otwierała się też z dobre 20.
Rafa siedzi w areszcie i ten aktor, jak zrobił ten swój dziwny wzrok, to sam chciałem się przenieść do Meksyku i mu otworzyć te kraty, i go wypuścić.
Od poniedziałku już nie będę mógł oglądać w tv, a wchodzi potrójna emisja. Od 9:00 do 12:00.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
akane saotome
Cool
Cool


Dołączył: 14 Mar 2014
Posty: 508
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:02:18 29-11-19    Temat postu:

ktoś może się podjąć wrzucania ostatnich odcinków na cda lub yt czy zostają tylko chomiki?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:13:36 30-11-19    Temat postu:

Odc. 95-97

Lekarz był zaskoczony widokiem Monici. Zrobił jej badania i poinformował, że jest zdrowa. Ta była zawiedziona i kazała mu okłamać wszystkich pod groźbą ujawnienia ich romansu. Lekarz niechętnie się zgodził. Pojawił się na hacjendzie Elsy i potwierdził, że Monica ma raka. Ta udała omdlenie. Rodrigo i Elsa chcieli skonsultować się z innym onkologiem. Monica jednak odmówiła. Rodrigo poprosił więc lekarza o wykonanie badań jeszcze raz.
Monica cieszy się, że Rodrigo w końcu zwraca na nią uwagę. Ale jakim kosztem?! Monica jest głupia narażając własne zdrowie. Nie zdziwię się jak naprawdę się rozchoruje. Ta liczy, że Macrina da jej potem inną miksturę, która pomoże na ból.

Aurora znalazła list Andresa do Apolonii. Pokazał on w lepszym świetle parę kochanków, którzy raz dali ponieść się chwili, bo nie byli szczęśliwi w swoich małżeństwach. Andres wspomniał o oziębłości Elsy. Apolonia kazała spalić list, ale Aurora postanowiła, że musi go przeczytać Elsa. Kobieta przypomniała sobie, jak traktowała męża oraz jego urocze sceny z małym Rodrigiem. Mamy przełom, bo Elsa zrozumiała swoje błędy! Zdała sobie sprawę, że nie była tylko ofiarą, ale też współwinną. Poszła do Apolonii ją przeprosić Ta jednak nie chciała przyjąć przeprosin, gdyż przez Elsę synowie ją znienawidzili. Potem kolejne zaskoczenie - Elsa poszła do Jeronima i wyznała mu miłość Postanowiła nie przejmować się już opinią innych i związać z mężczyzną. Brawo! Nawet ładne mieli sceny pocałunków Rodrigo zaakceptował związek matki z Jeronimem. Trzecie zaskoczenie - Elsa przyznała się przed synem, że między innymi przez nią rozstał się z Aurorą. Normalnie całkiem inna Elsa

Xiochitl podsłuchała, że Jeronimo i Elsa są razem. Powiedziała o tym Epifanii. Ta była wściekła, że Jeronimo odmówił jej wspólnego mieszkania na hacjendzie Elsy. Gdy dowiedziała się o związku mężczyzny z szefową, poszła do niego, dała w twarz i zagroziła, że nie zobaczy dziecka Ta kobieta jest straszna! Jeronimo dawno się z nią rozstał, więc co to za sceny zazdrości?! Mają dziecko, ale to nie znaczy, że muszą być razem. Nikogo nie można zmusić do związku, a używanie do tego dziecka to chwyt poniżej pasa! Jeronimo powinien olać groźby Epifanii i załatwić to na drodze sądowej, jeśli kobieta odmówi mu kontaktu z dzieckiem.

Policjant dalej skarży się na bóle, które zadaje mu Macrina. Durny wątek Poza tym skoro Macrina tak nienawidzi Aurory to czemu jej nie zrobi tego samego? To przecież takie proste

Synowie Apolonii dalej jej nie wybaczyli. Chalo jest zdystansowany. Nie pozwolił obrażać Ines w zamian za akceptację związku matki z Onesimo. Z kolei Rafael jest nadal wrogo nastawiony do matki i nie chce jej widzieć. Dobrze, że kobieta może liczyć na wsparcie komendanta.

Wspólnik Rafy oskarżył go o kradzież pieniędzy ze wspólnego konta. Apolonia i Aurora sądzą, że wspólnik jest oszustem. Mężczyzna złożył doniesienie na policję na zlecenie Severa. Rafa na szczęście nie został aresztowany i z pomocą prawnika chce dowieść niewinności. Sądzi, że jego podpis został podrobiony. Na monitoringu nie widać jednak, kto wybrał pieniądze. Może kasjerzy rozpoznają wspólnika. Muszę przyznać, że w całej tej sprawie Rafa okazał się bardzo naiwny. Od razu wszedł w spółkę z nieznanym gościem. Kto wie, co jest w umowie. Chęć zaimponowania Aurorze przysłoniła mu racjonalne myślenie. Ale i tak lepsze to niż jakby np. knuł z Macriną, Severem i Monicą. Dobrze, że Aurora nie daje Rafie cienia szansy, że będą razem.

Proci się pocałowali, ale Aurora dalej nie potrafi wybaczyć ukochanemu. Jakoś sceny protów nie robią na mnie już wrażenia

Matka Ines powiadomiła córkę, że nakryła męża w dawnym domu. Ines i Chalo pojechali tam i odkryli, że mężczyzna prowadzi podwójne życie Wygląda na to, że wychowuje córkę Ines jak własną razem z jakąś kobietą. Chalo i Ines zobaczyli, jak ta prowadzi małą dziewczynkę. Podobało mi się, że Chalo prosto z mostu zapytał się, czy to jej biologiczna córka. Mogą ją zaszantażować ujawnieniem jej romansu. Przecież pewnie jest świadoma, że jest z żonatym facetem. Ten w mieście pewnie uchodzi za ideał wraz ze swoją oficjalną żoną.

Gloria żałuje wyjazdu z Dioniziem do innego miasta. Ta kobieta jest taka naiwna i głupia, że szkoda słów! Szkoda mi było Tobiasa jak modlił się, by z jego mamą wszystko było dobrze

Camilo zwolnił Ines z baru. Oby znalazła lepszą pracę!

Epifania dopiero co groziła Apolonii, a teraz przychodzi się jej żalić. Co za tupet!

Severo zaproponował Apolonii, że pożyczy jej pieniądze na prawnika dla syna w zamian za wyrzucenie Aurory z rancza Czego się spodziewał?! Wiadomo, że Apolonia odmówiła. Te całe intrygi Severa są żałosne.

Boni kolejny raz poleciała do Rafy, a ten ją odrzucił. Kiedy ta w końcu zrozumie, że nic z tego nie będzie?

Lineczka napisał:
Lubię Aurorę, sympatyczna protka, ale scenarzyści za bardzo ją idealizują. Zajmuje się wieloma rzeczami a na wszystko ma czas co trąci z lekka absurdem - pomaga na hacjendzie, wyręcza Epifanię w sprzątaniu i gotowaniu, wieczorami uczy się do egzaminów, pomaga Apolonii w zarządzaniu ranczem, teraz jeszcze projekt ze spółdzielnią serów. Za dużo tego!

Dokładnie, Aurora jest wyidealizowana! Też się zastanawiam, jak ona znajduje czas na to wszystko. Do tego dochodzi zajmowanie się sprawami wszystkich wokół np. Apolonii. Chyba doba ma dla niej więcej godzin.
Dodam jeszcze, że te wakacje trwają w nieskończoność.

I znowu te irytujące wspomnienia z Pablem w roli Andresa, porażka!


Ostatnio zmieniony przez Sylwia94 dnia 0:18:08 30-11-19, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:06:41 30-11-19    Temat postu:

Odc. 98-99

Jednak druga kobieta ojca Ines okazała się całkiem niewinna Nie wiedziała, że mąż prowadzi podwójne życie, a jej adoptowaną córkę odebrał Ines. Trochę ciężko mi w to uwierzyć, jak ten mężczyzna mógł w jednym mieście mieć dwie żony. Przecież musiał z nimi wychodzić czasem z domu, więc ludzie by się zorientowali. Emma na początku nie chciała uwierzyć Ines, ale ta zabrała ją do swojej matki. Potem przyszedł jej ojciec Ines i już wszystko było jasne. Co za hipokryta. Córkę wyzywa od dziwek za błąd młodości, a sam takie rzeczy wyprawiał. Dobrze, że obie żony zdecydowały się od niego odejść. Emma zamieszkała z Loli u Ines. Trochę ciężka sytuacja. Emma kocha dziewczynkę jak córkę, ta traktuje ją jak matkę. Nie można więc ich rozdzielić. Z drugiej strony jest Ines, która cierpiała po odebraniu jej dziecka i chce odzyskać jej miłość. Ciekawa jestem, jak skończy się ten wątek. Dobrze, że Emma nie robiła problemów i chce pomóc Ines.
Aurora przyjęła Ines do pracy przy produkcji serów. Apolonia była sceptyczna, ale się zgodziła. Na pewno wkrótce zobaczy, że Ines to dobra kobieta. Teraz boi się, że ta skrzywdzi jej syna.

Severo przekupił grafologa, który potwierdził, że podpis na czekach należy do Rafy Onesimo musiał więc aresztować mężczyznę. Jestem w szoku, że grafolog dał się przekupić. Przecież jak wystąpią o opinię innego grafologa to wyjdzie na jaw, że ten pierwszy kłamał. Ryzykowne! Severo już planuje przekupić kolejne osoby. Pewnie przekupiłby i kasjerów z banku. Chce za wszelką cenę pogrążyć Rafę, żeby Apolonia przyszła do niego po pomoc i wyrzuciła Aurorę z hacjendy. On ma obsesję!
Apolonia poszła do Severa po pożyczkę, ale nie zgodziła się wyrzucić Aurory. Apolonii powinna zapalić się czerwona lampka, że to Severo jest zamieszany w całą sprawę. Zaoferował pieniądze za darmo i jego jedynym warunkiem było wyrzucenie Aurory. Przecież to śmierdzi na kilometr.
Aurora powiedziała nieuczciwego wspólnikowi, co o nim myśli. Widać, że ten ma trochę opory, by posłać do więzienia niewinnego człowieka. Może się przyzna do wszystkiego.

Apolonia jest w stanie sprzedać krowy byle tylko jej syn wyszedł na wolność. Elsa przyszła do niej i zaproponowała pomoc. W końcu kobiety nawzajem sobie wybaczyły

Na hacjendzie Elsy pojawiła się Nadia, którą zmartwił nagły wyjazd Luisa. Aurora zobaczyła Rodriga i Nadię jak się witają dokładnie w tym samym momencie, kiedy poszła pogodzić się z protem. Źle zrozumiała całą sytuację. Na szczęście Nadia poszła do Aurory i obie sobie wszystko wyjaśniły. Nadia powiedziała, że nigdy nie spała z protem i ten jej nie chce, bo kocha Aurorę. Zainicjowała spotkanie protów nad jeziorem. Aurora przytuliła Rodriga, a potem się pocałowali. No, nawet ładne scenki

Monica jest zła, bo mimo jej poświęceń nic nie idzie po jej myśli. Pojawiła się Nadia, a zaraz okaże się, że proci się zeszli.

Dziwię się, że Monica nie powiedziała matce prawdy o chorobie Corina wierzy, że jej córka ma raka i cierpi. Sądzi, że to kara za to, że Monica zabiła jej męża. Mimo wszystko trochę szkoda mi było Coriny.

Epifania poszła po pomoc do Macriny. Ręce opadają
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27490
Przeczytał: 9 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:22:10 30-11-19    Temat postu:

Odcinki 81-83

Sylwia94 napisał:

Podstawiona pod ścianą Corina przyznała się do zatrucia mleka w zbiorniku i kradzieży biżuterii. Elsa zgodziła się nie składać na nią doniesienia na policji, ale kazała jej się wyprowadzić. Corina prosiła córkę o wstawiennictwo, ale ta nie chciała jej pomóc. Udaje, że stoi murem za Elsą i Rodrigiem. Ci oczywiście nie mają pojęcia, że to ona podrzuciła Aurorze biżuterię. Monica wyszła na tym bez szwanku. Jeszcze udawała wielce zawstydzoną postawą matki.


Uważam, że Elsa powinna była oskarżyć Corinę o kradzież aby sprawiedliwości stało się zadość i złodziej poniósł konsekwencje swoich czynów. Wyproszenie z hacjendy to za mała kara. Elsa wolała jednak uniknąć skandalu, czyli jak zwykle liczą się dla niej pozory i opinia innych.
Szopka odegrana przez Monicę żałosna, ale czego innego się spodziewać po tak żałosnej postaci.

Sylwia94 napisał:
Corina nie chciała zatrzymać się w hotelu, który nie odpowiadał jej wymaganiom Wynajęła dwa pokoje u dewotek. W sumie po co jej płacić czynsz za pokój do lekcji francuskiego, bez sensu. Corina chyba szybko pożałowała zamieszkania u siostrzyczek, które od razu wyskoczyły ze swoimi żelaznymi zasadami i chyba dość wysoką ceną. Corina żaliła się córce, że nie da rady opłacić pokoi za pieniądze z lekcji. Rozwaliło mnie, jak dewotki powiedziały, że codziennie wieczorem chodzą do kościoła. Ku ich zdziwieniu chwilę później do ich drzwi zapukał ksiądz mówiąc, że dawno ich nie było na różańcu Tłumaczyły się chorobą. Co za kłamczuchy W sumie nikomu do tego, że chodzą do baru. Po co te kłamstwa i cała ta otoczka


Corina i tak na lekcje francuskiego dojeżdża do Severo, do Camilo też mogłaby przyjeżdżać a siostrom dawać lekcje w ich domu, wyszłoby to ją taniej.
Dewotki pogubiły się w swoich kłamstwach. Ukrywają prawdę o częstych odwiedzinach w barze Camilo dla podtrzymania pozorów i reputacji.

Sylwia94 napisał:
Corina poszła do Severa powiadomić go, że została wyrzucona z hacjendy, a jej postępki wyszły na jaw. Severo był niezadowolony, że wydał pieniądze bez sensu skoro ranczo i tak nie będzie mogło być sprzedane. Corina zaproponowała mu, że sprzeda mu swoje 30% udziałów, ale ten stwierdził, że nie miałby większości.


Severo od początku przecież zdawał sobie sprawę, że nie będzie miał większości udziałów, bo do Coriny należy tylko prawo do 1/3 rancza, więc o co niby mu chodzi?

Sylwia94 napisał:
Dionizio został uznany za winnego i skazany na 6 lat! Policjanci zabrali go do aresztu, gdzie miał czekać na przewiezienie do więzienia.


Ucieszył mnie ten wyrok, drań powinien odsiedzieć swoje, ale niestety było do przewidzenia, że Severo i wynajęty przez niego adwokat jakoś wyciągną go z tego swoimi szemranymi zagrywkami.

Sylwia94 napisał:
Rozwaliło mnie, jak Dionizio żądał widzenia z prawnikiem pod groźbą, że nie będzie jadł. No naprawdę wszystkich to ruszy Gloria też niepoważna, że kazała komendantowi dzwonić po adwokata. Przy okazji wyszło na jaw, że za jego usługi płaci tajemniczy były szef Dionizia.


Mnie też rozwaliły groźby Dionizio. Śmiech na sali! Sądził, że kogoś to ruszy, iż przez jedną noc będzie głodował? Odrealniony typ! Gloria również, zamiast postawy roszczeniowej wobec policji sama niech sobie dzwoni po adwokata a nie innymi się wysługuje.

Sylwia94 napisał:
Aurora odwiedziła Dionizia w areszcie, by powiedział jej, czemu ją skrzywdził. Ten dał jej do zrozumienia, że wykonywał czyjeś zlecenia. Ta pomyślała o Macrinie, bo uznała, że Severo nie dopuściłby się tego, by nie stracić odpadków dla świń z hacjendy Rozwaliła mnie tu naiwność Aurory. Wiadomo, że Severo jest bogaty i żyje jak nędzarz, bo chce. Odpadki są tylko przykrywką, by przychodzić na ranczo.


Aurora powinna brać pod uwagę zarówno Macrinę jak i Severo jako tych którzy chcieli jej zaszkodzić. Oboje nie kryją się przecież z tym, że źle jej życzą.

Sylwia94 napisał:
Przez zamieszanie z Coriną Rodrigo spóźnił się na spotkanie z Aurorą, które umówił dla niego ksiądz. Aurora wyszła. Rodrigo ją dogonił i na siłę pocałował. Ta za bardzo się nie opierała. Zobaczył ich Rafael i rozdzielił. Aurora powiedziała Rodrigowi, by zostawił ją w spokoju. Potem jednak przyznała się Apolonii, że pocałunek zrobił na niej wrażenie i nie umie zapomnieć o byłym chłopaku.


Rodrigo nie powinien na siłę całować Aurory, ale no właśnie, protka jakoś się nie opierała i w pewnym momencie nawet odwzajemniła pocałunek. Widać, że ta dwójka nie jest sobie obojętna i że nadal się kochają. Reakcja Rafaela z lekka agresywna, nie powinien się wtrącać, bo Aurora sama potrafi się obronić a sytuacja nie wymagała jego interwencji. Jestem jednak w stanie go zrozumieć i nie krytykuję za to.

Sylwia94 napisał:
Rodrigo dowiedział się, że Aurora i Rafael wybierają się na targi do innego miasta. Postanowił też tam pojechać. Monica od razu się wprosiła. Elsa pozwoliła im jechać nie wiedząc, że celem Rodriga jest odzyskanie Aurory.
W hotelu Monica przekupiła recencjonistkę, by powiedziała, że jest tylko jeden wolny pokój, a w mieście nie ma więcej wolnych miejsc. Rodrigo zgodził się zająć wspólny pokój z "kuzynką". Ta od razu zaczęła próbę uwiedzenia mężczyzny i niby przez przypadek zobaczył ją w samej bieliźnie. Słabe zagranie


Monica oczywiście musiała się wprosić, jest niesamowicie nachalna. Jej sztuczki aby uwieść Rodriga słabe. On nie patrzy na nią jak na kobietę. Poza tym żałosna jest z tym spryskiwaniem się perfumami od Macriny. Szkoda, że całej fiolki na siebie nie wylała.

Sylwia94 napisał:
Jakiś mężczyzna zaproponował Rafaelowi, że sprzeda mu byka. W oddali stał Severo. Albo przekupił tamtego gościa albo to zrobi.


Było do przewidzenia, że Rafael wpadnie w pułapkę Severo. Ten podejrzany typ, który chce mu sprzedać byka to chyba ten sam facet, który na początku telki pracował dla Severo.

Sylwia94 napisał:
Epifania i Jeronimo poszli na badanie USG. Przecież ona wcale nie ma brzucha, jest płaska jak deska Z kolei widok na monitorze dokładny. Może się nie znam. Epifania myślała, że dzięki badaniu Jeronimo zmięknie i do niej wróci, ale ten jak zwykle ją odrzucił. Ciekawa jestem, czy ostatecznie Epifania urodzi to dziecko czy np. poroni. Ja cały czas miałam nadzieję, że sobie wymyśliła tę ciążę.


Też miałam nadzieję, że Epifania wymyśliła ciążę, ale z drugiej strony to jedyna szansa Jeronimo na ojcostwo jeśli finalnie zwiąże się z Elsą. Szkoda tylko, że matką jego dziecka będzie namolna, infantylna i irytująca Epifania.

Sylwia94 napisał:
Epifania jest bezczelna. Miga się od pracy i sugeruje, że to Aurora powinna pracować w kuchni. Ok, jest w ciąży, ale przerzucanie na kogoś swoich obowiązków jest nie w porządku. Swoją drogą czy w tym Meksyku nie istenieje coś takiego jak zwolnienie lekarskie? Apolonia powiedziała, że Aurora ma inne obowiązki. Potem Epifania postanowiła zaszantażować pracodawczynię i zagroziła, że jak Aurora nie zajmie się kuchnią, ta powie synom Apolonii o jej romansie z komendantem Ja na miejscu Apolonii wyrzuciłabym Epifanię na zbity pysk! Apolonia trzyma ją chyba tylko przez wzgląd na ciążę, ale takie zachowanie jest niedopuszczalne.


Ciąża to nie choroba! Epifania dobrze się czuje, nie pracuje przecież ciężko i mogłaby normalnie wykonywać swoje obowiązki (poza dźwiganiem itp.), ale próbuje wykorzystać sytuację na swoją korzyść. Jak dla mnie jest po prostu leniwa. Szczytem bezczelności z jej strony było szantażowanie Apolonii. Jak ona w ogóle śmiała? Apolonia się za nią wstawiała u Elsy i Jeronimo, pomagała jej i wspierała a ta się w ten sposób odwdzięcza? Powinna zostać zwolniona, ale wtedy pewnie zrobiłaby z siebie ofiarę i może jeszcze oskarżyła szefową o mobbing.

Sylwia94 napisał:
Apolonia poszła na piknik z komendantem. Fajne mieli sceny i pocałunek Szkoda, że temat zawsze schodzi na przykre sprawy z przeszłości. Para postanowiła się ujawnić na urodzinach kobiety.


Bardzo mi się podoba watek miłosny Apolonii i Komendanta. Mieli piękne sceny nad jeziorem. Dojrzała miłość dwojga doświadczonych życiowo ludzi, do tego fajnie dobrani aktorzy, mający chemię i w przekonujący sposób odgrywający swoje role. Jestem pod wrażeniem!

Sylwia94 napisał:
Elsa poszła przeprosić Aurorę za to, że oskarżyła ją o kradzież Aurora jej wybaczyła, choć powiedziała, że między nimi już nigdy nie będzie tak jak kiedyś. Niby fajnie, że Elsa zrozumiała swój błąd, ale jej maniera i patrzenie na wszystkich z góry mnie denerwuje. Poza tym dalej nie chce Aurory na swoją synową. Jej powody są absurdalne.


Elsa trochę odzyskała mojej sympatii, gdy przeprosiła Aurorę. Przyznać się do błędu też trzeba umieć. Protka jednak miała sporo racji, iż w tym momencie nie da się odbudować ich relacji. Elsa bardzo ją zawiodła, zwątpiła w nią i odrzuciła jako chrzestna, wyrzekła się jej. Jestem jednak przekonana, że w przyszłości uda się im naprawić swoje stosunki i znowu będą się dobrze dogadywać jako teściowa i synowa.

Sylwia94 napisał:
Jeronimo zaprosił Elsę na spacer, a ta się zgodziła Tu też temat zszedł na sprawy z przeszłości. Elsa komplikuje sobie życia. Mogłaby spróbować z Jeronimem, a nie rozpamiętywać wiecznie coś, na co nie ma wpływu. Powinna też nauczyć się wybaczać.


Elsa coraz bardziej zbliża się do Jeronimo, ale nie potrafi postawić wszystkiego na jedną kartę i zawalczyć o swoje szczęście. Wydarzenia z przeszłości i wychowanie ojca ewidentnie ją blokują. Poza kwestią opinii społeczeństwa do której Elsa przywiązuje sporą uwagę jest jeszcze ciężarna Epifania...

Sylwia94 napisał:
Chalo wykorzystał wyjazd na targi, by szukać córki Ines. Poszedł pod jakiś adres i zobaczył małą dziewczynkę, w sumie dość podobną do Ines. Ale okazało się, że rodzice Ines nie mieszkają pod tym adresem. Jakaś kobieta na ulicy wskazała mu inny dom. Może tam będzie miał więcej szczęścia


Dziewczynka faktycznie podobna do Ines, dobrze dobrali małą aktorkę.
Wątek z poszukiwaniem córki Ines ciekawy. Chalo to świetny facet, który dla ukochane jest w stanie zrobić wszystko. Takich mężczyzn to ze świecą szukać!

Sylwia94 napisał:
Camilo próbuje zaciągnąć Ines do łóżka, a ta się wymiguje. Po co ciągnie tą farsę?


Nie rozumiem Ines i jej durnych zagrywek. Chciała zrazić do siebie Chalo i to osiągnęła po co więc na siłę ciągnie związek z napalonym na nią Camilo? Jemu chodzi o jedno a ona się męczy. Po co dalej ciągnie tę farsę? Pomysł od początku był denny i infantylny. Skoro Ines nie chciała być z Chalo to mogła go konsekwentnie odrzucać a nie wykorzystywać do swoich celów Camilo i wchodzić z nim w związek bez przyszłości, bo przecież nigdy go jak partnera nie traktowała. Sama sobie komplikuje życie.

Sylwia94 napisał:
Policjant nie musi już spotykać się z Xiochitl. Zadzwonił do niej, by odwołać randkę. Tłumaczył się jej, że nie dostał podwyżki. Ta zaproponowała, że zapłaci za kolację. Co za desperacja Ten się więc zgodził


Xiochitl jest zdesperowana a Policjant wykorzystuje okazję by za friko się posilić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27490
Przeczytał: 9 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:31:35 30-11-19    Temat postu:

Odcinki 84-85

Sylwia94 napisał:

Podczas targów Rodrigo próbował zdobyć uwagę Aurory, ale ta konsekwentnie go odpychała, a Rafael odganiał rywala. W końcu Aurora postanowiła pójść za radą Monici i udawała przy procie, że ją i Rafę łączy coś więcej. On oczywiście wiedział, że to kłamstwo, ale boję się, że przez to zrobi sobie nadzieje. Szkoda, że Aurora nie umie spojrzeć na niego w inny sposób Jakoś ostatnio Rodrigo nie może zyskać mojej sympatii.


Nie spodobało mi się zachowanie Aurory. Wykorzystała Rafaela po to aby zniechęcić do siebie Rodriga. Nie lubię tego typu zagrywek, słabe są. Rafael zdaje sobie sprawę z sytuacji, wie że Aurora kocha Rodriga, ale i tak robi sobie nadzieję, że kiedyś będą razem. Szkodami go, bo stoi na przegrane pozycji. Niemniej jednak lubię wątek Rafaela i Aurory, patrzę na nich jak na wspierających i wzajemnie się o siebie troszczących przyjaciół.

Sylwia94 napisał:
Na widok Aurory i Rafaela niby całujących się Rodrigo wściekł się i poszedł upić. Monica chciała wykorzystać tę okazję i w hotelu wpakowała się Rodrigowi półnaga pod prysznic. Całowali się, ale ten ją odepchnął. Cieszy mnie to, że mimo upicia był w stanie odmówić "kuzyneczce". Ta była rozczarowana i ma zamiar udawać chorą, tak jak radziła jej Corina.


Monica wystroiła się na wieczór, jej kreacja więcej odkrywała niż zasłaniała. Prezentowała się wulgarnie. Próbowała wykorzystać okazję i przespać się z Rodrigo, ale ten nawet po pijaku ją odrzucił. Brawa dla prota! Zyskał tym w moich oczach.
Monice nie udała się kolejna intryga.

Sylwia94 napisał:
Rafael na targach natknął się na faceta podstawionego przez Severa, który miał na sprzedaż idealnego byka. Wg wskazówek Severa powiedział Rafaelowi, że zwierzę zostanie wystawione na licytację. Ten poszedł więc wziąć w niej udział. Dołączył Rodrigo, który chciał kupić byka jedynie, by zrobić na złość rywalowi. Mężczyźni licytowali się na coraz większe kwoty. Nieoczekiwanie pojawił się trzeci zainteresowany, również podstawiony przez Severo. O dziwo to on kupił byka. Myślałam, że planem Severo było to, by Rafa jak najwięcej wydał. Jednak wygląda na to, że zaplanował coś gorszego. Podstawiony facet z licytacji zaproponował Rafie interes i od razu miał ze sobą umowę do podpisania. Boję się, że ten ją podpisał. Facet poganiał go grożąc, że znajdzie innego wspólnika. Będą z tego kłopoty.


Wkurzył mnie Rodrigo podczas licytacji. Jego postawa była żałosna. Nie miał w planach kupna byka, nie o to mu chodziło tylko o zwycięstwo z Rafaelem. Momentami wydawało się jakby licytowali się o Aurorę a nie zwierzę. Słabe to było ze strony prota. Zachowywał się jak odrealniony. Był gotów tyle kasy stracić tylko i to w imię czego? Dumy? Ego? Rafael też stracił głowę podczas licytacji i nie zważał na trzeźwy osąd Aurory. Dał się ponieść. Poraża jego naiwność w interesach z tym całym Armando. Widać, że Rafa nie ma doświadczenia, do tego był zdesperowany i mocno napalony na kupno tego konkretnego byka. Popełnił mnóstwo błędów ubijając ten interes.

Sylwia94 napisał:
Camilo pojawił się na pierwszej lekcji u Coriny. Siostrzyczki komentowały jego francuski Nie chciały w ogóle go wpuścić do domu, ale gdy ten postraszył, że nie wejdą już do baru, te zmiękły


Komiczny wątek z Camilo i siostrzyczkami uczęszczającymi na lekcje francuskiego. Więcej scen z nimi!

Sylwia94 napisał:
Policjant pojechał z Xiochitl do innego miasta na jakiś festyn i do kina. Robił to wszystko na siłę Gdy ta wyskoczyła z pomysłem, że mogliby przenocować w mieście, ten udał, że dostał telefon od komendanta i musi wracać. Przecież nie musiał w ogóle jechać z Xiochitl, mógł jej odmówić. Teraz ta jest coraz bardziej nachalna. Przynajmniej nie ma czasu na utrudnianie życia protce.


Ten młody policjant to tchórz. Nie potrafił wprost spławić natrętnej adoratorki a ona jest coraz bardziej na niego napalona i mocno się zaangażowała w tę relację. Lada moment ślub by z nim brała.

Sylwia94 napisał:
Jestem rozczarowana, że Dionizio zostanie zwolniony za kaucją Wygląda na to, że irytujący prawnik przekupił kogoś wyżej postawionego niż sędzia, który prowadził sprawę w mieście. Gloria jest ucieszona, Tobias załamany


Wkurzyło mnie, że Dionizio tak szybko opuścił areszt. Szkoda, że drań nie trafił do więzienia, tam jest jego miejsce!

Sylwia94 napisał:
Chalo znalazł dom rodziców Ines. Jej matka wydaje się kobietą zastraszoną przez męża, która jednak w głębi duszy żałuje swoich czynów i tęskni za córką. Ojciec natomiast jest przerażający. Chalo nic nie wskórał. Następnego dnia poprosił Aurorę, by też podjęła próbę. Ta również odeszła z niczym, ale po chwili matka Ines zadzwoniła do Chala i powiedziała, że mąż wywiózł dziecko do klasztoru. Nie wie jednak dokładnie którego.


Matka Ines wygląda na ofiarę przemocy w rodzinie. Jej mężulek to typ despoty.
Czy kolejny raz to Aurora musiała wyjść na bohaterkę? Zaczyna mnie to irytować. Czy Chalo bez niej nie mógł sobie poradzić? Irytujące jest to idealizowanie protki na każdym kroku. Bez niej nikt nic nie może załatwić i wskórać. Lubię Aurorę, jedna z fajniejszych postaci w tej telce, ale scenarzyści przeginają z idealizowaniem jej.

Sylwia94 napisał:
Elsa odepchnęła Jeronimo, choć przyznała się księdzu, że go kocha. Potem zobaczyła mężczyznę jak wybiera rzeczy dla dziecka z Epifanią.


To i tak postęp, że Elsa przed samą sobą i księdze przyznała się do uczucia do Jeronimo.

Sylwia94 napisał:
Komendant ma poprosić synów Apolonii o zgodę na spotykanie się z nią podczas jej urodzin. Epifania nie będzie jej już szantażować. Apolonia zgodziła się znaleźć dla niej pomoc do kuchni, ale zaznaczyła, że robi to tylko ze względu na jej ciążę. Ja na jej miejscu chyba wywaliłabym tak bezczelnego pracownika. Ciąża nie daje jej prawa do takiego zachowania. Powinna być wdzięczna pracodawczyni za pomoc, a nie wyskakiwać z szantażami.


W ostatnich odcinkach Epifania przegina i mocno działa mi na nerwy. Apolonia ma do niej anielską cierpliwość i jest za dobra.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 88, 89, 90 ... 99, 100, 101  Następny
Strona 89 z 101

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin