Telenowele

bunia312 · Wysłany: 15:29:45 25-01-13 Temat postu:

Odcinek 99

Wydala się sprawa okradania firmy. Na zwołanym przez Adriano zebraniu wyjawił wszystkim, że firma jest okradana o raz, że zlecony audyt to potwierdził. Dowiedział się, że firmę okradała Marcela

Marce wypiera się kradzieży w jej obronie staje Eva. Niestety Adri nie wierzy w niewinność Marceli.

Fernando przyznał się, że to on okradał firmę nie jego żona oraz, że pomagała mu w tym Rebeca. Wreszcie zrobił coś porządnego i postąpił jak mężczyzna. Gdyby się nie przyznał dla mnie byłby największym śmieciem na ziemi. Oczywiście Rebe wszystkiemu zaprzeczyła.

Pluti jaki był zadowolony, że Rebeca była zamieszana w kradzież. W końcu będzie się mógł jej pozbyć i zwolnić ją.

Szkoda mi Marceli. Nando bardzo ją zawiódł. Czuje się oszukana.

Rozmowa Santiego i Nanda podczas której Nando wyznaje dlaczego okradał firmę:

Santi: - Ze wszystkich głupich rzeczy jakie zrobiłeś ta bije wszelkie rekordy. Coś ty sobie myślał pakując się w takie bagno

Nando: - Nie będę kłamał. Nie mogłem znieść, że Marcela tyle zarabia i łoży na dom więcej niż ja.
Santi: - To nie powód żeby to zrobić.
Nando: - Wiem, jestem IDIOTĄ

Ale cierpiała moja duma. Rozumiesz. To było poniżające. Króliczek pnie się coraz wyżej i wykonuje ważniejsza pracę.
Santi: - Nie mogę uwierzyć w to co słyszę

Nigdy nie sadziłem, że zrobisz coś tak głupiego. Jesteś po prostu idiotą.
Nando: - Nie idiotą tylko mężczyzną

Santi: - Ale głupim mężczyzną. Bo zrobienie czegoś takiego...

Szkoda, że nie dokończył.

Eva mówi Elenie, że nie wierzy iż Nando sam dokonał kradzieży. Uważa, że mózgiem całej tej sprawy jest Rebeka bo Nando sam by tego nie wymyślił bo jest imbecylem.

I co Nandowi przyszło z tej kradzieży

Stracił pracę i zaufanie i podziw żony.

Wkurzona na Plutiego Rebeka wparowała do gabinetu Adriano i pokazała mu nagranie na którym są jej igraszki z Plutim.

bunia312 · Wysłany: 16:24:05 25-01-13 Temat postu:

Odcinek 100

Adriano mówi jej, ze nim nie ma na tym nagraniu. Rebeka się wściekła a Pluti się uspokoił i śmiał pod nosem.

Ale Nando i Marcela się pokłócili. Marcela ma rację mówiąc, że teraz kiedy stracił pracę będzie musiał żyć za jej pieniądze i jeść to co ona przygotuje. Za jej pieniądze, które jego tak raziły bo żona zarabiała więcej.

Elena odwiedziła ojca i zobaczyła w jakich warunkach miesza.

Onesimo przekonał Plutiego aby nie zwalniał Rebeki z pracy bo gdy to zrobi nie będzie wiedział co ona knuje. Pluti na początki uważał, że lepiej będzie ją zwolnić ale po chwili doszedł do wniosku, że Rebeka będzie się idealnie nadawać na kozła ofiarnego kiedy FIDSA będzie robiła problemy z budową w Mahaua.

Elena usłyszała jak Pluti rozmawia z tym swoim przyjacielem adwokatem Mendozą. Słyszy jak Pluti mówi mu, że chciałby wplątać kogoś innego w aferę z FIDSA. Niestety Moreno nie usłyszała, że chodzi o tą firmę budowlaną,

bunia312 · Wysłany: 17:31:35 25-01-13 Temat postu:

Odcinek 101

Ale Eva i Elena miały miny kiedy zobaczyły, że Rebe zostaje w GI.

Santi odwiedził Nanda by oddać mu pożyczkę i powiedzial mu, że ma nadzieję iż się czegoś nauczył po tej sprawie z jego zwolnieniem. Nando odpowiedział mu, że nauczył się aby nigdy nie ufać żadnej babie. Nic Nandowi nie dala ta lekcja. W ogóle się nie zmienił. Nic nie rozumie.

Uwielbiam jak Eva i Adri się kłócą. Tutaj poszło o to, że Rebeka wróciła do pracy a Eva nie wierzy w jej niewinność.

Adriano: - Czemu interesujesz się bardziej życiem pracowników niż naszym

Eva: - Łapy precz Neronie

Nie obmacuj mnie i nie zmieniaj tematu

To istna niesprawiedliwość. Ani ja ani żadna meksykańska kobieta nie pozwolimy...
Adriano: - Dość

Ta sprawa jest już zamknięta

Możesz być wspólniczką i panią mojego serca ale to ja jestem królem

To znaczy prezesem i większościowym udziałowcem tej firmy

Masz uszanować moją decyzję

Zrozumiano

Eva: - To ty masz mnie szanować

I nie zbliżaj się do mnie bo nie mam zamiaru spłonąć w ogniu grzechu i zepsucia

Ty grzeszniku

Ty rozpustniku

Ty wcielony diable

Ty Szatanie

Ty Lucyferze

Adriano: - Śmierdzi siarką. Coś ją opętało.

Nando poszedł szukać pracy. Taki był pewny, że ją dostanie a tu zonk. Szefowa tego hotelu gdzie starał się o pracę powiedziała mu, że go nie zatrudni ponieważ dowiedziała się, że został wyrzucony z GI.

Pluti przyłapał Elenę jak przeszukiwała jego komputer.

iva · Wysłany: 19:12:27 26-01-13 Temat postu:

Nando w końcu dostał to na co zasłużył. Mam nadzieję że nie znajdzie długo pracyi zacznie doceniać bardziej żone ten jaskiniowiec.

bunia312 · Wysłany: 21:27:42 26-01-13 Temat postu:

likecranberries · Wysłany: 2:38:37 27-01-13 Temat postu:

co za głupie krowy w tej telenoweli, nie rozumiem jak można się litować nad tym nieczułym i aroganckim Eduardem, naprawdę nie rozumiem czemu scenarzyści w tej telenoweli niektóre role kobiet tak poprowadzili. Jednakże wszystkie bije na głowę oczywiście Marcela, która tkwi przy tym tchórzu Fernandzie. Nie mogę słuchać tych bzdur które ma napisane w scenariuszu, od razu włączam MUTE. Może to wina aktora a może roli ale nie znoszę jego i jego gry aktorskiej. Najbardziej wkurzająca postać jaką do tej pory oglądałam w telewizji.

Wenus · Wysłany: 9:34:07 27-01-13 Temat postu:

Marceli mi szkoda. Została z nim dla dzieci i dlatego, że go kocha. Chociaż powinna go już dawno kopnąć w dupę.
Ja też nie znoszę Fernanda. Nie wiem, czy to już napisałam, ale moim zdaniem wszystko robi za bardzo. Te wszystkie jego ruchy - tak jakby muchy na drugim końcu pokoju łapał. A i chyba ma jakieś ADHD, bo jeszcze ciągle chce się bić.

iva · Wysłany: 15:34:22 27-01-13 Temat postu:

Sintia03 · Wysłany: 15:36:04 27-01-13 Temat postu:

DLa mnie wlasnie oin swietnie gra a za bardzo to wszystko juan czy tezevka robi.Fernando to dupek ale nawet mnie bawil tzn na początku bo ostatnio to też mnie denerwuje wg telka robi się coraz gorsza.Tego powoli się nie da już oglądać.owszem to komedia ale trochę rozumu nie zaszkodzi.

bunia312 · Wysłany: 16:55:49 28-01-13 Temat postu:

Odcinek 102

Na szczęście Elena nie mala żadnych kłopotów z Plutim kiedy przyłapał ją na przeszukiwaniu jego komputera. Elena powiedziała mu, że szukała jakichś sprawozdań a, że nie mogla ich znaleźć postanowiła poszukać jej w jego komputerze. Oczywiście przeprosiła go za to, że tak się stało. Plu powiedzial jej, że cieszy go iż Elena poczuła się w jego biurze jak u siebie bo po ślubie tak będzie.

Widać, że Eva baaardzo stara się opóźnić ślub. Każda suknia jaką jej pokazywała organizatorka ślubów była be, nic się Evci nie podobało. A jakie miny na jej grymaszenie robiła Elena i ta babka.
Elena wyznała Evie, że Juan żyje. Moreno prosi Evcię o dyskrecję.
Nando okłamuje Marcelę, że dostał pracę.
Eugenia zaprowadziła Claudię do szkoły muzycznej w której uczy się Kevin.
Elena zgodziła spotkać się z Juanem Carlosem. Umówili się w miejscu gdzie pierwszy raz się spotkali.
Santi nieźle się zdenerwował kiedy Angelika oznajmiła mu, że będzie pozować do aktów dla pisma dla panów.
Onesimo wygadal się przed Rebeką, że Pluti jest wmieszany w defraudację Juana Carlosa. Rebe pyta go czy ma dowody, że to Pluti za tym stoi.

bunia312 · Wysłany: 16:54:34 29-01-13 Temat postu:

Odcinek 103

No proszę z Santiego to dobry przyjaciel, załatwił Nando rozmowę kwalifikacyjną w jakiejś firmie. Widać jednak, że Nando z lekką nonszalancją podchodzi do swojego bezrobocia. Najlepiej żeby praca sama wpadła mu w rączki i jest za bardzo pewny siebie a to mu nie wyjdzie na dobre.

Cholerny Plutarco. Przyszedł do Eleny akurat wtedy kiedy miała wyjść na spotkanie z Juanem.

Okazuje się, że to Marcela załatwiła mężowi tą rozmowę kwalifikacyjną a Santiego poprosiła by wmówił Nando, że to on bo od niej Nando nie chcial by pomocy.

Silvia powiedziała Elenie, że wraca do Eduarda.

Nie wierzę, że to robi. Po co

Żeby mężulo znowu ją zgnoił

Moreno pyta matki czy jest pewna tej decyzji czy ją przemyślała. Silvia mówi jej, że jest jej obowiązkiem opiekować się chorym mężem. Elena mówi matce, że uważa iż powrót do męża może źle wpłynąć na Silvię.

Biedny Juan. Tak pięknie wszystko zorganizował a Elena nie przyszła.

Claudia zapytała Modesta dlaczego nie chce aby Eugenia wróciła do aktorstwa. Modesto odpowiada jej, że w tej branży jest wiele niebezpieczeństw. Claudia mówi mu, że wtedy Eugenia poświeciła aktorstwo dla niego i Juana. Mówi również, że jej matka poświeciła swoją godność. Pyta Modesta co on poświecił. Dobre pytanie. On nic nie poświecił to wszyscy wokół niego muszą coś poświecić aby on był zadowolony.

Nie wierzę

Nando rezygnuje z pracy bo okazało się, że jego szefem ma być KOBIETA

Eduardo jaki był zadowolony, że żona wróciła. Ona biedna zaczęła sprzątać cały ten burdel który on narobił i zamiast jej pomóc to wrócił do sypialni i zaczął sobie oglądać telewizor.

Musiałam spisać tą rozmowę bo po niej widać, że z Nandem jest coraz gorzej.

Marcela: - Nie dostałeś tej pracy?
Nando: - Samochód rozkraczył mi się dwa razy i musiałem go pchać. Ten grat się sypie.
Marcela:Trzeba go oddać do warsztatu bo nie mamy już drugiego.
Nando: - Znów mi to wypominasz? Mówiłem ci, że jest mi przykro z powodu twojego auta. Co mam zrobić

Rozpłakać się

Marcela: - Nie odzywaj się do mnie w ten sposób

Mówię tylko, że trzeba go naprawić bo jest nam potrzebny.
Nando: - Właśnie dlatego nie chcę mieć szefowej

Wystarczy dać wam odrobinę władzy i już rzucacie się nam do gardła jak tamta baba:!:
Marcela: - Więc nie przyjąłeś tej pracy bo twoją szefową miała być kobieta

Nando: - Uważasz, że przesadzam

:Kobiety powinny siedzieć w domu

Ośmieszacie się robiąc rzeczy które do was nie pasują

Marcela: - Coraz gorzej z tobą

Nie pomagałeś mi w domu. Potem uznałeś, że musisz okraść firmę żeby poczuć się prawdziwym mężczyzną a teraz twierdzisz, że kobiety się ośmieszają

Jesteś bezczelny

Nando: - Uważasz, że jesteś ode mnie lepsza, tak

Wielka pani kierownik, wzorowa żonka i matka

A tak naprawdę zaniedbujesz swoją rodzinę

Marcela: - Niby w jaki sposób

Co znowu wymyślisz

Nando: - Chcesz wiedzieć

Proszę bardzo. Co to

Kurz. Od lat nie przetarłaś mebli ścierką

Marcela: - Mógłbyś mi pomóc. Dawniej nie prosiłaś o pomoc przy tak prostej czynności jak sprzątanie. Ale teraz jesteś tak zajęta, że nie widzisz nawet w jakim chlewie mieszkamy

Wszędzie brud i smród

Żyjemy tu jak świnie

A później i tak ją przepraszał za te słowa.

Po rozmowie z Eleną która powiedziała, że nie przyjdzie na spotkanie Juan powiedzial jej, że w takim razie nic się dla niego nie liczy. Pojechał na komisariat aby się zgłosić. Na szczęście w odpowiedniej chwili zadzwoniła do niego Elena i pyta go gdzie jest. Juan mówi jej, że jest na komisariacie. Może jak zobaczy go za kratami to mu uwierzy. Elena prosi aby tego nie robił a Juan mówi jej aby się spotkali. Elena zgadza się.

Kiedy Juan skończył rozmowę z Moreno chcial wyjść z komisariatu ale zatrzymał go policjant który czekał na jego zgłoszenie. Juan chcial odejść ale ten glina chcial aby pokazał mu dokumenty a Juan ich nie miał i czuć było od niego alkohol. W rezultacie Juan został zatrzymany za brak dokumentów i, że był pod wpływem alkoholu. Aby wyjść Juan wymyślił Bajeczkę, że pokłócił się z żoną i ta teraz musi przyjść na komisariat i go wyciągnąć. JC próbuje dodzwonić się do Mimi ale ta nie odbiera i dzwoni do Eleny. Mówi jej jak wygląda sytuacja i prosi ją o pomoc.

bunia312 · Wysłany: 12:52:07 30-01-13 Temat postu:

Odcinek 104

Niestety Elena nie zdążyła odpowiedzieć czy przyjedzie po Juana na policję bo ich rozłączyło. Moreno też jest trudno wyrwać się z domu bo Pluti cały czas jest u niej i pomaga się jej rozpakować po przeprowadzce.

Natomiast u Silvii jak zawsze gdy jest przy mężu.

Eduardo: - Cieszę się, że w końcu wróciłaś do domu, tam gdzie zawsze powinnaś być.
Silvia: - Eduardo przyjechałam ci pomóc co nie znaczy, że wracam do ciebie.
Eduardo: - Jeśli nie zostajesz to idź tam skąd przyszłaś.
Silvia: - Wiesz co? Masz rację. Nic tu po mnie. Odchodzę na zawsze.
Eduardo: - Silvia

Nie odchodź. To jest twój dom zawsze nim był. Bez ciebie jest tu tak pusto. Jesteśmy za starzy żeby zmarnować tyle wspólnych lat. Czemu odchodzisz

Nie wierzę, że została. Już szykowała się do wyjścia a jednak została. Ciekawe jak długo wytrzyma.

Elena przyjechała na komisariat. Po części dzięki Renato który zadzwonił do Plutiego aby go poinformować, że Rebeka chciała wejść do jego biura ale jej się to nie udała bo miała niewłaściwy klucz. Tak więc Plu pojechała do GI a Elena do Juana.

Ale Moreno zrobiła scenę na tym komisariacie. Najpierw spoliczkowała Juana a później zaczęła krzyczeć, że jest oszustem, pijakiem itp. Nawet ci gliniarze którzy tam byli się jej bali łącznie z Juanem który myślał, że Elena go wyda. Ten komisarz poprosił Elena aby pokazał mu dowód, że są małżeństwem bo żadne z nim nie nosi obrączki. I znowu Elena i Juan się pokłócili o obrączki. Widać, że świetnie udają skłócone małżeństwo.

O mały włos a Plu znowu by stal się wilczkiem Rebeki i stare c=dobre czasy by wróciły. Pluti jednak opamiętał się i nie zdradzi Eleny.

Aby Policjanci an 100% uwierzyli, że Juan i Elena są małżeństwem pocałowali się. Na początku był to cmok w usta ale później zmienił się w namiętny pocałunek. Wtedy policjanci którzy ich obserwowali stwierdzili, że JC i Moreno naprawdę się kochają. Widzą jednak, że wciąż ją boli postępowanie "męża" i, że jest szalona iż mu wybaczyła. Później po wielu naleganiach zgodziła się porozmawiać z Juanem o tym co znalazł na swoją niewinność. Elena powiedziała mu, że powiedziała o tym, że żyje tylko Evie ale ona go nie wyda i, że tylko dzięki niej postanowiła go wysłuchać. W tej chwili dzwoni Adriano. Kiedy Juan nie odbiera i Elena zauważa jego zdenerwowaną minę pyta Juana czy jeszcze coś przed nią ukrywa.

Juli Blueberry · Wysłany: 1:00:46 01-02-13 Temat postu:

Kolejna zmiana emisji...
Od 4 lutego PESE o 6:00 od poniedziałku do piątku.
Od marca też o 6:00 tylko codziennie.

likecranberries · Wysłany: 1:32:33 01-02-13 Temat postu:

no nie wierzę w to xD

bunia312 · Wysłany: 3:11:52 01-02-13 Temat postu:

To już kpina. O tej godzinie to już nikt nie będzie oglądał. Ciekawa jestem czy dalej odcinki będą wrzucane na neta skoro będą puszczane w środku nocy.