Telenowele

natalia** · Wysłany: 12:20:16 29-04-22 Temat postu:

Ten szpital to dla Mnie wielka porażka , bo do dziecka może widocznie każdy wejść , nie rozumiem jak pielęgniarka mogła pozwolić cielo zostać cała noc przy niemowlaku które walczy o życie i lezy w inkubatorze , tym bardziej że nie jest żadną krewną tylko ex żoną ojca dziecka ! Ale na szczęście dziecku się poprawiło , widać że Miranda traktuje go jak kartkę przetargową do Marca bo wogule się Nim nie interesuje ! Marco spotkał Cielo w szpitalu i już wie , że Ona spodziewa się dziecka , zastanawia się czy to aby nie Jego !
Cielo postanowiła wyjść za Juliana , serio !! Przecież go nie kocha , kompletnie tego nie rozumiem !

Szkoda Mi Marife , bo bardzo cierpi po oddaniu dziecka i chce Je na nowo odzyskać , gdy ojciec dziewczyny dowiedział się , że Carlota ciagle wiedziała gdzie przebywa ich córka wkurzył się i wyniósł z domu , ta baba jest okropna nie interesują Ją wogule dzieci i ich szczęście

Brisa zaczęła pracować w księgarni i poznała pewnego chłopaka , widać że Jemu Ona wpadła w oko

Nicolas z kolei miał zawał i leży teraz w szpitalu .

______________

Jasne możemy w takiej kolejności zacząć nasze wspólne oglądanie

Myślałam też nad serialem Palpito - Skradzione serce bo ta produkcja też jest ciekawa

Julita · Wysłany: 17:17:51 03-05-22 Temat postu:

Nadrabiam odcinki i jednak muszę przyznać, że męczy mnie ta telka...
Proci w końcu sobie wszystko wyjaśnili, tyle że dzień wcześniej Cielo wzięła ślub z Julianem

Teraz postanowili się rozstać ze swoimi źle dobranymi partnerami, żeby być razem. Rozumiem, że popełnili błąd, ale kurcze Cielo jednego dnia bierze ślub a później chce wracać do byłego męża?? Tak lekko traktuje instytucje małżeńską? W sumie już raz wzięła ślub bez miłości... Tylko, żeby inny facet się od niej odczepił.
Do tego nie planowała rozstawać się z Julianem, póki Marco nie rozstanie się z Mirandą! To trzyma Juliana tak na wszelki wypadek?? Ma w nosie jego uczucia? My wiemy, że Julian nie jest nic wart, ale kurcze Cielo chyba ma o nim dobre zdanie, a traktuje go jak zabawkę. Do tego nic sobie z niego nie robi, że z nim się chce rozstać, bo przecież on wie, że ona kocha Marca

I patrząc jak Cielo traktuje Juliana to nawet nie jest mi jej żal, że jednak Julian okaże się pijawką...

Mi też szkoda Marife, robi wszystko aby odzyskać dziecko.

______

Tak! Dobry pomysł z tym serialem "Skradzione serce". Też chcę go obejrzeć, więc może weźmiemy się za niego od razu po Porywach serca?? To tylko kilkanaście odcinków, więc szybko obejrzymy

A później Potęgę miłości??

natalia** · Wysłany: 12:09:47 04-05-22 Temat postu:

Mi zostały dwa odcinki do końca , ale faktycznie ta telka jest mega męcząca , spodziewałam sie czegoś lepszego bo miała nawet dobre opinie , ale proci są mega irytujący i zachowują się często jak dzieci w ich wypadku można zobaczyć do czego dązy nieporozumienie , zamiast od razu sobie coś wyjaśnić to nie

Jedynie w telce są fajne krajobrazy bo pozostałe postacie też męczące , jedynie rozsądne osoby w telce to babcia Paz , jej miłość z przed lat młodzieńczych i przyjaciel prota .
No i Marife bo Ją nawet polubiłam , smiać Mi się chciało jak babcia powiedziała do Brisy , ale jesteś tępa hahaha

Nie wiem po co Cielo brała ślub z julianem i po jednym dniu migdali się z Marciem i chce rozwodu , przecież dorosła kobieta tak się nie zachowuje , my wiemy że Julian to łajdak no ale jednak !
Marco już wie , ze ojcem dziecka Mirandy moze być Rene , a nie On

Szkoda Mi Alejandry bo jest poważnie chora , więc pewnie długo nie pożyje

Marife porwała Swojego synka , ale jednak potem go oddała bo widziała jak jego przybrana matka rozpaczała itp. jednak potem los się do Niej uśmiechnął bo rodzice adopcyjni oddali synka prawdziwej matce , David pomagając dziewczynie poczuł coś do Niej więcej

___________

Tak jasne , zaczniemy od serialu a potem Potęga Miłości

A CorazonGuerrero oglądasz w oryginale bo też Mnie ta produkcja interesuje .

Julita · Wysłany: 17:30:00 04-05-22 Temat postu:

Mi też zostały dwa odcinki i zapewne jeszcze dzisiaj je obejrzę.

Też najbardziej lubię Paz, chociaż czasem mnie zastanawia skąd ona wszystko wie... Kiedy proci się jeszcze nawet nie lubili, ta przekonywała że Marco kocha Cielo, ba nawet wcześniej kiedy ni z gruszki pojawił się prot z oświadczynami i Cielo, która ledwo co miała brać ślub z Sergiem, zdecydowała się na ten ślub z Marco, babcia też ten ślub o dziwo popierała... Teraz ta sytuacja z Julianem, babcia od razu wie że on nie jest szczery, mimo że ten przy niej nie dał ani jednego powodu żeby tak sądzić.... Ale i tak ją lubię.

Dobrze, że Marco poznał prawdę o dziecku Mirandy, ale czemu to dziecko ma być z nim??? Miranda nie nadaje się na matkę, ale przecież skoro udowodnią w sądzie, że Miranda go oszukała co do ojcostwa to Miranda odejdzie z dzieckiem... Może będa walczyć o opiekę, ale póki co on nie ma prawa zabierać dziecko matce!

Trochę mi było szkoda Cielo, która rodziła, nie miała rozwarcia, czekała ją cesarka a dwa samce biły się w szpitalu o to kto ma prawa być przy Cielo. ALE! Z jednej str mogę zrozumieć Juliana, że wygania Marca, bo to Julian jest mężem Cielo. Marco też ma prawo być przy narodzinach dziecka, ale tak jak pisałam Julian jest jej mężem. Wiedział, że dziecko nie jest jego, ale postanowił być z Cielo i wychować je jak swoje, a teraz Cielo się na niego wypina??? Poki był jej potrzebny to się go trzymała, a teraz kiedy znowu jest z Marciem to kopie w tyłek kogoś kto był przy niej kiedy Marco był z Mirandą. Naprawdę po chamsku proci traktują innych ludzi!

Marfe porwała swoje dziecko! Ale miała wyrzuty sumienia, z resztą maluszek cały czas płakał, więc oddała je. I stało się coś dziwnego, rodzice adopcyjni oddali maluszka matce! Trochę to dziwne, bo mieli go kilka tygodni pokochali, wczesnej na pewno wyczekiwali tej adopcji a teraz ot tak go oddali?
I fajnie, że David zbliżył się do Marife. Trochę to niespodziewane, bo nic tego nie zapowiadała, ale fajnie!
Też lubię Marife

Nowy kolega Brisy zmienił image dla niej

może go to kosztować członkostwo w zespole

Carlota buntuje synka przeciwko ojcu... Tylko tego brakowało

Ciekawi mnie jej koniec!

Tak, Corazon Guerrero oglądam w oryginale. Telka nawet spoko, taka trochę chaotyczna, ale może być. Fabułę ma taką sobie, ale źle się jej nie ogląda. Proci mi się nawet podobają, mimo że wcześniej chyba wszyscy byli sceptycznie nastawieni do Alejandry, ale wg mnie wypada dobrze. Chociaż z tych dwóch telek, które teraz oglądam w oryginale na razie bardziej podoba mi się La Herencia ( remake Dziedzictwa del Monte, które było takie sobie pamiętasz

) i nawet Michelle Renault, za którą jakoś nie przepadam podoba mi w głównej roli bardziej niż Marlene w Dziedzictwie del Monte

natalia** · Wysłany: 14:32:57 05-05-22 Temat postu:

Mi został finałowy odcinek , może dzisiaj Mi się uda

Może Babcia Paz przepowiada przyszłość hehe , no ale nie zmiana to faktu , że najbardziej Ją lubię z całej telenoweli bo jest rozsądna i zdecydowana .
Teraz zdecydowała się na ślub z dawną miłością i wyszło na jaw , że Nicolas jest synem obecnego męża [ nie pamiętam Jego imienia

]

W sumie to telenowela więc jest sporo absurdów , dziecko Mirandy faktycznie powinno zostać z Nią dopóki sędzia nie zdecyduje na rozprawie .
Rene też pali się grunt pod nogami a Julian dostał to co chciał czyli pieniądze w zamian za wolność Cielo , Lazaro pomógł Marcowi

Dla Mnie poród Cielo w szpitalu to jedna wielka szopka , bijący się panowie i można tak dalej wymieniać hehehe
dla Mnie te sceny były komiczne !

Też nie sądziłam , że David poczuje coś do Marife tym bardziej , że ich rodzice chcą być razem ! ALe ostatnio dużo czasu spędził z dziewczyną i coś poczuł

Cieszę się , że Marife odzyskała dziecko bo bardzo cierpiała ! Przez plotki Carloty wszyscy sądzą , ze burmistrz miasteczka jest skorumpowany , ta baba jest okropna , jeszcze wmawia bzdury synkowi

ALe pewnie Jesus niedługo pozna prawdę bo jest mądry

____________

Jeśli chodzi o Corazon Guerrero i La Herencia to Mnie te produkcje interesują i mam nadzieję że kiedyś może będą z napisami bo chętnie bym Sobie obejrzała

Może serial zaczniemy oglądać od soboty ? Naszym starym systemem ?

Julita · Wysłany: 19:56:35 05-05-22 Temat postu:

Już skończyłam

I tak, zacznijmy z serialem od soboty ( po 2 odcinki dziennie w weekend i po jednym w tygodniu

).

To nie jest sprawiedliwe, żeby Marco miał płacić za rozwód pracą swojego życia! Cielo powinna iść do sądu i się normalnie rozwieść, najwyżej potrwałoby to trochę ale Marco miałby oddawać swoją firmę? Julian za taki szantaż też powinien odpowiedzieć!

Z resztą jak widać Cielo przez całą telkę była strasznie głupia, a uważana była za taką inteligentną... Po co ona właściwie brała ślub z tym Julianem?? Na pewno nie z powodów ekonomicznych, bo ma dużo pieniędzy. Nie mogła go poznać bliżej zanim zrobiła cos tak głupiego? Nie znała go wcale i wzięła z nim ślub bez intercyzy??????
Rozśmieszyła mnie jak była taka oburzona jak się okazało, że wziął z nią ten ślub z powodu pieniędzy a sama jaki miała powód?? Czy była wobec niego uczciwa? Z resztą ledwo poznała faceta, który chciał z nią brać ślub kiedy tak nie dość że ledwo się rozwiodła, jest w ciąży z byłym mężem i zaoferowała obcemu facetowi związek platoniczny? I dla niej to nie było dziwne, że on się na to zgodził????? No ale tak to jest jak się widzi tylko czubek własnego nosa.

jaka cringowa scena była u lekarza, kiedy Marco dostał wyniki badań o ustalenie ojcostwa. Wyszło, że dziecko nie jest jego, ale nie to było cringowe tylko zachowanie Abigail, która zaraz po ogłoszeniu przeszła do umizgiwania się do lekarza

Niestety Alejandra zmarła

Jesus był przez całą telkę bardzo rozsądny a teraz tak łatwo wierzy matce... no ale to dziecko, któremu rozpada się rodzina. Na szczęście podsłyszał mamę jak rozmawia z koleżanką i już poznał sie na matce

Wyszło też, że burmistrz jest uczciwy i koleżanki Carloty się na nią wypieły bo wyszły przez nią na idiotki ( jedna użyła swoich wpływów, żeby donieść na burmistrza a tu taki klops! Nic na niego nie mają i nie ma afery! ). Carlota została sama!

Augustin wydał swoja swoją pierwszą książkę.

Miranda oszalała. Porwała córeczkę Cielo, później zabiła Juliana

bo poczuła się przez niego zdradzona. Później stała z dxiewczynką na krawędzi budynku, chcąc ją zrzucić. Marco w końcu zabrał jej córkę a w wyniku szarpaniny Miranda i Lazaro spadli w budynku, Marco prawie, ale się uratował. Szkoda Lazara!!

Bandziory, którym Rene wisiał kasę stracili cierpliwość do niego i go zabili.

Dużo poupychali w tym finałowym odcinku, bo i Nicolas poznał prawdę o swoim ojcu. To był dla niego szok, ale finał to finał: wszyscy muszą sie na koniec pogodzić! Wyszło tak dziwnie, bo tak na szybko. Już mogli sobie odpuść, że Nicolas jest synem kogoś innego niż sądził. Co to takiego, że Paz po stracie ukochanego wzięłaby ślub z innym i jemu urodziła by dziecko?!?!

Odcinek nie miał przez chyba ponad 15 min tłumaczenia. Ciekawe czy tak było w trakcie emisji w telewizji???

Jesli chodzi o podsumowanie, to za bardzo nie mam nad czym się rozpisywać

Telka średnia. Proci fajnie dobrani: Gaby zwłaszcza na początku wyglądała tu fenomenalnie! Saula bardzo lubię, więc fajnie ich było razem oglądać

Brisa aż tak nie denerwowała. To znaczy jej watek z Sergiem był wkurzający, ale bardziej irytowało mnie to, ze wszyscy na około bagatelizowali jej zachowanie, niz by ona sama mnie denerwowała. Już gorszy pod tym względem był Sergio bo był jakiś taki rozmemłany

I Nicolas mnie bardziej wkurzał niż Brisa

Cieszy mnie szczęście Marife

Z reszta ona chyba była tu najciekawszą postacią i jej wątek.
Paz najrozsądniejsza w całej telce!

Ogólnie telka średnia, miała fajny klimat. Trochę przywołujący wakacje

I żeby miło skończyć na tym zakończę moje skromne podsumowanie

natalia** · Wysłany: 16:28:59 06-05-22 Temat postu:

Ja też , dobrze że to koniec bo telka średnia jak dla Mnie !
Ok to zaczynamy niedługo przygodę z serialem

To prawda odcinek nie miał tłumaczenia przez jakiś czas , ale Ja np. przewinęłam bo chyba wiele nie straciłam hehe
Wiele nie ma co komentować !

Jedynie było Mi szkoda Lazara jak i ALejandry bo powinni mieć szczęśliwe zakończenie a nie zostali uśmierceni !
Alejandry wujka znaleźli więc została i tak oczyszczona z zarzutów , a Lazaro wypad z tarasu razem z Mirandą i zginął praktycznie na miejscu

Nie podobało Mi się to wogule !!
Mirabda zabiła Juliana a potem porwała córkę Cielo , ale na szczęście udało się Ją ocalić , Miranda zginęła bo spadła z wysokości tak samo jak i Lazaro

Carlota została sama i jaka była niepocieszona gdy nie została zaproszona na przyjęcie protów .
ale sama sobie winna , Jesus to mądre dziecko i szybko poznał się na matce
lubiłam tego chłopca jak i rozkoszną Flor

Marife faktycznie miała tutaj najciekawszy wątek i podobała Mi się Jej walka o dziecko
proci no cóz zachowywali się jak nastolatkowie
a nie dorośli ludzie !!!

Dla Mnie telenowela była tez mocno średnia , spodziewałam się czegoś lepszego , krajobrazy w telce najlepsze

Szkoda , że Gabriela do końca nie miała blond włosów bo bardzo Jej pasowały