 |
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marzenka20 Mistrz

Dołączył: 06 Cze 2010 Posty: 17199 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa i okolice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:50:04 11-01-19 Temat postu: |
|
|
Odnośnie Sary mam wrażenie, że początkowe założenie miała na celu pokazać, że ona jednak odstaje wyglądem od sióstr i Franco pokochał ją bardziej za piękne wnętrze niż to co na zewnątrz, no ale dali za piękną aktorkę he he. W tamtych czasach Sara po przemianie była dla mnie 8 cudem świata ) choć i tak Norma zawsze była z wyglądu na 1 miejscu. Jimena nigdy mnie nie zachwycała. Zapamiętałam jako jej znak rozpoznawczy wyeksponowany biust.
Moim zdaniem mogli dodać pieprzyku do relacji Sary i Franco, ale i tak jestem zadowolona jak poprowadzili ich wątek bo podstawą tej relacji było zaufanie.
On pokochał niedoświadczoną dziewczynę z zasadami (totalne przeciwieństwo jego idealnej Rosario), a Sara zadurzyła się w niepoprawnym kobieciarzu (totalne przeciwieństwo jej ideału) i zaufała mu, a on tego zaufania nie zawiódł. Zaufanie facetowi słynącemu z romansów i w dodatku bratu "wrogów" to niemałe wyzwanie
Jeśli dobrze pamiętam to teraz będę bardzo zabawne odcinki np pojawią się plotkary na hacjendzie Juana... czekają nas też piękne chwile między Saritą i Frankiem, potem niezłe akcje z Jime i Oscarem (Fernando nieźle namiesza). Postawa Oscara w tych odcinkach mnie powaliła. Mój bohater!
No a potem akcje z Normą...też się działo!
Gorsze odcinki były pod sam koniec, ale do przejścia  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Lineczka Arcymistrz

Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:59:28 05-02-19 Temat postu: |
|
|
Wracam do oglądania Gorzkiej zemsty. Zauważyłam, że w przypadku dłuższych produkcji, które mają ok. 180 odcinków w okolicy 86 dopada mnie lekki kryzys i robię sobie przerwę. Tak było z Za głosem serca a telkę bardzo lubię i uważam za jedną z lepszych i tak też było w przypadku mojego ukochanego Kiedy się zakocham.
Wczoraj obejrzałam pięć odcinków PdG.
Odcinki 86-90
Za mało w tych odcinkach scen głównych par. Tak jakby stanowili tło dla wątku Ruth i Armando z Rosario.
Sara i Franco w efektownym stylu poradzili sobie z bandziorami. Świetna akcja! Sara kolejny raz wykazała się odwagą i bystrością umysłu. Podobało mi się, że atak tych zbirów jeszcze bardziej ich do siebie zbliżył i umocnił łączącą ich relację.
Zastanawiająca była rozmowa Franco z Evą przy ognisku. Rzucił tekstem, że chciałby być pewny swoich uczuć do Sary. To chyba o tej scenie wspominała kiedyś brodzia. Interpretuję ją w ten sposób, że Franco ma pewne wątpliwości związane z jego relacją z Sarą, która zresztą dopiero niedawno się zaczęła. Moim zdaniem jest w nim obawa dotycząca przyszłości, tego że ze względu na ich trudną sytuacje ("zwaśnione rody", postawa Gabrieli) ich związek może nie przetrwać a on nie chce przeżyć kolejnego rozczarowania tak jak to było z Rosario. Kiedyś postawił ją na piedestale, uważał za ideał, był pewny swoich uczuć do niej i nawzajem a spotkała go lekcja życia i ogromny zawód. To naturalne, że ma pewne obawy. Na marginesie dodam, że jest tylu wykonawców w Meksyku a akurat podczas ogniska musiały lecieć piosenki Rosario?
Podobała mi się scen Franco i Sary na skałkach (to już klasyk) z namiętnym pocałunkiem jako punktem kulminacyjnym. Sama przyjemność na nich patrzeć!
Fajnie, że Oscar z Jimeną się pogodzili, ale za mało ich było w tych odcinkach. Ona powinna się do niego przeprowadzić. Nie wiem po co czeka na ślub Normy z Juanem. Skoro pogodziła się z mężem to nic nie powinno stać na przeszkodzie ku temu aby ze sobą zamieszkali.
Urocza była scena z uśmiechem Oscara na widok Jimeny, gdy przyjechała na hacjendę z Olegario.
Normy z Juanem też nie było za wiele. Są szczęśliwi, przygotowują się do ślubu, ale brakowało mi ich scen z synkiem. W ogóle Młodego nie pokazywali w tych odcinkach. Obstawiam, że sielanka Normy i Juana lada moment się skończy. Już coś Dinora wykombinuje żeby do ślubu nie doszło albo wesela. Żałosne było wproszenie się jej z rodzinką na przyjęcie. Norma z Juanem nie powinni zapraszać tego towarzystwa. To ich dzień i mają być szczęśliwi, otoczeni ludźmi, których chcieliby na tej ceremonii widzieć.
Dziwi mnie postawa Gabrieli. Powinna stanowczo odciąć się od Dinory. Chyba jedyny powód dla którego tego nie robi to znajomość Fernando z tą kobietą. Pewnie nie chce go urazić.
Wszyscy na ranczu mają już dość Fernando - siostry, pracownicy, dziadek, nawet Pepita nie chce utrzymywać z nim znajomości. Tylko Gabriela stoi za nim murem i broni na każdej płaszczyźnie. Nie trafiają do niej żadne argumenty, jest zaślepiona. Sara powinna powiedzieć matce o swojej relacji z Franco. Fernando ma na nią "haka" i wykorzysta tę informację prędzej czy później. Jestem tego pewna!
Świetne były sceny starć sióstr z Fernando a zwłaszcza plaskacze od Normy.
Olegario znalazł pracę na ranczu braci Reyes. Obie strony są zadowolone a najbardziej Quintina. Gabriela pożałuje swojej decyzji. Straciła świetnego i lojalnego pracownika.
Ruth w końcu wyprowadziła się od Raquel. Nareszcie! Ta kobieta chciała całkowicie zawładnąć jej życiem, niszczyła ją. Oczywiście Raquel obwinia wszystkich za swój konflikt z córką a po swojej stronie winy nie widzi. Hipokrytka! Zabawne były sceny z Raquel poszukującą Ruth u Leandro i Melisy. Komiczna była też akcja z oblaniem przez Raquel szwagierki i jej synów wodą i ujęcia z restauracji. Leandro mistrz zakneblował ciotkę serwetką.
Ruth zamieszkała u braci, została przez ich i Evę serdecznie przyjęta. Nie podobało mi się tylko, że chciała kreować się na Libię. Dobrze jej powiedzieli, że nie musi tego robić, bo kochają ją jako Ruth. Raquel wpadła na jej trop i przyjechała ze swoimi przyjaciółkami na ranczo braci. Komiczne sceny kłótni i bójki całej zgrai z Evą i Quintiną.
Dobrze tak Raquel! Wcale nie jest mi jej szkoda! Okropnie traktowała Ruth i to, że ta zamieszkała u Reyesów i Evy jest dla niej jedną z największych kar i potwarzy. Raquel zamierza zabrać Ruth siłą, ale nie ma nad nią żadnej władzy. Dziewczyna jest dorosła i ma prawo podejmować własne decyzje i mieszkać tam gdzie chce! Czekam na dalszy ciąg tej konfrontacji.
Rozbrajające były sceny z Hortencią okładającą synów butem i próbującą nimi manipulować. Jej mina i reakcja na widok Ruth bezcenne! Bracia w końcu dowiedzieli się o jej udziale w spotkaniu Libii z Gabrielą i jej rodziną. Reakcja Juana przesadna, ale to nic nowego. Już jestem przyzwyczajona do jego gwałtownych wybuchów.
Armando zlecił Memo zabójstwo Rosario, ale wyhodował pod swoim nosem żmiję, bo ta dwójka się dogadała i połączyła siły przeciwko niemu. Akcje Memo mające na celu wyeliminowanie Armando zabawne. Muzyka w tle "Adios amigo" przy kolejnych ofiarach wisienką na torcie. Armando oszukał przeznaczenie dwa razy, jest nie do zdarcia. Rosario manipuluje Memo jak chce, ale nadal jest niesamowicie irytująca. Tylko narzeka, grymasi, wiecznie niezadowolona. Jak taka cwana to niech weźmie sprawy w swoje ręce i sama pozbędzie się mężulka. Nie wiem jak Memo z nią wytrzymuje. Rozbawił mnie, gdy rano zakrył się kocem żeby nie oglądała jego wdzięków. To się Armando zdziwi jak odkryje, że jego żonka żyje. Sam zlecił jej zabójstwo a później przeżywał jej "odejście" i bawił się w romantyka. Kto zrozumie i ogarnie tego faceta.
Brakowało mi humoru i lekkości tej telki.  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sylwia94 Arcymistrz

Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22401 Przeczytał: 19 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:45:16 05-02-19 Temat postu: |
|
|
Fajnie, że dalej oglądasz PDG Jak się ogląda z kimś to przynajmniej jest motywacja, by dalej oglądać, a samemu można popaść w kryzys. Dlatego ja wolę w towarzystwie
Akcje Memo, żeby zabić Armanda były świetne W jednej z nich sam ucierpiał i pamiętam, że był cały w gipsie
Raquel chyba nie raz pojechała na hacjendę Reyesów po Ruth. Była taka scena jak zabrała ze sobą przyjaciółeczki i zostały potraktowane jak na to zasłużyły I jeszcze był z nią Benito, który za bardzo polubił jedzenie Quintyny  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Lineczka Arcymistrz

Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:52:15 05-02-19 Temat postu: |
|
|
Dokładnie, wspólne oglądanie mobilizuje i łatwiej jest przetrwać słabszy moment w telce.
Jak do tej pory Memo przeprowadził dwa zamachy na życie Armando:
1. Próbował go otruć.
2. Przeciął hamulce w jego samochodzie.
Adios amigo wymiata.  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sylwia94 Arcymistrz

Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22401 Przeczytał: 19 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:36:47 05-02-19 Temat postu: |
|
|
To nie było jeszcze tej próby, o której pisałam  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Marzenka20 Mistrz

Dołączył: 06 Cze 2010 Posty: 17199 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa i okolice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:48:33 05-02-19 Temat postu: |
|
|
Fajnie, że nadal oglądacie bo dla tej telenoweli naprawdę warto poświęcić czas.
A tak przy okazji akcja dzieje się w Kolumbii, a nie Meksyku, w wymyślonym miasteczku San Isidro
Jeśli chodzi o Oscara i Jimenę to koło 130 odcinka są najlepsze sceny z ich historii - jak dla mnie. Oscar wtedy u mnie zapunktował i to niemało  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Raquel Becker Arcymistrz

Dołączył: 08 Sty 2012 Posty: 50097 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:01:45 06-02-19 Temat postu: |
|
|
Marzenka20 - Też mi te scenki u OyJ najbardziej się podobały W ogóle ich wątek zaniedbali troche dla mnie Tutaj Paola i Gato mieli chemię nie ulega to wątpliwości ale w LMEE o wiele większa mieli chemię  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Marzenka20 Mistrz

Dołączył: 06 Cze 2010 Posty: 17199 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa i okolice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:49:18 06-02-19 Temat postu: |
|
|
Raquel Becker napisał: | Marzenka20 - Też mi te scenki u OyJ najbardziej się podobały W ogóle ich wątek zaniedbali troche dla mnie Tutaj Paola i Gato mieli chemię nie ulega to wątpliwości ale w LMEE o wiele większa mieli chemię  |
W PDG pod lupę wzięli wątki wszystkich bohaterów więc nie dziwi mnie, że czasem musieli kogoś pomijać...aczkolwiek jeśli o mnie chodzi to mi to nie przeszkadzało u Oscara i Jimeny Ale fakt, w LMEE wypadli jeszcze lepiej.
Bardzo fajny stworzyli duet w obu telkach.
Teraz mi się przypomniało jak po raz pierwszy usłyszałam o tej telenoweli, a właściwie to przeczytałam w świecie seriali krótką notkę.
Myślałam wtedy, że Natasha jest najmłodsza z aktorek i że będzie z Gato parą... |
|
Powrót do góry |
|
 |
Raquel Becker Arcymistrz

Dołączył: 08 Sty 2012 Posty: 50097 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:07:29 06-02-19 Temat postu: |
|
|
Ja też w obu telkach bardzo wysoko oceniam duet Gato&Paoli mieli świetną chemią i mimo że w PDG największą jestem fanką SyF to Gato i Paolę też uważam za jedną z fajniejszych parek
Ze scenek OyJ najbardziej mi sie podobało gdy się kochali po raz pierwszy scenki z odcinków 128 i 129 i jeszcze jedna weszła mi w głowę to była scenka scenka z 147 odcinka
A ja po raz pierwszy gdy przeczytałam artykuł myślałam że Norma będzie z Franco Sara z Juanem , jedynie zgadłam że JyO będą razem xD |
|
Powrót do góry |
|
 |
Lineczka Arcymistrz

Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:34:34 06-02-19 Temat postu: |
|
|
Odcinki 91-92
Akcja na hacjendzie braci z Raquel i jej przyjaciółeczkami przednia. Juan ładnie ich ugościł. Wyglądały jak zmokłe kury. Może ciut przesadzili z oblewaniem ich wodą, bo Raquel ze względu na wiek mogła jeszcze zawału dostać, ale z drugiej strony wtargnęła na ich teren z awanturą i jeszcze rzuciła się z pięściami i laską na Evę i Quintinę, więc dostała za swoje! Dobrze, że Ruth nie uległa jej manipulacjom. Dziewczyna ma do niej niesamowitą cierpliwość. Raquel obrała taktykę na litość a opuszczając ranczo rzucała wzrokiem gromy na biedną Evę. Fałszywa baba!
Radość Martina na widok niewyjściowej Raquel i jej bandy komiczna. Niezła miał radochę. Tak w ogóle to Raquel bez peruki wyglądała dziwnie.
Dziadek wygadał się przed wnuczkami, że Ruth nie jest biologiczną córką Raquel i jej męża. Gabriela była oburzona, ale przecież i tak by się tego dowiedziały np. od braci Reyes.
Fajne sceny ze spotkania Leandro, Benito i ich matki z Reyesami. Polubiłam Melisę, sympatyczna postać i ma fajne cięte riposty. Początkowo nie zrobiła na mnie pozytywnego wrażenia awanturą w sklepie syna, ale im dalej w las tym lepiej. Urocza była podczas kolacji u Reyesów. Rozbawiły mnie kłótnie Leandro z Benito, najlepsze momenty to jak się bili w samochodzie i gdy Leandro zdzielił brata w rękę przy stole. Benito jest zaślepiony odnośnie Raquel a jak ona go ostatnio potraktowała? Wyidealizował ją sobie, jest zaślepiony.
Memo się doigrał i ledwo uszedł z życiem po kolejnym zamachu na Armando. Wylądował cały połamany w szpitalu i od stóp do głów jest w gipsie. Komiczna była scena z Armando rzucającym się na niego i próbującym go wykończyć. Uciekający Memo wyglądający jak mumia w tym gipsie rozwalił system.
Dzięki bandziorom nieudacznikom Armando dowiedział się, że Rosario żyje. Był tuż tuż, ale mu zwiała sprzed nosa. Poprosiła kogoś o pomoc. Oby to nie był Franco. Niestety nie zdziwię się jeśli do niego zadzwoniła. Ostatnio, gdy była w niebezpieczeństwie to Franco miał koszmar z nią i przeczucie, że jej życie jest zagrożone. Zbędny motyw! To nie miłość czy sentymentalizm, ale i tak mnie wkurza zastosowanie takiego myku. Nie chcę Rosario w pobliżu Franco! Ona działa mi na nerwy. Ma paskudny charakter! Wiecznie narzeka, zrobiła rozróbę w mieszkaniu Memo ze złości, ciągle tylko ma pretensje do innych.
Armando niby jest wkurzony na Rosario, ale ewidentnie mu ulżyło, że żyje. Męczył się po jej rzekomej śmierci chociaż przecież sam wydał rozkaz zabicia jej. Kto zrozumie tego faceta.
Fajna scena Jimeny i Oscara w jego łazience. Uroczy są.
Już ze 7 odcinków nie pokazują Juana Davida. Dziwne. Dziecko jednej z głównych par a ostatnio prawie w ogóle go nie widać ani o nim nie mówią. Nie pokazują też spotkań Juana z synem. W TdR ten wątek był o wiele lepiej przedstawiony.
Dinora planuje zakłócić ślub Normy i Juana, nie dopuścić do niego. Czyżby już na tym etapie miało dojść do porwania Juana? Wynajęła zbirów, szkoda że nie tych nieudaczników od Armando, bo ci sknociliby robotę.  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Angelica Moderator

Dołączył: 25 Gru 2006 Posty: 219232 Przeczytał: 132 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Baker Street Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:51:08 06-02-19 Temat postu: |
|
|
W tych odcinkach podobała mi się postawa Jimeny która była zazdrosna o Ruth , ale po poznaniu prawdy o matce ją przeprosiła  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Lineczka Arcymistrz

Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:02:57 07-02-19 Temat postu: |
|
|
Mnie jednak zazdrość Jimeny z lekka raziła. Ok, Ruth miała najlepszy kontakt z Oscarem i to za nim latała na początku, ale przecież on nie mógłby się związać z kobietą, która tak bardzo przypominała jego siostrę. Aczkolwiek plus dla Jimeny za to, że przeprosiła Ruth po wyjściu prawdy na jaw. Wykazała się dojrzałością. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sylwia94 Arcymistrz

Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22401 Przeczytał: 19 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:44:57 07-02-19 Temat postu: |
|
|
Scena, w której Raquel i jej przyjaciółeczki dostały za swoje, była boska Jeszcze świetna będzie scena z obżerającym się Benitem na hacjendzie Reyesów
Melisa była świetna A Benito chciał tylko kasę od Raquel
Memo i Armando to świetny duet Memo w gipsie komedia
Juan David robił za tło i często miałam wrażenie, że proci nie interesowali się własnym dzieckiem 
Ostatnio zmieniony przez Sylwia94 dnia 23:45:26 07-02-19, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Lineczka Arcymistrz

Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:47:29 07-02-19 Temat postu: |
|
|
Była już we wcześniejszych odcinkach (po imprezie na otwarcie salonu Leandro) scena z Benito obżerającym się na ranczu braci Reyes. Chciał skorzystać z toalety, ale nie miał jak, biegał po ranczu i wpadł w końskie łajno.  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sylwia94 Arcymistrz

Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22401 Przeczytał: 19 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:28:08 10-02-19 Temat postu: |
|
|
A więc już była ta scena To do kolekcji brakuje tej, w której Benito i Belinda zostają znalezieni w nietypowej sytuacji Oni są dla siebie stworzeni, pasują do siebie idealnie  |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|