Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Santa Diabla -Telemundo - 2013-2014 / TV PULS
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 327, 328, 329 ... 362, 363, 364  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paulina27
Big Brat
Big Brat


Dołączył: 20 Wrz 2015
Posty: 826
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wielkopolska wschodnia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:06:40 28-07-16    Temat postu:

Za kilka odc nastapi niespodziewany, ostatni zwrot akcji. Czegos takiego z pewnością sie nie spodziewałaś. To juz bedzie ostatnia orosta do finału
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27484
Przeczytał: 21 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:12:39 28-07-16    Temat postu:

Już się nie mogę doczekać tego zwrotu akcji. Z drugiej strony to i szkoda, że powoli kończę SD. Świetna telka!

Kolejna porcja memów z moją muzą Santiagiem.



Powrót do góry
Zobacz profil autora
anjace
King kong
King kong


Dołączył: 08 Lip 2015
Posty: 2663
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:03:22 29-07-16    Temat postu:

Oj tak ,już niedługo nastąpi taki zwrot akcji , o którym byście nie pomyśleli
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paulina27
Big Brat
Big Brat


Dołączył: 20 Wrz 2015
Posty: 826
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wielkopolska wschodnia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:11:43 29-07-16    Temat postu:

Haha, skad Ty czerpiesz inspiracje...?
Muza Santiago - wiadomo

Efekt domina, a cała te machine rozkręciła jedna osoba, posrednio i bezposrednio na wielu płaszczyznach. Dopiero teraz to widze
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27484
Przeczytał: 21 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:20:17 29-07-16    Temat postu:

Odcinek 109

Ines ogromnie działała mi na nerwy w tym odcinku. Z siebie zrobiła największą ofiarę a winę za porwanie zrzuciła na Santę. Co za chamstwo i bezczelność. Poza tym manipuluje Santiago a on jej na to pozwala. Z pewnością liczy na to, że traumatyczne przeżycia z piwnicy zbliżą ich do siebie a pogrążenie Santy dodatkowo zadziała na jej korzyść. Jeśli Santiago ma trochę oleju w głowie to po tym wszystkim co mu zrobiła Ines powinien zachować dystans i nie dawać jej żadnych złudzeń.

Patricio albo ma wielkiego farta albo jest magikiem. Uciekł z radiowozu trzem uzbrojonym policjantom. Warto dodać, że był zakuty w kajdanki i miał przy sobie jedynie długopis. Wyszło to absurdalnie... Niemniej jednak sceny te mroziły krew w żyłach, były przerażające. A to pewnie dopiero początek. Psychol Patricio może skrzywdzić wielu ludzi. W największym niebezpieczeństwie są Transito, Victoria, Ivan i Ulises.

Daniela najprawdopodobniej jest w ciąży. Tego to się nie spodziewałam. Brałam pod uwagę fakt, że została zgwałcona przez narkomanów, ale myślałam, że to już dostateczny cios dla niej... Dobrze, że Liseth się nią zajęła. Przykre jest to, że Daniela nie może liczyć na własną matkę. Barbara woli się umawiać z facetami niż szukać córki. Brak mi słów na jej zachowanie. Niech dostanie porządną nauczkę od Williego!

Coraz bardziej podoba mi się para Paula i Rene. Może teraz spojrzy na niego łaskawszym wzrokiem? Między tą dwójką jest chemia!

Santa uparła się na Alicie i obwinia ją prawie o wszystko. W sumie trudno jej się dziwić po tym jak Diabla uszkodziła hamulce w samochodzie Santiago...

Retrospekcje z Begonią, Ulisesem i Pancho niczym specjalnie mnie nie zaskoczyły, ale dobrze, że się pojawiły. Dzięki temu ten wątek ma ręce i nogi. Aczkolwiek nadal nie rozumiem dlaczego Pancho do realizacji swojego planu wybrał akurat Begonię. Co go w niej ujęło, czym go przekonała?
List od Vincente niby napisany tuż przed jego śmiercią jest sprytnym posunięciem, ale wątpię by złamał Humberto. To na takiego twardego zawodnika za mało. Aczkolwiek zaskoczył mnie tym, że przyznał się do zbrodni przed matką. Jednak jestem pewna, że Francisca będzie go chroniła.

Nie wiem po co akurat w tym odcinku z torebki Lucy wypadła broń. Jeśli scenarzyści chcieli dawkować emocje i napięcie to powinni to zrobić jeszcze zanim dowiedzieliśmy się, że Pancho żyje. Wtedy w kręgu podejrzanych o jego zabójstwo byłoby więcej osób.

Arturo mnie wkurza. Nadal obstaje przy swoim "genialnym" pomyśle porwania syna. Ile ten facet ma lat? Sam zachowuje się jak nieodpowiedzialny dzieciak. Jeszcze na problemy z prawem naraża Marę.

Jak długo jeszcze Victoria zamierza okłamywać Ivana? Jej stan się pogarsza, jak wyląduje w szpitalu to też będzie udawała?

Na koniec wisienka na torcie, czyli Humberto broniący Santy. Nie pozwoli by Ines wrobiła ją w przestępstwo. Tak na marginesie to trochę trąci to hipokryzją ("mi wolno, Tobie nie"), ale ok, dobre chęci najważniejsze. Może nie był jakiś bardzo stanowczy, ale myślę, że gdyby sprawy przybrały niepokojący obrót to chroniłby Santę na wszelkie sposoby.
Zabrakło mi ich sceny, gdy wyszli z domu Ines. Humberto pobiegł za Santą i niestety dalszej części nam nie pokazali. Szkoda. Tym bardziej, że był potencjał na perełkę - wkurzona i zraniona Santa oraz uświadomiony o jej poczynaniach Humberto. Niezłą miał minę, gdy dowiedział się, że porwała jego matkę i groziła jej nożem.


Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 0:23:49 29-07-16, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szerii
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 07 Paź 2014
Posty: 14536
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 8:40:03 29-07-16    Temat postu:

Genialne memy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27484
Przeczytał: 21 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:22:19 29-07-16    Temat postu:

Dzięki.

Czy chodziło o ten zwrot akcji w 111 odcinku?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anjace
King kong
King kong


Dołączył: 08 Lip 2015
Posty: 2663
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:37:34 29-07-16    Temat postu:

Nie ,nie chodzi nam o 111 Pewnie będzie coś koło 116-120 ;>
W sumie to jak się poogląda wszystkie odcinki to już można wyłapać teraz , no ale oglądajcie spokojnie , piszcie odczucia:)


Ostatnio zmieniony przez anjace dnia 11:38:37 29-07-16, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paulina27
Big Brat
Big Brat


Dołączył: 20 Wrz 2015
Posty: 826
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wielkopolska wschodnia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:39:56 29-07-16    Temat postu:

O widze że ktoś tu zarwal nocke Tez wczoraj odświezyłam do tego odc, jednak nie odmówiłam sobie przyjemności zob całej tej sceny. Mam swój ulubiony moment

Mi właśnie chodzilo z zwrot akcji w 111, jednka to jeszcze nie wszytkie niespodzianki tego dnia..(I dnia "misji") wieczorem coś na deser

Odnosnie całej tej sytuacji powstaje masa pytań... retorycznych... Czy wracamy do punktu wyjscia w kwestii relacji SyH..? Czy przedstawienie go jako domniemanego mordercy Vincente przekresla wszystkie pozytywne uczucia którymi juz zdążyła obdarzyć go Santa..? I najwazniejsze: czy Humberto zorientował sie, że Santa udaje..?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27484
Przeczytał: 21 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:58:54 29-07-16    Temat postu:

Odcinki 110-111

Powtórka z rozrywki u Santy i Humberto
Wracamy do początków ich relacji? Chyba mam deja vu. Przyznam, że podchodzę ambiwalentnie do takiego obrotu spraw u nich. Przede wszystkim liczyłam na to, że Santa szczerze zakocha się w Humberto i że dostaniemy wątek miłosny, który wbije nas w fotel. Tymczasem nie wyobrażam sobie, by po tym czego dowiedziała się na temat jego udziału w śmierci Vincente, mogła go pokochać i z nim być. Santa nie wybaczy mu tego, że wrobił ją w morderstwo, wsadził do więzienia i pogrążył. Z jednej strony rozumiem, że jest przepełniona gniewem i chce się zemścić na Humberto za krzywdy, które przez niego doznała. Aczkolwiek trzeba zaznaczyć, że chyba nie wyciągnęła lekcji z ostatnich wydarzeń i znowu wpadła w błędne koło...
Wątek z intrygą Santy i podstępnym zbliżaniem się do Humberto mającym na celu wykorzystanie jego słabości i uczucia do niej na pewno będzie ciekawy. Tak sobie teraz myślę, że protka może wpaść we własną pułapkę. A jeśli historia zatoczy koła i tym razem ona zakocha się w Humberto mimo nienawiści, którą powinna do niego czuć? To mogłoby być intrygujące! Na ten moment mam sporo mieszanych uczuć co do tego wątku i nie wiem czego się spodziewać.
To teraz czas na krótką analizę ich scen w tych odcinkach.
Podobało mi się jak Santa broniła Humberto przed Santiagiem. Nieźle tym rozzłościła młodszego z braci Canów, jego reakcja jak najbardziej do przewidzenia.
Świetna była scena w gabinecie, gdy Santa przy Francisce pytała Humberto o śmierć Vincente i miała wątpliwości co do jego niewinności a on sprytnie odwrócił kota ogonem. Mistrz manipulacji! "Nie wolno Ci wątpić w moje słowa", "Nie chcę Ci niczego wyrzucać, ale...". Kapitalnie ją podszedł i zmienił bieg rozmowy. Cały Humberto!
Mina Santy, gdy dowiedziała się od Pancho kto stoi za zabójstwem Vincente, bezcenna! Wyrażała więcej niż tysiąc słów. Na jej twarzy malował się szok i niedowierzanie, że to Humberto za wszystkim stoi. Santa wyglądała jakby wmurowało ją w ziemię. Targały nią sprzeczne uczucia. Z jednej strony gniew, złość i nienawiść a z drugiej jakiś smutek, rozczarowanie i zawód. Tak jakby nie mogła uwierzyć, że Humberto zrobił jej takie świństwo i tak nią zręcznie manipulował. Szkoda mi jej było.
Na koniec perełka - scena w kancelarii. Oglądałam ją wiele razy i wciąż mi mało. Amanda wróciła! Reakcja Humberto na widok Santy bezcenna. Jakby miał ochotę podskoczyć z radości, że do niego przyszła, była taka miła i go komplementowała. To mu z pewnością połechtało ego i dumę. Tym razem to Santa sprytnie go podeszła. Ciekawi mnie czy Humberto zorientuje się, że to gra i podstęp. Nie jest głupi, już ma jakieś wątpliwości, ale uczucie do niej może uśpić jego czujność.
Santa wyglądała przepięknie, miała śliczną sukienkę. Nic dziwnego, że Humberto z twarzy uśmiech nie schodził. Jego miny były urocze. Już się nie mogę doczekać dalszego ciągu tej sceny. Za chwilę odpalam kolejny odcinek. Jedno jest pewne - mimo wielu zawirowań w tym wątku nie ma miejsca na nudę i o to chodzi!

Kiełkujące uczucie Pauli i Rene
3 x TAK. Pasują do siebie wizualnie jak i pod względem charakteru. Rene wydaje się być uczuciowym, wrażliwym facetem, którego okoliczności zmusiły do zerwania kontaktów z rodziną i zmiany swojego życia o 180 stopni. Polubiłam go, do tego jest przystojny i przyjemnie się na niego patrzy. Jeśli okaże się, że pod Rene podszywa się Franco to się wkurzę! Nie chcę takiego zwrotu akcji! Za dużo już tych postaci, które nagle ożyły.
Wracając do wątku Pauli i Rene to podoba mi się, że krok po kroku zbliżają się do siebie. Świetna była scena, gdy wspólnie oglądali album z jego zdjęciami i rozmawiali o swoich problemach. Może faktycznie Rene za szybko wyrwał się z tym pocałunkiem, ale nie miał złych zamiarów. Widać, że jest zauroczony Paulą. Nawet do tego stopnia, że chce zerwać z przestępczą przeszłością. Oby dała mu szansę.

Rozstanie Santy z Santiagiem
Bardzo dobrze się stało! Już od jakiegoś czasu się nie dogadują, nie ma między nimi nici porozumienia. Santa po wyjściu z więzienia zmieniła się, popełniła kilka błędów, ale nie powinna brać na siebie całej winy za rozpad ich związku. Do tanga trzeba dwojga, a Santiago też ma sporo na sumieniu. Nie wspierał jej, nie ufał, zabrakło go przy niej, gdy najbardziej potrzebowała jego bliskości. Oskarżał ją o całe zło tego świata, sugerował że miała coś wspólnego z jego wypadkiem samochodowym a teraz jeszcze i z porwaniem. To tylko świadczy o tym, jak mało o niej wie! Santa broniła go, chciała chronić przed Alicią, a dostała za to prztyczek w nos. Ładnie jej podziękował za pomoc. Na dodatek cały czas wypomina jej zabójstwo Georga, jakby zrobiła to z zimna krwią, a przecież tłumaczyła mu, że się broniła. Już nie wspominając o incydencie z Franciscą. Chciała dać jej nauczkę, żadnej krzywdy jej nie wyrządziła a Santiago gloryfikuje swoją mamusię i nie potrafi wybaczyć Sancie, że miała czelność ją tknąć. Teksty jakimi ją uraczył to był cios poniżej pasa: "masz serce przeżarte nienawiścią", "Ines popełniła wiele głupstw, ale robiła to z miłości, a Tobą kieruje nienawiść", "przestań niszczyć wszystko wokół siebie, jesteś tak zaślepiona, że krzywdzisz nie tylko wrogów, ale i tych którzy Cię kochają". Pozostawię to bez komentarza. Najlepsze jest to, że gdy Santa zakończyła ich związek to Santiago zaczął jej robić wyrzuty o Humberto. Niech się w końcu zdecyduje, bo sam nie wie czego chce. Najpierw ja obraża i wbija szpilę w serce swoimi tekstami a za chwilę robi scenę zazdrości i odwołuje się do ich miłości. Istny rollercoaster.

Trudna sytuacja Danieli

Jednak jest w ciąży. Najgorsze, że ojcem dziecka jest któryś z narkomanów, który ją zgwałcił. Straszne. Coś mi się wydaje, że Daniela zdecyduje się na aborcję. Jeśli tak będzie to nie zamierzam jej oceniać chociaż jestem jak najbardziej za obroną życia ludzkiego... Dobrze, że Młoda może liczyć na wsparcie Ivana i Liseth. Niestety jej własna matka jest nieodpowiedzialną egoistką. Barbara nie powinna mieć dzieci, nie dojrzała do tego. Niesamowicie nie wkurza w ostatnich odcinkach. Wszystkich obwinia za problemy Danieli, a to ona w największym stopniu się do ich przyczyniła. W ogóle nie rozumie swojej córki, nie wspiera jej. Skupia się głównie na sobie i romansowaniu z facetami. Brak słów na jej hipokryzję i bezczelność!

Perypetie Diabli
Szkoda mi było Diabli, gdy Santiago wyładował na niej swoją złość. Przegiął. Alicia jest jaka jest, ale sporo w życiu wycierpiała przez matkę a inni jakby tego nie zauważali. Wybielają Francisce, są dla niej wielce wyrozumiali. Podwójna moralność się kłania.
Santiago był wściekły na Alicię przede wszystkim za to, że zmieniła jego ukochaną Santę w Diable. Takie odniosłam wrażenie. A przecież Santa jest dorosła i sama podejmuje decyzje! Aczkolwiek jestem w stanie zrozumieć Santiaga, że ma dość "intruza" w domu. Alicia przyczyniła się do jego wypadku, upokorzyła jego bliskich, knuje, spiskuje i szantażuje. Z drugiej strony próbowała przecież zintegrować się z rodziną, ale sami tego nie chcieli. Jest przez nich gorzej traktowana stąd i rośnie w niej frustracja. Cała ta sytuacja nie jest prosta i jednoznaczna. Każda ze stron ma jakieś swoje racje. Patrząc z szerszej perspektywy to mi jest szkoda Alici i trzymam jej stronę. Jedynym wyjątkiem są jej konfrontacje z najstarszym bratem, bo wtedy jestem za Humberto. Dlatego cieszy mnie, że się na niej odegrał i nie pozwolił dłużej szantażować. Mina Alici na widok sobowtóra Franco bezcenna. Z Humberto się nie igra, bo można się sparzyć.
Podobały mi się sceny Alici z Willym. Jest między nimi jakaś chemia i namiętność, nawet przyjemnie się na nich patrzy, ale jestem przekonana, że prędzej czy później on ją zrani. Alicia znowu będzie cierpiała.

Kilka uwag:
* zarówno Huberto jak i Francisca mieli swoje racje w rozmowie o śmierci Vincente, to była świetna scena!
* Lucy z kijem bejsbolowym w domu Pancho to jakieś nieporozumienie, co chciała niby osiągnąć? od razu domyśliłam się, ze to ona rozumiem, że jest zraniona po tym co Panco jej zrobił, ale demolka mieszkania w takiej sytuacji i okolicznościach jest całkowicie nie na miejscu;
* miałam nadzieję, że Arturo zrezygnuje z pomysłu uprowadzenia własnego syna, ale niestety nadal się przy tym upiera postępuje bezmyślnie, na dodatek naraża na konsekwencje prawne Marę, która z miłości do niego jest gotowa na wiele, wkurza mnie Arturo w ostatnich odcinkach, jest zwykłym egoistką, w ogóle nie bierze pod uwagę bólu jaki zgotuje Liseth, co prawda ma ona swoje na sumieniu, nie postępowała wobec niego fair, ale kocha syna i krzywdy by mu nie zrobiła, mam nadzieję, że coś lub ktoś pokrzyżuje plany Arturo i że nie ucieknie z dzieckiem z kraju, jeśli jednak to zrobi to nie będzie mi go później żal, gdy straci prawo do widywania się z synem albo wyląduje w więzieniu to co chce zrobić to głupota i przestępstwo! nawet nie próbował na drodze prawnej walczyć o syna tylko praktycznie od razu się poddał i desperacja przyćmiła mu logiczne myślenie
* widok Williego Juniora w masce Ines był z lekka przerażający Młody wczuł się w rolę
* Victoria znowu zwątpiła w Ivana może na krótko, ale jednak ta kobieta mnie załamuje, czy ona na siłę chce się unieszczęśliwiać? Ivan nie dał jej powodu by w niego wątpiła, już się cieszyłam że wyrzuciła Barbarę z domu i była przy tym stanowcza, a ona wyskoczyła ze swoimi wątpliwościami i pytaniami o Danielę dlaczego scenarzyści musieli jedną z moich ulubionych postaci związać z taką bohaterką jak Victoria? już bym wolała Ivana z Danielą, gdyby tylko nie łączyły ich więzy krwi;
* pretensje Pancho do Begonii jak najbardziej uzasadnione, nie powinna bez jego wiedzy mówić Sancie o ich planie, złamała pewne zasady;
* Barbara wpadła w pułapkę Williego niczym ostatnia naiwna, zgubiła ją jej próżność i bezmyślność ciekawe co dokładnie Willy dla niej szykuje, burzliwe rozstanie to jednak niewielka kara za krzywdy, które mu wyrządziła;
* podobała mi się stanowcza postawa Santiago wobec matki i Ines, dobrze im nagadał i trafnie je podsumował, brawo! podobał mi się w takiej odsłonie, nawet te groźne i wkurzone miny Aarona pasowały do sytuacji
* myślałam, że Patricio zabije Transito, ale postanowił znowu ją zastraszyć i wykorzystać, ona chyba nigdy się od niego nie uwolni i nie zazna spokoju obawiałam się też, że ten psychol Patricio może skrzywdzić Humberto, ale chciał od niego ochrony i kasy za milczenie, widać było że Patricio czuje przed nim respekt wolałabym żeby siedział za kratami, ale Huberto go nie wyda, bo sam by się pogrążył
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paulina27
Big Brat
Big Brat


Dołączył: 20 Wrz 2015
Posty: 826
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wielkopolska wschodnia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:30:24 29-07-16    Temat postu:

Kiedy oglądałam telke po raz pierwszy nie bylam zachwycona takim obrotem sprawy. Jednak to było potrzebane chociazby dla rozstania sie protów po ktorym nie bedzie już odwrotu. Pomino, że nie moglam ich znieśc razem to jednak szkoda mi było Santy bo ukochany strasznie ją potraktował.

Amanda powrócila tylko sytuacja jest troche inna. Humberto ja kocha, chce chronic a nie skrzywdzić. Natomiast Santa ma mieszane uczucia, o tym co zaszlo nie można tak poprostu zapomnieć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27484
Przeczytał: 21 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:45:17 29-07-16    Temat postu:

Fakt, sytuacja jest trochę inna, ale nadal nie wyobrażam sobie by Santa wybaczyła Humberto, że wrobił ją w zabójstwo Vincente i wsadził do więzienia. Chyba, że namiesza jej w głowie i to jego przestępstwo nigdy nie wyjdzie na światło dzienne z braku dowodów.

Paulina27 napisał:
O widze że ktoś tu zarwal nocke Tez wczoraj odświezyłam do tego odc, jednak nie odmówiłam sobie przyjemności zob całej tej sceny. Mam swój ulubiony moment


Oglądałam SD do 2. Który to Twój ulubiony moment? Jestem już po 112 odcinku.


Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 21:48:01 29-07-16, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paulina27
Big Brat
Big Brat


Dołączył: 20 Wrz 2015
Posty: 826
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wielkopolska wschodnia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:54:15 29-07-16    Temat postu:

Humberto wyglądał cudownie w tej scenie 111/112, mega uroczo Najlepszy moment kiedy mówi cuanto tiempo necesitas? Co za uśmiech, ale z niego słodziak Przenikliwe spojrzenie 13:31 Uwielbiam

Lineczka napisał:
Fakt, sytuacja jest trochę inna, ale nadal nie wyobrażam sobie by Santa wybaczyła Humberto, że wrobił ją w zabójstwo Vincente i wsadził do więzienia. Chyba, że namiesza jej w głowie i to jego przestępstwo nigdy nie wyjdzie na światło dzienne z braku dowodów.

Hmm bedzie zupełnie inaczej... odwrotnie..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27484
Przeczytał: 21 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:50:16 29-07-16    Temat postu:

Odcinek 112

Sceny Santy i Humberto jak zwykle wzbudziły we mnie emocje. Nigdy nie pozostaje na nich obojętna. Ładnie sobie pogrywają i to oboje! Rozbroił mnie wzrok Humberto, gdy dowiedział się, że Santa rozstała się z jego bratem. Z tych oczu wszystko można było wyczytać! A jakiego zdziwionego udawał, że Santa nie może znaleźć pracy. Tutaj uważam, że Humberto popełnia błąd. Nie powinien dążyć do tego, by zrobić z niej kobietę całkowicie od niego zależną. Santa taka nie jest, potrzebuje więcej wolności i przestrzeni. Aczkolwiek kiedy Humberto mówił, że chce ją wspierać to ja mu uwierzyłam. Wydawał się być szczery. Ma swoje zagrywki, ale jego intencje nie są złe. Uwielbiam moment, gdy po tych słowach oboje przeszywają się wzrokiem. Należy tutaj wspomnieć, że Gaby i Carlos pod względem kunsztu aktorskiego to klasa sama w sobie!
Humberto jest mistrzem manipulacji i zagrywek psychologicznych. Będę to powtarzała do znudzenia. "Oboje popełniliśmy błędy. Przyznajmy to, ale ja już o nich zapomniałem. Co mam zrobić żebyś PONOWNIE mi zaufała". Jeśli to nie jest przejęzyczenie/błąd lektora to czapki z głów. Co za tekst! Najlepsze jest to, że Santa podjęła jego gierkę i próbowała go podejść, wspominając iż wyrządził jej tylko JEDNĄ krzywdę. Ależ go podpuszczała, by się przyznał do postępków o których nie wie! A on z miną pokerzysty zaprzeczał, że zrobił coś przeciwko niej. W sumie jak zinterpretuje to po swojemu, czyli że wszystko co robił czynił z myślą o ich miłości to można uznać, że nie kłamał. Oboje to twarde sztuki! Ich przytulas świetny, a mina Santy, gdy Humberto na nią nie patrzył genialna. Wyrażała więcej niż tysiąc słów! Ich spojrzenia mnie zahipnotyzowały, zwłaszcza jego. Czy on ma rentgen w oczach? Wyglądał jakby prześwietlał Santę. Ciekawe co wyczytał z jej spojrzenia...
Z jednej strony żałuje, że nie doszło między nimi do pocałunku a z drugiej to nawet mi się podoba to tempo. Krok po korku do celu. Uwielbiam ten ironiczny uśmieszek Humberto, gdy pyta Sante ile czasu jej potrzeba by go do siebie dopuścić. Mistrz. Mój ulubiony moment, więc Paulina27 pjona. Świetne było też ujęcie z Santą dającą mu buziaka w policzek. Odbita szminka na jego twarzy dała super efekt! Po jego minach wnioskuję, że dobrze wie o tym, iż to gra z jej strony. Humberto przyłączył się więc do zabawy. Jest za sprytny by dać się ot tak nabrać. Chyba, że uczucie do Santy go chwilowo zamroczyło i przesłoniło rozsądne myślenie w co jednak wątpię. Miłość swoją drogą a ostrożność swoją. Utwierdza mnie w tym też z lekka nieufna postawa Humberto, gdy zachowując odpowiednią odległość idzie za Santą do windy. Dystans między nimi niezwykle widoczny!
Drugi mój ulubiony moment w tym odcinku to uśmiech Humberto do sprzedawczyni w sklepie jubilerskim. Miazga! Cóż za urok osobisty! Wdzięk i klasa! Czyżby chciał się oświadczyć Sancie? Dodam tylko, że to taka piękna scena, zachwycam się nią a w tle słychać Santiago i jego tekst o Humberto: "ta chciwa bestia". No nie!!! I tak nie zepsuł mi radości z oglądania.

Tak jak podejrzewałam to Alicia zabiła Georga. Prawie od samego początku świtała mi taka myśl w głowie. Upadek po bójce z Santą nie wyglądał na tak groźny, by George miał od razu umrzeć. Poza tym Diabla została z nim sam na sam i jak widać wykorzystała sytuację. Cieszy mnie, że Santa nie ma nikogo na sumieniu, ale szkoda, że żyje z poczuciem winy. Oby kiedyś prawda wyszła na jaw.
Wracając jeszcze do Diabli to nie ma co, świetnego wspólnika sobie znalazła. Wariatka Ines, brawo! Z tego nie wyjdzie nic dobrego. Alicia zachowuje się jak chorągiewka na wietrze - niedawno Santa była jej przyjaciółką i chciała się za nią mścić na Ines, gdy ta do niej strzeliła, a teraz wchodzi z nią w spółkę. Nie podoba mi się to.

Mam nadzieję, że Mara i Arturo ostatecznie nie wyjadą do Kanady. Liczę na to, że Elisa i Lazaro udaremnią im realizację tego beznadziejnego planu. Szkoda mi Liseth. Podświadomość czy też instynkt matki podpowiadają jej, że coś jest nie tak...

Santiago wkurzał mnie przez większą część odcinka krytykując Humberta. Ależ w nim jadu! Jakoś do tej pory nie przejmował się sytuacją finansową rodziny. Mieszka w rezydencji, nie pracuje i było mu wygodnie, że to brat zajmuje się tymi sprawami. Teraz nagle się obudził. Co za hipokryta! Najlepsza była Francisca, gdy udawała, że o niczym nie wie. Santiago podobał mi się jedynie w scenach z Juniorem. Trzeba przyznać, że mają świetną więź. Aczkolwiek Młody przegiął ze sprzeciwianiem się Sancie i swoimi zachciankami pod tytułem "chcę mieszkać z moim przyjacielem Santiago". Bez jaj. Rozumiem, że to jeszcze dziecko, ale wszystko ma swoje granice. Nie może decydować za rodziców o swoim miejscu zamieszkania. Co to ma być?
Willy nie popisał się. Zostawił syna bez opieki i poszedł się migdalić pod domem z Barbarą, jak to trafnie ujęła Santa. Gdzie jakaś odpowiedzialność za dziecko? Nic dziwnego, że Młody doznał szoku i zwiał.

Paula z własnej i nieprzymuszonej woli przyszła do Rene. Szkoda, że go nie zastała i że wszystko na jego temat wypaplała Alici. Humberto stracił asa w rękawie.

Barbara mogłaby się zająć córką zamiast romansować. Ta kobieta mnie osłabia. Jak zwykle to Ivan bierze na siebie odpowiedzialność za Daniele i jej pomaga. Oby badania nie wykazały żadnej poważnej choroby. Ta dziewczyna już i tak ma wiele na głowie.

Ciekawe czy kumple Rene odkryją kto stoi za anonimowymi telefonami do Humberto. Ulises może mieć przechlapane.


Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 22:59:57 29-07-16, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paulina27
Big Brat
Big Brat


Dołączył: 20 Wrz 2015
Posty: 826
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wielkopolska wschodnia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:08:56 30-07-16    Temat postu:

Wyjaśniłas jak trzeba Humbe się zorientował
Z tym 'ponownie' to pomyślałam że chodziło mu ostatnie wydarzenia, zanim w niego zwątpiła.
Też uwielbiam ten moment u jubilera, klimatu dodaje tekst w tle, świetnie wyszła ta scena.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 327, 328, 329 ... 362, 363, 364  Następny
Strona 328 z 364

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin