Telenowele

Sunshine · Wysłany: 20:45:31 05-12-17 Temat postu:

Naprawdę denerwuje mnie to, że robią z Alberta takiego kretyna... Albo ja jestem przyzwyczajona, że prot to ma być prot, a nie jakaś ciapa.

Luimelia · Wysłany: 20:47:30 05-12-17 Temat postu:

biedny Paulino

ale odwagi mu dodawąła napewno Vanessa ten ich pocałunek magia

a jak Alberto szył tą rane to i Vanessa się o Paulino bała cudowna para!

Aisha7 · Wysłany: 20:49:49 05-12-17 Temat postu:

Cały czas miałam nadzieję, że podczas szycia Vanessa złapie za rękę Paulino żeby dodać mu otuchy

Eh, nie można mieć wszystkiego

Sunshine · Wysłany: 21:00:31 05-12-17 Temat postu:

Trzymajcie animki z beso Paulessy

Luimelia · Wysłany: 21:04:29 05-12-17 Temat postu:

Aisha7 · Wysłany: 21:05:30 05-12-17 Temat postu:

Sunshine · Wysłany: 21:08:19 05-12-17 Temat postu:

Z planu:

Naomi16 · Wysłany: 21:26:39 05-12-17 Temat postu:

Kilka animacji ode mnie

Z Paulessą głównie

Tak w sumie Alberto w scenach z nimi wygląda jak jakiś antagonista

[link widoczny dla zalogowanych]

Aisha7 · Wysłany: 21:31:23 05-12-17 Temat postu:

Piękne animki!

Oglądam w kółko avance - serce mi się kraja jak widzę tą nadzieję w oczach Paulino, gdy pyta Vanessę czy zostaje dla niego. Nie może uwierzyć w swoje szczęście

Tak jakby w głowie mu się nie mieściło, że taka kobieta zrobi to dla niego

Gryzak07 · Wysłany: 21:39:18 05-12-17 Temat postu:

Haha

z tym antagonistą to się zgodzę. Zawsze przychodzi w nieodpowiednim momencie. Najpierw była scena po wypadku Vanessy, gdzie tak warknął na Paulino, że on jest lekarzem, potem w paradował w samym środku serenady i teraz, ta dzisiejsza scena

Mnie Vanessa drażni strasznie. Tylko przy Lino potrafi zachować się normalnie, zmienia się jej nie tylko głos, ale i cała postawa, mowa ciała. W innych scenach albo siedzi w telefonie, robi sobie selfi albo zachowuje się jak rozkapryszona nastolatka z tym piskliwym głosikiem (scena z Yolą, scena poznania Mariny). Każda scena z Vanessą jest inna, że trudno rozgryźć jaka ona naprawdę jest

I jeszcze nie podoba mi się jak ona zachowuje się w stosunku do Mariny. Choćby ta scena z avance. Wypada wtedy naprawdę blado. Gdyby nie Scarlet i nie fakt, że ona i Emmanuel mają taką chemię to modliłabym się, żeby postać Vanessy szybko z serialu zniknęła, a tak to liczę, że przynajmniej się dziewczyna opamięta i zacznie się jakoś spójnie zachowywać, bo jej obraz mi się na razie "rozjeżdża"

Adam · Wysłany: 21:41:41 05-12-17 Temat postu:

Candela Marquez zagra tutaj villanę Lucrecię

Sunshine · Wysłany: 22:24:06 05-12-17 Temat postu:

Naomi16 · Wysłany: 22:25:35 05-12-17 Temat postu:

Tak szczerze to na samą Candelę się nie cieszę

Jak zobaczę drugą Aitanę(czyt. Altana, Ratana) to chyba padnę

Proszę nie xD

Adam · Wysłany: 22:30:19 05-12-17 Temat postu:

Naomi16 · Wysłany: 22:34:12 05-12-17 Temat postu: