Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Światło Twoich Oczu/Sin Tu Mirada - Televisa - TV4 - 2017
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 184, 185, 186 ... 213, 214, 215  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
natalia**
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 116159
Przeczytał: 219 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:31:50 17-10-18    Temat postu:

A myślałam że będzie lepiej a tutaj odwrotnie

Po ślubie ALberto postanowił wyjechać do stolicy bo musi zaliczyć egzamin i chce znaleźć pracę zanim sprowadzi Marinę i Jej matkę . W domu powiedział tylko Augustian że wziął ślub z ukochaną a tak niech lepiej nikt nie wie . Susana wykorzystała szansę że zabierze się z Albertem w celu by córka niby pocieszała panicza .

No cóz muszę nadrobić wczorajszy odc
Nie lubię smutnego Lina już wie że Vanessa wyjeżdża z hacjendy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ebi_13
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 25 Sie 2014
Posty: 3096
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rawa Mazowiecka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:51:54 19-10-18    Temat postu:

Wątek Damiany i jej adoratorów jest tak durny, że aż śmieszny... Już widzę jak mężczyźni (Baldomero i Margarito) walczą o miłość, a Zacarias chce współżyć z taką mumią w worze pokutnym
Powrót do góry
Zobacz profil autora
roksi 20
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 29 Cze 2008
Posty: 22695
Przeczytał: 25 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pomorskie

PostWysłany: 20:14:10 19-10-18    Temat postu:

Ebi_13 napisał:
Wątek Damiany i jej adoratorów jest tak durny, że aż śmieszny... Już widzę jak mężczyźni (Baldomero i Margarito) walczą o miłość, a Zacarias chce współżyć z taką mumią w worze pokutnym


Dokładnie ten wątek jest beznadziejny, a z tego co pamiętam jak Damiana wyjedzie do miasta to pojawi się jeszcze jeden adorator
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ebi_13
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 25 Sie 2014
Posty: 3096
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rawa Mazowiecka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:24:18 19-10-18    Temat postu:

roksi 20 napisał:
Ebi_13 napisał:
Wątek Damiany i jej adoratorów jest tak durny, że aż śmieszny... Już widzę jak mężczyźni (Baldomero i Margarito) walczą o miłość, a Zacarias chce współżyć z taką mumią w worze pokutnym


Dokładnie ten wątek jest beznadziejny, a z tego co pamiętam jak Damiana wyjedzie do miasta to pojawi się jeszcze jeden adorator

No boki zrywać, naprawdę Gdyby to była chociaż Hortencia to jeszcze bym była w stanie uwierzyć, ale taka akcja z Damianą już przechodzi ludzkie pojęcie...


Ostatnio zmieniony przez Ebi_13 dnia 21:25:25 19-10-18, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia**
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 116159
Przeczytał: 219 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:51:29 20-10-18    Temat postu:

Zgadzam sie z Wami dziewczyny ten wątek jest śmieszny , żeby dorośli mężczyźni uganiali się za Damianą niczym nastolatkowie hahaha rozśmieszył Mnie Baldamero jak gnał go hacjendy z bukietem słoneczników a Damiana żadna reakcje , zero uśmiechu ! Nie wiem po co się zgadzała na ten związek , wogule Ona jest dla Mnie bez wyrazu , wiecznie ta Sama nadęta mina !

Luis zachował się jak bydlak bo to co zrobił Marinie nie można inaczej określić !
Tym bardziej że dziewczyna jest niewidoma , napad na Nią do tego wrzucił do samochodu gdy straciła przytomność i wywiózł do doktorka .
Było Mi Jej strasznie szkoda Do tego Marina sądząc że jak jest u Isadara jest bezpieczna , ale nic z tego moze gdyby nie wspomniała o Swoim ślubie doktor by się tak nie wnerwił !
Rzucił się na Nią dosłownie na łóżku oj widzę to w czarnych barwach !

Albertowi udało się zdobyć pracę i mieszkanie .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stokrotka.
Generał
Generał


Dołączył: 29 Kwi 2016
Posty: 7903
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mazowsze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:04:57 22-10-18    Temat postu:

Irytuje mnie zachowanie Mariny. Jej się chyba wydaje, że wszyscy powinni myśleć, mówić i robić tak jak ona. Może to okrutne porównanie, ale wychodzą z niej geny Luisa. Przecież on jest dokładnie taki sam. Nieważne jak źle było w związku Alberta i Vanessy, nieważne że Vane zakochała się w Lino. To Marina bez większych skrupułów weszła w romans z zajętym facetem - narzeczonym innej kobiety i jeszcze ma czelność mówić tej kobiecie o miłości, przeznaczeniu i walce? Co z tego, że Alberto się postawił? To znaczy, że Vanessa też MUSI? Otóż nie, każdy człowiek jest inny, a Marina nie ma prawa udzielać rad Vane, bo to ona jest tą przez którą jej idealny plan na życie legł w gruzach. Marina i Alberto są winni nieszczęściu Vanessy (i nieważne czy w tamtym związku była miłość, bo przede wszystkim była podjęta pewna decyzja), a oni zdają się tego kompletnie nie zauważać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 18 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:44:22 23-10-18    Temat postu:

Zrobiły mi się spore zaległości, ale zaczęłam je nadrabiać.

Odcinki 23-24

Posucha w wątku Paulessy, praktycznie żadnych wspólnych scen. Lino dowiedział się, że to Zacarias doniósł na niego do Susany i mu przywalił. Zasłużenie! Niestety nie był jeszcze w pełni sił a ten drań to wykorzystał i mu oddał. Aż się biednemu Lino rana w nodze otworzyła. To jednak nic w porównaniu z tym jak męczy się psychicznie, emocjonalnie. Nie dość, że nie może spotkać się z Vanessą to jeszcze Susana go poniża. Próbował z nią normalnie porozmawiać, ale z tą kobietą się nie da. Ona ma przed oczami pieniądze i władzę.
Rozumiem, że Yola chce chronić brata, ale nie powinna się wtrącać w jego relację z Vanessą. Poza tym, gdy ta dzwoniła zapytać o jego stan to mogła chociaż powiedzieć jak sytuacja wygląda. Nie podoba mi się też z jaką wyższością Yola traktuje przyjaciela Lino. Chłopak ewidentnie jest w niej zakochany, ale nie nachalny a ona jest nader chłodna wobec niego i uszczypliwa.

Alberto i Marina są oficjalnie razem. Przyniósł jej kwiaty i czekoladki, zaprosił na kolację do domu, co akurat jest efektem intryg Luisa i Susany. Obawiam się, że Marinę spotkają w tym domu przykrości. Na dodatek Vanessa ma być obecna z mamusią na tej kolacji. Nie wiem co one jeszcze robią na hacjendzie skoro wszyscy wiedzą, że Alberto rozstał się z Vane i ma inną kobietę u boku. Susana nie odpuszcza, ale to akurat jest do przewidzenia. Zmusza siłą i słowem córkę do podporządkowania się i uczestniczenia w tej szopce, ale Vanessa swoje lata i swój rozum ma. Nie musi się na to godzić!

Susana coraz bardziej zbliża się do Luisa. Romans wisi w powietrzu. On nawet porównywał ją z Prudencią i żałował, że jego żona jest taka bierna i depresyjna.
Luis knuje z Isauro przeciwko Marinie. Rozbroił mnie jego tekst do doktora o neuronach spalonych w pożarze. Ciętą ripostę to on ma. Komiczne są też jego sceny z Angustias. Na sam jej widok wydaje pomruki a'la niedźwiedź z kolei ona strzela groźne miny i straszy go sprawiedliwością. Parodia!

Damiana na skutek uderzenia w głowę doznała obrzęku mózgu i w konsekwencji nie mówi i nie może się poruszać. Oby ten stan długo nie trwał. Dobrze, że Alberto zajął się nią i Mariną i uchronił je przed przeprowadzką do Isauro. Doktor nieźle się wkurzył! Szkoda mi tej jego gosposi, powinna uciec z paszczy lwa, ale ona żywi jakiś dziwne uczucia wobec niego. Chyba jest w nim zakochana.

Rozbawiła mnie scena z Yolą podkradającą czekoladki Marinie.

Baldomero to jest super facet. Szkoda, że Damiana nie dała mu szansy i się z nim nie związała. Wartościowy człowiek!


Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 11:46:01 23-10-18, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LuzPablo85
Generał
Generał


Dołączył: 06 Lip 2016
Posty: 7603
Przeczytał: 79 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: maisto k.Poznania/Wlkp
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 13:46:03 23-10-18    Temat postu:

Ja też nadrabiam odcinki i jestem po 25 odcinku. Marina zgodziła się przyjąć zaproszenie na kolację do rodziny Alberta. Muszę przyznać że Marina wyglądała bardzo szykownie i elegancko w swojej sukni.

To był niezły widok jak Alberto przedstawił Marinę ojcu i Susanie bo oboje Susana i Luis szczególnie on "wychodził z siebie" żeby nie sprawić przykrości narzeczonej syna i te jego miny jakie strzelał był normalnie boskie. Prudencia w miarę spokojnie przyjęła Marinę w swoim domu i Vane też opanowywała się przy Marinie.

Doktorek Isauro mnie z odcinka na odcinek denerwuję bo uważam że on najpierw mówi jej że jej pomoże a potem w Damianie wywołuję strach.

Susana jest nieobliczalna bo kazała Vanessie udawać wielką rozpacz i płacz że Alberto ją zostawił i widać też że Susnana będzie chciała zagiąc mocno parol na Luisa. Natomiast rozmowa Vanessy i Alberta podobała mi się ale Vanessa to robi pod dyktando mamusi.

Jutro obejrzę 26 i 27 odcinek. Szkoda że po 25 odcinkach mało jest scen Paulessy i scen z Ricardem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 18 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:17:38 24-10-18    Temat postu:

Odcinki 25-27

Kolacja na hacjendzie bez fajerwerków. Praktycznie jej nie było. Marina wpadła z wizytą i jeszcze szybciej się ulotniła. Bez sensu. Protka ślicznie wyglądała, podobała mi się jej sukienka. Szkoda, że nie zdecydowała się na upiętą fryzura, bo prezentowała się w niej zjawiskowo.
Susana i Luis przeliczyli się w swoich planach. Sądzili, że Marina się zbłaźni, wypadnie fatalnie a tu nic nie poszło po ich myśli. Susana była przesadnie miła, jeden wielki fałsz z jej strony. Luis ledwo się kontrolował, ale nie wypalił z chamskim tekstem. Prudencia jak to ona: nijaka i bezbarwna. Dziwię się Vanessie, że wzięła udział w tej szopce. Zachowywała się jak najlepsza przyjaciółka Mariny. Fałsz, obłuda i cyrk w jednym. Gdzie godność i honor Vanessy? Jedyne co u niej pochwalę to kolor sukienki.
Prudencia przegięła z braniem Mariny na litość i proszeniem jej aby usunęła się w cień i zostawiła jej syna w spokoju. Co za egoistka! Żenujące teksty, że przez Marinę rozpada się rodzina i że ona nie zasługuje na to aby być żoną Alberto. Z dwojga złego to ja już wolę bierną Prudencię niż podejmującą takie działania. Alberto powinien się o tym dowiedzieć i wyprowadzić z hacjendy. Najwyższy czas odciąć pępowinę.
Marina znowu dużo płakała w tych odcinkach. Chciała się poświęcić i rozstać z Alberto, podjęła ku temu nawet próby a skończyło się na ich wspólnej upojnej nocy. Sceny niby ładne, chemia była, ale jakoś mnie nie zachwyciły. Głównie przez kontekst sytuacji i okoliczności. W jednej chwili Marina chce rozstania a za kilka minut poddaje się namiętności i zmienia zachowanie o 180 stopni. Trąci mocną niekonsekwencją. Miejsce miłosnych uniesień też nie przypadło mi do gustu, dość obskurne. Alberto wręczył Marinie pierścionek i proci chcą jak najszybciej się pobrać aby nikt ich nie rozdzielił. Ciekawe czym im się to uda i czy do ślubu dojdzie.

Vanessa okropnie potraktowała Paulino. Jak mogła mu powiedzieć, że jest nikim? Była bezwzględna, poniżyła go. Sama cierpiała z tego powodu, ale to jej nie usprawiedliwia. Podpadła mi mocno w tych odcinkach. Jeszcze szopkę odegrała przy Alberto wykonując polecenia Susany i kreując się na wielce zranioną. Pierścionek zaręczynowy chciała oddać i tak powinna zrobić a nie go zachować, bo prot nie chciał zwrotu.
Ogromnie szkoda mi Lino. Vanessa bardzo go skrzywdziła. Chciał walczyć o ich związek a taka przykrość go spotkała. Serce krajało się na jego widok. Bardzo dobrze, że zamierza się zdystansować od Vanessy. Po tym jak go potraktowała to najlepsze rozwiązanie. Niech teraz ona próbuje naprawić co zepsuła jeśli jej na nim zależy!
Fajne sceny mieli Lino i Alberto, gdy grali w kości.

Isauro udaje przez Mariną przyjaciela. Podjął grę Luisa i zmienił strategię. Udaje bezinteresownego, przyniósł jej dokumenty do wysłania na studia i podręczniki, chce pomóc Damianie.
Tak jak myślałam gosposia jest zakochana w Isauro. Co ona w nim widzi? Paskudny charakter do tego okropnie ją traktuje! Ich relacja przypomina relację kata i ofiary. Oby jej nie skrzywdził!

Dziwi mnie, że Alberto nie zabrał Damiany na badania do szpitala. Może i jej się poprawia, ale powinny zostać wykonane odpowiednie badania. Ciekawe czy swoich rodziców też by leczył w domu w takiej sytuacji.

Zacarias zakradł się do domu Damiany, straszył ją. Yola go nie zauważyła, znowu żadne konsekwencje go nie dosięgły.

Toribio jest pocieszny, bardzo lubię tę postać. Wprowadza wątek humorystyczny w teli.

Susana zachowuje się jak odrealniona. Uparła się na to aby Alberto został jej zięciem i nie trafiają do niej żadne logiczne argumenty. Poniża córkę, zmusza ją do płaszczenia się przed nim i jego rodziną, do udziału w przedstawieniu pod tytułem "jestem lepszą partią od Mariny".
Wymowna była scena, gdy Susana powiedziała Luisowi, że będzie za nim tęskniła kiedy on wyjedzie do stolicy. Coś się kroi! On też inaczej na nią spojrzał. Czuć romans w powietrzu!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia**
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 116159
Przeczytał: 219 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:09:23 24-10-18    Temat postu:

No i cała prawda o pochodzeniu Mariny wyszła na jaw , Augustion nie Umiała juz milczeć tym bardziej że wrócił Luis na hacjendę i wywiózł niewiadomo gdzie Marinę . Ze stolicy wrócił też Alberto i zaczął sie mocno kłócić z ojciec , co mało nie doszło do rękoczynów i wtedy wyszła prawda na jaw z ust Augustion , jeszcze wszystko potwierdziła Damiana , ale oczywiście Luis w to nie uwierzył . Nie rozumiem też po co Susana się tam wtrącała przecież to była rodzinna kłótnia , ale nie Ona Musiała swoje 3 grosze dorzucić do tego jak traktuje córkę , nie dziwię że że Vane nie umie się postanowić matce . Razem z Lino poszła szukać Mariny a gdy wróciła na hacjendę matka jak się na Nią rzuciła i tak mocno szarpała , szkoda Mi tej dziewczyny
niby kocha Lina jednak nie jest gotowa na życie w biedzie .

Luis wywiózł Marinę do doktorka który gdy dziewczyna wyznała że jest żoną Alberta wpadł w szał , dał Jej jakieś tabletki po którym usnęła i Ją rozebrał i zaczął całować , ta scena była
obrzydliwa dla Mnie blee
ale jednak nie potrafił Jej wykorzystać , chociaż tyle . Marina po przebudzeniu odkryła że jest naga i sądzi zę doktor Ją wykorzystał a ten cwaniak temu nie zaprzecza .

Luis na szczęście powiedział gdzie wywiózł Marinę , Alberto od razu tam pojechał i doszło do rękoczynów między Nim a doktorem .
Alberto uratował Marinę .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maaarz
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 03 Gru 2007
Posty: 4697
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 1255*
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:45:06 24-10-18    Temat postu:

Ebi_13 napisał:
Wątek Damiany i jej adoratorów jest tak durny, że aż śmieszny... Już widzę jak mężczyźni (Baldomero i Margarito) walczą o miłość, a Zacarias chce współżyć z taką mumią w worze pokutnym
ahahahahha masakra jakie porównanie!ale to fakt.poprawołas mi humor tym workiem!


wiecie może tam na wsi nie ma dużego wyboru...a nie jest jeszcze ta służąca doktorka!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ebi_13
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 25 Sie 2014
Posty: 3096
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rawa Mazowiecka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:24:45 24-10-18    Temat postu:

Maaarz napisał:
Ebi_13 napisał:
Wątek Damiany i jej adoratorów jest tak durny, że aż śmieszny... Już widzę jak mężczyźni (Baldomero i Margarito) walczą o miłość, a Zacarias chce współżyć z taką mumią w worze pokutnym
ahahahahha masakra jakie porównanie!ale to fakt.poprawołas mi humor tym workiem!

wiecie może tam na wsi nie ma dużego wyboru...a nie jest jeszcze ta służąca doktorka!

To się cieszę, że chociaż komuś wesoło dzięki mnie Taka prawda, już ta Ramona jest atrakcyjniejsza A Damiana to ani ładna, ani sympatyczna. Chodzi wiecznie naburmuszona, a i jej stroje pozostawiają wiele do życzenia. Jakoś inne kobiety z miasteczka ubierają się normalnie tylko ona jedna w tych worach chodzi
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maaarz
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 03 Gru 2007
Posty: 4697
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 1255*
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:05:53 25-10-18    Temat postu:

Ebi_13 napisał:
Maaarz napisał:
Ebi_13 napisał:
Wątek Damiany i jej adoratorów jest tak durny, że aż śmieszny... Już widzę jak mężczyźni (Baldomero i Margarito) walczą o miłość, a Zacarias chce współżyć z taką mumią w worze pokutnym
ahahahahha masakra jakie porównanie!ale to fakt.poprawołas mi humor tym workiem!

wiecie może tam na wsi nie ma dużego wyboru...a nie jest jeszcze ta służąca doktorka!

To się cieszę, że chociaż komuś wesoło dzięki mnie Taka prawda, już ta Ramona jest atrakcyjniejsza A Damiana to ani ładna, ani sympatyczna. Chodzi wiecznie naburmuszona, a i jej stroje pozostawiają wiele do życzenia. Jakoś inne kobiety z miasteczka ubierają się normalnie tylko ona jedna w tych worach chodzi


musze częściej tu zaglądać ! :* o tak odrzuca od niej już z kilometra!to sa te indiańskie palta chyba
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia**
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 116159
Przeczytał: 219 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:35:36 25-10-18    Temat postu:

Faktycznie Damiana w tych ubraniach w workach wygląda jak jedno nieszczęście i wiecznie
ta Sama ponura mina , nie rozumiem dlaczego ma aż dwóch adoratorów , gdzie Oni mają oczy hehe

Vane jednak przejęła się zniknięciem Mariny bo jak Ją szukała z Lino
dziewczyna nie ma takiego złego serca tylko niestety jest pod wpływem matki która okropnie Ją traktuje !
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 18 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:59:05 25-10-18    Temat postu:

Odcinki 28-29

Ładne sceny ze ślubu protów, Marina wyglądała ślicznie i promiennie. Rozbroił mnie Toribio stojący dumnie z "dowodem". Komiczny jest i pocieszny.
Drugi raz protów lepszy od pierwszego, był romantyczny klimat. W ostatnich odcinkach Alberto plusuje, znośnie się go ogląda, nie popełnia głupot i walczy o ukochaną. Ciekawe jak długo.

Niestety u Paulessy kompletna posucha. Praktycznie żadnych wspólnych scen. We wcześniejszych odcinkach szkoda mi było Lino, gdy Susana go pogoniła spod okna Vanessy. Jej reakcja do przewidzenia i aktorka zabawnie zagrała tę złość, ale jak ta biedny odchodził ze spuszczoną głową i kulejąc to serce krajało się na ten widok. Fajna była scena, gdy Vanessa śpiewała piosenkę Lino. Ma bardzo ładny głos, super Scarlet zagrała!
Lino próbuje poskładać swoje życie na nowo. Zdystansował się od Vanessy i dobrze. Ma swoją godność. Ciekawe czy pokażą nam tę całą Teresę z którą swata go Yola. Vanessa nadal poniża się przed Alberto, wykonuje polecenia matki. Gdzie szacunek do samej siebie?
Smutne sceny pożegnania na odległość Paulessy.

Prudencia irytuje swoim zachowaniem. Wiecznie ta sama zmanierowana mina męczennicy. Rozumiem, że Luis ją stłamsił, wydarzenia z przeszłości też się na niej odbiły, ale w tej kobiecie nie ma życia. Ciężko się ją ogląda z tą jej zmanierowaną miną.
Dobrze, że Alberto dowiedział się, iż to Prudencia chciała go rozdzielić z Mariną. Poznał się na matce. Tak go niby wspiera, chce jego dobra a działała z egoistycznych pobudek.
Odnoszę wrażenie, że scenarzyści coś pomieszali z tym, iż dopiero teraz Prudencia dowiedziała się, iż Damiana jest matką Mariny.

Yola łaskawie zgodziła się spotkać z przyjacielem Lino, ale jakoś związku to ja im nie wróżę. Nie ma chemii z jej strony.

Z Damianą jest lepiej, ale wciąż uważam, że powinna zostać przewieziona do szpitala. Baldomero to super facet! Zaprosił Damianę i Marinę do siebie, zapewnił im dach nad głową. Nie ogarniam tylko tego, że Damiana ma tylu adoratorów. Baldomero, Macario, Zacarias. Dziwne! Ani nie jest zbyt atrakcyjna ani też osobowościowo nie zachwyca. Dobra i poczciwa kobiecina, ale żeby mieć aż tylu adoratorów? Naciągane i to mocno! Dla kontrastu Susana, która takim powodzeniem nie może się poszczycić.

Susana dowiedziała się, że Alberto nie rozstał się z Mariną. Nieźle się wściekła! Już się nie mogę doczekać momentu, gdy rodzina odkryje, że proci wzięli ślub.

Luis niech wraca ze stolicy, bo jakoś tak nudno bez niego na hacjendzie. Brakuje jego utarczek słownych z Angustias.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 184, 185, 186 ... 213, 214, 215  Następny
Strona 185 z 215

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin